Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kto ma rację?

Kto ma rację?

Data: 2009-08-04 12:18:35
Autor: marjan
Kto ma rację?
wk pisze:
Wg mojej interpretacji, kierowca.

http://moto.onet.pl/5354670,32,4,filmy.html?node=32


Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Data: 2009-08-04 04:57:56
Autor: WS
Kto ma rację?
On 4 Sie, 12:18, marjan <klero8....@gmail.com> wrote:

Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc
IMO pas mógł zmienić.

raczej nie...

za http://www.v10.pl/prawo/Znaki,drogowe,poziome,121.html

znak P-8b oznacza, że jazda z pasa ruchu, na którym jest umieszczona,
jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką; połączone symbole
znaków P-8a, P-8b lub P-8c oznaczają zezwolenie na ruch w kierunkach
wskazanych strzałkami kierunkowymi. Strzałka kierunkowa zezwalająca na
skręcanie w lewo, umieszczona na skrajnie lewym pasie, oznacza także
zezwolenie na zawracanie, chyba że jest to zabronione znakiem pionowym
B-23 lub ruch jest kierowany sygnalizatorem świetlnym S-3.

czyli jesli juz wjechal na ten pas, to mogl jechac tylko w lewo...

WS

Data: 2009-08-04 12:33:02
Autor: to
Kto ma rację?
WS wrote:

czyli jesli juz wjechal na ten pas, to mogl jechac tylko w lewo...

A wjeżdżający nań z lewej mogą tylko zwrócić? Albo-albo.

--
cokolwiek

Data: 2009-08-04 14:28:43
Autor: Kuba \(aka cita\)
Kto ma rację?
to wydusił z siebie te słowy:

WS wrote:

czyli jesli juz wjechal na ten pas, to mogl jechac tylko w lewo...

A wjeżdżający nań z lewej mogą tylko zwrócić? Albo-albo.

a z jakiego pasa WJECHALI na to skrzyĹźownie?
Bo liczy sie to z jakiego pasa wjeĹźdzasz na skrzyĹźowanie - bo to tam zaczyna sie manewr.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

Data: 2009-08-04 12:49:35
Autor: to
Kto ma rację?
Kuba \(aka cita\) wrote:

a z jakiego pasa WJECHALI na to skrzyĹźownie?

No z jakiego? Sam sobie odpowiedz na pytanie jakie znaki poziome mogły być na ich pasie to zrozumiesz dlaczego bredzisz.

Poza tym tak czy siak byli już na rondzie i to na pasie ze znakami nakazującymi jazdę dalej po rondzie, a oni z niego z jechali. Formalnie więc zrobili to samo co ten koleś.

--
cokolwiek

Data: 2009-08-04 14:02:44
Autor: marjan
Kto ma rację?
WS pisze:
On 4 Sie, 12:18, marjan <klero8....@gmail.com> wrote:

Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc
IMO pas mógł zmienić.

raczej nie...

za http://www.v10.pl/prawo/Znaki,drogowe,poziome,121.html

znak P-8b oznacza, że jazda z pasa ruchu, na którym jest umieszczona,
jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką; połączone symbole
znaków P-8a, P-8b lub P-8c oznaczają zezwolenie na ruch w kierunkach
wskazanych strzałkami kierunkowymi. Strzałka kierunkowa zezwalająca na
skręcanie w lewo, umieszczona na skrajnie lewym pasie, oznacza także
zezwolenie na zawracanie, chyba że jest to zabronione znakiem pionowym
B-23 lub ruch jest kierowany sygnalizatorem świetlnym S-3.

OK, ale on nie pojechał z tego pasa.

czyli jesli juz wjechal na ten pas, to mogl jechac tylko w lewo...

Z tego pasa. A on pas zmienił (fakt, że bez kierunkowskazu, co może być właśnie podstawą do ukarania).


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Data: 2009-08-04 10:22:59
Autor: wk
Kto ma rację?
marjan <klero8.tk9@gmail.com> napisał(a):
wk pisze:
> Wg mojej interpretacji, kierowca.
> > http://moto.onet.pl/5354670,32,4,filmy.html?node=32
> Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Też tak uważam, 17 punktów i 1000 zł? Za co? Acha, przekroczył prędkość?

--


Data: 2009-08-04 10:52:22
Autor: Budzik
Kto ma rację?
Osobnik posiadający mail klero8.tk9@gmail.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Wg mojej interpretacji, kierowca.

http://moto.onet.pl/5354670,32,4,filmy.html?node=32


Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?

to zalezy.
Przepisy nie mowia nic o tym, aby odpowiedni pas zajac jeszcze przed skrzyzowaniem?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiarą można manipulować. Tylko
wiedza jest niebezpieczna."  Frank Herbert

Data: 2009-08-04 12:41:28
Autor: marjan
Kto ma rację?
wchpikus pisze:
Witam!
Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu.
Jakby wrzucil kierunek to nie bylo by problemu...tak mysle.
Ale ewidentnie chcial skrucic sobie droge i zacwaniakowal, to denerwuje kierowcow.
No i predkosc i pasy..

Prędkość i pasy to ewidentnie popełnione wykroczenia - do tego się nie czepiam.

BTW wie ktoś jak jest w takiej sytuacji? Powiedzmy, że nie zgadzam się z tym wykroczeniem przejazdu na wprost z pasa na lewo (bo uważam, że tak nie pojechałem), więc nie przyjmuję za to mandatu, natomiast chcę przyjąć mandat za przekroczenie prędkości i niezapięcie pasów.
Do sądu składany jest wniosek o ukaranie mnie za te 3 wykroczenia, czy tylko za jedno, a za dwa do których się przyznaję dostaję mandat na miejscu?


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Data: 2009-08-04 14:03:06
Autor: 'Tom N'
Kto ma rację?
marjan w <news:h591tf$5dk$1inews.gazeta.pl>:

wk pisze:
Wg mojej interpretacji, kierowca.
http://moto.onet.pl/5354670,32,4,filmy.html?node=32

Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?

Tak mylisz się. Tam przed skrzyżowaniem odpowiednio wcześnie jest
oznakowanie poziome i pionowe

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-08-04 14:13:42
Autor: marjan
Kto ma rację?
'Tom N' pisze:
marjan w <news:h591tf$5dk$1inews.gazeta.pl>:

wk pisze:
Wg mojej interpretacji, kierowca.
http://moto.onet.pl/5354670,32,4,filmy.html?node=32

Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?

Tak mylisz się. Tam przed skrzyżowaniem odpowiednio wcześnie jest
oznakowanie poziome i pionowe


Owszem. Ale napiszę jeszcze raz:

"Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym. Mylę się?"

Mylę się, bo zmienił pas na odpowiedni w miejscu niedozwolonym, czy mylę się bo pojechał prosto z pasa do jazdy w lewo, a nie z pasa do jazdy na wprost?


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Data: 2009-08-04 14:18:22
Autor: Artur Maśląg
Kto ma rację?
marjan pisze:
(...)
Mylę się, bo zmienił pas na odpowiedni w miejscu niedozwolonym, czy mylę się bo pojechał prosto z pasa do jazdy w lewo, a nie z pasa do jazdy na wprost?

A co za różnica, jeżeli na zastosował się do znaku P-8b?

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-08-04 14:20:44
Autor: 'Tom N'
Kto ma rację?
marjan w <news:h598l9$3l5$4inews.gazeta.pl>:

'Tom N' pisze:
marjan w <news:h591tf$5dk$1inews.gazeta.pl>:
wk pisze:
Wg mojej interpretacji, kierowca.
http://moto.onet.pl/5354670,32,4,filmy.html?node=32
Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?
Tak mylisz się. Tam przed skrzyżowaniem odpowiednio wcześnie jest
oznakowanie poziome i pionowe

Owszem. Ale napiszę jeszcze raz:

"Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym. Mylę się?"

Mylę się, bo zmienił pas na odpowiedni w miejscu niedozwolonym, czy mylę się bo pojechał prosto z pasa do jazdy w lewo, a nie z pasa do jazdy na wprost?

Mylisz sie, ponieważ wjechał pasem do skrętu w lewo i opuszczając
skrzyżowanie na wprost naruszył znak stojący przed tym skrzyżowaniem

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-08-05 10:27:02
Autor: GK
Kto ma rację?
'Tom N' pisze:
marjan w <news:h591tf$5dk$1inews.gazeta.pl>:

wk pisze:
Wg mojej interpretacji, kierowca.
http://moto.onet.pl/5354670,32,4,filmy.html?node=32

Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?


Nie wolno mu było zmieniać pasa na skrzyżowaniu.
Z tego pasa powinien pojechać tylko w lewo o czym mówią znaki poziome.

Data: 2009-08-05 10:40:35
Autor: 'Tom N'
Kto ma rację?
GK w <news:h5bfon$s05$1inews.gazeta.pl>:

'Tom N' pisze:
marjan w <news:h591tf$5dk$1inews.gazeta.pl>:
wk pisze:
Wg mojej interpretacji, kierowca.
http://moto.onet.pl/5354670,32,4,filmy.html?node=32
Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?

Nie wolno mu było zmieniać pasa na skrzyżowaniu.
Z tego pasa powinien pojechać tylko w lewo o czym mówią znaki poziome.

Ale dlaczego do mnie to piszesz?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-08-05 10:53:08
Autor: GK
Kto ma rację?
'Tom N' pisze:

Nie wolno mu było zmieniać pasa na skrzyżowaniu.
Z tego pasa powinien pojechać tylko w lewo o czym mówią znaki poziome.

Ale dlaczego do mnie to piszesz?


A nie wiem. Tak akurat wyszło. Może mi się kliknął nie ten wątek co trzeba :-)
A to jakaś straszna rzecz się stała?

Data: 2009-08-11 11:29:27
Autor: PepedB
Kto ma rację?
GK pisze:

Nie wolno mu było zmieniać pasa na skrzyżowaniu.
Z tego pasa powinien pojechać tylko w lewo o czym mówią znaki poziome.

Wolno zmieniać pasy na skrzyżowaniu o ruchu kierowanym przez światła i osobę uprawnioną. Dla mnie pytaniem pozostaje tylko, czy wolno zmienić pas, jeśli przed skrzyżowaniem znaki obligują mnie do jazdy z tego pasa tylko w danym kierunku.


--
Pozdrawiam, Marcin Kaliński
a-dres:{ksywka}(na)post.pl

Data: 2009-08-04 19:35:16
Autor: Adam Płaszczyca
Kto ma rację?
Dnia Tue, 04 Aug 2009 12:18:35 +0200, marjan napisał(a):

Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?

Mylisz się. Stał na pasie do skrętu w lewo. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-08-04 20:14:51
Autor: marjan
Kto ma rację?
Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Tue, 04 Aug 2009 12:18:35 +0200, marjan napisał(a):

Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?

Mylisz się. Stał na pasie do skrętu w lewo.

OK.
Jesteś z Krakowa, to będziesz wiedział o jakich miejscach mówię.
Jadę sobie ul. Grzegórzecką w stronę Plazy (lub wyjeżdżam z Krakowa przez Wieliczkę) zgodnie z przepisami - prawym pasem. I nagle ten prawy pas robi się pasem do skrętu w prawo w ul. Metalowców (lub wjazdem do Wieliczki). Zakładając, że nie znam miasta znajduję się nagle na pasie do skrętu w prawo. Nie mogę wtedy zmienić już pasa, żeby pojechać prosto? Wydaje mi się to być podobną sytuacją do omawianej w tym wątku.

BTW uważam za kompletny idiotyzm robienie takich zmyłek jak opisałem powyżej. Znający miasto oczywiście dużo wcześniej ustawiają się na właściwym pasie, ale dla przyjezdnego informacja o "kierunkowości" pasa pojawia się IMO za późno, i przy dużym ruchu praktycznie nie ma on już możliwości zmiany pasa bez łaskawości tych jadących właściwym pasem.


Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz Morycz
[e-mail bez cyferek]

Data: 2009-08-04 20:20:46
Autor: Artur Maśląg
Kto ma rację?
marjan pisze:
(...)
BTW uważam za kompletny idiotyzm robienie takich zmyłek jak opisałem powyżej. Znający miasto oczywiście dużo wcześniej ustawiają się na właściwym pasie, ale dla przyjezdnego informacja o "kierunkowości" pasa pojawia się IMO za późno, i przy dużym ruchu praktycznie nie ma on już możliwości zmiany pasa bez łaskawości tych jadących właściwym pasem.

Nie wiem/nie pamiętam jak wygląda opisywane skręt w Krakowie, ale
sytuacja z Warszawy została już chyba 5 razy opisana i udokumentowana
foto/video, by nie było wątpliwości, że to żadna zasadzka, tylko
zwykłe cwaniactwo pospolite. Mało tego - jeżeli zasadzka się
pojawi, to taki "zmylony" włącza grzecznie kierunkowskaz i czeka,
aż go wpuszczą.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-08-04 20:22:46
Autor: marjan
Kto ma rację?
Artur Maśląg pisze:
marjan pisze:
(...)
BTW uważam za kompletny idiotyzm robienie takich zmyłek jak opisałem powyżej. Znający miasto oczywiście dużo wcześniej ustawiają się na właściwym pasie, ale dla przyjezdnego informacja o "kierunkowości" pasa pojawia się IMO za późno, i przy dużym ruchu praktycznie nie ma on już możliwości zmiany pasa bez łaskawości tych jadących właściwym pasem.

Nie wiem/nie pamiętam jak wygląda opisywane skręt w Krakowie, ale
sytuacja z Warszawy została już chyba 5 razy opisana i udokumentowana
foto/video, by nie było wątpliwości, że to żadna zasadzka, tylko
zwykłe cwaniactwo pospolite. Mało tego - jeżeli zasadzka się
pojawi, to taki "zmylony" włącza grzecznie kierunkowskaz i czeka,
aż go wpuszczą.


Blokując prawy pas i będąc za to otrąbianym.

Data: 2009-08-04 20:26:32
Autor: Artur Maśląg
Kto ma rację?
marjan pisze:
(...)
Blokując prawy pas i będąc za to otrąbianym.

Spokojna głowa - jak ktoś się pomylił to nie "cfaniaczy", tylko
grzecznie czeka - buraki niech sobie trąbią.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-08-05 08:49:02
Autor: Cyprian Prochot
Kto ma rację?

Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:h59ugu$fhn$1inews.gazeta.pl...
Spokojna głowa - jak ktoś się pomylił to nie "cfaniaczy", tylko
grzecznie czeka - buraki niech sobie trąbią.

i co, niby odczekanie az wszyscy przejada "wlasciwym" pasem ma powodowac mniejsze zatory na skrzyzowaniu niz wskoczenie "na czolo" kolejki ?

To my chyba jakichs innych metryk używamy Artur......

Zaznaczam: mowie o "pomylce" a nie o ewidentnym cwaniakowaniu. Tutaj raczej bylo to cwaniakowanie, wiec sytuacja jest inna, ale Twoj posta na ktory odpowiadam uogolnil to podejscie rowniez na pomylki z czym juz sie ciezko zgodzic.....

proponuje EOT bo zaczynam sie wk***c a nie chce przenosic dyskusji na poziom personalny....

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot

Data: 2009-08-05 09:22:43
Autor: Artur Maśląg
Kto ma rację?
Cyprian Prochot pisze:
(...)
i co, niby odczekanie az wszyscy przejada "wlasciwym" pasem ma powodowac mniejsze zatory na skrzyzowaniu niz wskoczenie "na czolo" kolejki ?

A gdzie ja coś takiego napisałem?

To my chyba jakichs innych metryk używamy Artur......

Bardzo prawdopodobne.

Zaznaczam: mowie o "pomylce" a nie o ewidentnym cwaniakowaniu. Tutaj raczej bylo to cwaniakowanie, wiec sytuacja jest inna, ale Twoj posta na ktory odpowiadam uogolnil to podejscie rowniez na pomylki z czym juz sie ciezko zgodzic.....

Póki co to Ty uogólniasz sprawę i próbujesz ją sprowadzić do absurdu.
Wiem nawet dlaczego.

proponuje EOT bo zaczynam sie wk***c a nie chce przenosic dyskusji na poziom personalny....

Skoro inaczej nie potrafisz - jakoś to przeżyję.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-08-04 20:31:47
Autor: 'Tom N'
Kto ma rację?
marjan w <news:h59u99$di4$1inews.gazeta.pl>:

Artur Maśląg pisze:
marjan pisze:
(...)
BTW uważam za kompletny idiotyzm robienie takich zmyłek jak opisałem powyżej. Znający miasto oczywiście dużo wcześniej ustawiają się na właściwym pasie, ale dla przyjezdnego informacja o "kierunkowości" pasa pojawia się IMO za późno, i przy dużym ruchu praktycznie nie ma on już możliwości zmiany pasa bez łaskawości tych jadących właściwym pasem.
Nie wiem/nie pamiętam jak wygląda opisywane skręt w Krakowie, ale
sytuacja z Warszawy została już chyba 5 razy opisana i udokumentowana
foto/video, by nie było wątpliwości, że to żadna zasadzka, tylko
zwykłe cwaniactwo pospolite. Mało tego - jeżeli zasadzka się
pojawi, to taki "zmylony" włącza grzecznie kierunkowskaz i czeka,
aż go wpuszczą.
Blokując prawy pas i będąc za to otrąbianym.

Trudno, najwyżej dostaniesz mandat za blokowanie (a te "trąbiące" powinni
dostać za "trąbienie") -- tylko, że ja sie w żadnym mieście z tym nie
spotkałem, ot wpuszczali mnie widząc obca rejestrację i włączony
kierunkowskaz zaraz po pojawieniu się "pułapki", czy to osobówki lub tiry,
czy taksówkarze, czy policja.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-08-04 20:40:58
Autor: Artur Maśląg
Kto ma rację?
'Tom N' pisze:
(...)
Trudno, najwyżej dostaniesz mandat za blokowanie (a te "trąbiące" powinni
dostać za "trąbienie") -- tylko, że ja sie w żadnym mieście z tym nie
spotkałem, ot wpuszczali mnie widząc obca rejestrację i włączony
kierunkowskaz zaraz po pojawieniu się "pułapki", czy to osobówki lub tiry,
czy taksówkarze, czy policja.

Wiesz - ja jednak nie napiszę, że nigdy się nie spotkałem. Pewne
sytuacje dość dobrze pamiętam - w Gdańsku (wpuścił mnie w końcu
Belg :) ), w Bydgoszczy i w tym roku w Presovie - jak ktoś narzeka
na oznakowanie robót drogowych w Polsce to polecam pojeżdżenie po
Słowacji - szybko zweryfikuje opinie w tej materii.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-08-04 20:51:52
Autor: 'Tom N'
Kto ma rację?
Artur Maśląg w <news:h59vc2$imi$1inews.gazeta.pl>:

'Tom N' pisze:
(...)
Trudno, najwyżej dostaniesz mandat za blokowanie (a te "trąbiące" powinni
dostać za "trąbienie") -- tylko, że ja sie w żadnym mieście z tym nie
spotkałem, ot wpuszczali mnie widząc obca rejestrację i włączony
           ^^^
kierunkowskaz zaraz po pojawieniu się "pułapki", czy to osobówki lub tiry,
czy taksówkarze, czy policja.

Wiesz - ja jednak nie napiszę, że nigdy się nie spotkałem.

O mandat mnie sie rozchodziło. Sorry tu ^^^ powinna być kropka


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-08-04 20:54:38
Autor: Artur Maśląg
Kto ma rację?
'Tom N' pisze:
(...)
O mandat mnie sie rozchodziło. Sorry tu ^^^ powinna być kropka

Jeśli masz na myśli mandat - owszem, nigdy. Nawet mnie nasza policja
ładnie wpuściła i pozdrowiła :)

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-08-05 10:29:54
Autor: GK
Kto ma rację?
Artur Maśląg pisze:
marjan pisze:
(...)

Nie wiem/nie pamiętam jak wygląda opisywane skręt w Krakowie, ale
sytuacja z Warszawy została już chyba 5 razy opisana i udokumentowana
foto/video, by nie było wątpliwości, że to żadna zasadzka, tylko
zwykłe cwaniactwo pospolite. Mało tego - jeżeli zasadzka się
pojawi, to taki "zmylony" włącza grzecznie kierunkowskaz i czeka,
aż go wpuszczą.


I naraża się na mandat. Przepisy są jasne, a to, że ktoś się pomylił nie upoważnia go do ich łamania. Powinien skręcić i zawrócić, a nie blokować pasów i łamać przepisów.

Data: 2009-08-05 10:35:15
Autor: Artur Maśląg
Kto ma rację?
GK pisze:
(...)
I naraża się na mandat. Przepisy są jasne, a to, że ktoś się pomylił nie upoważnia go do ich łamania. Powinien skręcić i zawrócić, a nie blokować pasów i łamać przepisów.

Świat nie jest czarno-biały.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Data: 2009-08-05 20:44:32
Autor: Adam Płaszczyca
Kto ma rację?
Dnia Wed, 05 Aug 2009 10:35:15 +0200, Artur Maśląg napisał(a):

I naraża się na mandat. Przepisy są jasne, a to, że ktoś się pomylił nie upoważnia go do ich łamania. Powinien skręcić i zawrócić, a nie blokować pasów i łamać przepisów.

Świat nie jest czarno-biały.

I co z tego? Jak się myle, to skutki pomyłki biorę na siebie, a nei
przerzucam na innych. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-08-04 20:25:06
Autor: 'Tom N'
Kto ma rację?
marjan w <news:h59tqg$ck6$1inews.gazeta.pl>:

Adam Płaszczyca pisze:
Dnia Tue, 04 Aug 2009 12:18:35 +0200, marjan napisał(a):
Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?
Mylisz się. Stał na pasie do skrętu w lewo.

OK.
Jesteś z Krakowa, to będziesz wiedział o jakich miejscach mówię.
Jadę sobie ul. Grzegórzecką w stronę Plazy (lub wyjeżdżam z Krakowa przez Wieliczkę) zgodnie z przepisami - prawym pasem. I nagle
                                                       ^^^^^^^^

Podkreśliłem to co istotne -- a teraz obejrzyj film jeszcze raz, i odpowiedz
jak to podkreślone pasuje do mniej więcej 200 metrów od znaków informujących
od pasach ruchu, trzech pojazdów, które się na lewym pasie do jazdy na
wprost ustawiły (o tym, ze prawy z tych dwóch do jazdy na wprost jest pusty
nie wspomnę)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2009-08-04 22:05:20
Autor: Adam Płaszczyca
Kto ma rację?
Dnia Tue, 04 Aug 2009 20:14:51 +0200, marjan napisał(a):

Mylisz się. Stał na pasie do skrętu w lewo.

OK.
Jesteś z Krakowa, to będziesz wiedział o jakich miejscach mówię.
Jadę sobie ul. Grzegórzecką w stronę Plazy (lub wyjeżdżam z Krakowa przez Wieliczkę) zgodnie z przepisami - prawym pasem. I nagle ten prawy pas robi się pasem do skrętu w prawo w ul. Metalowców (lub wjazdem do Wieliczki). Zakładając, że nie znam miasta znajduję się nagle na pasie do skrętu w prawo. Nie mogę wtedy zmienić już pasa, żeby pojechać prosto? Wydaje mi się to być podobną sytuacją do omawianej w tym wątku.

Owszem, niepodobną. Nie masz sytuacji, kiedy na pas do skrętu wjeżdżasz,
zatrzymujesz się, a potem jedziesz prosto z tego pasa, nie sygnalizując
wcześniej zamiaru.

BTW uważam za kompletny idiotyzm robienie takich zmyłek jak opisałem powyżej.

Tu się zgadzam. IMO prawy pas jest święty i ma iśc prosto. Taka zasada
obowiazuje, z tego co widziałem w czeskiej Pradze. --
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2009-08-05 14:02:36
Autor: J.F.
Kto ma rację?
Użytkownik "marjan" <klero8.tk9@gmail.com> napisał w wiadomości news:h591tf$5dk$1inews.gazeta.pl...
Jedyne co, to facet zmieniając pas z lewego na prawy nie użył kierunkowskazu. Poza tym przecież miał ze swojej strony przerywaną, więc IMO pas mógł zmienić. Nie pojechał przecież prosto z pasa do jazdy w lewo, tylko zmienił pas na odpowiedni w miejscu dozwolonym.
Mylę się?

Troche. Na pas ze strzalka jest odpowiedni zapis w rozporzadzeniu o znakach, i wypadaloby pojechac tam gdzie strzalka wskazuje. Ale oznakowanie niejasne i tego bym sie trzymal :-)

J.

Kto ma rację?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona