Data: 2014-11-27 21:01:00 | |
Autor: Jacek | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Czytając Wasze wypowiedzi nasuwa mi się jeden wniosek:
w opisanej sytuacji jest kilka różnych podejść do tematu, a każdy ma przecież czas na zastanowienie. Co innego na drodze, gdzie nie ma czasu na analizę niuansów przepisów. Ja bym obstawiał, że jednak wjeżdżający z A4 na S1 mając znak "ustąp pierwszeństwa" powinni go ustąpić WSZYSTKIM na S1. Jakoś mnie nie przekonuje, że automagicznie nabierają pierwszeństwa na prostej, jak się już łuk wjazdowy skończył. Jacek |
|
Data: 2014-11-27 21:05:09 | |
Autor: Tom N | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Jacek w <news:m57vtt$dtr$1node2.news.atman.pl>:
Czytając Wasze wypowiedzi nasuwa mi się jeden wniosek: No to odpowiedz na czym polega ustąpienie pierwszeństwa... -- 'Tom N' |
|
Data: 2014-11-27 21:08:34 | |
Autor: Shrek | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-27 21:01, Jacek wrote:
Czytając Wasze wypowiedzi nasuwa mi się jeden wniosek: Na drodze bez analizy, to każdy jedzie swoim pasem i jak go zmienia to ustępuje pierwszeństwa temu, który już na nim są. Ja bym obstawiał, że jednak wjeżdżający z A4 na S1 mając znak "ustąp No to teraz zastanów się gdzie się kończy skrzyżowanie;) Shrek. |
|
Data: 2014-11-27 21:29:18 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-27 21:08, Shrek wrote:
On 2014-11-27 21:01, Jacek wrote: No wlasnie, gdzie? Wg mnie caly ten kawalek jest skrzyzowaniem. A nie tyle co ciaglej linii. A jesli nie to gdzie niby jest to skrzyzowanie i jakie sa jego granice? -- mk4 |
|
Data: 2014-11-27 23:12:23 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On Thu, 27 Nov 2014, mk4 wrote:
A jesli nie to gdzie niby jest to skrzyzowanie i jakie sa jego granice? Za "starej" (gdzieś dalej w zeszłym tysiącleciu) treści PoRD istniała definicja "obrębu skrzyżowania" wyrażona w metrach. Ciekawe z czego wyniknął fakt jej zniknięcia. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-11-27 23:20:37 | |
Autor: Shrek | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-27 21:29, mk4 wrote:
On 2014-11-27 21:08, Shrek wrote: IMHO zaraz za łączeniem się ślimaka z główną (ewentualnie wskaźnikiem mogą być ciągłe linie właśnie). Wbrew pozorom węzeł to nie skrzyżowanie, bo skrzyżowanie jest tylko w jednym poziomie. Shrek. |
|
Data: 2014-11-27 23:35:03 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-27 23:20, Shrek wrote:
On 2014-11-27 21:29, mk4 wrote: No a dlaczego nie caly ten kawalek na oko od znaku ustap? Jest w jednym poziomie, jest znak - to skrzyzowanie, co nie? -- mk4 |
|
Data: 2014-11-29 09:48:00 | |
Autor: Shrek | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-27 23:35, mk4 wrote:
IMHO zaraz za łączeniem się ślimaka z główną (ewentualnie wskaźnikiem Z tym, że rozbiegówki mają zwykle po kilkaset metrów. To twoim zdaniem skrzyżowanie? A co jeśli przed skrzyżowaniem trzy pasy na głównej zmieniają się w dwa, na skrzyżowaniu dochodzi z powrotem trzeci i tak zostaje? Skrzyżowanie ciągnie się do... następnego skrzyżowania, zaniku trzeciego pasa za 3 kilometry? Shrek. |
|
Data: 2014-11-30 19:55:07 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-29 09:48, Shrek wrote:
On 2014-11-27 23:35, mk4 wrote: No własnie - poki co nikt na tej grupie nie wie jak to jest. Każdy ma jakąś opinie, przypuszczenie, intepretacje. Ale zdaje sie nikt nie wie na pewno jak to powinno byc. Znikąd pomocy! Podobnie jest z rondami co pokazuja dlugasne dyskusje na ten temat. Osoby wiem ale nie powiem sie nie licza ;) -- mk4 |
|
Data: 2014-11-30 21:18:30 | |
Autor: Shrek | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-30 19:55, mk4 wrote:
Z tym, że rozbiegówki mają zwykle po kilkaset metrów. To twoim zdaniem IMHO skrzyżowanie, to skrzyżowanie - bezpośrednie miejsce przecięcia/łączenia i kawałek. Chyba Cavallino podawał linka - do miejsc gdzie się zmieniają linie na zwykle. Shrek. |
|
Data: 2014-11-30 23:09:13 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m5fp6h$mrm$2@usenet.news.interia.pl... On 2014-11-29 09:48, Shrek wrote: Z tym że część wie jak jest i ma rację, a drugiej części to nie pasuje, więc mimo że racji nie ma, wykłóca się że ich fałszywy pogląd jest lepszy. |
|
Data: 2014-12-01 18:18:18 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-30 23:09, Cavallino wrote:
Pisalem, ze ci z cyklu "wiem ale nie powiem" albo" tak mi sie wydaje i interpretuje to sobie tak a tak" nie powinni wiecej pisac bo nic nie wnosza do sprawy. Jedyne co ma sens w tej chwili to jakies odnosniki do konkretnych wyrokow sadowych w takich spornych przypadkach. Reszta to takie sobie gdybanie. Tobie sie wydaje ze to jest wazniejsze komus ze tamto. Ty piszesz, ze nie moze przejechac linii a ktos inny, ze moze. Tak wiec daj jakis konkret moze? -- mk4 |
|
Data: 2014-12-01 18:40:11 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Jedyne co ma sens w tej chwili to jakies odnosniki do konkretnych wyrokow sadowych w takich spornych przypadkach. To je znajdź i DOPIERO WTEDY możesz zaprzeczać. Jeśli robisz to bez podstaw, to po prostu mącisz ludziom w głowach, a sprawa jest bardzo prosta. Reszta to takie sobie gdybanie. Tobie sie wydaje ze to jest wazniejsze komus ze tamto. Ty piszesz, ze nie moze przejechac linii a ktos inny, ze moze. Dla mnie wiedza jest wystarczającym konkretem. Jeśli Tobie to nie wystarcza, to już sam musisz sobie wyroków szukać - mnie one nie są do niczego potrzebne. Jakby jakiś polucjant miał podobne problemy jak Wy z prawidłową interpretacją przepisów, to wtedy go naprostuję w sądzie, a już na jego koszt (w sensie budżetu państwa) ktoś inny odpłatnie przygotuje profesjonalną opinię wraz z odpowiednimi paragrafami i casusami. Takie rzeczy kosztują, jak zamówisz i zapłacisz to możesz sobie ich żądać. |
|
Data: 2014-12-01 19:03:39 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-12-01 18:40, Cavallino wrote:
No tak - ale jestes przecietnym kmiotkiem i ta wiedze ktos ci po prostu dal. A teraz zgrywasz masterminda mowiac "mam wiedze" - ale skad ona wynika i jak silne ma przeslanki to nie chcesz powiedziec. Nieco paradne. Jakby jakiś polucjant miał podobne problemy jak Wy z prawidłowąOdpowiedzi "wiem ale nie powiem" niestety sie spodziewalem. Zwykle za taka fasada wieje pustka. Tak dla przypomnienia to usenet sluzy raczej do tego aby dzielic sie wiedza i dyskutowac celem rozwiania watpliwosci badz wypracowania rozwiazania. Tm co tu napisales nie wpisujesz sie w te zalozenia. Raczej juz tego watku nie bede ciagnal bo skoro nie chcesz to i tak nie powiesz. Milego wieczoru, -- mk4 |
|
Data: 2014-12-01 19:42:12 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m5iai0$3j0$1@usenet.news.interia.pl... On 2014-12-01 18:40, Cavallino wrote: Tak - dały mi ją lata za kierownicą, lata na tejże grupie, lata czytania przepisów i umiejętność logicznego łączenia faktów. Każdy tak może, ale wiem, że łatwiej jest żądać od kogoś innego, gdy samemu się nie chce palcem kiwnąć. A teraz zgrywasz masterminda mowiac "mam wiedze" - ale skad ona wynika i jak silne ma przeslanki to nie chcesz powiedziec. Nieco paradne. Dostałeś nawet linka do strony, gdzie miałeś wszystko dokładnie wyjaśnione. Łatwiej wyklarować się nie da. Więc nieco bezczelna jest insynuacja, że nie chcę powiedzieć, nie sądzisz? Zresztą - Ty nie masz problemu "skąd wiedza", tylko zupełnie inny, mianowicie taki, że fakty nie pasują Ci do Twojej wiary (że jest inaczej niż jest w danym przypadku), więc udajesz że ich nie znasz. Ale Twoja wiara to Twój problem i innych do niej nie mieszaj. Tak dla przypomnienia to usenet sluzy raczej do tego aby dzielic sie wiedza i dyskutowac celem rozwiania watpliwosci badz wypracowania rozwiazania. Ale Ty wiedzy nie chcesz przyjąć (bo ją dostałeś i olałeś), Ty żądasz opinii prawnej najlepiej podpisanej przez jakiś autorytet. A to już kosztuje i to Ty musisz za nią zapłacić, jeśli masz takie zachciewajki. |
|
Data: 2014-11-28 09:24:09 | |
Autor: Jacek | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
W dniu 2014-11-27 o 21:08, Shrek pisze:
Na drodze bez analizy, to każdy jedzie swoim pasem i jak go zmienia to No to teraz zastanów się gdzie się kończy skrzyżowanie;)A dupa tam panie Ferdku. Zastanawiać się to mogę z sytuacji, która ma jednoznaczne rozwiązanie. Nadal podtrzymuję, że na takich skrzyżowaniach sytuacja nie jest jednoznaczna. No może takie umysły jak rzecznik prasowy takiej, czy innej służby to ogarniają bez zastanowienia, ale gdzie mi tam do nich ;-) Jak pisze Gotfryd kiedyś było określone 10 metrów jako koniec skrzyżowania ale IMO dotyczyło to sytuacji parkowania. Jacek |
|
Data: 2014-11-27 21:12:38 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "Jacek" <krystian.mazurek@alektum.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m57vtt$dtr$1@node2.news.atman.pl... Czytając Wasze wypowiedzi nasuwa mi się jeden wniosek: Czyli jadący po autostradzie też ma prawo staranować Cię na Twoim pasie wyjazdowym? Jakoś mnie nie przekonuje, że automagicznie nabierają pierwszeństwa na prostej, Nie nabierają pierwszeństwa, tylko jadą dalej swoim pasem nie wykonując żadnego manewru, czyli o żadnym pierwszeństwie lub jego braku nie ma mowy. |
|
Data: 2014-11-27 21:30:49 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-27 21:12, Cavallino wrote:
No ale na zwyklej krzyzowce jesli nie beda jechac swoim pasem tylko sinusoida i dojdzie do kolizji to wina tego co wypelzl z podporzadkowanej. A jaka roznica pomiedzy krzyzowka pod katem 90 stopni a 180 stopni? Skrzyzowanie to skrzyzowanie - wiec jak to bedzie? -- mk4 |
|
Data: 2014-11-27 21:35:51 | |
Autor: Tom N | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
mk4 w <news:m581lt$60j$2usenet.news.interia.pl>:
On 2014-11-27 21:12, Cavallino wrote: No ale na zwyklej krzyzowce jesli nie beda jechac swoim pasem tylko sinusoida i dojdzie do kolizji to wina tego co wypelzl z podporzadkowanej. Skrzyzowanie to skrzyzowanie - wiec jak to bedzie? Na czym polega ustąpienie pierwszeństwa? -- 'Tom N' |
|
Data: 2014-11-27 22:38:49 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On Thu, 27 Nov 2014, 69.141127@45.213551.invalid wrote:
mk4 w Jako że i mnie gdzieś obok "wywołałeś", to pozwolę sobie odpowiedzieć: na niezmuszeniu TEGO KTO MA PIERWSZEŃSTWO do zmiany pasa lub istotnej zmniany prędkości. W drugą stronę nie działa (mający pierwszeństwo może jechać tak, aby ten drugi musiał "istotnie zmienić prędkość", może również zmusić go do zmiany pasa). "Tego kto ma pierwszeństwo" wynika z faktu, że obowiązek ustąpienia dwu pojazdów jest jednostronny z wyjątkiem rzadkich przypadków legalnego "wyjazdu na czołowe" (normalnie do "pata" potrzeba minimum trzech pojazdów), co z kolei wynika z faktu, że jeśli dwa przepisy ustalają sprzecznie pierwszeństwo, to z "zasad prawnych" wyniknie który z nich ma priorytet, więc do pata trzeba trzech kierujących którzy znajdą się w identycznej sytuacji. O co Ci chodzi? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-11-27 23:23:41 | |
Autor: Tom N | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Gotfryd Smolik news w <news:Pine.WNT.4.64.1411272229570.3444quad>:
On Thu, 27 Nov 2014, 69.141127@45.213551.invalid wrote: mk4 w Jako że i mnie gdzieś obok "wywołałeś", to pozwolę sobie No i masz... Jeden jedzie swoim pasem, drugi swoim pasem (a pasy wyznaczone są znakami poziomymi a nie pionowym A-7)... No dobrze, zostaje niezdefiniowana szczegółowo "istotna zmiana prędkości" ....obaj wjeżdżają na skrzyżowanie, ten na drodze z D-1 i tak zwalnia (pomińmy dżygitów), bo ma zamiar..., ten na drodze z A-7 przyspiesza (pomińmy mistrzów "jazdy na kropelce)... W drugą stronę nie działa (mający pierwszeństwo Heh, chyba się zagalopowałeś -- zmusić może, tylko, że jeżeli zmuszany się nie poczuje zmuszony, i -- w związku ze zmianą kierunku przez zmuszającego bez potrzeby wynikającej z nieustąpienia pierwszeństwa -- dojdzie do "bum", to dlaczego chcesz rozważać kwestię nieustąpienia pierwszeństwa. "Tego kto ma pierwszeństwo" wynika z faktu, że A jednak masz ochotę namotać, od wjazdu równoległego przechodzimy do naprzeciwległego... :D -- 'Tom N' |
|
Data: 2014-11-27 23:38:33 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-27 23:23, (Tom N) wrote:
Gotfryd Smolik news w Ale moge chyba jezdzic wezykiem po calej drodze? A i tak trzeba mi ustapic bo ustap dotyczy drogi a nie pasa. Jesli bedzie ustap dotyczylo pasa to ok, ale poki co tak nie jest, wiec mieszanie pasow do calej sprawy wydaje mi sie lekko watpliwe. -- mk4 |
|
Data: 2014-11-27 23:52:09 | |
Autor: Tom N | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
mk4 w <news:m5895d$lt2$1usenet.news.interia.pl>:
On 2014-11-27 23:23, (Tom N) wrote: Ale moge chyba jezdzic wezykiem po calej drodze? Możesz, pytanie tylko jak długo tak będziesz _mógł_. A i tak trzeba mi ustapic bo ustap dotyczy drogi a nie pasa. Tak, trzeba, ale nie ustąpić, tylko z innego powodu -- art. 4. PoRD Jesli bedzie ustap dotyczylo pasa to ok, ale poki co tak nie jest, wiec mieszanie pasow do calej sprawy wydaje mi sie lekko watpliwe. Tak wiem, niektórzy maja podejście typu: mogę bezkarnie jechać lewym lub prawym bokiem, a nawet tyłem, bo ty masz znak A-7 i masz mi ustąpić... Czasem są zdziwieni dlaczego to oni mieli ustąpić (włączali sie do ruchu, na dodatek z prędkością powszechnie uznawaną za nieprzyzwoitą), coraz częściej okazuje się, że wyprzedzający na skrzyżowaniu jest sprawcą zdarzenia (rzadko się słyszy/czyta w mediach o sankcjach jeżeli nie było zdarzenia) -- 'Tom N' |
|
Data: 2014-11-29 09:52:35 | |
Autor: Shrek | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-27 23:38, mk4 wrote:
No i masz... Jeden jedzie swoim pasem, drugi swoim pasem (a pasy Możesz, ale zmieniając pasy masz ustąpić innym z tech pasów:P A i tak trzeba mi Na skrzyżowaniu ogółnie tak (bo na przykład nie wolno ci jeżdzić po obszarze wyłączonym z ruchu, a jak chcesz wjechać z marszu na ten dodatkowy prawy pas, to zwykle przez taki musisz przejechać - z zmienia to pierwszeństwo, bo włączasz się do ruchu;) Shrek. |
|
Data: 2014-11-30 19:57:47 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-29 09:52, Shrek wrote:
On 2014-11-27 23:38, mk4 wrote: O ile tamten ni ewyjezdza z podporzadkowanej :D A i tak trzeba mi A skad to wnioskujesz? Bo mnie to nic a nic nie przekonuje - zwlaszcza twierdzenie, ze jak przejezdzam (czyli sie nie zatrzymałem) przez obszar zakreskowany to juz niby włączam sie do ruchu? A jak mam na tyle szeroki pojazd ze zawsze ktoras z opon byla na niezakreskowanym to co? I tak dalej i tak dalej... -- mk4 |
|
Data: 2014-11-30 21:20:15 | |
Autor: Shrek | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-30 19:57, mk4 wrote:
Na skrzyżowaniu ogółnie tak (bo na przykład nie wolno ci jeżdzić po Imho tak - skoro stoi napisane w rozporządzeniu, że to obszar wyłaczony z ruchu, to wyjeżdzając z niego siłą rzeczy włączasz się do ruchu:P Shrek. |
|
Data: 2014-11-27 23:08:28 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On Thu, 27 Nov 2014, Cavallino wrote:
Użytkownik "Jacek" <krystian.mazurek@alektum.com> napisał Poproszę o definicję "taranowania", bo obawiam się, że celowo lub nie sugerujesz możliwość "wjazdu z bok". Przypomnę, że obowiązek "ustąpienia miejsca" (szerszy niż obowiązek ustąpienia pierwszeństwa), sprowadzający się do możliwości "nieumyślnego staranowania" :P dotyczy wzajemnie pieszych i rowerzystów na chodniku i DDR oraz (co mi kiedyś wytknięto, zdaje się napisałem "tylko" co grozi niezwłoczym oberwaniem rykoszetem kwantyfikatora) przy spotkaniu z pojazdem szynowym na torowisku. Jakoś mnie nie przekonuje, że automagicznie nabierają pierwszeństwa na prostej, A tu usiłujesz przekazać tezą (a przynajmniej tak to wygląda), jakby mający pierwszeństwo NIE MÓGŁ "zmuszać do zmiany pasa" podporządkowanego - a przecież to nieprawda. To, że jest to b.rzadki przypadek (w świetle uwagi niżej mogą nie istnieć praktyczne implementacje :>) to jedno, a to że zobowiązanie do ustąpienia pierwszeństwa DOPUSZCZA możliwość "zmuszenia do zmiany pasa" to drugie. Uwaga zaś taka, że jeśli: - prawdą jest, iż zapodane przez Ciebie linie wyznaczają krawędzie skrzyżowania (znaczy istnieje przepis, który tak stanowi) ...oraz - na danym skrzyżowaniu TE LINIE WYSTĘPUJĄ ....to owszem, za ich końcem wjeżdżający "jest już na drodze na którą wjechał", nie mam argumentu przeciw. Mało, mam zgryz ze stwierdzeniem, czy sama definicja P1c, P2b itp nie określa (podobnie jak P7a) krawędzi JEZDNI (znaczy za nią jest inna jezdnia lub "niejezdnia", nie inny pas ruchu). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-11-28 00:13:23 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1411272256180.3444@quad... On Thu, 27 Nov 2014, Cavallino wrote: Autostrada, dwa pasy i trzeci wjazdowy. Z obowiązkowym znakiem ustąp pierwszeństwa. Czy jadąc sobie autostradą, można sobie potraktować ten pas wjazdowy jako swój trzeci i żądać od wjeżdżającego że musi Cię wpuścić na niego, czy nie można? Nie nabierają pierwszeństwa, tylko jadą dalej swoim pasem nie wykonując żadnego manewru, czyli o żadnym pierwszeństwie lub jego braku nie ma mowy. Nie było mowa o zmuszaniu do zmiany pasa. Była mowa, czy wjeżdżający ma zwolnić (stanąć), bo sznureczek pojazdów z głównej ma ochotę wjechać na jego pas. IMO nie ma takiego obowiązku, może sobie jechać tak jak uważa za słuszne, co najwyżej zjedzie swoim pasem na kolejnym skrzyżowaniu, jeśli wcześniej nie zmieni pasa. |
|
Data: 2014-11-27 21:18:52 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "Jacek" <krystian.mazurek@alektum.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Ja bym obstawiał, że jednak wjeżdżający z A4 na S1 mając znak "ustąp pierwszeństwa" powinni go ustąpić WSZYSTKIM na S1. Źle. Może przekona Cię taki wpis: http://www.prawko-kwartnik.info/autostrada.html Cyt: "WJAZD może odbywać się poprzez pas włączania - wtedy zgodnie ze znakiem A-7 ustępujemy pierwszeństwa na całym skrzyżowaniu pojazdom zbliżającym się do nas drogą z pierwszeństwem przejazdu. Obszar tego skrzyżowania wyznacza linia krawędziowa P-7a (ciągła, której przekraczanie jest zabronione) i linia krawędziowa P-7b (przerywana, która umożliwia już zmianę pasa z ustępowaniem pierwszeństwa). Pas rozbiegowy (włączania) może czasem łączyć się płynnie z pasem zjazdowym z drogi z pierwszeństwem - wtedy na całej ciągłości linii krawędziowej (oddziela inną jezdnię) ustępujemy pierwszeństwa. Linia krawędziowa może przechodzić w linię zwykłą przerywaną P-1 - od tego momentu kończy się skrzyżowanie a ewentualną zmianę pasa robi się zgodnie z przepisami o zmianie pasa ruchu." I wszystko chyba jasne. |
|
Data: 2014-11-27 22:43:42 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On Thu, 27 Nov 2014, Cavallino wrote:
Obszar tego skrzyżowania wyznacza linia krawędziowa P-7a (ciągła, Hm... możesz podać PRZEPIS, który ustanawia fakt "granicy skrzyżowania" na tej linii? Będę musiał wtedy odszczekać fakt pozostawienia "uważaniu organów" kryterium granicy skrzyżowania (że przypomnę, w zeszłym tysiącleciu istniała USTAWOWA definicja obszaru skrzyżowania, zniesiona przy nowelizacjach). Linia krawędziowa może przechodzić w linię zwykłą przerywaną P-1 - od tego [...] I wszystko chyba jasne. Jeśli istnieje przepis ustalający, że taka jest granica skrzyżowania to jak wyżej. Będę musiał stołu poszukać ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2014-11-28 00:09:27 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1411272239420.3444@quad... On Thu, 27 Nov 2014, Cavallino wrote: A Ty taki, który który ustanawia ją inaczej? Bo chyba nie masz wątpliwości że to są conajmniej dwa skrzyżowania i jakiś kawałek nieskrzyżowania między nimi, czy to też negujesz? |
|
Data: 2014-11-29 15:57:09 | |
Autor: Jankol | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "Jacek" <krystian.mazurek@alektum.com> napisał w wiadomości news:m57vtt$dtr$1node2.news.atman.pl... Ja bym obstawiał, że jednak wjeżdżający z A4 na S1 mając znak "ustąp pierwszeństwa" powinni go ustąpić WSZYSTKIM na S1. Jakoś mnie nie przekonuje, że automagicznie nabierają pierwszeństwa na prostej, jak się już łuk wjazdowy skończył. Tu nie ma "automagiczności". Nabierają pierwszeństwa bo wjechali i są już na drodze głównej i od tego momentu nie ustępują jadącym S1, jeżeli nie zmieniają pasa. |
|
Data: 2014-11-30 19:59:13 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-29 15:57, Jankol wrote:
Jakos tego nie widze, gdzie "nabieraja pierwszeństwa". Wg mnie to zle myslenie, ktore pokutuje tez na rondach, gdzie jak ktos sie wcisnie to mysli ze 5 metrow po wjezdzie "nabral pierwszenstwa". Podczas gdy nic nie nabral i jest wymuszajacym na nastepnym z jezdzie jesli dochodzi do kolizji. -- mk4 |
|
Data: 2014-11-30 21:22:42 | |
Autor: Shrek | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-11-30 19:59, mk4 wrote:
On 2014-11-29 15:57, Jankol wrote: IMHO tam, gdzie pasy idą równolegle do siebie - choćby dlatego, że jak ktoś tu zauważył - w tym momencie to cholera wie skąd się ktoś na tym pasie wziął - mógł sobie przecież rzeczywiście z tej głównej przyjechać i zjechać na prawo. Shrek. |
|
Data: 2014-11-30 23:10:32 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m5fpe6$mrm$4@usenet.news.interia.pl... On 2014-11-29 15:57, Jankol wrote: Było tłumaczone, tylko uparcie nie chcesz tego przyjąć do wiadomości. Bo gdzie się kończy linia ciągła, której I TAK nie wolno przejechać zjeżdżając z głównej, to widać jasno. |
|
Data: 2014-12-01 21:41:29 | |
Autor: Jankol | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:m5fpe6$mrm$4usenet.news.interia.pl... On 2014-11-29 15:57, Jankol wrote: Nabierają pierwszeństwa na drodze z pierwszeństwem. Wg mnie to zle myslenie, ktore pokutuje tez na rondach, gdzie jak ktos sie wcisnie to mysli ze 5 metrow po wjezdzie "nabral pierwszenstwa". Wyjaśnij dlaczego uważasz, że nie ma pierwszeństwa ten który już jest na rondzie ? Podczas gdy nic nie nabral i jest wymuszajacym na nastepnym z jezdzie jesli dochodzi do kolizji. Wyjaśnij o jakim wymuszeniu piszesz. Dlaczego, jadący po rondzie, jest wymuszającym ? |
|
Data: 2014-12-01 23:16:36 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
On 2014-12-01 21:41, Jankol wrote:
Wyjasnial to sad. Patrz watek sprzed roku gdzies: https://groups.google.com/d/msg/pl.misc.samochody/93Jb-BC04ZA/2mS6jWFQXL8J 555 postow do przemielenia ;) Zreszta ma to sens - rondo ma uplynniac ruch a nie przeszkadzac i promowac sieroty drogowe co to chca sie krecic dookola zewnetrznym pasem. Albo tacy co to mysla, ze jak kolo postawia na czesci drogi, ktora uwazaja za glowna to jakiegos pierwszenstwa nabywaja. Jak to ktos kiedys mowil - pierwszenstwo ustala sie przed skrzyzowaniem. Czyz nie ma sensu, ze gdy jade wewnetrznym pasem i chce pojechac na drugi zjazd to gosc wjezdzajacy na zewnetrzny pas (liczac ode mnie pierwszym zjezdzie) powinien albo zjechac razem ze mna na swoim pierwszym (a moim drugim) zjezdzie a skoro jednak wbrew wszelkiej logice chce kontynuowac jazde dalej zewnetrznym pasem to powinien mi ustapic jesli ja chce zjechac? Jest to nie tylko sensowne ale i tak to powinno dzialac w praktyce. Ja poruszam sie juz po skrzyzowaniu a on w jego obrebie winien mi ustapic skoro dopiero zamierza na nie wjechac - jakos tak to szlo. W zwiazku z tym jego obecnosc na rondzie nie nabywa mu pierwszenstwa. Oczywiscie rodno rodnu nie jest rowne - tutaj byl klasyczny przypadek ze linii ciaglych nie bylo - i tak to wtedy dziala. Jesli sa to dziala inaczej - tak jak linie pokazuja - w szczegolnosci slynne turbinowe na ktorych to sie cuda dzieja. Ale na takich rondach zwykle linie wykluczaja mozliwosc krecenia sie dookola zewnetrznym pasem i problem jest tez jakos rozwiazany. -- mk4 |
|
Data: 2014-12-05 04:38:19 | |
Autor: Jankol | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:m5ipck$3br$1usenet.news.interia.pl... On 2014-12-01 21:41, Jankol wrote: Wyjaśnij o jakim wymuszeniu piszesz. Dlaczego, jadący po rondzie, Trudno powiedzieć o co chodziło sądowi, bo nie podałeś linku do orzeczenia. Poza tym, wg tego co tam pisze to wyrok nie jest prawomocny. Tutaj też wyjaśniał sąd i nie trzeba mielić 555 postów. W obydwu przypadkach winni są kierowcy zjeżdżający z ronda z pasa wewnętrznego. http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/rondo/154505150002506_V_W_001197_2013_Uz_2014-02-20_003 drugie zdarzenie : http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/rondo/151020000002003_IV_Ca_000067_2014 _Uz_2014-03-14_002 Zreszta ma to sens - rondo ma uplynniac ruch a nie przeszkadzac i promowac sieroty drogowe co to chca sie krecic dookola zewnetrznym pasem. Takich jest śladowa ilość, co najwyżej jedzie ktoś dookoła bo się zagapił, pomylił, lub przed zjazdem nie zajął prawego pasa, bo był zajęty. Albo tacy co to mysla, ze jak kolo postawia na czesci drogi, ktora uwazaja za glowna to jakiegos pierwszenstwa nabywaja. Tacy są w błędzie i tu na grupie takich nie widziałem. Jak to ktos kiedys mowil - pierwszenstwo ustala sie przed skrzyzowaniem. I jest ustalone. Wjeżdżający na rondo musi ustąpić, a będący na rondzie mają pierwszeństwo wobec wjeżdżających. Czyz nie ma sensu, ze gdy jade wewnetrznym pasem i chce pojechac na drugi zjazd to gosc wjezdzajacy na zewnetrzny pas (liczac ode mnie pierwszym zjezdzie) powinien albo zjechac razem ze mna na swoim pierwszym (a moim drugim) zjezdzie a skoro jednak wbrew wszelkiej logice chce kontynuowac jazde dalej zewnetrznym pasem to powinien mi ustapic jesli ja chce zjechac? Aby tak było to musisz doprowadzić do zmiany w PoRD. Jest to nie tylko sensowne ale i tak to powinno dzialac w praktyce. Ja poruszam sie juz po skrzyzowaniu a on w jego obrebie winien mi ustapic skoro dopiero zamierza na nie wjechac - jakos tak to szlo. I tak jest. Winien ustąpić, bo jak piszesz "dopiero zamierza na nie wjechac". W zwiazku z tym jego obecnosc na rondzie nie nabywa mu pierwszenstwa. Będąc na rondzie ma pierwszeństwo wobec wjeżdżających, bo tak jest w RoZiSD. Wobec innych znajdujących się na rondzie ma pierwszeństwo tylko na pasie na którym jest na rondzie (jeżeli nie zmienia pasa). |
|
Data: 2014-12-05 20:25:58 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
On 2014-12-05 04:38, Jankol wrote:
Wiadomo o co - ze ten co wjezdzal mial ustapic a nie ustapil :) Tutaj też wyjaśniał sąd i nie trzeba mielić 555 postów. Jakos malo klarowna tam byla sytuacja - rozbieznosci co do przebiegu podawane przez strony. No i wreszcie sad nie dal wiary - zdaje sie faktom - jak zrozumialem z opisu. Czyli jechali tak i tak a sad nie dal wiary tym zeznaniom. Mogl? No mogl. Ale czy to sensowne? Tak czy inaczej sprawa nieco podejrzana i malo klarowna - nie ma rysunkow ani zdjec zeby ocenic jak to wygladalo. W przypadku Radomskim bylo wszystko. Zreszta ma to sens - rondo ma uplynniac ruch a nie przeszkadzac i Deczko smieszne. W takim razie zastanow sie jesli przyjmujac "ze twoje na wierzchu" po co w ogole jezdzic po rondzie innym pasem niz zewnetrzny skoro mialoby nam to nic nie dac a tylko powodowac trudnosci ryzykowac bycie winnym z szybkim i wscieklym, ktory wlasnie zobaczyl 3m luke i zdecydowal sie wcisnac na prawy pas i dalej objechac rondo dookola. Jest w tym jakas logika? Slabo widoczna. Przyjmujac twoja logike jedyny sens to jezdzic rondem tylko i wylacznie zewnetrznym pasem. Zakladajac prawidlowe poruszanie sie tak jak ja to sugeruje jezdzimy tak, aby korzystac z pasa zaleznie od zjazdu a wjezdzajacy moga sie wlaczyc na prawy pas ale ostroznie i ustepujac innym jesli chca sie _nieprawidlowo_ poruszac ruchem kolidujacym. Chyba widac, ze tak to powinno dzialac i wtedy nie ma problemu. Przeciez to az w oczy bije, ze tak powinno sie jezdzic po rondzie! Albo tacy co to mysla, ze jak kolo postawia na czesci drogi, No ja tam widzialem ;) Jak to ktos kiedys mowil - pierwszenstwo ustala sie przed skrzyzowaniem. Czyli jak jestem na rondzie to mam pierwszenstwo wobec wjezdzajacych. A jak ktos wjedzie to wtedy on ma pierwszenstwo wobec wjezdzajacych. No ale to nie to samo, ze ma wobec mnie przeciez - no tak czy nie? Czyz nie ma sensu, ze gdy jade wewnetrznym pasem i chce pojechac na Wlasnie mi sie wydaje, ze przez lata bylo dobrze. Tylko teraz coraz wiecej cepow za kierwonica i po prostu lansuje sie coraz glupsze interpretacje oraz doklada mase zakazow. Gdzyby policja stala przy rondach i lepila madaty za niewlasciwe poruszanie sie po nich to by sie ludzie nauczyli jezdzic. No ale to malo medialne - lepiej kogos zatrzymac za 80/50 w szczerym polu. Będąc na rondzie ma pierwszeństwo wobec wjeżdżających, bo tak jest w RoZiSD. Jak tylko ocenisz kiedy przestal byc wjezdzajacycm - po 10? 20? 30 metrach? Wg mnie na malych rondach czyli o srednicy do 20-30 metrow ten wjazd nie konczy sie przed kolejnym wjazdem/zjazem i w takich sytuacjach czape powinien dostac wjezdzajacy. Jesli do kolizji dochodzi dalej to sytuacja sie zmienia. Stad tez pisalem, ze rondo rondu nierowne (bo jednak liczy sie rozmiar) jak i sytuacja sytuacji - bo kolizja na pierwszym zjezdzie od wjazdu to czapa wjezdzajacego - a dalej - to roznie - zalezy od przebiegu. -- mk4 |
|
Data: 2014-12-07 15:18:32 | |
Autor: Jankol | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:m5t0sp$ope$1usenet.news.interia.pl... On 2014-12-05 04:38, Jankol wrote: Przyjmujac twoja logike jedyny sens to jezdzic rondem tylko i wylacznie zewnetrznym pasem. To zależy jak duży jest ruch i gdzie się wjeżdża, oraz zjeżdża. Czyli jak jestem na rondzie to mam pierwszenstwo wobec wjezdzajacych. A jak ktos wjedzie to wtedy on ma pierwszenstwo wobec wjezdzajacych. No ale to nie to samo, ze ma wobec mnie przeciez - no tak czy nie? Jeżeli obydwaj jesteście na rondzie to jeżeli on chce zająć twój pas to ty masz pierwszeństwo. Jeżeli ty chcesz zająć jego pas to on ma pierwszeństwo. Będąc na rondzie ma pierwszeństwo wobec wjeżdżających, bo tak jest w RoZiSD. Przestał być wjeżdżającym w momencie gdy zajął pas ruchu na rondzie i jego kierunek jazdy jest zgodny z osią zajętego pasa. Wg mnie na malych rondach czyli o srednicy do 20-30 metrow ten wjazd nie konczy sie przed kolejnym wjazdem/zjazem i w takich sytuacjach czape powinien dostac wjezdzajacy. Wszystko zależy od tego w którym miejscu jest fizyczna możliwość zajęcia pasa na rondzie. Inaczej będzie dla dużych pojazdów, inaczej dla małych. Jesli do kolizji dochodzi dalej to sytuacja sie zmienia. Stad tez pisalem, ze rondo rondu nierowne (bo jednak liczy sie rozmiar) Rozmiar nie ma znaczenia. Przepisy dotyczące pierwszeństwa są takie same dla wszystkich skrzyżowań (w tym również i dla rond) niezależnie od rozmiaru. jak i sytuacja sytuacji - bo kolizja na pierwszym zjezdzie od wjazdu to czapa wjezdzajacego - a dalej - to roznie - zalezy od przebiegu. Jeżeli jest kolizja na rondzie przy zjeździe to znaczy, że będący na pasie wewnętrznym wjeżdżał na zajęty pas zewnętrzny i doszło do zderzenia. Winny jadący z wewnętrznego na zewnętrzny. |
|
Data: 2014-12-07 16:49:53 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
On 2014-12-07 15:18, Jankol wrote:
Przestał być wjeżdżającym w momencie gdy zajął pas ruchu na rondzie No wlasnie nie, tak nie jest. Gdyby tak bylo to mozna by bylo sie pakowac z podporzadkowanej przed pojazdy jadace glowna droga i w momencie kolizji to co - bedziesz tlumaczyl, ze najechanie bo ty juz byles na drodze? Bzdura. Wymusiles. O jakimkolwiek uprawnieniu mozesz mowic po jakis 50-100m od wjazdu jesli nikomu nie utrudniles ruchu. A na nieduzym rondzie te 50 metrow to jakis drugi zjazd albo i dalej. Rozmiar nie ma znaczenia. Przepisy dotyczące pierwszeństwa są takie same dla wszystkich No to patrz punkt pierwszy :) Ma znaczenie. Tak jak znaczenie ma - o zgrozo - pogoda :). Jeżeli jest kolizja na rondzie przy zjeździe to znaczy, że będący na pasie Nie rozumiesz, a pomyslec nie chcesz. Tylko klapki na oczy i naprzod. Napisalem ci jak powinno dzialac rondo oraz to, ze z pewnoscia widzisz, ze tak wlasnie byc powinno dzialac. No to unikasz tego jak diabel wody swieconej. Zupelnie nie wiem z czego wynika twoja misja - zwlaszcza, ze starasz sie promowac, zle nawyki i zachowania powodujace utrudnienia w ruchu drogowym. Przeslanki tej misji sa niejasne i mi nieznane. Moze objasnij o co ci chodzi? Bo mi o to, zeby nie wymuszac pierwszenstwa i jezdzic po rondach tak jak trzeba. Oraz o to, ze w zwiazku z brakiem precyzyjnych przepisow w tym zakresie aby w ferowaniu wyrokow sady mialy na wzgledzie wlasnie fakt po co rondo jest i jak ruch sie na nim powinien odbywac. -- mk4 |
|
Data: 2014-12-07 21:30:47 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Napisalem ci jak powinno dzialac rondo A nie jak chciałbyś żeby działało? oraz to, ze z pewnoscia widzisz, ze tak wlasnie byc powinno dzialac. No to unikasz tego jak diabel wody swieconej. W sensie, że tak jak Ty chcesz? Czyli że po trzykrotnym okrążeniu ronda będziesz egzekwował istniejące w Twoim przekonaniu prawo do pierwszeństwa z tytułu wcześniejszego wjazdu, a nie OBOWIĄZUJĄCE przepisy dotyczące zmiany pasa ruchu? No to masz pecha, bo na skrzyżowaniu one również obowiązują. |
|
Data: 2014-12-08 00:03:34 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
On 2014-12-07 21:30, Cavallino wrote:
Sam stworzyles sobie teze i z nia polemizujesz ;) No to masz pecha, bo na skrzyżowaniu one również obowiązują. A ja sadze, ze jak wjedziesz i cie bombne to ja dostane mandat za np. przekroczenie ciaglej a ty bedziesz sprawca kolizji bo wymusiles. Tak wlasnie obowiazuja na skrzyzowaniu -- mk4 |
|
Data: 2014-12-08 17:34:56 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: On 2014-12-07 21:30, Cavallino wrote: A ja sadze, ze jak wjedziesz i cie bombne to ja dostane mandat za np. przekroczenie ciaglej a ty bedziesz sprawca kolizji bo wymusiles. Ale co i na kim? Swoje pierwszeństwo na swoim pasie wobec kogoś, kto zmienia pas nie zachowując tychże zasad pierwszeństwa przy zmianie pasa? Możesz sobie sądzić w ten sposób ile chcesz, mnie generalnie czyjeś rojenia nie bardzo interesują. |
|
Data: 2014-12-08 18:27:56 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
On 2014-12-08 17:34, Cavallino wrote:
Dobrze wiesz co i na kim :). Tak jak napisalem - ja mandat za pas/linie - ty winny kolizji za wymuszenie pierwszenstwa. Nie ma pasa - jest droga a ty masz ustapic pojazdowi poruszajacemu sie droga a nie jakims pasem. Ustap pierwszenstwa dotyczy drogi a nie pasow - wiec co mi tu dyrdymaly o pasach podsuwasz. -- mk4 |
|
Data: 2014-12-08 19:11:14 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Nie ma pasa - jest droga a ty masz ustapic pojazdowi poruszajacemu sie droga Droga jest - biegnie wokół ronda. Nie jest wyjęta spod prawa i nie przestały na niej obowiązywać reguły zmiany pasa na danej drodze, ani reguły dotyczące skrętu w lewo z danego pasa. W momencie kiedy już dwa pojazdy są na rondzie, oba zajmują jakiś pas i obu dotyczą te same reguły. |
|
Data: 2014-12-08 19:23:12 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
On 2014-12-08 19:11, Cavallino wrote:
Jesli juz wracamy do ronda (bo w sumie zrobilem dygresje o najbardziej typowym skrzyzowaniu wczesniej) no to wpierw trzeba ustalic czy cale to rondo powinnismy traktowac jako skrzyzowanie. Zdaje sie, ze tak a wtedy zgodnie z tym co zdaje sie sam gdzies przytoczyles, znaki przed nim obowiazuja w calym jego obrebie - no a wtedy ten co jest juz na skrzyzowaniu ma pierwszenstwo przed tym co nie jest. Zreszta na zwyklym jest podobnie - nawet jak dwa pojazdy sa juz na skrzyzowaniu to przeciez wazne jest skad ktory nadjechal i co chce zrobic a nie to, jak by to bylo gdyby zresetowac sytuacje i wziac pod uwage tylko aktualne polozenie tych pojazdow. W momencie kiedy już dwa pojazdy są na rondzie, oba zajmują jakiś pas i No to jest jeden punkt widzenia - pytanie tylko czy ten wlasciwy i sluszny. Gdyby to bylo takie oczywiste to nie byloby tej i innych podobnych dyskusji. -- mk4 |
|
Data: 2014-12-08 22:09:12 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Jesli juz wracamy do ronda (bo w sumie zrobilem dygresje o najbardziej typowym skrzyzowaniu wczesniej) no to wpierw trzeba ustalic czy cale to rondo powinnismy traktowac jako skrzyzowanie. Oczywiście. Ale takie specjalne, z drogą i wieloma RÓWNORZĘDNYMI wjazdami i zjazdami. Zdaje sie, ze tak a wtedy zgodnie z tym co zdaje sie sam gdzies przytoczyles, znaki przed nim obowiazuja w calym jego obrebie Jasne, tylko że przy std w Polsce oznakowaniu, drogą główną której należy ustępować jest droga dookoła ronda. Jak już wjedziesz - to jesteś na głównej i nikt z wewnętrznego pasa nie ma prawa Cię taranować gdy jedziesz swoim pasem. Zreszta na zwyklym jest podobnie - nawet jak dwa pojazdy sa juz na skrzyzowaniu to przeciez wazne jest skad ktory nadjechal i co chce zrobic a nie to, jak by to bylo gdyby zresetowac sytuacje i wziac pod uwage tylko aktualne polozenie tych pojazdow. Ale to właśnie nie jest normalne skrzyżowanie i nie ma na nim dróg główniejszych niż ta wokół ronda.
Oczywiście. Inaczej malowanie pasów dookoła ronda nie miałoby żadnego sensu. Żeby nie było - jestem absolutnym przeciwnikiem takich rond z pasami wokół, za to gorącym zwolennikiem rond turbinowych, gdzie zjazdy następują tak jak Ty byś chciał. Właśnie dlatego, że tak został na nich zorganizowany ruch i tak zostały wymalowane pasy.
Dyskusje są dlatego, że niektórzy na siłę próbują forsować swoją niewiedzę jako obowiązujące zasady. |
|
Data: 2014-12-10 16:19:42 | |
Autor: Jankol | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:m61sva$3sm$1usenet.news.interia.pl... On 2014-12-07 15:18, Jankol wrote: No wlasnie nie, tak nie jest. Co nie jest ? Przecież pytałeś się, cytuję : "Jak tylko ocenisz kiedy przestal byc wjezdzajacycm - po 10? 20? 30 metrach? " To ci odpowiedziałem jak wyżej. Gdyby tak bylo to mozna by bylo sie pakowac z podporzadkowanej przed pojazdy jadace glowna droga i w momencie kolizji to co - bedziesz tlumaczyl, ze najechanie bo ty juz byles na drodze? Bzdura. Wymusiles. O jakimkolwiek uprawnieniu mozesz mowic po jakis 50-100m od wjazdu jesli nikomu nie utrudniles ruchu. A na nieduzym rondzie te 50 metrow to jakis drugi zjazd albo i dalej. Uprawnienia to mam natychmiast po zajęciu pasa zewnętrznego, ale pod warunkiem, że nikt tym pasem nie jechał (albo był wystarczająco daleko) i nikt nie zamierzał wjechać na ten pas. Rozmiar nie ma znaczenia. Przepisy dotyczące pierwszeństwa są takie same dla wszystkich Punkt pierwszy, gdzie ? Jeżeli jest kolizja na rondzie przy zjeździe to znaczy, że będący na pasie W tym wątku nie dyskutuję jak powinno działac rondo, tylko dyskutuję jak należy jechać zgodnie z PoRD, więc uzasadniaj na podstawie PoRD. |
|
Data: 2014-12-11 01:03:25 | |
Autor: mk4 | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
On 2014-12-10 16:19, Jankol wrote:
Ale to nie tylko bledne ale wrecz glupie. Juz nawet nie chce mi sie komentowac, ze takie stawianie sprawy pozwalaloby w praktyce na dowolne wymuszani epierwszenstwa i tym zamym doprowadzanie do wypadku/kolizji. Np. wyjaz z podporzadkowanej po czy lewie w toczysz sie na pas to dzwon. Zdejmij klapki i wlacz myslenie. Ja juz nie ma sily ci tlumaczyc. Najlepiej zalatw sprawe empirycznie. Wyskocz z podporzadkowanej tak zeby zdazyc sie wkulac na pas (i spelnic "swoje" kryteria "nabycia" pierwszenstwa) by chwile pozniej zaliczyc dzwona z kims kto poruszal sie po drodze z pierwszenstwem. Pozniej zadzwon na policje i daj znac jak zakonczyla sie cala sprawa. Moze to ci jakos objasni bo slowami dotrzec sie nie da. -- mk4 |
|
Data: 2014-12-11 06:33:55 | |
Autor: Shrek | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
On 2014-12-11 01:03, mk4 wrote:
Zdejmij klapki i wlacz myslenie. Ja juz nie ma sily ci tlumaczyc. Masz jeszcze jakieś błyskotliwe pomysły? Shrek. |
|
Data: 2014-12-13 07:02:17 | |
Autor: Jankol | |
Kto ma pierwszeństwo? | |
Użytkownik "mk4" <mk4@dev.nul> napisał w wiadomości news:m6an0d$qr0$1usenet.news.interia.pl... On 2014-12-10 16:19, Jankol wrote: Co jest błędne, głupie w powyższym (w tym poscie) co napisałem ? Ile razy mam pytać się o to samo ? Czytaj wreszcie z zrozumieniem. Jeżeli pijesz do czegoś innego, to pisz pod tekstem ktory komentujesz. Juz nawet nie chce mi sie komentowac, ze takie stawianie sprawy pozwalaloby w praktyce na dowolne wymuszani epierwszenstwa i tym zamym doprowadzanie do wypadku/kolizji. Jakies bdury piszesz. Powycinałeś i komentujesz to co wyciąłeś ? Skomentuj pod tekstem na który odpowiadasz. Zdejmij klapki i wlacz myslenie. Ja juz nie ma sily ci tlumaczyc. Najlepiej zalatw sprawe empirycznie. Wyskocz z podporzadkowanej tak zeby zdazyc sie wkulac na pas (i spelnic "swoje" kryteria "nabycia" pierwszenstwa) by chwile pozniej zaliczyc dzwona z kims kto poruszal sie po drodze z pierwszenstwem. Pozniej zadzwon na policje i daj znac jak zakonczyla sie cala sprawa. Znów nie wiadomo do czego pijesz. Już ci pisałem, że może być : i zajęcie pasa i wymuszenie. Pisz pod tekstem który komentujesz. |
|
Data: 2014-12-05 22:52:02 | |
Autor: Cavallino | |
Kto ma pierwszeństwo? Będący na pasie zewnętrznym. | |
Użytkownik "Jankol" <br4e@w4eaq3c.pl.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: Jak to ktos kiedys mowil - pierwszenstwo ustala sie przed skrzyzowaniem. Moment, to nie tak. Generalnie pierwszeństwo ma ten wjeżdżający, bo jest z prawej. W praktyce w Polsce pierwszeństwo zmienia się ZAZWYCZAJ znakami ustąp pierwszeństwa przy wjeździe - i to ten znak decyduje, a nie jakaś inna zasada. |