Data: 2010-06-17 11:03:16 | |
Autor: Jarek Pudelko | |
Kupno Samochodu | |
W dniu 2010-06-17 10:40, Ariusz pisze:
Co do mobilności, możliwości językowych i czasu nie ma problemu, za to Ja sie teraz bede wymadrzal bo sam specjalista nie jestem ale duzo jezdzisz? Bo moze np. nie warto kupowac dizla z turbina tylko lepiej wieeelki wolnossacy silnik? Np. 3l, 6 garkow bez turbo? Nie wiem jakie bedziesz mial "przebiegi" ale nasluchalem sie ostatnio roznych opinii - pomijajac te o chlodzeniu turbiny - ze np. silniki z doladowaniem zle znosza krotkie dystanse typu 2km do pracy bo cos tam sie nie dopala do konca i trzeba takie auto przegonic co jakis czas na autostradzie :) Mi akurat wyszlo, ze przy 10kkm, ktore robie rocznie nie ma znaczenia czy auto pali 8l oleju czy 12 benzyny (dla mnie nie ma, nie twierdze, ze to regula), a brak turbiny to jeden problem z glowy... Poza tym dizle kupuja ci, ktorzy zamierzaja duzo jezdzic wiec w wiekszosci przypadkow te auta maja ogromne przebiegi. Wezmy taki flagowy model auta dla przedstawiciela handlowego w RFN jakim jest np. BMW 320d - taki gosc robi np. 250tys w 3 lata i dlatego kupuje dizla - koszt benzyny bylby zbyt duzy. I tak sobie pomyslalem, ze - ciagle szukajac autka dla siebie, tez kombi, troche drozsze - nastawiam sie na benzynowe silniki. Do tego dochodzi rowniez fakt, ze czesto kupujacy DLA SIEBIE auto zamawial rowniez sporo fajnych rzeczy jesli chodzi o dodatki typu skora/systemy kontroli trakcji przerozne/pelna elektryka etc i mozna znalezc ciekawe autka. Ale podkreslam, ja sie specjalnie nie znam i to tylko wyniki moich ostatnich przemyslen - mozliwe, ze calkowicie bledne o czym przekonam sie na wlasnej skorze :) -- jarek |
|
Data: 2010-06-17 12:07:57 | |
Autor: Ariusz | |
Kupno Samochodu | |
W dniu 2010-06-17 11:03, Jarek Pudelko pisze:
W dniu 2010-06-17 10:40, Ariusz pisze: Z tego co wiem to teraz ze świecą szukać auta bez turbiny. No i akcyza do 2l. koło 3% powyżej jakieś 18% Mi akurat wyszlo, ze przy 10kkm, ktore robie rocznie nie ma znaczenia Miałem w sumie 3 auta, w tym 2 na gazie i jedno na benzynie, I om mniej płacę za drogę tym dalej jadę. Jak jeździłem na benzynie to mocno zastanawiałem się, czy mogę na ryby wyskoczyć jakieś 100 km, na gazie nie miałem takich dylematów. Fakt nie zaoszczędziłem na wydatkach - za paliwo płaciłem tyle samo z tym, że jadąc na gazie nie było problemu by 200 km do ZOO wyskoczyć, a na benzynie liczyłem każdy km. Wezmy taki flagowy model auta dla przedstawiciela handlowego w RFN jakim Poza tym popatrz na przebiegi niemieckich taksówkarzy. Chyba żaden benzyniak tyle nie wytrzyma, więc kupując starsze auto nawet z 250 tys. km mam jeszcze trochę za nim silnik padnie. I tak sobie pomyslalem, ze - ciagle szukajac autka dla siebie, tez Chyba teraz nie ma już różnicy - epoka "białych aut" minęła. Ale podkreslam, ja sie specjalnie nie znam i to tylko wyniki moich Ja też nie wiem czy mam rację, ot gdyby nie koszty gazu i częsta niefachowość - przy nowych sekwencyjnych wtryskach - to bym się zdecydował na benzynę i włożył bym gaz. Ale za tą kasę mam diesla który będzie porównywalny z gazem jeżeli chodzi o koszt 1 km. Ariusz |
|
Data: 2010-06-17 13:35:33 | |
Autor: Jarek Pudelko | |
Kupno Samochodu | |
W dniu 2010-06-17 12:07, Ariusz pisze:
Z tego co wiem to teraz ze świecą szukać auta bez turbiny.No i akcyza do 2l. koło 3% powyżej jakieś 18% bmw e46 330i :) Jakby na to nie patrzec za****biste autko w wersji Touring ale budzet faktycznie przekracza znacznie. Wezmy taki flagowy model auta dla przedstawiciela handlowego w RFN jakim Kolega z pracy ma bmw e30 z roku 1986 z benzyna 1,8 (M40) i ma przejechane 360tys km i nic sie z tym silnikiem nie dzieje ;P Ja też nie wiem czy mam rację, ot gdyby nie koszty gazu i częsta To juz bardzo subiektywna kwestia - chodzi mi konkretnie o mozliwosc przeznaczania konkretnych sum na paliwo. Ja np. mam od 9 lat escorta mk7, jego przerobienie na gaz kosztowalo swojego czasu 4,5tys PLN wiec tego nie robilem - przez te 9 lat przejechalem 65tys kkm i nie jestem pewny czy by mi sie zwrocilo przerobienie na gaz :) Chociaz fajnie dojechac z Kraq nad morze za 140zl a nie za 240zl :) -- jarek |
|
Data: 2010-06-17 14:12:19 | |
Autor: Ariusz | |
Kupno Samochodu | |
W dniu 2010-06-17 13:35, Jarek Pudelko pisze:
W dniu 2010-06-17 12:07, Ariusz pisze: Wolał bym A6 3l benzyna - z tym, że pierwsze muszę własną stację benzynową otworzyć Ariusz |
|