Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.

Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.

Data: 2009-05-17 12:07:27
Autor: Kwik
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
Kuba pisze:
Witam serdecznie.

Jestem na kupnie samochodu i jakkolwiek dotychczas kupowalem zazwyczaj auta nowe, tak dochodze do wniosku, że na pewnym poziomie cenowym 80-100K + (cena wynika z oczekiwanych parametrów auta a nie ze snobizmu :)) być może zamiast kupować samochód nowy, warto zainteresowac sie używanym 1-3 letnim (przykładowo). W pierwszych latach bowiem samochód wszak traci najwięcej na wartości, a niekoniecznie musi stracić na jakości (wiem, to zalezy od kierowcy, ale pewne kryterium jest statystycznie powtarzalne).

Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie.

Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to czesto okres uzytkowania aut w leasingu, mija gwarancja itd itp. Ale raczej nie mozesz porownac tego do nowego auta - ma ono juz ze 100kkm przebiegu, brak gwarancji, w wiekszosci przypadkow nieznana historie...

Pozdro
Kwik

Data: 2009-05-17 12:02:38
Autor: Mariusz_M
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie.
On 17 Maj, 12:07, Kwik <k...@nospaminteria.pl> wrote:
Kuba pisze:
> :)) być może zamiast kupować samochód nowy, warto zainteresowac sie
> używanym 1-3 letnim (przykładowo).
Nówka ładnie pachnie, jest 'niewypierdziana' przez poprzednika itp ale
też sporo kosztuje ponieważ MUSISZ jeździć na przeglądy do ASO, które
jak wiadomo z reguły kroi i to porządnie a często -niestety nie zna
się na autach tak dobrze, jak dobry niezależny mechanik.

Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na
samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu
porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie.
Akurat na porsche to zdecydowanie za mało, żeby było w dobrym/
doskonałym stanie a z ferrari to chyba nie wiesz co piszesz - bo
trzeba 3 -4 x tyle co proponuje Kuba, żeby nadal to było ferrari..

Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by
sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to
Nie wzięliście pod uwagę samochodów od ludzi mających Pieniądze
(celowo przez duże P), którzy zmieniają samochody po kilku miesiącach
ponieważ im się nudzą - mimo, że są nowymi autami. U dealerów często
można spotkać krajowe auta ze śmiesznym przebiegiem oddawane w
rozliczeniu za kolejną zabawkę - fakt, rozchodzą się szybko i
niekoniecznie są super tanie, ale to prawie nówki.

Ja za 100k przyprowadziłbym z EU bez zastanawiania się kolejnego LSa
(za 80-100k byłoby to auto 4-5letnie), ale patrząc na 4 lata
eksploatacji zdecydowanie starszych modeli wiem, że to atuo się nie
psuje a eksploatacja to głównie koszty paliwa. Inna opcja to GS (ok.
2005) - awaryjność jak powyżej.

Pozdrawiam,
Mariusz Maniek
Lexus LS400

Data: 2009-05-17 21:17:48
Autor: Tomasz Pyra
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
Mariusz_M pisze:
On 17 Maj, 12:07, Kwik <k...@nospaminteria.pl> wrote:
Kuba pisze:
:)) być może zamiast kupować samochód nowy, warto zainteresowac sie
używanym 1-3 letnim (przykładowo).
Nówka ładnie pachnie, jest 'niewypierdziana' przez poprzednika itp ale
też sporo kosztuje ponieważ MUSISZ jeździć na przeglądy do ASO, które
jak wiadomo z reguły kroi i to porządnie a często -niestety nie zna
się na autach tak dobrze, jak dobry niezależny mechanik.

Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na
samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu
porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie.
Akurat na porsche to zdecydowanie za mało, żeby było w dobrym/
doskonałym stanie a z ferrari to chyba nie wiesz co piszesz - bo
trzeba 3 -4 x tyle co proponuje Kuba, żeby nadal to było ferrari..

Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by
sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to
Nie wzięliście pod uwagę samochodów od ludzi mających Pieniądze
(celowo przez duże P),

Taaaak... I ci mający takie pieniądze jeżdżą autami za nieco ponad 100kzł... Takie bajki to tylko u handlarza rocznymi samochodami można usłyszeć...

O ile jeszcze byłbym skłonny uwierzyć że jakiś "przez duże P" stwierdził że zmienia image i musi zamienić swojego Rolce'a na Hummera i że cena nie gra roli, ale takie rzeczy raczej nie dotyczą segmentu Mondeo i trochę powyżej, a raczej o takim segmencie mówimy.

Ja za 100k przyprowadziłbym z EU bez zastanawiania się kolejnego LSa
(za 80-100k byłoby to auto 4-5letnie)

No ale my tu nie o 4-5 letnich, a o rocznych.
4-5 letnie to inna bajka i w miarę normalny czas na zmianę samochodu na nowszy model (nie bez przyczyny mniej-więcej po takim czasie koncerny wypuszczają nowe wersje swoich modeli).

Data: 2009-05-17 22:02:30
Autor: Przemek V
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie.

Użytkownik "Mariusz_M" <mmilobedzki@gmail.com> napisał w wiadomości news:1f20377e-db5a-4a16-b969-1c8819fc09ddf16g2000vbf.googlegroups.com...
On 17 Maj, 12:07, Kwik <k...@nospaminteria.pl> wrote:

Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na
samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu
porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie.
Akurat na porsche to zdecydowanie za mało, żeby było w dobrym/
doskonałym stanie a z ferrari to chyba nie wiesz co piszesz - bo
trzeba 3 -4 x tyle co proponuje Kuba, żeby nadal to było ferrari..

Śmiem się niezgodzić szczególnie co do tego 3-4 x tyle.

Data: 2009-05-17 23:46:31
Autor: Mar
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
Przemek V wrote:
Użytkownik "Mariusz_M" <mmilobedzki@gmail.com> napisał w wiadomości news:1f20377e-db5a-4a16-b969-1c8819fc09ddf16g2000vbf.googlegroups.com...
On 17 Maj, 12:07, Kwik <k...@nospaminteria.pl> wrote:

Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na
samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu
porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie.
Akurat na porsche to zdecydowanie za mało, żeby było w dobrym/
doskonałym stanie a z ferrari to chyba nie wiesz co piszesz - bo
trzeba 3 -4 x tyle co proponuje Kuba, żeby nadal to było ferrari..

Śmiem się niezgodzić szczególnie co do tego 3-4 x tyle.

Czyli co, za 200k pln kupisz ferrari?

Data: 2009-05-17 23:57:52
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
Mar pisze:
Przemek V wrote:
Użytkownik "Mariusz_M" <mmilobedzki@gmail.com> napisał w wiadomości news:1f20377e-db5a-4a16-b969-1c8819fc09ddf16g2000vbf.googlegroups.com...
On 17 Maj, 12:07, Kwik <k...@nospaminteria.pl> wrote:

Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na
samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu
porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie.
Akurat na porsche to zdecydowanie za mało, żeby było w dobrym/
doskonałym stanie a z ferrari to chyba nie wiesz co piszesz - bo
trzeba 3 -4 x tyle co proponuje Kuba, żeby nadal to było ferrari..

Śmiem się niezgodzić szczególnie co do tego 3-4 x tyle.


Czyli co, za 200k pln kupisz ferrari?


A dlaczego nie?

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL

Data: 2009-05-19 22:14:28
Autor: Przemek V
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie.

Uzytkownik "Mar" <niepoprawny@nnon.net> napisal w wiadomosci news:1242586143.50159mamut...
Przemek V wrote:
Użytkownik "Mariusz_M" <mmilobedzki@gmail.com> napisał w wiadomości news:1f20377e-db5a-4a16-b969-1c8819fc09ddf16g2000vbf.googlegroups.com...
On 17 Maj, 12:07, Kwik <k...@nospaminteria.pl> wrote:

Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na
samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu
porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie.
Akurat na porsche to zdecydowanie za mało, żeby było w dobrym/
doskonałym stanie a z ferrari to chyba nie wiesz co piszesz - bo
trzeba 3 -4 x tyle co proponuje Kuba, żeby nadal to było ferrari..

Śmiem się niezgodzić szczególnie co do tego 3-4 x tyle.

Czyli co, za 200k pln kupisz ferrari?

Kupilem. Za sporo mniej. Bezwypadkowa z cala historia przegladów itp itd. Przez 2,5 roku i 20 tys km przejechane zupelnie bezawaryjna.

Data: 2009-05-17 23:43:11
Autor: cztery
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.
Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by
sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to

Nie wzięliście pod uwagę samochodów od ludzi mających Pieniądze
(celowo przez duże P), którzy zmieniają samochody po kilku miesiącach
ponieważ im się nudzą - mimo, że są nowymi autami.

Tacy ludzie nie kupuja samochodow o jakich tu rozmawiamy - tj. ~ 80-100 kzl jakie nowe kosztuja nie wiecej jak 150 kzl.

 U dealerów często
można spotkać krajowe auta ze śmiesznym przebiegiem oddawane w
rozliczeniu za kolejną zabawkę - fakt, rozchodzą się szybko i
niekoniecznie są super tanie, ale to prawie nówki.

Oczywiscie. Ta A4 za jaka facet chcial 95 kzl a nowa kosztuje 120, tez byla u polskiego dealera sprzedawana.
Tyle tylko, ze takie same "bezwypadki" z allegro kosztuja 70-80 kzl.

Data: 2009-05-17 14:49:37
Autor: radxcell
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.
*Kwik* wrote in <news:4A0FE1DF.5030804nospaminteria.pl>:
Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na
samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu
porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie.


mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, np Octavie
czy tez jakiegos Opla, a mozesz miec 2-3-letni wozek, ktory podniesie Ci tetno
przy kazdej przejazdzce. na przyklad BMW 330. a byc moze uda sie za te cene
nabyc Impreze albo jakies Evo?

pozdr, rdx

Data: 2009-05-17 15:30:47
Autor: cztery
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.
mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, np Octavie
czy tez jakiegos Opla, a mozesz miec 2-3-letni wozek, ktory podniesie Ci tetno
przy kazdej przejazdzce. na przyklad BMW 330. a byc moze uda sie za te cene
nabyc Impreze albo jakies Evo?

Tyle, ze to nierealne. Jesienia zeszlego roku chcialem kupic 1-2 letnie A4 z silnikiem 2.0 TDI. Przenaczalem na to wlasnie 80 tys. zl. Obejrzalem kilkanascie egzemplarzy i KAZDY z nich byl po jakiejs przygodzie lakierniczej.
Z tych kilkunastu 2 albo 3 mialy jakies papiery gwarancyjne - ale czy wazne tego nie sprawdzalem. Cala reszta sprzedawcow nawet nie probowala udawac ze auta sa objete gwarancja.
Aha, zdazyl sie jeden rzeczywiscie bezwypadkowy i na gwarancji A4 z  konca 2006 roku. Kupiony w Polsce, wazna gwarancja (choc juz sie konczyla). Tyle tylko, ze sprzedajacy chcial za niego 95 tys. zl. Nowy w takim wyposazeniu kosztowal wtedy 120 tys. zl.
Skonczylo sie na tym, ze za 80 kawalkow kupilem octavie 2.0 TDI z wyposazeniem elegance.

Data: 2009-05-17 16:02:38
Autor: radxcell
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.
*cztery* wrote in <news:4a10118e$1news.home.net.pl>:
mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, np
Octavie
czy tez jakiegos Opla, a mozesz miec 2-3-letni wozek, ktory podniesie Ci
tetno
przy kazdej przejazdzce. na przyklad BMW 330. a byc moze uda sie za te
cene
nabyc Impreze albo jakies Evo?
Aha, zdazyl sie jeden rzeczywiscie bezwypadkowy i na gwarancji A4 z  konca
2006 roku. Kupiony w Polsce, wazna gwarancja (choc juz sie konczyla). Tyle
tylko, ze sprzedajacy chcial za niego 95 tys. zl. Nowy w takim wyposazeniu
kosztowal wtedy 120 tys. zl.


no i dochodzimy do calej prawdy. spadek wartosci nowego samochodu nie jest taki
duzy jak mowia eurotaxy. tak zwana cena rynkowa obrazuje wartosc samochodow po
wypadkach i spadek wartosci wskutek przygod blacharskich. samochody w dobrym
stanie kosztuja znacznie wiecej - jak widac - 25 tysiecy utraty wartosci (<20%
wartosci auta) przez 2 lata zamiast 40 tysiecy (30%).

i cos w tym jest, bo ja kupilem swoj samochod o 60% drozej niz natansze oferty
na ten model/rocznik na allegro. tyle, ze ja dostalem papier z oswiadczeniem
sprzedajacego, ze samochod nie mial napraw blacharsko-lakierniczych, tak zebym
spokojnie mogl isc do sado jakby ktokolwiek stwierdzil inaczej...

pozdr, rdx

Data: 2009-05-17 16:03:29
Autor: radxcell
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.
*radxcell* wrote in <news:4a101900$1news.home.net.pl>:
spokojnie mogl isc do sado jakby ktokolwiek stwierdzil inaczej...


sądu. literówka.

p<R

Data: 2009-05-17 16:04:34
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
radxcell pisze:
*cztery* wrote in <news:4a10118e$1news.home.net.pl>:
mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, np
Octavie
czy tez jakiegos Opla, a mozesz miec 2-3-letni wozek, ktory podniesie Ci
tetno
przy kazdej przejazdzce. na przyklad BMW 330. a byc moze uda sie za te
cene
nabyc Impreze albo jakies Evo?
Aha, zdazyl sie jeden rzeczywiscie bezwypadkowy i na gwarancji A4 z  konca
2006 roku. Kupiony w Polsce, wazna gwarancja (choc juz sie konczyla). Tyle
tylko, ze sprzedajacy chcial za niego 95 tys. zl. Nowy w takim wyposazeniu
kosztowal wtedy 120 tys. zl.


no i dochodzimy do calej prawdy. spadek wartosci nowego samochodu nie jest taki
duzy jak mowia eurotaxy. tak zwana cena rynkowa obrazuje wartosc samochodow po
wypadkach i spadek wartosci wskutek przygod blacharskich. samochody w dobrym
stanie kosztuja znacznie wiecej - jak widac - 25 tysiecy utraty wartosci (<20%
wartosci auta) przez 2 lata zamiast 40 tysiecy (30%).

i cos w tym jest, bo ja kupilem swoj samochod o 60% drozej niz natansze oferty
na ten model/rocznik na allegro. tyle, ze ja dostalem papier z oswiadczeniem
sprzedajacego, ze samochod nie mial napraw blacharsko-lakierniczych, tak zebym
spokojnie mogl isc do sado jakby ktokolwiek stwierdzil inaczej...

Nie zauważyłeś jednego: sprzedający chciał te 95 tyś. ale to wcale nie znaczy, że tyle dostał. Chcieć a dostać to dwie różne sprawy.
Eurotaxowe statystyki dotyczą chyba transakcji zawartych, a nie pobożnych życzeń sprzedających.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL

Data: 2009-05-17 16:17:05
Autor: AL
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
radxcell pisze:
*cztery* wrote in <news:4a10118e$1news.home.net.pl>:
mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, np
Octavie
czy tez jakiegos Opla, a mozesz miec 2-3-letni wozek, ktory podniesie Ci
tetno
przy kazdej przejazdzce. na przyklad BMW 330. a byc moze uda sie za te
cene
nabyc Impreze albo jakies Evo?
Aha, zdazyl sie jeden rzeczywiscie bezwypadkowy i na gwarancji A4 z  konca
2006 roku. Kupiony w Polsce, wazna gwarancja (choc juz sie konczyla). Tyle
tylko, ze sprzedajacy chcial za niego 95 tys. zl. Nowy w takim wyposazeniu
kosztowal wtedy 120 tys. zl.


no i dochodzimy do calej prawdy. spadek wartosci nowego samochodu nie jest taki
duzy jak mowia eurotaxy. tak zwana cena rynkowa obrazuje wartosc samochodow po
wypadkach i spadek wartosci wskutek przygod blacharskich. samochody w dobrym
stanie kosztuja znacznie wiecej - jak widac - 25 tysiecy utraty wartosci (<20%
wartosci auta) przez 2 lata zamiast 40 tysiecy (30%).

i cos w tym jest, bo ja kupilem swoj samochod o 60% drozej niz natansze oferty
na ten model/rocznik na allegro. tyle, ze ja dostalem papier z oswiadczeniem
sprzedajacego, ze samochod nie mial napraw blacharsko-lakierniczych, tak zebym
spokojnie mogl isc do sado jakby ktokolwiek stwierdzil inaczej...

Nie zauważyłeś jednego: sprzedający chciał te 95 tyś. ale to wcale nie znaczy, że tyle dostał. Chcieć a dostać to dwie różne sprawy.
Eurotaxowe statystyki dotyczą chyba transakcji zawartych, a nie pobożnych życzeń sprzedających.


tyle, ze w tych cenach eurotaxowych sa zawarte transakcje dot. wiekszosci aut powypadkowych (z historia), bo takich jest przewaga (wystarczy spojrzec na komisy, lub poczytac ta grupe dysk.)

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2009-05-17 16:19:24
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
AL pisze:

tyle, ze w tych cenach eurotaxowych sa zawarte transakcje dot. wiekszosci aut powypadkowych (z historia), bo takich jest przewaga (wystarczy spojrzec na komisy, lub poczytac ta grupe dysk.)


Dlatego myśląc zdroworozsądkowo, przy kupnie auta kilkuletniego nie należy szukać tego niebitego, tylko powinno się pytać: jak bite i co najważniejsze: jak naprawione.
No ale zdrowych na umyśle klientów w naszym kraju jest zdecydowana mniejszość. Ludzie kupują nie samochód, nie dobry stan, ale rocznik, przebieg i bezwypadkowość.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona.
GG: 291246, skype: kenickie_PL

Data: 2009-05-17 16:50:56
Autor: cztery
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.
Dlatego myśląc zdroworozsądkowo, przy kupnie auta kilkuletniego nie należy szukać tego niebitego, tylko powinno się pytać: jak bite i co najważniejsze: jak naprawione.
No ale zdrowych na umyśle klientów w naszym kraju jest zdecydowana mniejszość. Ludzie kupują nie samochód, nie dobry stan, ale rocznik, przebieg i bezwypadkowość.

W przypadku aut 1-2 letnich wystarczy czy ma obowiazujaca gwarancje - bo to znaczy, ze jest naprawiany w ASO, gdzie powiedzmy robia to dobrze i nie naprawiaja kompletnych wrakow.
Tyle, ze jak jezdzilem i ogladalem 2-letnie, roczne A4 tylko 3 czy 4 mialy ksiazke gwarancyjna, zaden nie mial potwierdzenia obowiazywania gwarancji w polskim ASO.
Mozna wnioskowac zakladajac baaaaardzo optymistycznie, ze te gwarancje obowiazywaly, naprawe tylko tych kilku aut powypadkowych w ASO.

Data: 2009-05-17 16:45:25
Autor: cztery
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.
Nie zauważyłeś jednego: sprzedający chciał te 95 tyś. ale to wcale nie znaczy, że tyle dostał. Chcieć a dostać to dwie różne sprawy.
Eurotaxowe statystyki dotyczą chyba transakcji zawartych, a nie pobożnych życzeń sprzedających.

Na poczatku chcial 99. Podczas rozmow zszedl do 95. Tak czy owak nie kupilem.

Data: 2009-05-17 17:05:14
Autor: Tomasz Pyra
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Nie zauważyłeś jednego: sprzedający chciał te 95 tyś. ale to wcale nie znaczy, że tyle dostał. Chcieć a dostać to dwie różne sprawy.
Eurotaxowe statystyki dotyczą chyba transakcji zawartych, a nie pobożnych życzeń sprzedających.

Nawet jeśli, to obarczony będzie błędem w takiej postaci, że na rynku praktycznie nie występują transakcje zdrowych, rocznych samochodów używanych.

Inna sprawa że nie sądzę żeby eurotax był na podstawie cen z umów - za dużo ludzi pisze w umowach to co im wygodnie żeby się z tego dało zmontować jakąś sensowną statystykę.

Data: 2009-05-17 17:16:32
Autor: Tomasz Pyra
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
radxcell pisze:

no i dochodzimy do calej prawdy. spadek wartosci nowego samochodu nie jest taki
duzy jak mowia eurotaxy. tak zwana cena rynkowa obrazuje wartosc samochodow po
wypadkach i spadek wartosci wskutek przygod blacharskich.

Do tego to będzie pewnie poważniejsza przygoda niż błotnik+reflektor+maska+zderzak, bo w przypadku prawie nowych pojazdów takie drobne naprawy się jeszcze spokojnie robi z AC w ASO na nowych częściach.

> samochody w dobrym
stanie kosztuja znacznie wiecej - jak widac - 25 tysiecy utraty wartosci (<20%
wartosci auta) przez 2 lata zamiast 40 tysiecy (30%).

W ogóle taki handel rocznym samochodem to ciężka sprawa.
Realna wartość pewnie taka jak mówisz, a kupujący spodziewa się że dostanie nówkę za pół ceny.

Wszystkie oferty takich młodych samochodów, ale w dobrym stanie, które znałem nigdy nie trafiły na żadne otomoto czy do komisu - poszły do rodziny albo znajomych.
I ceny były wyższe niż giełdowe.

Data: 2009-05-17 16:51:20
Autor: Mikolaj Machowski
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie.
Tomasz Pyra napisał:
Wszystkie oferty takich młodych samochodów, ale w dobrym stanie, które znałem nigdy nie trafiły na żadne otomoto czy do komisu - poszły do rodziny albo znajomych.

Nawet jak taki samochód trafi do komisu to i tak nie stanie na placu.
Najpierw w ruch idą notesy wszystkich pracowników i zawsze znajdzie się
chętny ze stałych klientów lub rodziny.

m.
--
Terminus Est

Data: 2009-05-17 21:14:48
Autor: Adam Foton
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to czesto okres uzytkowania aut w leasingu, mija gwarancja itd itp. Ale raczej nie mozesz porownac tego do nowego auta - ma ono juz ze 100kkm przebiegu, brak gwarancji, w wiekszosci przypadkow nieznana historie...

Ja kupilem nowe auto - klasa B/C, bez klimy, bez abs, bez elektryki.
Kolega za 25% mniej kupil 4 letnie klasy D. Od 1-go wlasciela (sprzedawal prawdziwy znudzony synek biznesmena), ale nie to co szukal, nie taki kolor jak chcial, po prostu trafila sie okazja.
Po 9 latach jego samochod jest wart tyle samo co moj.

Dzis obaj myslimy o zmianie samochodu.

Roznica jest taka, ze przez 9 lat ja jezdzilem w upale, on w chlodzie. Ja pakujac sie na dlugi wyjazd upychalem w kazdej dziurze paczuszki, on wkladal kilka walizek. U mnie psuly sie pierdoly, u niego nie. Ja mialem   "nozny" abs, szyby na "potencjometry", on wyzszy komfort.
Ja musze zmienic samochod, bo rodzina sie powiekszyla, on musi zmienic, bo zaczynaja go trapic powazne awarie (zaczelo sie nagle, hurtowo)

Dzis szukam auta uzywanego. Albo wlasnie 3-4 latek (na 7-8 lat uzywania), albo cos 6-8 letniego wyzszej klasy (do pojezdzenia przez 3-4 lata, a moze wczesniej, jak mi sie znudzi).

I latwiej trafic na 6-8 latki od 1-go wlasciciela lub wypucowane przez forumowiczow niz wiarygodne 3 latki.

PS. dzis widzialem 11 letniego escorta z przebiegiem 38kkm - lakier jak nowy, brak rysek od mycia... znam tez 5 letnia fabie z przebiegiem 25kkm...

AF

Data: 2009-05-17 23:08:44
Autor: radxcell
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.
*Adam Foton* wrote in <news:gupnn6$p4m$1inews.gazeta.pl>:
Ja kupilem nowe auto - klasa B/C, bez klimy, bez abs, bez elektryki.
Kolega za 25% mniej kupil 4 letnie klasy D. Od 1-go wlasciela
(sprzedawal prawdziwy znudzony synek biznesmena), ale nie to co szukal,
nie taki kolor jak chcial, po prostu trafila sie okazja.
Po 9 latach jego samochod jest wart tyle samo co moj.
Dzis obaj myslimy o zmianie samochodu.

bardzo pieknie prawisz i generalnie sie zgadzam. ze wszyskim oprocz:

Roznica jest taka, ze przez 9 lat ja jezdzilem w upale, on w chlodzie.

mam dwa auta - jedno z klima drugie bez. i w pogodzie mieszanej (czyli nie
ewidentny upal, ale juz slonecznie), znacznie przyjemniej jedzi sie tym bez
klimy. bo mozna po prostu chlodzic sobie nawiewem naturalnym, bez syfu z
lodowki, ktory zawsze wysusza blony sluzowe, a czesto jest zasyfiony bakteriami,
plesniami, grzybami lub innymi roztoczami z uwagi na specyficzny mikroklimat
klimatyzacji.

natomiast jak w aucie masz klime, to naturalny powiew zimny jest jak ciepla
zupa. musi byc naprawde chlodno, zeby to dzialalo...


nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukal
nastepnego.

pozdr, rdx

Data: 2009-05-17 23:25:10
Autor: Tomasz Pyra
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
radxcell pisze:

natomiast jak w aucie masz klime, to naturalny powiew zimny jest jak ciepla
zupa. musi byc naprawde chlodno, zeby to dzialalo...

Ale tam jest taki pstryczek elektryczek - pstryk i klimy nie ma.
Jeżeli instalacja odgrzybiona i odsyfiona to wtedy nie różni się niczym od samochodu bez klimatyzacji.

nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukal
nastepnego.

Wystarczy ściągnąć pasek napędowy sprężarki ;)

Data: 2009-05-17 23:38:39
Autor: radxcell
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.
*Tomasz Pyra* wrote in <news:gupvfg$iad$1atlantis.news.neostrada.pl>:
radxcell pisze:
natomiast jak w aucie masz klime, to naturalny powiew zimny jest jak ciepla
zupa. musi byc naprawde chlodno, zeby to dzialalo...
Ale tam jest taki pstryczek elektryczek - pstryk i klimy nie ma.
Jeżeli instalacja odgrzybiona i odsyfiona to wtedy nie różni się niczym
od samochodu bez klimatyzacji.

co 2 miesiace mam odgrzybiac i odsyfiac?

nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukal
nastepnego.
Wystarczy ściągnąć pasek napędowy sprężarki ;)

no wlasnie nie. wtedy to co leci jako zimne, to jest ciepla zupa. w Fiestusi
taki nawiew to naprawde swieze chlodne powietrze.

pozdr, rdx

Data: 2009-05-17 23:50:15
Autor: Tomasz Pyra
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
radxcell pisze:
*Tomasz Pyra* wrote in <news:gupvfg$iad$1atlantis.news.neostrada.pl>:
radxcell pisze:
natomiast jak w aucie masz klime, to naturalny powiew zimny jest jak ciepla
zupa. musi byc naprawde chlodno, zeby to dzialalo...
Ale tam jest taki pstryczek elektryczek - pstryk i klimy nie ma.
Jeżeli instalacja odgrzybiona i odsyfiona to wtedy nie różni się niczym
od samochodu bez klimatyzacji.

co 2 miesiace mam odgrzybiac i odsyfiac?

Jak się to zrobi raz do roku, to raczej nie ma problemów.

Często jeżdżę samochodami z klimą, gdzie wyłączam klimatyzację, bo tak jak Ty wolę przy temperaturach powietrza poniżej 20C jechać bez klimy i nie ma problemów.

Pamiętam że syf to się zrobił w Mondeo tak po paru latach bez czyszczenia - wtedy bez klimy to się już nie dało jechać.

nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukal
nastepnego.
Wystarczy ściągnąć pasek napędowy sprężarki ;)

no wlasnie nie. wtedy to co leci jako zimne, to jest ciepla zupa. w Fiestusi
taki nawiew to naprawde swieze chlodne powietrze.

A na pewno wszystkie klapki przed nagrzewnicą się domykają?

Jak wyłączysz klimę to ona nie działa i już - po drodze jest wymiennik ciepła z klimy, ale on nie jest ani chłodzony ani podgrzewany.

Problemem może być tylko syf w kanałach wentylacyjnych (który się lubi robić jak się czasami korzysta z klimy), który wtedy lubi śmierdzieć taką skisła wilgocią, ale jak nie ma syfu to jest normalnie - jak bez klimy.

Data: 2009-05-18 00:05:40
Autor: Ra
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
Adam Foton pisze:
Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to czesto okres uzytkowania aut w leasingu, mija gwarancja itd itp. Ale raczej nie mozesz porownac tego do nowego auta - ma ono juz ze 100kkm przebiegu, brak gwarancji, w wiekszosci przypadkow nieznana historie...

Ja kupilem nowe auto - klasa B/C, bez klimy, bez abs, bez elektryki.
Kolega za 25% mniej kupil 4 letnie klasy D. Od 1-go wlasciela (sprzedawal prawdziwy znudzony synek biznesmena), ale nie to co szukal, nie taki kolor jak chcial, po prostu trafila sie okazja.
Po 9 latach jego samochod jest wart tyle samo co moj.

Dzis obaj myslimy o zmianie samochodu.

Roznica jest taka, ze przez 9 lat ja jezdzilem w upale, on w chlodzie. Ja pakujac sie na dlugi wyjazd upychalem w kazdej dziurze paczuszki, on wkladal kilka walizek. U mnie psuly sie pierdoly, u niego nie. Ja mialem  "nozny" abs, szyby na "potencjometry", on wyzszy komfort.
Ja musze zmienic samochod, bo rodzina sie powiekszyla, on musi zmienic, bo zaczynaja go trapic powazne awarie (zaczelo sie nagle, hurtowo)

nie jestem fanem nowych auta ale u ciebie opona to 150-200zł u niego od pewnie 400zł w górę, kolega właśnie do swojego auta wyrwał okazyjnie za 1000zł sztuka - jakiś mocno nietypowy rozmiar. Kiedyś takie auta też z reguły więcej paliły
widziałem też posty ludzi którzy za rozrząd do passata + jakieś duperele musieli zapłacić 4200 - ciekawe co na to żona ;) albo wymiana wtrysków > 10tys. Sumarycznie jak nic poważnego się nie zepsuje to auto klasy D może wyjdzie taniej ale ktoś kto żyje od 1 do 1 patrzy że ma te 600-700zł na ratę a wykombinowanie 4tys to już problem

Data: 2009-05-18 13:47:15
Autor: Kuba
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.

Użytkownik "Kwik" <kwik@nospaminteria.pl> napisał w wiadomości news:4A0FE1DF.5030804nospaminteria.pl...
Kuba pisze:

Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie.

Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to czesto okres uzytkowania aut w leasingu, mija gwarancja itd itp. Ale raczej nie mozesz porownac tego do nowego auta - ma ono juz ze 100kkm przebiegu, brak gwarancji, w wiekszosci przypadkow nieznana historie...


Witam

Tak, masz dużo racji, podobnie jak gro osób odpowiadajacych - za co dzięki.
Istotnie zakup auta 1-2 letniego może być trudno i z góry naznaczonym niepewnością co do powodów sprzedaży. Liczę - możę naiwnie - że zapłącenie nawet parę tysiećy za gruntowny przegląd - po pierwsze zrekompensuje mi niższa cena, po drugie da jakąś pewność. Możemy debatować jaką... wiem.

W kwestii sumy - masz rację, tylko też im droższy samochód tym spadek wartości większy., Podam przykład - widziałem niedawno Saaba, którego nowa cena to ok 185K, podczas gdy dwuletnie zjechał na okolice 120-125K - co wiećej jego cena w kolejnych latach, powiedzmy trzech użytkowania nie powinna juz lecieć, co wszyscy wiemy, w takim tempie.

Ale idąc dalej - bardzo ładnym samochodem jest BMW serii 6 - tyle że cennikowo najuboższe to ok. 340 K. Ale już 3 letnie potrafią mieć ceny w okolicach 50% i mniej wyjściowej...

A zatem stąd i pomysł, że miast płacić i płakać potem jak szybko cena samochodu spada, może warto jednak kupić coś co może jeszcze otrze się o gwarancję.
Zastanawiam się też nad sprowadzeniem z zagranicy, ale różnice kursowe chyba w tym momencie już przestały dawac takie możliwości, wszak Niemcy u nas kupują.

Pozdrowienia

ps. Dodam, że proszę tego nie traktować jak "dylematy nadzianego snoba" - ot po kilku samochodach przesiąśc się teraz chcę do dobrego, solidnego i jednocześnie dajaćego przyjemność z jazdy.

Data: 2009-05-18 14:17:14
Autor: Usrobo
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
Kuba pisze:

ps. Dodam, że proszę tego nie traktować jak "dylematy nadzianego snoba" - ot po kilku samochodach przesiąśc się teraz chcę do dobrego, solidnego i jednocześnie dajaćego przyjemność z jazdy.

na szczęście czasy w których na człowieka kupującego auto za ponad 100 000 spoglądano z pogardą i zazdrością już sie skończyły.

michal

Data: 2009-05-18 15:16:43
Autor: Kuba
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie.

Użytkownik "Usrobo" <usrobo@op.pl> napisał w wiadomości news:gurjka$pa$1news.onet.pl...
Kuba pisze:

ps. Dodam, że proszę tego nie traktować jak "dylematy nadzianego snoba" - ot po kilku samochodach przesiąśc się teraz chcę do dobrego, solidnego i jednocześnie dajaćego przyjemność z jazdy.

na szczęście czasy w których na człowieka kupującego auto za ponad 100 000 spoglądano z pogardą i zazdrością już sie skończyły.

michal

to miło ;)

Data: 2009-05-18 17:07:57
Autor: Adam Foton
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.
Zastanawiam się też nad sprowadzeniem z zagranicy, ale różnice kursowe chyba w tym momencie już przestały dawac takie możliwości, wszak Niemcy u nas kupują.

Tutaj tez chyba trzeba jechac osobiscie. Rozmawialem z firma, ktora niby   sprowadzi sztuke wg opisu, ale chec maksymalizacji zysku powodowala, ze podsuwali mi propozycje "nie do odrzucenia" - drasniete, porysowane, powycierana tapicerka, przebiegi korporacyjne. Zadna rewelacja, niski standard z polskich ogloszen, za to ceny jak z dobrych niemieckich komisow + oplaty + 10%

AF

Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona