Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Ktoś w ogóle był w Bułgarii?

Ktoś w ogóle był w Bułgarii?

Data: 2011-01-24 10:57:12
Autor: PB
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
Tak sobie rozmyślam, czy przypadkiem nie trafić rowerem do Bułgarii,
szukałem jakichś relacji, ale niczego nie znalazłem. Ktoś z Was kojarzy
jakąś wyprawę, której celem była Bułgaria i jej górskie szosy? Bo jakieś
bułgarskie tranzyty to znalazłem, ale one mają opis w deseń: "no,
przejechaliśmy przez Bułgarię w dwa dni". Znalazłem jedną relację
(http://wyprawyrowerowe.pdg.pl/balkany2010.htm) z wyjazdu, ale też dużo tam
nie ma.

Witam.
Ja byłem w zeszłym roku ale jakoś nie mogę się zabrać za relację więc
na razie nie będzie.
Byłem w Bałkanach i Rodopach. Drogi główne są OK ale już "żółte"
potrafią być gruntówkami posypanymi kamieniami wielkości pięści.
Do tego sporo się tam buduje dróg i jest dużo szaleńczych (ale widokowo
pięknych) objazdów. Trzymałem się więc bardziej krajówek ale ruch samochodowy
jest tam nieduży więc można spokojnie pojeździć. Poza tym oczywiście same
plusy - tanio, gwarantowana pogoda, przyjaźni ludzie - po prostu
super - jeden z moich ulubionych krajów na rower.

Pozdrowienia
Paweł Bodzioch
rower.fan.pl

Data: 2011-01-24 03:08:41
Autor: tadek
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
On 24 Sty, 10:57, "PB" <pa...@fan.pl> wrote:
> Tak sobie rozmyślam, czy przypadkiem nie trafić rowerem do Bułgarii,
> szukałem jakichś relacji, ale niczego nie znalazłem. Ktoś z Was kojarzy
> jakąś wyprawę, której celem była Bułgaria i jej górskie szosy? Bo jakieś
> bułgarskie tranzyty to znalazłem, ale one mają opis w deseń: "no,
> przejechaliśmy przez Bułgarię w dwa dni". Znalazłem jedną relację
> (http://wyprawyrowerowe.pdg.pl/balkany2010.htm) z wyjazdu, ale też dużo
> tam
> nie ma.

Witam.
Ja byłem w zeszłym roku ale jakoś nie mogę się zabrać za relację więc
na razie nie będzie.
Byłem w Bałkanach i Rodopach. Drogi główne są OK ale już "żółte"
potrafią być gruntówkami posypanymi kamieniami wielkości pięści.
Do tego sporo się tam buduje dróg i jest dużo szaleńczych (ale widokowo
pięknych) objazdów. Trzymałem się więc bardziej krajówek ale ruch
samochodowy
jest tam nieduży więc można spokojnie pojeździć. Poza tym oczywiście same
plusy - tanio, gwarantowana pogoda, przyjaźni ludzie - po prostu
super - jeden z moich ulubionych krajów na rower.

Pozdrowienia
Paweł Bodzioch
rower.fan.pl

i jak ktoś zna rosyjski to można było się bez problemu dogadać
przynajmniej 20-cia kilka lat temu

Data: 2011-01-24 14:21:59
Autor: Menel
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
tadek <tadeklodz@poczta.onet.pl> napisał(a):
i jak kto=B6 zna rosyjski to mo=BFna by=B3o si=EA bez problemu dogada=E6
przynajmniej 20-cia kilka lat temu

Wystarczy znać &#1073;&#1080;&#1088;&#1072; i &#1089;&#1082;&#1072;&#1088;&#1072;. --


Data: 2011-01-24 18:49:34
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
PB, Mon, 24 Jan 2011 10:57:12 +0100, pl.rec.rowery:
Poza tym oczywiście same
plusy - tanio, gwarantowana pogoda, przyjaźni ludzie - po prostu
super - jeden z moich ulubionych krajów na rower.

A jeszcze jedna sprawa: jak z biwakowaniem na dziko? Raz w Bułgarii
rozbijaliśmy namioty i nie było problemów, nawet mimo że rano przyszedł
właściciel (?), ale może masz więcej doświadczeń z takimi akcjami?

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-01-24 20:02:55
Autor: Menel
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
A jeszcze jedna sprawa: jak z biwakowaniem na dziko?

spoko
http://picasaweb.google.com/sinior00/Turcja2008#5393193356901374610

--


Data: 2011-01-24 22:23:38
Autor: szaman
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
On 01/24/2011 09:02 PM, Menel wrote::
Marek 'marcus075' Karweta<m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com>  napisał(a):

A jeszcze jedna sprawa: jak z biwakowaniem na dziko?

spoko
http://picasaweb.google.com/sinior00/Turcja2008#5393193356901374610


  które zdjęcia chodzi, bo widzę Turcję, nie Bułgarię, a dziś czasu brak, żeby całą galerię przejrzeć..

sz

Data: 2011-01-24 22:39:45
Autor: szaman
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
On 01/24/2011 10:23 PM, szaman wrote::

które zdjęcia chodzi, bo widzę Turcję, nie Bułgarię, a dziś czasu brak,
żeby całą galerię przejrzeć..

hmmm, przedtem mi otworzylo cala galerie, a nie to zdjecie konkretne... dziwne...

B.P.

Data: 2011-01-25 07:59:34
Autor: bans
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
W dniu 2011-01-24 22:39, szaman pisze:

hmmm, przedtem mi otworzylo cala galerie, a nie to zdjecie konkretne...
dziwne...

Picasaweb czasem tak ma :/

--
bans

Data: 2011-01-25 08:53:42
Autor: bans
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
W dniu 2011-01-24 21:02, Menel pisze:

spoko
http://picasaweb.google.com/sinior00/Turcja2008#5393193356901374610


A'propos innych zdjęć - podoba mi się, że nie ulegasz poprawnosci politycznej i nagonce antynikotynowej ;)


--
bans

Data: 2011-01-25 09:07:28
Autor: Panek
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
bans <goc@o2.pl> napisał(a): 
A'propos innych zdjęć - podoba mi się, że nie ulegasz poprawnosci politycznej i nagonce antynikotynowej ;)

Najlepiej mi się podjeżdża "na gajowego" ;) Ale wymusza to kupowanie 'normalnych' fajek, bo sztuki skręcania podczas jazdy jeszcze nie opanowałem :(

Zdravei (pozdro po BG)
Panek

--


Data: 2011-01-25 10:08:58
Autor: bans
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
W dniu 2011-01-25 10:07,  Panek pisze:

Najlepiej mi się podjeżdża "na gajowego" ;)

Nie rozumiem, czy to "na lokomotywę"? ;)



--
bans

Data: 2011-01-25 09:23:42
Autor: Panek
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
bans <goc@o2.pl> napisał(a):
W dniu 2011-01-25 10:07,  Panek pisze:

> Najlepiej mi się podjeżdża "na gajowego" ;)

Nie rozumiem, czy to "na lokomotywę"? ;)

Raczej chiba na pewno to to samo :) Tak mi jakoś po prosu utkwił w pamięci taki obrazek: jedzie sobie gajowy przez las na ukrainie i trzyma fajka w zębach ;)
 Zdravei
Chalga (BG Popfolk) Fan Panek

--


Data: 2011-01-25 10:29:09
Autor: PB
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
A jeszcze jedna sprawa: jak z biwakowaniem na dziko? Raz w Bułgarii
rozbijaliśmy namioty i nie było problemów, nawet mimo że rano przyszedł
właściciel (?), ale może masz więcej doświadczeń z takimi akcjami?

Nigdy nie miałem żadnych problemów z biwakowaniem na dziko w krajach
bałkańskich. Oczywiście staram się szukać miejsc gdzie mnie nikt nie
wypatrzy (szczególnie tak było w Turcji gdzie jak tylko Cię ktoś zobaczy
to od razu przyleci i będzie chciał pogadać chociażby znał tylko turecki).
W Bułgarii na ostatniej wyprawie to częściej spałem w hotelach / motelach
bo są dość tanie (na pewno ponad 2-3 razy tańsze niż w Rumunii).
Nie licz natomiast na kempingi - to pojęcie jest w Bułgarii obce - do tej pory
spotkałem tylko 1 kemping koło Veliko Tarnovo, swoją drogą bardzo
sympatyczny, ale nawet jego własciciel mówił że to w Bułgarii rzadkość.

Pozdrowienia
P.B.
rower.fan.pl

Data: 2011-01-25 12:12:03
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
PB, Tue, 25 Jan 2011 10:29:09 +0100, pl.rec.rowery:
W Bułgarii na ostatniej wyprawie to częściej spałem w hotelach / motelach
bo są dość tanie (na pewno ponad 2-3 razy tańsze niż w Rumunii).

O właśnie, możesz podać rozpiętość cenową? Rozpatrywałem też taką opcję,
szczególnie gdybym miał jechać sam. No i, przede wszystkim, jak jest z
hotelami, hostelami i pensjonatami w mniejszych miejscowościach?

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-01-25 14:50:22
Autor: PB
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
W Bułgarii na ostatniej wyprawie to częściej spałem w hotelach / motelach
bo są dość tanie (na pewno ponad 2-3 razy tańsze niż w Rumunii).

O właśnie, możesz podać rozpiętość cenową? Rozpatrywałem też taką opcję,
szczególnie gdybym miał jechać sam. No i, przede wszystkim, jak jest z
hotelami, hostelami i pensjonatami w mniejszych miejscowościach?

W Bułgarii za wszystkie noclegi w hotelach / motelach itp płaciłem 25 - 50 zł za pokój
(jedynkę). W Rumunii praktycznie znalezienie motelu < 100 zł za jedynkę
graniczy z cudem.

W Bułgarii w górach nie ma z kwaterami problemu, jadąc wzdłuż Dunaju
też co kilkanaście km jest jakiś sympatyczny (czytaj niedrogi) nocleg.
W terenach mniej turystycznych (pomiedzy górami) czasem trzeba
przejechać kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt km dodatkowo żeby
znaleść jakiś nocleg, ale generalnie jest to do zrobienia.

W zeszłym roku na terenie Bułgarii przez jakieś 10 dni raz spałem
na kempingu i raz na dziko a poza tym zawsze się coś znalazło
z dachem nad głową.

Gorzej z tego co pamiętam jest nad morzem, tam byłem jakieś 4 lata
temu i już poniżej 10 euro od osoby nie było co szukać (a byliśmy we 3
więc powinno być sporo taniej). Także wzdłuż morza zawsze
rozbijaliśmy się na dziko i zawsze wszystko było OK.

Pozdrowienia
P.B.

Data: 2011-01-25 15:48:34
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
PB, Tue, 25 Jan 2011 14:50:22 +0100, pl.rec.rowery:
Gorzej z tego co pamiętam jest nad morzem, tam byłem jakieś 4 lata
temu i już poniżej 10 euro od osoby nie było co szukać (a byliśmy we 3
więc powinno być sporo taniej). Także wzdłuż morza zawsze
rozbijaliśmy się na dziko i zawsze wszystko było OK.

Pardą, ale morze ssie. Po doświadczeniach z wybrzeża byłej Jugosławii
omijam wybrzeża. Drogo, chamstwo na drogach (bo dużo Polaków :-() i nic
ciekawego, IMO.
Powiedz mi jeszcze jedno: jak jest z bezpieczeństwem? Czy można zostawić
rower przed sklepem i iść na zakupy bez problemów?

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Data: 2011-01-25 18:15:29
Autor: PB
Ktoś w ogóle był w Bułgarii?
Powiedz mi jeszcze jedno: jak jest z bezpieczeństwem? Czy można zostawić
rower przed sklepem i iść na zakupy bez problemów?

Nigdy nie miałem żadnego incydentu z próbą kradzieży itp
ale też raczej nie zostawiałem tak zupełnie sprzętu beztrosko.
Zakupy zawsze robię na wsiach w małych sklepikach gdzie
można postawić rower przed wejściem i spoglądać na niego
dyskretnie z większej części sklepu.

W mieście przed marketem to bym się raczej bał
zostawić i łazić parę minut po sklepie (oczywiście w Polsce
też bym nie zostawił, nie to żebym Bułgarię uważał za
niebezpieczniejszą pod tym względem od Polski).

Jakieś poważniejsze zakupy to można zawsze zrobić
przy okazji noclegu jeśli się śpi pod dachem, a chleb,
kiełbasę czy browar to na wsi zawsze się dostanie
szybko zanim się ktoś zdąży przypętać.

Przy okazji napiszę że w Bułgarskich górach często
spotyka się krany / źródła wody pitnej bardzo wysokiej
jakości. Często do takich źródeł podjeżdżają ludzie
busami wypełnionymi pustymi butlami i nabierają
wodę, pewnie do domów. Tak więc z wodą do picia
generalnie nie ma problemu trzeba tylko wozić
zapas pustych butelek.

Pozdrowienia
P.B.

Ktoś w ogóle był w Bułgarii?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona