Data: 2020-07-13 18:43:56 | |
Autor: u2 | |
Kto jest największym wygranym? | |
W dniu 13.07.2020 o 18:41, Jacek Bialy pisze:
Oczywiście najbardziej przegrał Robert Biedroń, bo po to go towarzysze na ten plac wystawili, lecz największym przegranym tych wyborów jest Władysław Kosiniak - Kamysz. bez sensu ubek, obaj przegrali, bo poszli w anty-peace, nie chcieli umacniać swoich partyjek, tym samym oddali pole dla polaryzacji rzyd z pełomafii kontra rzyd z peace:)))))))))))))) |
|
Data: 2020-07-14 13:16:28 | |
Autor: Jacek Bialy | |
Kto jest największym wygranym? | |
Oczywiście najbardziej przegrał Robert Biedroń, bo po to go towarzysze na ten plac wystawili, lecz największym przegranym tych wyborów jest Władysław Kosiniak - Kamysz. - bez sensu ubek, obaj przegrali, bo poszli w anty-peace, nie chcieli umacniać swoich partyjek, tym samym oddali pole dla polaryzacji Bo taki jest ich psi obowiązek. Nie po to Kiszczak wymyślał SLD, czy jakieś PSL, żeby oni wszyscy dzisiaj szli pod rękę z jakimś Dudą czy Kaczyńskim. Kaczyńscy też byli z nimi, przy Pańskim Stole ucztowali i pod stołem kasą się dzielili. Nawet Wałęsę zrobili prezydentem, lecz potem z nim się pokłócili i wtedy urwali się im wszystkim ze smyczy. Od tej pory zaczęli niszczyć dom, który razem budowali - podgryzać szczeble drabiny, nóżki ze stołu wykręcać... Jeden z nich poleciał nawet na cudze podwórko pyskować i wrócił w kawałkach, a ty się dziwsz Kamyszowi, że ani z jego bratem ani z Dudą nie chce mieć nic wspólnego. Może ma latać z nimi samolotami? Zdrówko! |
|
Data: 2020-07-14 22:45:34 | |
Autor: u2 | |
Kto jest największym wygranym? | |
W dniu 14.07.2020 o 22:16, Jacek Bialy pisze:
Jeden z nich poleciał nawet na cudze podwórko pyskować i wrócił w kawałkach, a ty się dziwsz Kamyszowi, że ani z jego bratem ani z Dudą nie chce mieć nic wspólnego. Może ma latać z nimi samolotami? ale ale Kosa K. był ministrem u Tu-ska, on może się po prostu bać Donka, no wiesz szef mafii pseudonim tygrys pochodzi z trójmiasta, Donek niedawno zapraszał na spacerek strasznego Kaczora, pewnikiem na molo jak z Wołodią |
|