Czy był pijany?  Jakie są wyniki śledztwa dziennikarskiego?

abc pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 18:24:

Czy był pijany?  Jakie są wyniki śledztwa dziennikarskiego?

Jak to kto? Król. Tych no... kibiców, czy cóś:-) A na poważnie, to przecież tylko sport i nic więcej.

A tymczasem w siatkówce męskiej reprezentacja Polski pokonała Brazylię 3:1
w meczu grupy B Ligi Światowej i dzięki zwycięstwu awansowała do turnieju
finałowego.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 20:58:

A tymczasem w siatkówce męskiej reprezentacja Polski pokonała Brazylię 3:1
w meczu grupy B Ligi Światowej i dzięki zwycięstwu awansowała do turnieju
finałowego.

No widzisz. Są powody do dumy. Czy zawsze przy porażce trzeba szukać winnego? Graliśmy, przegraliśmy. Przeciwnik okazał się lepszy. I to wszystko.

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

abc pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 20:58:

A tymczasem w siatkówce męskiej reprezentacja Polski pokonała Brazylię 3:1
w meczu grupy B Ligi Światowej i dzięki zwycięstwu awansowała do turnieju
finałowego.

No widzisz. Są powody do dumy. Czy zawsze przy porażce trzeba szukać
winnego? Graliśmy, przegraliśmy. Przeciwnik okazał się lepszy. I to
wszystko.

A po co się ciężko i boleśnie starać być lepszym PZPeNem jak porażka nie
niesie _bolesnych_ konsekwencji? :-) Bo ja jakoś w przypadku Polskiej
piłki skopanej w same zachęty wierzyć przestałem.

A. Filip pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 21:20:

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

abc pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 20:58:

A tymczasem w siatkówce męskiej reprezentacja Polski pokonała Brazylię 3:1
w meczu grupy B Ligi Światowej i dzięki zwycięstwu awansowała do turnieju
finałowego.

No widzisz. Są powody do dumy. Czy zawsze przy porażce trzeba szukać
winnego? Graliśmy, przegraliśmy. Przeciwnik okazał się lepszy. I to
wszystko.

A po co się ciężko i boleśnie starać być lepszym PZPeNem jak porażka nie
niesie _bolesnych_ konsekwencji? :-) Bo ja jakoś w przypadku Polskiej
piłki skopanej w same zachęty wierzyć przestałem.

To już muszą rozstrzygnąć działacze. Oni wyłaniają władze PZPN-u.

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

A. Filip pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 21:20:

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

abc pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 20:58:

A tymczasem w siatkówce męskiej reprezentacja Polski pokonała Brazylię 3:1
w meczu grupy B Ligi Światowej i dzięki zwycięstwu awansowała do turnieju
finałowego.

No widzisz. Są powody do dumy. Czy zawsze przy porażce trzeba szukać
winnego? Graliśmy, przegraliśmy. Przeciwnik okazał się lepszy. I to
wszystko.

A po co się ciężko i boleśnie starać być lepszym PZPeNem jak porażka nie
niesie _bolesnych_ konsekwencji? :-) Bo ja jakoś w przypadku Polskiej
piłki skopanej w same zachęty wierzyć przestałem.

To już muszą rozstrzygnąć działacze. Oni wyłaniają władze PZPN-u.

A na działaczy kibice/rząd żadnej presji wywrzeć nie mogą? :-)
Po Euro-2012 _można_ pójść metaforycznie na noże z UEFA i nawet
zaryzykować (krótkie) wykluczenie reprezentacji.

A. Filip pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 21:30:

A na działaczy kibice/rząd żadnej presji wywrzeć nie mogą? :-)
Po Euro-2012 _można_ pójść metaforycznie na noże z UEFA i nawet
zaryzykować (krótkie) wykluczenie reprezentacji.

Kibice? Oczywiście mogą. Pośrednio. Wystarczy, że spadnie w sposób drastyczny sprzedaż produktów u sponsorów.
A rząd? Nie chcesz chyba aby rząd mieszał się w sprawy autonomicznej organizacji. Skończyły się czasy że rząd, jakaś partia czy władze Polskie odpowiadają za wynik zbioru bramek.

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

A. Filip pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 21:30:

A na działaczy kibice/rząd żadnej presji wywrzeć nie mogą? :-)
Po Euro-2012 _można_ pójść metaforycznie na noże z UEFA i nawet
zaryzykować (krótkie) wykluczenie reprezentacji.

Kibice? Oczywiście mogą. Pośrednio. Wystarczy, że spadnie w sposób drastyczny sprzedaż produktów u sponsorów.
A rząd? Nie chcesz chyba aby rząd mieszał się w sprawy autonomicznej organizacji. Skończyły się czasy że rząd, jakaś partia czy władze Polskie odpowiadają za wynik zbioru bramek.

Rządy RP3 już parę razy próbowały "zarządów komisarycznych" PZPN, ale
się wystraszyły konsekwencji/reakcji UEFA. Na taki dogodny moment jak
zaraz _po_ EURO-2012 trzeba będzie pewnie kolejnych parę lat czekać.

Wiec jeśli "pogrywać ostro" z PZPN to teraz (pod koniec tego kwartału).

A. Filip pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 21:47:

Rządy RP3 już parę razy próbowały "zarządów komisarycznych" PZPN, ale
się wystraszyły konsekwencji/reakcji UEFA. Na taki dogodny moment jak
zaraz _po_ EURO-2012 trzeba będzie pewnie kolejnych parę lat czekać.

Wiec jeśli "pogrywać ostro" z PZPN to teraz (pod koniec tego kwartału).

Jestem przeciwny, aby rząd mieszał się w autonomię organizacji pozarządowej "ręcznym" sterowaniem. Przypomnę Ci co działo się wokół piłki jak jakiś kibic ogłosił bojkot meczów reprezentacji. Jeden człowiek a potrafił chociaż przez chwilę zatrząsnąć mediami i sponsorami. Czego nie dokona rząd w żadnym wypadku to dokonać mogą kibice. Ale daleki jestem od obarczania jednostek winą za ogół.

Czy zawsze przy porażce trzeba szukać winnego?

Nie jestem na bieżąco. Czy dziennikarze ogłosili już nazwisko tego pijaka co
wywierał presję na piłkaży nożnych?

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 21:27:

Czy zawsze przy porażce trzeba szukać winnego?

Nie jestem na bieżąco. Czy dziennikarze ogłosili już nazwisko tego pijaka co
wywierał presję na piłkaży nożnych?

A jakąś katastrofa się stała?

Nie jestem na bieżąco. Czy dziennikarze ogłosili już nazwisko tego pijaka co
wywierał presję na piłkaży nożnych?

A jakąś katastrofa się stała?

Przynajmniej taka, że zamiast "piłkarzy" zacząłem pisać "piłkaży" :-((((

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w niedziela 17 czerwiec 2012 21:40:

Nie jestem na bieżąco. Czy dziennikarze ogłosili już nazwisko tego pijaka
co
wywierał presję na piłkaży nożnych?

A jakąś katastrofa się stała?

Przynajmniej taka, że zamiast "piłkarzy" zacząłem pisać "piłkaży" :-((((

A czym Ci zawinili, że takie "straszne" rzeczy Ci przychodzą do głowy? :-)

W dniu 2012-06-17 18:24, abc pisze:

Czy był pijany?  Jakie są wyniki śledztwa dziennikarskiego?

Smuda, a to że mógł być po kielonku to jego osobista sprawa i nie mająca żadnego znaczenia.