Czy polski Kościół zaostrzy politykę wobec księży-pedofilów? Nową instrukcję o postępowaniu w przypadkach pedofilii dzisiaj przyjmie Episkopat.
To nakaz Watykanu. Do maja wszystkie episkopaty mają opracować zasady postępowania w przypadkach molestowania przez duchownych. Polski taką instrukcję już ma (z 2009 r.), ale zamierza ją uzupełnić. Hierarchowie, którzy od wczoraj obradują w Warszawie, dawali do zrozumienia, że zmiany będą duże.



Co się zmieni?

Obecne wytyczne Episkopatu nakazują, by - jeśli oskarżenia są prawdopodobne - duchownego zawiesić w czynnościach duszpasterskich lub przynajmniej odsunąć od pracy z dziećmi i młodzieżą.

Jednak przewodniczący Episkopatu abp. Józef Michalik zapowiedział przed rozpoczęciem zebrania, że są bardziej radykalne rozwiązania. - Nie chcemy ukrywać niczego, robilibyśmy krzywdę Kościołowi, ludziom. Walczymy z grzechem, więc także przeciwko VI przykazaniu - zapewniał.

I powiedział o konkretnym rozwiązaniu, jakie może zastosować polski Kościół. - Jeśli się udowodni winę, istnieje możliwość przeniesienia do stanu świeckiego. Stolica Apostolska jest bardzo otwarta na takie rozwiązanie. Bo nie można powiedzieć nagle, że czarne stało się białe, że grzech stał się cnotą - stwierdził przewodniczący Episkopatu.

Prymas Polski abp Józef Kowalczyk powiedział "Gazecie": - Zmiany będą w tym duchu jaki panuje w krajach europejskich, że nie może być przymykania oczu, tolerancji, tylko stanowcze działania. Instrukcję będzie musiał zatwierdzić Watykan.

W podobnym tonie mówił na konferencji prasowej rzecznik Episkopatu ks. Józef Kloch: - Zero tolerancji dla pedofilii, ale pełna ochrona dla ofiar i ich bliskich. Nie ma żadnego zamiatania pod dywan, żadnej ulgi dla ludzi, którzy są winni. Takie sprawy kończą się niejednokrotnie przeniesieniem do stanu świeckiego i nie są to wcale rzadkie przypadki.

Zaostrzenie kursu to efekt m.in. precedensowego seminarium o pedofilii, które odbyło się w lutym w Watykanie. Ksiądz Charles Scicluna, watykański prokurator zajmujący się zarzutami pedofilskimi, ostrzegał przed kościelną zmową milczenia, określając ją hasłem z języka sycylijskiej mafii: omerta.

W Polsce w ostatnich latach głośno było o kilku przypadkach molestowania dzieci przez księży. W 2001 r. do prokuratury doniesiono, że proboszcz z Tylawy wykorzystuje dziewczynki. Kuria na skargi nie reagowała, a abp Józef Michalik napisał list do księży diecezji w obronie proboszcza. W 2004 r. ks. Michała M. skazano na dwa lata w zawieszeniu i ośmioletni zakaz wykonywania zawodu nauczyciela.

W 2008 r. "Gazeta" opisała relacje mężczyzn, którzy twierdzili, że kilkanaście lat temu byli wykorzystywani seksualnie przez ks. Andrzeja D., dyrektora szczecińskiego Ogniska św. Brata Alberta. Trzech kolejnych biskupów - Stanisław Stefanek, Marian Przykucki i Zygmunt Kamiński - nie próbowało jej wyjaśnić. Dopiero w 2007 r. rozpoczął się proces kościelny. Sąd kościelny nie przesłuchał najważniejszych świadków, w tym pokrzywdzonego. Prokuratura umorzyła śledztwo, bo część zarzutów się przedawniła, inne trudno dziś udowodnić. Tę decyzję zakwestionował sąd. Trwa proces karny, który wytoczyła jedna z ofiar.

W samym Kościele wciąż wiele punktów jest spornych. Np. czy władze kościelne powinny zawiadamiać prokuraturę o podejrzeniu przestępstwa. Obecne zasady do tego nie zobowiązują. I pewnie tak zostanie. - Trzeba się strzec aby nie chronić przestępcy, ale biskup może mieć związane ręce, jeśli ktoś w tajemnicy powierzy mu swój problem. Trzeba namawiać tego, kto jest najbardziej zainteresowany, niech on powiadomi władze cywilne - mówił abp. Michalik.

Episkopat nie przewiduje też odszkodowań dla ofiar księży-pedofilów. Abp Michalik: - Istnieje niebezpieczeństwo przeniesienia odpowiedzialności z człowieka na instytucje i ja bym się tego strzegł.

Na wczorajsze obrady niespodziewanie przyjechał abp Juliusz Paetz, były metropolita poznański. W 2002 r. watykańska Kongregacja ds. Biskupów zakazała mu pełnienia funkcji biskupich,, gdy ujawniono, że molestował seksualnie kleryków. Rzecznik Episkopatu na pytanie, kto i w jakim charakterze zaprosił abp. Paetza na zebranie, odparł: - Jego zapytajcie.

Kościół chce drugiego procentu

Biskupi rozmawiali też o finansach Kościoła. To ostateczna narada w Kościele przed czwartkowym spotkaniem Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu. Może być nerwowo. Likwidację funduszu kościelnego zapowiadał w exposé premier. Episkopat, choć uważa, że Fundusz Kościelny, z którego od 1989 r. opłacane są składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych, jest przestarzały, o likwidacji bez rekompensaty ze strony rządu nie chce słyszeć. I ma żal do rządu, że nie konsultuje swoich pomysłów. - Trudno monolog uznać za dialog - skwitował wczoraj ks. Józef Kloch.

Episkopat proponuje, aby na Kościół można było przeznaczać 1 proc. podatku, tyle że nie w ramach obowiązującego "jednego procentu" na organizację pożytku publicznego. Hierarchowie chcieli, żeby podatnik katolik miał do dyspozycji "drugi procent". Fundusz Kościelny to kilkadziesiąt milionów złotych. Z dodatkowego 1 proc. Kościół mógłby mieć kilka razy więcej - nawet 600 mln zł. Minister finansów Jacek Rostowski w październiku mówił, że to jest niemożliwe. Ale Kościół będzie ten pomysł forsował. Na obrady do Warszawy zaproszono nawet biskupa Györgya Udvardya z Węgier, który będzie polskim hierarchom opowiadał o tym, jak funkcjonuje finansowanie Kościoła właśnie z jednego procentu. - Kościół pomaga państwu, a nawet wyręcza je w wielu funkcjach. Kościół nie musi zajmować się hospicjami, a robi to. Przeznaczając jeden procent, można by pomagać kościelnym instytucjom w tym, co robią. Ani grosz z tych pieniędzy nie idzie na kult religijny - przekonywał rzecznik Episkopatu.

Biskupi przyjęli też wczoraj dokument społeczny, m.in. o rodzinie i kryzysie.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11337880,Bez_sutanny_za_grzech_pedofilii__Nowa_instrukcja_Episkopatu.html#ixzz1p64t2YTY


Nawiązując do tytułu, wierzę w to równie mocno jak w, że kościołowi leży na sercu dobro dzieci...


Przemek

--

"To nie pierwszy "historyczny" komentarz Kaczyńskiego poddający w wątpliwość
jego wizerunek antykomunisty z nożem w zębach."


http://polska.newsweek.pl/kaczynski-dobry-jak-gierek-- sprawny-jak-sb,88470,1,1.html

Przemysław W napisał:

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11337880,Bez_sutanny_za_grzech_pedofilii__Nowa_instrukcja_Episkopatu.html#ixzz1p64t2YTY


Nawiązując do tytułu, wierzę w to równie mocno jak w, że kościołowi leży na sercu dobro dzieci...

I w ogóle nas wszystkich, wystarczy spojrzeć na tą morduchnę, mordeczkę
za-Głodź-oną której komunistyczno-ateizdyczne PO chce odebrać chleb jej
powszedni (fundusz kościelny), nie mówiąc już o torbie i kiju:

http://bi.gazeta.pl/im/7/6370/z6370947W,Posiedzenie-Konferencji-Episkopatu-Polski.jpg



--
"Jak już nie będę mogła sobie sama nalać tej herbaty z baniaczka to mam
inne wyjście na taką sytuację" M.Czubaszek

http://bi.gazeta.pl/im/7/6370/z6370947W,Posiedzenie-Konferencji-Episkopatu-Polski.jpg

Polacy, zapamietajcie te twarze.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

W dniu 2012-03-14 14:28, Przemysław W pisze:

Czy polski Kościół zaostrzy politykę wobec księży-pedofilów? Nową
instrukcję o postępowaniu w przypadkach pedofilii dzisiaj przyjmie
Episkopat.

Nawiązując do tytułu, wierzę w to równie mocno jak w, że kościołowi leży
na sercu dobro dzieci...


Przemek

W tym komunikacie brakuje podstawowego zapewnienia, Ĺźe kaĹźdy wypadek podejĹźenia o pedofilje musi być, I BĘDZIE !!!!!!!,  zgodnie z obowiąującym w Polsce prawem, zgłaszany policji/prokuraturze.

Kler nadal stawia się ponad prawem?!


Pozdrawiam
WW
„Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem
  Polska będzie wiochą a Polak burakiem”.

Czy polski Kościół zaostrzy politykę wobec księży-pedofilów?

Przeciez jest ich tylko 0,00002promila. Po co jakas polityka ?

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification