# Jarosław Kaczyński łże jak najęty. Nawet w tak drobnej kwestii, jak  obiady, gdy chciał podkreślić na konferencji prasowej, Ĺźe jego rząd nie  był rozrzutny, jak obecny, ktĂłry jada w restauracjach (z podsłuchami).

Kaczyński:
Nie lubię mĂłwić o takich rzeczach, ale kiedy ja byłem premierem to jadłem  wyjątkowo – przepraszam, Ĺźe tak mĂłwię – ohydne obiady w kancelarii  premiera. I chociaĹź twarz mi wykręcało, to jadłem. KoniakĂłw wypiliśmy  przez ten czas z moim udziałem moĹźe z jedną butelkę. Bo czasem trzeba było  zapraszać wicepremierĂłw i do czegoś ich przekonać. I to wszystko. Cygar  nie palę. Naprawdę zupełnie inny styl. I to u nas powstawały bardzo ostre  sprawy, kiedy ktoś chciał coś zjeść za pieniądze państwowe – mĂłwił prezes  PiS.

Donald Tusk od razu zripostował na Twitterze:
Donald Tusk        ✔ @premiertusk

Obserwuj

Jem w pracy obiady z kancelaryjnej kuchni od 7 lat. Są skromne, ale bardzo  dobre. Domowe. Najlepsze są kotlety mielone, ziemniaki i mizeria.
2:16 po południu – 9 lip 2014



Tę wykrzywioną gębę Kaczyński ma do dzisiaj. Zresztą ma ją wykrzywioną od  zawsze – od niestworzonych kłamstw księżycowych. #
Ze strony:
http://tnij.org/8d1fb0k

--
stevep
-- -- -
UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

UĹźytkownik stevep stevep011@invalid.tkdami.net ...

# Jarosław Kaczyński łże jak najęty. Nawet w tak drobnej kwestii, jak obiady, gdy chciał podkreślić na konferencji prasowej, że jego rząd
nie  był rozrzutny, jak obecny, ktĂłry jada w restauracjach (z
podsłuchami). Kaczyński:
Nie lubię mówić o takich rzeczach, ale kiedy ja byłem premierem to
jadłem  wyjątkowo – przepraszam, Ĺźe tak mĂłwię – ohydne obiady w
kancelarii  premiera. I chociaĹź twarz mi wykręcało, to jadłem.
KoniakĂłw wypiliśmy  przez ten czas z moim udziałem moĹźe z jedną
butelkę. Bo czasem trzeba było  zapraszać wicepremierĂłw i do czegoś
ich przekonać. I to wszystko. Cygar  nie palę. Naprawdę zupełnie inny
styl. I to u nas powstawały bardzo ostre  sprawy, kiedy ktoś chciał
coś zjeść za pieniądze państwowe – mĂłwił prezes  PiS.

Sugerujesz, ze:
- obiady nie mogły się zmienic w czasie?
- to co smakuje jednemu nie moze nie smakować drugiemu?

Nie przesadzasz w najezdzaniu?

To mają być merytoryczne argumenty? Przedszkole...

W dniu .07.2014 o 09:00 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:

UĹźytkownik stevep stevep011@invalid.tkdami.net ...

# Jarosław Kaczyński łże jak najęty. Nawet w tak drobnej kwestii, jak
obiady, gdy chciał podkreślić na konferencji prasowej, że jego rząd
nie  był rozrzutny, jak obecny, ktĂłry jada w restauracjach (z
podsłuchami).

Kaczyński:
Nie lubię mówić o takich rzeczach, ale kiedy ja byłem premierem to
jadłem  wyjątkowo – przepraszam, Ĺźe tak mĂłwię – ohydne obiady w
kancelarii  premiera. I chociaĹź twarz mi wykręcało, to jadłem.
KoniakĂłw wypiliśmy  przez ten czas z moim udziałem moĹźe z jedną
butelkę. Bo czasem trzeba było  zapraszać wicepremierĂłw i do czegoś
ich przekonać. I to wszystko. Cygar  nie palę. Naprawdę zupełnie inny
styl. I to u nas powstawały bardzo ostre  sprawy, kiedy ktoś chciał
coś zjeść za pieniądze państwowe – mĂłwił prezes  PiS.

Sugerujesz, ze:
- obiady nie mogły się zmienic w czasie?
- to co smakuje jednemu nie moze nie smakować drugiemu?

Nie przesadzasz w najezdzaniu?

To mają być merytoryczne argumenty? Przedszkole...

Sugeruje, Ĺźe wynurzenia Kaczora to czysty idiotyzm zapewne poparty rauszem  po wypiciu armaniaku (winiaku) do kotleta.
--
stevep
-- -- -
UĹźywam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

stevep pisze na pl.soc.polityka w dniu środa, 16 lipca 2014 05:05:

# Jarosław Kaczyński łże jak najęty. Nawet w tak drobnej kwestii, jak
obiady, gdy chciał podkreślić na konferencji prasowej, że jego rząd nie
był rozrzutny, jak obecny, który jada w restauracjach (z podsłuchami).

Kaczyński:
Nie lubię mówić o takich rzeczach, ale kiedy ja byłem premierem to jadłem
wyjątkowo ? przepraszam, że tak mówię ? ohydne obiady w kancelarii
premiera. I chociaż twarz mi wykręcało, to jadłem. Donald Tusk od razu zripostował na Twitterze:
Donald Tusk        ? @premiertusk
Jem w pracy obiady z kancelaryjnej kuchni od 7 lat. Są skromne, ale bardzo
dobre. Domowe. Najlepsze są kotlety mielone, ziemniaki i mizeria.
2:16 po południu ? 9 lip 2014

Oj tam oj tam. Przecież nie od dzisiaj wiadomo, że Kaczyński "umartwia" się każdym stanowiskiem niższym niż sam Bóg w niebiesiech. :-)
--
Pozdrawiam Marek