Data: 2011-06-13 15:41:46 | |
Autor: Swierszcz | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
Witam,
w sobote przedluzylem umowe w salonie PLAY. Wybralem nowy telefon, ktory nastepnego dnia okazal sie byc niesprawny. Strasznie sie grzeje w okolicy stykow baterii i rozladowuje sie w kilka godzin - pewnie jakies zwarcie. Co moge zrobic? Nie widzi mi sie oddawanie telefonu na gwarancji, w koncu jest nowy. Czy mam podstawy do rzadania wymiany telefonu na nowy, badz zwrotu i wymiany na inny model? Rekojmia, niezgodnosc towaru z umowa? Telefon potrzebny jest mi do pracy, stad nie wchodzi w gre telefon zastepczy bez internetu (taki mi zaproponowali) Abonament przedlozalem na firme, nie na osobe prywatna, Pozdrawiam |
|
Data: 2011-06-13 15:47:30 | |
Autor: Swierszcz | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
W dniu 2011-06-13 15:41, Swierszcz pisze:
Abonament przedlozalem na firme, nie na osobe prywatna, Abonament oczywiscie przedluzylem, a nie przedlozylem. To przez pospiech i nerwy ;-) |
|
Data: 2011-06-13 17:10:50 | |
Autor: Bydlę | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
On 2011-06-13 15:41:46 +0200, Swierszcz <nie@wiem.pl> said:
Witam, To problem. Chyba pierwszy na tej planecie. Co moge zrobic? Wyrzucić, kupić nowy, korzystać ze starego, naprawić nowy, zgłosić niezgodność towaru z umową, skorzystać z gwarancji... Nie widzi mi sie oddawanie telefonu na gwarancji, w koncu jest nowy. Piękne. Ale bez sensu. Czy mam podstawy do rzadania Tylko u Stokrotki. Abonament przedlozalem na firme, To gwarancja jednak. (I Stokrotka) -- Bydlę |
|
Data: 2011-06-14 01:21:33 | |
Autor: Animka | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
W dniu 2011-06-13 15:41, Swierszcz pisze:
Witam, PrzecieĹź do 10 dni moĹźesz wymieniÄ ten telefon. IdĹş do salonu. -- animka |
|
Data: 2011-06-14 10:42:22 | |
Autor: Tomek | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
UĹźytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisaĹa: w sobote przedluzylem umowe w salonie PLAY. PrzecieĹź do 10 dni moĹźesz wymieniÄ ten telefon. IdĹş do salonu. Lubisz wciÄ Ĺź siÄ oĹmieszaÄ? |
|
Data: 2011-06-14 04:44:43 | |
Autor: witek | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
On 6/14/2011 3:42 AM, Tomek wrote:
tradycyjnie |
|
Data: 2011-06-14 14:25:40 | |
Autor: Iksinski | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
UĹźytkownik "Animka" <animka@to.nie.ja.wp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:it662e$s1b$1node2.news.atman.pl... PrzecieĹź do 10 dni moĹźesz wymieniÄ ten telefon. IdĹş do salonu. Nie zapomnieÄ o samolocie. Samolot muszÄ oddaÄ... Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-06-15 11:16:10 | |
Autor: Tapatik | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
UĹźytkownik Iksinski napisaĹ:
Nie zapomnieÄ o samolocie. Samolot muszÄ oddaÄ... Nie muszÄ . UpĹynÄĹo wiÄcej niĹź 10 dni. -- Pozdrawiam, Tapatik |
|
Data: 2011-06-15 12:03:10 | |
Autor: Iksinski | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
UĹźytkownik "Tapatik" <tapatik@bez.spamu> napisaĹ w wiadomoĹci news:4df87867$0$2442$65785112news.neostrada.pl... Nie muszÄ . UpĹynÄĹo wiÄcej niĹź 10 dni. W przypadku samolotu ten termin nie obowiÄ zuje. To tradycja... ;-) Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-06-15 11:16:53 | |
Autor: Tapatik | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
UĹźytkownik Animka napisaĹ:
PrzecieĹź do 10 dni moĹźesz wymieniÄ ten telefon. IdĹş do salonu. A podstawa prawna? -- Pozdrawiam, Tapatik |
|
Data: 2011-06-15 11:24:00 | |
Autor: Tapatik | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
Użytkownik Swierszcz napisał:
Nie widzi mi sie oddawanie telefonu na Nie rozumiem, dlaczego nowego telefonu nie można oddać do naprawy gwarancyjnej. Jak będzie stary to straci gwarancję. -- Pozdrawiam, Tapatik |
|
Data: 2011-06-15 13:18:20 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
W dniu 15.06.2011 11:24, Tapatik pisze:
Nie rozumiem, dlaczego nowego telefonu nie można oddać do naprawy No jemu chodzi o to, że to wredne, że ktoś kupuje sprzęt zepsuty od razu i potem musi się bujać z gwarancjami np. przez 3 miesiące. Powinno być prawo, że jeśli awaria nastąpi przez pierwsze dni albo wręcz była już w momencie zakupu w towarze, to ma być od razu wymiana towaru albo zwrot kasy. Większe sklepy tak robią często. Inaczej to wygląda na to, że sprzedawca wciska ci z definicji zepsuty sprzęt, bierze sobie kasę, a ty się bujaj z gwarancjami. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2011-06-15 14:22:27 | |
Autor: mvoicem | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
(15.06.2011 13:18), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 15.06.2011 11:24, Tapatik pisze: Bo widać mogą sobie pozwolić. Inaczej to wygląda na Wyobrażam sobie, że gdybym był sprzedawcą, nie byłoby dla mnie zawsze oczywiste czy a)sprzęt jest rzeczywiście zepsuty, b)nie jest zepsuty ponieważ klient robił przy nim coś czego nie powinien robić. p. m. |
|
Data: 2011-06-15 14:24:31 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
W dniu 15.06.2011 14:22, mvoicem pisze:
(15.06.2011 13:18), Przemysław Adam Śmiejek wrote: Na uczciwość? No cóż, faktycznie etyka nie jest obowiązkowa w biznesie, a jedynie wskazana. Inaczej to wygląda naWyobrażam sobie, że gdybym był sprzedawcą, nie byłoby dla mnie zawsze No to można poddać diagnozie. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2011-06-15 14:33:26 | |
Autor: mvoicem | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
(15.06.2011 14:24), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 15.06.2011 14:22, mvoicem pisze: Nie uczciwość, ale wyjście do klienta bardziej frontem niż uczciwość nakazuje. Widać przy ich obrotach, mogą sobie pozwolić na to żeby uwzględnić wszystkie reklamacje jakie do nich trafiają, mimo że jakaś ich część będzie bezzasadna. Być może to co stracą na bezzasadnych reklamacjach odzyskują z oszczędności na pracy pracowników którzy mieliby rozpatrywać w trybie normalnym?
Która może trwać kilka tygodni. BTW - przypominam sobie że nie tak całkiem dawno narzekałeś że ustawa nakłada na Ciebie obowiązki na które stać, jak to wyraziłeś, Medialnego Marka ale nie ciebie, detalicznego sprzedawcę. Co się stało że zmieniłeś zdanie w tej sprawie? p. m. |
|
Data: 2011-06-15 15:33:39 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
W dniu 15.06.2011 14:33, mvoicem pisze:
(15.06.2011 14:24), Przemysław Adam Śmiejek wrote: Jasne, gościu zauważył po jednym dniu, że telefon się grzeje, a im zajmie kilka tygodni.
Nie pamiętam o co chodziło. Natomiast w tym wypadku też się poczuwam, że jeśli sprzedałem zepsute, to wymieniam. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2011-06-15 15:52:53 | |
Autor: mvoicem | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
(15.06.2011 15:33), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 15.06.2011 14:33, mvoicem pisze: Czyli już nie od ręki, tylko co najmniej jeden dzień - przecież trzeba sprawdzić. Poza tym, bardzo prawdopodobne że jak sprzedawca włączy telefon i położy na kilka godzin żeby zobaczyć czy się grzeje - to akurat nie bedzie się grzał, bo może to zależeć od sposobu użytkowania. I tak dalej, i tak dalej. Pomnóż to sobie przez kilkanaście/dziesiąt takich telefonów - sprzedawca ma rzucić sprzedaż i zajmować się serwisowaniem?
Jeżeli masz taką pewność, to owszem. Ale jeżeli nie masz? Jeżeli nie masz pewności że serwis producenta nie wykryje jakichś ciekawostek w telefonie - zaryzykujesz 1kpln (zakładając że tyle kosztował telefon). p. m. |
|
Data: 2011-06-15 16:23:10 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
W dniu 15.06.2011 15:52, mvoicem pisze:
Pomnóż to sobie przez kilkanaście/dziesiąt takich telefonów - sprzedawca No cóż, jeśli chce sprzedawać.... Zwłaszcza, że jeśli klient ściemnia, to sprzedawca dostanie po prostu sprzęt za sprzęt. I go sprzeda za chwilę dalej. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2011-06-15 16:34:40 | |
Autor: mvoicem | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
(15.06.2011 16:23), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 15.06.2011 15:52, mvoicem pisze: Uszkodzony z winy klienta sprzeda dalej? Być może ze śladami użytkowania? p. m. |
|
Data: 2011-06-15 17:24:55 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
W dniu 15.06.2011 16:34, mvoicem pisze:
Uszkodzony z winy klienta sprzeda dalej? Być może ze śladami użytkowania? No jak uszkodzony, jak mówisz, że mu uszkodzenie nie wyszło? No ze śladami, to różnie bywa... Wiem, że mi w Realu przyjęli przed świętami dwa odtwarzacze DVD, bo nie czytały płyt niektórych. Bym nieźle wyglądał, kasa zainwestowana w prezenty, a tu płyt nie czyta niektórych. A real oddał kasę i kupiłem w MM inne modele, działające. Co mi z tego, że bym się 3 miesiące bujał z reklamacją, jak prezent szlag trafił. Skoro od zakupu do zwrotu minęło kilka godzin, to zakładamy, że (skoro brak jest śladów) to nie działało od początku. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2011-06-16 07:28:28 | |
Autor: mvoicem | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
(15.06.2011 17:24), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 15.06.2011 16:34, mvoicem pisze: Nie rozumiem, rozwiń - gdzie tak mówię?
To że Real wyszedł frontem do Ciebie (być może z uprzejmości wobec Ciebie, być może z kalkulacji biznesowej), to nie znaczy że każdy tak powinien robić. Z analogii - jeżeli kogoś zaleję (temat powinien być Ci bliski :D), to przyzwoitość nakazuje jak najszybciej naprawić szkodę. Problem w tym, że jeżeli chcę żeby mi ubezpieczenie zwróciło potem kasę - muszę najpierw zgłosić to do ubezpieczyciela, który musi obejrzeć, wycenić itd.... Więc mimo że sprawa jest bezsporna, młyny ubezpieczeniowe mielą wolno i sąsiad dostaje kasę na naprawę po np. 2 tygodniach. Gdybym z drugiej stromy był superkamienicznikiem i miał 1000 mieszkań, to nie bawiłbym się w ubezpieczanie tego (bo nie ma sensu skoro jest niemalże 100% pewność że coś się wydarzy) i po prostu bym sąsiadowy zapłacił za szkody. Podobnie jest ze sklepami ze sprzętem - to na co stać dużego, małego może rozłożyć na łopatki. p. m. |
|
Data: 2011-06-17 07:42:28 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
W dniu 16.06.2011 07:28, mvoicem pisze:
(15.06.2011 17:24), Przemysław Adam Śmiejek wrote: sorry, źle zrozumiałem jedno zdanie. Podobnie jest ze sklepami ze sprzętem - to na co stać dużego, małego No akurat Play słabo mały jest. Tylko problem jest taki: Prawo nie zabezpiecza przed wciskaniem zepsutego towaru. Powiedzmy, że mam sklepik i mam wadliwy sprzęt. Jak będę go reklamował u producenta, to raz, że mam gotówkę zamrożoną na czas reklamacji, a dwa, producent może odmówić naprawy, bo np. sprzęt mi się zawilgocił na magazynie. No więc sprzedaję ten szajs naiwnym klientom. Klient wraca za godzinę, a ja mu ,,spadówa, do producenta''. Ja mam problem z głowy. A nawet jak klient bardziej upierdliwy i poleci po linii ,,Niezgodności z umową'' to mam 14 dni na rozpatrzenie reklamacji + w-zasadzie-dowolne-ileśtam-byleby-rozsądne na naprawę. Więc np. miesiąc pieniądze klienta u mnie pracują, nawet jak ostatecznie mu uznam reklamację i wymienię towar na nowy. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2011-06-17 08:49:38 | |
Autor: mvoicem | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
(17.06.2011 07:42), Przemysław Adam Śmiejek wrote:
W dniu 16.06.2011 07:28, mvoicem pisze: Myślałem że przeszliśmy do abstrakcyjnego "każdego sprzedawcy". Poza tym, chyba część punktów Playa to są jakieś franczyzy, a to często małe podmioty.
Prawo w ogóle nie zabezpiecza przed różnymi rzeczami, ale patrząc od strony uczciwości, nie uważam żeby było czymś nieuczciwym oddanie reklamacji do rozpatrzenia producentowi, żeby nie ponosić ryzyka że ocena producenta będzie inna niż wstępna ocena sprzedawcy. Co także, oznacza: cieszę się że prawo nie nakazuje automatycznie uwzględniać reklamacji w ciągu X dni od zakupu, bo wszystko by zdrożało, żeby sklepikarze mogli sobie odbić straty z tego tytułu. p. m. |
|
Data: 2011-06-15 14:24:35 | |
Autor: Bydlę | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
On 2011-06-15 11:24:00 +0200, Tapatik <tapatik@bez.spamu> said:
Użytkownik Swierszcz napisał: Panuje przekonanie, że funkielnóffkanieśmigana daje +3 do lansu i +1 do mana. A nowy sprawny telefon po naprawie aż -3 do długości... No i to, że ludzie mylą gwarancję bezpłatnej naprawy z deklaracją niepopsucia się przedmiotu. -- Bydlę |
|
Data: 2011-06-15 14:34:47 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
W dniu 15.06.2011 14:24, Bydlę pisze:
No i to, że ludzie mylą gwarancję bezpłatnej naprawy z deklaracją Niepsucie to jedno, a bycie zepsutym od ,,nowości'' drugie. -- Przemysław Adam Śmiejek Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29) |
|
Data: 2011-06-15 17:36:16 | |
Autor: Iksinski | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:ita8t7$7s4$1news.onet.pl... W dniu 15.06.2011 14:24, Bydlę pisze: No to zdefiniuj "nowość" telefonu. Telefon jest nowy, jeżeli: a. od zakupu minęła maksymalnie godzina b. -//- doba c. -//- 3 doby d. -//- tydzień e. -//- miesiąc Jeżeli wybrałeś a, to czy telefon nadal jest nowy, jeżeli: - kupujący go porysował - kupujący go ubrudził - kupujący zniszczył pudełko lub akcesoria Jeżeli wybrałeś b,... itd. Autor wątku kupił telefon w sobotę, chce informować sprzedawcę o problemie w środę. To jest 5 dni. Przez te 5 dni, z tym telefonem mogło stać się wszystko. Dlaczego sprzedawca ma na siebie brać ryzyko? Co w przypadku, jeżeli uszkodzenie wyniknęło z winy użytkownika (zalanie, użycie niedopowiednich akcesoriów, itp.)? Jak ma wyegzekwować zwrot kosztów serwisowania, jeżeli wina była kupującego? Założę się, że gdybyś Ty trafił na już używany telefon (niekoniecznie naprawiany, po prostu oddany do sprawdzenia) przy zakupie, to tak chętnie byś go nie przyjął. Zakładam oczywiście, że ten telefon byłby całkowicie sprawny, miał wszystkie akcesoria, itp. Miałby po prostu jakieś ślady używania, np. rozerwaną kopertę, czy plombę na pudełku, itp. Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-06-15 21:39:11 | |
Autor: Bydlę | |
Kupilem zepsuty telefon w PLAY | |
On 2011-06-15 17:36:16 +0200, "Iksinski" <nie_pisz@tu_nic_nie_ma.pl> said:
Autor wątku kupił telefon w sobotę, chce informować sprzedawcę o problemie w środę. To jest 5 dni. Przez te 5 dni, z tym telefonem mogło stać się wszystko. A ja koncentruję się na tym, że autor pytania _nie_chce_ mieć sprawnego telefonu ("...Nie widzi mi sie oddawanie telefonu na gwarancji, w koncu jest nowy...") tylko nowy telefon. -- Bydlę |
|