|
Data: 2013-08-28 18:00:39 |
Autor: Budzik |
Kto jest mi winien pieniądze? |
Osobnik posiadający mail sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Witam
Firma A jest mi winna pewną kwotę. Wysokość długu bardzo szybko rośnie z każdym dniem.
Jest też firma B, która bardzo mocno ociągała się z wysłaniem dokumentów firmie A, by ta mogła się ze mną rozliczyć. Firma B została przeze mnie poinformowana o konieczności wysłania tych dokumentów w najszybszym możliwym terminie. Jednakże ich nie wysłała. Dopiero po dwukrotnym przypomnieniu to zrobiła.
Firma B nie miała, prawdopodobnie, żadnego obowiązku wysyłania. Możliwe, że było to grzecznościowe i za jakimś porozumieniem między firmami, w końcu ich wytworzenie kosztowało.
Firma A mogła mieć świadomość, że wysłanie dokumentów może trwać długo, choć ich wytworzenie przez nią samą, ledwo kilka dni. Zostałem poproszony żeby to firma B jednak wysłała gotowe dokumenty. Nagranie mam :-)
Zapisy umowy odnoszą się do firmy A. Ta jednak może wypiąć się na mnie i zwalić opóźnienie czy to na mnie, czy to na firmę B. Roszczenie jest związane z długością terminu zwrotu pieniędzy, więc każdy dzień zwłoki firmy B powoduje straty których wyrównania będę żądał od firmy A.
Najprawdopodobniej będę musiał dochodzić przed sądem swoich roszczeń. I tu pytanie: od kogo?
To że firma A chciała po taniości uzyskać dokumenty, ale jej nie wyszło, nie jest moim problemem. Chyba. Tzn. jest - nie mam pieniędzy.
Opis taki zeby nic nie powiedziec, ale wydaje sie, ze ty jako kontrahet firmy A nie musisz sie zajmować jej podwykonawcami czyli kontaktami firmy A z firmą B.
No chyba ze "diabeł tkwi w szczegolach twoich zaleznosci z firmą B".
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kpić z filozofii to filozofować naprawdę."
Blaise Pascal
|
|
|
Data: 2013-08-28 22:23:16 |
Autor: J.F. |
Kto jest mi winien pieniądze? |
Dnia Wed, 28 Aug 2013 18:00:39 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
Osobnik posiadający mail sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Najprawdopodobniej będę musiał dochodzić przed sądem swoich roszczeń. I tu pytanie: od kogo?
To że firma A chciała po taniości uzyskać dokumenty, ale jej nie wyszło, nie jest moim problemem. Chyba. Tzn. jest - nie mam pieniędzy.
Opis taki zeby nic nie powiedziec, ale wydaje sie, ze ty jako kontrahet firmy A nie musisz sie zajmować jej podwykonawcami czyli kontaktami firmy A z firmą B.
No chyba ze "diabeł tkwi w szczegolach twoich zaleznosci z firmą B".
Na przyklad to kolega jest podwykonawca A, a B jakos nie chce
protokolow odbioru przygotowac :-)
J.
|
|
|
Data: 2013-08-28 22:34:37 |
Autor: Zbynek Ltd. |
Kto jest mi winien pieniądze? |
Budzik napisał(a) :
Najprawdopodobniej będę musiał dochodzić przed sądem swoich roszczeń. I tu pytanie: od kogo?
To że firma A chciała po taniości uzyskać dokumenty, ale jej nie wyszło, nie jest moim problemem. Chyba. Tzn. jest - nie mam pieniędzy.
Opis taki zeby nic nie powiedziec,
:-)
Nakreśliłem ogólne zależności - kto, komu, co.
ale wydaje sie, ze ty jako kontrahet firmy A nie musisz sie zajmować jej podwykonawcami czyli kontaktami firmy A z firmą B.
No chyba ze "diabeł tkwi w szczegolach twoich zaleznosci z firmą B".
Szczegóły zależności z B przestały obowiązywać. Tak magicznie - pstryk i jest już A. To był nie ten przedział kompetencji. Choć firmy identyczne - konkurencyjne.
Niepokoiła mnie tylko sprawa, generującej koszty, sporek zwłoki czasowej przez zaniedbanie(?) firmy B.
Kiedyś, w przyszłości, za rok, czy dwa - patrząc optymistycznie, jak sprawa się wyjaśni, to się podzielę.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600
|