Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kupno elektryka

Kupno elektryka

Data: 2019-10-30 00:42:49
Autor: kk
Kupno elektryka
Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać .... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)

Data: 2019-10-30 08:03:12
Autor: ToMasz
Kupno elektryka
W dniu 30.10.2019 o 00:42, kk pisze:
Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać ... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)
1. laweta - najdrożej.
2. pożycz generator prądu, niech działa non stop
3. zaplanuj trasę tak, abyś mógł ładować po drodze.
4. holuj.

ToMasz

Data: 2019-10-30 09:11:02
Autor: Myjk
Kupno elektryka
Wed, 30 Oct 2019 08:03:12 +0100, ToMasz
1. laweta - najdrożej.
2. pożycz generator prądu, niech działa non stop
3. zaplanuj trasę tak, abyś mógł ładować po drodze.
4. holuj.

<facepalm>

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-10-30 09:14:54
Autor: Uzytkownik
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-30 o 08:03, ToMasz pisze:
W dniu 30.10.2019 o 00:42, kk pisze:
Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać ... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)
1. laweta - najdrożej.
2. pożycz generator prądu, niech działa non stop
3. zaplanuj trasę tak, abyś mógł ładować po drodze.
4. holuj.

ToMasz

A przesyłka kolejowa PKP Cargo?

https://www.pkpcargo.com/media/100869/taryfa_towarowa_pkp_cargo_sa__obowiazujaca_od_01_01_2015_2.pdf

Data: 2019-10-30 22:01:44
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-10-30 09:14, Uzytkownik wrote:
W dniu 2019-10-30 o 08:03, ToMasz pisze:
W dniu 30.10.2019 o 00:42, kk pisze:
Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać ... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)
1. laweta - najdrożej.
2. pożycz generator prądu, niech działa non stop
3. zaplanuj trasę tak, abyś mógł ładować po drodze.
4. holuj.

ToMasz

A przesyłka kolejowa PKP Cargo?

https://www.pkpcargo.com/media/100869/taryfa_towarowa_pkp_cargo_sa__obowiazujaca_od_01_01_2015_2.pdf

446,25 euro?

Data: 2019-10-30 10:09:45
Autor: JDX
Kupno elektryka
On 2019-10-30 08:03, ToMasz wrote:
W dniu 30.10.2019 o 00:42, kk pisze:
Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać
... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)
1. laweta - najdrożej.
2. pożycz generator prądu, niech działa non stop
3. zaplanuj trasę tak, abyś mógł ładować po drodze.
4. holuj.
No no, 400 km holowania... Pewnie już po 100 ch. strzeli zarówno
holującego jak i holowanego... Z tych wszystkich propozycji to laweta
będzie chyba jednak najtańsza. :-)

Data: 2019-10-30 15:08:19
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-30 o 10:09, JDX pisze:

Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać
... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)
1. laweta - najdrożej.
2. pożycz generator prądu, niech działa non stop
3. zaplanuj trasę tak, abyś mógł ładować po drodze.
4. holuj.
No no, 400 km holowania... Pewnie już po 100 ch. strzeli zarówno
holującego jak i holowanego... Z tych wszystkich propozycji to laweta
będzie chyba jednak najtańsza. :-)

Tego że holując elektryka można go ładować to już biedaku nie doczytałeś?


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 10:12:59
Autor: sirapacz
Kupno elektryka

Tego że holując elektryka można go ładować to już biedaku nie doczytałeś?

No to doholuje naładowanego - a co to zmieni? Ma holownik zamówić po przejechaniu 80km i ciągnąć przez następne 160?

Data: 2019-10-31 11:08:17
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 10:12, sirapacz pisze:

Tego że holując elektryka można go ładować to już biedaku nie doczytałeś?

No to doholuje naładowanego - a co to zmieni? Ma holownik zamówić po przejechaniu 80km i ciągnąć przez następne 160?

Samodzielne myślenie jest dla ciebie i tobie podobnych za skomplikowane.
Więc skoro nie myślisz to nie pisz na grupę bo się ośmieszasz.
Jedziesz po auto z workiem pieniędzy więc nie jedziesz pekaesem
czy pekape tylko bierzesz kogoś z rodziny lub przyjaciela z samochodem.
Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 12:12:25
Autor: sirapacz
Kupno elektryka
No to doholuje naładowanego - a co to zmieni? Ma holownik zamówić po przejechaniu 80km i ciągnąć przez następne 160?

Samodzielne myślenie jest dla ciebie i tobie podobnych za skomplikowane.
Nie pisz na newsy patrząc w lustro

Więc skoro nie myślisz to nie pisz na grupę bo się ośmieszasz.
j.w.

Jedziesz po auto z workiem pieniędzy więc nie jedziesz pekaesem
czy pekape tylko bierzesz kogoś z rodziny lub przyjaciela z samochodem.

Jeden pojedzie pkp drugi pójdzie z buta jak ma blisko a trzeci samochodem....co za różnica. Jedynie ryzyko powrotu tą samą drogą i środkiem komunikacji jeśli auto będzie be.

Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.
laweta to będzie jakieś 10x10l (nie wiem ile to pali ale z dychę to na bank) czyli jakieś pincet za paliwo i pincet za czas holownika. Daje to tysia. W tysiu zmieścisz 4 noclegi z wyżywieniem po drodze;) albo koszt agregatu jakiegoś taniego za kilka stów. Ładowarki są impulsowe więc kwadratowy przebieg napięcia wyjściowego dla nich nie ma znaczenia.

holować bym nie holował takiego dystansu bez sytuacji awaryjnej. Za duże ryzyko, za mała prędkość, za duże zmęczenie kierowców.

Data: 2019-10-31 12:49:53
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 12:12, sirapacz pisze:

No to doholuje naładowanego - a co to zmieni? Ma holownik zamówić po przejechaniu 80km i ciągnąć przez następne 160?

Samodzielne myślenie jest dla ciebie i tobie podobnych za skomplikowane.
Nie pisz na newsy patrząc w lustro

Pisząc patrze w wypociny takich co rozum stracili patrząc w lustro.

Więc skoro nie myślisz to nie pisz na grupę bo się ośmieszasz.
j.w.

Jedziesz po auto z workiem pieniędzy więc nie jedziesz pekaesem
czy pekape tylko bierzesz kogoś z rodziny lub przyjaciela z samochodem.

Jeden pojedzie pkp drugi pójdzie z buta jak ma blisko a trzeci samochodem....co za różnica. Jedynie ryzyko powrotu tą samą drogą i środkiem komunikacji jeśli auto będzie be.

Jak rozumiem ty te czterysta kilometrów przejdziesz z buta.

Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

laweta to będzie jakieś 10x10l (nie wiem ile to pali ale z dychę to na bank) czyli jakieś pincet za paliwo i pincet za czas holownika. Daje to tysia. W tysiu zmieścisz 4 noclegi z wyżywieniem po drodze;) albo koszt agregatu jakiegoś taniego za kilka stów. Ładowarki są impulsowe więc kwadratowy przebieg napięcia wyjściowego dla nich nie ma znaczenia.

holować bym nie holował takiego dystansu bez sytuacji awaryjnej. Za duże ryzyko, za mała prędkość, za duże zmęczenie kierowców.

Poszukaj kogoś mądrego kto ci wytłumaczy że elektryk może się
ładować w czasie holowania i nie musisz go holować na taki dystans
jaki musisz przejechać.


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 23:14:25
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-10-31 12:49, RadoslawF wrote:


Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3 doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)

Data: 2019-11-01 00:03:39
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 23:14, kk pisze:

Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3 doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)

A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?
Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
nie warte zakupu.


Pozdrawiam

Data: 2019-11-01 05:41:29
Autor: Cavallino
Kupno elektryka
W dniu 01-11-2019 o 00:03, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-10-31 o 23:14, kk pisze:

Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3 doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)

A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?
Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
nie warte zakupu.

Jeśli chce się go ładować standardową ładowarką w trasie, to na pewno.

Jeśli nie ma możliwości ładowania go szybką ładowarką, gdzie ładowanie trwa pół godziny (a takiego z aku na 100 km, pewnie jeszcze połowę mniej), to ja też bym nie kombinował, tylko tą trasę na lawecie planował.

Data: 2019-11-01 09:45:16
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-01 05:41, Cavallino wrote:


Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3 doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)

A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?
Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
nie warte zakupu.

Jeśli chce się go ładować standardową ładowarką w trasie, to na pewno.

Jeśli nie ma możliwości ładowania go szybką ładowarką, gdzie ładowanie trwa pół godziny (a takiego z aku na 100 km, pewnie jeszcze połowę mniej), to ja też bym nie kombinował, tylko tą trasę na lawecie planował.

500 mil w 4 doby w Twizy

http://niusy.pl/@youtube.com/a0x

:-)

Data: 2019-11-01 15:10:21
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-01 o 05:41, Cavallino pisze:

Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3 doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)

A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?
Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
nie warte zakupu.

Jeśli chce się go ładować standardową ładowarką w trasie, to na pewno.

Jeśli nie ma możliwości ładowania go szybką ładowarką, gdzie ładowanie trwa pół godziny (a takiego z aku na 100 km, pewnie jeszcze połowę mniej), to ja też bym nie kombinował, tylko tą trasę na lawecie planował.

Ty to naprawdę jesteś odporny na wiedzę.
Auto elektryczne można ładować w trakcie holowania.
Ale byle jełop zaproponuje jechać na zakup auta z lawetą.


Pozdrawiam

Data: 2019-11-02 04:05:34
Autor: Cavallino
Kupno elektryka
W dniu 01-11-2019 o 15:10, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-11-01 o 05:41, Cavallino pisze:

Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3 doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)

A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?
Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
nie warte zakupu.

Jeśli chce się go ładować standardową ładowarką w trasie, to na pewno.

Jeśli nie ma możliwości ładowania go szybką ładowarką, gdzie ładowanie trwa pół godziny (a takiego z aku na 100 km, pewnie jeszcze połowę mniej), to ja też bym nie kombinował, tylko tą trasę na lawecie planował.

Ty to naprawdę jesteś odporny na wiedzę.
Auto elektryczne można ładować w trakcie holowania.

Mylisz "można" z "da się".
Na podobnej zasadzie da się jeździć dieslem na oleju roślinnym.

Ale skutków pewnie na siebie nie weźmiesz, za to będziesz się darł wniebogłosy, że wszelkie rozumy pojadłeś i wiesz lepiej niż producent samochodu.

EOD - bo dyskusja z jełopem Twojego pokroju jest całkowicie zbędna.

Data: 2019-11-02 21:42:10
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-02 o 04:05, Cavallino pisze:

Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3 doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)

A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?
Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
nie warte zakupu.

Jeśli chce się go ładować standardową ładowarką w trasie, to na pewno.

Jeśli nie ma możliwości ładowania go szybką ładowarką, gdzie ładowanie trwa pół godziny (a takiego z aku na 100 km, pewnie jeszcze połowę mniej), to ja też bym nie kombinował, tylko tą trasę na lawecie planował.

Ty to naprawdę jesteś odporny na wiedzę.
Auto elektryczne można ładować w trakcie holowania.

Mylisz "można" z "da się".
Na podobnej zasadzie da się jeździć dieslem na oleju roślinnym.

Ale skutków pewnie na siebie nie weźmiesz, za to będziesz się darł wniebogłosy, że wszelkie rozumy pojadłeś i wiesz lepiej niż producent samochodu.

EOD - bo dyskusja z jełopem Twojego pokroju jest całkowicie zbędna.

Ty jełopie nie prowadzisz dyskusji. Ty rzucasz bezmyślne hasełka
z których się potem rakiem wycofujesz z tekstem że to dotyczyło
czegoś innego. Jak z tym holowaniem przez całą trasę.


Pozdrawiam

Data: 2019-11-03 09:02:59
Autor: tck
Kupno elektryka
W dniu 02.11.2019 o 21:42, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-11-02 o 04:05, Cavallino pisze:

Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3 doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)

A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?
Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
nie warte zakupu.

Jeśli chce się go ładować standardową ładowarką w trasie, to na pewno.

Jeśli nie ma możliwości ładowania go szybką ładowarką, gdzie ładowanie trwa pół godziny (a takiego z aku na 100 km, pewnie jeszcze połowę mniej), to ja też bym nie kombinował, tylko tą trasę na lawecie planował.

Ty to naprawdę jesteś odporny na wiedzę.
Auto elektryczne można ładować w trakcie holowania.

Mylisz "można" z "da się".
Na podobnej zasadzie da się jeździć dieslem na oleju roślinnym.

Ale skutków pewnie na siebie nie weźmiesz, za to będziesz się darł wniebogłosy, że wszelkie rozumy pojadłeś i wiesz lepiej niż producent samochodu.

EOD - bo dyskusja z jełopem Twojego pokroju jest całkowicie zbędna.

Ty jełopie nie prowadzisz dyskusji. Ty rzucasz bezmyślne hasełka
z których się potem rakiem wycofujesz z tekstem że to dotyczyło
czegoś innego. Jak z tym holowaniem przez całą trasę.



no dobra, te pierwsze powiedzmy 50km przejedzie o własnych siłach i teraz pytanie za 100pkt- ile wzrośnie zasięg elektryka po kilometrowym (nie chodzi dosłownie o kilometr tylko o skalę) ładowaniu?

--
pozdr

Tomasz

tck(at)top.net.pl

Data: 2019-11-04 01:56:00
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-03 09:02, tck wrote:
W dniu 02.11.2019 o 21:42, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-11-02 o 04:05, Cavallino pisze:

Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3 doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)

A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?
Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
nie warte zakupu.

Jeśli chce się go ładować standardową ładowarką w trasie, to na pewno.

Jeśli nie ma możliwości ładowania go szybką ładowarką, gdzie ładowanie trwa pół godziny (a takiego z aku na 100 km, pewnie jeszcze połowę mniej), to ja też bym nie kombinował, tylko tą trasę na lawecie planował.

Ty to naprawdę jesteś odporny na wiedzę.
Auto elektryczne można ładować w trakcie holowania.

Mylisz "można" z "da się".
Na podobnej zasadzie da się jeździć dieslem na oleju roślinnym.

....


no dobra, te pierwsze powiedzmy 50km przejedzie o własnych siłach i teraz pytanie za 100pkt- ile wzrośnie zasięg elektryka po kilometrowym (nie chodzi dosłownie o kilometr tylko o skalę) ładowaniu?


No jak będzie ciągnięty przez 3,5h to ma szansę naładować się do pełna :-)

Data: 2019-11-01 09:40:29
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-01 00:03, RadoslawF wrote:
W dniu 2019-10-31 o 23:14, kk pisze:

Wybierz taki z linką holownicza i możliwością jej podpięcia.
Wtedy nie będziesz miał problemu z wynajmowaniem holownika
na kawałek trasy.

Przy takim elektryku albo dogadać się z lokalną firmą z lawetą albo zrobić sobie wycieczkę krajoznawczą (ja bym tak zrobił mając czas na odpoczynek - taka przygoda) z agregatem (na wypadek braku prądu przed dojechaniem do stacji paliw czy hotelu (na podładowanie aku).

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

Policz sobie, 10-krotne ładowanie po 3,5h to 35 godzin, czyli mniej więcej 2x 16h (24-8=16), czyli dwa dni, a jeszcze trzeba jechać. 3 doby wyjdzie. Dlatego ten wątek rozpocząłem bo to zabawne jest. :-)

A jak policzysz ładowanie na holu w czasie jazdy?

A jak nie policzę?

Bo jak na razie to udowadniasz że pojazd elektryczny to gówno
nie warte zakupu.

Mam to w dupie.

Data: 2019-11-01 09:41:25
Autor: sirapacz
Kupno elektryka
Jeden pojedzie pkp drugi pójdzie z buta jak ma blisko a trzeci samochodem....co za różnica. Jedynie ryzyko powrotu tą samą drogą i środkiem komunikacji jeśli auto będzie be.

Jak rozumiem ty te czterysta kilometrów przejdziesz z buta.

Wszystkie samochody jakie można kupić są 400km od dowolnego punktu w Polsce? Ostatnio szedłem 500m obejrzeć autko - i co? można?
....no....600m

Ten agregat będziesz tachał na własnych plecach na dworzec i z dworca?
Jeśli już koniecznie jedziesz pkp/butem/samotlotem to naładowanym elektrykiem to pierwszego lepszego sklepu z elektronarzędziami chyba się dotelepiesz? W byle markecie budowlanym masz wybór. A jak już tak bardzo się czepiasz to są małe agregaciki które spokojnie w łapie możesz przenieść jak walizeczkę.

Zależy ile kosztuje czas autora. Jak kosztuje tyle, że stanie w polu z agregatem mu się nie opłaca i podróż 2-3 dni to koszt znacznie przekraczający najęcie lawety to niech bierze lawetę.

Wyjazd na odległość 400km po samochód chcesz rozłożyć na kilka dni?
Jesteś bezrobotnym czy rencistą?

rozważamy logistykę samochodu mającego zasięg poniżej 1/4 dystansu do pokonania

Poszukaj kogoś mądrego kto ci wytłumaczy że elektryk może się
ładować w czasie holowania i nie musisz go holować na taki dystans
jaki musisz przejechać.
Jedyne ładowanie jakie miałoby sens w czasie holowania to podładowanie by zasilić oświetlenie. I to wszystko.
Jaki jest sens targania holownika na niepełny dystans...jaki w ogóle jest sens holowania na taki dystans - żeby się zamęczyć?

Data: 2019-10-31 20:17:18
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 31.10.2019 o 11:08, RadoslawF pisze:

Samodzielne myślenie jest dla ciebie i tobie podobnych za skomplikowane.
Więc skoro nie myślisz to nie pisz na grupę bo się ośmieszasz.
Jedziesz po auto z workiem pieniędzy więc nie jedziesz pekaesem
czy pekape tylko bierzesz kogoś z rodziny lub przyjaciela z samochodem.

PKSem może i nie ale PKP jak najbardziej. A worek pieniędzy to obecnie przelew błyskawiczny.

--
Shrek

Data: 2019-10-31 21:34:09
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 20:17, Shrek pisze:

Samodzielne myślenie jest dla ciebie i tobie podobnych za skomplikowane.
Więc skoro nie myślisz to nie pisz na grupę bo się ośmieszasz.
Jedziesz po auto z workiem pieniędzy więc nie jedziesz pekaesem
czy pekape tylko bierzesz kogoś z rodziny lub przyjaciela z samochodem.

PKSem może i nie ale PKP jak najbardziej. A worek pieniędzy to obecnie przelew błyskawiczny.

Jak sprzedający ma konto w tym samym banku.


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 22:21:16
Autor: Cavallino
Kupno elektryka
W dniu 31-10-2019 o 21:34, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-10-31 o 20:17, Shrek pisze:

Samodzielne myślenie jest dla ciebie i tobie podobnych za skomplikowane.
Więc skoro nie myślisz to nie pisz na grupę bo się ośmieszasz.
Jedziesz po auto z workiem pieniędzy więc nie jedziesz pekaesem
czy pekape tylko bierzesz kogoś z rodziny lub przyjaciela z samochodem.

PKSem może i nie ale PKP jak najbardziej. A worek pieniędzy to obecnie przelew błyskawiczny.

Jak sprzedający ma konto w tym samym banku.

Bo jak nie ma to zapłacisz 5 zł.
Faktycznie - problem nie do przeskoczenia przy zakupie samochodu za kilkadziesiąt tys....

Data: 2019-10-31 22:39:59
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 22:21, Cavallino pisze:

Samodzielne myślenie jest dla ciebie i tobie podobnych za skomplikowane.
Więc skoro nie myślisz to nie pisz na grupę bo się ośmieszasz.
Jedziesz po auto z workiem pieniędzy więc nie jedziesz pekaesem
czy pekape tylko bierzesz kogoś z rodziny lub przyjaciela z samochodem.

PKSem może i nie ale PKP jak najbardziej. A worek pieniędzy to obecnie przelew błyskawiczny.

Jak sprzedający ma konto w tym samym banku.

Bo jak nie ma to zapłacisz 5 zł.
Faktycznie - problem nie do przeskoczenia przy zakupie samochodu za kilkadziesiąt tys....

Nieprawda że w każdym banku.
https://www.totalmoney.pl/artykuly/606038,konta-osobiste,przelew-natychmiastowy-- jak-to-zrobic,1,1


Pozdrawiam

Data: 2019-11-01 05:43:47
Autor: Cavallino
Kupno elektryka
W dniu 31-10-2019 o 22:39, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-10-31 o 22:21, Cavallino pisze:

Samodzielne myślenie jest dla ciebie i tobie podobnych za skomplikowane.
Więc skoro nie myślisz to nie pisz na grupę bo się ośmieszasz.
Jedziesz po auto z workiem pieniędzy więc nie jedziesz pekaesem
czy pekape tylko bierzesz kogoś z rodziny lub przyjaciela z samochodem.

PKSem może i nie ale PKP jak najbardziej. A worek pieniędzy to obecnie przelew błyskawiczny.

Jak sprzedający ma konto w tym samym banku.

Bo jak nie ma to zapłacisz 5 zł.
Faktycznie - problem nie do przeskoczenia przy zakupie samochodu za kilkadziesiąt tys....

Nieprawda że w każdym banku.

Nic takiego (że w każdym) nie pisałem.
Są też ograniczenia kwotowe, gdybyś postanowił dalej czepiać się szczegółów.

Data: 2019-11-01 15:12:23
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-01 o 05:43, Cavallino pisze:

Samodzielne myślenie jest dla ciebie i tobie podobnych za skomplikowane.
Więc skoro nie myślisz to nie pisz na grupę bo się ośmieszasz.
Jedziesz po auto z workiem pieniędzy więc nie jedziesz pekaesem
czy pekape tylko bierzesz kogoś z rodziny lub przyjaciela z samochodem.

PKSem może i nie ale PKP jak najbardziej. A worek pieniędzy to obecnie przelew błyskawiczny.

Jak sprzedający ma konto w tym samym banku.

Bo jak nie ma to zapłacisz 5 zł.
Faktycznie - problem nie do przeskoczenia przy zakupie samochodu za kilkadziesiąt tys....

Nieprawda że w każdym banku.

Nic takiego (że w każdym) nie pisałem.
Są też ograniczenia kwotowe, gdybyś postanowił dalej czepiać się szczegółów.

Strasznie manipulujesz tymi cytatami.
Myślisz że pomoże w czymkolwiek?


Pozdrawiam

Data: 2019-11-01 07:07:39
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 31.10.2019 o 21:34, RadoslawF pisze:

PKSem może i nie ale PKP jak najbardziej. A worek pieniędzy to obecnie przelew błyskawiczny.

Jak sprzedający ma konto w tym samym banku.

Otóż... nie. Przelewy błyskawiczne są obsługiwane w uproszczeniu przez podmiot, który ma kontra w wielu bankach.

--
Shrek

Data: 2019-11-01 15:15:15
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-01 o 07:07, Shrek pisze:

PKSem może i nie ale PKP jak najbardziej. A worek pieniędzy to obecnie przelew błyskawiczny.

Jak sprzedający ma konto w tym samym banku.

Otóż... nie. Przelewy błyskawiczne są obsługiwane w uproszczeniu przez podmiot, który ma kontra w wielu bankach.

Aby taki przelew zrobić obie strony muszą mieć konto w banku który to
obsługuje. Lista banków obsługujących i nie obsługujących była
w linku który łaskawie wykasowałeś.


Pozdrawiam

Data: 2019-11-01 15:36:10
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 01.11.2019 o 15:15, RadoslawF pisze:

Otóż... nie. Przelewy błyskawiczne są obsługiwane w uproszczeniu przez podmiot, który ma kontra w wielu bankach.

Aby taki przelew zrobić obie strony muszą mieć konto w banku który to
obsługuje. Lista banków obsługujących i nie obsługujących była
w linku który łaskawie wykasowałeś.

Ogarnij się - nic ci nie wykasowałem. A pobieżny rzut oka pokazuje, że wystarczy mieć w zasadzie w dowolnym znanym (oprócz Idei). Jeśli uważasz to za problem nie do przeskoczenia, to rzeczywiscie może lepiej wozić worek z pieniędzmi.


--
Shrek

Data: 2019-11-01 18:46:21
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-01 o 15:36, Shrek pisze:

Otóż... nie. Przelewy błyskawiczne są obsługiwane w uproszczeniu przez podmiot, który ma kontra w wielu bankach.

Aby taki przelew zrobić obie strony muszą mieć konto w banku który to
obsługuje. Lista banków obsługujących i nie obsługujących była
w linku który łaskawie wykasowałeś.

Ogarnij się - nic ci nie wykasowałem. A pobieżny rzut oka pokazuje, że wystarczy mieć w zasadzie w dowolnym znanym (oprócz Idei). Jeśli uważasz to za problem nie do przeskoczenia, to rzeczywiscie może lepiej wozić worek z pieniędzmi.

Sam się ogarnij, mam konto w znanym i dużym a on nie obsługuje
tych płatności. Nie on jeden zresztą. Lista w artykule do którego
linka nie wykasowałeś tylko sam zniknął.

I o ile nie jest problemem założyć w odpowiednim banku konta sobie
to jak sprzedającym nie ma w odpowiednim to robi się problem nie do
przeskoczenia.


Pozdrawiam

Data: 2019-11-01 19:08:17
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 01.11.2019 o 18:46, RadoslawF pisze:

Ogarnij się - nic ci nie wykasowałem. A pobieżny rzut oka pokazuje, że wystarczy mieć w zasadzie w dowolnym znanym (oprócz Idei). Jeśli uważasz to za problem nie do przeskoczenia, to rzeczywiscie może lepiej wozić worek z pieniędzmi.

Sam się ogarnij,

Jeszcze raz - ogarnij się, żadnego linka ci nie wycinałem.

mam konto w znanym i dużym a on nie obsługuje
tych płatności.

Przykro mi - w takim razie albo musisz założyć konto w innym banku, albo wozić worek monet. Twój wybór, ale nie wciskaj go mi. Ja sobie wbrew twoim obawom pojechałem pociągiem bez worka kasy, i po południu wróciłem "nowym" samochodem - da się? No da. Twoje problemy to twoja sprawa, nie moja.

I o ile nie jest problemem założyć w odpowiednim banku konta sobie
to jak sprzedającym nie ma w odpowiednim to robi się problem nie do
przeskoczenia.

To trudno jak nie do przeskoczenia, to trzeba brać od innego. Choć przychodzi mi do głowy taki pomysł, że skoro generalnie pieniądze biorą się z dziury w ścianie, to można je wybrać w lokalnej dziurze pomijając podróż z workiem monet. No chyba że ktoś ma problem w tym, że pieniądze ma w kieszeni i z jakiś powodów nie może ich przetransferować do dziury w ścianie - na przykład są nie do końca czyste, jest wyjątkowym nieogarem, albo szuka dziury w całym.


--
Shrek

Data: 2019-11-02 21:45:13
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-01 o 19:08, Shrek pisze:

Ogarnij się - nic ci nie wykasowałem. A pobieżny rzut oka pokazuje, że wystarczy mieć w zasadzie w dowolnym znanym (oprócz Idei). Jeśli uważasz to za problem nie do przeskoczenia, to rzeczywiscie może lepiej wozić worek z pieniędzmi.

Sam się ogarnij,

Jeszcze raz - ogarnij się, żadnego linka ci nie wycinałem.

mam konto w znanym i dużym a on nie obsługuje
tych płatności.

Przykro mi - w takim razie albo musisz założyć konto w innym banku, albo wozić worek monet. Twój wybór, ale nie wciskaj go mi. Ja sobie wbrew twoim obawom pojechałem pociągiem bez worka kasy, i po południu wróciłem "nowym" samochodem - da się? No da. Twoje problemy to twoja sprawa, nie moja.

I o ile nie jest problemem założyć w odpowiednim banku konta sobie
to jak sprzedającym nie ma w odpowiednim to robi się problem nie do
przeskoczenia.

To trudno jak nie do przeskoczenia, to trzeba brać od innego. Choć przychodzi mi do głowy taki pomysł, że skoro generalnie pieniądze biorą się z dziury w ścianie, to można je wybrać w lokalnej dziurze pomijając podróż z workiem monet. No chyba że ktoś ma problem w tym, że pieniądze ma w kieszeni i z jakiś powodów nie może ich przetransferować do dziury w ścianie - na przykład są nie do końca czyste, jest wyjątkowym nieogarem, albo szuka dziury w całym.

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.
Przetestowane przez ostatnie kilka tysięcy lat. Działa.
Ale niektórzy doradzą szukać innego sprzedającego, i dołożą do
tego swoją pseudofilozofię.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2019-11-02 21:56:23
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 02.11.2019 o 21:45, RadoslawF pisze:

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.

No to jedź. Nikt ci nie broni. Tylko nie uzasadniaj tym tego, że niby trzeba na dwa samochody jechać. Nie trzeba i można normalnie - pociągiem na przykład.

Przetestowane przez ostatnie kilka tysięcy lat. Działa.

Śmiem wątplic. Pewnym problem było to, że auta pojawiły się stosunkowo niedawno.

Ale niektórzy doradzą szukać innego sprzedającego, i dołożą do
tego swoją pseudofilozofię.  :-)


To nie ja uzasadniam holowanie elektryka, bo i tak trzeba jechać drugim wozem swoim nieogranięciem w kwestii obsługi bankomatu.


--
Shrek

Data: 2019-11-03 16:19:52
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-02 o 21:56, Shrek pisze:

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.

No to jedź. Nikt ci nie broni. Tylko nie uzasadniaj tym tego, że niby trzeba na dwa samochody jechać. Nie trzeba i można normalnie - pociągiem na przykład.

Z agregatem do ładowania na plecach. Takie propozycje też padały.

Przetestowane przez ostatnie kilka tysięcy lat. Działa.

Śmiem wątplic. Pewnym problem było to, że auta pojawiły się stosunkowo niedawno.

Ale metody płatności nie.

Ale niektórzy doradzą szukać innego sprzedającego, i dołożą do
tego swoją pseudofilozofię.  :-)

To nie ja uzasadniam holowanie elektryka, bo i tak trzeba jechać drugim wozem swoim nieogranięciem w kwestii obsługi bankomatu.

Nie trzeba ale z kilku przyczyn jest wygodne.


Pozdrawiam

Data: 2019-11-03 16:32:57
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 03.11.2019 o 16:19, RadoslawF pisze:

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.

No to jedź. Nikt ci nie broni. Tylko nie uzasadniaj tym tego, że niby trzeba na dwa samochody jechać. Nie trzeba i można normalnie - pociągiem na przykład.

Z agregatem do ładowania na plecach. Takie propozycje też padały.

A co mnie obchodza głupie propozycje - zarówno wożenie kasy w worku, generatorów jak i holowanie tego szrota to propozycje po prostu głupie. Sam pomysł, że można takiego szrota kupic niewiele mądrzejszy.


To nie ja uzasadniam holowanie elektryka, bo i tak trzeba jechać drugim wozem swoim nieogranięciem w kwestii obsługi bankomatu.

Nie trzeba ale z kilku przyczyn jest wygodne.

Możesz wymienić te niedogodności? Bo chyba coś mnie ominęło - oglądasz szrota - jak ci się podoba to płacisz błyskawicznym. Jak nie możesz to jedziesz z kolesiem do najbliższej diury w ścianie z kasą, a po transakcji go odwozisz do domu, żeby być grzecznym. Generalnie bankomaty znajdyją się w każdej gminie.

--
Shrek

Data: 2019-11-04 02:20:41
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-03 16:32, Shrek wrote:
W dniu 03.11.2019 o 16:19, RadoslawF pisze:

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.

No to jedź. Nikt ci nie broni. Tylko nie uzasadniaj tym tego, że niby trzeba na dwa samochody jechać. Nie trzeba i można normalnie - pociągiem na przykład.

Z agregatem do ładowania na plecach. Takie propozycje też padały.

A co mnie obchodza głupie propozycje - zarówno wożenie kasy w worku, generatorów jak i holowanie tego szrota to propozycje po prostu głupie. Sam pomysł, że można takiego szrota kupic niewiele mądrzejszy.

Rozważmy czy twoje wypowiedzi mają jakikolwiek sens.



To nie ja uzasadniam holowanie elektryka, bo i tak trzeba jechać drugim wozem swoim nieogranięciem w kwestii obsługi bankomatu.

Nie trzeba ale z kilku przyczyn jest wygodne.

Możesz wymienić te niedogodności? Bo chyba coś mnie ominęło - oglądasz szrota - jak ci się podoba to płacisz błyskawicznym. Jak nie możesz to jedziesz z kolesiem do najbliższej diury w ścianie z kasą, a po transakcji go odwozisz do domu, żeby być grzecznym. Generalnie bankomaty znajdyją się w każdej gminie.


Jasne, 20 tysięcy złotych z bankomatu to mniej więcej 300 banknotów.

Data: 2019-11-04 06:10:17
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 04.11.2019 o 02:20, kk pisze:

A co mnie obchodza głupie propozycje - zarówno wożenie kasy w worku, generatorów jak i holowanie tego szrota to propozycje po prostu głupie. Sam pomysł, że można takiego szrota kupic niewiele mądrzejszy.

Rozważmy czy twoje wypowiedzi mają jakikolwiek sens.

I do jakich wniosków doszedłeś? Przelew błyskawiczny jest bez sensu?

Możesz wymienić te niedogodności? Bo chyba coś mnie ominęło - oglądasz szrota - jak ci się podoba to płacisz błyskawicznym. Jak nie możesz to jedziesz z kolesiem do najbliższej diury w ścianie z kasą, a po transakcji go odwozisz do domu, żeby być grzecznym. Generalnie bankomaty znajdyją się w każdej gminie.


Jasne, 20 tysięcy złotych z bankomatu to mniej więcej 300 banknotów.

Skoro ma wozić w gotówce to i tak wcześniej musiał to wypłacić, chyba że robi na czarno. I raczej dwiecie niż 300.


--
Shrek

Data: 2019-11-04 12:08:23
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-04 o 06:10, Shrek pisze:

A co mnie obchodza głupie propozycje - zarówno wożenie kasy w worku, generatorów jak i holowanie tego szrota to propozycje po prostu głupie. Sam pomysł, że można takiego szrota kupic niewiele mądrzejszy.

Rozważmy czy twoje wypowiedzi mają jakikolwiek sens.

I do jakich wniosków doszedłeś? Przelew błyskawiczny jest bez sensu?

Jesteś odporny na wiedzę więc powtórzę, nie zawsze jest możliwy.

Możesz wymienić te niedogodności? Bo chyba coś mnie ominęło - oglądasz szrota - jak ci się podoba to płacisz błyskawicznym. Jak nie możesz to jedziesz z kolesiem do najbliższej diury w ścianie z kasą, a po transakcji go odwozisz do domu, żeby być grzecznym. Generalnie bankomaty znajdyją się w każdej gminie.


Jasne, 20 tysięcy złotych z bankomatu to mniej więcej 300 banknotów.

Skoro ma wozić w gotówce to i tak wcześniej musiał to wypłacić, chyba że robi na czarno. I raczej dwiecie niż 300.

Dwadzieścia tysięcy za elektryka? Nie za mało?
Jak kupuje auto i muszę zapłacić gotówką to wypłacam bezpośrednio
w banku a nie w bankomatach. No ale ja nie ze wsi zabitej dechami
tylko z miasta to i przyzwyczajenia inne.


Pozdrawiam

Data: 2019-11-04 19:09:23
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 04.11.2019 o 12:08, RadoslawF pisze:

Rozważmy czy twoje wypowiedzi mają jakikolwiek sens.

I do jakich wniosków doszedłeś? Przelew błyskawiczny jest bez sensu?

Jesteś odporny na wiedzę więc powtórzę, nie zawsze jest możliwy.

Ale zazwyczaj jest możliwy, co przeczy twojej teorii o niemożlwości skorzystania z transpotu publicznego wynikającego z konieczności posiadania worka z pieniędzmi.

Możesz wymienić te niedogodności? Bo chyba coś mnie ominęło - oglądasz szrota - jak ci się podoba to płacisz błyskawicznym. Jak nie możesz to jedziesz z kolesiem do najbliższej diury w ścianie z kasą, a po transakcji go odwozisz do domu, żeby być grzecznym. Generalnie bankomaty znajdyją się w każdej gminie.


Jasne, 20 tysięcy złotych z bankomatu to mniej więcej 300 banknotów.

Skoro ma wozić w gotówce to i tak wcześniej musiał to wypłacić, chyba że robi na czarno. I raczej dwiecie niż 300.

Dwadzieścia tysięcy za elektryka? Nie za mało?

Takiego z zasięgiem 100km? to i tak za dużo. Zresztą nie ja te dwieście rzuciłem. Weź się ogarnij.

Jak kupuje auto i muszę zapłacić gotówką to wypłacam bezpośrednio
w banku a nie w bankomatach. No ale ja nie ze wsi zabitej dechami
tylko z miasta to i przyzwyczajenia inne.

No to płać - w czym problem - to ty wskazujesz na konieczność podróży z workiem kasuy.


--
Shrek

Data: 2019-11-04 19:51:13
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-04 12:08, RadoslawF wrote:
W dniu 2019-11-04 o 06:10, Shrek pisze:



Możesz wymienić te niedogodności? Bo chyba coś mnie ominęło - oglądasz szrota - jak ci się podoba to płacisz błyskawicznym. Jak nie możesz to jedziesz z kolesiem do najbliższej diury w ścianie z kasą, a po transakcji go odwozisz do domu, żeby być grzecznym. Generalnie bankomaty znajdyją się w każdej gminie.


Jasne, 20 tysięcy złotych z bankomatu to mniej więcej 300 banknotów.

Skoro ma wozić w gotówce to i tak wcześniej musiał to wypłacić, chyba że robi na czarno. I raczej dwiecie niż 300.

Dwadzieścia tysięcy za elektryka? Nie za mało?

Pierwsza oferta Twizy była 13500zł

Jak kupuje auto i muszę zapłacić gotówką to wypłacam bezpośrednio
w banku a nie w bankomatach.

To byś musiał awizować najpierw.

No ale ja nie ze wsi zabitej dechami
tylko z miasta to i przyzwyczajenia inne.

Na pewno płaciłeś za jakiś samochód gotówką wypłaconą z banku?

Data: 2019-11-04 19:47:48
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-04 06:10, Shrek wrote:
W dniu 04.11.2019 o 02:20, kk pisze:

A co mnie obchodza głupie propozycje - zarówno wożenie kasy w worku, generatorów jak i holowanie tego szrota to propozycje po prostu głupie. Sam pomysł, że można takiego szrota kupic niewiele mądrzejszy.

Rozważmy czy twoje wypowiedzi mają jakikolwiek sens.

I do jakich wniosków doszedłeś? Przelew błyskawiczny jest bez sensu?

Nie działa w łikend, czyli ...


Możesz wymienić te niedogodności? Bo chyba coś mnie ominęło - oglądasz szrota - jak ci się podoba to płacisz błyskawicznym. Jak nie możesz to jedziesz z kolesiem do najbliższej diury w ścianie z kasą, a po transakcji go odwozisz do domu, żeby być grzecznym. Generalnie bankomaty znajdyją się w każdej gminie.


Jasne, 20 tysięcy złotych z bankomatu to mniej więcej 300 banknotów.

Skoro ma wozić w gotówce to i tak wcześniej musiał to wypłacić, chyba że robi na czarno. I raczej dwiecie niż 300.



Przy 18 tysiącach miałem już 241. Przy 20 będzie ...

Data: 2019-11-04 20:14:13
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 04.11.2019 o 19:47, kk pisze:

Rozważmy czy twoje wypowiedzi mają jakikolwiek sens.

I do jakich wniosków doszedłeś? Przelew błyskawiczny jest bez sensu?

Nie działa w łikend, czyli ...

U mnie działał.

--
Shrek

Data: 2019-11-04 21:47:17
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-04 20:14, Shrek wrote:
W dniu 04.11.2019 o 19:47, kk pisze:

Rozważmy czy twoje wypowiedzi mają jakikolwiek sens.

I do jakich wniosków doszedłeś? Przelew błyskawiczny jest bez sensu?

Nie działa w łikend, czyli ...

U mnie działał.


No i właśnie, jakieś może działają, ale te co w moim to raczej nie. Abstrahuję od tego, że wszystkie usługi mojego banku są niepewne.

Data: 2019-11-03 09:12:47
Autor: tck
Kupno elektryka
W dniu 02.11.2019 o 21:45, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-11-01 o 19:08, Shrek pisze:

Ogarnij się - nic ci nie wykasowałem. A pobieżny rzut oka pokazuje, że wystarczy mieć w zasadzie w dowolnym znanym (oprócz Idei). Jeśli uważasz to za problem nie do przeskoczenia, to rzeczywiscie może lepiej wozić worek z pieniędzmi.

Sam się ogarnij,

Jeszcze raz - ogarnij się, żadnego linka ci nie wycinałem.

mam konto w znanym i dużym a on nie obsługuje
tych płatności.

Przykro mi - w takim razie albo musisz założyć konto w innym banku, albo wozić worek monet. Twój wybór, ale nie wciskaj go mi. Ja sobie wbrew twoim obawom pojechałem pociągiem bez worka kasy, i po południu wróciłem "nowym" samochodem - da się? No da. Twoje problemy to twoja sprawa, nie moja.

I o ile nie jest problemem założyć w odpowiednim banku konta sobie
to jak sprzedającym nie ma w odpowiednim to robi się problem nie do
przeskoczenia.

To trudno jak nie do przeskoczenia, to trzeba brać od innego. Choć przychodzi mi do głowy taki pomysł, że skoro generalnie pieniądze biorą się z dziury w ścianie, to można je wybrać w lokalnej dziurze pomijając podróż z workiem monet. No chyba że ktoś ma problem w tym, że pieniądze ma w kieszeni i z jakiś powodów nie może ich przetransferować do dziury w ścianie - na przykład są nie do końca czyste, jest wyjątkowym nieogarem, albo szuka dziury w całym.

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.
Przetestowane przez ostatnie kilka tysięcy lat. Działa.
Ale niektórzy doradzą szukać innego sprzedającego, i dołożą do
tego swoją pseudofilozofię.  :-)



można "ograbić" bankomat, ale utrudniają to- w euronecie ostatnio wypłacałem max po 2000... kiedyś działały szybciej, nie wyświetlały reklam i dawały po 3900... przy wypłacie kilkudziesięciu tys robi się kolejka za nami;)


--
pozdr

Tomasz

tck(at)top.net.pl

Data: 2019-11-03 16:21:24
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-03 o 09:12, tck pisze:
W dniu 02.11.2019 o 21:45, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-11-01 o 19:08, Shrek pisze:

Ogarnij się - nic ci nie wykasowałem. A pobieżny rzut oka pokazuje, że wystarczy mieć w zasadzie w dowolnym znanym (oprócz Idei). Jeśli uważasz to za problem nie do przeskoczenia, to rzeczywiscie może lepiej wozić worek z pieniędzmi.

Sam się ogarnij,

Jeszcze raz - ogarnij się, żadnego linka ci nie wycinałem.

mam konto w znanym i dużym a on nie obsługuje
tych płatności.

Przykro mi - w takim razie albo musisz założyć konto w innym banku, albo wozić worek monet. Twój wybór, ale nie wciskaj go mi. Ja sobie wbrew twoim obawom pojechałem pociągiem bez worka kasy, i po południu wróciłem "nowym" samochodem - da się? No da. Twoje problemy to twoja sprawa, nie moja.

I o ile nie jest problemem założyć w odpowiednim banku konta sobie
to jak sprzedającym nie ma w odpowiednim to robi się problem nie do
przeskoczenia.

To trudno jak nie do przeskoczenia, to trzeba brać od innego. Choć przychodzi mi do głowy taki pomysł, że skoro generalnie pieniądze biorą się z dziury w ścianie, to można je wybrać w lokalnej dziurze pomijając podróż z workiem monet. No chyba że ktoś ma problem w tym, że pieniądze ma w kieszeni i z jakiś powodów nie może ich przetransferować do dziury w ścianie - na przykład są nie do końca czyste, jest wyjątkowym nieogarem, albo szuka dziury w całym.

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.
Przetestowane przez ostatnie kilka tysięcy lat. Działa.
Ale niektórzy doradzą szukać innego sprzedającego, i dołożą do
tego swoją pseudofilozofię.  :-)



można "ograbić" bankomat, ale utrudniają to- w euronecie ostatnio wypłacałem max po 2000... kiedyś działały szybciej, nie wyświetlały reklam i dawały po 3900... przy wypłacie kilkudziesięciu tys robi się kolejka za nami;)

Szczęściarz.
Czytałem opis geniusza który chciał zastosować tę metodę.
Bardzo był rozczarowany że pieniędzy nie wypłacił.


pozdrawiam

Data: 2019-11-03 16:38:08
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 03.11.2019 o 16:21, RadoslawF pisze:

można "ograbić" bankomat, ale utrudniają to- w euronecie ostatnio wypłacałem max po 2000... kiedyś działały szybciej, nie wyświetlały reklam i dawały po 3900... przy wypłacie kilkudziesięciu tys robi się kolejka za nami;)

Szczęściarz.
Czytałem opis geniusza który chciał zastosować tę metodę.
Bardzo był rozczarowany że pieniędzy nie wypłacił.

No dobra - ale czy na miejscu czy wcześniej musisz te pieniądze niby uzyskać - większośc nie trzyma w skarpetce, wiec i tak musisz wypłacić jeśli ma być w gotówce. Dla mnie problem abstrakcyjny. Jak napisałem pojechałem pociągiem, zapłaciłem błyskawicznym i po czterech godzinach byłem "nową" bryką z powrotem.

--
Shrek

Data: 2019-11-03 16:54:43
Autor: 'TomN'
Kupno elektryka
Shrek w <news:5dbef460$0$17342$65785112news.neostrada.pl>:

W dniu 03.11.2019 o 16:21, RadoslawF pisze:

można "ograbić" bankomat
[...]
 przy wypłacie kilkudziesięciu tys robi się kolejka za nami;)
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Szczęściarz.
Czytałem opis geniusza który chciał zastosować tę metodę.
Bardzo był rozczarowany że pieniędzy nie wypłacił.

No dobra - ale czy na miejscu czy wcześniej musisz te pieniądze niby uzyskać

Ty to nieogarnięty jesteś, bo miałeś ostatnio jakiś wypadek z udziałem
głowy, że odpowiadasz akurat w tym miejscu?


--
'Tom N'

Data: 2019-11-04 02:22:48
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-03 09:12, tck wrote:


Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.
Przetestowane przez ostatnie kilka tysięcy lat. Działa.
Ale niektórzy doradzą szukać innego sprzedającego, i dołożą do
tego swoją pseudofilozofię.  :-)



można "ograbić" bankomat, ale utrudniają to- w euronecie ostatnio wypłacałem max po 2000... kiedyś działały szybciej, nie wyświetlały reklam i dawały po 3900... przy wypłacie kilkudziesięciu tys robi się kolejka za nami;)

To zależy od modelu bankomatu. NCR, Diebiold.

Data: 2019-11-04 02:14:02
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-02 21:45, RadoslawF wrote:

Ogarnij się - nic ci nie wykasowałem. A pobieżny rzut oka pokazuje, że wystarczy mieć w zasadzie w dowolnym znanym (oprócz Idei). Jeśli uważasz to za problem nie do przeskoczenia, to rzeczywiscie może lepiej wozić worek z pieniędzmi.

Sam się ogarnij,

Jeszcze raz - ogarnij się, żadnego linka ci nie wycinałem.

mam konto w znanym i dużym a on nie obsługuje
tych płatności.

Przykro mi - w takim razie albo musisz założyć konto w innym banku, albo wozić worek monet. Twój wybór, ale nie wciskaj go mi. Ja sobie wbrew twoim obawom pojechałem pociągiem bez worka kasy, i po południu wróciłem "nowym" samochodem - da się? No da. Twoje problemy to twoja sprawa, nie moja.

I o ile nie jest problemem założyć w odpowiednim banku konta sobie
to jak sprzedającym nie ma w odpowiednim to robi się problem nie do
przeskoczenia.

To trudno jak nie do przeskoczenia, to trzeba brać od innego. Choć przychodzi mi do głowy taki pomysł, że skoro generalnie pieniądze biorą się z dziury w ścianie, to można je wybrać w lokalnej dziurze pomijając podróż z workiem monet. No chyba że ktoś ma problem w tym, że pieniądze ma w kieszeni i z jakiś powodów nie może ich przetransferować do dziury w ścianie - na przykład są nie do końca czyste, jest wyjątkowym nieogarem, albo szuka dziury w całym.

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.
Przetestowane przez ostatnie kilka tysięcy lat. Działa.
Ale niektórzy doradzą szukać innego sprzedającego, i dołożą do
tego swoją pseudofilozofię.  :-)

Bankomaty wydają trochę w stówkach a trochę w pięćdziesiątkach, więc moje mieszkanie wyglądało ostatnio jak po napadzie na bank. Poznałem przy okazji ile gotówki za jednym razem można wypłacić z różnych bankomatów. A także ile dziennie można zrobić wypłat. Jaki jest maksymalny limit kartowy w moim banku. I limit transakcyjny. No i dowiedziałem się, że Sorbnet nie działa w łikendy. Cały shit tego swiata :-)

Data: 2019-11-04 06:12:18
Autor: Shrek
Kupno elektryka
W dniu 04.11.2019 o 02:14, kk pisze:

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.
Przetestowane przez ostatnie kilka tysięcy lat. Działa.
Ale niektórzy doradzą szukać innego sprzedającego, i dołożą do
tego swoją pseudofilozofię.  :-)

Bankomaty wydają trochę w stówkach a trochę w pięćdziesiątkach, więc moje mieszkanie wyglądało ostatnio jak po napadzie na bank.

A trochę w dwusetkach. Też uważam, że jeżdzenie z workiem kasy jest bez sensu.

Poznałem
przy okazji ile gotówki za jednym razem można wypłacić z różnych bankomatów. A także ile dziennie można zrobić wypłat. Jaki jest maksymalny limit kartowy w moim banku. I limit transakcyjny. No i dowiedziałem się, że Sorbnet nie działa w łikendy. Cały shit tego swiata :-)

Kupiłeś?

--
Shrek

Data: 2019-11-04 11:20:41
Autor: tck
Kupno elektryka
W dniu 04.11.2019 o 06:12, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2019 o 02:14, kk pisze:

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.
Przetestowane przez ostatnie kilka tysięcy lat. Działa.
Ale niektórzy doradzą szukać innego sprzedającego, i dołożą do
tego swoją pseudofilozofię.  :-)

Bankomaty wydają trochę w stówkach a trochę w pięćdziesiątkach, więc moje mieszkanie wyglądało ostatnio jak po napadzie na bank.

od kiedy bankomaty realizują tzw "recykling gotówki" czyli są jednocześnie wpłatomatami i bankomatami faktycznie słabo to wygląda, kiedyś często banknoty były nowe, z kolejnymi numerami, a teraz każda głowa w inną stronę;)


A trochę w dwusetkach. Też uważam, że jeżdzenie z workiem kasy jest bez sensu.

Poznałem
przy okazji ile gotówki za jednym razem można wypłacić z różnych bankomatów. A także ile dziennie można zrobić wypłat. Jaki jest maksymalny limit kartowy w moim banku. I limit transakcyjny. No i dowiedziałem się, że Sorbnet nie działa w łikendy. Cały shit tego swiata :-)

Kupiłeś?


i bardziej istotne- jak wróciłeś? :)


--
pozdr

Tomasz

tck(at)top.net.pl

Data: 2019-11-04 19:45:13
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-04 11:20, tck wrote:
W dniu 04.11.2019 o 06:12, Shrek pisze:
W dniu 04.11.2019 o 02:14, kk pisze:




A trochę w dwusetkach. Też uważam, że jeżdzenie z workiem kasy jest bez sensu.

Poznałem
przy okazji ile gotówki za jednym razem można wypłacić z różnych bankomatów. A także ile dziennie można zrobić wypłat. Jaki jest maksymalny limit kartowy w moim banku. I limit transakcyjny. No i dowiedziałem się, że Sorbnet nie działa w łikendy. Cały shit tego swiata :-)

Kupiłeś?


i bardziej istotne- jak wróciłeś? :)

Na koniu :-)



























Wynająłem lawetę i spędziłem cały dzień powożąc nią.

Data: 2019-11-04 19:42:23
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-04 06:12, Shrek wrote:
W dniu 04.11.2019 o 02:14, kk pisze:

Nie trzeba brać od innego. Wystarczy pojechać z gotówką.
Przetestowane przez ostatnie kilka tysięcy lat. Działa.
Ale niektórzy doradzą szukać innego sprzedającego, i dołożą do
tego swoją pseudofilozofię.  :-)

Bankomaty wydają trochę w stówkach a trochę w pięćdziesiątkach, więc moje mieszkanie wyglądało ostatnio jak po napadzie na bank.

A trochę w dwusetkach.

Zero dwusetek. Może to się zdarzyć, ale jakoś mi się jeszcze nie zdarzyło. Co innego dwudziestki.

Też uważam, że jeżdzenie z workiem kasy jest bez sensu.

Ja jestem za tradycyjnymi kryptowalutami, ale ... to tak jak jestem za używaniem systemu komunikacji Jabber/XMPP, o którym mało kto słyszał. Kryptowaluty są jak zwykłe pieniądze właśnie.


Poznałem
przy okazji ile gotówki za jednym razem można wypłacić z różnych bankomatów. A także ile dziennie można zrobić wypłat. Jaki jest maksymalny limit kartowy w moim banku. I limit transakcyjny. No i dowiedziałem się, że Sorbnet nie działa w łikendy. Cały shit tego swiata :-)

Kupiłeś?


Oczywiście.

Data: 2019-11-04 20:00:18
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Kupno elektryka

W dniu .11.2019 o 02:14 kk <kk@op.pl.invalid> pisze:

Poznałem przy okazji ile gotówki za jednym razem można wypłacić z  różnych bankomatów. A także ile dziennie można zrobić wypłat. Jaki jest  maksymalny limit kartowy w moim banku. I limit transakcyjny.

A to wszystko nie definiuje się w parametrach karty? - ja mogę w swojej  ustawić limit dzienny i limit na pojedynczą wypłatę. Mogę ustawić np.  50kPLN jako limit dzienny i 20kPLN na pojedynczą wypłatę. Bankomat tego  nie honoruje?

TG

Data: 2019-11-04 21:57:08
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-04 20:00, Tomasz Gorbaczuk wrote:

W dniu .11.2019 o 02:14 kk <kk@op.pl.invalid> pisze:

Poznałem przy okazji ile gotówki za jednym razem można wypłacić z różnych bankomatów. A także ile dziennie można zrobić wypłat. Jaki jest maksymalny limit kartowy w moim banku. I limit transakcyjny.

A to wszystko nie definiuje się w parametrach karty? - ja mogę w swojej ustawić limit dzienny i limit na pojedynczą wypłatę. Mogę ustawić np. 50kPLN jako limit dzienny i 20kPLN na pojedynczą wypłatę. Bankomat tego nie honoruje?

Zależy co, w jakim banku i z jakiego bankomatu. Płacenie gotówką z bankomatu jest raczej niepraktyczne choćby z powodu niskiego nominału banknotów przekładającego się na dużą ich ilość. Ale przelewy niekoniecznie lepsze są, więc nie całkiem trzeba odrzucać gotówkę.

Data: 2019-10-30 13:01:37
Autor: Kris
Kupno elektryka
Assistance jakieś kilkudniowe wykup, pełno tego. Koszt pewnie w granicach st?wy pln. Zgłosisz awarie i przywiozą na lawecie

Data: 2019-10-30 21:55:49
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-10-30 08:03, ToMasz wrote:
W dniu 30.10.2019 o 00:42, kk pisze:
Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać ... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)
1. laweta - najdrożej.

Można pożyczać lawety.

2. pożycz generator prądu, niech działa non stop

Ciekawa koncepcja.

3. zaplanuj trasę tak, abyś mógł ładować po drodze.

10 ładowań to ... 35 godzin (10x 3,5h)

4. holuj.

Wiem, i niech się odzyskuje podczas holowania :-)

Data: 2019-10-31 10:03:22
Autor: ąćęłńóśźż
Kupno elektryka
Może sztywny hol?
Przynajmniej przy hamowaniu nie osiwiejesz ;-)

Data: 2019-10-31 10:09:39
Autor: Mateusz Viste
Kupno elektryka
2019-10-31 o 10:03 +0100, ąćęłńóśźż napisał:
Może sztywny hol?
Przynajmniej przy hamowaniu nie osiwiejesz ;-)

Niezależnie od tego, jaki hol, to ja bym sprawdził czy samochód
ciągnący jest w ogóle przystosowany do tego aby wlec za sobą elektryka
na biegu (bo taki sugestie tu padały). Szkoda byłoby zwieźć to węglowe
autko kosztem sprzęgła w spalince.

Mateusz

Data: 2019-10-31 10:14:00
Autor: sirapacz
Kupno elektryka

na biegu (bo taki sugestie tu padały). Szkoda byłoby zwieźć to węglowe
autko kosztem sprzęgła w spalince.

przecież nie będzie targał tego przez 400km centrów miast:)

Data: 2019-10-31 10:30:31
Autor: Mateusz Viste
Kupno elektryka
2019-10-31 o 10:14 +0100, sirapacz napisał:
> na biegu (bo taki sugestie tu padały). Szkoda byłoby zwieźć to
> węglowe autko kosztem sprzęgła w spalince.  przecież nie będzie targał tego przez 400km centrów miast:)

Sprzęgło nie pracuje tylko w mieście - na płaskiej i prostej drodze
również jest w użyciu. Nie wiem jaki opór stawia ładujący się elektryk,
ale domniemywam, że niemały skoro w kilkadziesiąt km jest w stanie się
naładować.

Mateusz

Data: 2019-10-31 11:14:00
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 10:30, Mateusz Viste pisze:

na biegu (bo taki sugestie tu padały). Szkoda byłoby zwieźć to
węglowe autko kosztem sprzęgła w spalince.

przecież nie będzie targał tego przez 400km centrów miast:)

Sprzęgło nie pracuje tylko w mieście - na płaskiej i prostej drodze
również jest w użyciu. Nie wiem jaki opór stawia ładujący się elektryk,
ale domniemywam, że niemały skoro w kilkadziesiąt km jest w stanie się
naładować.

Jak producent dopuszcza holowanie dwu tonowej przyczepy na
nieograniczone odległości to tonowego elektryka bez problemu
pociągniesz na te sto czy dwieście kilometrów.
Dowód na to masz na iluś filmikach na YT.


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 03:35:43
Autor: Kris
Kupno elektryka
W dniu czwartek, 31 października 2019 11:17:16 UTC+1 użytkownik RadoslawF napisał:
 
Jak producent dopuszcza holowanie dwu tonowej przyczepy na
nieograniczone odległości to tonowego elektryka bez problemu
pociągniesz na te sto czy dwieście kilometrów.
Dowód na to masz na iluś filmikach na YT.

Piszesz aby pisać. Filmik filmikiem ale tu jest mowa o holowaniu 400km
A biorąc pod uwagę limity 30 km/h na obszarze zabudowanym i 60 km/h poza nim to nie wyobrażam sobie holowania na odległość 400km.
Wypożyczenie lawety to pewnie ze 2-3 stówy za dzień wiec jak autor ma odpowiednie auto z hakiem to sam temat ogarnie
Drugą możliwość już podałem- assistance na 7dni to pewnie 100zł nie przekroczy a jest tam opcja holowania

Data: 2019-10-31 12:12:52
Autor: ąćęłńóśźż
Kupno elektryka
Rozładowanego elektryka??


-- -- -
assistance na 7dni to pewnie 100 zł nie przekroczy a jest tam opcja holowania

Data: 2019-10-31 04:59:50
Autor: Kris
Kupno elektryka
W dniu czwartek, 31 października 2019 12:12:55 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
Rozładowanego elektryka??

Rozładowany = nie chce jechać = awaria;)

Data: 2019-10-31 13:08:24
Autor: ąćęłńóśźż
Kupno elektryka
A te z pustym bakiem biorą na lawetę??


-- -- -
Rozładowany = nie chce jechać = awaria

Data: 2019-10-31 05:24:15
Autor: Kris
Kupno elektryka
W dniu czwartek, 31 października 2019 13:08:27 UTC+1 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
A te z pustym bakiem biorą na lawetę??

Jak awaria to tak;)
Nie jedzie = awaria;)
Laweciarz nie wnika dlaczego auto nie jedzie.
Laweciarz cieszy się że ma klienta.

Data: 2019-10-31 12:43:15
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 11:35, Kris pisze:

Jak producent dopuszcza holowanie dwu tonowej przyczepy na
nieograniczone odległości to tonowego elektryka bez problemu
pociągniesz na te sto czy dwieście kilometrów.
Dowód na to masz na iluś filmikach na YT.

Piszesz aby pisać. Filmik filmikiem ale tu jest mowa o holowaniu 400km

Sam piszesz aby pisać i obnosisz się ze swoja niewiedzą.

A biorąc pod uwagę limity 30 km/h na obszarze zabudowanym i 60 km/h poza nim to nie wyobrażam sobie holowania na odległość 400km.

Ja też sobie nie wyobrażam, tym bardziej że po stu kilometrach ten
elektryk następne sto przejedzie sam. Ale zawsze jakiś tuman uzna
że trzeba go holować cała trasę jakby był zepsuty.

Wypożyczenie lawety to pewnie ze 2-3 stówy za dzień wiec jak autor ma odpowiednie auto z hakiem to sam temat ogarnie

No co ty, to już nie będziesz krytykował holowania?


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 05:06:00
Autor: Kris
Kupno elektryka
W dniu czwartek, 31 października 2019 12:46:32 UTC+1 użytkownik RadoslawF napisał:

Sam piszesz aby pisać i obnosisz się ze swoja niewiedzą.

Odezwał się ten co wszystkie rozumy zjadł


Ja też sobie nie wyobrażam, tym bardziej że po stu kilometrach
100km holowania to jakies 3 godziny może wyjść
ten elektryk następne sto przejedzie sam.

70km, kolejna godzina

I jeszcze 230km zostało.

No co ty, to już nie będziesz krytykował holowania?

Jakiś tuman nie zrozumiał ze chodziło o lawetę ciągniona na haku.

Data: 2019-10-31 14:43:45
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 13:06, Kris pisze:

Sam piszesz aby pisać i obnosisz się ze swoja niewiedzą.

Odezwał się ten co wszystkie rozumy zjadł

Wszystkie nie, ale podstawy zauważam i używam argumentów
a nie tego co ty: "Piszesz aby pisać."

Ja też sobie nie wyobrażam, tym bardziej że po stu kilometrach
100km holowania to jakies 3 godziny może wyjść

Po trasie?

ten elektryk następne sto przejedzie sam.

70km, kolejna godzina

I jeszcze 230km zostało.

Tak ciężko się domyślić że jak baterie się wyczerpią to znowu ciągniesz?

No co ty, to już nie będziesz krytykował holowania?

Jakiś tuman nie zrozumiał ze chodziło o lawetę ciągniona na haku.

Lawetą się nie ciągnie tylko wiezie. No ale tumani tego nie rozumieją.
Tumani też komplikują sobie zadanie pakując sprawne auto na lawetę.
Skoro chcesz ciągnąć lawetę to dlaczego nie chcesz elektrycznego auta?
Tym bardziej że auto część trasy przejedzie samo?
Bo wpadłeś na gorsze rozwiązanie i będziesz go bronił do wstydliwego końca?


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 07:01:26
Autor: Kris
Kupno elektryka
W dniu czwartek, 31 października 2019 14:47:02 UTC+1 użytkownik RadoslawF napisał:
 
>> Ja też sobie nie wyobrażam, tym bardziej że po stu kilometrach
> 100km holowania to jakies 3 godziny może wyjść

Po trasie?
Po autostradzie proponujesz?

Tak ciężko się domyślić że jak baterie się wyczerpią to znowu ciągniesz?

Kolejne 3 godziny
I zostało jeszcze 130km.

Lawetą się nie ciągnie tylko wiezie. No ale tumani tego nie rozumieją.
Tumani też komplikują sobie zadanie pakując sprawne auto na lawetę.
Skoro chcesz ciągnąć lawetę to dlaczego nie chcesz elektrycznego auta?

Boi wygodniej lawetę ciągnąć na haku niz auto na holu
Bo drugi kierowca nie potrzebny. Bo ograniczeń jak dla holowanych pojazdów nie ma.


Bo wpadłeś na gorsze rozwiązanie

Ja?

i będziesz go bronił do wstydliwego końca?

Drugi kierowca, holowanie na holu, ograniczenia dla holowanych aut itp
vs
wypożyczenie lawety i przywiezienie auta
Które rozwiązanie gorsze niech każdy wg swego uważania rozstrzygnie
Kierowałeś holowanym autem kiedyś.
Tak trochę więcej km jak spod sklepu do domu?
Wspomaganie nie ma, hamulce byle jakie.
Ale przyznaje że to w "zwykłym" w elektryku jak jest to nie wiem, aczkolwiek taka jazda na holu nawet tylko 100km jest strasznie wyczerpująca.

Data: 2019-10-31 07:19:08
Autor: WS
Kupno elektryka
On Thursday, October 31, 2019 at 3:01:28 PM UTC+1, Kris wrote:
 
Boi wygodniej lawetę ciągnąć na haku niz auto na holu
Bo drugi kierowca nie potrzebny. Bo ograniczeń jak dla holowanych pojazdów nie ma.

mozna kompromisowo motyla pozyczyc ;)

https://www.google.pl/search?q=sztywny+hol+Motyl

z laweta to moze byc problem z PJ, trzeba sie nagooglac, dowody rej. przeanalizowac...  jakies B+E moze byc potrzebne, viatoll

Data: 2019-10-31 19:00:06
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 15:19, WS pisze:

Boi wygodniej lawetę ciągnąć na haku niz auto na holu
Bo drugi kierowca nie potrzebny.
Bo ograniczeń jak dla holowanych pojazdów nie ma.

mozna kompromisowo motyla pozyczyc ;)

Można.
Ale po co skoro auto sprawne i pojedzie na własnych kołach?
A holować trzeba tylko na części trasy bo resztę pojedzie na
kołach prowadzone przez nowego ucieszonego własciciela.

https://www.google.pl/search?q=sztywny+hol+Motyl

z laweta to moze byc problem z PJ, trzeba sie nagooglac, dowody rej. przeanalizowac...  jakies B+E moze byc potrzebne, viatoll

On tego nie dostrzega. To mistrz teoretyk.
Dla niego auto bez paliwa = niesprawne i będzie 400km ciągnął przyczepkę
żeby je wieźć.


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 15:26:20
Autor: ąćęłńóśźż
Kupno elektryka
Jak kiedyś mnie teściu holował przez parę ulic, to później przez rok się do niego nie odzywałem ;-)


-- -- -
jazda na holu nawet tylko 100km jest strasznie wyczerpująca.

Data: 2019-10-31 11:24:05
Autor: Mateusz Viste
Kupno elektryka
2019-10-31 o 11:14 +0100, RadoslawF napisał:
Jak producent dopuszcza holowanie dwu tonowej przyczepy na
nieograniczone odległości to tonowego elektryka bez problemu
pociągniesz na te sto czy dwieście kilometrów.
Dowód na to masz na iluś filmikach na YT.

Masa rozpędzona przestaje stawiać opór - poza pomijalnymi oporami
toczenia i aerodynamiką. Taki ładujący się elektryk natomiast, stawia
opór cały czas.

Jeśli już porównywać do dwu tonowej przyczepy, to owa przyczepa
musiałaby mieć cały czas pod górkę. Da radę? Ja nie wiem. Zwracam tylko
uwagę, że warto sobie policzyć.

Mateusz

Data: 2019-10-31 12:37:22
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 11:24, Mateusz Viste pisze:

Jak producent dopuszcza holowanie dwu tonowej przyczepy na
nieograniczone odległości to tonowego elektryka bez problemu
pociągniesz na te sto czy dwieście kilometrów.
Dowód na to masz na iluś filmikach na YT.

Masa rozpędzona przestaje stawiać opór - poza pomijalnymi oporami
toczenia i aerodynamiką. Taki ładujący się elektryk natomiast, stawia
opór cały czas.

Jeśli już porównywać do dwu tonowej przyczepy, to owa przyczepa
musiałaby mieć cały czas pod górkę. Da radę? Ja nie wiem. Zwracam tylko
uwagę, że warto sobie policzyć.

A ja wiem i nawet napisałem gdzie i ty możesz się dowiedzieć.


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 15:43:49
Autor: Cavallino
Kupno elektryka
W dniu 31-10-2019 o 11:14, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-10-31 o 10:30, Mateusz Viste pisze:

na biegu (bo taki sugestie tu padały). Szkoda byłoby zwieźć to
węglowe autko kosztem sprzęgła w spalince.

przecież nie będzie targał tego przez 400km centrów miast:)

Sprzęgło nie pracuje tylko w mieście - na płaskiej i prostej drodze
również jest w użyciu. Nie wiem jaki opór stawia ładujący się elektryk,
ale domniemywam, że niemały skoro w kilkadziesiąt km jest w stanie się
naładować.

Jak producent dopuszcza holowanie dwu tonowej przyczepy na
nieograniczone odległości to tonowego elektryka bez problemu

Już nie mówiąc o tym, że elektryk na luzie się nie ładuje.
Inna sprawa, czy pozwoli tak się ciągnąć przez 400 km - bo generalnie elektryków się nie holuje.

Data: 2019-10-31 19:01:27
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 15:43, Cavallino pisze:

na biegu (bo taki sugestie tu padały). Szkoda byłoby zwieźć to
węglowe autko kosztem sprzęgła w spalince.

przecież nie będzie targał tego przez 400km centrów miast:)

Sprzęgło nie pracuje tylko w mieście - na płaskiej i prostej drodze
również jest w użyciu. Nie wiem jaki opór stawia ładujący się elektryk,
ale domniemywam, że niemały skoro w kilkadziesiąt km jest w stanie się
naładować.

Jak producent dopuszcza holowanie dwu tonowej przyczepy na
nieograniczone odległości to tonowego elektryka bez problemu

Już nie mówiąc o tym, że elektryk na luzie się nie ładuje.
Inna sprawa, czy pozwoli tak się ciągnąć przez 400 km - bo generalnie elektryków się nie holuje.

Kolejny jełop do którego nie dotarło że sprawnego elektryka
nie potrzeba holować na całej trasie?


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 20:46:58
Autor: Cavallino
Kupno elektryka
W dniu 31-10-2019 o 19:01, RadoslawF pisze:

Już nie mówiąc o tym, że elektryk na luzie się nie ładuje.
Inna sprawa, czy pozwoli tak się ciągnąć przez 400 km - bo generalnie elektryków się nie holuje.

Kolejny jełop


Miło że się przedstawiłeś.

do którego nie dotarło że sprawnego elektryka
nie potrzeba holować na całej trasie?

Oczywiście, ładowarki są częściej niż 100 km, więc w ogóle nie ma potrzeby go holować.

Kilka tygodni temu pokonałem swoim podobny dystans (ponad 300 km, 3 ładowania po drodze), ale on zasięg przynajmniej teoretycznie ma dwa razy większy.
Niemniej zazwyczaj coś sobie w rezerwie zostawiałem, więc realnie ładowałem co 100 km.
Wystarczy przygotować sobie trasę, nie grzać na ekspresówkach i da się zrobić bez holowania.

Data: 2019-10-31 21:38:53
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 20:46, Cavallino pisze:

Już nie mówiąc o tym, że elektryk na luzie się nie ładuje.
Inna sprawa, czy pozwoli tak się ciągnąć przez 400 km - bo generalnie elektryków się nie holuje.

Kolejny jełop


Miło że się przedstawiłeś.

To było o jełopie który napisał o holowaniu przez pełne 400km.
który z nas to napisał jełopie?

do którego nie dotarło że sprawnego elektryka
nie potrzeba holować na całej trasie?

Oczywiście, ładowarki są częściej niż 100 km, więc w ogóle nie ma potrzeby go holować.

To dlaczego pisałeś o holowaniu przez 400km?

Kilka tygodni temu pokonałem swoim podobny dystans (ponad 300 km, 3 ładowania po drodze), ale on zasięg przynajmniej teoretycznie ma dwa razy większy.
Niemniej zazwyczaj coś sobie w rezerwie zostawiałem, więc realnie ładowałem co 100 km.
Wystarczy przygotować sobie trasę, nie grzać na ekspresówkach i da się zrobić bez holowania.

Nie byłbym pewien. Ktoś napisał że zasięg teoretyczny nówki to 100km.
Biorąc pod uwagę pogodę i spadek pojemności akumulatorów uznał
że zostanie 50km zasięgu i zaleca ładowanie co 40km.
Dalej wystarczy ci ładowarek?
A jak na jego trasie tak gęsto ich nie będzie?


Pozdrawiam

Data: 2019-10-31 22:20:07
Autor: Cavallino
Kupno elektryka
W dniu 31-10-2019 o 21:38, RadoslawF pisze:
W dniu 2019-10-31 o 20:46, Cavallino pisze:

Już nie mówiąc o tym, że elektryk na luzie się nie ładuje.
Inna sprawa, czy pozwoli tak się ciągnąć przez 400 km - bo generalnie elektryków się nie holuje.

Kolejny jełop


Miło że się przedstawiłeś.

To było o jełopie który napisał o holowaniu przez pełne 400km.
który z nas to napisał jełopie?

Na pewno nie ja.
To mój trzeci post w tym wątku.


do którego nie dotarło że sprawnego elektryka
nie potrzeba holować na całej trasie?

Oczywiście, ładowarki są częściej niż 100 km, więc w ogóle nie ma potrzeby go holować.

To dlaczego pisałeś o holowaniu przez 400km?

Pisałem tylko o holowaniu bez ładowania, a więc i bez oporów.
O kilometrach nic nie pisałem.
Na pewno wiesz komu i na co odpowiadasz?



Kilka tygodni temu pokonałem swoim podobny dystans (ponad 300 km, 3 ładowania po drodze), ale on zasięg przynajmniej teoretycznie ma dwa razy większy.
Niemniej zazwyczaj coś sobie w rezerwie zostawiałem, więc realnie ładowałem co 100 km.
Wystarczy przygotować sobie trasę, nie grzać na ekspresówkach i da się zrobić bez holowania.

Nie byłbym pewien. Ktoś napisał że zasięg teoretyczny nówki to 100km.
Biorąc pod uwagę pogodę i spadek pojemności akumulatorów uznał
że zostanie 50km zasięgu i zaleca ładowanie co 40km.

No i racji trochę ma, tak to wygląda niestety.
Ale holowanie elektryka z włączonym napędem, żeby się ładował podczas tego holowania, to w ogóle jakiś chory pomysł jest.

Data: 2019-10-31 22:45:18
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-31 o 22:20, Cavallino pisze:

Już nie mówiąc o tym, że elektryk na luzie się nie ładuje.
Inna sprawa, czy pozwoli tak się ciągnąć przez 400 km - bo generalnie elektryków się nie holuje.

Kolejny jełop


Miło że się przedstawiłeś.

To było o jełopie który napisał o holowaniu przez pełne 400km.
który z nas to napisał jełopie?

Na pewno nie ja.
To mój trzeci post w tym wątku.

Nie dość że jełop to jeszcze kłamca.
"Już nie mówiąc o tym, że elektryk na luzie się nie ładuje.
Inna sprawa, czy pozwoli tak się ciągnąć przez 400 km - bo generalnie elektryków się nie holuje. "

do którego nie dotarło że sprawnego elektryka
nie potrzeba holować na całej trasie?

Oczywiście, ładowarki są częściej niż 100 km, więc w ogóle nie ma potrzeby go holować.

To dlaczego pisałeś o holowaniu przez 400km?

Pisałem tylko o holowaniu bez ładowania, a więc i bez oporów.
O kilometrach nic nie pisałem.
Na pewno wiesz komu i na co odpowiadasz?

Było w twoim poście z 15:43.
A co było to zacytowałem wyżej.

Kilka tygodni temu pokonałem swoim podobny dystans (ponad 300 km, 3 ładowania po drodze), ale on zasięg przynajmniej teoretycznie ma dwa razy większy.
Niemniej zazwyczaj coś sobie w rezerwie zostawiałem, więc realnie ładowałem co 100 km.
Wystarczy przygotować sobie trasę, nie grzać na ekspresówkach i da się zrobić bez holowania.

Nie byłbym pewien. Ktoś napisał że zasięg teoretyczny nówki to 100km.
Biorąc pod uwagę pogodę i spadek pojemności akumulatorów uznał
że zostanie 50km zasięgu i zaleca ładowanie co 40km.

No i racji trochę ma, tak to wygląda niestety.
Ale holowanie elektryka z włączonym napędem, żeby się ładował podczas tego holowania, to w ogóle jakiś chory pomysł jest.

Napiszesz dlaczego?
Bo widywałem takie działania i spełniały swoją rolę, samochód
podjechał kilkadziesiąt kilometrów i w międzyczasie podładował
na tyle baterie że samodzielnie mógł przejechać przez miasto.

Rozwiązania konkurencyjne tu proponowane były dopiero bez sensu: wożenie
na przyczepie, wynajmowanie firmy do przewiezienia czy rozplanowanie
tych 400 km na kilka dni.


Pozdrawiam

Data: 2019-11-01 05:39:17
Autor: Cavallino
Kupno elektryka
W dniu 31-10-2019 o 22:45, RadoslawF pisze:

Było w twoim poście z 15:43.

Było  - ale odniesienie się do Waszych słów z wcześniejszych postów.

Ale holowanie elektryka z włączonym napędem, żeby się ładował podczas tego holowania, to w ogóle jakiś chory pomysł jest.

Napiszesz dlaczego?

Producenci zabraniając tego procederu nie tłumaczą dlaczego, zakazują i już.
Zresztą dotyczy to nie tylko elektryków, spalinowe auta z automatem mają identyczne zakazy.

Data: 2019-11-01 15:17:34
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-01 o 05:39, Cavallino pisze:

Było w twoim poście z 15:43.

Było  - ale odniesienie się do Waszych słów z wcześniejszych postów.

To dlaczego piszesz że nie było i nie napisałeś?

Ale holowanie elektryka z włączonym napędem, żeby się ładował podczas tego holowania, to w ogóle jakiś chory pomysł jest.

Napiszesz dlaczego?

Producenci zabraniając tego procederu nie tłumaczą dlaczego, zakazują i już.
Zresztą dotyczy to nie tylko elektryków, spalinowe auta z automatem mają identyczne zakazy.

I o ile z zakazem dotyczącym automatów nie dyskutuje to z elektrycznymi
już owszem. Zresztą nie wszyscy zakazują.


Pozdrawiam

Data: 2019-11-02 04:07:04
Autor: Cavallino
Kupno elektryka
W dniu 01-11-2019 o 15:17, RadoslawF pisze:

Ale holowanie elektryka z włączonym napędem, żeby się ładował podczas tego holowania, to w ogóle jakiś chory pomysł jest.

Napiszesz dlaczego?

Producenci zabraniając tego procederu nie tłumaczą dlaczego, zakazują i już.
Zresztą dotyczy to nie tylko elektryków, spalinowe auta z automatem mają identyczne zakazy.

I o ile z zakazem dotyczącym automatów nie dyskutuje to z elektrycznymi
już owszem.

Widziałeś elektryczny bez automatu?

Data: 2019-11-02 10:31:28
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-02 04:07, Cavallino wrote:
W dniu 01-11-2019 o 15:17, RadoslawF pisze:

Ale holowanie elektryka z włączonym napędem, żeby się ładował podczas tego holowania, to w ogóle jakiś chory pomysł jest.

Napiszesz dlaczego?

Producenci zabraniając tego procederu nie tłumaczą dlaczego, zakazują i już.
Zresztą dotyczy to nie tylko elektryków, spalinowe auta z automatem mają identyczne zakazy.

I o ile z zakazem dotyczącym automatów nie dyskutuje to z elektrycznymi
już owszem.

Widziałeś elektryczny bez automatu?

A co to jest automat?

Data: 2019-11-02 21:22:56
Autor: RadoslawF
Kupno elektryka
W dniu 2019-11-02 o 04:07, Cavallino pisze:

Ale holowanie elektryka z włączonym napędem, żeby się ładował podczas tego holowania, to w ogóle jakiś chory pomysł jest.

Napiszesz dlaczego?

Producenci zabraniając tego procederu nie tłumaczą dlaczego, zakazują i już.
Zresztą dotyczy to nie tylko elektryków, spalinowe auta z automatem mają identyczne zakazy.

I o ile z zakazem dotyczącym automatów nie dyskutuje to z elektrycznymi
już owszem.

Widziałeś elektryczny bez automatu?

Nie widziałem elektrycznego z automatyczną skrzynia jak w spalinowym.
Padasz w jakich jest czy będziesz jak z tym holowaniem na całej
trasie wycofywał się chyłkiem?


Pozdrawiam

Data: 2019-11-12 21:51:35
Autor: Grzegorz Tomczyk
Kupno elektryka
W dniu 02.11.2019 o 04:07, Cavallino pisze:

Widziałeś elektryczny bez automatu?

Te najmniejsze zazwyczaj w ogóle skrzyni nie mają (jest stałe przełożenie+oczywiście wsteczny).

--
Pozdrawiam,
Grzegorz Tomczyk

Data: 2019-10-31 12:02:37
Autor: sirapacz
Kupno elektryka
Sprzęgło nie pracuje tylko w mieście - na płaskiej i prostej drodze
również jest w użyciu. Nie wiem jaki opór stawia ładujący się elektryk,
ale domniemywam, że niemały skoro w kilkadziesiąt km jest w stanie się
naładować.

więc po kilkudziesięciu km przestanie stawiać opór bo energia nie będzie miała być gdzie zmagazynowana. Jak alternator.

Data: 2019-10-30 09:59:54
Autor: Budzik
Kupno elektryka
Użytkownik kk kk@op.pl.invalid ...

Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać ... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)

A nie 4-5x? :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jak dostać się zdalnie na komputer podłączony do sieci Windows ?
Udawaj drukarke.

Data: 2019-10-30 11:04:21
Autor: Myjk
Kupno elektryka
30 Oct 2019 09:59:54 GMT, Budzik
A nie 4-5x? :)

W naszym ciemnogrodzie nie, bo trzeba nadrabiać żeby dotrzeć do ładowarek. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-10-30 22:05:19
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-10-30 11:04, Myjk wrote:
30 Oct 2019 09:59:54 GMT, Budzik

A nie 4-5x? :)

W naszym ciemnogrodzie nie, bo trzeba
nadrabiać żeby dotrzeć do ładowarek. :P


Nie. Samochód ma maksymalnie 100km zasięgu. Realnie 70. Mamy zimę, czyli 50. Rezerwa ... 10, czyli 40. 400/40=...

Data: 2019-10-31 10:04:23
Autor: ąćęłńóśźż
Kupno elektryka
Będziesz tym jeździł po bułki?


-- -- -
Rezerwa ... 10, czyli 40.

Data: 2019-11-01 13:39:21
Autor: Myjk
Kupno elektryka
Thu, 31 Oct 2019 10:04:23 +0100, ąćęłńóśźż
Będziesz tym jeździł po bułki?

W czym problem? Mojej żonie by wystarczyło 40km dziennie (a w pracy może
się ładować więc teoretycznie mogłaby jeszcze gdzieś pojechać). Dlatego
chciałem jej obok rodzinnego PHEVa kupić i-MiEVa, ale woli swoje
3-cylindrowe pierdzidło, bo przecież elektrykiem by mogła stanąć i nie
ruszyć. :P W PHEV mam 30km zasięgu i też głównie na prądzie się ogarniam.
Gdyby było 80km użytkowej to tylko na dłuższą trasę bym używał prądu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2019-11-01 14:41:26
Autor: sirapacz
Kupno elektryka

Gdyby było 80km użytkowej to tylko na dłuższą trasę bym używał prądu.

benzyny:)

Data: 2019-10-30 11:24:05
Autor: ąćęłńóśźż
Kupno elektryka
To dobre auto.
Jedziesz do laski i on staje.


-- -- -
Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu

Data: 2019-11-01 13:13:20
Autor: T.
Kupno elektryka
W dniu 2019-10-30 o 00:42, kk pisze:
Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać ... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)

Może tu:
https://clicktrans.pl/transport/samochodow/

T.

Data: 2019-11-01 23:30:30
Autor: kk
Kupno elektryka
On 2019-11-01 13:13, T. wrote:
W dniu 2019-10-30 o 00:42, kk pisze:
Kupiłbym elektryka co ma max 100km zasięgu, ale trzeba po niego jechać ... 400km. Jeśli nie lawetą to ... z 10x by trzeba ładować :-)

Może tu:
https://clicktrans.pl/transport/samochodow/

Chyba o takie coś mi na początku chodziło. Ale zobaczymy czy w ogóle ten samochód kupię.

Kupno elektryka

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona