Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?

Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?

Data: 2011-04-09 20:40:19
Autor: Piotrek (pocz±tkuj±cy)
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
Witam Wszystkich!

Mam dosyć trudn± sytuację rodzinn± i bardzo Państwa proszę o pomoc.

Szanuj±c Państwa czas, postaram się zwięĽle opisać to, o co mi chodzi.

Aktualnie mieszkam z rodzicami i muszę o nich w kilku słowach wspomnieć.

OJCIEC

Ojciec to człowiek żyj±cy w chmurach. Zarabia nieco powyżej minimalnej
krajowej, jednak bez przerwy zaci±ga (lub zaci±gał; aktualnie nie mam z nim
kontaktu; sytuację znam pobieżnie) w bankach pożyczki, których prawdopodobnie nigdy nie uda mu się spłacić (nie
ma z czego).
 Ojciec jest alkoholikiem. Kilkakrotnie gubił dokumenty (lub mu je skradziono),
z których złodziej zrobił pożytek wykupuj±c abonament płatnej telewizji (w
cenie ok. 200 zł miesięcznie).

MATKA

Matka prowadzi własn± firmę, ale co, je¶li dajmy na to, w rozliczeniach z
fiskusem pomyli się  (np. na bardzo duż± kwotę, której nie będzie mogła spłacić)? Co mogłoby to
oznaczać dla mnie?

JA

Ja chcę się usamodzielnić i uniezależnić od rodziców.
Chcę otworzyć własn± firmę i zacz±ć pracować na własny rachunek.

Przed założeniem firmy, będę musiał zainwestować w bardzo drogi, jak na moje
możliwo¶ci, sprzęt, na którym będę pracował. Przez ten czas będę się uczył
jego praktycznej obsługi. PóĽniej założę firmę, abym mógł wykonywać zlecenia.
Przez większo¶ć czasu, sprzęt chciałbym przechowywać w miejscu, w którym
aktualnie mieszkam (i jeszcze przez jaki¶ czas będę musiał mieszkać,
przynajmniej dopóty, dopóki nie założę firmy i jej nie rozkręcę) z moimi
rodzicami.

Mam do Państwa następuj±ce pytania:

Pytanie 1.
Mam do Państwa pytanie: czy na takim człowieku, jak ja, ci±ży materialna
odpowiedzialno¶ć za takie błędy rodziców, jak:

zaci±gnięte w bankach kredyty?
zgubione lub skradzione dokumenty? (z których złodziej robi użytek np. wykupuj±c abonament płatnej telewizji)
lub inne (jakie?)

Pytanie 2.
Generalnie, jakie konsekwencje będę musiał ponie¶ć, je¶li kto¶ (bank, nadawca
płatnej telewizji, fiskus itp.) będzie chciał odzyskać od rodziców pieni±dze
teraz lub po ich ¶mierci?
Jakie konsekwencje będę musiał ponie¶ć, je¶li rodzice okaż± się niewypłacalni?

Jakie znaczenie dla tych konsekwencji będzie miał fakt, że aktualnie z nimi
mieszkam?

Pytanie 3.
Matka mnie straszy, że wszystkie pożyczone przez ojca pieni±dze będę musiał
spłacać:

wariant pierwszy: albo teraz („bo przyjdzie komornik”, jak mówi)
wariant drugi: po jego ¶mierci

Czy ma rację?

Pytanie 4.
A co, je¶li pewnego dnia komornik naprawdę zapuka do naszych drzwi?
Rodzice nie posiadaj± praktycznie niczego, ja miałbym ten swój sprzęt... Co wtedy?

Pytanie 5.
Czy komornik zwróci uwagę na fakt, że zakupu tego sprzętu dokonałem za własne
pieni±dze?
Czy wtedy mi go nie zabierze? Z drugiej strony, jak udowodnię mu to, że zakupu
dokonałem za własne pieni±dze? Miałbym przecież tylko paragon ze sklepu.

Pytanie 6.
Co teraz (doraĽnie) mógłbym zrobić, żeby bezpiecznie kupić i korzystać ze
sprzętu niezbędnego mi do funkcjonowania przyszłej firmy? Sprzęt jest mi
potrzebny już teraz.

Zaznaczam, że jest to sprzęt bardzo drogi, na który przez kilka lat ciężko
pracowałem; sprzęt ten jest też niezbędny do funkcjonowania mojej przyszłej
firmy. Je¶li np. komornik mi go zabierze, nie będę mógł zarabiać, stracę
zaufanie klientów i pójdę z torbami.

Pytanie 7.
Generalnie, nie chcę być materialnie odpowiedzialny za błędy swoich rodziców.
Co muszę zrobić, aby nie być?

Bardzo Państwa proszę o fachow± pomoc (tutaj lub na adres e-mailowy:
piotrekpoczatkujacy@gazeta.pl). Nie stać mnie (jeszcze) na wynajęcie
profesjonalnego prawnika.

Pozdrawiam,
Piotrek.

--


Data: 2011-04-09 20:19:26
Autor: witek
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
On 4/9/2011 3:40 PM, Piotrek (pocz±tkuj±cy) wrote:

zaci±gnięte w bankach kredyty?
zgubione lub skradzione dokumenty?
(z których złodziej robi użytek np. wykupuj±c abonament płatnej telewizji)
lub inne (jakie?)

generalnie tak, po ich ¶mierci.
z definicji dziediczy sie wszystko czyli i majatek i dlugi. dziedziczenie wprost.
w ciagu 6 miesiecy po smierci danego rodzica mzoesz mozesz zlozyc oswiadczenie, ze chcesz dziedziczyc majatek z doprodziejstwem inwenatarza.
wowczas za ewentualne dlugi bedziesz odpowiadal, ale tylko do wyskosci wartosci tego co odziedziczyles po rodzicach.

trzecie odrzucic spadek, czyli spusic problem na twoje dzieci jak masz lub rodzenstwo jak nie masz dzieci

czwarte rozwiazanie, jesli juz wiesz, ze po rodzicach nic dobrego nie zostanie, to zrzec sie dziedziczenia (nie mylic z odrzuceniem spadku) jeszcze za zycia rodzicow. wymaga to wizyty u notiarusza razem z rodzicami,
wowczas nie dziedzicza ani ty ani twoje dzieci.




Pytanie 2.
Generalnie, jakie konsekwencje będę musiał ponie¶ć, je¶li kto¶ (bank, nadawca
płatnej telewizji, fiskus itp.) będzie chciał odzyskać od rodziców pieni±dze
teraz lub po ich ¶mierci?

teraz (prawie) zadne, po smierci masz powyzej. dziedziczysz (lub nie) ich dlugi).

to prawie w nawiasie oznacza tyle, ze jak rodzic przepije juz wszystko i komornik mu wszytko zabierze, to jeden wniosek rodzica do sadu i bedziesz mu placil alimenty jesli bedzie w ubóstwie.


Jakie konsekwencje będę musiał ponie¶ć, je¶li rodzice okaż± się niewypłacalni?

jak wyzej


Jakie znaczenie dla tych konsekwencji będzie miał fakt, że aktualnie z nimi
mieszkam?

w zasadzie zaden,
ale trzymaj wszystkie dokumenty zakupu tego co jest twoja wlasnosci.
jak przyjdzie komornik i bedzie chcial zwinac twoj telewizor,b oz najduje sie w mieszkaniu rodzicow, to ty bedziesz musial aktywnie udowodnic, ze jest twoj, a nie komornik ze jest rodzicow.





Pytanie 3.
Matka mnie straszy, że wszystkie pożyczone przez ojca pieni±dze będę musiał
spłacać:
jak wyzej
takm jesli nie odrzucisz spadku,
dpoki ojciec zyje dlugi ojca sa problemem ojca i ewentualnie matki,ale nie twoje.
dopiero potem.
najlepiej zaciagnac ojca do notariusza i zrzec sie dziedziczenia po nim,
wowczas dlug odziedziczy inne rodzenstwo jak masz lub matka i to chwilowo bedzie ich problem, dopiero potem twoj.




wariant pierwszy: albo teraz („bo przyjdzie komornik”, jak mówi)
wariant drugi: po jego ¶mierci

Czy ma rację?

bylo wyzej


Pytanie 4.
A co, je¶li pewnego dnia komornik naprawdę zapuka do naszych drzwi?
Rodzice nie posiadaj± praktycznie niczego, ja miałbym ten swój sprzęt... Co wtedy?

trymac papiery, ze twoj.
moze sie zdarzyc, ze komornik bedzie chcial je zajac lub nawet zabrac i moze sie zdarzyc, ze to sie stanie, ale majac papiery je odzyskasz.
czytaj o powodztwie przeciwegzekucyjnym


Pytanie 5.
Czy komornik zwróci uwagę na fakt, że zakupu tego sprzętu dokonałem za własne
pieni±dze?

powinien jak mu pokazesz papierym ale nie musi jak bedzie swinia.
wowczas powdztwo przeciwegzekucyjne do sadu.


Czy wtedy mi go nie zabierze?

komornik w zasadzie moze wszystko, wiec mimo, ze nie powinien to moze sie tak zdarzyc,

  Z drugiej strony, jak udowodnię mu to, że zakupu
dokonałem za własne pieni±dze? Miałbym przecież tylko paragon ze sklepu.

nikogo nie interesuje za czyje pieniadze kupilem byleby tylko papiery i faktury byly na ciebie.
ale jak ty chcesz DG na paragonach prowadzic, to raczej daleko nie zajedziesz.



Pytanie 6.
Co teraz (doraĽnie) mógłbym zrobić, żeby bezpiecznie kupić i korzystać ze
sprzętu niezbędnego mi do funkcjonowania przyszłej firmy? Sprzęt jest mi
potrzebny już teraz.

nie ma takiego rozwiazania, ktore byloby dobre.
wtgrac w totka, zrzecv sie dziedziczenia, zapewnic rodzicom staly dochdo i sie wyprowadzic.,

narazie zadbac, o to zeby to co twoje znajdowalo sie w oddzielnych pomieszczeniach, z ktorych tylko ty korzxystasz.
zbierac wszystkie papiery ze to twoje, pomyslec o zrzeczeniu sie dziedziczenia lub kto odziedziczy jak ewentualnie spadek odrzucisz



Zaznaczam, że jest to sprzęt bardzo drogi, na który przez kilka lat ciężko
pracowałem; sprzęt ten jest też niezbędny do funkcjonowania mojej przyszłej
firmy. Je¶li np. komornik mi go zabierze, nie będę mógł zarabiać, stracę
zaufanie klientów i pójdę z torbami.


nie ty pierwszy i nie ostatni zostaniesz puszczony w skarpetkach
ale szybicej stawiasz, ze cie US i UKS wykonczy niz komornik

Pytanie 7.
Generalnie, nie chcę być materialnie odpowiedzialny za błędy swoich rodziców.
Co muszę zrobić, aby nie być?

za pozno, bylo sobie innych rodzicow wybierac :)
teraz to niewiele mozesz,
moze jakies umieszczenie ojca w zakladzie zamknietych, orzeczenie o ubezwlasnowolnieniu lub inne podobnie drastyczne srodki


Bardzo Państwa proszę o fachow± pomoc (tutaj lub na adres e-mailowy:
piotrekpoczatkujacy@gazeta.pl). Nie stać mnie (jeszcze) na wynajęcie
profesjonalnego prawnika.

a probowales sie chociaz dowiedziec ile by taki prawnik za odpowiedzi na te pytania wzial? bo raczej nie.

Data: 2011-04-19 10:59:11
Autor: Tapatik
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
Użytkownik witek napisał:
On 4/9/2011 3:40 PM, Piotrek (pocz±tkuj±cy) wrote:

Pytanie 5.
Czy komornik zwróci uwagę na fakt, że zakupu tego sprzętu dokonałem za
własne
pieni±dze?

powinien jak mu pokazesz papierym ale nie musi jak bedzie swinia.

Czyli komornik w praktyce może olać przedstawione mu dokumenty i zabrać sprzęt, bo "to się da spieniężyć"?

wowczas powdztwo przeciwegzekucyjne do sadu.

Ale w tym czasie sprzęt będzie tkwił u komornika?


--
Pozdrawiam,
   Tapatik

Data: 2011-04-19 07:07:36
Autor: witek
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
On 4/19/2011 3:59 AM, Tapatik wrote:
Użytkownik witek napisał:
On 4/9/2011 3:40 PM, Piotrek (pocz±tkuj±cy) wrote:

Pytanie 5.
Czy komornik zwróci uwagę na fakt, że zakupu tego sprzętu dokonałem za
własne
pieni±dze?

powinien jak mu pokazesz papierym ale nie musi jak bedzie swinia.

Czyli komornik w praktyce może olać przedstawione mu dokumenty i zabrać
sprzęt, bo "to się da spieniężyć"?


moze
i niewiele mozesz mu zrobic.

wowczas powdztwo przeciwegzekucyjne do sadu.

Ale w tym czasie sprzęt będzie tkwił u komornika?


raczej zostanie juz sprzedany za bezcen znajomemu komornika.

Data: 2011-04-09 22:16:51
Autor: to
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
begin Piotrek (poczÄ…tkujÄ…cy)
Witam Wszystkich!
(...)

Jeśli chodzi o spadek to sprytnie to wymyślili. Jeśli nic nie zrobisz, to dziedziczysz jak leci, czyli możesz odziedziczyć tez spadek ujemny ;) i musisz spłacić też ew. długi. Możesz odrzucić, to wtedy wiadomo. Jest jeszcze jedna opcja, którą dla zmyłki nazwano "z dobrodziejstwem inwentarza" i w tym przypadku, wbrew pozorom, ponosisz odpowiedzialność do wysokości spadku, czyli w najgorszym razie nie odziedziczysz nic.

Co do komornika to nie jestem ekspertem, ale raczej może być to problem, szczególnie gdy już zagarnie Twoje graty z rozpędu.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-04-09 20:21:53
Autor: witek
Kto odpowiada (majątkiem) za błędy ro dziców i jak się uchronić?
On 4/9/2011 5:16 PM, to wrote:
  czyli w najgorszym razie nie odziedziczysz nic.

nie
odziedziedziczy "cos", a wartosc tego czegos z wlasnego portfela bedzie musial oddac wierzycielom.

problem polega na tym, ze to cos moze byc wartosciowe, ale bezuzyteczne lub nie nadajace sie do spieniezenia.

Data: 2011-04-10 10:58:56
Autor: to
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
begin witek
nie
odziedziedziczy "cos", a wartosc tego czegos z wlasnego portfela bedzie
musial oddac wierzycielom.

problem polega na tym, ze to cos moze byc wartosciowe, ale bezuzyteczne
lub nie nadajace sie do spieniezenia.

To na jakiej zasadzie zostanie określona wartość tego? Jeśli czegoś nie da się sprzedać, to zasadniczo nie ma wartości...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-04-10 10:32:39
Autor: witek
Kto odpowiada (majątkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
On 4/10/2011 5:58 AM, to wrote:
begin witek

nie
odziedziedziczy "cos", a wartosc tego czegos z wlasnego portfela bedzie
musial oddac wierzycielom.

problem polega na tym, ze to cos moze byc wartosciowe, ale bezuzyteczne
lub nie nadajace sie do spieniezenia.

To na jakiej zasadzie zostanie określona wartość tego? Jeśli czegoś nie
da się sprzedać, to zasadniczo nie ma wartości...


na pewno?

jestem twoim bratem i własnie odziedziczyłem 1/4 chałupy wartej 400 tys, w której ty mieszkasz.

To sprzedaj to teraz. Zalóżmy, że pozostałych właścicieli na kupno nie stać.
A mi właśnie wierzyciele wsiedli na kasę do wysokosci 100 tys.

Data: 2011-04-10 15:38:06
Autor: to
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
begin witek
jestem twoim bratem i własnie odziedziczyłem 1/4 chałupy wartej 400 tys,
w ktĂłrej ty mieszkasz.

To sprzedaj to teraz. Zalóżmy, że pozostałych właścicieli na kupno nie
stać. A mi właśnie wierzyciele wsiedli na kasę do wysokosci 100 tys.

To, że nieruchomość (niezamieszkała) jest warta 400 tys. nie oznacza, że jej zamieszkała 1/4 jest warta 100 tys...

PowaĹĽnie biegli tak to idiotycznie wyliczajÄ…?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-04-10 10:54:34
Autor: witek
Kto odpowiada (majątkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
On 4/10/2011 10:38 AM, to wrote:
begin witek

jestem twoim bratem i własnie odziedziczyłem 1/4 chałupy wartej 400 tys,
w ktĂłrej ty mieszkasz.

To sprzedaj to teraz. Zalóżmy, że pozostałych właścicieli na kupno nie
stać. A mi właśnie wierzyciele wsiedli na kasę do wysokosci 100 tys.

To, że nieruchomość (niezamieszkała) jest warta 400 tys. nie oznacza, że
jej zamieszkała 1/4 jest warta 100 tys...

PowaĹĽnie biegli tak to idiotycznie wyliczajÄ…?


nie załapałeś


ja mam swoja chate, a ty mieszkasz z rodzicami i dwĂłjkÄ… pozostaĹ‚ego rodzeĹ„stwa  i ich dĹ‚ugiem w ich chacie.
I nagle rodzicĂłw nie ma.
ja w spadku dostaję 1/4 chaty i 1/4 długu. Ty do spółki z rodzeństwem 3/4 chaty i 3/4 długu.

I 1/4 długu muszę spłacić, ale 1/4 chaty spieniężyć nie mogę.

Data: 2011-04-10 21:55:34
Autor: to
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
begin witek
nie załapałeś

AleĹĽ tak. :-)
 
ja mam swoja chate, a ty mieszkasz z rodzicami i dwójką pozostałego
rodzeĹ„stwa  i ich dĹ‚ugiem w ich chacie. I nagle rodzicĂłw nie ma.
ja w spadku dostaję 1/4 chaty i 1/4 długu. Ty do spółki z rodzeństwem
3/4 chaty i 3/4 długu.

I 1/4 długu muszę spłacić, ale 1/4 chaty spieniężyć nie mogę.

Więc pytam po raz drugi, na jakiej zasadzie biegły ocenia wartość, czegoś, czego sprzedać się nie da? Fakt, że cała nieruchomość jest warta x nie musi przecież oznaczać, że 1/4 tej nieruchomości jest warte 1/4 x. W normalnym świecie wartość danej rzeczy ocenia się na podstawie tego, za ile tą rzecz można sprzedać. Czy w świecie sądowym jest jakoś inaczej i biegły może sobie wyznaczyć wartość z sufitu, na podstawie jakichś nonsensownych operacji matematycznych?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-04-10 21:42:10
Autor: witek
Kto odpowiada (majątkiem) za błę dy rodziców i jak się uchronić?
On 4/10/2011 4:55 PM, to wrote:
begin witek

nie załapałeś

AleĹĽ tak. :-)

ja mam swoja chate, a ty mieszkasz z rodzicami i dwójką pozostałego
rodzeĹ„stwa  i ich dĹ‚ugiem w ich chacie. I nagle rodzicĂłw nie ma.
ja w spadku dostaję 1/4 chaty i 1/4 długu. Ty do spółki z rodzeństwem
3/4 chaty i 3/4 długu.

I 1/4 długu muszę spłacić, ale 1/4 chaty spieniężyć nie mogę.

Więc pytam po raz drugi, na jakiej zasadzie biegły ocenia wartość,
czegoś, czego sprzedać się nie da?

a co ma możliwość sprzedaży czegos do wyceny wartości tegoż.?

reszte sobie darowałem bo jest bez sensu.

Data: 2011-04-11 09:24:02
Autor: to
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
begin witek
a co ma możliwość sprzedaży czegos do wyceny wartości tegoż.?

LOL! ZetknÄ…Ĺ‚eĹ› siÄ™ kiedyĹ› z podstawami ekonomii?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-04-11 08:19:05
Autor: witek
Kto odpowiada (majątkiem) za błę dy rodziców i jak się uchronić?
On 4/11/2011 4:24 AM, to wrote:
begin witek

a co ma możliwość sprzedaży czegos do wyceny wartości tegoż.?

LOL! ZetknÄ…Ĺ‚eĹ› siÄ™ kiedyĹ› z podstawami ekonomii?


a coś ci wytłumaczyć?

Data: 2011-04-13 23:23:14
Autor: to
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
begin witek
LOL! ZetknÄ…Ĺ‚eĹ› siÄ™ kiedyĹ› z podstawami ekonomii?

a coś ci wytłumaczyć?

Raczej się douczyć. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-04-11 12:58:59
Autor: Michal
Kto odpowiada (majątkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:intps2

a co ma możliwość sprzedaży czegos do wyceny wartości tegoż.?

reszte sobie darowałem bo jest bez sensu.

A czym innym jest wartość czegoś, jak nie ceną możliwą do uzyskania za to coś?
Powiedzmy, że mam marynarkę wartą 100 zł. Jak ją przetnę na pół, to każda połówka bęzie warta 50 zł?
Michał

Data: 2011-04-11 08:58:08
Autor: witek
Kto odpowiada (majątkiem) za błę dy rodziców i jak się uchronić?
On 4/11/2011 5:58 AM, Michal wrote:

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:intps2

a co ma możliwość sprzedaży czegos do wyceny wartości tegoż.?

reszte sobie darowałem bo jest bez sensu.

A czym innym jest wartość czegoś, jak nie ceną możliwą do uzyskania za
to coĹ›?
Powiedzmy, że mam marynarkę wartą 100 zł. Jak ją przetnę na pół, to
każda połówka bęzie warta 50 zł?
Michał


ale ona nie jest przecieta na pół, tylko jest zamknięta w szafie do której nie masz klucza.
Czy to powoduje, że wartość tej marynarki się zmniejszyła do zera?

Data: 2011-04-13 23:28:33
Autor: to
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
begin witek
ale ona nie jest przecieta na pół, tylko jest zamknięta w szafie do
ktĂłrej nie masz klucza.

W szafie z np. czterema zamkami, a do każdego klucz ma inny z właścicieli fragmentu marynarki. W dodatku szafa stoi w lokalu osoby, która nie chce doń wpuścić właścicieli kluczy do szafy. Ty masz jeden z kluczy.

Jak myślisz, ile jest wart Twój udział w tym interesie? 1/4 wartości marynarki? ;)

Czy to powoduje, że wartość tej marynarki się zmniejszyła do zera?

Do zera może nie, ale zmniejszyła się znacząco. --
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-04-11 13:03:08
Autor: spp
Kto odpowiada (majątkiem) za błę dy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 2011-04-11 12:58, Michal pisze:

Powiedzmy, że mam marynarkę wartą 100 zł. Jak ją przetnę na pół, to
każda połówka bęzie warta 50 zł?

ZĹ‚a analogia.
Powiedzmy, ĹĽe Twoja marynarka ma nagle współwĹ‚aĹ›ciciela.  :(

--
spp

Data: 2011-04-11 13:19:16
Autor: Liwiusz
Kto odpowiada (majątkiem) za błę dy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 2011-04-11 13:03, spp pisze:

Powiedzmy, że Twoja marynarka ma nagle współwłaściciela. :(

Albo szczoteczka do zębów.

--
Liwiusz

Data: 2011-04-11 13:44:23
Autor: Michal
Kto odpowiada (majątkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:inun7i$42f$1news.onet.pl...
W dniu 2011-04-11 12:58, Michal pisze:

Powiedzmy, że mam marynarkę wartą 100 zł. Jak ją przetnę na pół, to
każda połówka bęzie warta 50 zł?

ZĹ‚a analogia.
Powiedzmy, ĹĽe Twoja marynarka ma nagle współwĹ‚aĹ›ciciela.  :(

No i niewiele to zmienia. Wartość jego udziału jest nikła, bo jest on raczej trudno zbywalny. I żeby było jasne, nie twierdzę że te pół marynarki, czy też udział we własności tejże są nic niewarte. Zgadzam się tylko z postawioną gdzieś wyżej tezą, że wartości tej nie można ustalić czysto arytmetycznie.
Michał

Data: 2011-04-11 08:59:59
Autor: witek
Kto odpowiada (majątkiem) za błę dy rodziców i jak się uchronić?
On 4/11/2011 6:44 AM, Michal wrote:

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości
news:inun7i$42f$1news.onet.pl...
W dniu 2011-04-11 12:58, Michal pisze:

Powiedzmy, że mam marynarkę wartą 100 zł. Jak ją przetnę na pół, to
każda połówka bęzie warta 50 zł?

ZĹ‚a analogia.
Powiedzmy, że Twoja marynarka ma nagle współwłaściciela. :(

No i niewiele to zmienia. Wartość jego udziału jest nikła, bo jest on
raczej trudno zbywalny. I żeby było jasne, nie twierdzę że te pół
marynarki, czy też udział we własności tejże są nic niewarte.

rzecz sama w sobie wartość ma nadal.
to ze nie mozesz tej rzeczy z różnych względów spieniężyć, bo jest np. niedziela nie zmniejsza wartości tej rzeczy.

Data: 2011-04-13 23:29:52
Autor: to
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
begin witek
rzecz sama w sobie wartość ma nadal. to ze nie mozesz tej rzeczy z
różnych względów spieniężyć, bo jest np. niedziela nie zmniejsza
wartości tej rzeczy.

Co za brednie. Np. niewydobyta ropa na dnie morza pewnie teĹĽ jest Twoim zdaniem warta tyle samo, co w drodze do rafinerii?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-04-13 17:59:06
Autor: Gotfryd Smolik news
Kto odpowiada (majątkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
On Mon, 11 Apr 2011, Michal wrote:

No i niewiele to zmienia. Warto¶ć jego udziału jest nikła, bo jest on raczej trudno zbywalny.

  Masz więc rzecz (może być nieruchomo¶ć) wart± 400 000 zł.
  Masz udział 25%
  I takich udziałów jest 4, u różnych osób.
  Zadanie domowe: wyceń podstawę opodatkowania przy nabywaniu kolejnych
udziałów ;)

I żeby było jasne, nie twierdzę że te pół marynarki, czy też udział we własno¶ci tejże s± nic niewarte. Zgadzam się tylko z postawion± gdzie¶ wyżej tez±, że warto¶ci tej nie można ustalić czysto arytmetycznie.

  Popatrz na pytanie wyżej.

  Z tego powodu zreszt± korzystnie może być być [1] współwła¶cicielem
rzeczy, której współudział pójdzie na licytację.
  Można korzystnie wykupić ostatni brakuj±cy udział ;)

[1] "styli¶ci" mog± woleć wersję "może być korzystniej aby być
  współwła¶cicielem", ale mi się z przyczyn formalnych podoba jak wyżej ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-04-13 23:32:05
Autor: to
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
begin Gotfryd Smolik news
  Masz wiÄ™c rzecz (moĹĽe być nieruchomość) wartÄ… 400 000 zĹ‚. Masz udziaĹ‚
  25%
  I takich udziaĹ‚Ăłw jest 4, u różnych osĂłb. Zadanie domowe: wyceĹ„
  podstawÄ™ opodatkowania przy nabywaniu kolejnych
udziałów ;)

No cóż, zależy jaka to rzecz. Na udział w niektórych rzeczach są chętni, na udział w innych nie ma i mają one sensowną wartość tylko jako całość.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2011-04-14 11:01:06
Autor: Michal
Kto odpowiada (majątkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?

Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości news:4da63274$0$2496$65785112news.neostrada.pl...
begin Gotfryd Smolik news

  Masz wiÄ™c rzecz (moĹĽe być nieruchomość) wartÄ… 400 000 zĹ‚. Masz udziaĹ‚
  25%
  I takich udziaĹ‚Ăłw jest 4, u różnych osĂłb. Zadanie domowe: wyceĹ„
  podstawÄ™ opodatkowania przy nabywaniu kolejnych
udziałów ;)

No cóż, zależy jaka to rzecz. Na udział w niektórych rzeczach są chętni,
na udział w innych nie ma i mają one sensowną wartość tylko jako całość.

No właśnie taką opinię próbuję od jakiegoś czasu (może nieudolnie) zaprezentować. Jedyną wiarygodną wyceną czegokolwiek jest próba sprzedaży tego czegoś. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że taka weryfikacja nie zawsze jest możliwa. Wtedy mamy różne "wyceny", "szacunki", "operaty" itp. Co z nich wynika to zależy kto i dla kogo je sporządza. Zupełnie na boku pozostawiam kwestie wyceny dla potrzeb podatków, bo to jeszcze inna materia.
Michał

Data: 2011-04-14 16:38:37
Autor: mvoicem
Kto odpowiada (majątkiem) za błę dy rodziców i jak się uchronić?
(14.04.2011 11:01), Michal wrote:
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości
news:4da63274$0$2496$65785112news.neostrada.pl...
begin Gotfryd Smolik news

  Masz wiÄ™c rzecz (moĹĽe być nieruchomość) wartÄ… 400 000 zĹ‚. Masz udziaĹ‚
  25%
  I takich udziaĹ‚Ăłw jest 4, u różnych osĂłb. Zadanie domowe: wyceĹ„
  podstawÄ™ opodatkowania przy nabywaniu kolejnych
udziałów ;)

No cóż, zależy jaka to rzecz. Na udział w niektórych rzeczach są chętni,
na udział w innych nie ma i mają one sensowną wartość tylko jako całość.

No właśnie taką opinię próbuję od jakiegoś czasu (może nieudolnie)
zaprezentować. Jedyną wiarygodną wyceną czegokolwiek jest próba
sprzedaĹĽy tego czegoĹ›. [...]

W takim układzie dobra mało płynne, np. stocznie :) by osiągały zerowe
bÄ…dĹş bardzo niewielkie wyceny.

p. m.

Data: 2011-04-10 14:24:16
Autor: mi
Kto odpowiada (majątkiem) za błędy ro dziców i jak się uchronić?
On 10.04.2011 12:58, to wrote:
To na jakiej zasadzie zostanie określona wartość tego? Jeśli czegoś nie
da się sprzedać, to zasadniczo nie ma wartości...

Sąd powoła bardzo przebiegłego, który z braku kompetencji nie ma lepszych ofert pracy i poświęca czas na opiniowanie sądowi. Czesto jego opinie są równie wirtualne jak i kompetencje.



mi

Data: 2011-04-10 00:10:05
Autor: Arek
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 2011-04-09 22:40, Piotrek (pocz±tkuj±cy) pisze:
[..]
Ja chcę się usamodzielnić i uniezależnić od rodziców.
Chcę otworzyć własn± firmę i zacz±ć pracować na własny rachunek.

Czyli chcesz zostać nędzarzem.
Super :)

zaci±gnięte w bankach kredyty?

Jeżeli nie odrzucisz spadku to tak.

Generalnie, jakie konsekwencje będę musiał ponie¶ć, je¶li kto¶ (bank, nadawca

Zapłacić jeżeli nie odrzucisz spadku.

Jakie znaczenie dla tych konsekwencji będzie miał fakt, że aktualnie z nimi
mieszkam?

Będziesz musiał spłacić długi jakie ci±ż± na mieszkaniu (czynsze)

Generalnie, nie chcę być materialnie odpowiedzialny za błędy swoich rodziców.
Co muszę zrobić, aby nie być?

Nie ma to znaczenia. Chcesz popełnić największy bł±d swojego życia co oznacza, że i tak będziesz bankrutem.

pozdrawiam
Arek


--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2011-04-19 10:35:03
Autor: Tapatik
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
Użytkownik Arek napisał:
W dniu 2011-04-09 22:40, Piotrek (pocz±tkuj±cy) pisze:
[..]
Ja chcę się usamodzielnić i uniezależnić od rodziców.
Chcę otworzyć własn± firmę i zacz±ć pracować na własny rachunek.

Czyli chcesz zostać nędzarzem.
Super :)

Nie ma to znaczenia. Chcesz popełnić największy bł±d swojego życia co
oznacza, że i tak będziesz bankrutem.

Dlaczego ma być bankrutem i nędzarzem?

--
Pozdrawiam,
   Tapatik

Data: 2011-04-19 12:09:50
Autor: mi
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
On 19.04.2011 10:35, Tapatik wrote:
Nie ma to znaczenia. Chcesz popełnić największy bł±d swojego życia co
oznacza, że i tak będziesz bankrutem.
Dlaczego ma być bankrutem i nędzarzem?

No wła¶nie. Może ma łeb na karku, nie wierzy w jakie¶ tam wolnorynkowe brednie, wie z kim się znajomić i komu smarować...

Data: 2011-04-10 00:15:53
Autor: Andrzej Lawa
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 09.04.2011 22:40, Piotrek (pocz±tkuj±cy) pisze:

Matka prowadzi własn± firmę, ale co, je¶li dajmy na to, w rozliczeniach z
fiskusem pomyli się
(np. na bardzo duż± kwotę, której nie będzie mogła spłacić)? Co mogłoby to
oznaczać dla mnie?

Mniejszy ewentualny spadek.

JA

Ja chcę się usamodzielnić i uniezależnić od rodziców.
Chcę otworzyć własn± firmę i zacz±ć pracować na własny rachunek.

I nie masz pojęcia o tak podstawowych sprawach z zakresu kodeksu cywilnego? To bardzo niebezpieczne.

Przed założeniem firmy, będę musiał zainwestować w bardzo drogi, jak na moje
możliwo¶ci, sprzęt, na którym będę pracował. Przez ten czas będę się uczył
jego praktycznej obsługi. PóĽniej założę firmę, abym mógł wykonywać zlecenia.

Z reguły lepiej jest kupować sprzęt "na firmę" - jest więcej możliwo¶ci nabycia (np. leasing) i więcej możliwo¶ci odliczania od podatków.

[ciach]

Mam do Państwa pytanie: czy na takim człowieku, jak ja, ci±ży materialna
odpowiedzialno¶ć za takie błędy rodziców, jak:

zaci±gnięte w bankach kredyty?
zgubione lub skradzione dokumenty?
(z których złodziej robi użytek np. wykupuj±c abonament płatnej telewizji)
lub inne (jakie?)

A czy s± ubezwłasnowolnieni i ty jeste¶ ich opiekunem?

Pytanie 2.
Generalnie, jakie konsekwencje będę musiał ponie¶ć, je¶li kto¶ (bank, nadawca
płatnej telewizji, fiskus itp.) będzie chciał odzyskać od rodziców pieni±dze
teraz

Żadne.

lub po ich ¶mierci?

Odrzucasz spadek i masz w nosie ich maj±tek - czy to na plus, czy na minus.

Wariant 2: dziedziczysz z dobrodziejstwem inwentarza i w najgorszym przypadku wychodzisz na zero.

Jakie konsekwencje będę musiał ponie¶ć, je¶li rodzice okaż± się niewypłacalni?

Za ich osobiste zobowi±zania nie odpowiadasz.

Jakie znaczenie dla tych konsekwencji będzie miał fakt, że aktualnie z nimi
mieszkam?

Generalnie lokatorzy odpowiadaj± solidarnie za zobowi±zania zwi±zane z czynszem.

Pytanie 3.
Matka mnie straszy, że wszystkie pożyczone przez ojca pieni±dze będę musiał
spłacać:

I z takim pojęciem o prawie prowadzi firmę???

[ciach]

A co, je¶li pewnego dnia komornik naprawdę zapuka do naszych drzwi?
Rodzice nie posiadaj± praktycznie niczego, ja miałbym ten swój sprzęt... Co wtedy?

Trzymaj dowody zakupu. Warto też trzymać ten sprzęt w zamykanym na klucz w pomieszczeniu niedostępnym dla reszty lokatorów - odpada argument, że co¶ było w posiadaniu dłużnika.

Może warto by oficjalnie wynaj±ć wydzielony fragment lokalu "na firmę"? Dodatkowa korzy¶ć: kolejny kosz do odliczenia.

Pytanie 5.
Czy komornik zwróci uwagę na fakt, że zakupu tego sprzętu dokonałem za własne
pieni±dze?

Ważne jest kto jest wła¶cicielem oraz posiadaczem rzeczy ruchomych.

Czy wtedy mi go nie zabierze? Z drugiej strony, jak udowodnię mu to, że zakupu
dokonałem za własne pieni±dze? Miałbym przecież tylko paragon ze sklepu.

Jest taki dokument zakupu co to się nazywa "faktura". Tam s± podane dane nabywcy. Problem rozwi±zany.

[ciach]

Pytanie 7.
Generalnie, nie chcę być materialnie odpowiedzialny za błędy swoich rodziców.
Co muszę zrobić, aby nie być?

W razie ich zgonu odrzucić spadek lub przyj±ć go z dobrodziejstwem inwentarza.

Data: 2011-04-11 10:22:40
Autor: Kamil
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
Dnia Sun, 10 Apr 2011 00:15:53 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

lub po ich ¶mierci?

Odrzucasz spadek i masz w nosie ich maj±tek

W razie ich zgonu odrzucić spadek lub przyj±ć go z dobrodziejstwem inwentarza.

A nie pomy¶lałe¶ że może będzie chciał mieć dziecko/dzieci nasz pytaj±cy?
Bo jeżeli będzie chciał mieć potomstwo, to Twoja "rada" jest o kant dupy
potłuc.
ABSOLUTNIE nie powinien wtedy robić "odrzucenia spadku"!!!

Data: 2011-04-11 10:37:53
Autor: Andrzej Ława
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 11.04.2011 10:22, Kamil pisze:

W razie ich zgonu odrzucić spadek lub przyj±ć go z dobrodziejstwem inwentarza.

A nie pomy¶lałe¶ że może będzie chciał mieć dziecko/dzieci nasz pytaj±cy?
Bo jeżeli będzie chciał mieć potomstwo, to Twoja "rada" jest o kant dupy
potłuc.

Primo: czytaj w±tek od pocz±tku do końca (przegapiłe¶ kwestię dzieci).
Secundo: dzieci wtedy (jako niepełnoletni) z automatu (ustawa)
dziedzicz± "z dobrodziejstwem inwentarza".

Data: 2011-04-11 12:19:03
Autor: Kamil
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
Dnia Mon, 11 Apr 2011 10:37:53 +0200, Andrzej Ława napisał(a):


A nie pomy¶lałe¶ że może będzie chciał mieć dziecko/dzieci nasz pytaj±cy?
Bo jeżeli będzie chciał mieć potomstwo, to Twoja "rada" jest o kant dupy
potłuc.

Primo: czytaj w±tek od pocz±tku do końca

A po co?
Przecież nie odpisuję na CAŁY w±tek, tylko do konkretnego fragmentu z
twojego postu. Po co mi czytać posty np. tristana czy animki?

Secundo: dzieci wtedy (jako niepełnoletni) z automatu (ustawa)
dziedzicz± "z dobrodziejstwem inwentarza".

A po s±dach i rzeczoznawcach będzie biegało roczne dziecko naszego bohatera
:)))))

Data: 2011-04-11 12:21:35
Autor: Andrzej Ława
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 11.04.2011 12:19, Kamil pisze:

Primo: czytaj w±tek od pocz±tku do końca

A po co?

Po to, żeby¶ nie czepiał się sprawy, do której już się kto¶ odnosił.

[ciach]

Secundo: dzieci wtedy (jako niepełnoletni) z automatu (ustawa)
dziedzicz± "z dobrodziejstwem inwentarza".

A po s±dach i rzeczoznawcach będzie biegało roczne dziecko naszego bohatera
:)))))

Nie, nasz bohater. A czy będzie biegał w swoim czy dziecka imieniu to
już różnica czysto formalna.

No i zawsze może wnie¶ć do s±du rodzinnego o odrzucenie spadku w imieniu
dziecka.

Data: 2011-04-11 12:24:50
Autor: Kamil
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
Dnia Mon, 11 Apr 2011 12:21:35 +0200, Andrzej Ława napisał(a):


Secundo: dzieci wtedy (jako niepełnoletni) z automatu (ustawa)
dziedzicz± "z dobrodziejstwem inwentarza".

A po s±dach i rzeczoznawcach będzie biegało roczne dziecko naszego bohatera
:)))))

Nie, nasz bohater. A czy będzie biegał w swoim czy dziecka imieniu to
już różnica czysto formalna.

No to bez sęsu biegać za dziecko po s±dach, skoro to samo bieganie mógł
robić w swoim imieniu :)))

Data: 2011-04-11 12:27:08
Autor: Andrzej Ława
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 11.04.2011 12:24, Kamil pisze:

Nie, nasz bohater. A czy będzie biegał w swoim czy dziecka imieniu to
już różnica czysto formalna.

No to bez sęsu biegać za dziecko po s±dach, skoro to samo bieganie mógł
robić w swoim imieniu :)))

Nudzi ci się, trollu?

Czy też autentycznie przyswojenie cało¶ci w±tku przekracza twoje mizerne
zdolno¶ci kognitywne?

Data: 2011-04-10 00:33:27
Autor: mvoicem
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
(09.04.2011 22:40), Piotrek (pocz±tkuj±cy) wrote:
[...]
Pytanie 1.
Mam do Państwa pytanie: czy na takim człowieku, jak ja, ci±ży materialna
odpowiedzialno¶ć za takie błędy rodziców, jak:

Nie, ale ...
[...]

Pytanie 2.
Generalnie, jakie konsekwencje będę musiał ponie¶ć, je¶li kto¶ (bank, nadawca
płatnej telewizji, fiskus itp.) będzie chciał odzyskać od rodziców pieni±dze
teraz lub po ich ¶mierci?
Jakie konsekwencje będę musiał ponie¶ć, je¶li rodzice okaż± się niewypłacalni?

Jakie znaczenie dla tych konsekwencji będzie miał fakt, że aktualnie z nimi
mieszkam?

Teraz - komornik wpadnie i zgarnie "jak leci", w tym twój drogi sprzęt.
Odzyskasz go lub nie, ale zanim go odzyskasz możesz stracić klientów.

Po ¶mierci - możesz odrzucić spadek (wtedy wierzyciele się bujaj±) albo
przyj±ć z dobrodziejstwem inwentarza (czyli spłacasz tylko do wysoko¶ci
maj±tku który odziedziczysz - trzeba zrobić spis co jest chyba kosztowne).


Pytanie 3.
Matka mnie straszy, że wszystkie pożyczone przez ojca pieni±dze będę musiał
spłacać:

wariant pierwszy: albo teraz (&#8222;bo przyjdzie komornik&#8221;, jak mówi)
wariant drugi: po jego ¶mierci

Czy ma rację?

Tak i nie. Jak wyżej.


Pytanie 4.
A co, je¶li pewnego dnia komornik naprawdę zapuka do naszych drzwi?
Rodzice nie posiadaj± praktycznie niczego, ja miałbym ten swój sprzęt... Co wtedy?

Komornik zgarnie jak leci, potem być może odzyskasz ...

[...]


Pytanie 6.
Co teraz (doraĽnie) mógłbym zrobić, żeby bezpiecznie kupić i korzystać ze
sprzętu niezbędnego mi do funkcjonowania przyszłej firmy? Sprzęt jest mi
potrzebny już teraz.

Nie wiem jak wielki jest ten sprzęt, ale ja bym zacz±ł od wynajęcia
mieszkania/lokalu na działalno¶ć.


Zaznaczam, że jest to sprzęt bardzo drogi, na który przez kilka lat ciężko
pracowałem; sprzęt ten jest też niezbędny do funkcjonowania mojej przyszłej
firmy. Je¶li np. komornik mi go zabierze, nie będę mógł zarabiać, stracę
zaufanie klientów i pójdę z torbami.

Pytanie 7.
Generalnie, nie chcę być materialnie odpowiedzialny za błędy swoich rodziców.
Co muszę zrobić, aby nie być?

Wyprowadzić się.

p. m.

Data: 2011-04-10 01:07:22
Autor: Andrzej Lawa
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 10.04.2011 00:33, mvoicem pisze:

A co, je¶li pewnego dnia komornik naprawdę zapuka do naszych drzwi?
Rodzice nie posiadaj± praktycznie niczego, ja miałbym ten swój sprzęt... Co wtedy?

Komornik zgarnie jak leci, potem być może odzyskasz ...

Meh - wystarczy pokój zamykany na klucz. Nawet je¶li drzwi symboliczne - formalnie jest niedostępny dla innych lokatorów, zatem komornik ich ¶cigaj±cy też nie może tam się wpychać, bo będzie odpowiadał za włamanie.

Data: 2011-04-11 10:27:41
Autor: Kamil
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
Dnia Sun, 10 Apr 2011 01:07:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):


Komornik zgarnie jak leci, potem być może odzyskasz ...

Meh - wystarczy pokój zamykany na klucz.

??

Nawet je¶li drzwi symboliczne - formalnie jest niedostępny dla innych lokatorów, zatem komornik ich ¶cigaj±cy też nie może tam się wpychać, bo będzie odpowiadał za włamanie.

A to ten pokój ma inny adres - czy tak?
Z tym włamaniem to pojechałe¶ ostro po bandzie ... :))))
Komornik i włamanie...hahahhaha  :))))

Data: 2011-04-11 10:49:02
Autor: Andrzej Ława
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 11.04.2011 10:27, Kamil pisze:
Dnia Sun, 10 Apr 2011 01:07:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):


Komornik zgarnie jak leci, potem być może odzyskasz ...

Meh - wystarczy pokój zamykany na klucz.

??

Które słowo jest dla ciebie za trudne? Może "klucz"?

Nawet je¶li drzwi symboliczne - formalnie jest niedostępny dla innych lokatorów, zatem komornik ich ¶cigaj±cy też nie może tam się wpychać, bo będzie odpowiadał za włamanie.

A to ten pokój ma inny adres - czy tak?

Nie ma znaczenia - ważne, że jest to pomieszczenie wydzielone
niedostępne dla innych lokatorów a zatem przedmioty tam znajduj±ce się
nie s± w ich posiadaniu.

Z tym włamaniem to pojechałe¶ ostro po bandzie ... :))))
Komornik i włamanie...hahahhaha  :))))

Komornik nie może wyłamywać drzwi.

Data: 2011-04-11 12:16:06
Autor: Kamil
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
Dnia Mon, 11 Apr 2011 10:49:02 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

Nawet je¶li drzwi symboliczne - formalnie jest niedostępny dla innych lokatorów, zatem komornik ich ¶cigaj±cy też nie może tam się wpychać, bo będzie odpowiadał za włamanie.

A to ten pokój ma inny adres - czy tak?

Nie ma znaczenia - ważne, że jest to pomieszczenie wydzielone
niedostępne dla innych lokatorów

Czy "wydzielenie" musi objawiać się zamkiem/kluczem?  :)
Czyż owym "wydzieleniem" nie s± już same drzwi?  :)

a zatem przedmioty tam znajduj±ce się nie s± w ich posiadaniu.

Zajebi¶cie. Po przekręceniu "zameczka" w sraczu/łazience okaże się że
rzeczy z tego pomieszczenia nie s± moje (bo tak powiem komornikowi) :)))
Bo sam przecież pitolisz że wystarczy żeby były drzwi ze zamkiem :)))

Z tym włamaniem to pojechałe¶ ostro po bandzie ... :))))
Komornik i włamanie...hahahhaha  :))))

Komornik nie może wyłamywać drzwi.

A gdzie napisałem że KTOKOLWIEK może?  :)

Data: 2011-04-11 12:25:04
Autor: Andrzej Ława
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 11.04.2011 12:16, Kamil pisze:

Nie ma znaczenia - ważne, że jest to pomieszczenie wydzielone
niedostępne dla innych lokatorów

Czy "wydzielenie" musi objawiać się zamkiem/kluczem?  :)
Czyż owym "wydzieleniem" nie s± już same drzwi?  :)

I tak, i nie - zamknięcie na klucz niedostępny dla innych lokatorów
uprawdopodabnia ich twierdzenie, że przedmioty tam znajduj±ce się nie s±
w ich posiadaniu, zatem nie podlegaj± zajęciu.

a zatem przedmioty tam znajduj±ce się nie s± w ich posiadaniu.

Zajebi¶cie. Po przekręceniu "zameczka" w sraczu/łazience okaże się że
rzeczy z tego pomieszczenia nie s± moje (bo tak powiem komornikowi) :)))
Bo sam przecież pitolisz że wystarczy żeby były drzwi ze zamkiem :)))

Pitolisz, i to kompletnie bez sensu, ty.

Z tym włamaniem to pojechałe¶ ostro po bandzie ... :))))
Komornik i włamanie...hahahhaha  :))))

Komornik nie może wyłamywać drzwi.

A gdzie napisałem że KTOKOLWIEK może?  :)

Zatem nie może się tam wedrzeć żeby zajmować ruchomo¶ci niebęd±ce w
posiadaniu dłużnika.

Data: 2011-04-13 18:02:31
Autor: Gotfryd Smolik news
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
On Mon, 11 Apr 2011, Andrzej Ława wrote:

I tak, i nie - zamknięcie na klucz niedostępny dla innych lokatorów
uprawdopodabnia ich twierdzenie, że przedmioty tam znajduj±ce się nie s±
w ich posiadaniu, zatem nie podlegaj± zajęciu.

  Ja *wył±cznie* w kwestii formalnej (bo co do meritum oczywi¶cie
się zgadzam).
  Sk±d mianowicie wzi±łe¶ tezę, że "inni lokatorzy" będ± zainteresowani
przedstawieniem wła¶nie takiego stanowiska, a nie wręcz przeciwnie
- "dania tych gratów komornikowi żeby sobie poszedł"?

  Z opisu w pytaniu taka teza nie wynika.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-04-14 13:03:00
Autor: Andrzej Ława
Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?
W dniu 13.04.2011 18:02, Gotfryd Smolik news pisze:

 Ja *wył±cznie* w kwestii formalnej (bo co do meritum oczywi¶cie
się zgadzam).
 Sk±d mianowicie wzi±łe¶ tezę, że "inni lokatorzy" będ± zainteresowani
przedstawieniem wła¶nie takiego stanowiska, a nie wręcz przeciwnie
- "dania tych gratów komornikowi żeby sobie poszedł"?

 Z opisu w pytaniu taka teza nie wynika.

Cóż, tutaj kolejna zaleta zamknięcia na klucz - musieliby się włamywać,
a to zawsze powoduje pewien opór psychiczny (a i formalny też).

Nawet je¶li technicznie włamanie byłoby trywialne (drzwi z dykty) to i
tak przypuszczam, że wyłamywanie drzwi przy komorniku nie byłoby
pierwsz± rzecz±, która by im przyszła do głowy ;)

Kto odpowiada (maj±tkiem) za błędy rodziców i jak się uchronić?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona