Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Krzysztof Wiecki,picowski radny.

Krzysztof Wiecki,picowski radny.

Data: 2009-11-26 22:03:40
Autor: Roger Perejro
Krzysztof Wiecki,picowski radny.
18-letnia łada jednego z gdańskich radnych została odholowana. Należność za "pobytu" leciwego pojazdu urosła już do ponad pięciu tysięcy złotych. Radny ma pretensje do straży miejskiej. Według lokalnej prasy, padły nawet słowa o likwidacji tej instytucji. Polityk jednak przekonuje, że miał na myśli zupełnie co innego.
Wartość łady gdańskiego radnego PiS Krzysztofa Wieckiego - po odholowaniu - "wzrosła" o ponad dwa tysiące procent.

- Koszt tej łady na dzień dzisiejszy wynosi 5490 złotych. Koszt holowania tego auta: 250 zł. I za każdy dzień parkowania na naszym parkingu 20 złotych za dobę - wylicza Czesław Karolewski, kierownik parkingu "Panta" w Gdańsku. Właściciel łady ma więc nie lada problem.

Kiedy zginęło jego auto, nie zgłosił tego na policję, bo uznał, że takiego grata nie ma co szukać. Problem w tym, że tego grata na parking odholowała straż miejska, bo uznała go za wrak zaśmiecający miasto.

Straż: Radny zobowiązał się do usunięcia pojazdu


      Pismo jest wysłane za potwierdzeniem odbioru. Dostajemy zwrotkę, że pan Wiecki pismo odebrał. Gdy mija miesiąc, jedziemy na kolejną kontrolę. Niestety pojazd dalej stoi w tym samym miejscu.
Miłosz Jurgielewicz, gdańska straż miejska
Straż miejska interesowała się ładą na długo przed jej odholowaniem. Pojazd nie ruszał się z osiedlowego parkingu tak długo, że jeden z mieszkańców osiedla zadzwonił po funkcjonariuszy. Wkrótce strażnicy zastukali do właściciela łady.

Inspektor Miłosz Jurgielewicz, funkcjonariusz gdańskiej straży miejskiej tłumaczy, że radny wtedy podpisał deklarację, w której zobowiązał się do usunięcia pojazdu na własny koszt, bądź przywrócenia go do stanu używalności.

Po kilku kontrolach w przeciągu kilku miesięcy strażnicy przekonali się, że radny nie wywiązał się ze swojej obietnicy. W końcu straż wysłała pismo, w którym zagroziła odholowaniem samochodu. - Pismo jest wysłane za potwierdzeniem odbioru. Dostajemy zwrotkę, że pan Wiecki pismo odebrał. Gdy mija miesiąc, jedziemy na kolejną kontrolę. Niestety, pojazd dalej stoi w tym samym miejscu - tłumaczy Miłosz Jurgielewicz.

O losie swojego auta dowiedział się z... uchwały


      Oni twierdzą, że pismo zostało odebrane przez Wieckiego. Natomiast nie wiadomo, czy to ja odebrałem, czy ktoś inny. Ja szczerze mówiąc nawet nie wiem na jaki adres wysłali.

Przyjechała więc laweta i łada trafiła na parking. Radny Wiecki twierdzi, że żadnego pisma nie widział na oczy. - Oni twierdzą, że pismo zostało odebrane przez Wieckiego. Natomiast nie wiadomo, czy to ja odebrałem, czy ktoś inny. Ja szczerze mówiąc nawet nie wiem na jaki adres wysłali - przekonuje lokalny polityk.

Radny dodaje też, że o tym, iż jego auto zostało odholowane, a nie skradzione, dowiedział się przypadkiem - z uchwały o przejęciu na własność przez gminę pojazdów usuniętych z dróg publicznych.

Z relacji trójmiejskiej prasy wynika, że radny stwierdził wtedy, iż straż miejską należałoby zlikwidować. Wiecki wycofuje się jednak ze tych słów. - Ja tylko powiedziałem, że jeżeli straż miejska - mimo tego, że miała tyle instrumentów i nie potrafiła się ze mną skontaktować - to powinna może poprawić swoją pracę - mówi radny.

"Każdy obywatel powinien być tak samo traktowany"

Radni miasta Gdańska przegłosowali przepadek kilkudziesięciu aut na rzecz miasta. Dla łady nie było wyjątku. - Każdy obywatel powinien być tak samo traktowany. Natomiast doskonale państwo wiecie, że ludzie są zameldowani pod jednym adresem, a mieszkają pod innym. U mnie taka sytuacja była - mówi polityk. I po raz kolejny przekonuje, że nie ukrywał się przed strażą miejską.


http://www.tvn24.pl/-1,1630707,0,1,radny-drogo-zaplaci-za-swa-lade,wiadomosc.html


Przemek

--

"Sprawa Barbary Blidy. Prokuratura wyjaśniająca samobójstwo posłanki SLD przygotowała zarzuty dla generała Witolda M., byłego szefa ABW za rządów PiS. To on rozkazał filmować zatrzymywanych. Przez wiele lat bliski wspólpracownik Lecha Kaczyńskiego. W ciągu dwóch lat awansował z porucznika na generała".

Krzysztof Wiecki,picowski radny.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona