Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]

Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]

Data: 2019-09-18 16:59:55
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-20-tdi-
cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g


Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał spokój.
Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi, małymi silniczkami to bedziesz miał spokój.
Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR czy DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...

A tu taki zonk...


Przyznam ze nie bulwersuje mnie jakos mocno to ze znowu czegos nie dopracowali, znowu w zyciu im nie wyszło itp.

Bulwersuje mnie to ze rżną głupa nie poczuwając sie do odpowiedzialnosci... Sprawa wydaje sie ewidentna i powinni z pocałowaniem reki naprawiac i wymieniac profilaktycznie.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy."   H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2019-09-18 10:38:38
Autor: sczygiel
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
W dniu środa, 18 września 2019 11:59:57 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-20-tdi-
cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g


Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał spokój.
Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi, małymi silniczkami to bedziesz miał spokój.
Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR czy DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...


Seka seka. Tam jeszcze byli tacy co mowili zeby kupowac sprawdzone. Czyli juz po lifcie albo wogole lepiej z srodka/konca produkcji danej wersji.

A tu taki zonk...


Czy ja wiem ze zonk? "Zwykly" alpha tester. Early adopter czy jak to zwa...


Przyznam ze nie bulwersuje mnie jakos mocno to ze znowu czegos nie dopracowali, znowu w zyciu im nie wyszło itp.

Bulwersuje mnie to ze rżną głupa nie poczuwając sie do odpowiedzialnosci... Sprawa wydaje sie ewidentna i powinni z pocałowaniem reki naprawiac i wymieniac profilaktycznie.


Tu sie zgadzam. I powinni akcje serwisowa zarzadzic coby te chlodnice mozna bylo wymienic w tych co sie jeszcze nie zatarly.


Z drugiej strony jak sie zatarlo przy 60kkm to jeszcze gwarancja jest. Byle nie wymienili na to samo co bylo...

Data: 2019-09-18 19:59:54
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-20-tdi
- cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g


Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał spokój.
Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi, małymi
silniczkami to bedziesz miał spokój.
Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR czy
DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...


Seka seka. Tam jeszcze byli tacy co mowili zeby kupowac sprawdzone.
Czyli juz po lifcie albo wogole lepiej z srodka/konca produkcji
danej wersji.

Silnik 2.0 nie jest sprawdzony...? No to ja nie wiem co z nowych jest sprawdzone...

A tu taki zonk...

Czy ja wiem ze zonk? "Zwykly" alpha tester. Early adopter czy jak to
zwa...
Przyznam ze nie bulwersuje mnie jakos mocno to ze znowu czegos nie dopracowali, znowu w zyciu im nie wyszło itp.

Bulwersuje mnie to ze rżną głupa nie poczuwając sie do odpowiedzialnosci... Sprawa wydaje sie ewidentna i powinni z
pocałowaniem reki naprawiac i wymieniac profilaktycznie.

Tu sie zgadzam. I powinni akcje serwisowa zarzadzic coby te
chlodnice mozna bylo wymienic w tych co sie jeszcze nie zatarly. Z drugiej strony jak sie zatarlo przy 60kkm to jeszcze gwarancja
jest. Byle nie wymienili na to samo co bylo...
Jaka gwarancja? Powiedza ci ze sie zatarł bo nie dopilnowałes poziomu oleju i po gwarancji...


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"W wannie historii prawdę trudniej jest utrzymać niż mydło,
i o wiele trudniej znaleźć..." - Terry Pratchett

Data: 2019-09-18 13:17:30
Autor: sczygiel
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
W dniu środa, 18 września 2019 14:59:57 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

>> https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-20-tdi
>> - cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g
>> >> >> Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał spokój.
>> Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi, małymi
>> silniczkami to bedziesz miał spokój.
>> Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR czy
>> DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...
>> > > Seka seka. Tam jeszcze byli tacy co mowili zeby kupowac sprawdzone.
> Czyli juz po lifcie albo wogole lepiej z srodka/konca produkcji
> danej wersji. Silnik 2.0 nie jest sprawdzony...? No to ja nie wiem co z nowych jest sprawdzone...

Jak ty kategoryzujesz silnik tylko po pojemnosci to chyba sie nie dogadamy.

Ten cfca to nowa wariacja. Podpada pod te sama regule co lifting. Nie kupujesz nowego auta po takich zmianach. No chyba ze wiesz ze grzebali tylko w pierdolach a rzeczy istotne sa nie zmienione i pasuja z poprzednich wersji i sie nie psuja...

> >> A tu taki zonk...
>> > Czy ja wiem ze zonk? "Zwykly" alpha tester. Early adopter czy jak to
> zwa... > >> Przyznam ze nie bulwersuje mnie jakos mocno to ze znowu czegos nie >> dopracowali, znowu w zyciu im nie wyszło itp.
>> >> Bulwersuje mnie to ze rżną głupa nie poczuwając sie do >> odpowiedzialnosci... Sprawa wydaje sie ewidentna i powinni z
>> pocałowaniem reki naprawiac i wymieniac profilaktycznie.
>>
> Tu sie zgadzam. I powinni akcje serwisowa zarzadzic coby te
> chlodnice mozna bylo wymienic w tych co sie jeszcze nie zatarly. > > Z drugiej strony jak sie zatarlo przy 60kkm to jeszcze gwarancja
> jest. Byle nie wymienili na to samo co bylo... > Jaka gwarancja? Powiedza ci ze sie zatarł bo nie dopilnowałes poziomu oleju i po gwarancji...



Chyba ze sami doleawli tydzien temu.

Tak czy siak, gwarancja to jedno, niezgodnosc z umowa to drugie, a zebranie kilkunastu wlascicieli i wytoczenie pozwu grupowego wraz z zadaniem pokrycia kosztow codziennych taksowek to sprawa inna.
Jak firma tak buraczy to trzeba zapamietywac i glosowac portfelem.

Data: 2019-09-19 08:59:53
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

>> https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-20-
>> tdi - cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g
>> >> >> Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał
>> spokój. Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi, małymi
>> silniczkami to bedziesz miał spokój.
>> Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR
>> czy DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...
>> > > Seka seka. Tam jeszcze byli tacy co mowili zeby kupowac
> sprawdzone. Czyli juz po lifcie albo wogole lepiej z srodka/konca
> produkcji danej wersji. Silnik 2.0 nie jest sprawdzony...? No to ja nie wiem co z nowych
jest sprawdzone...

Jak ty kategoryzujesz silnik tylko po pojemnosci to chyba sie nie
dogadamy.


Ten cfca to nowa wariacja. Podpada pod te sama regule co lifting.
Nie kupujesz nowego auta po takich zmianach. No chyba ze wiesz ze
grzebali tylko w pierdolach a rzeczy istotne sa nie zmienione i
pasuja z poprzednich wersji i sie nie psuja...
No lae przeciez oni zmieniaja co chwile cos w tych silnikach, lifty wychodza co 3-4 lata...
To znaczy ze nowego sprawdzone kupic praktycznie sie nie da...
 
> >> A tu taki zonk...
>> > Czy ja wiem ze zonk? "Zwykly" alpha tester. Early adopter czy jak
> to zwa... > >> Przyznam ze nie bulwersuje mnie jakos mocno to ze znowu czegos
>> nie dopracowali, znowu w zyciu im nie wyszło itp.
>> >> Bulwersuje mnie to ze rżną głupa nie poczuwając sie do >> odpowiedzialnosci... Sprawa wydaje sie ewidentna i powinni z
>> pocałowaniem reki naprawiac i wymieniac profilaktycznie.
>>
> Tu sie zgadzam. I powinni akcje serwisowa zarzadzic coby te
> chlodnice mozna bylo wymienic w tych co sie jeszcze nie zatarly. > > Z drugiej strony jak sie zatarlo przy 60kkm to jeszcze gwarancja
> jest. Byle nie wymienili na to samo co bylo... > Jaka gwarancja? Powiedza ci ze sie zatarł bo nie dopilnowałes
poziomu oleju i po gwarancji...

Chyba ze sami doleawli tydzien temu.

Podejrzewam ze nawet wtedy cos znajda.

Tak czy siak, gwarancja to jedno, niezgodnosc z umowa to drugie, a
zebranie kilkunastu wlascicieli i wytoczenie pozwu grupowego wraz z
zadaniem pokrycia kosztow codziennych taksowek to sprawa inna. Jak
firma tak buraczy to trzeba zapamietywac i glosowac portfelem.
Ano tu pełna zgoda. Oby tylko za chwile nie okazało się ze chce kupic nowy ale kazda z firm zaliczyła zonka i nie ma czego kupic bo głosujemy nogami.
Ten rynek jest zbyt mały (w sensie ilosci firm) zeby przechodzic nad takimi sprawami do porzadku dziennego z hasłem "głosuj nogami" --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.

Data: 2019-09-19 02:19:00
Autor: przemek.jedrzejczak
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
https://www.kba-online.de/gpsg/startServlet?adress=gpsg

tu mozna sobie sprawdzic akcje serwisowe (teoretycznie obowiązują w całej EU)

Data: 2019-09-19 07:28:01
Autor: sczygiel
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
W dniu czwartek, 19 września 2019 03:59:55 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

>> >> https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-20-
>> >> tdi - cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g
>> >> >> >> >> >> Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał
>> >> spokój. Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi, małymi
>> >> silniczkami to bedziesz miał spokój.
>> >> Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR
>> >> czy DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...
>> >> >> > >> > Seka seka. Tam jeszcze byli tacy co mowili zeby kupowac
>> > sprawdzone. Czyli juz po lifcie albo wogole lepiej z srodka/konca
>> > produkcji danej wersji. >> >> Silnik 2.0 nie jest sprawdzony...? No to ja nie wiem co z nowych
>> jest sprawdzone...
> > Jak ty kategoryzujesz silnik tylko po pojemnosci to chyba sie nie
> dogadamy. > > Ten cfca to nowa wariacja. Podpada pod te sama regule co lifting.
> Nie kupujesz nowego auta po takich zmianach. No chyba ze wiesz ze
> grzebali tylko w pierdolach a rzeczy istotne sa nie zmienione i
> pasuja z poprzednich wersji i sie nie psuja... >
No lae przeciez oni zmieniaja co chwile cos w tych silnikach, lifty wychodza co 3-4 lata...
To znaczy ze nowego sprawdzone kupic praktycznie sie nie da...
 

Jak nie? Kupujesz taki z 3-4 roku. Kupujesz taki jak kupuja przedstawiciele handlowi. Oni to przetestowali.


>> > >> >> A tu taki zonk...
>> >> >> > Czy ja wiem ze zonk? "Zwykly" alpha tester. Early adopter czy jak
>> > to zwa... >> > >> >> Przyznam ze nie bulwersuje mnie jakos mocno to ze znowu czegos
>> >> nie dopracowali, znowu w zyciu im nie wyszło itp.
>> >> >> >> Bulwersuje mnie to ze rżną głupa nie poczuwając sie do >> >> odpowiedzialnosci... Sprawa wydaje sie ewidentna i powinni z
>> >> pocałowaniem reki naprawiac i wymieniac profilaktycznie.
>> >>
>> > Tu sie zgadzam. I powinni akcje serwisowa zarzadzic coby te
>> > chlodnice mozna bylo wymienic w tych co sie jeszcze nie zatarly. >> > >> > Z drugiej strony jak sie zatarlo przy 60kkm to jeszcze gwarancja
>> > jest. Byle nie wymienili na to samo co bylo... >> > >> Jaka gwarancja? Powiedza ci ze sie zatarł bo nie dopilnowałes
>> poziomu oleju i po gwarancji...
>> > Chyba ze sami doleawli tydzien temu.
> Podejrzewam ze nawet wtedy cos znajda.


Szukac beda. Jak nie beda chcieli zaplacic po dobroci to sie dowiesz szybko.. I trza papugi szukac. Dobra firma dba i widac od razu co gada w takich przypadkach.

> Tak czy siak, gwarancja to jedno, niezgodnosc z umowa to drugie, a
> zebranie kilkunastu wlascicieli i wytoczenie pozwu grupowego wraz z
> zadaniem pokrycia kosztow codziennych taksowek to sprawa inna. Jak
> firma tak buraczy to trzeba zapamietywac i glosowac portfelem. > Ano tu pełna zgoda. Oby tylko za chwile nie okazało się ze chce kupic nowy ale kazda z firm zaliczyła zonka i nie ma czego kupic bo głosujemy nogami.
Ten rynek jest zbyt mały (w sensie ilosci firm) zeby przechodzic nad takimi sprawami do porzadku dziennego z hasłem "głosuj nogami"

Tak jak pisalem, statystyka tego nie potwierdza. Auta jezdza lepiej i nawet jak nieco gorzej ostatnio to nie jest zle. Ale dodac trzeba ze na nich zaczyna byc widac inflacje. Znaczy sie ceny nie rosna adekwatnie bo obniza sie jakosc.

Tak czy siak, kiedys trza bylo wybierac rozsadnie, teraz tez trzeba. I w przeszlosci byly wpadki a wg tego co sugerujesz "wszystko" kiedys bylo trwalsze.
Wiec bym nie panikowal.

Data: 2019-09-19 16:59:52
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

>> >> https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-
>> >> 20- tdi - cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g
>> >> >> >> Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał
>> >> spokój. Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi,
>> >> małymi silniczkami to bedziesz miał spokój.
>> >> Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu
>> >> EGR czy DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...
>> >> >> > >> > Seka seka. Tam jeszcze byli tacy co mowili zeby kupowac
>> > sprawdzone. Czyli juz po lifcie albo wogole lepiej z
>> > srodka/konca produkcji danej wersji. >> >> Silnik 2.0 nie jest sprawdzony...? No to ja nie wiem co z nowych
>> jest sprawdzone...
> > Jak ty kategoryzujesz silnik tylko po pojemnosci to chyba sie nie
> dogadamy. > > Ten cfca to nowa wariacja. Podpada pod te sama regule co lifting.
> Nie kupujesz nowego auta po takich zmianach. No chyba ze wiesz ze
> grzebali tylko w pierdolach a rzeczy istotne sa nie zmienione i
> pasuja z poprzednich wersji i sie nie psuja... >
No lae przeciez oni zmieniaja co chwile cos w tych silnikach, lifty
wychodza co 3-4 lata...
To znaczy ze nowego sprawdzone kupic praktycznie sie nie da...
 
Jak nie? Kupujesz taki z 3-4 roku.

Czyli 75% produkcji odpada... wow...

Kupujesz taki jak kupuja przedstawiciele handlowi. Oni to przetestowali.

Przedstawiciele? U mnie w firmie co chwile sprzedaja auta po przedstawicielach. O ile fabie daja rade to np mondeo co chwila przy sprzedazy jest adnotacja: uszkodzony silnik, silnik wymieniony, automatyczna skrzynia biegów wymieniona. Poza tym oni kupuja auta na przebieg 150kkm i 5lat i zmiana wiec to tez niewiele mowi o bezawaryjnosci i długowiecznosci aut.

>> > >> >> A tu taki zonk...
>> >> >> > Czy ja wiem ze zonk? "Zwykly" alpha tester. Early adopter czy
>> > jak to zwa... >> > >> >> Przyznam ze nie bulwersuje mnie jakos mocno to ze znowu
>> >> czegos nie dopracowali, znowu w zyciu im nie wyszło itp.
>> >> >> >> Bulwersuje mnie to ze rżną głupa nie poczuwając sie do >> >> odpowiedzialnosci... Sprawa wydaje sie ewidentna i powinni z
>> >> pocałowaniem reki naprawiac i wymieniac profilaktycznie.
>> >>
>> > Tu sie zgadzam. I powinni akcje serwisowa zarzadzic coby te
>> > chlodnice mozna bylo wymienic w tych co sie jeszcze nie
>> > zatarly. >> > >> > Z drugiej strony jak sie zatarlo przy 60kkm to jeszcze
>> > gwarancja jest. Byle nie wymienili na to samo co bylo... >> > >> Jaka gwarancja? Powiedza ci ze sie zatarł bo nie dopilnowałes
>> poziomu oleju i po gwarancji...
>> > Chyba ze sami doleawli tydzien temu.
> Podejrzewam ze nawet wtedy cos znajda.

Szukac beda. Jak nie beda chcieli zaplacic po dobroci to sie dowiesz
szybko. I trza papugi szukac. Dobra firma dba i widac od razu co
gada w takich przypadkach.
Jakos mi to słabo koresponduje z hasłem przewodnim: kup nowy i bedziesz miał swiety spokój... Dla mnie sadzenie sie z dealerem aut to nei jest swiety spokój.

> Tak czy siak, gwarancja to jedno, niezgodnosc z umowa to drugie,
> a zebranie kilkunastu wlascicieli i wytoczenie pozwu grupowego
> wraz z zadaniem pokrycia kosztow codziennych taksowek to sprawa
> inna. Jak firma tak buraczy to trzeba zapamietywac i glosowac
> portfelem. > Ano tu pełna zgoda. Oby tylko za chwile nie okazało się ze chce
kupic nowy ale kazda z firm zaliczyła zonka i nie ma czego kupic bo
głosujemy nogami.
Ten rynek jest zbyt mały (w sensie ilosci firm) zeby przechodzic
nad takimi sprawami do porzadku dziennego z hasłem "głosuj nogami"
Tak jak pisalem, statystyka tego nie potwierdza. Auta jezdza lepiej
i nawet jak nieco gorzej ostatnio to nie jest zle. Ale dodac trzeba
ze na nich zaczyna byc widac inflacje. Znaczy sie ceny nie rosna
adekwatnie bo obniza sie jakosc. Tak czy siak, kiedys trza bylo wybierac rozsadnie, teraz tez trzeba.
I w przeszlosci byly wpadki a wg tego co sugerujesz "wszystko"
kiedys bylo trwalsze. Wiec bym nie panikowal.

Ja nie panikuje, ja tylko dyskutuje z hasłem ze nowe = swiety spokój.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dziedzina ortografi to dziedzina ktura mnie delikatnie muwiac 'wali' i mam ja gdzies"  MikeXex

Data: 2019-09-20 08:51:42
Autor: sczygiel
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
W dniu czwartek, 19 września 2019 11:59:54 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

>> >> >> https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-
>> >> >> 20- tdi - cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g
>> >> >> >> >> >> Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał
>> >> >> spokój. Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi,
>> >> >> małymi silniczkami to bedziesz miał spokój.
>> >> >> Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu
>> >> >> EGR czy DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...
>> >> >> >> >> > >> >> > Seka seka. Tam jeszcze byli tacy co mowili zeby kupowac
>> >> > sprawdzone. Czyli juz po lifcie albo wogole lepiej z
>> >> > srodka/konca produkcji danej wersji. >> >> >> >> Silnik 2.0 nie jest sprawdzony...? No to ja nie wiem co z nowych
>> >> jest sprawdzone...
>> > >> > Jak ty kategoryzujesz silnik tylko po pojemnosci to chyba sie nie
>> > dogadamy. >> >> > >> > Ten cfca to nowa wariacja. Podpada pod te sama regule co lifting.
>> > Nie kupujesz nowego auta po takich zmianach. No chyba ze wiesz ze
>> > grzebali tylko w pierdolach a rzeczy istotne sa nie zmienione i
>> > pasuja z poprzednich wersji i sie nie psuja... >> >
>> No lae przeciez oni zmieniaja co chwile cos w tych silnikach, lifty
>> wychodza co 3-4 lata...
>> To znaczy ze nowego sprawdzone kupic praktycznie sie nie da...
>>  > Jak nie? Kupujesz taki z 3-4 roku. Czyli 75% produkcji odpada... wow...


No patrzac na to tak to w sumie 99% odpada bo fiata nie kupisz, peugota tez nie, na mercedesa cie nie stac itp.

te 75% to troche przesada ale jak kupujesz nowke to mozesz zbadac co tam pozmieniali. Wtedy sie mozna zorientowac co brac a co nie.

A jak cie to tak dreczy to kupuj nowe, uzywaj 4lata jak jest na gwarancji to szansa ze naprawia jest spora. Takie akcje jak zrobil VW jednak nie naleza do standardu i gross tych aut po prostu jezdzi. Jakies 95%.

> Kupujesz taki jak kupuja przedstawiciele handlowi. > Oni to przetestowali.
> Przedstawiciele? U mnie w firmie co chwile sprzedaja auta po przedstawicielach. O ile fabie daja rade to np mondeo co chwila przy sprzedazy jest adnotacja: uszkodzony silnik, silnik wymieniony, automatyczna skrzynia biegów wymieniona. Poza tym oni kupuja auta na przebieg 150kkm i 5lat i zmiana wiec to tez niewiele mowi o bezawaryjnosci i długowiecznosci aut.
>

No to potwierdza co pisalem. Oni to testuja.
Trza patrzec co sie dzieje. Jesli oczekujesz ze swiat bedzie niezmienny to sie w zlej epoce urodziles.
Nawet mlotek ewoluuje od czasow mojego dziecinstwa.
>> >> > >> >> >> A tu taki zonk...
>> >> >> >> >> > Czy ja wiem ze zonk? "Zwykly" alpha tester. Early adopter czy
>> >> > jak to zwa... >> >> > >> >> >> Przyznam ze nie bulwersuje mnie jakos mocno to ze znowu
>> >> >> czegos nie dopracowali, znowu w zyciu im nie wyszło itp.
>> >> >> >> >> >> Bulwersuje mnie to ze rżną głupa nie poczuwając sie do >> >> >> odpowiedzialnosci... Sprawa wydaje sie ewidentna i powinni z
>> >> >> pocałowaniem reki naprawiac i wymieniac profilaktycznie.
>> >> >>
>> >> > Tu sie zgadzam. I powinni akcje serwisowa zarzadzic coby te
>> >> > chlodnice mozna bylo wymienic w tych co sie jeszcze nie
>> >> > zatarly. >> >> > >> >> > Z drugiej strony jak sie zatarlo przy 60kkm to jeszcze
>> >> > gwarancja jest. Byle nie wymienili na to samo co bylo... >> >> > >> >> Jaka gwarancja? Powiedza ci ze sie zatarł bo nie dopilnowałes
>> >> poziomu oleju i po gwarancji...
>> >> >> > Chyba ze sami doleawli tydzien temu.
>> > >> Podejrzewam ze nawet wtedy cos znajda.
>> > Szukac beda. Jak nie beda chcieli zaplacic po dobroci to sie dowiesz
> szybko. I trza papugi szukac. Dobra firma dba i widac od razu co
> gada w takich przypadkach. > Jakos mi to słabo koresponduje z hasłem przewodnim: kup nowy i bedziesz miał swiety spokój... Dla mnie sadzenie sie z dealerem aut to nei jest swiety spokój.


Statystyka. 999 aut jezdzi i ma sie dobrze. To jedno to pasciak.
Nowe ma feler taki ze moze byc zle zaprojektowane. I to jest latwo wysledzic, producent pokazuje co jest w srodku i po tym mozna wybierac.
Upierdliwe ale zrobisz raz i masz spokoj.

Kupowanie uzywki to nie dosc ze do zrobienia jest to co dla nowki ale i dodatkowo musisz wywrozyc z fusow co robil z autem poprzedni wlasciciel...

>> > Tak czy siak, gwarancja to jedno, niezgodnosc z umowa to drugie,
>> > a zebranie kilkunastu wlascicieli i wytoczenie pozwu grupowego
>> > wraz z zadaniem pokrycia kosztow codziennych taksowek to sprawa
>> > inna. Jak firma tak buraczy to trzeba zapamietywac i glosowac
>> > portfelem. >> > >> Ano tu pełna zgoda. Oby tylko za chwile nie okazało się ze chce
>> kupic nowy ale kazda z firm zaliczyła zonka i nie ma czego kupic bo
>> głosujemy nogami.
>> Ten rynek jest zbyt mały (w sensie ilosci firm) zeby przechodzic
>> nad takimi sprawami do porzadku dziennego z hasłem "głosuj nogami" >> > Tak jak pisalem, statystyka tego nie potwierdza. Auta jezdza lepiej
> i nawet jak nieco gorzej ostatnio to nie jest zle. Ale dodac trzeba
> ze na nich zaczyna byc widac inflacje. Znaczy sie ceny nie rosna
> adekwatnie bo obniza sie jakosc. > > Tak czy siak, kiedys trza bylo wybierac rozsadnie, teraz tez trzeba.
> I w przeszlosci byly wpadki a wg tego co sugerujesz "wszystko"
> kiedys bylo trwalsze. Wiec bym nie panikowal.
> Ja nie panikuje, ja tylko dyskutuje z hasłem ze nowe = swiety spokój.



No, moze nie swiety ale jednak statystycznie siwtszy niz przy uzywce.

Zlicz procenty przy raportach dekra. Jednak nowki jezdza niezawodniej.

A to ze czasem pasciaka kupisz? No wiesz i w pysk we wlasnym domu dostac mozna...

Data: 2019-09-18 19:43:09
Autor: ToMasz
Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał spokój.
chyba elektryka :)
nie widziałem zeby tu  ktoś radził kupić nowe auto. chyba że pytanie jest o auto 400 koni w leasing za wartość mieszkania w Bytomiu.
Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR czy DPF
sa dobrze dopracowane i sie nie psują...
jak jeździsz po autostradach przez 3 lata.

W ogóle co to za myślenie. Na nowe auto wydajesz powiedzmy 70 tyś. po 3 latach masz auto warte 40 tyś. tracisz rocznie 10tyś, plus obowiązkowe przeglądy, droższe ubezpieczenie itp. Tyle kosztuje 10 letnia xsara picasso, albo 6000 km taksówką.

ToMasz

Data: 2019-09-18 19:59:54
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik ToMasz tomasz@poczta.fm.com.pl ...

Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał spokój.

chyba elektryka :)

nie widziałem zeby tu  ktoś radził kupić nowe auto. chyba że pytanie
jest o auto 400 koni w leasing za wartość mieszkania w Bytomiu.

Była cała dyskusja o kosztach uzytkowania auta.
I pare innych...

Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR czy
DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...

jak jeździsz po autostradach przez 3 lata.

Mi tego nie mow. Ja tylko odnosze sie do tego co twierdzili inni.

W ogóle co to za myślenie.

Ale która czesc?

Na nowe auto wydajesz powiedzmy 70 tyś.
po 3 latach masz auto warte 40 tyś. tracisz rocznie 10tyś, plus
obowiązkowe przeglądy, droższe ubezpieczenie itp. Tyle kosztuje 10
letnia xsara picasso, albo 6000 km taksówką.

Ok, i?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ironią często pokrywa się niemożność myślenia.
Frank Herbert

Data: 2019-09-18 13:20:58
Autor: sczygiel
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
W dniu środa, 18 września 2019 15:00:03 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
Użytkownik ToMasz tomasz@poczta.fm.com.pl ...

>> Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał spokój.

> chyba elektryka :)

> nie widziałem zeby tu  ktoś radził kupić nowe auto. chyba że pytanie
> jest o auto 400 koni w leasing za wartość mieszkania w Bytomiu.

Była cała dyskusja o kosztach uzytkowania auta.
I pare innych...

>> Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR czy
>> DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...

> jak jeździsz po autostradach przez 3 lata.

Mi tego nie mow. Ja tylko odnosze sie do tego co twierdzili inni.

Ale inni mowili dobrze. Poza takimi wtopami ktore wychodza relatywnie sprawnie nowe auta jezdza calkiem niezawodnie.
I tam w tej dyskusji pisalem, statsy podawalem ile tych aut sie sprzedaje i ile sie psuje.

Nie ma co panikowac. Ale jak ktos jest early adopterem to inna sprawa. Choc przyznam ze tan silnik to jednak wtopa solidna. I firma pokpila temat.

> > W ogóle co to za myślenie. Ale która czesc?

> Na nowe auto wydajesz powiedzmy 70 tyś.
> po 3 latach masz auto warte 40 tyś. tracisz rocznie 10tyś, plus
> obowiązkowe przeglądy, droższe ubezpieczenie itp. Tyle kosztuje 10
> letnia xsara picasso, albo 6000 km taksówką.
> Ok, i?



Data: 2019-09-18 23:21:55
Autor: przemek.jedrzejczak
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
-- Nie ma co panikowac. Ale jak ktos jest early adopterem to inna sprawa. Choc przyznam ze tan silnik to jednak wtopa solidna. I firma pokpila temat.

to ze firma pokpiła temat to inna historia, tutaj mamy udowodniony blad konstrukcyjny, unikanie odpowiedzialności i przypadkowy marazm wśród organów kontrolnych :-)
gdyby to był fiat czy ford niemiaszki zgnoiliby ich w sadach :-)

im głębiej się zagląda do szafy tym więcej trupów wypada :-)

https://www.autobild.de/artikel/vw-rueckruf-und-rueckkauf-14371263.html

w 2018 zaczęli po cichu skupować 6700 aut przed seryjnych które wcześniej upłynnili :-) załóżmy zupełnie abstrakcyjnie ze vw testuje auta w zachodniopomorskim i np w touranach zaczyna pękać maglownica, info idzie do centrali, wiec biorą lagę i pałują dostawce aż poprawi błąd i dostarczy poprawiona wersje po czym nowy zestaw touranów jedzie do PL a stare po cichu wypychają na wtórny oczywiście naginając przepisy :-)

co ciekawe mimo ze Spiegel podał dowody na tacy (już w 2016r) niemiecka prokuratura nie zareagowała co dobrze obrazuje stan demokracji w Niemczech :-)

Laut einem Bericht des "Spiegel" hat die Rückrufaktion indes eine etwas größere Dimension. Das Magazin schreibt von "Risikofahrzeugen", einer möglichen "neuen Affäre" und zitiert aus einem Bericht der VW-Revision. Fast 17.000 Versuchsmodelle, die "Problematiken unterliegen" habe VW von 2006 bis 2015, "ohne Prüfung und Korrektur vermarktet"

Data: 2019-09-19 08:57:07
Autor: kk
On 2019-09-19 08:21, przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:
-- Nie ma co panikowac. Ale jak ktos jest early adopterem to inna sprawa. Choc przyznam ze tan silnik to jednak wtopa solidna. I firma pokpila temat.


co ciekawe mimo ze Spiegel podał dowody na tacy (już w 2016r) niemiecka prokuratura nie zareagowała co dobrze obrazuje stan demokracji w Niemczech :-)

Jakie te nasze kraje podobne :-)

Data: 2019-09-19 00:44:08
Autor: przemek.jedrzejczak
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
-- Jakie te nasze kraje podobne :-)

no niekoniecznie bo to Niemcy robią za tych co innym wytykają błędy a sami maja sporo za uszami, przypomnijmy ze pozew zbiorowy nie był dopuszczalny w DE  a teraz działa na specyficznych zasadach tzn mimo korzystnego wyroku zwykły Niemiec ponownie musi założyć sprawę w sadzie

PS tylko do końca tygodnia można przystąpić do pozwu zbiorowego

https://www.ndr.de/nachrichten/niedersachsen/braunschweig_harz_goettingen/VW-Musterklage-Betroffene-koennen-noch-beitreten,vw5044.html

Data: 2019-09-19 00:44:53
Autor: przemek.jedrzejczak
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
Data: 2019-09-18 23:37:31
Autor: kk
On 2019-09-18 19:43, ToMasz wrote:
Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał spokój.
chyba elektryka :)
nie widziałem zeby tu  ktoś radził kupić nowe auto. chyba że pytanie jest o auto 400 koni w leasing za wartość mieszkania w Bytomiu.
Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR czy DPF
sa dobrze dopracowane i sie nie psują...
jak jeździsz po autostradach przez 3 lata.

W ogóle co to za myślenie. Na nowe auto wydajesz powiedzmy 70 tyś. po 3 latach masz auto warte 40 tyś. tracisz rocznie 10tyś, plus obowiązkowe przeglądy, droższe ubezpieczenie itp. Tyle kosztuje 10 letnia xsara picasso, albo 6000 km taksówką.

Komunikacja miejska tańsza. Samochody kupują ci, których na nie stać i takie, jakie wykorzystają.

Data: 2019-09-25 13:07:19
Autor: m4rkiz
On 2019-09-18 19:43, ToMasz wrote:
W ogóle co to za myślenie. Na nowe auto wydajesz powiedzmy 70 tyś. po 3
latach masz auto warte 40 tyś. tracisz rocznie 10tyś, plus obowiązkowe
przeglądy, droższe ubezpieczenie itp. Tyle kosztuje 10 letnia xsara
picasso, albo 6000 km taksówką.

seria błędów - po pierwsze utrata wartości jest niższa*, po drugie przeglądy to nie jest jakiś bardzo znaczący koszt (dla aut w tej kategorii cenowej to 250-400 złotych rocznie, przy czym odpada stówa za badanie techniczne!) a droższe ubezpieczenie? ac?

Xsara? Problem w tym że 10 letnie auto ma za sobą połowę swojego pobytu na drodze i nie znasz dnia ani godziny kiedy staniesz. Nawet jeżeli będzie to tylko napinacz paska czy łożysko alternatora.

Popełniasz błąd przeliczając wspomniany 'spokój' na złotówki. Dla niektórych jest on bezcenny dla Ciebie najwyraźniej warty niezbyt wiele.

zobacz ile straciła na wartości np. 2-3-4-5 letnia vitara 1.6 premium
bo umówmy się że kombinujemy jak zminimalizować stratę a nie jak tracić 50% wartości rocznie

*tyle może stracić ostro używane auto 'firmowe' które z natury rzeczy będzie w gorszym stanie niż prywatny trzylatek od pierwszego (polskiego) właściciela z przebiegiem ~60-80kkm

Data: 2019-09-25 17:18:06
Autor: Cavallino
W dniu 25-09-2019 o 13:07, m4rkiz pisze:
On 2019-09-18 19:43, ToMasz wrote:
W ogóle co to za myślenie. Na nowe auto wydajesz powiedzmy 70 tyś. po 3
latach masz auto warte 40 tyś. tracisz rocznie 10tyś, plus obowiązkowe
przeglądy, droższe ubezpieczenie itp. Tyle kosztuje 10 letnia xsara
picasso, albo 6000 km taksówką.

seria błędów - po pierwsze utrata wartości jest niższa*, *tyle może stracić ostro używane auto 'firmowe' które z natury rzeczy będzie w gorszym stanie niż prywatny trzylatek od pierwszego (polskiego) właściciela z przebiegiem ~60-80kkm

Niekoniecznie.
Mój Duster w 3,5 roku stracił właśnie podobnie jak on napisał.

Wyższe wersje tracą dużo, a golasy relatywnie mniej, w Dusterze miałem wersję najwyższą.

Data: 2019-09-18 21:00:26
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 18:59 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:

https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-20-tdi-
cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g


Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał spokój.
Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi, małymi silniczkami to
bedziesz miał spokój.
Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR czy DPF
sa dobrze dopracowane i sie nie psują...

A tu taki zonk...


Nie jestem fanem "niemieckich" - ale o szrotach 2.0 tdi wiedziałem od  dawna. Dziwię się tylko, że ktoś się jeszcze na ten silnik nabiera -  przecież od paru lat we wszytskich "auto światach" piszą, że to złom. Są  nadal nowe auta, sliniki, które od nowości robią 200-300kkm bez żadnej  awarii.


TG

Data: 2019-09-18 12:57:30
Autor: przemek.jedrzejczak
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
W Niemczech temat znany od około 7miu lat więc trudno mówić o nowym aucie :-)
Właścicielem VW są niemieccy oligarchowie oraz land Dolna Saksonia czyli plecy na tyle mocne że właściwie nikt im nie podskoczy nawet niezależni prokuratorzy czy sędziowie wśród których panuje przekonanie że ruszenie tematu oznacza koniec kariery zawodowej. Unia Europejska nie widzi problemu, król Europy i jego blond prawa ręka przytomnie przymknęli oczka :-) https://www.motor-talk.de/forum/t5-2-0-tdi-biturbo-cfca-hoher-oelverbrauch-t4359143.html?page=28

Data: 2019-09-19 12:01:57
Autor: elmer radi radisson
On 2019-09-18 21:57, przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:

W Niemczech temat znany od około 7miu lat więc trudno mówić o nowym aucie :-)
Właścicielem VW są niemieccy oligarchowie oraz land Dolna Saksonia czyli plecy na tyle mocne że właściwie nikt im nie podskoczy nawet niezależni prokuratorzy czy sędziowie wśród których panuje przekonanie że ruszenie tematu oznacza koniec kariery zawodowej. Unia Europejska nie widzi problemu, król Europy i jego blond prawa ręka przytomnie przymknęli oczka :-)

Co więcej, są członkami struktur Illuminati, w ramach których spotykają się na lokalne picie herr batki z przegryzaniem herr batników. tam zapadają wszelkie kluczowe decyzje. A przecież z pewnością wiesz, kto
jeszcze jest członkiem Illumniati. No i nie tylko on.



--

memento lorem ipsum

Data: 2019-09-19 03:16:33
Autor: przemek.jedrzejczak
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
-- Co więcej, są członkami struktur Illuminati

oj tam zaraz tam spisek ala Antek :-)  to są po prostu dobrze zblatowani kolesie :-)

Data: 2019-09-19 08:59:53
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-20-tdi
- cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g

Jak to niektorzy tutaj radzili - kup nowego, bedziesz miał spokój.
Inni twierdzili, ze nowego ale nie z tymi nowymi, małymi
silniczkami to bedziesz miał spokój.
Jeszcze inni twierdzili ze rozwiazania pro ekologiczne typu EGR czy
DPF sa dobrze dopracowane i sie nie psują...

A tu taki zonk...

Nie jestem fanem "niemieckich" - ale o szrotach 2.0 tdi wiedziałem
od  dawna. Dziwię się tylko, że ktoś się jeszcze na ten silnik
nabiera -  przecież od paru lat we wszytskich "auto światach" piszą,
że to złom. Są  nadal nowe auta, sliniki, które od nowości robią
200-300kkm bez żadnej  awarii.

200-300 to duzo? ;-P

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.

Data: 2019-09-20 07:18:00
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 10:59 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:


Nie jestem fanem "niemieckich" - ale o szrotach 2.0 tdi wiedziałem
od  dawna. Dziwię się tylko, że ktoś się jeszcze na ten silnik
nabiera -  przecież od paru lat we wszytskich "auto światach" piszą,
że to złom. Są  nadal nowe auta, sliniki, które od nowości robią
200-300kkm bez żadnej  awarii.

200-300 to duzo? ;-P

To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.
Dla mnie w zupełności wystarczy, poźnej idą na sprzedaż :-).
Ale - jeszcze żaden kupujący nie wrócił do mnie z pretensjami, że mu  szrota sprzedałem.

TG

Data: 2019-09-20 08:59:50
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

Nie jestem fanem "niemieckich" - ale o szrotach 2.0 tdi wiedziałem
od  dawna. Dziwię się tylko, że ktoś się jeszcze na ten silnik
nabiera -  przecież od paru lat we wszytskich "auto światach"
piszą, że to złom. Są  nadal nowe auta, sliniki, które od nowości
robią 200-300kkm bez żadnej  awarii.

200-300 to duzo? ;-P

To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.

To prawda. Ale nadal niewiele...

Dla mnie w zupełności wystarczy, poźnej idą na sprzedaż :-).

No tak. Ale ktos ma szanse jezdzic tym nadal. Chcemy byc pro ekologiczni!

Ale - jeszcze żaden kupujący nie wrócił do mnie z pretensjami, że mu
 szrota sprzedałem.

Nawet jezeli sprzedałes mu szrota to wiadomo ze i tak nie wroci bo w sumie po co miałby?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.

Data: 2019-09-20 11:07:40
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 10:59 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:


To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.

To prawda. Ale nadal niewiele...
200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat użytkowania.
Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto idzie na złom, samo się  zutilizuje.

TG

Data: 2019-09-20 10:59:50
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.

To prawda. Ale nadal niewiele...
200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat
użytkowania. Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto idzie
na złom, samo się  zutilizuje.

Nie wiem co to znaczy "normalne polskie warunki" ale jezdze miedzy innymi autem z 2000roku i zupełnie nie rozumiem dlaczego chciałbys mi je utylizować... Żeby fabryka musiała zrobić nastepne?

A co z osobami ktore jezdza wiecej?
Mam tez auto które ma 7 lat i ponad 400kkm przebiegu. Tez do utylizacji według nowych ekologicznych standardów? ;-P (dodam ze silnik chodzi jak nowy a kopcenia, wyrzucania chmury czarnego dymu podczas ruszania, przepalania oleju w nim nie uswiadczysz...)


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"No bo jest tak: ludzie dzielą się na trzy grupy: tych, którzy umieją
liczyć i tych, którzy nie umieją."  Aneta Baran

Data: 2019-09-20 13:27:31
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 12:59 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:

Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.

To prawda. Ale nadal niewiele...
200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat
użytkowania. Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto idzie
na złom, samo się  zutilizuje.

Nie wiem co to znaczy "normalne polskie warunki" ale jezdze miedzy innymi
autem z 2000roku i zupełnie nie rozumiem dlaczego chciałbys mi je
utylizować... Żeby fabryka musiała zrobić nastepne?

A co z osobami ktore jezdza wiecej?
Mam tez auto które ma 7 lat i ponad 400kkm przebiegu. Tez do utylizacji
według nowych ekologicznych standardów? ;-P (dodam ze silnik chodzi jak
nowy a kopcenia, wyrzucania chmury czarnego dymu podczas ruszania,
przepalania oleju w nim nie uswiadczysz...)

Czepiłeś się tej utylizacji, niczego nie chcę Ci utilizować.
Przyroda sama to zrobi w odpowiednim czasie. U jednego nastąpi to po 10  latach u innego po 20.
"Normalne polskie warunki" to wg tej grupy 20-25kkm rocznie.
Jak ktoś kupi nowe auto to spokojnie pojeździ nim w takim trybie 10-15  lat. Jak się postara to i dłużej.
Oczywiście są wyjątki, które przytoczyłeś - ale statystyka jest inna niż  Ci się wydaje.
Przez wiele lat kupowałem używane auta i dojeżdżałem je do sporych  przebiegów, kupowałem też nowe - byłem po obu stronach barykady :-)
"Świety spokój" miałem tylko w tym drugim przypadku. Każdy ma jednak inne  możliwości, potrzeby i wymagania. Dla jednego brak lub uszkodzone  podgrzewanie fotela to pierdoła, inny nie pojedzie takim autem bo jest  zepsute...

TG

Data: 2019-09-20 17:59:50
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.

To prawda. Ale nadal niewiele...
200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat
użytkowania. Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto
idzie na złom, samo się  zutilizuje.

Nie wiem co to znaczy "normalne polskie warunki" ale jezdze miedzy
innymi autem z 2000roku i zupełnie nie rozumiem dlaczego chciałbys
mi je utylizować... Żeby fabryka musiała zrobić nastepne?

A co z osobami ktore jezdza wiecej?
Mam tez auto które ma 7 lat i ponad 400kkm przebiegu. Tez do
utylizacji według nowych ekologicznych standardów? ;-P (dodam ze
silnik chodzi jak nowy a kopcenia, wyrzucania chmury czarnego dymu
podczas ruszania, przepalania oleju w nim nie uswiadczysz...)

Czepiłeś się tej utylizacji, niczego nie chcę Ci utilizować.

;-)

Przyroda sama to zrobi w odpowiednim czasie. U jednego nastąpi to po
10  latach u innego po 20.
"Normalne polskie warunki" to wg tej grupy 20-25kkm rocznie.
Jak ktoś kupi nowe auto to spokojnie pojeździ nim w takim trybie
10-15  lat. Jak się postara to i dłużej.
Oczywiście są wyjątki, które przytoczyłeś - ale statystyka jest inna
niż  Ci się wydaje.
Przez wiele lat kupowałem używane auta i dojeżdżałem je do sporych  przebiegów, kupowałem też nowe - byłem po obu stronach barykady :-)
"Świety spokój" miałem tylko w tym drugim przypadku. Każdy ma jednak
inne  możliwości, potrzeby i wymagania. Dla jednego brak lub
uszkodzone  podgrzewanie fotela to pierdoła, inny nie pojedzie takim
autem bo jest  zepsute...

To teraz wyobraźmy sobie taka sytuacje - skoro uznajemy ze takie nowe auto jest uzytkowane przez min 10 lat i powinno dawac spokój przez ten czas to moze przynajmniej za niektore elementy tyle powinien odpowiadac producent?

A moze powinien uczciwie opisywac własciwiości? Np: chcesz przejechac bezawaryjnie 300kkm - musisz rozgrzewac auto zgodnie z procedura i nie uzywac maksymalnej mocy przez wiecej niz 5% czasu
W przypadku gdy uwazasz moc maksymalna 15% - dajemy ci gwarancje na 50kkm itp itd.

Czułbys sie wtedy spokojniej?

Ja po prostu uwazam, ze takie sytuacje jak w przypadku VW 2.0 nie maja nic wspolnego ze spokojem. Jak kupie uzywanego 10 latka i padnie mi silnik to go naprawie za 3-4 kPLN. A tu? ile kosztuje wymiana? 20kPLN?
Ten spokój jest niesamowicie pozorny.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Każdy człowiek ma jakiegoś fioła, ale zdaje się, że największym
jest mniemanie, że się nie ma go wcale."  Nikos Kazantzakis

Data: 2019-09-20 12:01:08
Autor: sczygiel
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
W dniu piątek, 20 września 2019 12:59:52 UTC-5 użytkownik Budzik napisał:
> To teraz wyobraźmy sobie taka sytuacje - skoro uznajemy ze takie nowe auto jest uzytkowane przez min 10 lat i powinno dawac spokój przez ten czas to moze przynajmniej za niektore elementy tyle powinien odpowiadac producent?

O tu sie zgodze.
Tylko praktycznie to trudne. Bo jak udowodnic ze blok pekl od wady fabrycznej a nie od pilowania auta?
Jak zmierzyc ze cisnienie na panewce za male a nie ze bylo jechane na starym oleju ze smieciami?

A moze powinien uczciwie opisywac własciwiości? Np: chcesz przejechac bezawaryjnie 300kkm - musisz rozgrzewac auto zgodnie z procedura i nie uzywac maksymalnej mocy przez wiecej niz 5% czasu
W przypadku gdy uwazasz moc maksymalna 15% - dajemy ci gwarancje na 50kkm itp itd.

Czułbys sie wtedy spokojniej?


No, mozna nawet dodac automat co pilnuje zebys nie pilowal auta. Albo logowac uzycie jak w tesli. Tyle ze to sie znowu klientowi nie spodoba, bo moze monitor zakwalifikuje razne ruszanie z podporzadkowanej jako pilowanie silnika?

Ja po prostu uwazam, ze takie sytuacje jak w przypadku VW 2.0 nie maja nic wspolnego ze spokojem. Jak kupie uzywanego 10 latka i padnie mi silnik to go naprawie za 3-4 kPLN. A tu? ile kosztuje wymiana? 20kPLN?
Ten spokój jest niesamowicie pozorny.


No ale wtedy powinna zadzialac gwarancja. No ale sa problemy jakie opisalem wyzej.

Ale moze na koniec:

Skoro te nowe auta takie kiepskie to jakim cudem jednak mamy zasob starszych ktore calkiem dobrze jezdza? ;)

Data: 2019-09-20 19:33:10
Autor: Mateusz Viste
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
On Fri, 20 Sep 2019 12:01:08 -0700, sczygiel wrote:
No, mozna nawet dodac automat co pilnuje zebys nie pilowal auta. Albo
logowac uzycie jak w tesli. Tyle ze to sie znowu klientowi nie spodoba,
bo moze monitor zakwalifikuje razne ruszanie z podporzadkowanej jako
pilowanie silnika?

Ale to przecież już jest. W jakiejś instrukcji (chyba od Dustera, ale niczego sobie odciąć nie dam) widziałem listę rzeczy, które loguje kalkulator. Były tam pozycje typu "obroty ponad xxxx rpm przez ponad xx sekund", "jazda z niedostatecznym poziomem oleju" czy też "przekroczenie 130 km/h przed przebiegiem 1000 km".

Mateusz

Data: 2019-09-20 14:04:00
Autor: sczygiel
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
W dniu piątek, 20 września 2019 14:33:13 UTC-5 użytkownik Mateusz Viste napisał:
On Fri, 20 Sep 2019 12:01:08 -0700, sczygiel wrote:
> No, mozna nawet dodac automat co pilnuje zebys nie pilowal auta. Albo
> logowac uzycie jak w tesli. Tyle ze to sie znowu klientowi nie spodoba,
> bo moze monitor zakwalifikuje razne ruszanie z podporzadkowanej jako
> pilowanie silnika?

Ale to przecież już jest. W jakiejś instrukcji (chyba od Dustera, ale niczego sobie odciąć nie dam) widziałem listę rzeczy, które loguje kalkulator. Były tam pozycje typu "obroty ponad xxxx rpm przez ponad xx sekund", "jazda z niedostatecznym poziomem oleju" czy też "przekroczenie 130 km/h przed przebiegiem 1000 km".


No wiec widzisz, producent sie przygotowal. I wg Budzika te info powinno sluzyc klientowi. Znaczy sie taki log jest czysty a silnik popekal - wymiana gwarancyjna.

Ale w praktyce jest tak ze producent sie wypnie i powie ze silnik uszkodzony bo uzytkownik popsul i oni gwarancyjnie naprawiac nie beda i co im zrobisz?
Tak przynajmniej wynika w przypadku tego VW i ecoboostow w mustangach.

Hondy civic mialy taki problem i w usa byla na to akcja. I tam tez sie obilo o sady i insytyucje. Honda sama sie nie poczuwala...

Data: 2019-09-21 04:59:48
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik  sczygiel@gmail.com ...

To teraz wyobraźmy sobie taka sytuacje - skoro uznajemy ze takie
nowe auto jest uzytkowane przez min 10 lat i powinno dawac spokój
przez ten czas to moze przynajmniej za niektore elementy tyle
powinien odpowiadac producent?

O tu sie zgodze.
Tylko praktycznie to trudne. Bo jak udowodnic ze blok pekl od wady fabrycznej a nie od pilowania
auta? Jak zmierzyc ze cisnienie na panewce za male a nie ze bylo
jechane na starym oleju ze smieciami?
Sprawdzenie czy auto było piłowane w dzisiejszych czasach to zaden problem - wszystko jest w komputerze.
Mozna pojsc dalej i zaproponowac klientowi ze jezeli chce taka rozszerzona gwarancje to musi sie zgodzic na przesyłanie danych online do serwisu.

A moze powinien uczciwie opisywac własciwiości? Np: chcesz przejechac bezawaryjnie 300kkm - musisz rozgrzewac auto zgodnie z procedura i nie uzywac maksymalnej mocy przez wiecej niz
5% czasu
W przypadku gdy uwazasz moc maksymalna 15% - dajemy ci gwarancje na
50kkm itp itd.

Czułbys sie wtedy spokojniej?

No, mozna nawet dodac automat co pilnuje zebys nie pilowal auta.
Albo logowac uzycie jak w tesli. Tyle ze to sie znowu klientowi nie
spodoba, bo moze monitor zakwalifikuje razne ruszanie z
podporzadkowanej jako pilowanie silnika?
Nie chodzi przeciez o to zeby nie uzywac maksymalnej mocy.
Chodzi tylko o to zeby jasno powiedziec, ze jezeli bedzie sie to robiło za czesto to silnik wytrzyma mniej. I okreslic ile wytrzyma.

Ja po prostu uwazam, ze takie sytuacje jak w przypadku VW 2.0 nie
maja nic wspolnego ze spokojem. Jak kupie uzywanego 10 latka i
padnie mi silnik to go naprawie za 3-4 kPLN. A tu? ile kosztuje
wymiana? 20kPLN? Ten spokój jest niesamowicie pozorny.


No ale wtedy powinna zadzialac gwarancja. No ale sa problemy jakie
opisalem wyzej. Ale moze na koniec:

Skoro te nowe auta takie kiepskie to jakim cudem jednak mamy zasob
starszych ktore calkiem dobrze jezdza? ;)
Obecnie sredni wiek uzywanego auto to pewnie około 10 lat.
czyli najczesciej kupujemy auta z lat 2008-2010. To był ostatni czas zanim zaczeli wkładac do aut pierdylion nowych psujacych sie rzeczy (w zaleznosci od modelu oczywiscie, jeden wczesniej, drugi pozniej, ale dokładnie w tym okresie)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Dyplomata to człowiek, który pamięta o urodzinach kobiety,
ale zapomina o jej wieku."  Anthony Eden

Data: 2019-09-20 20:17:21
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 19:59 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>  pisze:



To teraz wyobraźmy sobie taka sytuacje - skoro uznajemy ze takie nowe
auto jest uzytkowane przez min 10 lat i powinno dawac spokój przez ten
czas to moze przynajmniej za niektore elementy tyle powinien odpowiadac
producent?

A moze powinien uczciwie opisywac własciwiości?
Np: chcesz przejechac bezawaryjnie 300kkm - musisz rozgrzewac auto
zgodnie z procedura i nie uzywac maksymalnej mocy przez wiecej niz 5%
czasu
W przypadku gdy uwazasz moc maksymalna 15% - dajemy ci gwarancje na 50kkm
itp itd.

Czułbys sie wtedy spokojniej?

Ja po prostu uwazam, ze takie sytuacje jak w przypadku VW 2.0 nie maja
nic wspolnego ze spokojem. Jak kupie uzywanego 10 latka i padnie mi
silnik to go naprawie za 3-4 kPLN. A tu? ile kosztuje wymiana? 20kPLN?
Ten spokój jest niesamowicie pozorny.

Aktualnie mam dwa koreańce. W sportage z 2013 roku (czyli po 6 latach i  120kkm) zapaliło mi się kilka kontrolek na tablicy. Zadzwoniłem do ASO -  "Pan przyjedzie", zdiagnozowali, że uszkodził się jakiś czujnik w piaście,  wymienili na gwarancji łożysko, czujnik, piastę i coś jeszcze. Faktura na  ponad 2k.
To jest właśnie mój święty spokój. Za rok na jesieni sportage będzie na  sprzedaż - bo skończy mu się gwarancja.
Jaki jest sens kupowania nowego auta z 2 letnią gwarancją kiedy na rynku  są producenci dający 3, 5 lub 7 lat gwarancji? VV to skrajny przypadek,  patologia - mająca się nijak do rynku nowych aut.
Ty na podstawie jednego, dwóch producentów wyciągasz wnioski z całej  branży samochodowej.

TG

Data: 2019-09-20 19:12:22
Autor: Mateusz Viste
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
On Fri, 20 Sep 2019 20:17:21 +0200, Tomasz Gorbaczuk wrote:
Jaki jest sens kupowania nowego auta z 2 letnią gwarancją kiedy na rynku
są producenci dający 3, 5 lub 7 lat gwarancji?

Strzelam: cena?

Ile kosztuje najtańszy samochód z gwarancją na 7 lat?

Mateusz

Data: 2019-09-21 06:42:20
Autor: Shrek
W dniu 20.09.2019 o 21:12, Mateusz Viste pisze:

Strzelam: cena?

Ile kosztuje najtańszy samochód z gwarancją na 7 lat?

Dochodzi konieczność serwisowania w ASO.


--
Shrek

Data: 2019-09-21 09:31:09
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 06:42 Shrek <1@wp.pl> pisze:


Strzelam: cena?
 Ile kosztuje najtańszy samochód z gwarancją na 7 lat?

Dochodzi konieczność serwisowania w ASO.
Nie ma takiej konieczności od dawna.

Ale od dłuższego już czasu płacę za przeglądy w ASO podobnie jak u  znajomego mechanika. Do obu warsztatów jeżdżę ze swoimi materiałami. W ASO  drogo liczą za naprawy/wymiany - np. robocizna za sprzeęgło w ASO  wychodziło 2x więcej niż w warsztacie, ale cena samego przeglądu jest  porównywalna.
W sportagu miałem robione przeglady i w ASO i u mechanika (z wpisem do  książki serwisowej czynności i listę wymienionych materiałów). Przy  naprawie gwarancyjnej z tego roku nikt tego nie kwestionował.
Inna sprawa, że jak wymienisz sprzęgło u mechanika i pojedziesz z  reklamacją sprzęgła (lub elementu, który przy wymianie sprzęgła mógł się  uszkodzić) do ASO to Cię spuszczą na drzewo, ale to chyba oczywiste i  dorosłym ludziom takich rzeczy nie trzeba tłumaczyć.

TG

Data: 2019-09-21 10:11:48
Autor: Cavallino
W dniu 21-09-2019 o 09:31, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .09.2019 o 06:42 Shrek <1@wp.pl> pisze:


Strzelam: cena?
 Ile kosztuje najtańszy samochód z gwarancją na 7 lat?

Dochodzi konieczność serwisowania w ASO.
Nie ma takiej konieczności od dawna.

Ale od dłuższego już czasu płacę za przeglądy w ASO podobnie jak u znajomego mechanika.

Ja ostatnio za przegląd Sportage zapłaciłem coś koło 300 zł, raczej poniżej.
Oczywiście plus materiały, które kupiłem sam.
Obstawiam, że ciężko byłoby znaleźć sensownego mechanika, któremu chciałoby się zrobić przegląd taniej.

Ci co nawijają o koszcie przeglądów w ASO, najczęściej po prostu porównują to do sytuacji: "nie robić serwisu w ogóle, zapuścić auto na maxa, dopóki koła się kręcą".

A potem kupujesz używkę po takim delikwencie....

Data: 2019-09-21 09:42:15
Autor: Shrek
W dniu 21.09.2019 o 09:31, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Strzelam: cena?
 Ile kosztuje najtańszy samochód z gwarancją na 7 lat?

Dochodzi konieczność serwisowania w ASO.

Nie ma takiej konieczności od dawna.

I nie ma wtedy problemu z wyegzekwowaniem gwarancji? Czy nie ma takiej komnieczności dopóki nie chcesz z gwarancji skorzystać? A wtedy okazuje się, że też nie ma, ale dopiero jak w sadzie wygrasz? Powiażnie pytam, bo post otwierający sugeruje, że jeśli będą mieli punkt zaczepienia to będą się go czepiać, a że prawników mają na stanie a ty nie... to brak gwarancji może być tańszy nawet jak coś się sypnie;)

Ale od dłuższego już czasu płacę za przeglądy w ASO podobnie jak u znajomego mechanika. Do obu warsztatów jeżdżę ze swoimi materiałami. W ASO drogo liczą za naprawy/wymiany - np. robocizna za sprzeęgło w ASO wychodziło 2x więcej niż w warsztacie, ale cena samego przeglądu jest porównywalna.

To znaczy ile?

W sportagu miałem robione przeglady i w ASO i u mechanika (z wpisem do książki serwisowej czynności i listę wymienionych materiałów). Przy naprawie gwarancyjnej z tego roku nikt tego nie kwestionował.

A naprawy były w jakikolwiek sposób powiązanie z zakresem czynności?

Inna sprawa, że jak wymienisz sprzęgło u mechanika i pojedziesz z reklamacją sprzęgła (lub elementu, który przy wymianie sprzęgła mógł się uszkodzić) do ASO to Cię spuszczą na drzewo, ale to chyba oczywiste i dorosłym ludziom takich rzeczy nie trzeba tłumaczyć.

Chodzi mi bardziej o wymianę kompletu sprzęgła, a potem skrzynia się sypła i czy będzie "no ale to pewnie od złego sprzęgła".


--
Shrek

Data: 2019-09-21 09:59:48
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik Cavallino CavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Strzelam: cena?
 Ile kosztuje najtańszy samochód z gwarancją na 7 lat?

Dochodzi konieczność serwisowania w ASO.
Nie ma takiej konieczności od dawna.

Ale od dłuższego już czasu płacę za przeglądy w ASO podobnie jak u znajomego mechanika.

Ja ostatnio za przegląd Sportage zapłaciłem coś koło 300 zł, raczej
poniżej. Oczywiście plus materiały, które kupiłem sam.
Obstawiam, że ciężko byłoby znaleźć sensownego mechanika, któremu chciałoby się zrobić przegląd taniej.

Ci co nawijają o koszcie przeglądów w ASO, najczęściej po prostu porównują to do sytuacji: "nie robić serwisu w ogóle, zapuścić auto
na maxa, dopóki koła się kręcą".

A potem kupujesz używkę po takim delikwencie....

Ostatnio kupowałem auto na wichrowej w auto watin.
Przeglad polegajacy na wymianie oleju i ogolnym przegladzie auta kosztował mnie 990zł.

To samo u mojego mechanika:
olej niecałe 100zł.
filtry 200zł.
robocizna 100zł maks.
Coz...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak nie obnaża ludzkiego charakteru, jak obrażanie się
z powodu żartu." Georg Christoph Lichtenberg

Data: 2019-09-21 15:01:39
Autor: Shrek
W dniu 21.09.2019 o 11:59, Budzik pisze:

Ostatnio kupowałem auto na wichrowej w auto watin.
Przeglad polegajacy na wymianie oleju i ogolnym przegladzie auta
kosztował mnie 990zł.

To samo u mojego mechanika:
olej niecałe 100zł.
filtry 200zł.
robocizna 100zł maks.
Coz...

W petrostarze w Warszawie wymieniali przy zakupie olej za free we współpracujących warsztatach (obecnie chyba za małe kilkadziesiąt złotych). Przy okazji przeglądali samochód nie pytani i proponowali dodatkowe usługi.

--
Shrek

Data: 2019-09-21 09:22:58
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 21:12 Mateusz Viste <mateusz@nie.pamietam> pisze:

On Fri, 20 Sep 2019 20:17:21 +0200, Tomasz Gorbaczuk wrote:
Jaki jest sens kupowania nowego auta z 2 letnią gwarancją kiedy na rynku
są producenci dający 3, 5 lub 7 lat gwarancji?

Strzelam: cena?

Ile kosztuje najtańszy samochód z gwarancją na 7 lat?


Porónaj modele Kia i VV - zdziwisz się. Chyba, że w tym roku coś się  zmieniło, jak szukałem 2 lata temu suva, Kia mimo 7 letniej gwarancji był  w każdym segmencie sporo tańszy.

TG

Data: 2019-09-21 04:59:48
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik Tomasz Gorbaczuk gorbi@adres.pl ...

Ja po prostu uwazam, ze takie sytuacje jak w przypadku VW 2.0 nie
maja nic wspolnego ze spokojem. Jak kupie uzywanego 10 latka i
padnie mi silnik to go naprawie za 3-4 kPLN. A tu? ile kosztuje
wymiana? 20kPLN? Ten spokój jest niesamowicie pozorny.

Aktualnie mam dwa koreańce. W sportage z 2013 roku (czyli po 6
latach i  120kkm) zapaliło mi się kilka kontrolek na tablicy.
Zadzwoniłem do ASO -  "Pan przyjedzie", zdiagnozowali, że uszkodził
się jakiś czujnik w piaście,  wymienili na gwarancji łożysko,
czujnik, piastę i coś jeszcze. Faktura na  ponad 2k.
To jest właśnie mój święty spokój. Za rok na jesieni sportage będzie
na  sprzedaż - bo skończy mu się gwarancja.
Jaki jest sens kupowania nowego auta z 2 letnią gwarancją kiedy na
rynku  są producenci dający 3, 5 lub 7 lat gwarancji? VV to skrajny
przypadek,  patologia - mająca się nijak do rynku nowych aut.
Ty na podstawie jednego, dwóch producentów wyciągasz wnioski z całej
 branży samochodowej.

Nie wyciagam wniosków tylko wskazuje konkretna sytuacje.
Wspominałem wczesniej o fordzie focusie z silnikiem 1.0 który padł przy przebiegu ponizej 150kkm. Tam tez jest problem konstrukcyjny.
Na szczescie znajomy wykupił przedłuzona gwarancje i mu wymienili. Ledwo ledwo sie załapał. Miał szczescie.

Przypominam ze ostatnio pokazywane tu wyliczenia wskazywały ze ten spokój kosztuje minimum 2x tyle co uzywane, starsze auto. I gdyby było tak, ze kosztuje 2x wiecej i rzeczywiście masz problem z głowy to spoko.
Niestety zdarzaja sie wyjątki.

Dwie znane mi osoby kupiły nowe forcy dustomy. W obydwu przy stosunkowo niewielkich przebiegach padł DPF (w pierwszym albo drugim roku uzytkowania)
Jak sadzisz - producent wymienił w ramach gwarancji?
A cena nowego? Absurdalna... Tak jakby auto sie z kilkunastu dpfów składało...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bądź odważny. A jeżeli nie jesteś, udawaj, ze jesteś.
Nikt nie zauważy różnicy."   H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2019-09-21 08:45:23
Autor: J.F.
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
Dnia Fri, 20 Sep 2019 20:17:21 +0200, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
W dniu .09.2019 o 19:59 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> 

120kkm) zapaliło mi się kilka kontrolek na tablicy. Zadzwoniłem do ASO -  "Pan przyjedzie", zdiagnozowali, że uszkodził się jakiś czujnik w piaście,  wymienili na gwarancji łożysko, czujnik, piastę i coś jeszcze. Faktura na  ponad 2k.
To jest właśnie mój święty spokój. Za rok na jesieni sportage będzie na  sprzedaż - bo skończy mu się gwarancja.

Rozumiem, ze tych 2k nie zaplaciles ?

Jaki jest sens kupowania nowego auta z 2 letnią gwarancją kiedy na rynku  są producenci dający 3, 5 lub 7 lat gwarancji? VV to skrajny przypadek,  patologia - mająca się nijak do rynku nowych aut.

Ciagle jeszcze znaczacy producent.
Ale widac trzeba patrzec pragmatycznie - skoro robicie takie dobre
auta, to poprzyjcie gwarancją :-)

Nawiasem mowiac
https://www.vw.com/warranty/

Mozna ? Mozna ... jak rynek wymaga.

A oprocz rynku oni maja jeszcze sady i instutucje chroniace
konsumentow.

J.

Data: 2019-09-21 09:12:56
Autor: Cavallino
W dniu 21-09-2019 o 08:45, J.F. pisze:

Jaki jest sens kupowania nowego auta z 2 letnią gwarancją kiedy na rynku
są producenci dający 3, 5 lub 7 lat gwarancji? VV to skrajny przypadek,
patologia - mająca się nijak do rynku nowych aut.

Ciagle jeszcze znaczacy producent.

Ale obecnie to on znaczy głównie "awaria" lub "potencjalna awaria".

Data: 2019-09-21 09:50:56
Autor: J.F.
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Dnia Sat, 21 Sep 2019 09:12:56 +0200, Cavallino napisał(a):
W dniu 21-09-2019 o 08:45, J.F. pisze:
Jaki jest sens kupowania nowego auta z 2 letnią gwarancją kiedy na rynku
są producenci dający 3, 5 lub 7 lat gwarancji? VV to skrajny przypadek,
patologia - mająca się nijak do rynku nowych aut.

Ciagle jeszcze znaczacy producent.

Ale obecnie to on znaczy głównie "awaria" lub "potencjalna awaria".

Miliony klientow sa zadowolone :-)

J.

Data: 2019-09-21 10:08:28
Autor: Cavallino
W dniu 21-09-2019 o 09:50, J.F. pisze:
Dnia Sat, 21 Sep 2019 09:12:56 +0200, Cavallino napisał(a):
W dniu 21-09-2019 o 08:45, J.F. pisze:
Jaki jest sens kupowania nowego auta z 2 letnią gwarancją kiedy na rynku
są producenci dający 3, 5 lub 7 lat gwarancji? VV to skrajny przypadek,
patologia - mająca się nijak do rynku nowych aut.

Ciagle jeszcze znaczacy producent.

Ale obecnie to on znaczy głównie "awaria" lub "potencjalna awaria".

Miliony klientow sa zadowolone :-)

A w tym samym czasie setki tysięcy klną na czym świat stoi.

Data: 2019-09-21 09:19:51
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 08:45 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:


Rozumiem, ze tych 2k nie zaplaciles ?
Oczywiście, że nie.

Jaki jest sens kupowania nowego auta z 2 letnią gwarancją kiedy na rynku
są producenci dający 3, 5 lub 7 lat gwarancji? VV to skrajny przypadek,
patologia - mająca się nijak do rynku nowych aut.

Ciagle jeszcze znaczacy producent.
Ale widac trzeba patrzec pragmatycznie - skoro robicie takie dobre
auta, to poprzyjcie gwarancją :-)
Dokładnie tak, jeszcze jakby to kosztowało przy porównywalnych modelach  50-60% ceny koreańca, a kosztuje 110% lub więcej a gwarancji ma tylko na 2  lata. Paranoja.

Nawiasem mowiac
https://www.vw.com/warranty/

Mozna ? Mozna ... jak rynek wymaga.

6 lat to już konkret, ciekawe czy cena przy okazji nie poszła o dodatkowe  30% w górę...


TG

Data: 2019-09-21 09:50:19
Autor: J.F.
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
Dnia Sat, 21 Sep 2019 09:19:51 +0200, Tomasz Gorbaczuk napisał(a):
W dniu .09.2019 o 08:45 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:

Nawiasem mowiac
https://www.vw.com/warranty/

Mozna ? Mozna ... jak rynek wymaga.

6 lat to już konkret, ciekawe czy cena przy okazji nie poszła o dodatkowe  30% w górę...

Tanszy niz Europie pewnie :-)

Tylko trzeba pamietac, ze w USA podatki nie sa wliczane w cene :-)

I zobacz - gwarancja bumper to bumper, a nie "drivetrain only" ..

J.

Data: 2019-09-28 13:23:39
Autor: kk
On 2019-09-20 20:17, Tomasz Gorbaczuk wrote:
W dniu .09.2019 o 19:59 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:



To teraz wyobraźmy sobie taka sytuacje - skoro uznajemy ze takie nowe
auto jest uzytkowane przez min 10 lat i powinno dawac spokój przez ten
czas to moze przynajmniej za niektore elementy tyle powinien odpowiadac
producent?

A moze powinien uczciwie opisywac własciwiości?
Np: chcesz przejechac bezawaryjnie 300kkm - musisz rozgrzewac auto
zgodnie z procedura i nie uzywac maksymalnej mocy przez wiecej niz 5%
czasu
W przypadku gdy uwazasz moc maksymalna 15% - dajemy ci gwarancje na 50kkm
itp itd.

Czułbys sie wtedy spokojniej?

Ja po prostu uwazam, ze takie sytuacje jak w przypadku VW 2.0 nie maja
nic wspolnego ze spokojem. Jak kupie uzywanego 10 latka i padnie mi
silnik to go naprawie za 3-4 kPLN. A tu? ile kosztuje wymiana? 20kPLN?
Ten spokój jest niesamowicie pozorny.

Aktualnie mam dwa koreańce. W sportage z 2013 roku (czyli po 6 latach i 120kkm) zapaliło mi się kilka kontrolek na tablicy. Zadzwoniłem do ASO - "Pan przyjedzie", zdiagnozowali, że uszkodził się jakiś czujnik w piaście, wymienili na gwarancji łożysko, czujnik, piastę i coś jeszcze. Faktura na ponad 2k.
To jest właśnie mój święty spokój. Za rok na jesieni sportage będzie na sprzedaż - bo skończy mu się gwarancja.

Jakbyś kupił używanego (np 1 rok) 10 tysięcy taniej to miałbyś na 5 takich napraw.

Data: 2019-09-28 21:57:03
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 13:23 kk <kk@op.pl.invalid> pisze:


Jakbyś kupił używanego (np 1 rok) 10 tysięcy taniej to miałbyś na 5  takich napraw.

Tak się zastanawiam, czemu ktoś miałby sprzedawać auto po roku?
Druga sprawa - dołozyć 10k i jeździć nówką, czy zachować 10k i jeździć  używanym? - ja wybieram nówkę z salonu.

TG

Data: 2019-09-29 00:47:39
Autor: kk
On 2019-09-28 21:57, Tomasz Gorbaczuk wrote:
W dniu .09.2019 o 13:23 kk <kk@op.pl.invalid> pisze:


Jakbyś kupił używanego (np 1 rok) 10 tysięcy taniej to miałbyś na 5 takich napraw.

Tak się zastanawiam, czemu ktoś miałby sprzedawać auto po roku?

Bo mu się znudziło.

Druga sprawa - dołozyć 10k i jeździć nówką, czy zachować 10k i jeździć używanym? - ja wybieram nówkę z salonu.

To nie wiem dlaczego tak wolisz skoro twierdziłeś, że dla jednej wliczonej w cenę naprawy kupujesz nowy a w tym rocznym masz 5 napraw. To w końcu dla darmowych napraw to robisz czy dla czegoś innego? Przecież ten roczny raczej nie zepsuje się 5 razy jak starsze nie chcą się wcale zepsuć.

I na wolnym rynku są jeszcze samochody 2-letnie, 3-letnie, 4-letnie, 5-letnie. Po 3-latach takich napraw jak twoja można zrobić 15-cie.

Moim zdaniem ludzie kupują nowe samochody gdy ich stać albo gdy boją się wtopić. No co by powiedziała rodzina jakby tatuś kupił samochód który okazał się wadliwy. To bezpieczniej jest wydać kupę kasy w salonie. Sam kiedyś kupiłem tani samochód w salonie bo nie miałem pojęcia jak kupić dobry używany. Wyobrażam sobie, że w biznesie też niekoniecznie chce się podejmować ryzyko.

Data: 2019-09-29 18:48:44
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 00:47 kk <kk@op.pl.invalid> pisze:


 Tak się zastanawiam, czemu ktoś miałby sprzedawać auto po roku?

Bo mu się znudziło.
Ale nie rozmawiamy o ferrari, majbachach itp.
Kowalski kupuje dupowóz za 100k i sprzedaje po roku "bo mu się znudziło".
Żarty sobie robisz.


Moim zdaniem ludzie kupują nowe samochody gdy ich stać albo gdy boją się  wtopić.

Ile nowych aut dla siebie kupiłeś?


TG

Data: 2019-09-29 13:24:52
Autor: sczygiel
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TD I CFCA]
W dniu niedziela, 29 września 2019 11:48:46 UTC-5 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
W dniu .09.2019 o 00:47 kk <kk@op.pl.invalid> pisze:


>>  Tak się zastanawiam, czemu ktoś miałby sprzedawać auto po roku?
>
> Bo mu się znudziło.
Ale nie rozmawiamy o ferrari, majbachach itp.
Kowalski kupuje dupowóz za 100k i sprzedaje po roku "bo mu się znudziło".
Żarty sobie robisz.


kk to lokalny troll. Ciesz sie ze cie nie sprzezywal od takich czy owakich.
Ja bym bo zapytal o liste niebitych jednorocznych 20% tanszych niz w salonie no i z przebiegiem na poziomie 20kkm.


> Moim zdaniem ludzie kupują nowe samochody gdy ich stać albo gdy boją się  > wtopić.

Ile nowych aut dla siebie kupiłeś?



Chyba cie jednak zaraz sprzezywa. Bo ze mnie to jest 100% pewne ;)

Data: 2019-09-29 22:33:08
Autor: kk
On 2019-09-29 18:48, Tomasz Gorbaczuk wrote:
W dniu .09.2019 o 00:47 kk <kk@op.pl.invalid> pisze:


 Tak się zastanawiam, czemu ktoś miałby sprzedawać auto po roku?

Bo mu się znudziło.
Ale nie rozmawiamy o ferrari, majbachach itp.
Kowalski kupuje dupowóz za 100k i sprzedaje po roku "bo mu się znudziło".
Żarty sobie robisz.

1% aut



Moim zdaniem ludzie kupują nowe samochody gdy ich stać albo gdy boją się wtopić.

Ile nowych aut dla siebie kupiłeś?

Masz już z tym jakiś problem?

Data: 2019-09-30 12:39:07
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 22:33 kk <kk@op.pl.invalid> pisze:


Moim zdaniem ludzie kupują nowe samochody gdy ich stać albo gdy boją  się wtopić.
 Ile nowych aut dla siebie kupiłeś?

Masz już z tym jakiś problem?

Absolutnie żadnego. Postawiłeś tezę - chcę się dowiedzieć jakim osobistym  bagażem doświadczeń jest ona poparta.

TG

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2019-09-30 19:38:53
Autor: kk
On 2019-09-30 12:39, Tomasz Gorbaczuk wrote:
W dniu .09.2019 o 22:33 kk <kk@op.pl.invalid> pisze:


Moim zdaniem ludzie kupują nowe samochody gdy ich stać albo gdy boją się wtopić.
 Ile nowych aut dla siebie kupiłeś?

Masz już z tym jakiś problem?

Absolutnie żadnego. Postawiłeś tezę - chcę się dowiedzieć jakim osobistym bagażem doświadczeń jest ona poparta.

To zjawisko społeczne.

Data: 2019-09-29 23:16:21
Autor: Cavallino
W dniu 29-09-2019 o 18:48, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .09.2019 o 00:47 kk <kk@op.pl.invalid> pisze:


 Tak się zastanawiam, czemu ktoś miałby sprzedawać auto po roku?

Bo mu się znudziło.
Ale nie rozmawiamy o ferrari, majbachach itp.
Kowalski kupuje dupowóz za 100k i sprzedaje po roku "bo mu się znudziło".

Kilka dni temu widziałem ofertę odstąpienia leasingu, ze spłaconą JEDNĄ ratą, więc wcale nie trzeba jeździć 12 miesięcy dłużej, żeby zmienić decyzję zakupową....

Data: 2019-09-30 12:36:00
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2. 0 TDI CFCA]
W dniu .09.2019 o 23:16 Cavallino <CavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Kilka dni temu widziałem ofertę odstąpienia leasingu, ze spłaconą JEDNĄ  ratą, więc wcale nie trzeba jeździć 12 miesięcy dłużej, żeby zmienić  decyzję zakupową....

No tutaj to wiadomo o co chodzi i sprawa jest jasna. Sam się nad tym  kiedyś zastanawiałem (jako kupiec) i mimo wszystko wtedy wyszło mi, że  lepiej kupić nowe.

TG

Data: 2019-09-30 17:41:56
Autor: Cavallino
W dniu 30-09-2019 o 12:36, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .09.2019 o 23:16 Cavallino <CavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> pisze:


Kilka dni temu widziałem ofertę odstąpienia leasingu, ze spłaconą JEDNĄ ratą, więc wcale nie trzeba jeździć 12 miesięcy dłużej, żeby zmienić decyzję zakupową....

No tutaj to wiadomo o co chodzi i sprawa jest jasna. Sam się nad tym kiedyś zastanawiałem (jako kupiec) i mimo wszystko wtedy wyszło mi, że lepiej kupić nowe.

Dokładnie tak mi też wyszło.
Gość nie chciał stracić na używaniu auta nawet 10%....
Jakby zechciał 20%, to może bym się zastanowił.
Zwłaszcza że za 3 miesiące i tak będzie rok starsze i tyle straci na wartości spokojnie.

Data: 2019-09-20 17:35:51
Autor: Cavallino
W dniu 20-09-2019 o 11:07, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .09.2019 o 10:59 Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:


To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.

To prawda. Ale nadal niewiele...
200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat użytkowania.
Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto idzie na złom, samo się zutilizuje.

No co Ty - większość ludzi ściąga auta właśnie w takim wieku, albo i starsze.

Data: 2019-09-20 17:59:50
Autor: Budzik
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Użytkownik Cavallino CavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

To 2 do 5-ciu razy więcej niż w cytowanym przez Ciebie artykule.

To prawda. Ale nadal niewiele...
200-300 tyś to w "normalnych" polskich warunkach 10-15 lat
użytkowania. Nawet jak silnik będzie bezawaryjny to i tak auto
idzie na złom, samo się zutilizuje.

No co Ty - większość ludzi ściąga auta właśnie w takim wieku, albo i
starsze.

Ano własnie. Ponoc nawet ostatnio sredni wiek sprowadzanego auta wzrosł.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
H. Jackson Brown, Jr.

Data: 2019-09-21 08:47:30
Autor: J.F.
Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]
Dnia 18 Sep 2019 16:59:55 GMT, Budzik napisał(a):

https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/wadliwe-silniki-20-tdi-cfca-czy-producent-poczuwa-sie-do-winy/n40027g

a propos
https://spidersweb.pl/autoblog/polonez-caro-plus-test/

Polonez 437kkm Jak sie dba, to sie ma :-P

J.

Kup nowy - będziesz miał spokój... [VW 2.0 TDI CFCA]

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona