Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kupiem samochd z wad - co robi?

Kupiem samochd z wad - co robi?

Data: 2009-10-16 13:36:41
Autor: mateusx6
Kupiem samochd z wad - co robi?

Uytkownik "Piotrek" <zizu1977@gazeta.pl> napisa w wiadomoci news:hb93vd$rru$1inews.gazeta.pl...
Witam, kupiem na umow k-s uywany pojazd ktry posiada wad ukryt.
Na umowie bya zaniona warto pojazdu.
Czy mog jeszcze co z tym zrobi? Tzn, zwrci si do sprzedawcy o pokrycie kosztw naprawy?


Lepiej przeczytaj dokladnie umowe k-s... czy przypadkiem nie ma tam zapiski, ze kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym i nie bedzie wnosil rozczen z tego tytulu... czy jakos tak ;) Wiec, podpisujac umowe zgodziles sie na taki stan techniczny jaki byl w czasie zakupu.. a pozniej to juz twoj problem, a nie sprzedajacego. Co do zanizonej wartosci.. co tym zyskales?

Data: 2009-10-16 13:58:26
Autor: krzysiek82
Kupiem samochd z wad - co robi?
mateusx6 pisze:

Lepiej przeczytaj dokladnie umowe k-s... czy przypadkiem nie ma tam zapiski, ze kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym i nie bedzie wnosil rozczen z tego tytulu...

ten zapis nie ma adnego prawnego znaczenia. Ju mi tumaczyli to gdy byem u rzecznika praw konsumentw.

--
krzysiek82

Data: 2009-10-16 14:26:11
Autor: Jan Strybyszewski
Kupiem samochd z wad - co robi?
krzysiek82 pisze:
mateusx6 pisze:

Lepiej przeczytaj dokladnie umowe k-s... czy przypadkiem nie ma tam zapiski, ze kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym i nie bedzie wnosil rozczen z tego tytulu...

ten zapis nie ma adnego prawnego znaczenia. Ju mi tumaczyli to gdy byem u rzecznika praw konsumentw.

Ale tylko gdy kupujesz na FAKTURE od FIRMY bo rzecznik praw konsumentow nie zajmuje sie umowania cywilnoprawnymi.

Data: 2009-10-16 14:29:14
Autor: krzysiek82
Kupiem samochd z wad - co robi?
Jan Strybyszewski pisze:
Ale tylko gdy kupujesz na FAKTURE od FIRMY bo rzecznik praw konsumentow nie zajmuje sie umowania cywilnoprawnymi.

to prawda, ale na moje pytanie czy pomidzy osobami prywatnymi ten zapis   ma jak prawn moc odpowiedzia, e nie.

--
krzysiek82

Data: 2009-10-16 14:31:32
Autor: Jan Strybyszewski
Kupiłem samochód z wadą - co robić ?
krzysiek82 pisze:
Jan Strybyszewski pisze:
Ale tylko gdy kupujesz na FAKTURE od FIRMY bo rzecznik praw konsumentow nie zajmuje sie umowania cywilnoprawnymi.

to prawda, ale na moje pytanie czy pomiędzy osobami prywatnymi ten zapis  ma jakąś prawną moc odpowiedział, że nie.

Rekojmia nie obowiazuje osob cywilnych. Musialbys mu udowodnic ZATAJENIE i WIEDZE o wadzie czyli celowe wprowadzenie w blad zwane oszustwem powodzenia zycze.

A aprpo uzywanych "cytuje za bezwypadkowe.net" jeden "komis" z
bezwypadkowe sztuki po emerytach.  Mozesz znalesc tam tysiace takich przygod. Ta miala szczesliwy final nie kupil ale ilu kupilo ?



We wrześniu 2008 natrafiłem na ogłoszenie zamieszczone w serwisie Gratka.pl. Treśc ogłoszenia wydała się bardzo atrakcyjna. Aby dowiedziec czegoś więcej zadzwoniłem na podany w ogłoszeniu numer.
W słuchawce odezwał się Pan nazwijmy go X (bo póxniej okaże się że jest spółka) reprezentujący komis, który w samych superlatywach opisał auto, że zna pochodzenie auta, że jest to auto po Pewnej Pani księgowej z pewnej firmy, że jest bardzo zadbane, nigdy nie bite, nawet najmniejszego zadraśnięcia, że ręczy głową za jego super stan i że sąsiadowi mógłby sprzedac te auto nie obawiając się z jego strony jakichkolwiek pretensji.
Cóż stało się, zostałem przekonany do wycieczki z pewnego miasta do Sochaczewa (około 300km w jedną stronę). W poniedziałek przed wyjazdem jeszcze upewniłem się telefonicznie że sprawa jest aktualna, a przy tym dowiedziałem się od Pana X że auto wróciło z myjni i prania tapicerki. To był pierwszy symptom, który spowodował moje podejrzenia czy aby słusznie podejmuje decyzję o wyjeździe. Jednak nie na tyle by od niej odstąpic.
Podróż trwała hmm bardzo długo bo przez naszą wspaniałą stolicę, w dodatku jeszcze w poniedziałek. Około południa byłem już prawie na miejscu. Piszę prawie bo za Chiny Ludowe nie mogłem znaleźc adresu Sochaczew ul. Młynarska xxA. Przez telefon od Pana X zostałem pokierowany na miejsce.
Dostałem olśnienia jak już znalazłem się na miejscu. Okazało się, że to nie jest komis tylko jakaś dziupla usytuowana w całkiem ustronnym dobrze osłonietym drzewami polu. Na miejscu stało kilka aut a wsród nich dwie tego samego koloru Skody Fabie. Jedna w stanie naprawdę przyzwoitym a druga zaś w stanie „nadwyrężonym”.
Przywitał mnie na miejscu Pan Y który tytułował się szwagrem Pana X. Po oględzinach wskazanej przez „szwagra” skody stwierdziłem głośno że to nie jest to auto, o którym była mowa w ogłoszeniu.
Odpowiedzią było stwierdzenie, że ta druga skoda jest o 10tys. Droższa i że to jest super okazja. W tej cenie nigdzie takiego auta nie kupię. Wierzcie mi że ta wciskana mi skoda nie była warta nawet 10tys. Była cała poobijana, wyłaziła rdza z tyłu na klapie bagażnika, przy ryglach zamków, reflektor był zaparowany a może też pęknięty, przedni błotnik dopiero co wyklepany, przedni zderzak niespasowany, progi pokrzywione od spodu z nalotem rdzy. Słowem tragedia jak na 3 letnie auto. Sam lakier był miejscami ok a miejscami jakby odnowiony, przy czarnych uszczelkach było widac jakby napylenia białego koloru w żaden sposób nie schodzące. W komorze silnika była chyba powódź bo przy wyjmowaniu bagnetu wylewała sie woda. Owszem słyszałem że karcher był użyty do mycia tapicerki ale bez przesady.
Opis z ogłoszenia nijak się miał do rzeczywistości. Byłem wściekły, że dałem się tak oszukac i zwabic w te pole. Powstrzymałem się od ostrej reprymendy i delikatnie wykonałem tel. do Pana X. Niestety rozmowa juz nie była taka słodka jak dotychczas. Pan X wyleciał z textem że jak chcę miec tą lepszą skodę to mam dopłacic 10tys a jak mi sie nie podoba to mam sobie spadac do domu. Pomyślałem chwilkę ugryzłem sie w język i odpowiedziałem że w takim razie jadę. Po zakończonej rozmowie skierowałem się do swojego auta, w tym czasie Pan Y już rozmawiał ze swoim szwagrem.
Mniej więcej brzmiało to tak:
„...no co, nie podoba mu sie nasza skódka, to co ma jechac do domu, ej ty masz jechac do domu! No już! Szybciej, bo ci do dupy nakopie, zaraz ze szwagrem i chłopakami ci wpierdol spuścimy...”.
Dla mnie to nie brzmiało dobrze zwłaszcza że byłem sam na nie swoim terenie. Spakowałem sie szybko do auta i odjechałem. Pomyslałem o odwiedzeniu Policji ale z braku świadków nikt by w to nie uwierzył. Dobrze, że gotówki nie wiozłem przy sobie. Zawsze tego typu sprawy lepiej załatwia w banku.
Ta historia w sumie nie jest pewnie niczym nadzwyczajnym. Zapewne nieraz zdarzyły się mniej lub bardziej ostre przypadki. Nie mniej jednak stwierdziłem, że takim hamom obszczymórom nie nalezy odpuszczac. Czują się za pewnie na swoim terenie jak psy przy swojej budzie.
Ten opis niech będzie wrzodem na ich pryszczatej dupie i życzę im aby inni klienci omijali ich jak największym łukiem.
Ten wyjazd okupiłem stresem, 600km przebytej drogi i 1 dniem urlopu. Dla nich koszt wyniósł 0zł.
Los sprawił, że miałem stycznośc z tą pseudo Firmą o hucznie brzmiącej nazwie AUTO GOL. Dla mnie klienta prędzej dziś pasowałaby nazwa Auto Samobój.






Data: 2009-10-16 14:47:17
Autor: Heraklit
Kupiłem samochód z wadą - co robić ?
By 16 padziernik (pitek), gdy o godzinie 14:31 *Jan Strybyszewski* w
pocie czoa naskroba(a):


A aprpo
http://www.slownik-online.pl/kopalinski/1C50D9F906B4EB66412565A10051C6C4.php


--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-10-16 14:46:57

Data: 2009-10-16 14:36:42
Autor: mateusx6
Kupiem samochd z wad - co robi?

Uytkownik "krzysiek82" <krzysiek_82@NOSPAMo2.pl> napisa w wiadomoci news:hb9n9r$kso$1atlantis.news.neostrada.pl...
mateusx6 pisze:

Lepiej przeczytaj dokladnie umowe k-s... czy przypadkiem nie ma tam zapiski, ze kupujacy zapoznal sie ze stanem technicznym i nie bedzie wnosil rozczen z tego tytulu...

ten zapis nie ma adnego prawnego znaczenia. Ju mi tumaczyli to gdy byem u rzecznika praw konsumentw.


ale zaraz jaki rzecznik praw konsumentow? przeciez:
1. kupujesz od osoby fizycznej,
2. zapoznales sie ze stanem technicznym
3. potwierdziles to swoim podpisem...
to jak po kupnie samochodu, ktory sie zepsul... chcesz udowodnic, ze auto mialo jakas wade wczesniej >> skoro zaposnales sie i zgadzasz na stan techniczny, podpisujac umowe ? :)

Kupiem samochd z wad - co robi?

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona