Data: 2010-06-10 22:36:57 | |
Autor: | |
Ktoś mi teraz powie że PALIKOT NIE JEST OSTATNIĄ SZMATĄ?! | |
Nie wiem czy Palikot jest szmatą. Ja uważam, że on prywatnie ma gdzieś tzw.
partie polityczne (w tym PO). Jest w niej, bo gdzieś musi mieć 'zaplecze'. Zdarzali się ludzie, którzy wskakiwali na stołki z list partii wcale nie dlatego, że ją popierają (czy ona ich). Ot taki deal, czy jak to prof. Belka przypomniał 'gentlemen's agreement' ;) Polityka to przecież deal'owanie. Palikot obrał sobię taką rolę, pokazuje nam pewne mechanizmy. Tak ja sobie tłumaczę jego wybryki i prowokacje (nie tylko przecież wobec konkurencji bywa 'złośliwy'). Oczywiście działa tu zasada: rób sobie, co chcesz. Ale jak wpadniesz, to grałeś na swoje konto, nie partii. BTW: Poza kamerami i protokołem, to oni się mocno kochają przecież (PIS/PO/SLD/itp.) W kwestii kampanii wyborczej: kiedyś PO krytykowała PIS (a PO - PIS) za pewne zachwowania i styl prowadzenia kampanii. Dzisiaj grają dokładnie odwrotne role. Te same style, tylko na odwrót... Trudno na to się nabrać. Możnaby się tylko śmiać z tej małpiarni - gdyby nie fakt, że grają sobie Polską, właśnie jak szmatą. -- |
|