Data: 2009-03-24 14:45:51 | |
Autor: rozwod | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Około dwóch lat temu sąsiadka została porzucona przez męża, który poznał
kobietę, zamieszkał razem z nią we wspólnie wynajmowanym mieszkaniu. Do domu (do żony i dzieci) przyjeżdżał w ciągu dnia, a po południu wracał do swojej konkubiny, która sama była w trakcie sprawy rozwodowej i, która ma tez córkę. Sąsiadka ma ze swoim mężem (praktycznie byłym) dwoje dzieci, w wieku 19 i 12 lat i łączny staż małżeński, ok. 20 lat. W trakcie małżeństwa nie pracowała zawodowo, ale zajmowała się domem i wychowywaniem dzieci (mąż pracował). Odkąd się wyprowadził najpierw dawał na utrzymanie, ok. 2 000 zł / m-cznie, a po jakimś czasie już tylko 1 500 - 1 300 zł/ m-cznie. w trakcie rozpadu związku sąsiadka nie miała żadnego mężczyzny i nie spotykała się też z nikim, za to mąż ostentacyjnie paradował się swoją konkubiną, jak również dopuszczał się pewnego rodzaju szykan swojej żony przed ich wspólnymi dziećmi, co jest m.in. przyczyną tego, że postanowiłem jej pomóc zadając to pytanie na forum. Moim zdaniem sąsiad postępuje podle występując po tylu latach wspólnego pożycia przeciwko swojej żonie i zarazem dzieciach, poniżając w ich oczach ich matkę. Do tego dochodzą również inne podłe zagrania ze strony konkubiny męża, która próbuje ingerować w sprawy małoletniej córki sąsiadów, którą wciąż mieszka i żyje z matką. Sąsiedzi mieszkają w domu, który mąż sąsiadki otrzymał przed laty od swoich dziadków, którzy ten dom jeszcze za swojego życia mu przepisali (nie znam dokładnie sprawy). Przed kilkoma dniami sąsiadka otrzyma pozew rozwodowy w, którym sąsiad domaga się rozwodu bez orzekania o winie, a, ponieważ sąsiadka dotychczas się jeszcze nie rozwodziła w swojej karierze ;) podobnie jak i ja, dlatego, proszę, o podanie, co należy robić w takim przypadku ? Sąsiadka jest chodzącym kłębkiem nerwów, przesiaduje wciąż u psychologa na, którego wydaje krocie nie z własnej winy, do tego jeszcze pali i tylko patrzeć, jak padnie na jakiś zawał, albo inną zapaść. Według mojej oceny przydałby się jej dobry, zaufany prawnik, ale takiego niestety, ani ona, ani ja, jak również nikt z najbliższych znajomych, niestety nie znamy, dlatego ważna jest wstępna porada, którą chciałbym uzyskać dla sąsiadki na tym forum. Wiem, że w sprawach cywilnych powód może wnieść o pełnomocnika z urzędu, dlatego wydaje mi się, że w trakcie sprawy rozwodowej strona pokrzywdzona (tylko, która ?) też winna mieć takie prawo, zwłaszcza, że nie stać jej na wynajęcie adwokata ze względu na brak środków (wcześniej nie pracowała, obecnie chwilami pracuje na zlecenia zarabiając kilka stówek w miesiącu). Posiadanie adwokata jest dla niej ważne, ponieważ jest jej potrzebne zabezpieczenie materialne (mąż zarabia, ok. 8 000 zł), które wiąże się z wychowaniem małoletniej córki, miejscem zamieszkania, którym jest dom w, kórym mieszkali, a, który, być może, został zastawiony przez sąsiada w zamian za kredyt bankowy (kilka miesięcy temu próbował wymusić na żonie podżyrowanie kredytu, jednak ona się na to nie zgodziła), oraz jakieś odszkodowanie na jej rzecz za krzywdy, których z tego powodu doznała (sąsiadce nigdy do głowy nie przyszło, że kiedyś dojdzie między nimi do rozwodu, a to, że odszedł do innej bardzo odcisnęło się na jej psychice), jak również alimenty, które - moim zdaniem - powinna otrzymać. Proszę o podanie, co sąsiadka powinna zrobić, w związku z otrzymanym pozwem, czy powinna złożyć wniosek o obrońcę z urzędu, czy innego rodzaju wnioski, a, jeżeli tak, to jakie ? Jak powinna postąpić, aby zadbać o swój interes i interes ich wspólnych dzieci ? -- |
|
Data: 2009-03-24 16:04:56 | |
Autor: Cavallino | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Użytkownik "rozwod" <redaktor_forum@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:
Sąsiedzi mieszkają w domu, który mąż sąsiadki otrzymał przed laty od swoich Posiadanie adwokata jest dla niej ważne, ponieważ jest jej potrzebne To nie jest jej dom, tylko jego. Ona nie ma do tego domu ŻADNYCH praw. , a, który, być może, został zastawiony przez sąsiada w zamian za I może dlatego słabo się starała żeby do tego nie doszło. |
|
Data: 2009-03-24 18:26:25 | |
Autor: AW | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "rozwod" <redaktor_forum@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news: Skąd taki wniosek? -- Pozdrawiam AW |
|
Data: 2009-03-24 18:31:56 | |
Autor: spp | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
AW pisze:
Sąsiedzi mieszkają w domu, który mąż sąsiadki otrzymał przed laty od swoich >>> mąż sąsiadki otrzymał przed laty od >>> swoich >>> dziadków, którzy ten dom jeszcze za swojego życia mu przepisali Jeżeli _tak_ było dom jest majątkiem odrębnym męża. -- spp |
|
Data: 2009-03-24 15:13:48 | |
Autor: witek | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
spp wrote:
Co nie oznacza, że nie ma prawa tam mieszkać. To jest w zasadzie jedyne prawo, które ma, jeśli chodzi o dom. |
|
Data: 2009-03-24 22:52:20 | |
Autor: Cavallino | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:
Jeżeli _tak_ było dom jest majątkiem odrębnym męża. Oczywiście. I dlatego lepiej żeby sąsiadka z umiarem jej pomagała przy rozwodzie, bo jeśli jedyne do czego doprowadzi to będzie ostry konflikt z mężem, w rezultacie którego to prawo jej się skomplikuje, to raczej za bardzo jej się nie przysłuży. |
|
Data: 2009-03-24 18:50:50 | |
Autor: krys | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
spp wrote:
>>> mąż sąsiadki otrzymał przed laty odmu przepisali "(nie znam dokładnie sprawy)" - to zostało wycięte
Chyba, że dziadkowie przepisali dom IM, a nie JEMU. -- pozdrawiam Justyna, i 0,03 PLN |
|
Data: 2009-03-24 18:58:52 | |
Autor: Cavallino | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Użytkownik "krys" <krys_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqb6hq$6ea$1inews.gazeta.pl...
spp wrote: Założenie jest takie, że napisano prawdę. Jesli to nie była prawda, to i wnioski są nieprawdziwe - to jest chyba oczywiste. |
|
Data: 2009-03-24 15:14:49 | |
Autor: witek | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Cavallino wrote:
Nieprawda. Z błedych założeń można jak najbardziej wciągnać prawdziwe wnioski :) |
|
Data: 2009-03-24 19:09:04 | |
Autor: krys | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Cavallino wrote:
Założenie jest takie, że napisano prawdę. Ktoś, kto pisze "nie znam dokładnie sprawy", sam zakłada, że nie bardzo wie, co pisze. -- pozdrawiam Justyna |
|
Data: 2009-03-24 19:21:28 | |
Autor: Cavallino | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Użytkownik "krys" <krys_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqb7k0$fnk$1inews.gazeta.pl...
Cavallino wrote: Ale to jego problem, że odpowiedzi dostanie takie, jakie sam zadał pytanie. |
|
Data: 2009-03-24 19:08:22 | |
Autor: spp | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
krys pisze:
spp wrote: Gdyby napisała _im_ to: 1. Napisałbym że Cavallino się pewnie się myli; 2. Wyciąłbym "(nie znam dokładnie sprawy)", :) -- spp |
|
Data: 2009-03-24 19:24:39 | |
Autor: krys | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
spp wrote:
Gdyby napisała _im_ to: 2. Wyciąłbym "(nie znam dokładnie sprawy)", Ekhm, ale wyciąłeś ten nawias, chociaż napisała "mu"... Spójrz na swoją odpowiedź do AW. -- pozdrawiam Justyna |
|
Data: 2009-03-25 05:59:01 | |
Autor: spp | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
krys pisze:
Gdyby napisała _im_ to: Szanowna krys, Znajomość sprawy przez 'rozwod' niewielkie ma znaczenie dla jej rozstrzygnięcia: a. jeżeli dom został przepisany na męża przez jego rodziców to jest majątkiem odrębnym męża i żona nie ma żadnych praw do niego. b. jeżeli dom przepisano na oboje małżonków to jest ich wspólną własnością. I nie ma żadnych innych ubocznych warunków (także fakt czy w czasie kiedy dokonano darowizny byli małżeństwem czy nie) które zmieniałyby ten stan rzeczy. Obie wersje przedstawiłem. Zwracam też uwagę że we wszystkich odpowiedziach czynimy pewne założenia. Zdajemy sobie sprawę że 'rozwod' pisząc post otwierający wątek nie zna dobrze sprawy (zna ją jednostronnie) stąd też od czasu do czasu muszą być pewne uproszczenia lub wariantowe rozwiązania. Jedynie Sąd po przedstawieniu argumentów obu stron może odpowiedzieć na pytania autora wątku. -- spp |
|
Data: 2009-03-24 18:57:47 | |
Autor: Cavallino | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Użytkownik "AW" <spam_away@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqb542$nd8$1news3.onet...
Cavallino pisze: Stąd, że dom otrzymany w drodze darowizny/spadku wchodzi do majątku odrębnego obdarowanego. |
|
Data: 2009-03-24 22:44:19 | |
Autor: AW | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "AW" <spam_away@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqb542$nd8$1news3.onet... Jesteś tego pewien? Zakładając, że byli już w tym czasie małżeństwem? -- Pozdrawiam AW |
|
Data: 2009-03-24 22:53:34 | |
Autor: Cavallino | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Użytkownik "AW" <spam_away@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
Stąd, że dom otrzymany w drodze darowizny/spadku wchodzi do majątku odrębnego obdarowanego. Tak. Czy byli, czy nie, nie ma to znaczenia. O ile oczywiście spadkodawca nie uregulował tego inaczej niż std spadek dla jednej osoby. |
|
Data: 2009-03-26 19:56:32 | |
Autor: diablica1 | |
Kto zna się na rozwodach ? | |
Użytkownik "rozwod" <redaktor_forum@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:gqarmv$g0l$1inews.gazeta.pl...
art.135... § 2. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie. Odkąd się wyprowadził najpierw dawał na utrzymanie, ok. 2 000 zł / m-cznie, a po to nawet sporo / dzieci pozwanej 19,12/ pozwana moze poszukac pracy za to mąż ostentacyjnie paradował się swoją konkubiną, jak również dopuszczał się pewnego rodzaju szykan swojej żony przed ich wspólnymi niekiedy tak bywa, mozna dzieci troche podplacic i beda przeciwko matce , za pieniadze mozna wszystko kupic nawet dzieci , jednak jesli byloby tak tu trzeba miec dowody... Moim zdaniem sąsiad postępuje podle występując po tylu latach wspólnego pożycia przeciwko swojej żonie i zarazem dzieciach, poniżając kij ma dwa konce ale sie zastanawiam skad masz tyle informacji ? kim jestes dla rodziny? Do tego dochodzą również inne podłe zagrania ze strony konkubiny męża, która próbuje ingerować w sprawy małoletniej córki sąsiadów,
mimo, ze majatek ten nalezy do powoda nie jest powiedziane, ze napewno sprawa zakonczy sie eksmisja kobiety i dziecka powiedzialabym, ze to jest pod znakiem ?
nie zgodzilabym sie, a jesli juz to odpisujac na pozew uwzglednilabym sprawe zamieszkiwawnia w tym domu z dzieckiem itd.
prawidlowo, ze chodzi na terapie to jej sie przyda...
tu sie porad nie udziela :)
moze wnosic o adw. z urzedu , uzasadniajac i dol. oswiadczenie o swoim stanie majatkowym , dol zasw. itd
jesli wychowyje dziecko moze wniesc o zabezpieczenie alimentow na czas zakonczenia... które wiąże się z wychowaniem małoletniej córki, miejscem zamieszkania, którym jest dom w, kórymbleble eh Proszę o podanie, co sąsiadka powinna zrobić, w związku z otrzymanym pozwem, |