Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kupno samochodu - prośba od laika

Kupno samochodu - prośba od laika

Data: 2009-12-30 12:30:19
Autor: AL
Kupno samochodu - prośba od laika
pbjs pisze:
Witam serdecznie,

Przymierzam się do kupna auta. Prośba do grupowiczów
o doradzenie, co do zakupu:

* kwota ~25 tys. zł
* rocznik >= 2005
* przebieg <= ~80000
* ~100km
* abs, klima
* benzyna (diesel chyba zbędny - przebiegi ~10000-15000
* kompakt, chętnie kombi lub z hatchback z bagażnikiem
  ~400 litrów)

(...)

I najważniejsze, gdzie kupować auto? Czy np. taki komis przysalonowy
zapewnia, że jak auto jest bezwypadkowe to faktycznie takie jest?

historia mowi, ze nie musi byc zgodnie z zapewnieniami takiego komisu

Nie ukrywam, że trochę boję się kupić w zwykłym komisie.
A może są jakieś komisy, gdzie dają np. roczną gwarancję
(jestem nawet w stanie dopłacić 1-2kzł byle by mieć pewność,
że auto jest ok).


Szukaj najlepiej auta od osoby prywatnej, ktora kupila nowke i teraz sprzedaje -> zadanie wymagajace samozaparcia i czasu, ale jak najbardziej mozliwe.

Ew.samochody polizingowe - czesto w firmach jezdzone przez jedna osobe i kazda pierdolka naprawiana w ASO -> wiec historia tez znana (dodatkowo dostaniesz fakture VAT, wiec jeden podatek mniej)

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2009-12-30 13:03:06
Autor: Kuba \(aka cita\)
Kupno samochodu - prośba od laika
AL wydusił z siebie te słowy:



Szukaj najlepiej auta od osoby prywatnej, ktora kupila nowke i teraz
sprzedaje -> zadanie wymagajace samozaparcia i czasu, ale jak
najbardziej mozliwe.


bo takie osoby to są zawsze prawdomówne i samochody bezwypadkowe :D
LOL



Ew.samochody polizingowe - czesto w firmach jezdzone przez jedna
osobe i kazda pierdolka naprawiana w ASO -> wiec historia tez znana
(dodatkowo dostaniesz fakture VAT, wiec jeden podatek mniej)

a to już lepiej, choć zwykle mają przejechane więcej i zwykle osoba, ktora jeździ używa go .. hmm .. dynamicznie :D


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE

Data: 2009-12-30 13:51:31
Autor: Eli
Kupno samochodu - prośba od laika
Użytkownik "Kuba (aka cita)" <yes.or.no@wp.pl> napisał w wiadomości news:hhffhv$aoc$1inews.gazeta.pl...

bo takie osoby to są zawsze prawdomówne i samochody bezwypadkowe :D
LOL

Dziadek ze wsi który jeździł autem do kościoła raczej nie ma takiej wprawy w ściemnianiu i maskowaniu usterek jak zawodowy handlarz.

--
pzdr, Eli

Data: 2009-12-30 05:15:50
Autor: BearBag
Kupno samochodu - prośba od laika


Dziadek ze wsi ktory jezdzi autem do kosciola raczej nie ma takiej wprawy w
ciemnianiu i maskowaniu usterek jak zawodowy handlarz.


co za stereotyp.... matko
nie ma juz dziadkow ktorzy jezdza autem do kosciola a przez reszte
tygodnia go pucują a potem jeszcze na koncu sprzedają je za cene
rynkową.
Handlarz ma dokladnie taką samą szanse posiadać dobre auto do
sprzedania jak zwykly czlowiek.
Kupujący musi miec oczy i odrobine wiedzy a nie kierować sie
bezsensownymi stereotypami o handlarzach i dziadkach- pierwszych
wlascicielach.

Data: 2009-12-30 15:08:30
Autor: KJ Siła Słów
Kupno samochodu - prośba od laika
BearBag pisze:

nie ma juz dziadkow ktorzy jezdza autem do kosciola

Sa, znam osobiscie takie audi, kilka lat, 36 kkm i serwisowany tylko w Audi. Kolega ma bardzo stare volvo, w bardzo dobrym stanie, jezdzi nim jego ojciec  - 1 kkm na rok.

Handlarz ma dokladnie taką samą szanse posiadać dobre auto do
sprzedania jak zwykly czlowiek.

Komis dealera ma szanse na dobre auto do sprzedania jak ktos mu zostawi dobre auto w rozliczeniu za nowe.

Cena bedzie moze malo konkurencyjna w stosunku do sprowadzonych z zagranicy, ale stan moze byc przyzwoity.

Kupujący musi miec oczy i odrobine wiedzy a nie kierować sie
bezsensownymi stereotypami o handlarzach i dziadkach- pierwszych
wlascicielach.

Zarobek handlarza to nie stereotyp tylko twardy fakt. Z czegos on sie musi brac.

Za kazdym razem kiedy kupowalem uzywane auto wyszlo mi ze zaplacilem drozej niz srednia ale kupowalem auta bedace dlugo u ich prywatnych wlascicieli.

Za kazdym razem kiedy ogladalem auto u handlarza wychodzilo ze stan sie nie zgadza z opisem (np. auto lalo olejem po podwoziu - a sprzedajacy zapewnial przez telefon: przyjedz Pan, pojedz na kanal gwarantuje ze jest OK,  albo sie lalo olejem spod pokrywy zaworow na swiezo umyty silnik - to ze sciema wyszla juz po 10 km jazdy probnej zaskoczylo nawet sprzedajacego, ktory doskonale wiedzial ze jest zapicowane, ale liczyl ze pic starczy na te 100 kilometrow a nie na 10 ;-)
Ostatni zakup juz sie prawie dokonal, ale na piec minut przez zaplaceniem (doslownie) znalazlem w podwoziu mala (2x2 mm) dziurke ktora skonczyla sie 2 dziurami 5x3 cm i 2x2 cm.
Nic nie wskazywalo na to ze cos moze byc nie tak z antykorozja podwozia, dostalem wczesniej duzo danych o aucie i 50 zdjec (nie dostalem tego jednego na ktorym bylo  by widac jeszcze jedna rzezba mocno wplywajaca na wartosc auta - komentarz: wydaje mi sie ze Panu wsylalem zdjecie tego detalu. Mial racje - wydawalo mu sie).

Komisowych/handlarzowych aut widzialem w zyciu moze raptem 10, ale nigdy, przenigdy nie dalo sie potwierdzic opisu w ogloszeniu ze stanem rzeczywistym, nie w sensie ze temat byl pominiety, ale w sensie zaprzeczenia rzeczywistosci.
Niektorych rzeczy nawet bym nie znalazl, ale pokazal mi je kolega ktory byl ze mna - lata praktyki jako mechanik samochodowy.

KJ

Data: 2009-12-30 16:44:00
Autor: Kuba \(aka cita\)
Kupno samochodu - prośba od laika
KJ Siła Słów wydusił z siebie te słowy:



Komis dealera ma szanse na dobre auto do sprzedania jak ktos mu
zostawi dobre auto w rozliczeniu za nowe.

Cena bedzie moze malo konkurencyjna w stosunku do sprowadzonych z
zagranicy, ale stan moze byc przyzwoity.

A dlaczego akurat komis dealera?
Sam przyjmowałem samochody w rozliczeniu a żadnym firmowym komisem nie bylem.



Kupujący musi miec oczy i odrobine wiedzy a nie kierować sie
bezsensownymi stereotypami o handlarzach i dziadkach- pierwszych
wlascicielach.

Zarobek handlarza to nie stereotyp tylko twardy fakt. Z czegos on sie
musi brac.

m.in. z umiejętności zbijania ceny zakupu, co nie zmienia faktu, ze znajdziesz nieuczciwych i handlarzy i prywatnych sprzedawców.
Bo to ludzie są nieuczciwi, a nie handlarze jako tacy


Za kazdym razem kiedy ogladalem auto u handlarza wychodzilo ze stan
sie nie zgadza z opisem (np. auto lalo olejem po podwoziu - a
sprzedajacy zapewnial przez telefon: przyjedz Pan, pojedz na kanal
gwarantuje ze jest OK,  albo sie lalo olejem spod pokrywy zaworow na
swiezo umyty silnik - to ze sciema wyszla juz po 10 km jazdy probnej
zaskoczylo nawet sprzedajacego, ktory doskonale wiedzial ze jest
zapicowane, ale liczyl ze pic starczy na te 100 kilometrow a nie na
10 ;-)


ale jak pojechales prywatnie do kogoś .. to zawsze stan tech był zgodny z opisem?
Litosci


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE

Data: 2009-12-30 19:58:20
Autor: KJ Siła Słów
Kupno samochodu - prośba od laika
Kuba (aka cita) pisze:

m.in. z umiejętności zbijania ceny zakupu, co nie zmienia faktu, ze znajdziesz nieuczciwych i handlarzy i prywatnych sprzedawców.
Bo to ludzie są nieuczciwi, a nie handlarze jako tacy

Masz racje, ale duzo latwiej jest odsiac tych prywatnych sciemniaczy.
Co prawda tez 2 razy wtopilem, ale za kazdym razem bylo to auto od znajomych z polecenia a wtedy nie przygladalem sie za bardzo.
Mlodosc, naiwnosc, takie tam...

Co do ludzi zyjacych z handlu autami nie udalo mi sie na 10 prob spotkac 1 uczciwego, a generalnie omijalem egzemplarze z korzystnym stosunkiem ceny do rocznika. Niestety, w przypadku aut od posrednikow mozna wierzyc tylko w to co sie samemu zobaczy i co jest w dokumentach (i to tez nie wszystkich). Ale do tego to trzeba sie wybrac osobiscie a to zajmuje czas.


KJ

Data: 2009-12-30 20:39:06
Autor: Kuba \(aka cita\)
Kupno samochodu - prośba od laika
KJ Siła Słów wydusił z siebie te słowy:

a generalnie omijalem egzemplarze z korzystnym
stosunkiem ceny do rocznika.

no całkiem odrzucac nie ma co .. ale należy mieć sie na baczności.
Zdarzają sie bowiem wyjątki jak wszędzie... ale prawda jest taka, ze zwykle niska cena niesie za sobą jakies drugie dno.


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE

Data: 2009-12-30 16:40:59
Autor: Kuba \(aka cita\)
Kupno samochodu - prośba od laika
BearBag wydusił z siebie te słowy:

Dziadek ze wsi ktory jezdzi autem do kosciola raczej nie ma takiej
wprawy w ciemnianiu i maskowaniu usterek jak zawodowy handlarz.


co za stereotyp.... matko

nie zwalczysz ...

Handlarz ma dokladnie taką samą szanse posiadać dobre auto do
sprzedania jak zwykly czlowiek.

mało tego. Handlarz sprzedaje dokladnie to samo auto. Pytanie czy zdąży je kupić zeby sprzedać, zanim ktoś je kupi bezposrednio.

Kupujący musi miec oczy i odrobine wiedzy a nie kierować sie
bezsensownymi stereotypami o handlarzach i dziadkach- pierwszych
wlascicielach.

Dokladnie tak.
W koncu siedzialem troche w branży i wiem ile razy słyszałem opowieści dziwnej treści o samochodach, ktore przyjmowałem w rozliczeniu od pierwszego własciciela.

Masakra


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE

Data: 2009-12-30 15:02:24
Autor: krzysiek82
Kupno samochodu - prośba od laika
AL pisze:
Ew.samochody polizingowe - czesto w firmach jezdzone przez jedna osobe i kazda pierdolka naprawiana w ASO -> wiec historia tez znana (dodatkowo dostaniesz fakture VAT, wiec jeden podatek mniej)


w większości wypadków zajechane trupy, już nie jeden na grupie sie chwalił jak to on katuje auto. polak nie ma szacunku do swojej własności a co dopiero do czyjejś więc czego oczekiwać od takich prostaków.

--
krzysiek82

Data: 2009-12-30 15:14:46
Autor: KJ Siła Słów
Kupno samochodu - prośba od laika
krzysiek82 pisze:

w większości wypadków zajechane trupy, już nie jeden na grupie sie chwalił jak to on katuje auto. polak nie ma szacunku do swojej własności a co dopiero do czyjejś więc czego oczekiwać od takich prostaków.

Wg mnie wieksza szansa na kupienie dobrego auta, a jeszcze jesli mamy znajomych w tej firmie to wiedza jak kto jezdzil, czy mial stluczke itd...

Poza tym to nie wszystkie sa autami przedstawicieli handlowych z przebiegiem +30 tysi rocznie.

Sam chcialem odkupic auto "po sobie" dla zony, ale stwierdzila ze za duze.

Firmy lubia szybko sprzedac, niekoniecznie im zalezy bardzo na cenie sprzedazy.

KJ

Data: 2009-12-30 17:31:50
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Kupno samochodu - prośba od laika
krzysiek82 pisze:
AL pisze:
Ew.samochody polizingowe - czesto w firmach jezdzone przez jedna osobe i kazda pierdolka naprawiana w ASO -> wiec historia tez znana (dodatkowo dostaniesz fakture VAT, wiec jeden podatek mniej)


w większości wypadków zajechane trupy, już nie jeden na grupie sie chwalił jak to on katuje auto. polak nie ma szacunku do swojej własności a co dopiero do czyjejś więc czego oczekiwać od takich prostaków.

Zapytam wprost: jesteś Żydem?

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] GG:291246/skype:kenickie_PL | "Motocykl czy samochód powinien być
  jak kobieta - ładny, znający umiar z miłym głosem. Ale zawsze znajdzie
  się ktoś kto woli wredną, wrzeszczącą i wściekle umalowaną kurwę."

Kupno samochodu - prośba od laika

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona