Data: 2012-07-02 18:49:14 | |
Autor: JK | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 2012-07-01 23:25, ATZ Rzeszow pisze:
Witam Indukcja. Ja kupiłem płytę mieszaną, dwa pola indukcyjne i dwa halogenowe. No bo trzeba było wykorzystać gary, które się miało. Teraz sobie pluję w brodę, bo od dawna pola halogenowe wykorzystywane są może kilka razy w roku. -- Pozdrawiam JK |
|
Data: 2012-07-03 09:25:26 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 02.07.2012 18:49, JK pisze:
Indukcja. Jak w praktyce wygląda różnica pomiędzy indukcją a halogenowymi? Właściwie żaden mój garnek nie "kompatybilny" z indukcyjną i niezbyt uśmiecha mi się wymiana. |
|
Data: 2012-07-03 09:37:13 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
Dnia Tue, 03 Jul 2012 09:25:26 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 02.07.2012 18:49, JK pisze: Tak wygląda, że jedyną - wątpliwą zresztą - zaletą halogenowej jest bezwładność cieplna. Poza tym indukcja wygrywa pod każdym względem. Właściwie żaden mój garnek nie "kompatybilny" z indukcyjną i niezbyt Garnki "Ikea365+" kosztują śmieszne pieniądze, na indukcji działają bez zarzutu. Skazywać się na dużo gorszą płytę tylko dlatego żeby oszczędzić sobie 100-200zł wydatku na nowe garnki? Bez sensu. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2012-07-03 14:12:22 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 03.07.2012 11:37, Jacek Osiecki pisze:
Jak w praktyce wygląda różnica pomiędzy indukcją a halogenowymi? Inaczej pisząc: jest to jedyna wada ;-> Za to zadziała z każdym garnkiem. Właściwie żaden mój garnek nie "kompatybilny" z indukcyjną i niezbyt Dużo? No właśnie o to mi chodzi, żeby ktoś kto miał do czynienia z oboma rodzajami kuchenek _konkretnie_ porównał. Póki co rzuciłeś tylko jedną różnicą (poza koniecznością doboru garnków) i to tak, jakby indukcyjna dawała zerową bezwładność (a ta jest, tylko niejako się przenosi do garnka) a ta z promiennikami miała bezwładność jak te stare, żeliwne ze spiralkami grzejnymi. Ja bym poprosił o konkrety, a nie agitację fanatyków jednej czy drugiej technologii ;) |
|
Data: 2012-07-03 14:45:53 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
Dnia Tue, 03 Jul 2012 14:12:22 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 03.07.2012 11:37, Jacek Osiecki pisze: Nie jedyna. Dużo mniej skutecznie przekazuje energię, dłużej się nagrzewa. Za to zadziała z każdym garnkiem. Ja rozumiem gdyby kupno nowych garnków to była inwestycja na 10 lat, ale naprawdę - garnki drogie nie są :) Garnki "Ikea365+" kosztują śmieszne pieniądze, na indukcji działają bezDużo? No właśnie o to mi chodzi, żeby ktoś kto miał do czynienia z oboma Miałem do czynienia z klasycznymi płytami elektrycznymi, potem z halogenowymi a teraz z indukcyjnymi. Indukcja przestaje grzać natychmiast - to co piszesz o bezwładności "przeniesionej na garnek" nie jest prawdą, bo tyczy się każdej kuchenki :) W indukcji używanie timera ma sens, nie mówiąc już o wygodzie gdy coś przypadkiem wykipi - po prostu na chwilę przekładasz garnek i wycierasz do sucha, nic się nie przypala ani nie oparzysz sobie dłoni. Póki co rzuciłeś tylko jedną różnicą (poza koniecznością doboru garnków) Oczywiście że nie ma aż takiej, ale ma daleko większą niż indukcja. Ja bym poprosił o konkrety, a nie agitację fanatyków jednej czy drugiej Od razu fanatyków. Po prostu jest wygodne, a przy okazji bezpieczne i tańsze w użytkowaniu. -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2012-07-03 18:16:14 | |
Autor: Dawid | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 2012-07-03 16:45, Jacek Osiecki pisze:
Tańsze od gazu? |
|
Data: 2012-07-03 22:06:40 | |
Autor: kogutek | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
Dawid <xxx@neostada.pl> napisał(a):
W dniu 2012-07-03 16:45, Jacek Osiecki pisze:Za prąd po rezygnacji z gazu place o tyle więcej ile płaciłem za gaz. Kuchenka gazowa ma podłą sprawność. Przy dwóch osobach nie warto mieć gazu. Im więcej ludzi w mieszkaniu tym bardziej gaz będzie opłacalny. -- |
|
Data: 2012-07-03 22:37:02 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 03.07.2012 16:45, Jacek Osiecki pisze:
bezwładność cieplna. Poza tym indukcja wygrywa pod każdym względem.Inaczej pisząc: jest to jedyna wada ;-> Co to "dużo"? 10%? 100%? 1000%? Za to zadziała z każdym garnkiem. Tylko kuchenki indukcyjne mają ceny dwukrotnie wyższe, niż te z promiennikami. Garnki "Ikea365+" kosztują śmieszne pieniądze, na indukcji działają bezDużo? No właśnie o to mi chodzi, żeby ktoś kto miał do czynienia z oboma Wiem. Czyli każda ma bezwładność. W indukcji używanie timera ma sens, nie mówiąc Generalnie nie widzę sensu używania zegara poza piecykiem lub mikrofalą. Przynajmniej w moim pichceniu ;) już o wygodzie gdy coś przypadkiem wykipi - po prostu na chwilę przekładasz Cóż, u znajomej promiennik halogenowy robił się "nieparzący" całkiem szybko. Póki co rzuciłeś tylko jedną różnicą (poza koniecznością doboru garnków) Jak "daleko"? Ja bym poprosił o konkrety, a nie agitację fanatyków jednej czy drugiej Oj, nie bierz wszystkiego tak śmiertelnie serio ;) Po prostu potrzebuję w miarę konkretnych informacji, a nie "dużo większe". |
|
Data: 2012-07-04 20:59:54 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
Dnia Tue, 03 Jul 2012 22:37:02 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 03.07.2012 16:45, Jacek Osiecki pisze: Pomiary już raz tu były rzucone na grupę, link do jakiegoś PDFa. O ile pamiętam to w maju/czerwcu... Ja rozumiem gdyby kupno nowych garnków to była inwestycja na 10 lat, aleTylko kuchenki indukcyjne mają ceny dwukrotnie wyższe, niż te z promiennikami. Owszem, tanie nie są. Po prostu za wygodę się płaci. Miałem do czynienia z klasycznymi płytami elektrycznymi, potem zWiem. Czyli każda ma bezwładność. Nie. Każdy garnek ma swoją - minimalną - bezwładność. Halogenowe dokładają do tego swoją :) W indukcji używanie timera ma sens, nie mówiącGeneralnie nie widzę sensu używania zegara poza piecykiem lub mikrofalą. Przynajmniej w moim pichceniu ;) Dwa przykłady które stosuję na co dzień: - jajka do garnka, gdy się zaczyna gotować odliczam ze 20s i potem ustawiam 2 minuty na timerze, żeby były w sam raz na miękko - mleko do muesli. Z doświadczenia wiem, że jak naleję pół garnka, ustawię power na 7 i timer na 4 minuty, to trafię idealnie przed momentem zagotowania. Owszem, przy jajkach to i tak trzeba szybko reagować - ale przynajmniej jest ten timer ;) już o wygodzie gdy coś przypadkiem wykipi - po prostu na chwilę przekładaszCóż, u znajomej promiennik halogenowy robił się "nieparzący" całkiem szybko. Ale jak wykipi Ci mleko to się przypali. Jak "daleko"?niejako się przenosi do garnka) a ta z promiennikami miała bezwładnośćOczywiście że nie ma aż takiej, ale ma daleko większą niż indukcja. Nie liczyłem, ale wystarczająco dużą bym widząc że mleko się gotuje i już idzie w górę mógł po prostu wyłączyć palnik, a nie ściągać szybko garnek. Oj, nie bierz wszystkiego tak śmiertelnie serio ;)Ja bym poprosił o konkrety, a nie agitację fanatyków jednej czy drugiejOd razu fanatyków. Po prostu jest wygodne, a przy okazji bezpieczne i tańsze Jak konkretnych? Pytasz ludzi którzy po prostu korzystają, a nie pracowników laboratorium :) Po prostu piszę, że indukcja jest bardzo wygodna i w życiu bym jej nie zamienił na halogeny. Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2012-07-05 08:49:55 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 04.07.2012 22:59, Jacek Osiecki pisze:
Nie jedyna. Dużo mniej skutecznie przekazuje energię, dłużej się nagrzewa.Co to "dużo"? 10%? 100%? 1000%? OK, poszukam... Ja rozumiem gdyby kupno nowych garnków to była inwestycja na 10 lat, aleTylko kuchenki indukcyjne mają ceny dwukrotnie wyższe, niż te z promiennikami. Pewnie, tylko pytanie, czy skórka warta wyprawki ;) Przykładowo: jeżdżeniem jakimś starym odszykowanym Mercedesem S-Klasse byłoby zapewne wygodniejsze od jazdy moją starą dieslowską Corsą, ale ja aż takiej wygody do podróżowania nie potrzebuję ;) Miałem do czynienia z klasycznymi płytami elektrycznymi, potem zWiem. Czyli każda ma bezwładność. Wiem. W indukcji używanie timera ma sens, nie mówiącGeneralnie nie widzę sensu używania zegara poza piecykiem lub mikrofalą. Przynajmniej w moim pichceniu ;) Jakoś nigdy tego nie potrzebowałem. - mleko do muesli. Z doświadczenia wiem, że jak naleję pół garnka, ustawię Fuuuj.... Ciepłe albo wręcz gotowane mleko? Ohyda! ;) Owszem, przy jajkach to i tak trzeba szybko reagować - ale przynajmniej jest Minutnik mam w mikrofali. Biorę garnek dający niską bezwładność i tylko szybko muszę zdjąć - a w garnkach do indukcji jeszcze musi przestać grzać garnek. już o wygodzie gdy coś przypadkiem wykipi - po prostu na chwilę przekładaszCóż, u znajomej promiennik halogenowy robił się "nieparzący" całkiem szybko. NIGDY nie gotuję mleka. Gotowane mleko to coś (dla mnie) obrzydliwego. Jak "daleko"?niejako się przenosi do garnka) a ta z promiennikami miała bezwładnośćOczywiście że nie ma aż takiej, ale ma daleko większą niż indukcja. Czyli ta zaleta indukcji odpada, bo ja mleka nie gotuję i nigdy nie pozwoliłbym na gotowanie mleka w moim domu (podobnie jak i na gotowanie ryby). [ciach] Jak konkretnych? Pytasz ludzi którzy po prostu korzystają, a nie pracowników Z tego, co piszesz, mi się zdecydowanie nie opłaca - koszt nowych garnków, wyższa cena zakupu, a zyskiem będzie wygodniejsze gotowanie mleka, czego nigdy nie robię, oraz jajek, z którym nie mam problemów. Jedyny argument na plus dla mnie to wydajność (indukcja ponoć ma 90% a halogen tylko 60%) aczkolwiek przy moim gotowaniu nie wiem, czy uda mi się odzyskać różnicę przed pierwszą awarią po gwarancji. Dodatkowo przeważnie mam na sobie lub przy sobie jakąś elektronikę i boję się, że jeszcze by mi się usmażyła. |
|
Data: 2012-07-05 11:19:21 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
Dnia Thu, 05 Jul 2012 08:49:55 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
W dniu 04.07.2012 22:59, Jacek Osiecki pisze: Znalazłem ;) http://www.audytorzy.com/img/file/Badania%20AGD/Porownanie%20plyt%20grzewczych.pdf Nie wiadomo na ile wiarygodne, nikt się niby nie podpisał :) Pewnie, tylko pytanie, czy skórka warta wyprawki ;)Tylko kuchenki indukcyjne mają ceny dwukrotnie wyższe, niż te z promiennikami.Owszem, tanie nie są. Po prostu za wygodę się płaci. Ale już np. wybierając między corsą wyposażoną w poduszki powietrzne a taką bez nich (w tej samej cenie) ja bym mimo wszystko wybrał taką opierzoną ;) Dwa przykłady które stosuję na co dzień:Jakoś nigdy tego nie potrzebowałem. Ja jestem zapominalski, a tak mogę zająć się przygotowywaniem śniadania zamiast gapić się w zegar :) - mleko do muesli. Z doświadczenia wiem, że jak naleję pół garnka, ustawięFuuuj.... Ciepłe albo wręcz gotowane mleko? Ohyda! ;) Muesli w zimnym mleku jest takie se - w ciepłym ma dużo fajniejszą konsystencję. Potem dolewam zimnego, coby w efekcie było letnie - choć np. moja lepsza połówka woli gorące ;) A co do gorącego mleka - podobny przepis stosuję przy robieniu kakao. Chyba że tego też nie lubisz na ciepło? :) Owszem, przy jajkach to i tak trzeba szybko reagować - ale przynajmniej jestMinutnik mam w mikrofali. A ja nie mam mikroweli - jakoś nigdy nie czułem potrzeby posiadania. Duży kloc, niespecjalnie użyteczny, babcia by mnie wyklęła a my w kuchni nie mielibyśmy już grama wolnego miejsca na ladzie :) Mikrofala to się przydaje tylko w dwóch przypadkach: w domu do przygotowania popcornu specjalnie do niej przygotowanego (te prasowanki), no i w firmie do odgrzania dobrego obiadu z domu. Biorę garnek dający niską bezwładność i tylko szybko muszę zdjąć - a w Przy mleku bezwładność garnka jest na tyle mała że nie ma problemu. Przy jajkach to grzeje nie garnek a woda - jeśli mają być na miękko to i tak szybko trzeba zdjąć :) Co nie zmienia faktu że potrzebuję do tego timer, coby się nie zagapić. Oczywiście tutaj płyta ceramiczna z timerem też by zdała egzamin - ale z doświadczenia wiem że zauważalnie dłużej się na takiej czeka aż woda się zagotuje :) NIGDY nie gotuję mleka. Gotowane mleko to coś (dla mnie) obrzydliwego.Cóż, u znajomej promiennik halogenowy robił się "nieparzący" całkiem szybko.Ale jak wykipi Ci mleko to się przypali. No to zamień mleko na np. wodę z ziemniaków, czy gotowanych jajek z których jedno pękło. Jeden pies - przy indukcji trzeba przetrzeć szmatką, przy ceramicznych się przypali. Jak konkretnych? Pytasz ludzi którzy po prostu korzystają, a nie pracownikówZ tego, co piszesz, mi się zdecydowanie nie opłaca - koszt nowych Piszę o tym do czego ja z reguły używam :) Żona sobie chwali przy gotowaniu innych potraw... Dodatkowo przeważnie mam na sobie lub przy sobie jakąś elektronikę i Sprawdzałem licznikiem 'elektrosmogu' - promieniowanie w zasadzie żadne, musiałbyś telefon postawić bezpośrednio na polu grzejnym a i to nie wiem czy wystarczy :) Ja często gotując mam telefon przy sobie lub wręcz kładę obok płyty - jakoś nic mu się nie stało. -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2012-07-05 13:32:13 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 05.07.2012 13:19, Jacek Osiecki pisze:
Pomiary już raz tu były rzucone na grupę, link do jakiegoś PDFa. O ileOK, poszukam... Senkju ;) Nie wiadomo na ile wiarygodne, nikt się niby nie podpisał :) Zawsze coś... [ciach] Ale już np. wybierając między corsą wyposażoną w poduszki powietrzne a taką Szczerze powiedziawszy stary pojazd z poduszkami a taki bez... trochę bałbym się, że kiedyś odpalą ot tak sobie, bo instalacja zacznie się już sypać ;) Dwa przykłady które stosuję na co dzień:Jakoś nigdy tego nie potrzebowałem. Mi minutnik w kuchence robi "pipipipi" ;) [ciach] Muesli w zimnym mleku jest takie se - w ciepłym ma dużo fajniejszą Brei ;) Ja lubię wilgotne ale chrupiące :) [ciach] A co do gorącego mleka - podobny przepis stosuję przy robieniu kakao. Chyba Kakao u mnie stosuje się tylko do ciasta. Owszem, przy jajkach to i tak trzeba szybko reagować - ale przynajmniej jestMinutnik mam w mikrofali. Ooo, bardzo dobra rzecz mikrofala - chociażby gotowanie ziemniaków jest szybkie i łatwe (żadnego odlewania, solenia itepe). [ciach] NIGDY nie gotuję mleka. Gotowane mleko to coś (dla mnie) obrzydliwego. Jak dla mnie gotowanie ziemniaków w wodzie jest kompletnym bezsensem. Ale ja mam mikrofalę :D czy gotowanych jajek z których W sumie jajka głównie robiłem sadzone, gotuję bardzo rzadko i jeśli już to do kanapek (na twardo). Jak konkretnych? Pytasz ludzi którzy po prostu korzystają, a nie pracownikówZ tego, co piszesz, mi się zdecydowanie nie opłaca - koszt nowych Jasna sprawa - dla CIEBIE jest to rozwiązanie dużo lepsze. Ale ja dlatego się dopytuję o detale, żeby wiedzieć - DLACZEGO. I jak sam widzisz - właściwie wszystkie wady halogenów i zalety indukcyjnej mnie nie dotyczą (mleko tylko surowe i na zimno, ziemniaki gotowane w mikrofali bez wody, jajka sadzone...) Dodatkowo przeważnie mam na sobie lub przy sobie jakąś elektronikę i Dobrze wiedzieć :) |
|
Data: 2012-07-05 19:20:29 | |
Autor: JK | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 2012-07-05 13:32, Andrzej Lawa pisze:
Mikrofalówka soli ci ziemniaki? Podaj model. Jak dla mnie gotowanie ziemniaków w wodzie jest kompletnym bezsensem. Ja też mam, ale NIGDY nie użyłbym jej do przyrządzania ziemniaków. Brzydziłbym się wziąć coś takiego do ust.
Ale zdaje się, że to nie ty zastanawiasz się nad wyborem rodzaju płyty grzewczej. Nigdy nie używałeś płyty indukcyjnej ale wybrzydzasz na nią. Używasz archaicznej, technologicznie, płyty halogenowej i bronisz tego z uporem Rejtana. -- Pozdrawiam JK |
|
Data: 2012-07-05 22:11:04 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 05.07.2012 19:20, JK pisze:
Ooo, bardzo dobra rzecz mikrofala - chociażby gotowanie ziemniaków jest Ziemniaki mają własną sól. Tylko jak gotujesz w nieosolonej wodzie to ta sól (i parę innych rzeczy) zostaje wypłukanych. Jak dla mnie gotowanie ziemniaków w wodzie jest kompletnym bezsensem. Bo? Jasna sprawa - dla CIEBIE jest to rozwiązanie dużo lepsze. Och, przepraszam, nie wiedziałem że w jednym wątku tylko jedna osoba może się zastanawiać nad wyborem, a inni mogą tylko doradzać... Nigdy nie używałeś płyty indukcyjnej ale wybrzydzasz na nią. Używasz Ty może śledź wątek, bo póki co to tylko bredzisz bez sensu. |
|
Data: 2012-07-05 22:32:02 | |
Autor: JK | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 2012-07-05 22:11, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 05.07.2012 19:20, JK pisze: Primo - każdy rozgarnięty obywatel wie, że ziemniaki gotuje się w osolonej wodzie. Secundo - skąd ty wytrzasnąłeś tę rewelacyjną teorię o soli w ziemniakach, z "Pani Domu"? Ziemniaki zawierają mniej więcej 1% składników mineralnych. 60% z tego to związki potasu, o smaku raczej gorzkim niż słonym. Jasna sprawa - dla CIEBIE jest to Ale ty się nie zastanawiasz nad wyborem. Ty uparcie i bez sensownych argumentów przekonujesz nas o wyższości płyt halogenowych. Nigdy nie używałeś płyty indukcyjnej ale Doprawdy? Ale masz rację, dyskusja z tobą zdecydowanie jest bez sensu. -- Pozdrawiam JK |
|
Data: 2012-07-05 22:55:18 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 05.07.2012 22:32, JK pisze:
Ooo, bardzo dobra rzecz mikrofala - Ja gotuję bez wody. I co mi zrobisz? Secundo - skąd ty wytrzasnąłeś tę rewelacyjną teorię o soli w Sól w sensie smakowym, a niekoniecznie w sensie mineralnej soli kuchennej. [ciach] Och, przepraszam, nie wiedziałem że w jednym Brednie wypisujesz. Nie przekonuję o wyższości, tylko usiłuję poznać wszelkie różnice - jakie one będą w praktyce dla mnie - a nie przyjąć na wiarę ewangelię indukcyjną od kogoś takiego, jak ty. Co mi po zaletach kuchni indukcyjnej w gotowaniu ziemniaków w wodzie, kiedy ja tak ziemniaków nie będę nigdy więcej gotował? Póki co najbardziej "za" przemawia do mnie wydajność, cała reszta przy moim gotowaniu, nie ma znaczenia. Chociaż niestety boję się, że zwróciłoby mi się to dopiero ostro po gwarancji. Jakbym np. był fanem woka to w ogóle nie brałbym pod uwagę żadnej kuchni z płaskim blatem. Jesteś w stanie to zrozumieć? Nigdy nie używałeś płyty indukcyjnej ale Niewątpliwie. Ale masz rację, dyskusja z tobą zdecydowanie jest bez sensu. Ty nie dyskutujesz, bo to wymaga przeczytania tego, co piszą inni. Ty sobie wyobrażasz, co piszę, a potem "dyskutujesz" ze swoim wyobrażeniem. |
|
Data: 2012-07-08 15:23:34 | |
Autor: kogutek | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
Jacek Osiecki <joshua@ceti.pl> napisał(a):
Dnia Thu, 05 Jul 2012 08:49:55 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):Mało wiarygodne. Miało wyjść że indukcyjna najlepsza to tak wyszło. Delikatne oszustwo polega między innymi na tym że podają temperatury tego co gzreje po zagotowaniu. palnik gazowy zły bo ma wysoką temperaturę. Ale masę ma małą. Dla płytki oporowej podają temperaturę ponad 450 stopni. W instrukcji obsługi mojej kuchenki jak byk stoi że po przekroczeniu temperatury płytki ponad 270 stopni termostat ogranicza moc na najmniejszej mocy do zera a na pozycjach II, III, IV do najmniejszej mocy danej płytki. Niby na tej najmniejszej mocy da się w sprzyjających warunkach zrobić 450 stopni. Praktycznie mnie się coś takiego chyba jeszcze nie zdarzyło. Czyli celowo wprowadzili w błąd. Przy płytce trzeba się nauczyć gotować żeby wykorzystać jej możliwości. Gotowanie wody to taka próba że niby się coś zrobiło ale mało daje informacji. Gotowanie ziemniaków było by wiarygodniejsze. Nie zrobili bo by się okazało że indukcja gorsza od płytki. Przy gotowaniu ziemniaków, zupy, gulaszu itp temperatura płytki będzie na poziomie 120 stopni. Przy gotowaniu ziemniaków pełna moc idzie do momentu wrzenia. A potem wyłączałem kiedyś płytkę i inercją dogotowywało. Teraz mam sondę i przy gotowaniu wszystkiego co na wodzie nie dopuszcza ona do wrzenia. Przy temperaturze 95 stopni gotuje się praktycznie tak samo szybko jak przy dziewięćdziesięciu ośmiu stopniach. Oszczędność prądu jest bardzo duża. Płytka z zewnętrznym regulatorem temperatury bije na głowę sprawnością indukcję. -- |
|
Data: 2012-07-08 22:30:09 | |
Autor: Andy Niwinski | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
"kogutek" Płytka z zewnętrznym regulatorem temperatury bije na głowęTa jest, panie Kogutek. A czajnik elektryczny to już..... |
|
Data: 2012-07-03 17:34:45 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
Andrzej Lawa wrote:
W dniu 03.07.2012 11:37, Jacek Osiecki pisze: bezwładność cieplna jest olbrzymia wadą... |
|
Data: 2012-07-03 22:30:14 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 03.07.2012 17:34, Marek Dyjor pisze:
Andrzej Lawa wrote: Zależy jaka. Nie przewiduję jakiegoś laboratorium chemicznego, że potrzebowałbym "135,5C przez 15 minut 10 sekund i 22 setne sekundy" ;) Jeśli promiennik wystygnie do np. 50-60C w kilkanaście do kilkudziesięciu sekund - nie widzę problemu. |
|
Data: 2012-07-04 16:04:47 | |
Autor: JK | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 2012-07-03 22:30, Andrzej Lawa pisze:
A od jakiej temperatury do tych 50-60°C? -- Pozdrawiam JK |
|
Data: 2012-07-05 08:50:31 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 04.07.2012 16:04, JK pisze:
W dniu 2012-07-03 22:30, Andrzej Lawa pisze: Powiedzmy potrzebnej do jajek sadzonych. |
|
Data: 2012-07-05 19:10:21 | |
Autor: JK | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 2012-07-05 08:50, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 04.07.2012 16:04, JK pisze: Czyli jakiej? -- Pozdrawiam JK |
|
Data: 2012-07-05 22:11:35 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 05.07.2012 19:10, JK pisze:
W dniu 2012-07-05 08:50, Andrzej Lawa pisze:Nie wiem, nigdy nie miałem patelni z termometrem. |
|
Data: 2012-07-05 22:17:56 | |
Autor: JK | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 2012-07-05 22:11, Andrzej Lawa pisze:
W dniu 05.07.2012 19:10, JK pisze: Ale, jak piszesz, lubisz jajka sadzone i przyrządzasz je na swojej płycie halogenowej. Cóż więc stoi na przeszkodzie żebyś sprawdził i opisał w tym wątku swoje spostrzeżenia. Zajmie ci to, według twoich przekonań, nie więcej niż kilkadziesiąt sekund. P.S. Nie wymagam jakiejś wielkiej dokładności pomiaru. Wystarczy, że napiszesz po jakim czasie można na polu grzewczym oprzeć dłoń. -- Pozdrawiam JK |
|
Data: 2012-07-05 22:57:43 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
W dniu 05.07.2012 22:17, JK pisze:
Nie wiem, nigdy nie miałem patelni z termometrem.Ale, jak piszesz, lubisz jajka sadzone i przyrządzasz je na swojej Gdzie ja niby piszę, że mam płytę halogenową?? Przecież wyraźnie pisałem, że póki co się zastanawiam nad wyborem! Masz jakieś problemy z oczami? |
|
Data: 2012-07-03 11:46:37 | |
Autor: /// Kaszpir /// | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
Właściwie żaden mój garnek nie "kompatybilny" z indukcyjną i niezbyt U mnie po wymianie kuchni z ceramicznej elektrycznej na indukcyjną okazało się że musiałem wymienić wszystkie garnki i patelnie ... To znaczy został jakiś jeden garnek ale szybko się powyginał na indukcji i nie przylegał całością ... Najgorzej wkurzyłem się że musiałem wywalić różne patelnie. Niektóre niemalże nowe , wysokiej jakości , masywne i drogie ... Do indukcji trzeba mieć garnki "zgodne" z indukcją . Dodatkowo te garnki powinny mieć naprawdę grube dno aby się przy pracy nie odkształciły , tak jak mój jedyny który mi się ostał garnek który działał z indukcją ... |
|
Data: 2012-07-03 17:35:51 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
/// Kaszpir /// wrote:
Właściwie żaden mój garnek nie "kompatybilny" z indukcyjną i niezbyt musiałeś mieć jaką straszną tandetę... :) zabawne jest że na indukcji bardzo łądnie pracują wszelkie garnki starego typu (emaliowane) |
|
Data: 2012-07-04 10:53:34 | |
Autor: /// Kaszpir /// | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
musiałeś mieć jaką straszną tandetę... :) Dokładnie ... Działał chyba najtańszy z garnków jaki miałem. Był chyba z Ikea ... Te droższe niestety nie działały :( Najbardziej mi było szkoda patelni ... zabawne jest że na indukcji bardzo łądnie pracują wszelkie garnki starego typu (emaliowane) Niestety moje nie działały. |
|
Data: 2012-07-04 14:23:54 | |
Autor: Jeffrey | |
Kuchenka gazowa czy elektryczna | |
Marek Dyjor wrote:
/// Kaszpir /// wrote: z racji zawodu podłączałem kolesiowi kuchenkę indukcyjną jakież było moje zdziwienie gdy w tym mieszkaniu nie było jednego naczynia które by współpracowało nawet jakieś stare patelnie nie działały ( wyskakiwał jakiś błąd) jeffrey |