Data: 2014-01-17 12:36:09 | |
Autor: 666 | |
Która opona jest lepsza na ubity ¶nieg lub lód? | |
Na posolony asfalt to lepsza jest opona zimowa bez kolców.
Kolce s± potrzebne na lód. Ja to mam takie do¶wiadczenie z miasta (mam chyba te szersze Schwalbe, ale musiałbym zej¶ć do piwnicy, nie pamiętam rozmiaru), że pod ¶niegiem szczególnie ¶wieżo spadłym to niewiele widać i w paru miejscach, gdzie rozjechały się płyty chodnikowe, to na węższych oponach prawie bym się zabił wpadaj±c kołem pomiędzy płyty, szersza nie wpadła (aczkolwiek potraciłem zapewne w tamtym miejscu trochę kolców). |
|
Data: 2014-01-17 12:48:27 | |
Autor: AZ | |
Która opona jest lepsza na ubity śnieg lub lód? | |
On 2014-01-17, 666 <j.666@gazeta.pl> wrote:
Na posolony asfalt to lepsza jest opona zimowa bez kolcĂłw.No wlasnie ostatnio poszedlem pojezdzic po swiezutkim sniegu. Gumki Geax Gato 26x2.1 - calkiem fajnie sie jechalo, opony nie zabijaly sie w ogole sniegiem i byly w miare przewidywalne ale niestety zaliczylem glebe na krawezniku miedzy sciezka a chodnikiem - za duza predkosc i za maly kat natarcia na kraweznik ;-) Ale na cienszych sobie tego jakos nie wyobrazam, na mokry asfalt to pewnie tak ale na snieg? -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2014-01-17 22:54:42 | |
Autor: live_evil | |
Która opona jest lepsza na ubity śni eg lub lód? | |
On 17.01.2014 13:48, AZ wrote:
On 2014-01-17, 666 <j.666@gazeta.pl> wrote: Ja jeżdżę cały czas na slickach 26*1,25" (32-559) - opona przecina świeży śnieg i łapie kontakt z podłożem. Na lodzie i oblodzonym ubitym śniegu z kolei jest ruletka ;-) -- live_evil |
|
Data: 2014-01-18 10:07:35 | |
Autor: 666 | |
Która opona jest lepsza na ubity śnieg lub lód? | |
Co to za ruletka, jak masz 99% prawdopodobieństwa??
Gleby ;-) -- -- - Na lodzie i oblodzonym ubitym śniegu z kolei jest ruletka |
|
Data: 2014-01-17 21:21:12 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Która opona jest lepsza na ubity ¶nieg lub lód? | |
On 2014-01-17 12:36, 666 wrote:
Na posolony asfalt to lepsza jest opona zimowa bez kolców. Ja od końca listopada jeżdżę na marathon winter (700x40, te szersze) z przodu, zreszt± co roku zmieniam przednie koło na kolcowane żeby potem nie mieć niespodzianki typu akurat po południu spadł ¶nieg i jeżdżę na nich praktycznie cała zimę. Zero problemu z asfaltem, od czterech lat ani jeden kolec nie ubył. Tyle że pompuję oponę na maxa dopuszczalnego. Z tyłu (i z przodu w sezonie niezimowym) mam schwalbe maraton (standardowy) i on jest w¶ciekle ¶liski, więc w sumie nie mam alternatywy :-) marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl |