Data: 2011-12-21 15:16:08 | |
Autor: Michał Baszyński | |
Kto odpalał auto na korbę? | |
W dniu 2011-12-21 00:04, Gil pisze:
Ja zapalałem tak Skodę 100L w czasie ciężkich mrozów w latach 1985-1989. tak, mój tato miał zaporożca :-P Poza tym zdarzało mi się jachtowe diesle na korbę odpalać, na takim "Korsarzu" na przykład potrzebne były do tego trzy osoby - jedna otwierała odprężniki, dwie pozostałe kręciły korbami (bo były dwie korby, jedną by nikt tym silnikiem pomimo odprężników nie zakręcił). Smarowanie tego silnika też było fajne - nad głowicą miał zbiornik z olejem, a przy nim ręczną pompkę. Przed rozruchem trzeba było najpierw 21 razy zakręcić korbką w odpowiednim kierunku - za mało razy niedobrze, za dużo też nie - nie chciał wtedy odpalić. O głowicy chłodzonej bezpośrednio słoną morską wodą zaburtową już nie będę pisał ;-) -- Pozdr. Michał |
|