Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kto zapłaci za wino i Pendolino

Kto zapłaci za wino i Pendolino

Data: 2014-07-05 04:21:24
Autor: stevep
Kto zapłaci za wino i Pendolino
W dniu .07.2014 o 19:18 u2 <u_2@o2.pl> pisze:

O czym rozmawiał Graś podczas kolejnego spotkania z Hajdarowiczem?


Warto pamiętać, że prorocze słowa w sprawie taśm hańby jakiś czas temu  wygłosił, poniewierany i upokarzany przez premiera Tuska, były v-ce szef  PO Schetyna: "spisane będą czyny i rozmowy". Dziś to właśnie ten polityk  PO, były marszałek Sejmu domaga się ujawnienia wszystkich taśm..

Najwyraźniej jednak rządząca ekipa nie wyciągnęła żadnych wniosków z  zawierania deali przy kawiarnianym stoliku. Niepomny przestróg premiera,  w czwartek 3 lipca, w samo południe minister Graś w ciemnym kącie, przy  stoliku z czerwonego sukna, w kawiarni ZAIKS-u w Alejach Ujazdowskich  ponownie spokojnie debatował z właścicielem "Rzeczpospolitej" Grzegorzem  Hajdarowiczem. Ciekawe, co za deal, tym razem panowie omawiali? Zadziwia  beztroska, tym bardziej, że media zapowiadają nowe taśmy, a może jest  sprawa nie cierpiąca zwłoki. Ma rację znany publicysta M.Król gdy pisze,  że "w Polsce rządzonej przez sitwę, kraść można miliony", ale można też  dodać, że "można wykańczać konkurencję przy pomocy aparatu państwa,  wymiaru sprawiedliwości, instytucji kontroli i nadzoru i to bez żadnych  konsekwencji".

Ci, którzy ujawniają patologię, marnotrawstwo publicznych pieniędzy, a  nawet zwyczajne złodziejstwo i to na setki milionów złotych, a jeszcze  domagają się interwencji i działań, ze strony ministrów czy nawet samego  premiera są surowo karani, usuwani z pracy i stanowisk. Ci  odpowiedzialni zaś za szkody, straty i nieprawidłowości za obecnej  koalicji PO-PSL są nagradzani i wywyższani. Fantastycznym przykładem  tego typu mechanizmów jest historia patrioty i profesjonalisty,  inżyniera Rybaka z elektrowni Bełchatów, której właścicielem jest spółka  SP - PGE, którą właśnie zaczyna wyprzedawać w przyspieszonym tempie  obecna koalicja. Mimo, że zatroskany podejrzanie wysokimi kosztami  inwestycji własnej firmy, inżynier Rybak wyliczył zawyżone o blisko 500  mln zł koszty budowy bloków energetycznych i poinformował o tym byłego  MSP A.Grada, jak i samego premiera D.Tuska domagając się kontroli NIK-u,  to jedyne co go spotkało, to dyscyplinarne zwolnienie z pracy.

Bo takie właśnie są dziś standardy III RP i mentalność obecnej władzy -  to prawdziwy układ zamknięty, który przynosi Polakom i Polsce dziesiątki  miliardów złotych strat, niezapłaconych rachunków jak i powszechne wręcz  kręcenie lodów i ubijanie deal-i przez ludzi władzy i biznesu. Tych,  którzy próbują dbać o nasz wspólny narodowy interes, o mienie Skarbu  Państwa surowo i szybko się karze. Szkodliwych sprzedawczyków i  nieudaczników hojnie się nagradza setkami i milionami złotych  wynagrodzeń i odpraw. Najwyraźniej w nagrodę v-ce MSP P.Tamborski, zwany  przez kolegów w resorcie "Tamborkiem", któremu jednak nie chciało się  przygotować polityki energetycznej, po "wielce udanych" negocjacjach w  sprawie sprzedaży Grupy Azoty, jak i firmy CIECH został właśnie prezesem  GPW. Czas słabo zorganizowanej grupy lub jak wolą inni sitwy, uległ  gwałtownemu ograniczeniu z powodu taśm hańby.

Trzeba więc przyspieszyć w walce o kasę, bo zegar wyborczy bije coraz  szybciej. Ożywienie gospodarcze wyraźnie wyhamowało, deflacja zamiast  2,5 proc. inflacji spowoduje, że wpływy do budżetu jeszcze bardziej  spadną, dobije je jeszcze zawyżona akcyza na alkohol i papierosy.  Minister Finansów Mateusz Szczurek naprawdę ma się czym martwić i to  pomimo wielce przyjaznej postawy prezesa NBP M.Belki. Nie da się  przekonać Polaków, że po najbliższych wyborach "to benzyna może być już  nawet po 7 zł. Polska giełda i notowania dużych spółek mogą zanurkować  po lipcu, gdy okaże się, że w OFE pozostało ok. 500 tysięcy osób, czyli  gdzieś ok. 3 proc. z dotychczasowych klientów. Ten biznes OFE trzeba  będzie wtedy zamknąć, a akcje polskich spółek w szybkim tempie sprzedać.  Wiadomo przecież, że pieniądze nie rosną jednak na drzewach, a po  skandalach z taśmami hańby, praktycznie gotowy już pomysł i  oprzyrządowanie dodruku pieniądza poprzez Państwową Wytwórnię Papierów  Wartościowych (PWPW) uruchomić się już nie da. PO by sromotnie nie  przegrać wyborów musiałaby, albo bardziej "okraść tłustych misiów" albo  na wielką skalę użyć "państwowej pały" albo w ostateczności wziąć w  niewolnicze kajdany społeczność z nad Wisły o cechach "murzyńskości".

A przecież ponad 50 proc. działających w Polsce firm nie płaci podatku  CIT, a wśród największych płatników królują spółki wydobywcze i  energetyczne Skarbu Państwa, co ciekawe wśród 100 największych  płatników, na 22 miejscu z kwotą ponad 86 mln zł znajduje się SKOK  Stefczyka, nad którym tak załamuje ręce KNF i właśnie gazeta -  "Rzeczpospolita" Hajdarowicza, jak i Gazeta Wyborcza. Z powodu zbyt  silnego polskiego złotego spadają wpływy z eksportu, RPP z prezesem NBP  M.Belką na czele, zamiast błyskawicznie i znacząco obniżyć stopy  procentowe - dziś jedne z najwyższych w Europie (2,5 proc.) ekscytuje  się kto ma większe ego.

Wyprzedawać rząd już prawie nie ma czego. Opyla właśnie akcje PGE, z
czego ponad 1,2mld zł ma trafić do Polskich Inwestycji Rozwojowych,  nazywanych przez MSW B. Sienkiewicza ch...d..i kamieni kupa. Zamierza  się też sprzedać kolejne akcje PKP-Cargo, a mówi się, że i spółkę Orlen  Ochrona, która ochrania strategiczne obiekty polskiej gospodarki,  rurociągi, rafinerię w Płocku czy firmę Anwil we Włocławku.. Trwają  rozmowy i toczą się działania, by polskie kopalnie węgla kamiennego, jak  i sama Kompania Węglowa i jej długi, poprzez euro-obligacje czyli nowe  długi trafiły w ręce Deutche Banku, co z czasem oznaczałoby przejęcie  polskiego węgla i znacznej infrastruktury przemysłowej na Śląsku przez  Niemcy. MSZ w ramach oszczędności ministra R.Sikorskiego, podobno "nie  robiąc nikomu łaski" prawie, że hurtowo wyprzedaje budynki i  nieruchomości polskich ambasad i konsulatów za granicą. Otwarta wydaje  się być nadal sprawa olbrzymich strat w inwestycjach drogowych i na  kolei i nie chodzi tu tylko o wydatki rzędu 2,5mld zł na Pendolino, co  najmniej 1mld zł wydatków na niepotrzebne ekrany dźwiękoszczelne czy  blisko 1mld zł nadpłacony Autostradzie Wielkopolskiej i firmie  J.Kulczyka. Już na początku przyszłego roku trzeba będzie spłacić blisko  6mld zł za zakup samolotów F-16 i blisko 15mld zł, by spłacić obligacje  emitowane przez Skarb Państwa w walutach obcych. Jakby nie patrzeć góra  faktur do zapłacenia i weksli in-blanco, wystawionych przez obecny rząd  piętrzy się niemiłosiernie na stole.

Z pewnością nie wszyscy odpowiedzialni za państwo, istniejące jedynie  teoretycznie, znajdą azyl w Londynie, Brukseli czy Szwajcarii. Miejmy  nadzieję, że tym razem odpowiedzialność za ten fatalny stan państwa  polskiego, a zwłaszcza jego finansów publicznych będzie całkiem  praktyczna, a nie teoretyczna.

Janusz Szewczak


http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/szewczak-kto-zaplaci-za-wino-i-pendolino,11064791720



Poco cytujesz tego byłego KPN-owskiego "eksperta"-debila?

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Kto zapłaci za wino i Pendolino

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona