Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Kto spotyka w lesie dzika ...

Kto spotyka w lesie dzika ...

Data: 2014-06-05 23:10:23
Autor: JDX
Kto spotyka w lesie dzika ...
Na przełomie lipca i sierpnia 2012 albo 2013 jechałem sobie przez Puszczę Białowieską, jakieś 1,5km na południowy wschód od miejscowości Topiło. Pech chciał, że pomyliłem drogi (co zauważyłem dopiero gdy "wyrósł" przede mną białoruski słup graniczny) i jechałem sobie przez jeden z rezerwatów. W pewnym momencie z przydrożnego zielska, prawie z pod przedniego koła, wyskoczyła locha z warchlakami, tzn. nie wyskoczyła na drogę, tylko "odbiła się" od drogi aby uciekać. Jakieś 100-200m dalej identyczna sytuacja z kolejną lochą z młodymi! Całkiem interesująca sytuacja, tym bardziej, że samice dzika z młodymi są podobno agresywne i pamiętałem o tym gdy je zobaczyłem. :-) W każdym razie niechciałbym spotkać żubra, a tam zdaje się takowe również biegają na wolności. :-)

No i jeszcze nigdy nie udało mi się zbliżyć do sarny (na odległość dobrego zdjęcia niewyczynowym sprzętem), nie mówiąc już o zderzeniu. :-) Bardzo płochliwe zwierzaki, chyba bardziej płochliwe niż zające.

Z ciekawszych rzeczy, to w sierpniu i wrześniu ubiegłego roku zaobserwowałem wysyp zaskrońców, z tym że wszystko co widziałem to była młodzież (do 30cm) spacerująca w poprzek leśnych dróg.

W każdym razie najniebezpieczniejszymi dla rowerzysty zwierzakami są IMO wiejskie burki biegające bez nadzoru właściciela.

Data: 2014-06-06 07:23:36
Autor: Greg
Kto spotyka w lesie dzika ...
z doświadczenia z ostatnich dni, zające mają nas w d...
Sarny płochliwe, chociaż miałem kiedyś przypadek że zamiast uciekać biegła
rówolegle z rowerem jakiś kilometr tuż obok ;)

wczoraj młody jeleń, najpierw zapatrzony ... po czym anarchicznie uciekający (i to dostrzegałem pewnie niebezpieczeństwo) i wydający dosyć przerażające dźwięki ... a to wszystko na pojezierzu mrągowskim ...

Data: 2014-06-06 08:14:47
Autor: 666
Kto spotyka w lesie dzika ...
A miałeś rogi?


-- -- -
Sarny płochliwe, chociaż miałem kiedyś przypadek że zamiast uciekać biegła rówolegle z rowerem jakiś kilometr tuż obok

Data: 2014-06-06 08:45:34
Autor: Greg
Kto spotyka w lesie dzika ...
Użytkownik " 666" <j.666@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:lmrm8e$h8l$1news.supermedia.pl...
A miałeś rogi?

miałem kask z lidl'a ;)

Data: 2014-06-06 08:48:14
Autor: Nuel
Kto spotyka w lesie dzika ...


W dniu 2014-06-06 08:14,  666 pisze:
A miałeś rogi?


-- -- -
Sarny płochliwe, chociaż miałem kiedyś przypadek że zamiast uciekać
biegła rówolegle z rowerem jakiś kilometr tuż obok


Rogi maja krowy (i żubry).
Sarny, jelenie i inne łosie maja poroże;)

A co do tematu wątku - nie ma nad czym dywagować. Atak na człowieka (w dodatku na rowerze) przez dzika czy innego leśnego zwierzaka to jakis ewenement i nie ma co zaprzatać sobie głowy. Niejednokrotnie wlazłem (dosłownie) na dzika i reakcja zawsze była taka sama - uciekały.

Najbardziej grożne sa - jak juz tu niejednokrotnie pisano - wiejskie kundle w dużej grupie:)

Pozdrówka
Nuel

Data: 2014-06-06 09:16:36
Autor: Remigiusz Zukowski
Kto spotyka w lesie dzika ...
W dniu 2014-06-05 23:10, JDX pisze:

No i jeszcze nigdy nie udało mi się zbliżyć do sarny (na odległość
dobrego zdjęcia niewyczynowym sprzętem),

A mi się udało, dosłownie na odległość kilku metrów i to kilka razy. W nocy z mocną czołówką, gdy zaświecisz sarnie w oczy i nie robisz hałasu to w ten sposób można zbliżyć się bardzo blisko. Przynajmniej tak to działa na sudeckie sarny. Kilka razy to sprawdziłem ale już się w to nie bawię bo i po co?
Z dzikami na rowerze nigdy nie miałem do czynienia, pieszo tak ale zawsze spieprzały w krzaki nawet z małymi, wtedy zaś mocno hałasowały (kwiczały) no i śmierdziało od nich na odległość. Nie sądzę że stwarzają jakieś realne zagrożenie, uważam trzeba się naprawdę postarać żeby zaatakowały.
Sarny i jelenie mogą stanowić problem, gdy poruszają się stadami to gdy jeden przetnie drogę to trzeba mieć się na baczności bo za chwilę może wyskoczyć kilka kolejnych sztuk a zderzenie mogło by się źle skończyć. U mnie w okolicach było wiele takich przypadków zgarnięcia zwierza na maskę samochodu.
Raz naprawdę niewiele brakowało abym się zderzył z czarnym bocianem, stał w strumieniu, ja zjeżdżałem szybko drogą obok, spłoszył się i wystartował, ale droga przecinała mostem strumień i minęliśmy się (ja jadąc, bocian lecąc) dosłownie na metry.
Osobiście z dzikich zwierząt najbardziej obawiam się .. kleszczy.

pozdrawiam

Remigiusz

Data: 2014-06-12 15:48:54
Autor: Igor
Kto spotyka w lesie dzika ...
Tako rzecze JDX:
No i jeszcze nigdy nie uda³o mi siê zbli¿yæ do sarny (na odleg³o¶æ dobrego zdjêcia niewyczynowym sprzêtem), nie mówi±c ju¿ o zderzeniu. :-) Bardzo p³ochliwe zwierzaki, chyba bardziej p³ochliwe ni¿ zaj±ce.

Chyba ¿e m³ode. Da siê czasem podej¶æ na kilkana¶cie metrów, a ¿aden
ze mnie Indianin. Raz zrobi³em zdjêcie komórk±. Ale wtedy by³em pieszo,
rower jest g³o¶niejszy.

Igor

Data: 2014-06-13 00:36:12
Autor: Olivander
Kto spotyka w lesie dzika ...
Egzotyczniej, ale bez lwów itp, bez opuszczania EU.

Ka¿dy kto ma inferiority complex bo jest na rowerze, a nie na protezie penisa od bmw itp powinien sie wybraæ na pó³noc. W tundrze Norwegii, Szwecii, Finlandii komary gryz± w lecie tak okropnie, ¿e renifery jak tylko siê najedz±, odpoczywaj± na drodze, gdzie kazdy krok nie wzbudza owadów z krzewinek. I nie ustêpuj± samochodom, bo do¶wiadczenie im mówi, ¿e to samochody zawsze ustêpuj± im. A rower to "mniej znane zwierzê". S³ysz±c z daleka rower, zgrzytaj±cy, popiskuj±cy po dojechaniu tam z Gdañska, renifery spieprzaj± ok 30m w tundrê. Czasem rowerzyysta czuje siê jak Szczuro³ap z Hameln, prowadz±c kawalkadê samochodów (jak tylko wyprzedz±, parêset metrów dalej utkwi± przed kolejnym zwierzakiem z g³upaw± min±).

Data: 2014-06-14 15:52:43
Autor: 666
... ten na sciezke szybko zmyka :-)
¯eby psy prowadzone na smyczach ¶cie¿kami rowerowymi przez nierozgarniête w wieku dowolnym paniusie te¿ tak na chodniki spie.....a³y ....
Wiem, rozmarzy³em siê ;-)
A swoja drog± kto¶ eksperymentowa³, co siê dzieje po przejechaniu 20 km/h przez rozci±gniet± ¶ciezk± rowerow± smycz?
Kto idzie do weterynarza i czy trzeba centrowaæ ko³a?


-- -- -
S³ysz±c z daleka rower, zgrzytaj±cy, popiskuj±cy po dojechaniu tam z Gdañska, renifery spieprzaj± ok 30m w tundrê.

Data: 2014-06-16 01:09:07
Autor: rmikke
... ten na sciezke szybko zmyka :-)
W dniu sobota, 14 czerwca 2014 15:52:43 UTC+2 u¿ytkownik  666 napisa³:

A swoja drog� kto� eksperymentowa�, co si� dzieje po przejechaniu
20 km/h przez rozci�gniet� �ciezk� rowerow� smycz?
Kto idzie do weterynarza i czy trzeba centrowa� ko�a?

To zale¿y od masy psa, nie uwa¿asz?

Kto spotyka w lesie dzika ...

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona