Data: 2010-10-21 16:56:32 | |
Autor: Wojtek M. | |
KtĂłry to ostrokoĹowiec... | |
Do wszystkich broniÄ
cych ostrego koĹa BEZ przedniego hamulca. JesteĹcie Ĺmieszni, chyba tylko skoĹczony idiota wierzy Ĺźe skuteczniej siÄ zatrzyma uĹźywajÄ
c tylko pedaĹĂłw, niĹź ten wyposaĹźony w przedni hamulec.
przywaliĹ wczoraj w pieszego, w Krakowie? |
|
Data: 2010-10-21 17:54:02 | |
Autor: zly | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Thu, 21 Oct 2010 16:56:32 +0200, Wojtek M. napisał(a):
Do wszystkich broniących ostrego koła BEZ przedniego hamulca. Jesteście śmieszni, chyba tylko skończony idiota wierzy że skuteczniej się zatrzyma używając tylko pedałów, niż ten wyposażony w przedni hamulec. Dyskusja była już milion razy. Skończ teoretyzować i wracaj do mastrubacji. -- marcin |
|
Data: 2010-10-21 19:21:44 | |
Autor: Wojtek M. | |
Który to ostrokołowiec... | |
Skończ teoretyzować i wracaj do mastrubacji. Mam żonę szczeniaku, tylko na tyle cię stać? |
|
Data: 2010-10-21 19:23:21 | |
Autor: Wojtek M. | |
Który to ostrokołowiec... | |
Skończ teoretyzować i wracaj do mastrubacji. I dziecko w twoim wieku |
|
Data: 2010-10-22 08:52:20 | |
Autor: zly | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Thu, 21 Oct 2010 19:23:21 +0200, Wojtek M. napisał(a):
Mam żonę szczeniaku,I dziecko w twoim wieku Aha. To zwracam honor. Te czynniki dają ci pełne prawo do obrażania innych, tylko dlatego, że potrafią więcej niż ty :) -- marcin |
|
Data: 2010-10-22 16:56:32 | |
Autor: Wojtek M. | |
Który to ostrokołowiec... | |
Mam żonę szczeniaku,I dziecko w twoim wieku więcej z tobą nie będe dyskutował bo nasze mózgi pracują na innych częstotliwościach. jesteś idiotą, lanserem i tyle w temacie. Mając na względzie twój bełkot, będę wiedział jak zachować się następnym razem mając z tyłu takiego jak ty |
|
Data: 2010-10-23 11:41:17 | |
Autor: zly | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Fri, 22 Oct 2010 16:56:32 +0200, Wojtek M. napisał(a):
jesteś idiotą, lanserem i tyle w temacie. A twoja stara pierze w rzece :D Mając na względzie twój bełkot, będę wiedział jak zachować się następnym razem mając z tyłu takiego jak ty Zakładając, że będziesz miał z tyłu -- marcin |
|
Data: 2010-10-21 18:32:17 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
KtĂłry to ostrokoĹowiec... | |
Do wszystkich broniÄ cych ostrego koĹa BEZ przedniego hamulca. JesteĹcie A coĹ w temacie? zyga -- -- force -- nodeps -- all |
|
Data: 2010-10-21 19:24:44 | |
Autor: Wojtek M. | |
KtĂłry to ostrokoĹowiec... | |
Do wszystkich broniÄ cych ostrego koĹa BEZ przedniego hamulca. JesteĹcie Zly to pewnie nawywijaĹ i dlatego tak pianÄ toczy, a zwisajÄ cy jÄzyk naciska mu spacjÄ |
|
Data: 2010-10-21 19:33:50 | |
Autor: MichaĹG | |
KtĂłry to ostrokoĹowiec... | |
W dniu 2010-10-21 19:24, Wojtek M. pisze:
uwaĹźaj. jest tu kilku >wyznawcĂłw< ostrego... Mic |
|
Data: 2010-10-21 19:39:35 | |
Autor: Wojtek M. | |
KtĂłry to ostrokoĹowiec... | |
Do wszystkich broniÄ cych ostrego koĹa BEZ przedniego hamulca. JesteĹcie uwaĹźaj. jest tu kilku >wyznawcĂłw< ostrego... Jeden uszkodziĹ mi samochĂłd. W sumie teraz ĹźaĹujÄ, Ĺźe nie wezwaĹem policji tylko jeszcze mu pomagaĹem |
|
Data: 2010-10-21 10:54:58 | |
Autor: Konik | |
Który to ostrokołowiec... | |
Szkoda, że kilku takich krzykaczy kreuje tak negatywny wizerunek osób
jeżdżących na OK. |
|
Data: 2010-10-21 17:57:35 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
KtĂłry to ostrokoĹowiec... | |
On 2010-10-21, Konik wrote:
Szkoda, Ĺźe kilku takich krzykaczy kreuje tak negatywny wizerunek osĂłb Ale przecieĹź chyba nikt tu nie ma "alibi" do ostrokoĹowcĂłw z hamulcami. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-21 20:00:23 | |
Autor: Wojtek M. | |
Który to ostrokołowiec... | |
Szkoda, że kilku takich krzykaczy kreuje tak negatywny wizerunek osób Eee tam, zly to bardzo sympatyczny osobnik lubiący się masturbowac podczas szaleńczej jazdy między samochodami. Wiesz, wszystko by było ok, gdyby przy takim rowerze był przedni hamulec. A wielu po Krakowie pędzi bez hamulców dookoła rynku. Nie raz widziałem i o rozjechanie turysty czy dziecka nie jest trudno w takim przypadku |
|
Data: 2010-10-21 21:06:12 | |
Autor: ...::QRT::... | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Thu, 21 Oct 2010 20:00:23 +0200, Wojtek M. napisał(a):
Szkoda, że kilku takich krzykaczy kreuje tak negatywny wizerunek osób wiesz - ja w mieszczuchu mam cantilvery - czasami je doprowadzam do takiego stanu iż zdarzyło mi sie hamować przysłowiowymi piętami :) Zasdniczo uważam iż hamulce zdecydowanie lepiej mieć niż nie mieć. I naprawde warto by były skuteczne. Ale IMO takie dajmy na to hamulce waganta na deszczu nie bedą jakoś bardziej skuteczne niż "naruralne hamowanie" w OK. Jednak jakoś na razie nikt nie wspomina o zakazie jazdy wagantami w deszczu :) Hamulce nie zastąpią wyobraźni. Wyobraźnia może zrekompensować brak hamulców. |
|
Data: 2010-10-21 21:31:01 | |
Autor: Wojtek M. | |
Który to ostrokołowiec... | |
.. Ale IMO takie dajmy na to hamulce waganta na deszczu nie bedą jakoś bardziej skuteczne niż "naruralne hamowanie" w W pełni się zgadzam, z tą różnicą że wagantem trudno się solidnie rozpędzić i wagantami nie jeżdżą szczyle tylko ludzie trochę innej kategorii |
|
Data: 2010-10-21 22:16:51 | |
Autor: Konrad Kosmowski | |
Który to ostrokołowiec... | |
** Wojtek M. <djmorda@tenbit.pl> wrote:
na deszczu nie bedą jakoś bardziej skuteczne niż "naruralne hamowanie" w OK. W pełni się zgadzam, z tą różnicą że wagantem trudno się solidnie rozpędzić i Tzn. na OK jeżdżą szczyle? Ciekawe. -- + ' .-. . , * ) ) http://kosmosik.net/ . . '-' . kK |
|
Data: 2010-10-22 07:45:42 | |
Autor: Wojtek M. | |
Który to ostrokołowiec... | |
W pełni się zgadzam, z tą różnicą że wagantem trudno się solidnie rozpędzić i Z moich obserwacji na drodze i lektury postów zlego tak mi wyszło |
|
Data: 2010-10-22 09:02:17 | |
Autor: zly | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Fri, 22 Oct 2010 07:45:42 +0200, Wojtek M. napisał(a):
Z moich obserwacji na drodze i lektury postów zlego tak mi wyszło Boli cię, że praktyka nie zgadza się z twoimi teoriami? Ja nie muszę się dowartościowywać rodziną. -- marcin |
|
Data: 2010-10-22 16:57:29 | |
Autor: Wojtek M. | |
Który to ostrokołowiec... | |
Z moich obserwacji na drodze i lektury postów zlego tak mi wyszło wiesz że jesteś idiotą? |
|
Data: 2010-10-23 11:41:56 | |
Autor: zly | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Fri, 22 Oct 2010 16:57:29 +0200, Wojtek M. napisał(a):
wiesz że jesteś idiotą? Żebyś podał jakikolwiek logiczny argument poza posiadaniem dzieci, to może bym ci uwierzył -- marcin |
|
Data: 2010-10-22 08:18:31 | |
Autor: bans | |
Który to ostrokołowiec... | |
W dniu 2010-10-21 22:16, Konrad Kosmowski pisze:
Tzn. na OK jeżdżą szczyle? Ciekawe. Niestety, dopóki ci normalni ostrokołowcy nie odetną się od wypowiedzi tych kilku świrów tutaj, to tak to niestety wygląda. -- bans |
|
Data: 2010-10-22 09:01:03 | |
Autor: zly | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Thu, 21 Oct 2010 20:00:23 +0200, Wojtek M. napisał(a):
Eee tam, zly to bardzo sympatyczny osobnik To akurat fakt :) Myślę, że nawet Wojtek Sobociński by to potwierdził ;) Wiesz, wszystko by było ok, gdyby przy takim rowerze był przedni hamulec. A jakby był, tylko dla spełnienia wymogów? Dużo osób ma i nie korzysta. Co więcej, jak jesteś przyzwyczajony do hamowania nogami, to w sytuacji awaryjnej przestawienie się na złapanie klamki, to są ułamki sekund opóźnienia, wypadnięcie z rytmu co może być bardzo niebezpieczne. Ale co ty możesz wiedzieć. To jak gadanie z księdzem o seksie. -- marcin |
|
Data: 2010-10-22 16:58:57 | |
Autor: Wojtek M. | |
Który to ostrokołowiec... | |
Ale co ty możesz wiedzieć. To jak gadanie z księdzem o seksie. jak już ci pisałem, też jeździłem na ostrym ale na torze. Nie musisz mi pisać o technice |
|
Data: 2010-10-22 17:57:41 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia 22 paź 2010 w liście [news:i9s8rf$fk6$1news.agh.edu.pl] Wojtek
M. [djmorda@tenbit.pl] napisał(a): jak już ci pisałem, też jeździłem na ostrym ale na torze. Nie I zapewne na ostrym bez kontry sporo skidowałeś? -- Pozdrawiam, Rafał W. Sprzedam rowerowy szpej podróżniczy: http://tiny.pl/hxqkl http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2010-10-23 11:43:08 | |
Autor: zly | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Fri, 22 Oct 2010 16:58:57 +0200, Wojtek M. napisał(a):
jak już ci pisałem, też jeździłem na ostrym ale na torze. Nie musisz mi pisać o technice Technikę jazdy na torze porównujesz do techniki jazdy w mieście :) Prawdziwy expierd z ciebie -- marcin |
|
Data: 2010-10-25 13:46:30 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Który to ostrokołowiec... | |
Wojtek M. napisał:
jak już ci pisałem, też jeździłem na ostrym ale na torze. Nie musisz mi pisać o technice przeczytaj sobie bajke Mickiewicza "Golono, strzyzono". Sam stwierdzisz, ze zadna dyskusja w takim przypadku nie ma sensu. :) Jan Cytawa |
|
Data: 2010-10-25 14:13:11 | |
Autor: zly | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Mon, 25 Oct 2010 13:46:30 +0200, Jan Cytawa napisał(a):
przeczytaj sobie bajke Mickiewicza "Golono, strzyzono". Sam Ty też jako ekspert będziesz wykazywał, że jazda po torze i po mieście to to samo? :) -- marcin |
|
Data: 2010-10-21 22:14:10 | |
Autor: Konrad Kosmowski | |
Który to ostrokołowiec... | |
** Wojtek M. <djmorda@tenbit.pl> wrote:
Do wszystkich broniących ostrego koła BEZ przedniego hamulca. Ale wiesz, że OK może mieć równie dobrze i tylny hamulec? Tutaj trochę należy rozróżnić OK jako po prostu rodzaj napędu oraz OK jako moda dla hipsterów (chociaż ja trochę uległem modzie bo gdyby nie ona bym nigdy na taki pomysł nie wpadł). Jesteście śmieszni, Dlaczego? Ja mam jeden rower na OK do trików/jazdy po terenie i nie jest on wyposażony w przedni hamulec - nie śmigam nim w ruchu ulicznym intensywnie, a przy przełożeniu 34-17 to hamuje się praktycznie tak jak na torpedo. Oraz uważam, że w trudnych warunkach np. śnieg, mokra trawa, błoto wyhamuję tym rowerem "bez hamulca" efektywniej niż ty przednim. :) chyba tylko skończony idiota wierzy że skuteczniej się zatrzyma używając Zależy od warunków. Skonfrontuj ten temat np. jak spadnie śnieg. :) -- + ' .-. . , * ) ) http://kosmosik.net/ . . '-' . kK |
|
Data: 2010-10-21 14:28:33 | |
Autor: Marek | |
Który to ostrokołowiec... | |
Konrad Kosmowski :
Zależy od warunków. Skonfrontuj ten temat np. jak spadnie śnieg. :) No właśnie... jak spadnie śnieg, to pojawi się też lód. Profilaktyka "glebowa" w takich warunkach nakazuje czasem podeprzeć się nogą, zyskując przy tym zaledwie trzeci punkt podparcia, bo na styku nogi z podłożem tarcie jest bliskie zera. Na przykład przy dojeżdżaniu z góry (niekoniecznie stromej) do skrzyżowania z drogą nadrzędną. Gdy hamowaniem zajmują się ręce - nie ma problemu. Jak to jest, gdy nogami można tylko hamować lub tylko się podpierać? A może da się jedną hamować, a drugą podeprzeć? Choć jest też możliwe, że los tworzy takie warunki tylko pechowcom jeżdżącym "po bożemu" i odpowiedź na te pytania jest nieistotna ;). Czytam ten wątek (świadom jego tytułu i głównej kwestii) i naszła mnie mała refleksja. Na swój użytek stosuję dwie nazwy dla jeżdżących na rowerach. Rowerzyści to ludzie na rowerach. Bajkerzy to nadludzie na rowerach. Dla pierwszych rower jest tylko użytkową maszyną i potrafią o niej rozmawiać normalnie. Dla drugich jest obiektem kultu, autoprestiżu, przedłużaczem, lekiem na frustrację itd. I ci nie potrafią się zdystansować, a w efekcie także pisać o nim bez piany na ustach. A przynajmniej bez demagogii. Wygląda na to, że ostrokołowcy to też dwie kategorie. Dyskusja z tą drugą jest jałowa. Jakby się nie starać, w ich piaskownicy i z ich foremek to i tak ich babka będzie najlepsza. -- Marek |
|
Data: 2010-10-22 12:17:43 | |
Autor: Coaster | |
Który to ostrokołowiec... | |
On 10/21/10 11:28 PM, Marek wrote:
Konrad Kosmowski : Nie stosuje takiej praktyki ;-) zyskując przy tym zaledwie trzeci punkt podparcia, bo na styku nogi z Pomyslales o tym, ile 'jezdzi'/'jezdzilo' rowerow tylko z torpedo? Ze ich uzytkownicy nie maja/nie mieli takich 'teoretycznych' problemow? Dawno temu, wiele sezonow przejezdzilem na Karacie tylko z Torpedo. Takie sprzety byly produkowane - hamulec w pedalach i to wszystko. Nie teoretyzowalem i nie mialem zadnych problemow o ktorych piszesz ;-) Potem przez jakis czas ujezdzalem niemieckie klasyki - tez tylko z Torpedo - zero problemow z 'trzecia noga'. Co do pechowcow - cos w tym jest - prawdziwemu pechowcowi nic nie pomoze ;-)
-- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "A properly shaped leather saddle is an excellent choice for the high-mileage rider who doesn't mind the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle." Sheldon Brown: 1944 - 2008 ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2010-10-22 13:25:39 | |
Autor: Marek | |
Który to ostrokołowiec... | |
Coaster:
> No właśnie... jak spadnie śnieg, to pojawi się też lód. Profilaktyka To znaczy, że albo nie jeździsz zimą, albo klikasz z miejsca zimą zimnego inaczej, albo panujesz nad materią w stopniu niedostępnym dla zwykłych ludzi (jesteś nadczłowiekiem), albo stosujesz technikę opcjonalną w takich warunkach (zsiadasz i prowadzisz rower) lub po prostu (relatywnie) częściej niż ja się wywalasz :). Pomyslales o tym, ile 'jezdzi'/'jezdzilo' rowerow tylko z torpedo? Ze I to jest właśnie demagogia. Jest tu pozornie podnosząca wiarygodność wzmianka o wieloletniej praktyce, pozornie logiczna kontra i na koniec szczypta ironii pozornie obniżającej wiarygodność oponenta. Oczekiwałem bardziej poważnej odpowiedzi jakiegoś ostrokołowca z praktyką i otwartą głową. Pomyślałeś o tym, że w czasach królowania torpeda praktycznie nie było innych opcji? I skąd podany dość arbitralnie wniosek o braku "teoretycznych" problemów? Robiłeś jakąś ankietę lub masz dostęp do wiarygodnych danych? Zresztą... o takich historiach jak upadek czy stłuczka "bo hamulce zawiodły" mało kto mówi głośno. Ciekawi mnie np. skąd się wzięło skrzywienie kierownicy o którym któryś z ostrokołowców tu wspomniał. Choć nie zdziwiłbym się, gdyby padła odpowiedź, że wjechał w niego ktoś nie umiejący jeździć (i unikać zderzeń jak Neo kul), więc pomykający na "pełnohamulcowym" bicyklu ;). Mnie się przejazd na plecach przez oblodzone skrzyżowanie nawet podobał, bo trafiłem między auta, a nie pod auto. Podobałby się pewnie również złemu, bo to wyzwala adrenalinę :). I wcale nie jechałem wtedy za szybko. Po prostu nie spodziewałem się ślizgawki w środku miasta , dnia i sezonu odśnieżania. Ale podparcie się nogą pewnie też by wiele nie dało, więc nie będę na tym przykładzie budował żadnych pewników. A teraz do rzeczy. Twierdzę, że tylko tylny hamulec, choć to już zgodne z przepisami, jest mniej efektywny niż tylny i przedni. Możliwość podparcia się nogą lub nogami podczas hamowania na bardzo śliskim podłożu daje większą szansę uniknięcia upadku niż brak takiej możliwości. Jazda na rowerze z obydwoma hamulcami nie oznacza odruchu hamowania w każdej sytuacji (nie wyklucza uniku). Doświadczony rowerzysta reaguje odruchowo albo hamując, albo robiąc unik. Doświadczony ostrokołowiec bez "hampla" ma w takiej sytuacji tylko jedną możliwość. Twierdzenie, że można jeździć na ostrym kole bez dodatkowych hamulców równie bezpieczniejak na rowerze wyposażonym w komplet jest naiwne i nieuzasadnione (przy założeniu, że ma podobny charakter i przebiega w podobnych warunkach). Według mnie oznacza w praktyce zbyt częste wymuszanie pierwszeństwa, czyli wożenie się na cudzych hamulcach. Pieszych też nie potrąca się zbyt często głównie dlatego, że to oni robią unik. Do takich wniosków nie trzeba jeździć na ostrym kole. Wystarczy obserwacja scenek na ulicach i kilka filmów na YT :). Spróbuj odnieść się krytycznie do tego co napisałem. Ale uczciwie i rzeczowo. Nie interesuje mnie bicie piany i obrona idei "do ostatniego żołnierza". Na razie jest między ortodoksyjnymi ostrokołowcami i resztą świata zgoda tylko co do pierwszej kwestii. -- Marek |
|
Data: 2010-10-23 15:34:23 | |
Autor: Fabian | |
Który to ostrokołowiec... | |
W dniu 22.10.2010 22:25, Marek pisze:
Pomyślałeś o tym, że w czasach królowania torpeda praktycznie nie było Tzn. dokładnie w jakich latach? Bo inne rodzaje hamulców były stosowane od zawsze. I to właśnie torpedo było bardzo niezawodne, minus tylko taki, że na tylne koło. Jak dla mnie to dopiero przy Vkach pojawiły się mocne przednie hamulce. Nie licząc jakiś hydraulicznych obręczowych z powodu małej popularności - koszty. "teoretycznych" problemów? Robiłeś jakąś ankietę lub masz dostęp do Wcale nie, bo właśnie się mówi głośno ;) skąd się wzięło skrzywienie kierownicy o którym któryś z ostrokołowców Muszę Cie zawieść. Przewróciłem się na prostej drodze bez udziału osób trzecich. Jazda na rowerze z obydwoma hamulcami nie oznacza odruchu hamowania w Reagujesz odruchowo, nie masz czasu aby pomyśleć - hamuje?/omijam?. bez "hampla" ma w takiej sytuacji tylko jedną możliwość. Twierdzenie, że można jeździć na ostrym kole bez dodatkowych hamulców Przy bezsensownych założeniach dochodzisz do bezsensownych wniosków. Jeżeli chcesz zakładać, że będę jeździł tak samo ostrym jak jeżdżę góralem, to oczywiste jest dla mnie, że jazda ostrym w ten sposób będzie niebezpieczna. Według mnie oznacza w praktyce zbyt częste Ciekawe. Gdybym liczył na cudze hamulce albo chociaż respektowanie pierwszeństwa przejazdu to chyba bym już nie był w stanie jeździć na rowerze. Samochodem jak jeżdżę to może zdarzają mi się wpadki, ale jak poruszam się rowerem, zdecydowanie bardziej koncentruje się na jeździe. Fabian. |
|
Data: 2010-10-23 16:02:57 | |
Autor: Korban | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Sat, 23 Oct 2010 15:34:23 +0200, Fabian napisał(a):
Samochodem jak jeżdżę to może zdarzają mi się wpadki, ale jak Człowieku przerażasz mnie. Na rowerze to sobie mogę być wyluzowany, ale w samochodzie dekoncentracja to śmiertelne zagrożenie dla innych osób. Masz wyraźnie zachwiane proporcje. Mirek |
|
Data: 2010-10-25 08:45:17 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
KtĂłry to ostrokoĹowiec... | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Fabian"
Jazda na rowerze z obydwoma hamulcami nie oznacza odruchu hamowania wReagujesz odruchowo, nie masz czasu aby pomyśleć - hamuje?/omijam?. Jest jeszcze kombinacja hamuję ile się da, potem omijam. Zrób tak na OK. -- \.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\ ..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\. \.http://epsilon.eu.org/\.\ ..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\. |
|
Data: 2010-10-25 09:58:07 | |
Autor: Fabian | |
Który to ostrokołowiec... | |
W dniu 25.10.2010 08:45, Mariusz Kruk pisze:
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Fabian" Jeżeli jest tak dużo czasu,to nie ma problemu. Można nawet zawrócić i pojechać w inna stronę :D Fabian. |
|
Data: 2010-10-25 10:04:41 | |
Autor: Mariusz Kruk | |
KtĂłry to ostrokoĹowiec... | |
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Fabian"
Jeżeli jest tak dużo czasu,to nie ma problemu. Można nawet zawrócić iJest jeszcze kombinacja hamuję ile się da, potem omijam. Zrób tak na OK.Jazda na rowerze z obydwoma hamulcami nie oznacza odruchu hamowania wReagujesz odruchowo, nie masz czasu aby pomyśleć - hamuje?/omijam?. A, zapomniałem. Przy OK potrzeba pół godziny... -- \-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / | Kruk@epsilon.eu.org | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \ |
|
Data: 2010-10-25 10:52:32 | |
Autor: zly | |
KtĂłry to ostrokoĹowiec... | |
Dnia Mon, 25 Oct 2010 08:45:17 +0200, Mariusz Kruk napisał(a):
Jest jeszcze kombinacja hamuję ile się da, potem omijam. Zrób tak na OK. Absolutnie niewykonalne -- marcin |
|
Data: 2010-10-22 07:50:34 | |
Autor: Wojtek M. | |
Który to ostrokołowiec... | |
Do wszystkich broniących ostrego koła BEZ przedniego hamulca. A umiesz czytać ze zrozumieniem? Niech będzie to OK, ale przy okazji chociaż przedni hamulec. Ja nie piszę o samym typie napędu Jesteście śmieszni, Bo bronicie teorii bezpiecznej jazdy po mieście bez hamulców jak teorii że to słońce kręci się wokól ziemi. Oraz uważam, że w trudnych warunkach np. śnieg, mokra trawa, błoto wyhamuję tym No i takie twierdzenie jest po prostu smieszne chyba tylko skończony idiota wierzy że skuteczniej się zatrzyma używając Proszę przestań |
|
Data: 2010-10-22 08:57:45 | |
Autor: Paweł Suwiński | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia czw, 21 paź 2010 tako rzecze Wojtek M.:
chyba tylko skończony idiota wierzy że skuteczniej się zatrzyma Przedni hamulec przy slikach lub szytkach w trudnych warunkach nie wiele pomoże. W miejskim osiołku z torpedo na slikach 1.25" też nie mam przedniego, bo jeszcze bym go użył w sytuacji awaryjnej i "pojechał". Poza tym już to parę dzieliłem się tu swoim doświadczeniem, że w tzw. "sytuacji awaryjnej" hamulce nie na wiele się zdadzą. Reakcja będzie zawsze za wolna. W życiu miałem tylko jeden poważny dzwon i to właśnie na rowerze z pełnymi i dobrymi hamulcami oraz z dobrym bieżnikiem. Moja reakcja w momencie tej sytuacji, polegająca na zaciśnięciu klamek była błyskawiczna, ale nawet klocki nie chwyciły dobrze obręczy jak nastąpiło zderzenie. Poza tym ostre koło bardziej powinno się porównywać do np. rolek a nie roweru. Bo to tyko z wyglądu rower. Ja dla mnie stąd bierze się całe pieniactwo. Rolkarzom jakoś nikt nie krzyczy, że bez hamulca to idiotyzm. A dla wszystkich jest oczywiste, że aby na nich jeździć potrzeba umiejętności i treningu. Lama z marszu nie pojedzie, bo tylko sobie i innym zrobi krzywdę. Oczywiste jest też to, że ktoś z umiejętnościami może całkiem sprawnie i bezpiecznie poruszać się w tłumie ludzi i rowerów. A prędkości osiągają wcale nie mniejsze niż rowerzyści. Natomiast jak będzie jechał nieodpowiedzialnie lub nie dopasuje się do warunków to też zrobi wypadek, potrąci pieszego czy wpadnie na rower. Tylko bez argumentu, że rolki nie są dopuszczone do ruchu drogowego, bo o czym innym piszę. Poza tym dlaczego rolkarzy spotykam na drogach rowerowych (?). -- Pozdrawiam Paweł Suwiński |
|
Data: 2010-10-22 08:58:18 | |
Autor: zly | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Thu, 21 Oct 2010 16:56:32 +0200, Wojtek M. napisał(a):
Do wszystkich broniących ostrego koła BEZ przedniego hamulca. Jesteście śmieszni, chyba tylko skończony idiota wierzy że skuteczniej się zatrzyma używając tylko pedałów, niż ten wyposażony w przedni hamulec. Ty jesteś idiotą bo dokonujesz nadinterpretacji. Wskaż miejsce w którym napisałem, że zahamuję skuteczniej. Ok, jak już się okazało, że nigdzie tak nie pisałem, to teraz powiedz mi, czy ci jeżdżący na szosówkach są idiotami 'bo wierzą, że zahamują skuteczniej od tych na mtb z hydraulikami"? Reasumując: nie twierdzę, że taki hamulec jest skuteczniejszy. Twierdzę, że jest wystarczający do normalnej jazdy. Wyskoczysz z twierdzeniem, że zawsze może być sytuacja, kiedy okaże się niewystarczający? Śmiało, nawet się zgodzę. Tyle, że jakby jak masz dwa hamulce również może się zdarzyć, że pojawi się taka sytuacja. -- marcin |
|
Data: 2010-10-22 17:01:48 | |
Autor: Wojtek M. | |
Który to ostrokołowiec... | |
Ty jesteś idiotą bo dokonujesz nadinterpretacji. Wskaż miejsce w którym a dredziki sobie już zaczesałeś? |
|
Data: 2010-10-23 11:44:28 | |
Autor: zly | |
Który to ostrokołowiec... | |
Dnia Fri, 22 Oct 2010 17:01:48 +0200, Wojtek M. napisał(a):
Ty jesteś idiotą bo dokonujesz nadinterpretacji. Wskaż miejsce w któryma dredziki sobie już zaczesałeś? Typowe dla pieniaczy. Nie odpowiem na proste pytanie, tylko zmienię temat. Może nikt nie zauważy, że się wygłupiłem. ps. za bardzo łysy jestem na dredziki -- marcin |
|