Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Ku przestrodze...

Ku przestrodze...

Data: 2010-04-27 09:08:43
Autor: (pj)
Ku przestrodze...
W dniu 2010-04-26 22:27, AZ pisze:
[...]
Daje do myślenia, uważajcie.

ale co? do jakiego myslenia daje? ze mozna wyglebic na moto? wlasnie sie dowiedziales?

PBNW

--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większość

Data: 2010-04-27 07:46:31
Autor: AZ
Ku przestrodze...
On 2010-04-27, (pj) <jd15c27@gmail.com> wrote:
Daje do myślenia, uważajcie.

ale co? do jakiego myslenia daje? ze mozna wyglebic na moto? wlasnie sie dowiedziales?

A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa. Gosc ewidentnie
przegial no i efekty przegiecia bylo mi dane wczoraj ogladac.

Ja jak sie wyglebilem to pozbieralem moje rzeczy, poogladalem ciuchy i pojechalem pospawac co peklo.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-04-27 10:41:05
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 09:46:31 +0200, AZ <artur.zabronski@gmail.com> said:

A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa.

Normalnie odkrycie sezonu. Aż dziw że nikt wcześniej na to nie wpadł...


Gosc ewidentnie przegial

Z Twojej relacji to nie wynika. Wogóle nic z niej nie wynika. Bazując na opisie stawiam, że wyjebał się przez eksplozję na słońcu.


--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-27 08:43:16
Autor: AZ
Ku przestrodze...
On 2010-04-27, de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> wrote:
A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa.

Normalnie odkrycie sezonu. Aż dziw że nikt wcześniej na to nie wpadł...

Nie odkrycie sezonu ale chyba jednak warto sobie przypomniec o
konsekwencjach. Ale coz... tak zle i tak nie dobrze. Jak sie pyta o R1
na pierwsze moto to od razu jest tlum wypisujacy najstraszniejsze
scenariusze, a jak sie napisze cos takiego jak napisalem to jest tlum
wypisujacy teksty typu "zadna nowosc", "co w tym dziwnego"...

Gosc ewidentnie przegial

Z Twojej relacji to nie wynika. Wogóle nic z niej nie wynika. Bazując na opisie stawiam, że wyjebał się przez eksplozję na słońcu.

Opisalem tylko to co zdazylem zobaczyc, nie musze tlumaczyc ze dzialo
sie to dosc szybko. Wybacz.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-04-27 09:04:36
Autor: kakmar
Ku przestrodze...
Dnia 27.04.2010 de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> napisał/a:
On 2010-04-27 09:46:31 +0200, AZ <artur.zabronski@gmail.com> said:

A do takiego zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa.

Normalnie odkrycie sezonu. Aż dziw że nikt wcześniej na to nie wpadł...


Gosc ewidentnie przegial

Z Twojej relacji to nie wynika. Wogóle nic z niej nie wynika. Bazując na opisie stawiam, że wyjebał się przez eksplozję na słońcu.

Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*

Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?

--
kakmaratgmaildotcom

* dla nie kumatych, odnoszę się do opisu, a nie do sytuacji.

Data: 2010-04-27 09:01:51
Autor: AZ
Ku przestrodze...
On 2010-04-27, kakmar <kakmar+sp@gmail.com> wrote:
Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*

Ciekawy jestem jakbys sam to opisal. Bylo ciemno, gosc ubrany na czarno
wiec normalne ze za wiele widac nie bylo, nie zauwazylem nawet w ktorym
miejscu gosc spadl. Ale pewnie nie jestem tak zajebisty jak Ty i de Fresz.
Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?

Jak widac wystarczy jechac cos ok. 130-140 km/h.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-04-27 11:32:37
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 11:01:51 +0200, AZ <artur.zabronski@gmail.com> said:

Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*

Ciekawy jestem jakbys sam to opisal. Bylo ciemno, gosc ubrany na czarno
wiec normalne ze za wiele widac nie bylo, nie zauwazylem nawet w ktorym
miejscu gosc spadl. Ale pewnie nie jestem tak zajebisty jak Ty i de Fresz.

Zupełnie nie skumałeś. Wychodzi na to, że zupełnie nie wiedz co się stało (i luz, nikt Cię nie obarcza obowiązkami rejestratora monitoringu miejskiego), ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.


Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?

Jak widac wystarczy jechac cos ok. 130-140 km/h.

Ile?

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-27 09:31:42
Autor: AZ
Ku przestrodze...
On 2010-04-27, de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> wrote:
Jak widac wystarczy jechac cos ok. 130-140 km/h.

Ile?

Moze i Ty tam jezdzisz czysta na gumie, ja uwazam ze tam to jest przegiecie
ja mialem tam pewnie ok. 90 gosc przez skrzyzowaniem gwaltownie przyspieszyl
i na moje oko to bylo wlasnie 130-140 km/h, moto tez nie od wywrotki przy
50 km/h wyladowalo w polowie miedzy Zelazna/Lindleya a Jana Pawla.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-04-27 11:47:02
Autor: KJ Siła Słów
Ku przestrodze...
de Fresz pisze:

ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.

ja pier...

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

Wlasnie z powodu takich watkow i ich "samorozwoju".

AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.
A teraz jest mnostwo mozgow ktore widzialy jeszcze mniej niz on, ale podziela kazde slowo z jego posta na czworo zeby udowodnic... no w sumie   co chcecie udowodnic ? I czemu akurat AZ ?

Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie umie/mial pecha  bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.

ja pier...

KJ

Data: 2010-04-27 12:06:26
Autor: Tytus z fabryki
Ku przestrodze...
Siemka

*** "KJ Siła Słów"
ja pier...

Jasiu nie denerwuj sie bo sie spocisz...
a teoria o skoku zawiechy i pseudo-SM to mnie raczej rozbawila...
Dziwne ze zaden ze specow nic nie napisal ze to brak amora skretu spowodowal...
BTW cos pechowe to skrzyzowanie - koles w identyczny sposob zutylizowal tam VTR :)
Paczec trza gdzie sie jedzie...

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2010-04-27 12:10:34
Autor: KJ Siła Słów
Ku przestrodze...
Tytus z fabryki pisze:

Dziwne ze zaden ze specow nic nie napisal ze to brak amora skretu spowodowal...

No co Ty, wtedy to by bylo na temat, a ten watek jest nie po to zeby wynikla z niego jakas przestorga tylko po to zeby precle byly preclami, pol Polski itd...


KJ

Data: 2010-04-27 12:24:07
Autor: Tytus z fabryki
Ku przestrodze...
Siemka

*** "KJ Siła Słów"
No co Ty, wtedy to by bylo na temat, a ten watek jest nie po to zeby wynikla z niego jakas przestorga tylko po to zeby precle byly preclami, pol Polski itd...

A to przepraszam ze zwrocilem uwage i, ze zaburzam lad i porzadek


--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2010-04-27 12:37:17
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 12:06:26 +0200, "Tytus z fabryki" <tytus1@gazeta.pl> said:

a teoria o skoku zawiechy i pseudo-SM to mnie raczej rozbawila...

To napisz z praktyki szanowny kolego ile taka Aprilka ma tego skoku (nie wątpię że zmierzyłeś suwmiarką), a później, opierając się na niewątpliwie bogatym doświadczenia opisz w 2 zdaniach czym się różni prawdziwy motocykl SM od marketingowych popłuczyn jego idei. Tak w ramach podzielenia się ze społeczeństwem swoim dobrym humorem.


--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-27 14:37:55
Autor: Tytus z fabryki
Ku przestrodze...
Siemka

***"de Fresz"
To napisz z praktyki szanowny kolego ile taka Aprilka ma tego skoku

Z praktyki nie napisze bo nie interesuja mnie tego typu motocykle ale prawie w pelni regulowany 46 mm upside down z 16 cm skokiem i radialnie montowane zaciski Brembo na 32 cm tarczach nie bywaja montowane w motorowerach bo to raczej gorna polka.
Ta zawiecha zapewne za chwile okaze sie marna imitacja zawieszen "prawdziwych motocykli" (ktore maja trylion fefnascie mm skoku i wymiane kola w czasie jazdy i odpala sie je z generatorow mocy jak F1) ale i tak jest nowoczesniejsza o generacje od zawiasu w KHI AZ'a czy moich motocykli (VTR ma chyba 8 cm skoku) a zarowno jemu jaki i mi parokrotnie udalo sie przejechac w calosci przez ten plac.
BTW nawet tak dziadowskie zawieszenie jakie miala Teresa swietnie tam sie sprawowalo przy porownywalnych predkosciach ba nawet sprawialo frajde.
Wiec watpie zeby wina lezala po stronie "pseudozawieszenia" w "pseudomotocyklu".

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki


 __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2010-04-27 15:03:30
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 14:37:55 +0200, "Tytus z fabryki" <tytus1@gazeta.pl> said:

Wiec watpie zeby wina lezala po stronie "pseudozawieszenia" w
"pseudomotocyklu".

A gdzieś coś takiego napisałem? Ja tylko twierdzę, że nie ma się co nadmiernie ekscytować SuperMotowatością Dorsoduro, bo jest to wyrób SM-podobny (i bynajmniej nie twierdzę, że to "sprzęt do dupy"), zresztą jak większość pozostałych tzw. SM na rynku - to tak jakby Hajkę nazywać supersportem, a Multistradę endurakiem i takie przed nimi stawiać oczekiwania. Typowe szosówki mają skoku po 120-140, ta Aprilka (reszta podobnie) ma "aż" 160 mm, więc nie jest to wartość zmieniająca wyraźnie cokolwiek, w porównaniu z jakąś inną szosówką. Masa ~200 kg to też nie jest liga maszyn SM, genetycznie wywodzących się od krossów. Ale grunt to łykać niczym młode pelikany wymysły kreatywnych marketoidów.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-27 15:09:14
Autor: Tytus z fabryki
Ku przestrodze...
Siemka

*** "de Fresz"
Ale grunt to łykać niczym młode pelikany wymysły kreatywnych marketoidów.

No i mamy preclowa geneze wyjebki kolesia i wiadomo ,ze charczenie po lykaniu bylo.

--
  Pozdrawiam
Tytus z fabryki __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 5064 (20100427) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Data: 2010-04-27 15:38:38
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
Ku przestrodze...
de Fresz napisał(a):
A gdzieś coś takiego napisałem? Ja tylko twierdzę, że nie ma się co nadmiernie ekscytować SuperMotowatością Dorsoduro, bo jest to wyrób SM-podobny (i bynajmniej nie twierdzę, że to "sprzęt do dupy"), zresztą jak większość pozostałych tzw. SM na rynku - to tak jakby Hajkę nazywać supersportem, a Multistradę endurakiem i takie przed nimi stawiać oczekiwania. Typowe szosówki mają skoku po 120-140, ta Aprilka (reszta podobnie) ma "aż" 160 mm, więc nie jest to wartość zmieniająca wyraźnie cokolwiek, w porównaniu z jakąś inną szosówką. Masa ~200 kg to też nie jest liga maszyn SM, genetycznie wywodzących się od krossów. Ale grunt to łykać niczym młode pelikany wymysły kreatywnych marketoidów.

wracasz do starej formy pod tytulem: znam sie na wszystkim i nikt inny nie ma racji :) chce Ci sie takie bzdury pisac? Nie szkoda klawiatury?


--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

Data: 2010-04-27 16:15:18
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 15:38:38 +0200, Kamil Nowak 'Amil' <kn@qumak.spaaaaam.pl> said:

wracasz do starej formy pod tytulem: znam sie na wszystkim i nikt inny nie ma racji :)

Widzę że bardzo chciałeś się przyjebać, ale tradycyjnie nic w temacie nie masz do dodania, więc polecisz po wieśniacku ad personam? A to na zdrowie.


chce Ci sie takie bzdury pisac? Nie szkoda klawiatury?

Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak "2T nie nadaje się do hardenduro". BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?
A za troskę o klawiaturę dziękuję, tania była to i nie żal.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-28 09:15:54
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
Ku przestrodze...
de Fresz napisał(a):
Widzę że bardzo chciałeś się przyjebać, ale tradycyjnie nic w temacie nie masz do dodania, więc polecisz po wieśniacku ad personam? A to na zdrowie.

Pamietaj! Mam Cie na oku!

Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak "2T nie nadaje się do hardenduro". BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?

Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.

A za troskę o klawiaturę dziękuję, tania była to i nie żal.

No ale zrobily ja chinskie dzieci za miske ryzu. A teraz Ty jej uzywasz do pierdolenia prawd objawionych. To troche jak pedofilia.

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

Data: 2010-04-28 10:54:23
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-28 09:15:54 +0200, Kamil Nowak 'Amil' <kn@qumak.spaaaaam.pl> said:

Widzę że bardzo chciałeś się przyjebać, ale tradycyjnie nic w temacie nie masz do dodania, więc polecisz po wieśniacku ad personam? A to na zdrowie.

Pamietaj! Mam Cie na oku!

To lepiej ić do okulisty, bo świata poza moją tłustą dupą nie zobaczysz.


Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak "2T nie nadaje się do hardenduro". BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?

Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.

Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?


A za troskę o klawiaturę dziękuję, tania była to i nie żal.

No ale zrobily ja chinskie dzieci za miske ryzu. A teraz Ty jej uzywasz do pierdolenia prawd objawionych. To troche jak pedofilia.

A kabelka używam do krępowania tych małych, biednych azjatek. Ale nie pytaj co robię z wtyczką.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-28 11:20:25
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
Ku przestrodze...
de Fresz napisał(a):

Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?

Czymze sa duze XR, TT, LC? Dobra, odpuszczam, nie raz zes juz pokozol ze wiekszego kozaka w tematyce okoloendurowej to tu nie ma na tej liscie.

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

Data: 2010-04-28 11:38:32
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-28 11:20:25 +0200, Kamil Nowak 'Amil' <kn@qumak.spaaaaam.pl> said:

de Fresz napisał(a):

Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?

Czymze sa duze XR, TT, LC?

Opierając się na tym, co znakomita większość znanych mi (i nieznanych) ludzi rozumie pod pojęciem "hard enduro" - to powyższe maszyny zdecydowanie do tej kategorii nie należą. Ale Ty pod tym pojęciem możesz sobie rozumieć co chcesz, nie pierwszy raz okażesz się "jakiś taki inny".


Dobra, odpuszczam, nie raz zes juz pokozol ze wiekszego kozaka w tematyce okoloendurowej to tu nie ma na tej liscie.

Hę? Pod palcami miszcza dyletancji to prawie jak komplement.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-28 13:52:15
Autor: zbigi
Ku przestrodze...
de Fresz pisze:
On 2010-04-28 09:15:54 +0200, Kamil Nowak 'Amil' <kn@qumak.spaaaaam.pl>
[...]
Gdzieeee tam mi do Ciebie i światłych myśli, jak "2T nie nadaje się do hardenduro". BTW - czy ktoś już o tym powiedział Błażusiakowi?

Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.

Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?

A nie? :)
A przepraszam - Szesciodniowka czyli zawody Endurance czyli wytrzymalosci. Motocykli i jezdzcow...

--
pozdrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

Data: 2010-04-28 14:22:57
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-28 13:52:15 +0200, zbigi <zbiegusek@wirtualnaPolsza.pl> said:

Jasne, Blazusiak podruzuje na 2T :) Aś Ty gupi jest.

Hard enduro to podróżowanie? Czy tak żeś pieprznął bez związku?

A nie? :)
A przepraszam - Szesciodniowka czyli zawody Endurance czyli wytrzymalosci. Motocykli i jezdzcow...

Owszem, jest to jakaśtam forma szybkiej turystyki, niektórzy (nawet na tej grupie) podobną uprawiają po czarnym ;-)
Ale i tam nie startują XR, TT itp, za to 2-ciachy a i owszem. Czyli do podróży w stylu "6 Days" 2T się nadaje, problem za to może być przy dłużych niż tydzień... ;-)

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-27 12:17:21
Autor: kakmar
Ku przestrodze...
Dnia 27.04.2010 KJ Siła Słów <KJ@noway.com> napisał/a:
de Fresz pisze:

ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.

ja pier...

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

Ja nie wiem, próbowałem się rozeznać w kilku forumach, ale ni w ząb nie
mogę się połapać kto tam do kogo i łoczym pisze.

Wlasnie z powodu takich watkow i ich "samorozwoju".

A to nie jest "sĂłl tej grupy"?

AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.

No właśnie widzisz, zgadzamy się że czymś się musiał udławić. I wcale się nie będę upierał przy landrynku.

A teraz jest mnostwo mozgow ktore widzialy jeszcze mniej niz on, ale podziela kazde slowo z jego posta na czworo zeby udowodnic... no w sumie   co chcecie udowodnic ? I czemu akurat AZ ?

Może nie udowodnić, ale odrobinę wyluzować. A przekaz AZ był dość
niejasny w odbiorze. Chwali mu się oczywiście że się zatrzymał, starał
się pomóc mimo ciemności.
Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie umie/mial pecha  bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.

Chyba jednak nie rozumiem przekazu. Gdyby sam opisał przygodę to
przecież nie po to aby pochylić się nad nim w milczeniu. Kolega AZ też
raczej nie miał na celu wywołania chwili zadumy.

ja pier...

I tak raz za razem? Gratulować, czy udawać że było niesłyszalne?

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2010-04-27 14:26:00
Autor: KJ Siła Słów
Ku przestrodze...
kakmar pisze:

Chyba jednak nie rozumiem przekazu.

Precle to miejsce gdzie gdzie forma jest ponad trescia.

ja pier...

I tak raz za razem?

Tylko raz.
Ale za to lubie w kolko o tym gadac.
Jak to precel.

:-)

KJ

Data: 2010-04-27 12:46:54
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 11:47:02 +0200, KJ Siła Słów <KJ@noway.com> said:

ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.

ja pier...

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

Naprawdę 20 milionów ludzi robi se jaja z precla? Niemożebyć, na pewno powiedzieli by w radiu.


Wlasnie z powodu takich watkow i ich "samorozwoju".

Aha.


AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.

Fajną masz tą szklaną kulę. Ja tam przeczytałem za to: widziałem jak gość się wyjebał, chuj wie czemu, jechał szebciej ode mnie (więc pycił na potęgę), bądźcie rozsądni i zapierdalajcie ostrożnie. Po tej radzie od razu poczułem się ostrzeżony i od dzisiaj będę jeździł bezpiecznie, mimo że wcześniej brykałem jak nieodpowiedzialny gówniarz... Ty naprawdę wierzysz w siłę takiego przekazu? W jakąkolwiek naukę płynącą z tej historyjki?

I żeby nie było - nie mam nic przeciwko "wontkom wypadkowym", ale niech one czemuś służą - niech opisują zdarzenie i pokazują kto i co spierdzielił, że doszło do bęnc! Inaczej jest to równie cenny ciąg znaków, co notka w Fuckcie o sezonie na warzywa.



--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-27 10:45:34
Autor: AZ
Ku przestrodze...
On 2010-04-27, de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> wrote:

Fajną masz tą szklaną kulę. Ja tam przeczytałem za to: widziałem jak gość się wyjebał, chuj wie czemu, jechał szebciej ode mnie (więc pycił na potęgę), bądźcie rozsądni i zapierdalajcie ostrożnie.

Masz racje, to odezwalo sie moje urazone ego ze ktos mogl jechac szybciej
ode mnie. Ciekawe wnioski potrafisz wyciagnac z suchego opisu pozbawionego
jakiejkolwiek mojej oceny dzialan tego kierownika.

Tak jak napisal KJ, nie byles tam, przyslowiowe gowno widziales a
wypowiadasz sie tak jakbys tam byl. PS. Moglbys sie ustosunkowac do mojego posta o 130-140 km/h w tamtym miejscu? Ciekawi mnie co masz do powiedzenia w tej kwestii.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-04-27 13:02:42
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 12:45:34 +0200, AZ <artur.zabronski@gmail.com> said:

Fajną masz tą szklaną kulę. Ja tam przeczytałem za to: widziałem jak
gość się wyjebał, chuj wie czemu, jechał szebciej ode mnie (więc pycił
na potęgę), bądźcie rozsądni i zapierdalajcie ostrożnie.

Masz racje, to odezwalo sie moje urazone ego ze ktos mogl jechac szybciej
ode mnie.

Fajnie że w końcu to przyznałeś :-P


Ciekawe wnioski potrafisz wyciagnac z suchego opisu pozbawionego
jakiejkolwiek mojej oceny dzialan tego kierownika.

Takie wnioski, jaki opis.


Tak jak napisal KJ, nie byles tam, przyslowiowe gowno widziales a
wypowiadasz sie tak jakbys tam byl.

Masz rację, gówno widziałem. Szkoda że Ty, mimo że byłeś na miejscu - również (opierając się na porywającym opisie).


PS. Moglbys sie ustosunkowac do mojego posta o 130-140 km/h w tamtym
miejscu? Ciekawi mnie co masz do powiedzenia w tej kwestii.

Mam do powiedzenia to, że nie wiem ile gościu jechał, a mam lekką awersję do określania prędkości "na oko" - to klasyczne kapelusznicze "czysta na gumie" - bo silnik głośno ryczał. Nie wiem też ciąglę co poszło nie tak, mimo jakże dogłębnego opisu przez tzw. naocznego świadka zdarzenia. Ale za radę o ostrożnym zapierdalaniu dziękuję, od dziś wezmę ją sobie mocno do serca.

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-27 11:32:31
Autor: AZ
Ku przestrodze...
On 2010-04-27, de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> wrote:

Masz rację, gówno widziałem. Szkoda że Ty, mimo że byłeś na miejscu - również (opierając się na porywającym opisie).

Trudno zebym mial widziec wiecej patrzac w bok i jeszcze ogarniac to
co jest przede mna.

PS. Moglbys sie ustosunkowac do mojego posta o 130-140 km/h w tamtym
miejscu? Ciekawi mnie co masz do powiedzenia w tej kwestii.

Mam do powiedzenia to, że nie wiem ile gościu jechał, a mam lekką awersję do określania prędkości "na oko" - to klasyczne kapelusznicze "czysta na gumie" - bo silnik głośno ryczał. Nie wiem też ciąglę co poszło nie tak, mimo jakże dogłębnego opisu przez tzw. naocznego świadka zdarzenia. Ale za radę o ostrożnym zapierdalaniu dziękuję, od dziś wezmę ją sobie mocno do serca.

Widzisz, bo to jest tak na srednie oko. Nie ocenialem predkosci stojac
na przystanku i mowiac "polecial na pewno nie mniej niz czysta". Ryku
nie slyszalem bo mialem stopery.

Gosc jechal kawalek za mna, na odcinku 100m przed skrzyzowaniem mnie
przegonil tak ze wjechal juz przedemna a ja mialem ok. 90 km/h, po
przejechaniu skrzyzowania przyspieszylem. Lecacego slizgiem moto nie dogonilem przez conajmniej kolejne 100-150 metrow. Wiec jak widzisz
mozna wyciagnac pewne wnioski i okreslic "na oko" predkosc z jaka
mogl sie gosc poruszac.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-04-27 14:21:21
Autor: Marcin N
Ku przestrodze...

Użytkownik "de Fresz" <defresz@nospam.o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hr6g8i$cir$1@inews.gazeta.pl...
On 2010-04-27 12:45:34 +0200, AZ <artur.zabronski@gmail.com> said:
(...)
Mam do powiedzenia to, że nie wiem ile gościu jechał, a mam lekką awersję do określania prędkości "na oko" - to klasyczne kapelusznicze "czysta na gumie" - bo silnik głośno ryczał.


Przyszedł mi do głowy pomysł na eksperyment społeczny:

Zamontować kamerę w motocyklu - jako dowód szybkości przejazdu.
Umówić się z dziennikarzem. Jeden przejeżdża GŁOŚNO obok np. przystanku autobusowego, a drugi wypytuje ludzi, jak szybko - ich zdaniem -  gość jechał.

Po kilku (-dziesięciu) takich próbach - może dałoby się wyciągnąć jakieś konkretne wnioski co do wiarygodności świadków.

Może temat zaciekawi kogoś z zacięciem dziennikarskim.

Data: 2010-04-27 18:45:57
Autor: KJ Siła Słów
Ku przestrodze...
Marcin N pisze:

Po kilku (-dziesięciu) takich próbach - może dałoby się wyciągnąć jakieś konkretne wnioski co do wiarygodności świadków.

Udowodnic mozna tylko absolutna niewiarygodnosc oceny predkosci na oko.
Tylko po co skoro to wiadomo ?
:-)

Wczoraj wracalem sobie ulica taka jednopasmowa do domu. Se jade lajtowo - jakies 60-70. Z naprzeciwka jedzie sobie auto na swiatlach, jakies takie male, nie wygladalo zeby  bardzo szybko, nie slychac go nawet a mam uchylona szybe.

W momencie jak mnie mijal uslyszalem ryk silnika, brzmial jak wykrecony do czerwonego V6, zachwialo mi buda duzego kombi.
Efekt byl jakbym stal na golasa przy autostradzie i minal sie z rozpedzonym tirem na zyletki.

Wg mnie gosc depnal buta nieduzo przed momentem kiedy mnie mijal i najwyrazniej mial na co depnac.

Nie wiem ile jechal jak byl 100 metrow przede mna - moze 70, moze ciut wiecej. Natomiast w momencie mijania powiedzialbym ze mial dobrze ponad 100.

KJ

Data: 2010-04-27 13:20:38
Autor: (pj)
Ku przestrodze...
W dniu 2010-04-27 12:45, AZ pisze:

Ciekawe wnioski potrafisz wyciagnac z suchego opisu pozbawionego
jakiejkolwiek mojej oceny dzialan tego kierownika.

To opisuj zdarzenia mniej "sucho"...

--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większość

Data: 2010-04-27 13:12:24
Autor: KJ Siła Słów
Ku przestrodze...
de Fresz pisze:

Naprawdę 20 milionów ludzi robi se jaja z precla?

nawet 22,5 miliona wg moich wyliczen.

> Po tej radzie
od razu poczułem się ostrzeżony

A powinienes przeczytac:

Chlopaki, orient w tym miejscu, jest tam wchuj torow, latwo zlapac uslizg, shimmy plus lekka panika i jestescie w ciezkiej dupie.

Czy teraz czujesz sie ostrzezony ?

I żeby nie było - nie mam nic przeciwko "wontkom wypadkowym", ale niech one czemuś służą - niech opisują zdarzenie i pokazują kto i co spierdzielił, że doszło do bęnc!

No niestety AZ nie zdazyl naustawiac szybkoklatkowych kamer dookola i nie mozemy dokonac najnaukowszej analizy kolejnych milisekund zdarzenia.

Ale widzial tyle ze mozna sie pokusic o jakies przemyslenia, jesli wg Ciebie to za malo to mozesz  sprobowac przejechac to skrzyzowanie 100 razy z roznymi parametrami, porobic notatki i powiedziec nam czego dokladnie unikac w tym miejscu.

I mialbys wtedy szacun u 22,5 miliona ludzi, a jest taki jeden fotel w tym miescie co jak sie na nim siedzi to mozna wszystko.
:-)

KJ

Data: 2010-04-27 13:25:16
Autor: (pj)
Ku przestrodze...
W dniu 2010-04-27 13:12, KJ Siła Słów pisze:

A powinienes przeczytac:

Chlopaki, orient w tym miejscu, jest tam wchuj torow, latwo zlapac
uslizg, shimmy plus lekka panika i jestescie w ciezkiej dupie.

teraz jakzes to napisal explicite, to wiadomo co autor mial na mysli, po ....ilu... 20? postach? BTW: czytasz w jego jazni?... ;-) BTW2: co Ty mi tu inseminujesz co jaja koczytelnik powinienem!?! :-o


I żeby nie było - nie mam nic przeciwko "wontkom wypadkowym", ale
niech one czemuś służą - niech opisują zdarzenie i pokazują kto i co
spierdzielił, że doszło do bęnc!

tajest!


No niestety AZ nie zdazyl naustawiac szybkoklatkowych kamer [ciach belkot nadwyobrazni]

przesadzasz z ironia Jasiu


--
pozdr
pj
gsx1300r
R-coś tam więcej niż większość

Data: 2010-04-27 13:35:41
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 13:12:24 +0200, KJ Siła Słów <KJ@noway.com> said:

Naprawdę 20 milionów ludzi robi se jaja z precla?

nawet 22,5 miliona wg moich wyliczen.

Fajny masz kalkulator, Kazio?


 > Po tej radzie
od razu poczułem się ostrzeżony

A powinienes przeczytac:

Chlopaki, orient w tym miejscu, jest tam wchuj torow, latwo zlapac uslizg, shimmy plus lekka panika i jestescie w ciezkiej dupie.

Czy teraz czujesz sie ostrzezony ?

Jasiu, maj diir, to co napisałeś powyżej jak najbardziej ma rence i nogi, w przeciwieństwie do:

"zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa"


Ale widzial tyle

....że mógłby to raz opisać jasno i klarownie, a na raty, jak w brazylijskim serialu, po 2 zdania rzucone półgembkiem.



ze mozna sie pokusic o jakies przemyslenia,

Jakieś owszem. A mogą być bez płytkiego moralizatorstwa w zestawie?


a jest taki jeden fotel w tym miescie co jak sie na nim siedzi to mozna wszystko.
:-)

Nie wiem, nie byłem u Ciebie ;-)


--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-27 11:44:39
Autor: AZ
Ku przestrodze...
On 2010-04-27, de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> wrote:

"zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa"

Widze ze lubimy sie przypierdalac. "Zapierdalac z glowa" mialo
znaczyc tyle zeby wiedziec gdzie dac spokoj. Teraz zaluje ze
w ogole rozpoczalem ten watek. Wyszlo z tego niewiadomoco a nie to co mialo wyjsc, zreszta o tym juz napisal KJ.

...że mógłby to raz opisać jasno i klarownie, a na raty, jak w brazylijskim serialu, po 2 zdania rzucone półgembkiem.

Opisalem to jak najjasniej moglem. To co zapamietalem. Przepraszam
ze nie byla to profesjonalna analiza wypadku czym przyczynilem sie
do niezadowolenia szanownych precli.

Jakieś owszem. A mogą być bez płytkiego moralizatorstwa w zestawie?

Plytkie moralizatorstwo to wg. mnie "idzie wiosna, beda warzywa". Skoro dla Ciebie "Daje do myslenia, uwazajcie" to plytke moralizatorstwo to ja pytam sie, jakie wg. Ciebie jest to glebokie moralizatorstwo?

No chyba ze prawo do moralizowania na tej grupie maja jedynie
stare precle. Na pewno nie brakuje tu moralizatorow typu
"kupiles mocne moto? zaboli napewno, oby mocno nie bolalo" bo o tym
sie przekonalem sam.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-04-27 12:43:14
Autor: kakmar
Ku przestrodze...
Dnia 27.04.2010 AZ <artur.zabronski@gmail.com> napisał/a:

Plytkie moralizatorstwo to wg. mnie "idzie wiosna, beda warzywa". Skoro dla Ciebie "Daje do myslenia, uwazajcie" to plytke moralizatorstwo to ja pytam sie, jakie wg. Ciebie jest to glebokie moralizatorstwo?

Napisanie/przypomnienie po prostu że danie w pałę na bardzo, nierównym może wywołać shimmy, i ewentualnie co Twoim zdaniem można na to poradzić.

No chyba ze prawo do moralizowania na tej grupie maja jedynie
stare precle. Na pewno nie brakuje tu moralizatorow typu
"kupiles mocne moto? zaboli napewno, oby mocno nie bolalo" bo o tym
sie przekonalem sam.>

Jest tyle samo warte co napisanie: uważajcie bo właśnie widziałem jak
się ktoś wyjebał.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2010-04-27 16:08:21
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 13:44:39 +0200, AZ <artur.zabronski@gmail.com> said:

"zeby nie zapierdalac, lub zapierdalac z glowa"

Widze ze lubimy sie przypierdalac.

Owszem, my wszyscy.


"Zapierdalac z glowa" mialo
znaczyc tyle zeby wiedziec gdzie dac spokoj.

Jak ktoś wie, to wie, jak nie, to nie. Myślisz że Twoja sentencja coś zmieni w podejściu tych drugich?


Teraz zaluje ze w ogole rozpoczalem ten watek. Wyszlo z tego niewiadomoco

Przykro mi, ale sam się do tego przyczyniłeś.


...że mógłby to raz opisać jasno i klarownie, a na raty, jak w
brazylijskim serialu, po 2 zdania rzucone półgembkiem.

Opisalem to jak najjasniej moglem. To co zapamietalem. Przepraszam
ze nie byla to profesjonalna analiza wypadku czym przyczynilem sie
do niezadowolenia szanownych precli.

(nie do końca chronologicznie)
Post nr 1: jechał szybciej, miał szimę na torach i się wyjebał. Moto 250 m od skrzyżowania
Post nr 2: czarna krecha za skrzyżowaniem
Post nr 3: Krecha miała metr
Post nr 4: Moto 200 m od skrzyżowania
Post nr 5: było ciemno i nie widziałeś gdzie upadł, pomysł o prędkości 130-140.
Post nr 6: Ty jechałeś 90, a gość przed skrzyżowaniem przyśpieszył, moto poleciało daleko, więc było 130-140. Miejsce zatrzymania moto to już połowa pomiędzy Żelazną, a JPII (czyli gdzieś na wysokości wjazdu na parking po lewej)
Post nr 7: gość wyprzedził Cię 100 m przed skrzyżowaniem, a moto lecące ślizgiem goniłeś przez 100-150 m

Ja chyba jednak "jasny opis sytuacji" rozumiem jakoś inaczej.



Jakieś owszem. A mogą być bez płytkiego moralizatorstwa w zestawie?

Plytkie moralizatorstwo to wg. mnie "idzie wiosna, beda warzywa".
Skoro dla Ciebie "Daje do myslenia, uwazajcie" to plytke
moralizatorstwo to ja pytam sie, jakie wg. Ciebie jest to glebokie
moralizatorstwo?

Nie wiem, nie słyszałem takiego. Ale przejechałem już wystarczająco wiele kkm aby mieć 100% pewność, że jakiekolwiek rady wygłaszane w kapciach z fotela "nie rób tak", "rób tak i tak", "uważaj", "miej oczy dookoła głowy" itp, to bzdurki o których bodaj nikt nie pamięta siedząc na motocyklu. Już prędzej odziaływują na wyobraźnię sensowne opisy zdarzeń i ich konsekwencji, ale to jeszcze trza mieć w pamięci, a po fyfdziesięciu takich wątkach mało co w niej zostaje. Ale i tak warto o tym pisać, ino z sensem.


"kupiles mocne moto? zaboli napewno, oby mocno nie bolalo" bo o tym
sie przekonalem sam.

I jak, bolało?

--
Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2010-04-29 07:16:03
Autor: AZ
Ku przestrodze...
On 2010-04-27, de Fresz <defresz@nospam.o2.pl> wrote:

I jak, bolało?

Jakos nie, jedyna gleba jaka mialem to wyjebka na zapadnietej
studzience i pewnie tak samo wyjebalbym sie tam GS500, na pewno
nie mialo to zadnego zwiazku z moca motocykla.

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2010-04-27 13:41:05
Autor: KJ Siła Słów
Ku przestrodze...
de Fresz pisze:

Fajny masz kalkulator, Kazio?

Pan Kazio.

a jest taki jeden fotel w tym miescie co jak sie na nim siedzi to mozna wszystko.
:-)

Nie wiem, nie byłem u Ciebie ;-)

Ten akurat fotel nie jest wolny, pies na nim spi.
Mowilem o tym drugim.

KJ

Data: 2010-04-27 15:38:53
Autor: Leszek Karlik
Ku przestrodze...
On Tue, 27 Apr 2010 12:47:02 +0300, KJ Siła Słów <KJ@noway.com> wrote:

[...]
Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

Wiemy. Bo na usenecie siedzą stare pierdziele i jak ktoś przychodzi z
generacji forumkowej to dostaje zjebki Ĺźe:
a) nie cytuje prawidłowo
b) to nie forum
c) ma zwaloną sygnaturkę
itd.

Stąd motocykliści nabijają się z motocyklowych precli z pl.rec.motocykle,
Ĺźeglarze z Ĺźeglarskich precli z pl.rec.zeglarstwo itd. KaĹźda nisza ma
swoich precli. ;-)

A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik

Data: 2010-04-27 15:53:20
Autor: gildor
Ku przestrodze...
Leszek Karlik pisze:
A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)

a forumy dla moderatorĂłw. wole usenet.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5

Data: 2010-04-27 15:06:32
Autor: Glub
Ku przestrodze...
gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:
Leszek Karlik pisze:
> A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)

a forumy dla moderatorĂłw. wole usenet.

Forumy są dla ulomnych co se czytnika nie potrafią skonfigurowac. Tez
wole usenet.

--
Glub@NewsTap usenet mobile reader

Data: 2010-04-27 18:38:54
Autor: Leszek Karlik
Ku przestrodze...
On Tue, 27 Apr 2010 18:06:32 +0300, Glub <glubone@gmail.com> wrote:

[...]
> A poza tym polski usenet jest dla sofciarzy. :-)
a forumy dla moderatorĂłw. wole usenet.
Forumy są dla ulomnych co se czytnika nie potrafią skonfigurowac. Tez
wole usenet.

Jak ktoś woli fora od usenetu to raczej nie siedzi na usenecie. ;->

Ale ja nie mówiłem o usenet vs fora tylko o _polskim_ usenecie.
Na przykład pl.* vs uk.* ;-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

Data: 2010-04-27 22:26:04
Autor: Piotr May
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 11:47, KJ Siła Słów wrote:
de Fresz pisze:

ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem
z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.

ja pier...

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

Polowa Polski to se jaja robi z KJota.
Druga Polowa z forum motocyklistow
Trzecia ze Scigacza
Czwarta uwaza ze za tym wszystkim stoja Rosjanie.

A polowy sa tylko cztery ! Zapamietaj to!

Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie
umie/mial pecha bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko
mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.

ja pier...

WOW. Ty naprawde jeszcze sie podniecasz takymi wontkami ?

--
piomay
www.piomay.riders.pl

Data: 2010-04-29 23:17:03
Autor: gloon
Ku przestrodze...
KJ Siła Słów pisze:
de Fresz pisze:

ale już wiesz, że gość przegiął i wygłaszasz trywialne hasełka, rodem z kampanii promocyjnej KGP. Normalnie jak w Fuckcie.

ja pier...

Wiecie dlaczego polowa Polski se na swoich forach robi jaja z precli ?

krakuf to jest to foróm ?


Wlasnie z powodu takich watkow i ich "samorozwoju".

niedorozwoju

AZ napisal co sie stalo, prosoto i jasno i chcial powiedziec tyle zebysmy sie nie zachlystywali wiosna. Tyle i tylko tyle.
A teraz jest mnostwo mozgow ktore widzialy jeszcze mniej niz on, ale podziela kazde slowo z jego posta na czworo zeby udowodnic... no w sumie  co chcecie udowodnic ? I czemu akurat AZ ?

Udowadniac to ewentualnie mozecie gosciowi od tej aprili ze umie/nie umie/mial pecha  bo sie wyjebal/mial farta bo nie zginal, wszystko mozecie mu udowodnic, bo Wam nie odpisze.

ja pier...

dole,
jedenastoletnie dzieci juz maja po siedemnascie :)
G

Data: 2010-04-27 11:26:42
Autor: KJ Siła Słów
Ku przestrodze...
kakmar pisze:

Swoją drogą to co trzeba zrobić żeby tam się wyjebać?

IMO to wlasnie trzeba cos zrobic.

KJ

Data: 2010-04-27 11:33:21
Autor: de Fresz
Ku przestrodze...
On 2010-04-27 11:04:36 +0200, kakmar <kakmar+sp@gmail.com> said:

Nie znasz się, przegiął bo jechał szybciej od niego. A z opisu
jednoznacznie wynika że koleś na torowisku udławił się landrynkiem
którego żuł podczas jazdy. Stąd nieskoordynowane ruchy podczas nieudanej
próby wykrztuszenia, i późniejsze charczenie.*

;-)))


--
Pozdrawiam
de Fresz

Ku przestrodze...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona