Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Kulisy ataku na bank USA

Kulisy ataku na bank USA

Data: 2009-02-24 09:11:27
Autor: Emka
Kulisy ataku na bank USA
"Emka" <emka@onet.eu> napisał

Dostałam od znajomego poniższego linka.
Czy ktoś zna więcej informacji na ten temat?
[jeśli są tu "polniści" z USA, to proszę o ocenę publikatora tej
wiadomości,
bo może to tamtejsza odmiana jakiegoś Super-Expressu ;-)]

http://www.meritum.us/2009/02/18/kulisy-finansowego-911-elektroniczny-atak-na-banki/

No dobra - wychodzi na to, że nikt nic konretnego nie wie :) To tak jak ja
:)
A czy jednak można liczyć na jakieś Wasze własne komentarze i przemyślenia?
Jeśli nie zaglądaliście do linka, to napiszę tylko, że nie chodzi o
"jakiśtam" atak na banki, tylko coś, co być może leży u podłoża dzisiejszego
stanu światowych finansów.

Pozdrawiam
Emka

Data: 2009-02-24 22:11:20
Autor: kashmiri
Kulisy ataku na bank USA


"Emka" <emka@onet.eu> wrote in message news:go0a3f$27f$1news.onet.pl...
"Emka" <emka@onet.eu> napisał

Dostałam od znajomego poniższego linka.
Czy ktoś zna więcej informacji na ten temat?
[jeśli są tu "polniści" z USA, to proszę o ocenę publikatora tej
wiadomości,
bo może to tamtejsza odmiana jakiegoś Super-Expressu ;-)]

http://www.meritum.us/2009/02/18/kulisy-finansowego-911-elektroniczny-atak-na-banki/

No dobra - wychodzi na to, że nikt nic konretnego nie wie :) To tak jak ja
:)
A czy jednak można liczyć na jakieś Wasze własne komentarze i przemyślenia?
Jeśli nie zaglądaliście do linka, to napiszę tylko, że nie chodzi o
"jakiśtam" atak na banki, tylko coś, co być może leży u podłoża dzisiejszego
stanu światowych finansów.


Nieco wyżej rozmawialiśmy o teoriach spiskowych - tak a propos.

k.

Data: 2009-02-25 09:48:49
Autor: Emka
Kulisy ataku na bank USA

"kashmiri" <a @ a . com> napisał w wiadomości news:go1d7t$g1p$1services.telesweet.net...

Nieco wyżej rozmawialiśmy o teoriach spiskowych - tak a propos.

Czy możesz podać tytułu tego wątku, bo nie wszystkie jestem w stanie przeczytać (brak czasu ;-)
Swoją drogą człowiek jest w niezłej kropce, bo z jednej strony nie chce popadać w paranoję, a z drugiej strony pewne rzeczy układają się w tak logiczną całość (komentrze na blogu urbas.blog.onet.pl), że trudno w to nie wierzyć.

Pozdrawiam
Emka

Data: 2009-02-27 13:26:04
Autor: scholastyk
Kulisy ataku na bank USA
"Emka" <emka@onet.eu> napisał

> Dostałam od znajomego poniższego linka.
> Czy ktoś zna więcej informacji na ten temat?

Zajrzyj na bloga Trystero i jego artykuł na ten temat:
( http://www.trystero.pl )

Myślę, że to rozjaśnia nieco sprawę.

pozdrawiam
scholastyk

--


Data: 2009-02-28 04:49:22
Autor: oeezxikzaktx@spammotel.com
Kulisy ataku na bank USA
On Feb 24, 3:11 am, "Emka" <e...@onet.eu> wrote:
"Emka" <e...@onet.eu> napisał
...
A czy jednak można liczyć na jakieś Wasze własne komentarze i przemyślenia?
Jeśli nie zaglądaliście do linka, to napiszę tylko, że nie chodzi o
"jakiśtam" atak na banki, tylko coś, co być może leży u podłoża dzisiejszego
stanu światowych finansów...

Nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło. Średni dzienny obrót na rynkach
walutowych to około $4 biliony według danych z Bank of International
Settlements i z praktycznych wzgledów (liquidity)glównie handluje się
w USD. Jeżeli chcesz wymienić kilkaset milionów złotych na euro to w
praktyce taniej i szybciej jest wymienić to najpierw na dolary a
następnie na Euro. To że wypłynęło $550 miliardów w ciągu godziny nie
jest żadnym fenomenem. Podobne i większe sumy wypływają rutynowo
codziennie w niektórych godzinach w każdy przecietny dzień. W czasie
gwałtownych spadków na giełdach i ogólnie w czasie ekonomicznych
problemów na świecie wzrasta popyt na dolary i obroty w gorące dni
mogą wynosic wielokrotnie powyżej  te $4 biliony "przeciętnego" dnia i
mogą wynośic biliony na godzinę.

Od początku 2007 kedy wiekszość dużych inwestorów indywidualnych
takich jak Warren Buffet i instytucjonalnych zaczeła wyzbywać się Euro
i innych walut i skupować dolary popyt na dolary zwiekszył się i mamy
długoterminowy trend wzrostu popytu na dolary. Jeżeli dodasz wszystkie
teraźniejsze ekonomiczne problemy na świecie to ten popyt na dzienne
zapotrzebowanie na dolary zwiększył się wielokrotnie w ostatnich 2-3
latach w porównaniu powiedzmy do okresu 2001 - 2006 czyli teoretycznie
nie dzieje się nic nadzwyczjnego. W praktyce oczywiście masz światowy
kryzys finansowy i globalną recesję i okresy recesji charakteryzują
się zawsze dodatkowo zwiększonym zapotrzebowaniem na dolary z tej
prostej przyczyny że w większości mniejszych krajów na świecie
posiadających swoje własne waluty w początkowym okresie recesji zawsze
walczy się z nią w jednakowy sposób czyli robi się dewaluację waluty
wobec dolara.  Wtajemniczeni kupują inne waluty lub ich opcje a
reszcie szarej masie wmaia się zawsze wtedy że wszystko jest wspaniałe
i mamy wspaniały rozwój który nas nie obejmie jeszcze przez 2-3 lata i
że należy pozbywać się innych walut i kupować własne (lub ich opcje)
czyli wszystko odwrotnie do rzeczywistej sytuacji i poza tym w małych
państwach statystyki też są kontrolowane przez tych samych graczy więc
rzeczywistość statystyczna jest czasami dokładnie 180 stopni inna od
rzeczywiście istniejącej a do czasu zanim szara masa się zorientuje że
finansuje państwo i kilku wtajemniczonych to z reguły straci już
20-30% i czasami więcej.

Długoterminowe trendy dolara zmieniają się mniej więcej co 6-7 lat
więc właśnie w 2001 i 2002 inwestorzy instytucjonalni lub tacy jak
Warren Buffet zaczęli pozbywać się dolarów i skupowali Euro, waluty z
krajów Wschodniej Europy i wiele innych walut swiatowych poprzez
następne 6 czy 7 lat. Podobnie ten teraźniejszy trend wiekszego popytu
na dolary teoretycznie powinien zmienić się gdzieś w 2012 czy 2013 i
wtedy znowu sytuacja się odwróci i zamiast większego popytu na dolary
bedziesz mieć jego większą podaż więc wtedy zamiast tych $550
miliardów wypływających na godzinę bedziesz mieć sytuacje odwrotne
gdzie zamiast wypływów to masz wpływy $550 miliardów na godzinę lub
więcej zupełnie podobnie jak było w okresie 2002 - 2006.

Kulisy ataku na bank USA

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona