"RoB" <robka72@gazeta.pl> napisał(a):

Witam wszystkich,
Jestem na etapie kupna własnego M-3. Jako, że całe życie do tej pory mieszkałem w domku jednorodzinnym, nie mam wielkiego doświadczenia w życiu w bloku z windą.
Metraż około 70m, mam jeszcze do wyboru wszystkie piętra, blok nowo oddany do uzytku, 6 kontygnacyjny, wyposażony w windy schindlera  . W rachube wchodzi IV, V i VI kondygnacja.
Osobiście, wolałbym ostatnie VI piętro, nikt nie stuka mi nad głową, woda z łazienki nie wyleje sie, odbiory budowlańców odebrane, nie widać nigdzie zacieków, blok zamkniety w ubiegłym roku, więc już całą zimę funkcjonuje, widok z ostatniego piętra też ciekawszy. Znajomy straszy mnie zaciekami z dachu, że w zimie może przemarzać, itp. Kolejny minus, że jak winda nawali, trzeba niezłą wspinaczkę uprawiać.
Moja lepsza połówka woli IV pietro, mówi, że to wygodniejsze, ona nie musi tak wysoko, że jak dla niej to AŻ 4 piętro i wyzej nie potrzebuje, mniej schodów do przejscia, niby cieplej, łatwiej później sprzedać (mieszkanie na 10 lat, nie dłużej, później powrót do domku).

Przeciw ostatniemu pietru:
-- mieszkania zazwyczaj chlodniejsze i wymagajace wiecej ogrzewania
-- mozliwosc zalania z dachu (przy skosnym mozna wlasciwie  pominac)
-- wysokosc wymagajaca wiecej dreptania lub jezdzenia winda
-- gorsza wentylacja grawitacyjna mieszkania!
-- czasami jak zle ustawiony jest wylacznik swiatla, swiatlo
 gasnie zanim dotrzesz do mieszkania (i to zlosliwie na polpietrze najczesciej)
-- ciezej wniesc i zniesc meble

Za:
-- ladniejsze widoki zazwyczaj
-- latem mniej much i komarow wpada przez otwarte okna (to sobie najbardziej chwale)
-- to samo ze smrodem samochodow
-- zima zanim dojdziesz do mieszkania z butow wiecej blota odpadnie
 (przy windzie argument troche slaby...)
-- mniejszy poziom halasu sasiedzkiego, sam tez mozesz na wiecej pozwolic
  przy swoim kinie domowym :)
-- mniejsze prawdopodobienstwo zalania mieszkania
-- ciszej za drzwami na klatke, bo mniejszy ruch
-- mniej halasu od windy?
-- latwiej wywietrzyc mieszkanie


to tak na szybkiego, mozecie dorzycac pomysly

Przesmiewca wrote:

"RoB" <robka72@gazeta.pl> napisał(a):

Witam wszystkich,
Jestem na etapie kupna własnego M-3. Jako, że całe życie do tej pory mieszkałem w domku jednorodzinnym, nie mam wielkiego doświadczenia w życiu w bloku z windą.
Metraż około 70m, mam jeszcze do wyboru wszystkie piętra, blok nowo oddany do uzytku, 6 kontygnacyjny, wyposażony w windy schindlera  . W rachube wchodzi IV, V i VI kondygnacja.
Osobiście, wolałbym ostatnie VI piętro, nikt nie stuka mi nad głową, woda z łazienki nie wyleje sie, odbiory budowlańców odebrane, nie widać nigdzie zacieków, blok zamkniety w ubiegłym roku, więc już całą zimę funkcjonuje, widok z ostatniego piętra też ciekawszy. Znajomy straszy mnie zaciekami z dachu, że w zimie może przemarzać, itp. Kolejny minus, że jak winda nawali, trzeba niezłą wspinaczkę uprawiać.
Moja lepsza połówka woli IV pietro, mówi, że to wygodniejsze, ona nie musi tak wysoko, że jak dla niej to AŻ 4 piętro i wyzej nie potrzebuje, mniej schodów do przejscia, niby cieplej, łatwiej później sprzedać (mieszkanie na 10 lat, nie dłużej, później powrót do domku).

Przeciw ostatniemu pietru:
-- mieszkania zazwyczaj chlodniejsze i wymagajace wiecej ogrzewania
-- mozliwosc zalania z dachu (przy skosnym mozna wlasciwie  pominac)
-- wysokosc wymagajaca wiecej dreptania lub jezdzenia winda
-- gorsza wentylacja grawitacyjna mieszkania!
-- czasami jak zle ustawiony jest wylacznik swiatla, swiatlo
 gasnie zanim dotrzesz do mieszkania (i to zlosliwie na polpietrze najczesciej)
-- ciezej wniesc i zniesc meble

Za:
-- ladniejsze widoki zazwyczaj
-- latem mniej much i komarow wpada przez otwarte okna (to sobie najbardziej chwale)

To akurat chyba nie jest argument. Moskitiere można samemu na allegro kupić za parę złotych (taką przyklejaną), a założenie profesjonalnej to koszt rzędu 100 zł od okna.

To akurat chyba nie jest argument. Moskitiere można samemu na allegro
kupić za parę złotych (taką przyklejaną), a założenie profesjonalnej to
koszt rzędu 100 zł od okna.

jest. Nie każdy lubi patrzeć na świat przez moskitierę. Inna rzecz, że zwykle na niższych piętrach nie bardzo jest na co patrzeć.

Użytkownik "R. P." <robert.piegus.wytnij.to@wytnij.to.wp.pl> napisał w wiadomości news:4d6d180b$0$2437$65785112news.neostrada.pl...
....

Za:
-- ladniejsze widoki zazwyczaj
-- latem mniej much i komarow wpada przez otwarte okna (to sobie najbardziej chwale)

To akurat chyba nie jest argument. Moskitiere można samemu na allegro kupić za parę złotych (taką przyklejaną), a założenie profesjonalnej to koszt rzędu 100 zł od okna.

Już na trzecim piętrze nie ma komarów, a muchy występują sporadycznie.

Pozdrawiam,
Druid29

W dniu 2011-03-02 08:35, Druid29 pisze:

Już na trzecim piętrze nie ma komarów, a muchy występują sporadycznie.

Są. W przestrzeni międzybalkonowej całe stada. Mnie nie przeszkadzają, ale dzieć alergik robi aferę z każdego osobnika :) Ale ja to w malarycznym mieście mieszkam ;)

--
Pozdrawiam - Aicha

http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku

Dnia Wed, 2 Mar 2011 08:35:36 +0100, Druid29 napisał(a):

To akurat chyba nie jest argument. Moskitiere można samemu na allegro kupić za parę złotych (taką przyklejaną), a założenie profesjonalnej to koszt rzędu 100 zł od okna.

Już na trzecim piętrze nie ma komarów, a muchy występują sporadycznie.

 To ja mam jakieś inne trzecie piętro...

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

"Druid29" <druid29@tlen.wytnij.pl> napisał(a):

Użytkownik "R. P." <robert.piegus.wytnij.to@wytnij.to.wp.pl> napisał w wiadomości news:4d6d180b$0$2437$65785112news.neostrada.pl...
...

Za:
-- ladniejsze widoki zazwyczaj
-- latem mniej much i komarow wpada przez otwarte okna (to sobie najbardziej chwale)

To akurat chyba nie jest argument. Moskitiere można samemu na allegro kupić za parę złotych (taką przyklejaną), a założenie profesjonalnej to koszt rzędu 100 zł od okna.

Już na trzecim piętrze nie ma komarów, a muchy występują sporadycznie.

Ale za to jakie muchy sa -- te najwieksze co potrafia osiagac wyzszy pulap lotu :)

Użytkownik "Druid29" <druid29@tlen.wytnij.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ikks09$h7f$1@news.onet.pl...

Użytkownik "R. P." <robert.piegus.wytnij.to@wytnij.to.wp.pl> napisał w wiadomości news:4d6d180b$0$2437$65785112news.neostrada.pl...
...

Za:
-- ladniejsze widoki zazwyczaj
-- latem mniej much i komarow wpada przez otwarte okna (to sobie najbardziej chwale)

To akurat chyba nie jest argument. Moskitiere można samemu na allegro kupić za parę złotych (taką przyklejaną), a założenie profesjonalnej to koszt rzędu 100 zł od okna.

Już na trzecim piętrze nie ma komarów, a muchy występują sporadycznie.

komary są może ciut mniej ale skubane są.. , zimą faktycznie czasem zimno ale głownie rano, odpukać 2 lata nic nie przecieka.

Użytkownik "Przesmiewca"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:srupm65b57vhbbiiv77jh061728q77b2s9@4ax.com...

Przeciw ostatniemu pietru:

-- złodzieje operują głównie na najwyższych piętrach

za
-- mniej halasu od windy?

poziom hałasu od windy ma się nijak do piętra; rzecz indywidualna

Feah

Ja bym zdecydowanie nie bral ostatniego, jesli widoki wazne to lepiej przedostatnie.

Przeciw ostatniemu pietru:

-- mieszkania zazwyczaj chlodniejsze i wymagajace wiecej ogrzewania

Jest duzo zimniej a w lecie nie da sie wytrzymac. Blok jest z cegiel nie ma
dodatkowego ocieplenia z zewnatrz. Pod dachem jest welna mineralna, izolacja
bardzo slaba. Zostawic mieszkanie z otwartymi oknami niebezpiecznie, a z tymi w
dachu nawet sie nie da ze wzgledu na mozliwosc zalania przez deszcz. Po powrocie
z pracy w mieszkaniu jest jak w saunie.
Musialem zamontowac klimatyzacje, a w zimie mimo wysokich rachunkow za
ogrzewanie nie mam wyzszej temperatury niz 20 stopni, no chyba ze akurat slonce
przygrzeje. No ale juz sie przyzwyczailem, trzeba sie cieplej ubierac. U rodziny
ktora mieszka w bloku z wielkiej plyty ale mieszkanie w srodkowej czesci mimo
lekko odkreconych kaloryferow jest 23 stopnie i mnie juz tam jest goraco.

-- mozliwosc zalania z dachu (przy skosnym mozna wlasciwie  pominac)

Mam skosny blaszany dach i niesty w calym bloku przeciekal. Naprawiali
kilkakrotnie. Do tego ciezko naprawic bo nie wiadomo gdzie konkretnie jest
wyciek, bo wyplywa niekoniecznie pod dziura i robotnicy jak naprawiali mowili ze
robia na wyczucie i jak sie bedzie dalej lalo to trzeba ich wezwac ponownie.

Za:

-- ladniejsze widoki zazwyczaj

-- latem mniej much i komarow wpada przez otwarte okna (to sobie najbardziej

chwale)

Ja mieszkam na 5 i jakos komary przylatuja, moze sie nie skapowaly ze to juz za
wysoko. No ale teraz jak mam klime to nie bede musial otwierac okien wieczorem.



--

"NieLubieSpamu" <spamboxWYTNIJTO@onet.eu> napisał(a):

Jest duzo zimniej a w lecie nie da sie wytrzymac. Blok jest z cegiel nie ma
dodatkowego ocieplenia z zewnatrz.

To dlatego.

Pod dachem jest welna mineralna, izolacja
bardzo slaba. Zostawic mieszkanie z otwartymi oknami niebezpiecznie, a z tymi w
dachu nawet sie nie da ze wzgledu na mozliwosc zalania przez deszcz.

Ja mam w dachu okna Veluxa i nie mi nie zalewa, oczywiscie jak okno nie jest
podniesione zbyt wysoko.

Po powrocie
z pracy w mieszkaniu jest jak w saunie.

Zaslon okna.

Musialem zamontowac klimatyzacje, a w zimie mimo wysokich rachunkow za
ogrzewanie nie mam wyzszej temperatury niz 20 stopni, no chyba ze akurat slonce
przygrzeje. No ale juz sie przyzwyczailem, trzeba sie cieplej ubierac. U rodziny
ktora mieszka w bloku z wielkiej plyty ale mieszkanie w srodkowej czesci mimo
lekko odkreconych kaloryferow jest 23 stopnie i mnie juz tam jest goraco.

Ale to nie jest takie proste, ze mieszkania na ostatnich pietrach sa
zimne, a w srodku bloku juz nie. To jest bardziej skomplikowane i
na temperature wewnatrz takiego mieszkania dziala wiecej niz jeden czynnik.
Powiedzmy sobie szczerze - zimniejszy sufit wcale nie musi oznaczac
zimnego mieszkania. Ale fakt faktem, ze wiecej trzeba zuzyc energii - tylko
jesli nie potrafisz ogrzac mieszkania powyzej 20 stopni, to masz cos nie tak z samym mieszkaniem, a nie ze jest jest to prawidlem na ostatnich pietrach.

Mam skosny blaszany dach i niesty w calym bloku przeciekal.

Ile lat ma ten dach?

Naprawiali
kilkakrotnie. Do tego ciezko naprawic bo nie wiadomo gdzie konkretnie jest
wyciek, bo wyplywa niekoniecznie pod dziura i robotnicy jak naprawiali mowili ze
robia na wyczucie i jak sie bedzie dalej lalo to trzeba ich wezwac ponownie.

Dobrze zrobione dachy blaszane spokojnie wytrzymaja 25-30 lat.
Poza tym trzeba sobie jasno powiedziec, ze jesli taki dach zaczyna
przeciekac, to dzieje sie to zazwyczaj na skosach przy kolnierzach
uszczelniajacych okna, a nie ze peka sama blacha.

Ja mieszkam na 5 i jakos komary przylatuja, moze sie nie skapowaly ze to juz za
wysoko. No ale teraz jak mam klime to nie bede musial otwierac okien wieczorem.

Napisalem przeciez mniej, a nie ze w ogole.