W dniu 2015-05-18 o 11:05, Przedstawiciel_narodu pisze:

Kto, twoim zdaniem, wygrał niedzielną debatę prezydencką?

Polacy i Polska przegrali, ale to żadna niespodzianka.

Użytkownik "Patriota" <czu@kre.ru> napisał w wiadomości news:mjcbvn$t5$2speranza.aioe.org...

W dniu 2015-05-18 o 11:05, Przedstawiciel_narodu pisze:

Kto, twoim zdaniem, wygrał niedzielną debatę prezydencką?

Polacy i Polska przegrali, ale to żadna niespodzianka.

Pełna zgoda. Tyle, że nie mam pewności- ile zostało z państwa polskiego i ile z narodu

--

Chiron

W dniu 2015-05-18 o 12:43, Chiron pisze:

Użytkownik "Patriota" <czu@kre.ru> napisał w wiadomości news:mjcbvn$t5$2speranza.aioe.org...

W dniu 2015-05-18 o 11:05, Przedstawiciel_narodu pisze:

Kto, twoim zdaniem, wygrał niedzielną debatę prezydencką?

Polacy i Polska przegrali, ale to żadna niespodzianka.

Pełna zgoda. Tyle, że nie mam pewności- ile zostało z państwa polskiego i ile z narodu

-- Chiron

Nikt nie ma takiej pewności. Skutek wojny polsko-polskiej(?) kiedy to władza niszczy obywateli, traktując ich jako swoich wrogów. Tak że trudno powiedzieć ilu ta władza ma swoich stronników wśród obywateli.

Użytkownik "Patriota" <czu@kre.ru> napisał w wiadomości news:mjclli$q5b$1speranza.aioe.org...

W dniu 2015-05-18 o 12:43, Chiron pisze:

Użytkownik "Patriota" <czu@kre.ru> napisał w wiadomości news:mjcbvn$t5$2speranza.aioe.org...

W dniu 2015-05-18 o 11:05, Przedstawiciel_narodu pisze:

Kto, twoim zdaniem, wygrał niedzielną debatę prezydencką?

Polacy i Polska przegrali, ale to żadna niespodzianka.

Pełna zgoda. Tyle, że nie mam pewności- ile zostało z państwa polskiego i ile z narodu

-- Chiron

Nikt nie ma takiej pewności. Skutek wojny polsko-polskiej(?) kiedy to władza niszczy obywateli, traktując ich jako swoich wrogów. Tak że trudno powiedzieć ilu ta władza ma swoich stronników wśród obywateli.

Nie ma żadnej wojny polsko- polskiej. Choć po jednej i po drugiej stronie jest polski język. Popatrz na historię Tutsi i Huthu. Ci pierwsi to też Huthu- tyle, że dostali paszporty. Paszporty te uprawniały ich do posiadania własnych interesów, choćby tylko bydła- kilku krów. Kiedyś, w czasach przedkolonialnych- Tutsi oprócz hodowli bydła mieli jeszcze dzidy- i bronili swoich współplemieńców. Kolonizatorzy dołożyli do tego całą legendę, a Tutsi uznali za coś w rodzaju pasa transmisyjnego pomiędzy sobą a Huthu. No wiesz- pozowlili im się wysługiwać białym- co ci uczynili z radością i w podskokach. Jak białi wyjechali- to próbowali na odległość utrzymywać taką sytuację. I jakiś czas się dało. Do dziś nikt nie wie, dlaczego przy zupełnej niemal bierności ONZ i innych agend Huthu spokojnie zakupili sobie maczety, nawet broń palną- następnie rozdali wśród Huthu- i rozpoczęła się rzeź Tutsi. Nie wiadomo, jak ta broń tam trafiła. Nie znaleziono winnych. Ktoś w świecie zareagował, jak już było po wszystkim. Trzeba by popatrzeć, kto miał z tego zysk. Póki co- należy o tym pamiętać. Nas też moze to dosięgnąć.

--

Chiron

W dniu 2015-05-18 o 14:39, Chiron pisze:

Nikt nie ma takiej pewności. Skutek wojny polsko-polskiej(?) kiedy to władza niszczy obywateli, traktując ich jako swoich wrogów. Tak że trudno powiedzieć ilu ta władza ma swoich stronników wśród obywateli.

Nie ma żadnej wojny polsko- polskiej. Choć po jednej i po drugiej stronie jest polski język. Popatrz na historię Tutsi i Huthu. Ci pierwsi to też Huthu- tyle, że dostali paszporty. Paszporty te uprawniały ich do posiadania własnych interesów, choćby tylko bydła- kilku krów. Kiedyś, w czasach przedkolonialnych- Tutsi oprócz hodowli bydła mieli jeszcze dzidy- i bronili swoich współplemieńców. Kolonizatorzy dołożyli do tego całą legendę, a Tutsi uznali za coś w rodzaju pasa transmisyjnego pomiędzy sobą a Huthu. No wiesz- pozowlili im się wysługiwać białym- co ci uczynili z radością i w podskokach. Jak białi wyjechali- to próbowali na odległość utrzymywać taką sytuację. I jakiś czas się dało. Do dziś nikt nie wie, dlaczego przy zupełnej niemal bierności ONZ i innych agend Huthu spokojnie zakupili sobie maczety, nawet broń palną- następnie rozdali wśród Huthu- i rozpoczęła się rzeź Tutsi. Nie wiadomo, jak ta broń tam trafiła. Nie znaleziono winnych. Ktoś w świecie zareagował, jak już było po wszystkim. Trzeba by popatrzeć, kto miał z tego zysk. Póki co- należy o tym pamiętać. Nas też moze to dosięgnąć.

-- Chiron

Faktycznie nie ma wojny, jest tylko walka władzy z narodem. Na każdym kroku my Polacy jesteśmy sprawdzani do roli posłusznych bydląt, które dodatkowo są ciągle dyscyplinowane.. Język, piszesz, przecie te kurwy nawet z mowy polskiej nas okradają.
Sorry, ale zupełnie nie widzę analogii w waśni tych dwu afrykańskich  plemion, a obecną sytuacja w Polsce. Ich skłócili imperialiści, bo nie mieli interesu w ich zgodzie, natomiast nie mam pojęcia dlaczego nasze władze walczą z narodem.

Użytkownik "Patriota" <czu@kre.ru> napisał w wiadomości news:mjcn7v$uir$1speranza.aioe.org...

W dniu 2015-05-18 o 14:39, Chiron pisze:

Nikt nie ma takiej pewności. Skutek wojny polsko-polskiej(?) kiedy to władza niszczy obywateli, traktując ich jako swoich wrogów. Tak że trudno powiedzieć ilu ta władza ma swoich stronników wśród obywateli.

Nie ma żadnej wojny polsko- polskiej. Choć po jednej i po drugiej stronie jest polski język. Popatrz na historię Tutsi i Huthu. Ci pierwsi to też Huthu- tyle, że dostali paszporty. Paszporty te uprawniały ich do posiadania własnych interesów, choćby tylko bydła- kilku krów. Kiedyś, w czasach przedkolonialnych- Tutsi oprócz hodowli bydła mieli jeszcze dzidy- i bronili swoich współplemieńców. Kolonizatorzy dołożyli do tego całą legendę, a Tutsi uznali za coś w rodzaju pasa transmisyjnego pomiędzy sobą a Huthu. No wiesz- pozowlili im się wysługiwać białym- co ci uczynili z radością i w podskokach. Jak białi wyjechali- to próbowali na odległość utrzymywać taką sytuację. I jakiś czas się dało. Do dziś nikt nie wie, dlaczego przy zupełnej niemal bierności ONZ i innych agend Huthu spokojnie zakupili sobie maczety, nawet broń palną- następnie rozdali wśród Huthu- i rozpoczęła się rzeź Tutsi. Nie wiadomo, jak ta broń tam trafiła. Nie znaleziono winnych. Ktoś w świecie zareagował, jak już było po wszystkim. Trzeba by popatrzeć, kto miał z tego zysk. Póki co- należy o tym pamiętać. Nas też moze to dosięgnąć.

-- Chiron

Faktycznie nie ma wojny, jest tylko walka władzy z narodem. Na każdym kroku my Polacy jesteśmy sprawdzani do roli posłusznych bydląt, które dodatkowo są ciągle dyscyplinowane.. Język, piszesz, przecie te kurwy nawet z mowy polskiej nas okradają.
Sorry, ale zupełnie nie widzę analogii w waśni tych dwu afrykańskich plemion, a obecną sytuacja w Polsce. Ich skłócili imperialiści, bo nie mieli interesu w ich zgodzie, natomiast nie mam pojęcia dlaczego nasze władze walczą z narodem.

NASZE WŁADZE. Nasze- z pewnością by nie walczyły. Tak, chodzi mi o ich pochodzenie. I całych tych łże- elit. I nie tylko narodowościowe- bo to też. Ważne jest też pochodzenie- pewna przynależność kastowa. Albo ktoś jest Tutsi- czyli jest "resortowym bachorem", wtedy wszystko uchodzi mu na sucho: rozjeżdżanie ludzi na molo, okradanie ludzi, wszystko.Albo jest pozbawionym perspektyw Huthu- który może tylko wyjechać stąd.. I tak, utrzymują to państwa ościenne (i nie tylko)- zainteresowane w utrzymaniu tu postkolonii.


--

Chiron

W dniu 2015-05-18 o 15:01, Chiron pisze:

Użytkownik "Patriota" <czu@kre.ru> napisał w wiadomości news:mjcn7v$uir$1speranza.aioe.org...

W dniu 2015-05-18 o 14:39, Chiron pisze:

Nikt nie ma takiej pewności. Skutek wojny polsko-polskiej(?) kiedy to władza niszczy obywateli, traktując ich jako swoich wrogów. Tak że trudno powiedzieć ilu ta władza ma swoich stronników wśród obywateli.

Nie ma żadnej wojny polsko- polskiej. Choć po jednej i po drugiej stronie jest polski język. Popatrz na historię Tutsi i Huthu. Ci pierwsi to też Huthu- tyle, że dostali paszporty. Paszporty te uprawniały ich do posiadania własnych interesów, choćby tylko bydła- kilku krów. Kiedyś, w czasach przedkolonialnych- Tutsi oprócz hodowli bydła mieli jeszcze dzidy- i bronili swoich współplemieńców. Kolonizatorzy dołożyli do tego całą legendę, a Tutsi uznali za coś w rodzaju pasa transmisyjnego pomiędzy sobą a Huthu. No wiesz- pozowlili im się wysługiwać białym- co ci uczynili z radością i w podskokach. Jak białi wyjechali- to próbowali na odległość utrzymywać taką sytuację. I jakiś czas się dało. Do dziś nikt nie wie, dlaczego przy zupełnej niemal bierności ONZ i innych agend Huthu spokojnie zakupili sobie maczety, nawet broń palną- następnie rozdali wśród Huthu- i rozpoczęła się rzeź Tutsi. Nie wiadomo, jak ta broń tam trafiła. Nie znaleziono winnych. Ktoś w świecie zareagował, jak już było po wszystkim. Trzeba by popatrzeć, kto miał z tego zysk. Póki co- należy o tym pamiętać. Nas też moze to dosięgnąć.

-- Chiron

Faktycznie nie ma wojny, jest tylko walka władzy z narodem. Na każdym kroku my Polacy jesteśmy sprawdzani do roli posłusznych bydląt, które dodatkowo są ciągle dyscyplinowane.. Język, piszesz, przecie te kurwy nawet z mowy polskiej nas okradają.
Sorry, ale zupełnie nie widzę analogii w waśni tych dwu afrykańskich plemion, a obecną sytuacja w Polsce. Ich skłócili imperialiści, bo nie mieli interesu w ich zgodzie, natomiast nie mam pojęcia dlaczego nasze władze walczą z narodem.

NASZE WŁADZE. Nasze- z pewnością by nie walczyły. Tak, chodzi mi o ich pochodzenie. I całych tych łże- elit. I nie tylko narodowościowe- bo to też. Ważne jest też pochodzenie- pewna przynależność kastowa. Albo ktoś jest Tutsi- czyli jest "resortowym bachorem", wtedy wszystko uchodzi mu na sucho: rozjeżdżanie ludzi na molo, okradanie ludzi, wszystko.Albo jest pozbawionym perspektyw Huthu- który może tylko wyjechać stąd.. I tak, utrzymują to państwa ościenne (i nie tylko)- zainteresowane w utrzymaniu tu postkolonii.


-- Chiron

I tu jest cały ambaras, bo tak naprawdę to nie znam w realu Polaka który by się identyfikował z z tymi władzami, tego aby mógł powiedzieć "moi przedstawiciele, z mojego świadomego wyboru". W Afryce sytuacja była jasna, nikt nie pozował na Tutsi czy Hutu, tzn Hutu nie udawał Tutsi i odwrotnie w zależności od koniunktury. "Nasze" władze pozują na Polaków, a nawet na patriotów polskich, jednak ich postępowanie jest wybitnie antypolskie.

Użytkownik "Patriota" <czu@kre.ru> napisał w wiadomości news:mjhrg2$m5m$1speranza.aioe.org...

W dniu 2015-05-18 o 15:01, Chiron pisze:

Użytkownik "Patriota" <czu@kre.ru> napisał w wiadomości news:mjcn7v$uir$1speranza.aioe.org...

W dniu 2015-05-18 o 14:39, Chiron pisze:

Nikt nie ma takiej pewności. Skutek wojny polsko-polskiej(?) kiedy to władza niszczy obywateli, traktując ich jako swoich wrogów. Tak że trudno powiedzieć ilu ta władza ma swoich stronników wśród obywateli.

Nie ma żadnej wojny polsko- polskiej. Choć po jednej i po drugiej stronie jest polski język. Popatrz na historię Tutsi i Huthu. Ci pierwsi to też Huthu- tyle, że dostali paszporty. Paszporty te uprawniały ich do posiadania własnych interesów, choćby tylko bydła- kilku krów. Kiedyś, w czasach przedkolonialnych- Tutsi oprócz hodowli bydła mieli jeszcze dzidy- i bronili swoich współplemieńców. Kolonizatorzy dołożyli do tego całą legendę, a Tutsi uznali za coś w rodzaju pasa transmisyjnego pomiędzy sobą a Huthu. No wiesz- pozowlili im się wysługiwać białym- co ci uczynili z radością i w podskokach. Jak białi wyjechali- to próbowali na odległość utrzymywać taką sytuację. I jakiś czas się dało. Do dziś nikt nie wie, dlaczego przy zupełnej niemal bierności ONZ i innych agend Huthu spokojnie zakupili sobie maczety, nawet broń palną- następnie rozdali wśród Huthu- i rozpoczęła się rzeź Tutsi. Nie wiadomo, jak ta broń tam trafiła. Nie znaleziono winnych. Ktoś w świecie zareagował, jak już było po wszystkim. Trzeba by popatrzeć, kto miał z tego zysk. Póki co- należy o tym pamiętać. Nas też moze to dosięgnąć.

-- Chiron

Faktycznie nie ma wojny, jest tylko walka władzy z narodem. Na każdym kroku my Polacy jesteśmy sprawdzani do roli posłusznych bydląt, które dodatkowo są ciągle dyscyplinowane.. Język, piszesz, przecie te kurwy nawet z mowy polskiej nas okradają.
Sorry, ale zupełnie nie widzę analogii w waśni tych dwu afrykańskich plemion, a obecną sytuacja w Polsce. Ich skłócili imperialiści, bo nie mieli interesu w ich zgodzie, natomiast nie mam pojęcia dlaczego nasze władze walczą z narodem.

NASZE WŁADZE. Nasze- z pewnością by nie walczyły. Tak, chodzi mi o ich pochodzenie. I całych tych łże- elit. I nie tylko narodowościowe- bo to też. Ważne jest też pochodzenie- pewna przynależność kastowa. Albo ktoś jest Tutsi- czyli jest "resortowym bachorem", wtedy wszystko uchodzi mu na sucho: rozjeżdżanie ludzi na molo, okradanie ludzi, wszystko.Albo jest pozbawionym perspektyw Huthu- który może tylko wyjechać stąd.. I tak, utrzymują to państwa ościenne (i nie tylko)- zainteresowane w utrzymaniu tu postkolonii.


-- Chiron

I tu jest cały ambaras, bo tak naprawdę to nie znam w realu Polaka który by się identyfikował z z tymi władzami, tego aby mógł powiedzieć "moi przedstawiciele, z mojego świadomego wyboru". W Afryce sytuacja była jasna, nikt nie pozował na Tutsi czy Hutu, tzn Hutu nie udawał Tutsi i odwrotnie w zależności od koniunktury. "Nasze" władze pozują na Polaków, a nawet na patriotów polskich, jednak ich postępowanie jest wybitnie antypolskie.

Ja znam. A część tak nie mówi- bo się nauczyła maskowac. Jednak wiedzą doskonale, że gdyby Polakom Bóg znów zesłał wiatr historii w plecy- byliby w codziennym życiu tym, czym są w duchu: zerem

--

Chiron