Glownie ludzie kancelarii prezydenta !!.
To oni odpowiadali za organizacje , za dobor pasazerow i za sam lot . Najwazniejsze w tym jest podjecie decyzji o tym locie . Po co ? , dlaczego ? ,  jaki byl rzeczywisty cel ? .
O to nalezaloby pytac niezyjacego prezydenta bo to on wraz ze swoim blizniakiem decydowal o tym , ze ten lot i ta wizyta sie odbedzie . Dodam , ze chodzilo o zblizajace sie wybory , bo przeciez przez lata Katyn wisial im obu miekkim zwisem !!.

cyc

Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:ijjfno$212$1news.onet.pl...

Glownie ludzie kancelarii prezydenta !!.
To oni odpowiadali za organizacje , za dobor pasazerow i za sam lot . Najwazniejsze w tym jest podjecie decyzji o tym locie . Po co ? , dlaczego ? ,  jaki byl rzeczywisty cel ? .
O to nalezaloby pytac niezyjacego prezydenta bo to on wraz ze swoim blizniakiem decydowal o tym , ze ten lot i ta wizyta sie odbedzie . Dodam , ze chodzilo o zblizajace sie wybory , bo przeciez przez lata Katyn wisial im obu miekkim zwisem !!.

Jesteś w błędnym błędzie Cycu!
Za lot nie odpowiadała kancelaria prezydenta. Za lot i bezpieczeństwo lotu odpowiadali ludzie do tego zatrudnieni. Czyli wojsko ogólnie pojęte. Za sam samolot 36 pułk (stan samolotu - mechanicy i obsługa samolotu - piloci). Za organizację wycieczki - służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo lotu jak i za bezpieczeństwo głowy państwa.
Ale jak to u nas - dowolność, brawura i bylejakość.

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4d5d4bf0$0$2451$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:ijjfno$212$1news.onet.pl...

Glownie ludzie kancelarii prezydenta !!.
To oni odpowiadali za organizacje , za dobor pasazerow i za sam lot . Najwazniejsze w tym jest podjecie decyzji o tym locie . Po co ? , dlaczego ? ,  jaki byl rzeczywisty cel ? .
O to nalezaloby pytac niezyjacego prezydenta bo to on wraz ze swoim blizniakiem decydowal o tym , ze ten lot i ta wizyta sie odbedzie . Dodam , ze chodzilo o zblizajace sie wybory , bo przeciez przez lata Katyn wisial im obu miekkim zwisem !!.

Jesteś w błędnym błędzie Cycu!
Za lot nie odpowiadała kancelaria prezydenta. Za lot i bezpieczeństwo lotu odpowiadali ludzie do tego zatrudnieni. Czyli wojsko ogólnie pojęte. Za sam samolot 36 pułk (stan samolotu - mechanicy i obsługa samolotu - piloci). Za organizację wycieczki - służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo lotu jak i za bezpieczeństwo głowy państwa.
Ale jak to u nas - dowolność, brawura i bylejakość.

-- J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Pamietam, że kiedy leciał Tusk śp. Lech Kaczyński mówił o samolocie jako "prezydenckim".  To on był PANEM!

JanKos

Użytkownik "Rudy 102" <rudy102@pancerni.ru> napisał w wiadomości news:4d5d4e87$0$2499$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4d5d4bf0$0$2451$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:ijjfno$212$1news.onet.pl...

Glownie ludzie kancelarii prezydenta !!.
To oni odpowiadali za organizacje , za dobor pasazerow i za sam lot . Najwazniejsze w tym jest podjecie decyzji o tym locie . Po co ? , dlaczego ? ,  jaki byl rzeczywisty cel ? .
O to nalezaloby pytac niezyjacego prezydenta bo to on wraz ze swoim blizniakiem decydowal o tym , ze ten lot i ta wizyta sie odbedzie . Dodam , ze chodzilo o zblizajace sie wybory , bo przeciez przez lata Katyn wisial im obu miekkim zwisem !!.

Jesteś w błędnym błędzie Cycu!
Za lot nie odpowiadała kancelaria prezydenta. Za lot i bezpieczeństwo lotu odpowiadali ludzie do tego zatrudnieni. Czyli wojsko ogólnie pojęte. Za sam samolot 36 pułk (stan samolotu - mechanicy i obsługa samolotu - piloci). Za organizację wycieczki - służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo lotu jak i za bezpieczeństwo głowy państwa.
Ale jak to u nas - dowolność, brawura i bylejakość.

-- J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Pamietam, że kiedy leciał Tusk śp. Lech Kaczyński mówił o samolocie jako "prezydenckim".  To on był PANEM!

Wprawdzie to nie ma znaczenia, ale tak - prezydent był dysponentem samolotu, czyli był panem. To on zapraszał na wycieczkę odpowiednich gości do przelotu samolotem.
Dokładnie tak, gdy wynajmiesz taksówkę, spotkasz znajomego, chcesz go zabrać i mówisz - patrz - tam stoi moja taksówka.

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"