Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Książka "sam naprawiam" Etzolda...

Książka "sam naprawiam" Etzolda...

Data: 2011-06-18 17:46:24
Autor: Tomasz Pyra
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
Kupiłem sobie książkę Etzolda "Sam naprawiam Opel Vectra III i Signum" i po prostu jakaś masakra.

Książkę można streścić jednym zdaniem: "jedź do ASO".

Jak złożyć zacisk hamulcowy? "Trzeba wymontować zacisk i przekazać do stacji obsługi".
Dodam że nawet głupia instrukcja wymiany klocków hamulcowych jest zła - w opisany w książce sposób da się zdemontować zacisk wyłącznie jak klocki są nowe.

Jak ustawić rozrząd w V6? "Sprawdzenie ustawienia rozrządu w widlastym silniku benzynowy 6-cylidrowym Z32SE jest skomplikowane, dlatego nie zaleca się samodzielnego wykonywania tej czynności".

W jaki sposób sterowana jest sprężarka klimatyzacji? "Prace przy urządzeniu klimatyzacyjnym powinny być wykonywane tylko w warsztacie specjalistycznym, dlatego w tej książce nie opisano jego naprawy"

Jaki powinien być kąt wyprzedzenia zapłonu w jakiśtamkolwiek testowych warunkach? "Kąt wyprzedzenia zapłonu jest regulowany elektronicznie przez sterownik silnika. Sprawdzenie sterownika silnika jest możliwe tylko za pomocą specjalistycznych przyrządów diagnostycznych"

A jak odpowietrzyć pombę ABS? "Układ hamulcowy należy odpowietrzyć w stacji obsługi za pomocą specjalnego urządzenia".

Za to pełno bardzo istotnych i pouczających instrukcji np. jak sprawdzić ciśnienie w oponie za pomocą ciśnieniomierza, jak wymienić koło na zapasowe, w jaki sposób wymienić pióra wycieraczek (chociaż tu akurat opis też jest zły), jak dolewać płynu hamulcowego (ze szczególnym naciskiem na to, żeby płynu hamulcowego nie przechowywać w butelkach po napojach, bo istnieje ryzyko wypicia szkodliwego płynu) itp. itd.


Jakaś książka dla debili...

Data: 2011-06-18 16:11:55
Autor: Robert Rędziak
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 17:46:24 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

Jakaś książka dla debili...

 A nie jest tak, że książka jest dostosowana do obecnych realiów?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2011-06-18 18:50:19
Autor: Tomasz Pyra
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-18 18:11, Robert Rędziak pisze:
On Sat, 18 Jun 2011 17:46:24 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam>  wrote:

Jakaś książka dla debili...

  A nie jest tak, że książka jest dostosowana do obecnych realiów?

A co masz na myśli pisząc o obecnych realiach?

Bo istotnie - dzisiejszych samochodów nie da się już naprawiać pod blokiem za pomocą kombinerek i kompletu kluczy płaskich, ale taka książka powinna tym bardziej za tym podążać i opisywać to czym i jak jednak naprawić ten współczesny samochód.

A książka zamiast gonić realia, pozostała na poziomie sprzed 20 lat, co skończyło się tym, że wartościowej treści tam brak.

A odpowiednią liczbę stron uzyskano dopychając trywiały o tym jak używać lewarka, dlaczego nie należy pić płynu hamulcowego, a proste rzeczy które wystarczy opisać w 5 linijkach tekstu opisuje się na dwóch stronach.

Jest jeszcze taka możliwość, że autor tych książek sam dobrze się czuł w samochodach sprzed 20 lat które opisywał, a po prostu do realiów dzisiejszych aut nie bardzo dał radę sam się przystosować.

Data: 2011-06-18 17:02:34
Autor: Robert Rędziak
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 18:50:19 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

Bo istotnie - dzisiejszych samochodów nie da się już naprawiać pod blokiem za pomocą kombinerek i kompletu kluczy płaskich, ale taka książka powinna tym bardziej za tym podążać i opisywać to czym i jak jednak naprawić ten współczesny samochód.

 1. Jak piszesz, nie da się łatwo naprawiać.

 2. A jak już coś dłubiesz, to prócz normalnych narzędzi i wiadra
 specjalizowanych, które musisz kupić lub dorobić, musisz mieć
 jeszcze komputer (to łatwe), z interfejsem (to też stosunkowo
 łatwe) i oprogramowaniem (a to, jeśli pominąć jumane
 egzemplarze, już nie jest łatwe).

 3. Zapotrzebowanie na majsterkowanie, naprawianie własnym
 sumptem, etc. maleje.

 4. Książki serwisowe (te prawdziwe, nie poradniki) są dostępne
 tylko dla ograniczonej grupy odbiorców, kosztują dużo, dużo
 więcej i ich wydawcy mogą nie być zainteresowani
 rozpowszechnianiu wiedzy w nich zawartej.

A odpowiednią liczbę stron uzyskano dopychając trywiały o tym jak używać lewarka, dlaczego nie należy pić płynu hamulcowego, a proste rzeczy które wystarczy opisać w 5 linijkach tekstu opisuje się na dwóch stronach.

 Czekaj, czekaj. Czy to tu czytałem o przegnitym progu, bo
 panowie mechanicy pchali podnośnik tam, gdzie im się wydawało,
 że będzie dobrze, a nie tam, gdzie fabryka przewidziała?

Jest jeszcze taka możliwość, że autor tych książek sam dobrze się czuł w samochodach sprzed 20 lat które opisywał, a po prostu do realiów dzisiejszych aut nie bardzo dał radę sam się przystosować.

 Może i jest.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2011-06-18 19:21:16
Autor: Michał Gut
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
A odpowiednią liczbę stron uzyskano dopychając trywiały o tym jak używać
lewarka, dlaczego nie należy pić płynu hamulcowego, a proste rzeczy
które wystarczy opisać w 5 linijkach tekstu opisuje się na dwóch stronach.

Czekaj, czekaj. Czy to tu czytałem o przegnitym progu, bo
panowie mechanicy pchali podnośnik tam, gdzie im się wydawało,
że będzie dobrze, a nie tam, gdzie fabryka przewidziała?

a i owszem ale ci ludzie ktorzy podkladali lewarki zadnej z tych ksiazek a zwlaszcza od mojego modelu nie widzieli na oczy nawet. ba. na progu bylo oznaczenie wytloczone gdzie dokladnie trzeba podlozyc. nic z tego.

co do ksiazek to zgadzam sie z tomkiem - sam szukajac informacji na temat drobnych niuansow (wspolnych dla roznych aut nawaiasem mowiac) nie moglem znalesc stosownych wiadomosci.

np. jak wyjac turbosprezarke z punciaka - nigdzie nie bylo napisane ze bez zdjecia zderzaka i chlodnic nie da sie dojsc do jednej srubki. zanim do tego doszedlem zmarnowalem ze 2 wieczory i jeden przy komputerze...

mimo wszystko te do punto nie sa takie zle

Data: 2011-06-18 19:26:51
Autor: Tomasz Pyra
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-18 19:02, Robert Rędziak pisze:
On Sat, 18 Jun 2011 18:50:19 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam>  wrote:

Bo istotnie - dzisiejszych samochodów nie da się już naprawiać pod
blokiem za pomocą kombinerek i kompletu kluczy płaskich, ale taka
książka powinna tym bardziej za tym podążać i opisywać to czym i jak
jednak naprawić ten współczesny samochód.

  1. Jak piszesz, nie da się łatwo naprawiać.

  2. A jak już coś dłubiesz, to prócz normalnych narzędzi i wiadra
  specjalizowanych, które musisz kupić lub dorobić, musisz mieć
  jeszcze komputer (to łatwe), z interfejsem (to też stosunkowo
  łatwe) i oprogramowaniem (a to, jeśli pominąć jumane
  egzemplarze, już nie jest łatwe).

No i piękne tematy do książki - opisać i zwymiarować te nienormalne narzędzia wraz z poradami jak i z czego sobie coś takiego zrobić, albo czym zastąpić.

Co do komputerów to owszem, oryginalne oprogramowanie w zasadzie nie jest dostępne, ale to też jest temat.
Po pierwsze interfejsem z darmowym oprogramowaniem można conieco odczytać - warto to opisać.
Można też opisać te czynności które wymagają specjalnego oprogramowania - po to żeby wiedzieć czego chcieć od kogoś kto diagnoskop ma.

  3. Zapotrzebowanie na majsterkowanie, naprawianie własnym
  sumptem, etc. maleje.

To na pewno, ale jednak nie nadaje to sensu książce która robi się książką dla nikogo.


  4. Książki serwisowe (te prawdziwe, nie poradniki) są dostępne
  tylko dla ograniczonej grupy odbiorców, kosztują dużo, dużo
  więcej i ich wydawcy mogą nie być zainteresowani
  rozpowszechnianiu wiedzy w nich zawartej.

Serwisówki to chyba w ogóle nie są sprzedawane.
Mają je tylko serwisy autoryzowane, a tak żeby sobie kupić to chyba w ogóle się nie da. Łatwiej chyba kupić oryginalny diagnoskop niż serwisówkę.



A odpowiednią liczbę stron uzyskano dopychając trywiały o tym jak używać
lewarka, dlaczego nie należy pić płynu hamulcowego, a proste rzeczy
które wystarczy opisać w 5 linijkach tekstu opisuje się na dwóch stronach.

  Czekaj, czekaj. Czy to tu czytałem o przegnitym progu, bo
  panowie mechanicy pchali podnośnik tam, gdzie im się wydawało,
  że będzie dobrze, a nie tam, gdzie fabryka przewidziała?

Ale miejsce gdzie fabryka przewidziała podnośnik zapewne doskonale było widać.
A mechanicy podłożyli tam gdzie im było wygodnie - nie sądzę żeby książka im w tym przeszkodziła :)

Data: 2011-06-18 17:44:55
Autor: Robert Rędziak
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 19:26:51 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

No i piękne tematy do książki - opisać i zwymiarować te nienormalne narzędzia

 Detal A-85245 musi mieć utwardzaną powierzchniowo powierzchnię
 roboczą. Do tego celu musisz użyć nagrzewnicy indukcyjnej, którą
 można znaleźć w każdym gospodarstwie domowym... :>

wraz z poradami jak i z czego sobie coś takiego zrobić, albo czym zastąpić.

 Trytytką i taśmą McGyvera! :))

Po pierwsze interfejsem z darmowym oprogramowaniem można conieco odczytać - warto to opisać.

 Opisać kilka lat doświadczenia w pracy z konkretnym pojazdem?
 Skąd Etzold miałby to wiedzieć? To wiedzą niektórzy pracownicy
 serwisów specjalizujących się w danej marce i to tylko Ci,
 którym się chciało taką wiedzę zgromadzić. I nie są chętni do
 dzielenia się. Czy opisać na zasadzie: podmień X, podmień Y,
 podmień Z? Nawet w ASO często tak robią, ale to nie jest ta
 droga, w szczególności w warunkach ograniczonego budżetu.

Serwisówki to chyba w ogóle nie są sprzedawane.

 Kiedyś w Maździe zaoferowali mi seriwsówkę do 323, tylko mi
 obraz poczerwieniał, jak usłyszałem cenę :)

Ale miejsce gdzie fabryka przewidziała podnośnik zapewne doskonale było widać.
A mechanicy podłożyli tam gdzie im było wygodnie - nie sądzę żeby książka im w tym przeszkodziła :)

 Rutyna i zawsze był kompocik. Ale może pan Miecio, drobny
 dłubacz, nauczy się, jak zrobić to poprawnie.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2011-06-18 21:03:42
Autor: DJ
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
  4. Książki serwisowe (te prawdziwe, nie poradniki) są dostępne
  tylko dla ograniczonej grupy odbiorców, kosztują dużo, dużo
  więcej i ich wydawcy mogą nie być zainteresowani
  rozpowszechnianiu wiedzy w nich zawartej.


A w USA jest przepis zobowiazujacy producenta samochodu do udostepnienia serwisowki. Na rynku pojawia sie nowy model auta i juz mozna zakupic do niego serwisowke.
Do mojego samochodu cos takiego mam i wszystko jest naprawde niezle opisane, a calosc ma cos kolo 2 tys. stron.

Pozdrawiam

Darek

Data: 2011-06-18 21:29:25
Autor: Tomasz Pyra
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-18 21:03, DJ pisze:
   4. Książki serwisowe (te prawdziwe, nie poradniki) są dostępne
   tylko dla ograniczonej grupy odbiorców, kosztują dużo, dużo
   więcej i ich wydawcy mogą nie być zainteresowani
   rozpowszechnianiu wiedzy w nich zawartej.


A w USA jest przepis zobowiazujacy producenta samochodu do udostepnienia
serwisowki. Na rynku pojawia sie nowy model auta i juz mozna zakupic do
niego serwisowke.
Do mojego samochodu cos takiego mam i wszystko jest naprawde niezle opisane,
a calosc ma cos kolo 2 tys. stron.

A ile kosztuje?

Data: 2011-06-18 23:48:22
Autor: Michał Gut
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
A ile kosztuje?

$3 za strone :)

Data: 2011-06-19 12:55:28
Autor: Alexy
Książka "sam naprawiam" Etzolda...

Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4dfcd74b$0$2508$65785112news.neostrada.pl...

A książka zamiast gonić realia, pozostała na poziomie sprzed 20 lat, co skończyło się tym, że wartościowej treści tam brak.

Gdyby pozostała na poziomie sprzed 20 lat to nie byłoby tego wątku.
Wtedy takie książki były pisane przez praktyków, którzy opisywali ze szczegółami jak wykonać daną naprawę i jakich użyć narzędzi.
Obecnie takie książki piszą osoby, które nigdy nie widziały wnętrza samochodu, a ich wiedza jest czysto teoretyczna.
Tak więc nie dziw się.

Data: 2011-06-18 19:32:45
Autor: Kazimierz Uromski
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
On 18.06.2011 17:46, Tomasz Pyra wrote:
Za to pełno bardzo istotnych i pouczających instrukcji np. jak sprawdzić
ciśnienie w oponie za pomocą ciśnieniomierza, jak wymienić koło na
zapasowe, w jaki sposób wymienić pióra wycieraczek (chociaż tu akurat
opis też jest zły), jak dolewać płynu hamulcowego (ze szczególnym
naciskiem na to, żeby płynu hamulcowego nie przechowywać w butelkach po
napojach, bo istnieje ryzyko wypicia szkodliwego płynu) itp. itd.

Książka dla lekko zainteresowanego(-nej) właściciela pojazdu, który do tej pory w razie złapania gumy dzwonił po pomoc drogową, oferowaną mu wraz z OC/AC i postanowił nieco się usamodzielnić.

Morawskiego i jego książek do wszelkich dużych fiatów, polonezów itd. nie da się przebić (:

Data: 2011-06-18 17:51:08
Autor: Robert Rędziak
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 19:32:45 +0200, Kazimierz Uromski
<legalnycyklista@dzimejl.kropka.kom> wrote:

Morawskiego i jego książek do wszelkich dużych fiatów, polonezów itd. nie da się przebić (:

 Prymitywizmu deefa czy poldka w porównaniu do aut, gdzie byle
 prztyczek-elektryczek odmeldowywuje się po CAN do ECU, też nie.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2011-06-18 21:41:00
Autor: Kazimierz Uromski
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
On 18.06.2011 19:51, Robert Rędziak wrote:
On Sat, 18 Jun 2011 19:32:45 +0200, Kazimierz Uromski
<legalnycyklista@dzimejl.kropka.kom>  wrote:

Morawskiego i jego książek do wszelkich dużych fiatów, polonezów itd.
nie da się przebić (:

  Prymitywizmu deefa czy poldka w porĂłwnaniu do aut, gdzie byle
  prztyczek-elektryczek odmeldowywuje się po CAN do ECU, teĹź nie.

Schowałem to w uśmiechu na końcu zdania. Prymitywizm poloneza i 125p (oba posiadałem) pozwala właśnie na grzebanie we wszystkim samemu i obserwacje co tam się w ogóle wyrabia po tym przekręceniu kluczyka. Nawet jeśli jest tam gaźnik, a lambda kojarzy się co najwyżej z długością geograficzną.
Najwięcej dowiedziałem się po zjaraniu 2m instalacji elektrycznej (:

Coś jak pascal w programowaniu - jest to już raczej historia, ale na jego podstawie łatwiej się nauczyć ogólnie jak to wszystko działa.

Data: 2011-06-18 22:06:31
Autor: Tomasz Pyra
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-18 21:41, Kazimierz Uromski pisze:
On 18.06.2011 19:51, Robert Rędziak wrote:
On Sat, 18 Jun 2011 19:32:45 +0200, Kazimierz Uromski
<legalnycyklista@dzimejl.kropka.kom> wrote:

Morawskiego i jego książek do wszelkich dużych fiatów, polonezów itd.
nie da się przebić (:

Prymitywizmu deefa czy poldka w porĂłwnaniu do aut, gdzie byle
prztyczek-elektryczek odmeldowywuje się po CAN do ECU, też nie.

Schowałem to w uśmiechu na końcu zdania. Prymitywizm poloneza i 125p
(oba posiadałem) pozwala właśnie na grzebanie we wszystkim samemu i
obserwacje co tam się w ogóle wyrabia po tym przekręceniu kluczyka.

Przesada.
Grzebię w moim garażu w coraz to nowocześniejszych samochodach - teraz mam jeden 2001, drugi 2004 i jakoś daję radę. Włącznie z badaniem tej całej elektroniki - sporo można zrobić nawet bez wiedzy co się dzieje w środku.
A jeszcze nie dawno mówiło się że silnik z elektronicznym wtryskiem to już "nierozbieralny i niediagnozowalny".


Nawet jeśli jest tam gaźnik, a lambda kojarzy się co najwyżej z
długością geograficzną.
Najwięcej dowiedziałem się po zjaraniu 2m instalacji elektrycznej (:

Coś jak pascal w programowaniu - jest to już raczej historia, ale na
jego podstawie łatwiej się nauczyć ogólnie jak to wszystko działa.

Jeżeli chodzi o programowanie, to sprawa ma się tam w zasadzie odwrotnie.
Z czasem pojawiają się języki coraz wyższego poziomu, w których coraz łatwiej tworzyć skomplikowane programy.

W motoryzacji odwrotnie - metody obsługi są coraz niższego poziomu, co powoduje że proste naprawy stają się coraz bardziej skomplikowane :)

Data: 2011-06-18 21:43:53
Autor: Tomasz Pyra
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-18 19:51, Robert Rędziak pisze:
On Sat, 18 Jun 2011 19:32:45 +0200, Kazimierz Uromski
<legalnycyklista@dzimejl.kropka.kom>  wrote:

Morawskiego i jego książek do wszelkich dużych fiatów, polonezów itd.
nie da się przebić (:

  Prymitywizmu deefa czy poldka w porównaniu do aut, gdzie byle
  prztyczek-elektryczek odmeldowywuje się po CAN do ECU, też nie.

Prymitywizm prymitywizmem, ale pewne rzeczy pozostały takie same, a jednak w tamtych książkach były, a w mojej nie ma.

W mojej brakuje w zasadzie jakichkolwiek tolerancji wymiarów.
W rozdziale o silniku, na jest napisane że norma zużycia oleju jest do 6l/10000km i nic ponadto.

Kiedyś w każdej książce znalazłeś nominalne i graniczne wymiary trzonków zaworów i prowadnic. Podobnie wymiary tłoków i cylindrów.

Tu nie ma nic - rozbiorę nawet silnik i nadal nic nie wiem, bo nie wiem czy ten wymiar który wymierzyłem to już jest rozlatane, czy tak ma być. Nie wiem czy wystarczy wymieniać uszczelniacze, pierścienie czy trzeba lecieć z kapitalnym remontem.


I to nie jest nawet że się nie da.
Bo wspomniana już w wątku, minimalnie starsza książka (innego autora) z 2001 r. mówiąca o Punto II, te wszystkie informacje zawiera.
I tam jest około 120 stron naprawdę zwięźle napisanych.
Jak wyjąć klocki hamulcowe? Kilka prostych punktów z opisem jak to zrobić.
Etzold w tekście tej długości jeszcze jest na etapie litanii ostrzeżeń "przed przystąpieniem do pracy".

Data: 2011-06-19 02:24:30
Autor: Robert Rędziak
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 21:43:53 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

Kiedyś w każdej książce znalazłeś nominalne i graniczne wymiary trzonków zaworów i prowadnic. Podobnie wymiary tłoków i cylindrów.

 A są nadwymiarowe? Czy instrukcja fabryczna nie przewiduje
 naprawy (jak to jest np. w przypadku wału/panewek bodajże w
 Zetecu)?

Nie wiem czy wystarczy wymieniać uszczelniacze, pierścienie czy trzeba lecieć z kapitalnym remontem.

 A jeśli remontu nie przewiduje się?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2011-06-19 12:06:45
Autor: Tomasz Pyra
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-19 04:24, Robert Rędziak pisze:
On Sat, 18 Jun 2011 21:43:53 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam>  wrote:

Kiedyś w każdej książce znalazłeś nominalne i graniczne wymiary trzonków
zaworów i prowadnic. Podobnie wymiary tłoków i cylindrów.

  A są nadwymiarowe? Czy instrukcja fabryczna nie przewiduje
  naprawy (jak to jest np. w przypadku wału/panewek bodajże w
  Zetecu)?

A nie wiem czy są, ale same wymiary sąo tyle cenne, że pozwalają podjąć decyzję czy wymieniać uszczelniacze/pierścienie, czy szukać nowego silnika.

Data: 2011-06-19 08:26:14
Autor: J.F.
Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 21:43:53 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
W mojej brakuje w zasadzie jakichkolwiek tolerancji wymiarów.
W rozdziale o silniku, na jest napisane że norma zużycia oleju jest do 6l/10000km i nic ponadto.
Kiedyś w każdej książce znalazłeś nominalne i graniczne wymiary trzonków zaworów i prowadnic. Podobnie wymiary tłoków i cylindrów.
Tu nie ma nic - rozbiorę nawet silnik i nadal nic nie wiem, bo nie wiem czy ten wymiar który wymierzyłem to już jest rozlatane, czy tak ma być. Nie wiem czy wystarczy wymieniać uszczelniacze, pierścienie czy trzeba lecieć z kapitalnym remontem.

Ale jakim remontem ? Albo jezdzisz malo i auto nadaje sie juz na zlom,
albo jezdzisz duzo i wtedy trzeba je bylo sprzedac jak mialo 180kkm
:-)

J.

Data: 2011-06-19 08:22:45
Autor: J.F.
Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 19:32:45 +0200,  Kazimierz Uromski wrote:
Książka dla lekko zainteresowanego(-nej) właściciela pojazdu, który do tej pory w razie złapania gumy dzwonił po pomoc drogową, oferowaną mu wraz z OC/AC i postanowił nieco się usamodzielnić.

Niemiec - wiec oferowal mu to ADAC :-)

Morawskiego i jego książek do wszelkich dużych fiatów, polonezów itd. nie da się przebić (:

Etzold mial chyba takich pozycji wiecej, Haynes tez, ale coz, czasy
sie zmienily.

J.

Data: 2011-06-18 19:59:14
Autor: J.F.
Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 17:46:24 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
Kupiłem sobie książkę Etzolda "Sam naprawiam Opel Vectra III i Signum" i po prostu jakaś masakra.
Książkę można streścić jednym zdaniem: "jedź do ASO".

Ano, takie czasy.

Jak złożyć zacisk hamulcowy? "Trzeba wymontować zacisk i przekazać do stacji obsługi".

Moze troche przesadzil .. ale w koncu i zaciski beda elektryczne :-)

Jak ustawić rozrząd w V6? "Sprawdzenie ustawienia rozrządu w widlastym silniku benzynowy 6-cylidrowym Z32SE jest skomplikowane, dlatego nie zaleca się samodzielnego wykonywania tej czynności"

A nie jest tak ze "zlikwidowalismy wskazniki, trzeba specjalnego
przyrzadu XXX" ?

W jaki sposób sterowana jest sprężarka klimatyzacji? "Prace przy urządzeniu klimatyzacyjnym powinny być wykonywane tylko w warsztacie specjalistycznym, dlatego w tej książce nie opisano jego naprawy"

No bo sprezarka steruje komputer i absolutnie nikt nie wie w jaki
sposob. Dwoch ludzi ma jakie takie pojecie.

Jaki powinien być kąt wyprzedzenia zapłonu w jakiśtamkolwiek testowych warunkach? "Kąt wyprzedzenia zapłonu jest regulowany elektronicznie przez sterownik silnika. Sprawdzenie sterownika silnika jest możliwe tylko za pomocą specjalistycznych przyrządów diagnostycznych"

Testowych warunkow przeciez i tak nie wyprodukujesz.
Trzeba przyznac ze od wielu lat zaplon sie po prostu nie przestawia.

A jak odpowietrzyć pombę ABS? "Układ hamulcowy należy odpowietrzyć w stacji obsługi za pomocą specjalnego urządzenia".

Bosch mogl uznac ze takie informacje nalezy trzymac przy orderach, a
nawet jak ci napisze ze "w celu odpowietrzenia hamulcow nalezy do
zbiorniczka podlaczyc maszynke obnizajaca cisnienie o 15kPa, a
nastepnie powrot do atmosferycznego i dak w cyklu 0.5s przez 5 minut
.... to co zrobisz ? Aha - i jeszcze bedzie "uruchomic procedure
odpowietrzania w programie diagnostycznym".

Za to pełno bardzo istotnych i pouczających instrukcji np. jak sprawdzić ciśnienie w oponie za pomocą ciśnieniomierza, jak wymienić koło na zapasowe, w jaki sposób wymienić pióra wycieraczek (chociaż tu akurat opis też jest zły), jak dolewać płynu hamulcowego (ze szczególnym naciskiem na to, żeby płynu hamulcowego nie przechowywać w butelkach po napojach, bo istnieje ryzyko wypicia szkodliwego płynu) itp. itd.

Bo to wlascicielowi zostalo :-)

J.

Data: 2011-06-18 20:37:56
Autor: Kuba \(aka cita\)
Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...

Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:2dopv6lrfud1lr7ckc3g7qgomgd1ed0vsc4ax.com...

Testowych warunkow przeciez i tak nie wyprodukujesz.
Trzeba przyznac ze od wielu lat zaplon sie po prostu nie przestawia.

to, ze sie nie ustawia nie znaczy, ze nie mozna chcieć sprawdzić jaki jest i porównać z tym co powinno być...


A jak odpowietrzyć pombę ABS? "Układ hamulcowy należy odpowietrzyć w
stacji obsługi za pomocą specjalnego urządzenia".

Bosch mogl uznac ze takie informacje nalezy trzymac przy orderach, a
nawet jak ci napisze ze "w celu odpowietrzenia hamulcow nalezy do
zbiorniczka podlaczyc maszynke obnizajaca cisnienie o 15kPa, a
nastepnie powrot do atmosferycznego i dak w cyklu 0.5s przez 5 minut
... to co zrobisz ? Aha - i jeszcze bedzie "uruchomic procedure
odpowietrzania w programie diagnostycznym".

jak ktoś już pisze taką ksiązke to nie ma znaczenia czy trzeba przy odpowietrzaniu stać na jednej ręce z koranem w drugiej i nogami zataczać kręgi ...
Skoro to ksiązka sam naprawiam to powinno być napisane co i jak.



--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2011-06-19 07:37:35
Autor: J.F.
Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 20:37:56 +0200,  Kuba (aka cita) wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Testowych warunkow przeciez i tak nie wyprodukujesz.
Trzeba przyznac ze od wielu lat zaplon sie po prostu nie przestawia.

to, ze sie nie ustawia nie znaczy, ze nie mozna chcieć sprawdzić jaki jest i porównać z tym co powinno być...

Skoro czujnik jest fabryczny, a komputer nie zglasza bledu "rom
checksum error" - tzn ze jest tyle co powinno byc :-)

A jak odpowietrzyć pombę ABS? "Układ hamulcowy należy odpowietrzyć w
stacji obsługi za pomocą specjalnego urządzenia".

Bosch mogl uznac ze takie informacje nalezy trzymac przy orderach, a
nawet jak ci napisze ze "w celu odpowietrzenia hamulcow nalezy do
zbiorniczka podlaczyc maszynke obnizajaca cisnienie o 15kPa, a
nastepnie powrot do atmosferycznego i dak w cyklu 0.5s przez 5 minut
... to co zrobisz ? Aha - i jeszcze bedzie "uruchomic procedure
odpowietrzania w programie diagnostycznym".

jak ktoś już pisze taką ksiązke to nie ma znaczenia czy trzeba przy odpowietrzaniu stać na jednej ręce z koranem w drugiej i nogami zataczać kręgi ...
Skoro to ksiązka sam naprawiam to powinno być napisane co i jak.

No to przeciez jest - podlaczyc do odpowiedniego urzadzenia i
odpowietrzac. Urzadzenie dostepne na kazdej ASO :-)

J.

Data: 2011-06-19 11:40:50
Autor: venioo
Ksi�şka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-19 07:37, J.F. pisze:
No to przeciez jest - podlaczyc do odpowiedniego urzadzenia i
odpowietrzac. Urzadzenie dostepne na kazdej ASO :-)


Tylko wtedy tytul powinien brzmiec "Sam jade do ASO"

Swoja droga ksiazki Etzolda swietnie sprawialy sie w starych teutonskich klocach. Vectre/Calibre na srubki mozna bylo rozkrecic i spowrotem zlozyc. Mondeo MkI/MkII tez ksiazka dawala rade.
Ale tak jak przedpiscy pisali - inne czasy, inne samochody. Dlatego do dzisiaj jakos nie spieszno mi przesiadac sie na jakies nowosci :)


--
venioo
GG:198909
Sprzedam Alfa Romeo 156 1.6ts 120KM '00

Data: 2011-06-18 21:11:14
Autor: Tomasz Pyra
Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-18 19:59, J.F. pisze:

Jak ustawić rozrząd w V6? "Sprawdzenie ustawienia rozrządu w widlastym
silniku benzynowy 6-cylidrowym Z32SE jest skomplikowane, dlatego nie
zaleca się samodzielnego wykonywania tej czynności"

A nie jest tak ze "zlikwidowalismy wskazniki, trzeba specjalnego
przyrzadu XXX" ?

Różnie to bywa - tu akurat trzeba tylko zablokować koła wałków.
Można samemu coś tam wyrzeźbić, ale gdyby ktoś napisał co, to pewnie udałoby się już pierwsze podejście. Zdając się na własną wynalazczość zazwyczaj udaje się dopiero któreś kolejne


W jaki sposób sterowana jest sprężarka klimatyzacji? "Prace przy
urządzeniu klimatyzacyjnym powinny być wykonywane tylko w warsztacie
specjalistycznym, dlatego w tej książce nie opisano jego naprawy"

No bo sprezarka steruje komputer i absolutnie nikt nie wie w jaki
sposob. Dwoch ludzi ma jakie takie pojecie.

Tzn. ja i kto? :)
Bo jak potrzebowałem tej wiedzy, to dałem radę ją zdobyć "na macanego".
Ale na początku bardzo brakowało mi choćby opisania zasady działania sterowania sprężarką.


Jaki powinien być kąt wyprzedzenia zapłonu w jakiśtamkolwiek testowych
warunkach? "Kąt wyprzedzenia zapłonu jest regulowany elektronicznie
przez sterownik silnika. Sprawdzenie sterownika silnika jest możliwe
tylko za pomocą specjalistycznych przyrządów diagnostycznych"

Testowych warunkow przeciez i tak nie wyprodukujesz.
Trzeba przyznac ze od wielu lat zaplon sie po prostu nie przestawia.

Ale takie punkty referencyjne się przydają - zwłaszcza jak rozbierzesz, złożysz i coś nie działa.


A jak odpowietrzyć pombę ABS? "Układ hamulcowy należy odpowietrzyć w
stacji obsługi za pomocą specjalnego urządzenia".

Bosch mogl uznac ze takie informacje nalezy trzymac przy orderach, a
nawet jak ci napisze ze "w celu odpowietrzenia hamulcow nalezy do
zbiorniczka podlaczyc maszynke obnizajaca cisnienie o 15kPa, a
nastepnie powrot do atmosferycznego i dak w cyklu 0.5s przez 5 minut
... to co zrobisz ? Aha - i jeszcze bedzie "uruchomic procedure
odpowietrzania w programie diagnostycznym".

Można w kilku słowach opisać o co chodzi.
Bo być może chodzi tylko o to że odpowietrzyć trzeba to nadciśnieniowo
Może trzeba przy tym popuszczać też przewody przy pompie.
A może trzeba przestawić pompę elektrycznie lub elektronicznie w jakiś magiczny tryb odpowietrzania.

Data: 2011-06-18 19:37:21
Autor: Robert Rędziak
KsiĹĄĹźka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 21:11:14 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

Różnie to bywa - tu akurat trzeba tylko zablokować koła wałków.
Można samemu coś tam wyrzeźbić, ale gdyby ktoś napisał co, to pewnie udałoby się już pierwsze podejście. Zdając się na własną wynalazczość zazwyczaj udaje się dopiero któreś kolejne

 Przy czym większość zamiast wystrugać sobie przyrząd, będzie i
 tak kombinować ze śrubokrętami, kluczami, etc. A że się np.
 kółko ze spieków ukruszy, to drobiazg.

Ale takie punkty referencyjne się przydają - zwłaszcza jak rozbierzesz, złożysz i coś nie działa.

 Punkty referencyjne, ale w jakich warunkach? A jeśli czujnik
 jest montowany tylko w jednej, ustalonej pozycji, a cała korekta
 ma miejsce po stronie elektroniki?

Można w kilku słowach opisać o co chodzi.

 A jak ktoś nie zrozumie i popsuje, to będzie mógł się porzucać w
 kierunku autora/wydawcy?

A może trzeba przestawić pompę elektrycznie lub elektronicznie w jakiś magiczny tryb odpowietrzania.

 Wypowiadając magiczne zaklęcie przez lewe ramię.




--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2011-06-18 21:55:17
Autor: Tomasz Pyra
Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-18 21:37, Robert Rędziak pisze:
On Sat, 18 Jun 2011 21:11:14 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam>  wrote:

Różnie to bywa - tu akurat trzeba tylko zablokować koła wałków.
Można samemu coś tam wyrzeźbić, ale gdyby ktoś napisał co, to pewnie
udałoby się już pierwsze podejście. Zdając się na własną wynalazczość
zazwyczaj udaje się dopiero któreś kolejne

  Przy czym większość zamiast wystrugać sobie przyrząd, będzie i
  tak kombinować ze śrubokrętami, kluczami, etc. A że się np.
  kółko ze spieków ukruszy, to drobiazg.

No ale to jest właśnie ta cenna wiedza.
Bo ja tam wiem że patenciarskie blokady rozrządu najlepiej robić z drewna.
Gdyby było o tym w książce to pewnie niejednemu by się udało.
A tak to w książce się dowie tylko że trzeba mieć zagadkową blokadę "XRF-31337", wciśnie jakiś łom i popsuje.


Ale takie punkty referencyjne się przydają - zwłaszcza jak rozbierzesz,
złożysz i coś nie działa.

  Punkty referencyjne, ale w jakich warunkach?

Wystarczy podać na wolnych obrotach, nawet z jakimś +-.


A jeśli czujnik
  jest montowany tylko w jednej, ustalonej pozycji, a cała korekta
  ma miejsce po stronie elektroniki?

No zazwyczaj tak właśnie jest, tylko jak jednak dochodzi do tej sytuacji że silnik jednak nie chodzi, to trzeba obskoczyć podstawowe parametry pracy silnika żeby stwierdzić co jest nie tak.
A do tego trzeba mieć jakieś wartości referencyjne.

Można w kilku słowach opisać o co chodzi.

  A jak ktoś nie zrozumie i popsuje, to będzie mógł się porzucać w
  kierunku autora/wydawcy?

To by się nie udało chyba nawet w USA ;)

Data: 2011-06-19 02:22:28
Autor: Robert Rędziak
KsiĹĄĹźka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 21:55:17 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

  Punkty referencyjne, ale w jakich warunkach?

Wystarczy podać na wolnych obrotach, nawet z jakimś +-.

 W jakiej temperaturze otoczenia/na dolocie? Przy jakim
 ciśnieniu atmosferycznym? Itp, etc...

No zazwyczaj tak właśnie jest, tylko jak jednak dochodzi do tej sytuacji że silnik jednak nie chodzi, to trzeba obskoczyć podstawowe parametry pracy silnika żeby stwierdzić co jest nie tak.

 Czyli mierzysz przy prędkości obrotowej rozruchu, gdzie kąt
 wyprzedzenia zapłonu może i prawdopodobnie będzie inny niż na
 wolnych obrotach.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Data: 2011-06-19 07:54:58
Autor: J.F.
Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 21:55:17 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-06-18 21:37, Robert Rędziak pisze:
  Przy czym większość zamiast wystrugać sobie przyrząd, będzie i
  tak kombinować ze śrubokrętami, kluczami, etc. A że się np.
  kółko ze spieków ukruszy, to drobiazg.

No ale to jest właśnie ta cenna wiedza.
Bo ja tam wiem że patenciarskie blokady rozrządu najlepiej robić z drewna.
Gdyby było o tym w książce to pewnie niejednemu by się udało.
A tak to w książce się dowie tylko że trzeba mieć zagadkową blokadę "XRF-31337", wciśnie jakiś łom i popsuje.

No ale co - chcialbys rysunkow konstrukcyjnych tej blokady zeby sobie
samemu wystrugac ?
Ale takie punkty referencyjne się przydają - zwłaszcza jak rozbierzesz,
złożysz i coś nie działa.
Punkty referencyjne, ale w jakich warunkach?
Wystarczy podać na wolnych obrotach, nawet z jakimś +-.

A nie prosciej zalozyc ze oryginalny czujnik, montowany w jeden
mozliwy sposob daje odpowiedni punkt referencyjny ?
No zazwyczaj tak właśnie jest, tylko jak jednak dochodzi do tej sytuacji że silnik jednak nie chodzi, to trzeba obskoczyć podstawowe parametry pracy silnika żeby stwierdzić co jest nie tak.
A do tego trzeba mieć jakieś wartości referencyjne.

Do tego wystarczy zwykly stroboskop. Silnik jakos chodzil bedzie nawet
na sporo przestawionym zaplonie.
Albo miernik energii iskry. Masz ? J.

Data: 2011-06-19 07:47:48
Autor: J.F.
Ksišżka "sam naprawiam" Etzolda...
On Sat, 18 Jun 2011 21:11:14 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2011-06-18 19:59, J.F. pisze:
Jak ustawić rozrząd w V6? "Sprawdzenie ustawienia rozrządu w widlastym
silniku benzynowy 6-cylidrowym Z32SE jest skomplikowane, dlatego nie
zaleca się samodzielnego wykonywania tej czynności"
A nie jest tak ze "zlikwidowalismy wskazniki, trzeba specjalnego
przyrzadu XXX" ?
Różnie to bywa - tu akurat trzeba tylko zablokować koła wałków.
Można samemu coś tam wyrzeźbić, ale gdyby ktoś napisał co, to pewnie udałoby się już pierwsze podejście. Zdając się na własną wynalazczość zazwyczaj udaje się dopiero któreś kolejne

A oczywiscie dysponujesz w domu frezarka zeby cos rzezbic. I w celu zaoszczedzenia paru zl, bedziesz dwa dni przyrzad rzezbil.

W jaki sposób sterowana jest sprężarka klimatyzacji? "Prace przy
urządzeniu klimatyzacyjnym powinny być wykonywane tylko w warsztacie
specjalistycznym, dlatego w tej książce nie opisano jego naprawy"

No bo sprezarka steruje komputer i absolutnie nikt nie wie w jaki
sposob. Dwoch ludzi ma jakie takie pojecie.

Tzn. ja i kto? :)

Ten kto pisal zalozenia i programista ktory to programowal

Bo jak potrzebowałem tej wiedzy, to dałem radę ją zdobyć "na macanego".

No ba, mozna dziecko posadzic i zdekoduje program z komutera
sterujacego, i bedzie wiedzial lepiej od programisty :)

Ale na początku bardzo brakowało mi choćby opisania zasady działania sterowania sprężarką.

Bo sie juz nie publikuje. Komputer robi to dobrze, uwzgledniajac wiele
czynnikow. Dawniej tez nie miales np rozrysowanych krzywek na walkach.

Jaki powinien być kąt wyprzedzenia zapłonu w jakiśtamkolwiek testowych
warunkach? "Kąt wyprzedzenia zapłonu jest regulowany elektronicznie
przez sterownik silnika. Sprawdzenie sterownika silnika jest możliwe
tylko za pomocą specjalistycznych przyrządów diagnostycznych"
Testowych warunkow przeciez i tak nie wyprodukujesz.
Trzeba przyznac ze od wielu lat zaplon sie po prostu nie przestawia.
Ale takie punkty referencyjne się przydają - zwłaszcza jak rozbierzesz, złożysz i coś nie działa.

A nie napisali "w celu rozebrania silnika udaj sie do autoryzowanego
serwisu" ? :-)
I mozliwe ze nawet oni tego specjalistycznego sprzetu nie maja.

Bosch mogl uznac ze takie informacje nalezy trzymac przy orderach, a
nawet jak ci napisze ze "w celu odpowietrzenia hamulcow nalezy do
zbiorniczka podlaczyc maszynke obnizajaca cisnienie o 15kPa, a
nastepnie powrot do atmosferycznego i dak w cyklu 0.5s przez 5 minut
... to co zrobisz ? Aha - i jeszcze bedzie "uruchomic procedure
odpowietrzania w programie diagnostycznym".

Można w kilku słowach opisać o co chodzi.
Bo być może chodzi tylko o to że odpowietrzyć trzeba to nadciśnieniowo
Może trzeba przy tym popuszczać też przewody przy pompie.
A może trzeba przestawić pompę elektrycznie lub elektronicznie w jakiś magiczny tryb odpowietrzania.

No i co - dysponujesz odpowiednim komputerem zeby przestawic ? pompka
zeby odpowiednie cisnienie zrobic ? Udaj sie do stacji obslugi, i nie
pytaj jak wymienic zaciski, bo nie odpowietrzysz potem  :-)

J.

Data: 2011-06-18 23:02:54
Autor: Filip KK
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-18 17:46, Tomasz Pyra pisze:
Kupiłem sobie książkę Etzolda "Sam naprawiam Opel Vectra III i Signum" i
po prostu jakaś masakra.

Jakaś książka dla debili...

Tomku, pomyliłeś działy w księgarni jak kupowałeś. To jest książka dla przedszkolaka, powinieneś kupić taką po liceum, tam będzie więcej informacji ;)

Data: 2011-06-18 23:32:59
Autor: scob
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-18 17:46, Tomasz Pyra pisze:
Kupiłem sobie książkę Etzolda "Sam naprawiam Opel Vectra III i Signum" i
po prostu jakaś masakra.

Książkę można streścić jednym zdaniem: "jedź do ASO".
(...)
Jakaś książka dla debili...

Ja miałem do czynienia z Etzoldem (Hansem Rutgerem afair ;) ) na przykładzie książki Audi 80/90 b3 - i z powodzeniem rozwiewała moje wątpliwości w przypadki 90qB2, 90qB3 i 80qb4.. ale to były inne czasy...
A dzisiaj jest tak: jak nie masz czasu i ochoty upierdolić się po łokcie, to szukasz zaufanego warsztatu - i się zawodzisz..
W środę odebrałem samochód (80B4q) od (dotąd taką miałem opinię) bardzo dobrego mechanika - z warsztatu Leszka Patana: po 45 dniach leżakowania w warsztacie - p**dy nie ustaliły przyczyny usterki, samochód jest nie-naprawiony.
Wiadomo - jak coś nie gada przez interfejs diagnostyczny, to jest pewnie nienaprawialne... ew. moge sobie 18-letniego kapcia zawieźć do ASO, kolejno powymieniają co im tam przyjdzie na myśl, ja za to zapłacę.
Przecież nie ma na świecie Autodaty, haynesa i czegotam jeszcze - z rozpisaną ścieżką diagnostyczną i wartościami napięć i oporów na każdym p*lonym konektorze.. jak sam nie zdobędziesz i nie posprawdzasz - nie będzie zrobione....

Kiedyś wystarczyło ustawić rozrząd wg. Etzolda na znaczniki, założyć kopułkę właściwą stroną i nie było *ja - musiał zapalić, zapłon potem ustawiałeś "na słuch" - znając auto i zapierniczało.
Teraz - kup sobie blokady (bo nawet ASO nie ma do twojego silnika! :D ), ustaw, sprawdź cewki, ciśnienie zupy na regulatorze, napięcie na wtryskach - a i tak nie pojedzie - bo któryś p*ny czujniczek mówi kompowi, że za zimno, za cieplo, za dużo powietrza albo zupy.. to i Etzold sie nie sili...

Data: 2011-06-19 08:34:27
Autor: MarcinJM
Książka "sam naprawiam" Etzolda...
W dniu 2011-06-18 17:46, Tomasz Pyra pisze:
Jakaś książka dla debili...

Juz dawno stwierdzilem, ze jak cos nie jest Haynes'a to ma wartosc papieru na ktorym to wydrukowano.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

Książka "sam naprawiam" Etzolda...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona