Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "KtoÅ› musi kÅ‚amać"

"Ktoś musi kłamać"

Data: 2011-07-30 10:25:03
Autor: u2
"Ktoś musi kłamać"
Dwa śledztwa, dwa opisy przyczyn katastrofy smoleńskiej – niemal zero
miejsc stycznych :

http://wpolityce.pl/view/15670/Dwa_sledztwa__dwa_opisy_przyczyn_katastrofy_smolenskiej___niemal_zero_miejsc_stycznych___Ktos_musi_klamac_.html

Bitwa cywilizacji kłamstwa i prawdy trwa

Dziś opinia publiczna w Polsce poddawana jest nieustannej obróbce m.in.
przez media. Medialny obraz coraz większej liczby zjawisk, czy wydarzeń
różni się od siebie diametralnie. Opis Polski serwowanej nam przez
„Gazetę Wyborczą", TVN, „Politykę", czy „Wprost" różni się niemal o 180
stopni od tego, co wynika z przekazów „Rzeczpospolitej", Telewizji
Trwam, „Uważam, rze" czy „Gazety Polskiej". Różnice w przekazach są tak
diametralne, że nie ma żadnych wątpliwości – ktoś musi kłamać.
Przykładów takich przekazów jest wiele.

W piątek komisja badająca przyczyny katastrofy smoleńskiej
zaprezentowaÅ‚a raport ze swoich prac.  OpisaÅ‚a w nim główne przyczyny i
przyczyny pośrednie tragedii z 10 kwietnia 2010 roku. Wśród nich
znalazły się m.in. błędy załogi, błędy kontrolerów, spóźnione
rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg, zderzenie z przeszkodą
terenową, oderwanie fragmentu lewego skrzydła itd. Ogólnie raport
komisji Millera jest w dużej mierze powtórzeniem tez przedstawionych
przez rosyjski MAK.

W to polsko-rosyjskie współbrzmienie wchodzi klinem drugi polski raport
– Biała Księga przygotowana przez posłów PiS z sejmowego zespołu
badającego przyczynę tragedii w Smoleńsku. W niej oraz w dokumentacji
tego zespołu zajdziemy ogrom wiadomości, które stoją w sprzeczności z
tezami podawanymi przez Rosjan i powtarzanymi przez polskie władze. Z
prac zespołu Macierewicza wynika, że do katastrofy doszło w powietrzu,
samolot nie stracił sterowności po zderzeniu z brzozą i nie spowodowało
to żadnej zmiany kursu. Dodatkowo - jak wynika z analizy przygotowanej
dla zespołu przez prof. Kazimierza Nowaczyka – samolotem wstrząsnęły dwa
„wielkie wybuchy", które były przyczyną tragedii.

Dwa śledztwa, dwa opisy przyczyn katastrofy smoleńskiej – niemal zero
miejsc stycznych. Opinia publiczna jest zestawiana z obrazami
rzeczywistości, których pogodzić się nie da. Jest to bardzo często
widoczne, nie tylko przy okazji sprawy Smoleńska.

Inny przykład dotyczy słów Mariusza Kamińskiego, szefa CBA, który
powiedział o możliwych powiązaniach Platformy Obywatelskiej z mafią i
praniem brudnych pieniędzy. Jego słowa wywołały lawinę i nagonkę na
szefa Biura. Polacy usłyszeli również z ust prokuratorów, że jego
oskarżenia są fantazjami i nie mają związków z rzeczywistością. I tyle.
Sprawy jakby nie było, a jakiekolwiek oskarżenia po adresem PO miały być
wynikiem haniebnych działań Kamińskiego.

Przykładów można by mnożyć godzinami. Przytoczę jeszcze tylko jeden.
Podczas pielgrzymki Radia Maryja na Jasną Górę doszło do starcia
pielgrzymów z dziennikarzami Polsat News. Stacja oskarżyła wiernych o
napaść, wierni oskarżają stację o prowokację i niegodne zachowanie
podczas Mszy Świętej. Co więcej, sejmowa komisja wzięła stronę Polsatu,
uznając, że wierni utrudniali wykonywanie im pracy, a senacka – stanęła
w obronie wiernych, stwierdzając, że dziennikarze zachowali się
skandalicznie.

Dziś odbiorcom mediów serwuje się dwa przeciwstawne obrazy. Wbrew
znanemu powiedzeniu, że prawda leży pośrodku, na ogół jeden z tych
przekazów jest prawdziwy lub prawdę choćby przypomina. Drugi jest
zwykłym fałszem, wynikiem zaplanowanej akcji zakłamywania niewygodnych
osób, zjawisk i wydarzeń. Dziś bitwa cywilizacji kłamstwa i cywilizacji
prawdy toczy się głównie w mediach i polityce. Nie ma jednak
wątpliwości, że jej celem (niestety już w części osiągniętym) jest
zmiana społeczeństwa. Ma ono zaakceptować równorzędność tych dwóch
obrazów w życiu publicznym. Posługiwanie się kłamstwem, jako metodą
opisywania świata ma być legitymizowane przez większość społeczeństwa.

We wrześniu 2010 roku podczas wywiadu dotyczącego przyczyn katastrofy
smoleńskiej zadałem posłowi Antoniemu Macierewiczowi pytanie o szanse
odkrycia prawdy o przyczynach tragedii z 10 kwietnia 2010 roku. Odparł
wtedy, że jest przekonany, że ją odkryjemy, ale ma obawy o jej losy.

    - Obawiam siÄ™ tylko tego, że prawda o katastrofie smoleÅ„skiej może
podzielić losy np. prawdy o współpracy byłego prezydenta ze Służbą
Bezpieczeństwa. Wiedza na ten temat została urzędowo potwierdzona przez
ministra spraw wewnętrznych, ale przez osiemnaście lat nie przyjmowano
jej do wiadomości – mówił szef zespołu badającego przyczynę tragedii
smoleńskiej.

Czas pokazał, że Antoni Macierewicz miał rację – każdy będzie miał swoją
prawdę o katastrofie smoleńskiej. Zresztą nie tylko o niej.

Prowadzenie przez media oraz polityków wojny tych dwóch cywilizacji
prowadzi do destrukcji i niweczy jakiekolwiek szanse na budowanie
wspólnoty narodowej czy skupianie się społeczeństwa. Jeśli bowiem w
narodzie istnieją dwie grupy, z których jedna akceptuje i stosuje
kłamstwo jako narzędzie opisywania rzeczywistości, nie ma żadnych szans
na porozumienie. Z kimÅ› kto uważa, że  kÅ‚amstwo jest prawdÄ…, nie można
uzgodnić czegokolwiek, ponieważ nie da się ustalić najprostszych faktów
i zbudować wspólnoty nawet na podstawowym poziomie. A tego wymaga
prowadzenie rozmów i debat o problemach oraz wypracowywanie dla nich
rozwiązań.

Data: 2011-07-30 13:53:48
Autor: Leprechaun
"Ktoś musi kłamać"

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4e33bfe3$0$2438$65785112news.neostrada.pl...
Dwa śledztwa, dwa opisy przyczyn katastrofy smoleńskiej – niemal zero
miejsc stycznych :

To chyba proste: kłamał i kłamie prezes PiS. Poczekajmy do wyborów! ;)))

BomBel

"Ktoś musi kłamać"

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona