Data: 2010-03-03 12:51:56 | |
Autor: Andrzej Kokakolski | |
Kubański raj. | |
cirrus <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał(a):
Nie dziwi więc, że co drugie dziecko mieszkające na wyspie zapytane o to, kim chce dostać, gdy dorośnie odpowiada- turystą... Dorosli zas marza o podjeciu pracy w hotelu: pokojowki, portiera, kucharza... Kazdy lekarz, nauczyciel czy inzynier chcialby bodaj sprzatac w hotelu. O tym informuja... "pilotki" wycieczek autokarowych czy podczas jazdy autobusem z lotniska do hotelu. (Inny "staly" tekst to informacja, ze na Kubie nie ma jadowitych wezy, skorpionow i Amerykanow) W morzu biedy sa wyspy luksusu. Jest w Hawanie restauracja, o ktorej nie ma pojecia nawet hawanski taksowkarz. Dziala bez rozglosu, w odizolowanym domu. Oferuje nie tylko dania a la carte ale mozna sobie zamowic prawie kazda dowolna potrawe. Wlascicielem jest byly radca prawny Fidela Castro. Sam "Compañero Fidel" rowniez jest czestym gosciem. AK -- |
|