Władza nie może odpowiadać za stanowienie prawa sprzecznego z prawem, ponieważ nie można przewidzieć, czy to prawo będzie stosowane - wynika z uzasadnienia starachowickiej prokuratury.

To ciekawe stanowisko organu ochrony prawnej. Szczególnie w państwie, którego konstytucja nakazuje władzy działać na podstawie i w granicach prawa.

Starachowicka prokuratura została zmuszona doniesieniem NIK-u do zajęcia się sprawą ostatecznego rozwiązania kwestii bezdomnych zwierząt w Starachowicach.


Radni uchwalili, że każdy bezdomny pies jest agresywny. To znaczy, że zgodnie z art. 33 ustawy o ochronie zwierząt można go niezwłocznie uśmiercić. W ten prosty sposób, rozwiązały problem łożenia na opiekę nad bezdomnymi psami. Sprawę bezdomnych kotów załatwiono metodą uznania ich za stwarzające zagrożenie sanitarne. Dzięki temu prostemu zabiegowi Starachowice musiały jedynie wyasygnować pieniądze na hycla i weterynarza, który taśmowo uśmiercał dostarczone mu zwierzęta. Zabito w ten sposób ok. 400 psów i nieznaną publicznie liczbę kotów.

Radni, którzy uchwalają prawo ewidentnie sprzeczne z prawem popełniają - wydawałoby się - przestępstwo przekroczenia uprawnień. A może i podżegania do przestępstwa, bo przecież zrobili to w celu ośmielenia weterynarza do łamania prawa przy uśmiercaniu zwierząt.

Jak wybrnęła z tego starachowicka prokuratura? Jej szef, Krzysztof Grudniewski wyjaśnił, że "nie można czynić osobom, stanowiącym prawo zarzutów, by ich celem było uśmiercanie zwierząt lub niedopełnienie obowiązku."

Dlaczego? Bo nie można stwierdzić, że liczyli się z tym, że zwierzęta będą zabijane. Zabijać musi przecież weterynarz, a radni nie mogli przewidzieć, czy to będzie robił.

Prokurator Grudniewski nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie, jaki mógł być cel uchwały radnych inny, niż eksterminacja wszystkich bezdomnych zwierząt? I jakie radni mają prawo i kompetencje, by z góry uznać każdego bezdomnego psa za agresywnego? Za to podkreślił, że uchwałę wydali w ramach obowiązku rozwiązywania problemu bezdomności zwierząt na terenie gminy.

To genialnie proste rozumowanie starachowickiej prokuratury otwiera drogę do wielu usprawnień i oszczędności w naszym życiu publicznym. Np. rozporządzenia, że wszyscy przedsiębiorcy oszukują na podatku, więc wszystkim automatycznie łupie się domiar standardowej wysokości. Przecież nie można przewidzieć, czy urzędy skarbowe się do niego zastosują...

Radni Starachowic zmienili uchwałę, ale bynajmniej nie z powodu jej bezprawności, tylko po tym, jak media narobiły im wstydu. Trudno się oprzeć wrażeniu, że publiczny wstyd w Polsce działa skuteczniej, niż prawo. I to nie tylko na poziomie rady gminy.

Dobrze, że chociaż wstyd działa, chociaż, teoretycznie, mamy państwo prawa, a nie wstydu.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,10590469,Panstwo_prawa_wstydu.html#ixzz1cloBzxbp





Przemek

--

"Fundusz Kościelny został ustanowiony w złych czasach PRL jako rekompensata
za odebrane mienie. Myślałem, że skoro Kościół odzyskuje mienie, to ten Fundusz
powinien zostać zlikwidowany. Teraz słyszę, że ma zostać zastąpiony czymś
znacznie obszerniejszym i pochodzącym z budżetu państwa."

Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j91hl6$57t$1news.onet.pl...

Władza nie może odpowiadać za stanowienie prawa sprzecznego z prawem, ponieważ nie można przewidzieć, czy to prawo będzie stosowane - wynika z uzasadnienia starachowickiej prokuratury.

To ciekawe stanowisko organu ochrony prawnej. Szczególnie w państwie, którego konstytucja nakazuje władzy działać na podstawie i w granicach prawa.

Starachowicka prokuratura została zmuszona doniesieniem NIK-u do zajęcia się sprawą ostatecznego rozwiązania kwestii bezdomnych zwierząt w Starachowicach.

Sprawa jest prosta do rozwiązania. Chcesz mieć pieska czy kotka w domu? Płać kasę na utrzymanie schroniska i utylizację padłych zwierząt. Nie może być tak by za wakacyjny kaprys jakiegoś idioty płaciło społeczeństwo. Masz pieska, czip mu pod skórę i wiadomo czyj jest. skończy się wyrzucenie psiaków w lesie jak smieci do przydrożnych rowów. Taki jeden z drugim idiota zastanowi się zanim weźmie sracza trawnikowego jako zabawkę dla dzieci. Tylko przymus finansowy rozwiąże ten problem. Trzeba wytępić wszelkie kundle smietnikowe (jjuż słyszę protesty zielonych i różowych), a hodować jedynie psy rasowe, rozmnażane pod kontrolą. Jeżeli macie inny pomysł na rozwiązanie tego problemu chetnie wysłucham. Przy okazji pomyślcie skąd na waszym stole wzięły się: udko kurczaka, żeberka w miodzie, schabowy ze śliwka czy sledzik w zalewie. Podpowiem: temu wyszynkowi w wersji pierwotnej po prostu ktoś ukręcił łeb, poderżnął gardło, czy złowił petradą. Nie żal wam milionów mordowanych codziennie milionów kurczaczków, prosiaczków czy rybek? Żal wam setek srających po trawnikach kundli. Miłego dnia.

BomBel

Użytkownik "Leprechaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał w wiadomości news:4eb4f40e$0$5814$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j91hl6$57t$1news.onet.pl...

Władza nie może odpowiadać za stanowienie prawa sprzecznego z prawem, ponieważ nie można przewidzieć, czy to prawo będzie stosowane - wynika z uzasadnienia starachowickiej prokuratury.

To ciekawe stanowisko organu ochrony prawnej. Szczególnie w państwie, którego konstytucja nakazuje władzy działać na podstawie i w granicach prawa.

Starachowicka prokuratura została zmuszona doniesieniem NIK-u do zajęcia się sprawą ostatecznego rozwiązania kwestii bezdomnych zwierząt w Starachowicach.

Sprawa jest prosta do rozwiązania. Chcesz mieć pieska czy kotka w domu? Płać kasę na utrzymanie schroniska i utylizację padłych zwierząt. Nie może być tak by za wakacyjny kaprys jakiegoś idioty płaciło społeczeństwo. Masz pieska, czip mu pod skórę i wiadomo czyj jest. skończy się wyrzucenie psiaków w lesie jak smieci do przydrożnych rowów. Taki jeden z drugim idiota zastanowi się zanim weźmie sracza trawnikowego jako zabawkę dla dzieci. Tylko przymus finansowy rozwiąże ten problem. Trzeba wytępić wszelkie kundle smietnikowe (jjuż słyszę protesty zielonych i różowych), a hodować jedynie psy rasowe, rozmnażane pod kontrolą. Jeżeli macie inny pomysł na rozwiązanie tego problemu chetnie wysłucham. Przy okazji pomyślcie skąd na waszym stole wzięły się: udko kurczaka, żeberka w miodzie, schabowy ze śliwka czy sledzik w zalewie. Podpowiem: temu wyszynkowi w wersji pierwotnej po prostu ktoś ukręcił łeb, poderżnął gardło, czy złowił petradą. Nie żal wam milionów mordowanych codziennie milionów kurczaczków, prosiaczków czy rybek? Żal wam setek srających po trawnikach kundli. Miłego dnia.

A dalszym krokiem będzie zakazanie małżeństw międzyrasowych. Każdy Polak i Polka będzie miał przeprowadzane badania i jeśli okaże się, że są Prawdziwymi Polakami, tylko wtedy otrzymają pozwolenie na małżeństwo i płodzenie potomstwa. W innym wypadku będzie zakaz. Naruszenie zakazu będzie karane śmiercią.
Z wariackim pozdrowieniem...

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb4fbc6$0$2190$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Leprechaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał w wiadomości news:4eb4f40e$0$5814$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j91hl6$57t$1news.onet.pl...

Władza nie może odpowiadać za stanowienie prawa sprzecznego z prawem, ponieważ nie można przewidzieć, czy to prawo będzie stosowane - wynika z uzasadnienia starachowickiej prokuratury.

To ciekawe stanowisko organu ochrony prawnej. Szczególnie w państwie, którego konstytucja nakazuje władzy działać na podstawie i w granicach prawa.

Starachowicka prokuratura została zmuszona doniesieniem NIK-u do zajęcia się sprawą ostatecznego rozwiązania kwestii bezdomnych zwierząt w Starachowicach.

Sprawa jest prosta do rozwiązania. Chcesz mieć pieska czy kotka w domu? Płać kasę na utrzymanie schroniska i utylizację padłych zwierząt. Nie może być tak by za wakacyjny kaprys jakiegoś idioty płaciło społeczeństwo. Masz pieska, czip mu pod skórę i wiadomo czyj jest. skończy się wyrzucenie psiaków w lesie jak smieci do przydrożnych rowów. Taki jeden z drugim idiota zastanowi się zanim weźmie sracza trawnikowego jako zabawkę dla dzieci. Tylko przymus finansowy rozwiąże ten problem. Trzeba wytępić wszelkie kundle smietnikowe (jjuż słyszę protesty zielonych i różowych), a hodować jedynie psy rasowe, rozmnażane pod kontrolą. Jeżeli macie inny pomysł na rozwiązanie tego problemu chetnie wysłucham. Przy okazji pomyślcie skąd na waszym stole wzięły się: udko kurczaka, żeberka w miodzie, schabowy ze śliwka czy sledzik w zalewie. Podpowiem: temu wyszynkowi w wersji pierwotnej po prostu ktoś ukręcił łeb, poderżnął gardło, czy złowił petradą. Nie żal wam milionów mordowanych codziennie milionów kurczaczków, prosiaczków czy rybek? Żal wam setek srających po trawnikach kundli. Miłego dnia.

A dalszym krokiem będzie zakazanie małżeństw międzyrasowych. Każdy Polak i Polka będzie miał przeprowadzane badania i jeśli okaże się, że są Prawdziwymi Polakami, tylko wtedy otrzymają pozwolenie na małżeństwo i płodzenie potomstwa. W innym wypadku będzie zakaz. Naruszenie zakazu będzie karane śmiercią.
Z wariackim pozdrowieniem...

Gdzie mówię o jakims zakazie/nakazie? Problem sraczy chodnikowych nie rozwiążą schroniska. Dlaczego to mamy utrzymywać watahy szczekaczy? każdy z nich miał kiedyś właściciela, odszukać go i niech buli za dostatnie życie niechcianego już pupila. Unikasz odpowiedzi nan pytanie jak rozwiązać ten problem. W zamian snujesz wizję segregacji rasowej. Masz do wyboru: małżeństwa gejów, lesbijek, facetów z kozami, kobiet z ogierami itp itd. albo naturalne związki kobiety i mężczyzny. Masz również do wyboru: zasrane chodniki, wałęsające się zdziczałe kundle, schroniska pełne wychudłych, oszalałych psiaków albo odpowiedzialność każdego z nas za zwierzę hodowane w domu. Przykład kolczykowania zwierząt domowych jest tu chyba dobrym przykładem. Masz jakis pomysł by zaprowadzić w tym zakresie porządek?

BomBel

Użytkownik "Leprechaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał w wiadomości news:4eb511c5$0$8441$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb4fbc6$0$2190$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Leprechaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał w wiadomości news:4eb4f40e$0$5814$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j91hl6$57t$1news.onet.pl...

Władza nie może odpowiadać za stanowienie prawa sprzecznego z prawem, ponieważ nie można przewidzieć, czy to prawo będzie stosowane - wynika z uzasadnienia starachowickiej prokuratury.

To ciekawe stanowisko organu ochrony prawnej. Szczególnie w państwie, którego konstytucja nakazuje władzy działać na podstawie i w granicach prawa.

Starachowicka prokuratura została zmuszona doniesieniem NIK-u do zajęcia się sprawą ostatecznego rozwiązania kwestii bezdomnych zwierząt w Starachowicach.

Sprawa jest prosta do rozwiązania. Chcesz mieć pieska czy kotka w domu? Płać kasę na utrzymanie schroniska i utylizację padłych zwierząt. Nie może być tak by za wakacyjny kaprys jakiegoś idioty płaciło społeczeństwo. Masz pieska, czip mu pod skórę i wiadomo czyj jest. skończy się wyrzucenie psiaków w lesie jak smieci do przydrożnych rowów. Taki jeden z drugim idiota zastanowi się zanim weźmie sracza trawnikowego jako zabawkę dla dzieci. Tylko przymus finansowy rozwiąże ten problem. Trzeba wytępić wszelkie kundle smietnikowe (jjuż słyszę protesty zielonych i różowych), a hodować jedynie psy rasowe, rozmnażane pod kontrolą. Jeżeli macie inny pomysł na rozwiązanie tego problemu chetnie wysłucham. Przy okazji pomyślcie skąd na waszym stole wzięły się: udko kurczaka, żeberka w miodzie, schabowy ze śliwka czy sledzik w zalewie. Podpowiem: temu wyszynkowi w wersji pierwotnej po prostu ktoś ukręcił łeb, poderżnął gardło, czy złowił petradą. Nie żal wam milionów mordowanych codziennie milionów kurczaczków, prosiaczków czy rybek? Żal wam setek srających po trawnikach kundli. Miłego dnia.

A dalszym krokiem będzie zakazanie małżeństw międzyrasowych. Każdy Polak i Polka będzie miał przeprowadzane badania i jeśli okaże się, że są Prawdziwymi Polakami, tylko wtedy otrzymają pozwolenie na małżeństwo i płodzenie potomstwa. W innym wypadku będzie zakaz. Naruszenie zakazu będzie karane śmiercią.
Z wariackim pozdrowieniem...

Gdzie mówię o jakims zakazie/nakazie? Problem sraczy chodnikowych nie rozwiążą schroniska. Dlaczego to mamy utrzymywać watahy szczekaczy? każdy z nich miał kiedyś właściciela, odszukać go i niech buli za dostatnie życie niechcianego już pupila. Unikasz odpowiedzi nan pytanie jak rozwiązać ten problem. W zamian snujesz wizję segregacji rasowej. Masz do wyboru: małżeństwa gejów, lesbijek, facetów z kozami, kobiet z ogierami itp itd. albo naturalne związki kobiety i mężczyzny. Masz również do wyboru: zasrane chodniki, wałęsające się zdziczałe kundle, schroniska pełne wychudłych, oszalałych psiaków albo odpowiedzialność każdego z nas za zwierzę hodowane w domu. Przykład kolczykowania zwierząt domowych jest tu chyba dobrym przykładem. Masz jakis pomysł by zaprowadzić w tym zakresie porządek?

Jeśli to nie jest zakazem/nakazem:
"Trzeba wytępić wszelkie kundle śmietnikowe (jjuż słyszę protesty zielonych i różowych), a hodować jedynie psy rasowe, rozmnażane pod kontrolą."
to czym jest?

Proponuję rozwiązanie piękne, czyste, tanie itp. Segregację rasową zastosować nie tylko do psów. Do wszystkich. I będzie polska dla "Prawdziwych Polaków" z "Prawdziwymi Psami". To coś więcej niż IV RP Kaczyńskiego. To V RP dewianta.
Pozdrowienia z wariatkowa...

--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Użytkownik "Leprechaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał

Sprawa jest prosta do rozwiązania. Chcesz mieć pieska czy kotka w domu? Płać kasę na utrzymanie schroniska i utylizację padłych zwierząt. Nie może być tak by za wakacyjny kaprys jakiegoś idioty płaciło społeczeństwo. Masz pieska, czip mu pod skórę i wiadomo czyj jest. skończy się wyrzucenie psiaków w lesie jak smieci do przydrożnych rowów.

Nie o to tutaj chodzi krasnalu. Problem w tym, że idioci radni ustalili, że każdy bezdomny pies jest agresywny i można go zabić, a równie mądrzy prokuratorzy doszli do wniosku, że "władza nie może odpowiadać za stanowienie prawa sprzecznego z prawem, ponieważ nie można przewidzieć, czy to prawo będzie stosowane".


Przemek

--

"Fundusz Kościelny został ustanowiony w złych czasach PRL jako rekompensata
za odebrane mienie. Myślałem, że skoro Kościół odzyskuje mienie, to ten Fundusz
powinien zostać zlikwidowany. Teraz słyszę, że ma zostać zastąpiony czymś
znacznie obszerniejszym i pochodzącym z budżetu państwa."

Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j93tm6$4rq$1news.onet.pl...

Użytkownik "Leprechaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał

Sprawa jest prosta do rozwiązania. Chcesz mieć pieska czy kotka w domu? Płać kasę na utrzymanie schroniska i utylizację padłych zwierząt. Nie może być tak by za wakacyjny kaprys jakiegoś idioty płaciło społeczeństwo. Masz pieska, czip mu pod skórę i wiadomo czyj jest. skończy się wyrzucenie psiaków w lesie jak smieci do przydrożnych rowów.

Nie o to tutaj chodzi krasnalu. Problem w tym, że idioci radni ustalili, że każdy bezdomny pies jest agresywny i można go zabić, a równie mądrzy prokuratorzy doszli do wniosku, że "władza nie może odpowiadać za stanowienie prawa sprzecznego z prawem, ponieważ nie można przewidzieć, czy to prawo będzie stosowane".


Przemek

Krasnali to szukaj sobie w PiS! ;)

BomBel