Data: 2017-06-10 15:36:16 | |
Autor: Jacek | |
Księgowi, jako projektanci | |
Niedawno pisałem o usterce, że auto czasem nie zapala, mimo, że rozrusznik kręci.
Przyczyną okazał się przekaźnik pompy paliwa. Teraz przestała działać klimatyzacja. Gaz jest, czujnik ciśnienia sprawny, wentylator działa, sprężarka po podaniu napięcia na sprzęgło działa. Przyczyną okazał się znowu przekaźnik. Księgowy zaoszczędził 9 zł dając przekaźniki 20 A zamiast 30 A (liczę różnicę w cenie x 6 sztuk). Kłopotów co niemiara, bo auto spędziło w serwisie tydzień. Tyle dobrze, że kasy nie wzięli, bo nie znaleźli przyczyny. Oglądam sobie te przekaźniki i widzę, że mistrzostwo w oszczędzaniu osiąga szczyty. Nawet blaszki konektorów są zrobione z blachy dwuwarstwowej: stal-miedź. Stali 3/4, miedzi cieniutko. Ciekawe, czy to z oszczędności, czy z ekologii? Jacek |
|
Data: 2017-06-10 08:22:10 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Księgowi, jako projektanci | |
Krótko mówiąc brednie. Inżynier liczy instalacje a księgowy wybiera najtańsza ofertę spośród autoryzowanych dostawców.
Zmiana specyfikacji jest wykluczona. |
|
Data: 2017-06-11 13:54:43 | |
Autor: J.F. | |
Księgowi, jako projektanci | |
Dnia Sat, 10 Jun 2017 08:22:10, przemek.jedrzejczak@gmail.com
napisał(a): Krótko mówiąc brednie. Inżynier liczy instalacje a księgowy wybiera najtańsza ofertę spośród autoryzowanych dostawców. Ktos jednak przyoszczedzil. Tylko trudno powiedziec kto - inzynier nie dajac zapasu elementu, ksiegowy - naciskajac aby wybierac najtansze elementy, producent przekaznika, oszczedzajac gdzie sie da. A moze wszystko zgodnie z projektem - zepsulo sie wtedy, gdy sie mialo zepsuc :-) Przy czym ... trzeba by to obejrzec. 20A na pompe paliwa wydaje mi sie duzo, to w koncu 250W w baku. Wiec moze byl zapas. Bezpiecznik tam jaki ? Miedziowana stal to moze byc dobry pomysl na styki wymagajace sprezystosci. podejrzewalbym wypalenie stykow przez indukcyjnosci - moze na stykach za duzo oszczedzili :-) J. |
|
Data: 2017-06-11 21:12:59 | |
Autor: Jacek | |
Księgowi, jako projektanci | |
W dniu 11.06.2017 o 13:54, J.F. pisze:
podejrzewalbym wypalenie stykow przez indukcyjnosci - moze na stykachDokładnie tak się stało. Jeden przekaźnik od pompy - indukcyjność Drugi od sprzęgła sprężarki - też indukcyjność. Jacek |
|
Data: 2017-06-13 15:30:17 | |
Autor: Janusz | |
Księgowi, jako projektanci | |
W dniu 2017-06-11 o 21:12, Jacek pisze:
W dniu 11.06.2017 o 13:54, J.F. pisze:Nie na stykach tylko na snuberach, indukcyjne obciążenie potrafi każde styki zniszczyć. Więc oszczędzają na snuberach bo bez nich wiadomo że styk wytrzyma max 1-2lat. A bywa że mniej. -- Pozdr Janusz |
|
Data: 2017-06-13 15:39:40 | |
Autor: J.F. | |
Księgowi, jako projektanci | |
Użytkownik "Janusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ohopdd$chi$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-06-11 o 21:12, Jacek pisze: W dniu 11.06.2017 o 13:54, J.F. pisze: Nie na stykach tylko na snuberach, indukcyjne obciążenie potrafi każde styki zniszczyć. Więc oszczędzają na snuberach bo bez nich wiadomo że styk wytrzyma max 1-2lat. A bywa że mniej. Nie przypominam sobie snubberow w starych samochodach. Ale moze gdzies tam byly schowane w przekaznikach. I mowisz, ze zrezygnowali ? Przy tych cenach elementow, co je dzis mamy ? J. |
|
Data: 2017-06-10 14:14:11 | |
Autor: Pszemol | |
Księgowi, jako projektanci | |
"Jacek" <krystian.mazurek@alektum.com> wrote in message news:ohgski$rf2$1node1.news.atman.pl...
Niedawno pisałem o usterce, że auto czasem nie zapala, mimo, że rozrusznik kręci. Weź pod uwagę liczbę produkowanych samochodów, tą liczbę pomnóż przez 6 i zrozumiesz dlaczego oszczędnosć złotówki się liczy... A producent przekaźnika zapewnia producenta samochodu że przekaźnik popracuje ileś tam tysięcy godzin, więc się go bierze. Swoją drogą próbowałem dzisiaj kupić przekaźnik w ASO Hondy :-) Cena oryginalnego online $15 a facio w Hondzie lokalnej $32 :-))))) Tam gdzie oszczędzą na kosztach produkcji to jeszcze pestka, bo zarobią więcej na koszcie części zapasowych jak klient przyjdzie po gwarancji po przekaźnik uformowany w taki sposób z gniazdem że żaden przekaźnik uniwersalny z tej samej firmy Omron nie pasuje. |
|
Data: 2017-06-10 22:04:32 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Księgowi, jako projektanci | |
Dnia Sat, 10 Jun 2017 15:36:16 +0200, Jacek napisał(a):
Niedawno pisałem o usterce, że auto czasem nie zapala, mimo, że rozrusznik kręci. Ty na to patrzysz że zaoszczędził 9zł, bo padła Ci właśnie ta część. A takich pierdół w każdym samochodzie są tysiące i tu się robi problem, bo gdyby producent każdą z nich chciał tak trochę porządniej o te 1.5zł to nagle samochód staje się 10000zł droższy. |
|
Data: 2017-06-11 00:36:18 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Księgowi, jako projektanci | |
Czy to może Opel ? W Zafirze B jakiś gamoń nie poradził sobie z maksymalnym obciążeniem i jeśli odpaliłes w zimie elektryczne podgrzewanie, klimę, radio, oświetlenie, podgrzewane siedzenia to zdychało wspomaganie elektryczne :-) w okresie gwarancji zdychała też pompa wspomagania firmy Bosch. Taksiarze w Berlinie pierwsi odkryli ten ficzer akcji serwisowej oczywiście brak.
|
|
Data: 2017-06-11 07:14:31 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Księgowi, jako projektanci | |
Pierdolenie kotka za pomoca mlotka z tymi ksiegowymi. Koncerny motoryzacyjne albo same robia dla siebie osprzet albo zlecaja zewnetrznym firmom. W przypadku firmy zewnetrznej dostaje ona dokumentacje i umowe w ktorej duzymi literami napisane jest ze w przypadku nie utrzymania zgodnosci z dokumentacja przewidziane sa kary. Z reguly zapisana wysokosc kary w przypadku jej wyplacenia zabija kooperanta na zawsze. Do tego moze dochodzic odpowiedzialnosc karna w pewnych sytuacjach.
|
|
Data: 2017-06-11 16:24:08 | |
Autor: J.F. | |
Księgowi, jako projektanci | |
Dnia Sun, 11 Jun 2017 07:14:31 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
Pierdolenie kotka za pomoca mlotka z tymi ksiegowymi. Koncerny No to juz mamy dwoch ksiegowych :-) W przypadku firmy zewnetrznej dostaje ona I 4 prawnikow :-) Ale w przypadku przekaznika moze byc inaczej - bierze sie typ stosowany i produkowany od lat. J. |
|
Data: 2017-06-11 10:04:50 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Księgowi, jako projektanci | |
No jasne ze biora detal sprawdzony od wielu lat. Unifikacja to sie nazywa. Ale i tak nikt z wyjatkiem konstruktora nie ma prawa nic zmienic. Produkcja bezbrakowa byla w ZSRR. Wszyscy normalni zdaja sobie sprawe ze jakas niewielka czesc produkcji musi byc gorsza. Jak firma produkuje miliony przekaznikow to nie sprawdzaja kazdego tylko stosuja metode statystyczna. Test czy przekaznik cyka moga przechodzic wszystkie. Dokladniej sprawdaja np 27 losowo wybranych z dziesieciu tysiecy sztuk i jesli 27 trzyma podstawowe parametry to cala partia uznawana jest za dobra. Dwa losowo wybrane z np stu tysiecy sztuk ida do zameczenia w warunkach normalnej pracy. Tak dziala w fabrykach kontrola jakosci. Poza tym producenci w tym i samochodow zakladaja ile konkretny samochod ma przejechac kilometrow. I projektuja je tak zeby w zalozonym czasie i przebiegu wszystko zuzywalo sie rowno. Niedopuszczalna dla nich jest sytuacja ze silniki beda zdychaly a skrzynie beda lekko dotarte. Dotyczy to rowniez przekaznikow.
|
|
Data: 2017-06-11 19:17:28 | |
Autor: cef | |
Księgowi, jako projektanci | |
W dniu 2017-06-11 o 16:14, Zenek Kapelinder pisze:
Pierdolenie kotka za pomoca mlotka z tymi ksiegowymi. Koncerny motoryzacyjne albo same robia dla siebie osprzet albo zlecaja zewnetrznym firmom. W przypadku firmy zewnetrznej dostaje ona dokumentacje i umowe w ktorej duzymi literami napisane jest ze w przypadku nie utrzymania zgodnosci z dokumentacja przewidziane sa kary. Z reguly zapisana wysokosc kary w przypadku jej wyplacenia zabija kooperanta na zawsze. Do tego moze dochodzic odpowiedzialnosc karna w pewnych sytuacjach. Koncerny nie podpisuja umów z firmami bez ubezpieczenia OC. Tak więc nikogo nic nie zabija. Ja jako dostawca dla niemieckiego rynku po wielokroć dostarczałem części jako poddostawca, bo u finalnego odbiorcy był wymóg ubezpieczenia działalności na kwoty rzędy kilku milionów euro. A w Polsce nikt mi nie chciał ubezpieczyć firmy od skutków wywołanych przez mój wadliwy wyrób na więcej niż 500tys zł. |
|
Data: 2017-06-11 12:07:08 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Księgowi, jako projektanci | |
Tylko ze to nie jest oc samochodowe. Ubezpieczyciel w razie czegos oczywiscie wyplaci. Ale jak sprawdzi, przy milionach nie tylko sprawdzi ale kilka razy przeczesze coraz bardziej gestymi grzebykami, i cos znajdzie to wystapi z regresem. W temacie jest o ksiegowych. Co zrobi ubezpieczyciel jak w zamowieniu dostawcy bedzie ze zamiast drutu nawojowego podwojnie lakierowanego jest drut z jedna warstwa lakieru? A jak sprawdzi ze zamowienie jest zgodne ze specyfikacja odbiorcy ale drut nie jest taki jak potrzeba to to tez wystapi z regresem bo kooperant nie sprawdzil czy drut jest wlasciwy, uzna to za razace niedbalstwo. Jak ktos kupi telewizor na raty i ubezpieczy kredyt to nie znaczy ze moze miec telewizor darmo. Jak przestanie placic raty to ubezpieczyciel wyplaci kase sprzedawcy i zarzada od kupujacego zwrotu kasy plus koszty.
|
|
Data: 2017-06-11 21:14:22 | |
Autor: cef | |
Księgowi, jako projektanci | |
W dniu 2017-06-11 o 21:07, Zenek Kapelinder pisze:
Tylko ze to nie jest oc samochodowe. Ubezpieczyciel w razie czegos oczywiscie wyplaci. Ale jak sprawdzi, przy milionach nie tylko sprawdzi ale kilka razy przeczesze coraz bardziej gestymi grzebykami, i cos znajdzie to wystapi z regresem. W temacie jest o ksiegowych. Co zrobi ubezpieczyciel jak w zamowieniu dostawcy bedzie ze zamiast drutu nawojowego podwojnie lakierowanego jest drut z jedna warstwa lakieru? A jak sprawdzi ze zamowienie jest zgodne ze specyfikacja odbiorcy ale drut nie jest taki jak potrzeba to to tez wystapi z regresem bo kooperant nie sprawdzil czy drut jest wlasciwy, uzna to za razace niedbalstwo. Jak ktos kupi telewizor na raty i ubezpieczy kredyt to nie znaczy ze moze miec telewizor darmo. Jak przestanie placic raty to ubezpieczyciel wyplaci kase sprzedawcy i zarzada od kupujacego zwrotu kasy plus koszty. Przy takich umowach nie ma miejsca na drobne kanty, które opisujesz. Są tylko nieprzewidziane wypadki, gdzie prawie nigdy nie ma umyślnej winy. |
|
Data: 2017-06-13 16:24:14 | |
Autor: ddddddddddddd | |
Księgowi, jako projektanci | |
W dniu 11.06.2017 o 21:14, cef pisze:
W dniu 2017-06-11 o 21:07, Zenek Kapelinder pisze: dokładnie tak, z resztą oc wykupujesz raczej ogólnie na firmę, a nie na konkretny wyrób. Ubezpieczasz się od tego czy debil źle czegoś nie złoży, albo projektant źle nie zaprojektuje. Miałem oc działalności i raz z niego skorzystałem - problemu nie było, a ubezpieczałem się pod kątem np. przewiercenia światłowodu przez pracownika, albo uszkodzenia czegoś w wyniku złego zamocowania dostarczanych przeze mnie materiałów. OC opłaciło wymianę szyby w witrynie sklepowej, która pękła przy przewiercaniu profilu jej trzymającego. Koszt niewielki, ale tak czy inaczej wypłacili ok. 500% składki rocznej. A jakby chcieli to by się wykręcać mogli, bo w zasadzie dla poszkodowanego nie byłem stroną (byłem podwykonawcą o którym klient pewnie nawet nie chciał wiedzieć, ściągnął pieniądze od głównego wykonawcy, a mój ubezpieczyciel wypłacił pieniądze jemu) -- Pozdrawiam Łukasz |
|
Data: 2017-06-11 09:42:31 | |
Autor: z | |
Księgowi, jako projektanci | |
Jest jeszcze gorzej. Strach teraz kupić w sklepie jakiś kabel bo może nie przewodzić prądu jak potrzeba.
Za dawnych "gorszych czasów" nie było takich problemów :-) z |
|
Data: 2017-06-11 06:44:02 | |
Autor: Konfabulator | |
Księgowi, jako projektanci | |
Drogi z, podziękuj UE. RoHS i inne tam ISO, sriso każą producentowi produkować ekologiczne kable buble i z każdym rokiem będzie gorzej.
|
|
Data: 2017-06-11 18:26:40 | |
Autor: z | |
Księgowi, jako projektanci | |
W dniu 2017-06-11 o 15:44, Konfabulator pisze:
Drogi z, podziękuj UE. RoHS i inne tam ISO, sriso każą producentowi produkować ekologiczne kable buble i z każdym rokiem będzie gorzej. Dobrze wiem komu mam za to podziękować i wyrażam to podziękowanie na każdym możliwym forum łącznie z urną wyborcza :-) Dlaczego jest tak mało ludzi DZIĘKUJĄCYCH? :-) z |
|