Data: 2009-05-17 12:07:27 | |
Autor: Kwik | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Kuba pisze:
Witam serdecznie. Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie. Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to czesto okres uzytkowania aut w leasingu, mija gwarancja itd itp. Ale raczej nie mozesz porownac tego do nowego auta - ma ono juz ze 100kkm przebiegu, brak gwarancji, w wiekszosci przypadkow nieznana historie... Pozdro Kwik |
|
Data: 2009-05-17 12:02:38 | |
Autor: Mariusz_M | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | |
On 17 Maj, 12:07, Kwik <k...@nospaminteria.pl> wrote:
Kuba pisze:Nówka ładnie pachnie, jest 'niewypierdziana' przez poprzednika itp ale też sporo kosztuje ponieważ MUSISZ jeździć na przeglądy do ASO, które jak wiadomo z reguły kroi i to porządnie a często -niestety nie zna się na autach tak dobrze, jak dobry niezależny mechanik. Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl naAkurat na porsche to zdecydowanie za mało, żeby było w dobrym/ doskonałym stanie a z ferrari to chyba nie wiesz co piszesz - bo trzeba 3 -4 x tyle co proponuje Kuba, żeby nadal to było ferrari.. Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto byNie wzięliście pod uwagę samochodów od ludzi mających Pieniądze (celowo przez duże P), którzy zmieniają samochody po kilku miesiącach ponieważ im się nudzą - mimo, że są nowymi autami. U dealerów często można spotkać krajowe auta ze śmiesznym przebiegiem oddawane w rozliczeniu za kolejną zabawkę - fakt, rozchodzą się szybko i niekoniecznie są super tanie, ale to prawie nówki. Ja za 100k przyprowadziłbym z EU bez zastanawiania się kolejnego LSa (za 80-100k byłoby to auto 4-5letnie), ale patrząc na 4 lata eksploatacji zdecydowanie starszych modeli wiem, że to atuo się nie psuje a eksploatacja to głównie koszty paliwa. Inna opcja to GS (ok. 2005) - awaryjność jak powyżej. Pozdrawiam, Mariusz Maniek Lexus LS400 |
|
Data: 2009-05-17 21:17:48 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Mariusz_M pisze:
On 17 Maj, 12:07, Kwik <k...@nospaminteria.pl> wrote: Taaaak... I ci mający takie pieniądze jeżdżą autami za nieco ponad 100kzł... Takie bajki to tylko u handlarza rocznymi samochodami można usłyszeć... O ile jeszcze byłbym skłonny uwierzyć że jakiś "przez duże P" stwierdził że zmienia image i musi zamienić swojego Rolce'a na Hummera i że cena nie gra roli, ale takie rzeczy raczej nie dotyczą segmentu Mondeo i trochę powyżej, a raczej o takim segmencie mówimy. Ja za 100k przyprowadziłbym z EU bez zastanawiania się kolejnego LSa No ale my tu nie o 4-5 letnich, a o rocznych. 4-5 letnie to inna bajka i w miarę normalny czas na zmianę samochodu na nowszy model (nie bez przyczyny mniej-więcej po takim czasie koncerny wypuszczają nowe wersje swoich modeli). |
|
Data: 2009-05-17 22:02:30 | |
Autor: Przemek V | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Użytkownik "Mariusz_M" <mmilobedzki@gmail.com> napisał w wiadomości news:1f20377e-db5a-4a16-b969-1c8819fc09ddf16g2000vbf.googlegroups.com... On 17 Maj, 12:07, Kwik <k...@nospaminteria.pl> wrote: Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl naAkurat na porsche to zdecydowanie za mało, żeby było w dobrym/ doskonałym stanie a z ferrari to chyba nie wiesz co piszesz - bo trzeba 3 -4 x tyle co proponuje Kuba, żeby nadal to było ferrari.. Śmiem się niezgodzić szczególnie co do tego 3-4 x tyle. |
|
Data: 2009-05-17 23:46:31 | |
Autor: Mar | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Przemek V wrote:
Użytkownik "Mariusz_M" <mmilobedzki@gmail.com> napisał w wiadomości news:1f20377e-db5a-4a16-b969-1c8819fc09ddf16g2000vbf.googlegroups.com... Czyli co, za 200k pln kupisz ferrari? |
|
Data: 2009-05-17 23:57:52 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Mar pisze:
Przemek V wrote: A dlaczego nie? -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL |
|
Data: 2009-05-19 22:14:28 | |
Autor: Przemek V | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Uzytkownik "Mar" <niepoprawny@nnon.net> napisal w wiadomosci news:1242586143.50159mamut... Przemek V wrote: Kupilem. Za sporo mniej. Bezwypadkowa z cala historia przegladów itp itd. Przez 2,5 roku i 20 tys km przejechane zupelnie bezawaryjna. |
|
Data: 2009-05-17 23:43:11 | |
Autor: cztery | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by Nie wzięliście pod uwagę samochodów od ludzi mających Pieniądze Tacy ludzie nie kupuja samochodow o jakich tu rozmawiamy - tj. ~ 80-100 kzl jakie nowe kosztuja nie wiecej jak 150 kzl. U dealerów często Oczywiscie. Ta A4 za jaka facet chcial 95 kzl a nowa kosztuje 120, tez byla u polskiego dealera sprzedawana. Tyle tylko, ze takie same "bezwypadki" z allegro kosztuja 70-80 kzl. |
|
Data: 2009-05-17 14:49:37 | |
Autor: radxcell | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
*Kwik* wrote in <news:4A0FE1DF.5030804nospaminteria.pl>:
Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, np Octavie czy tez jakiegos Opla, a mozesz miec 2-3-letni wozek, ktory podniesie Ci tetno przy kazdej przejazdzce. na przyklad BMW 330. a byc moze uda sie za te cene nabyc Impreze albo jakies Evo? pozdr, rdx |
|
Data: 2009-05-17 15:30:47 | |
Autor: cztery | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, np Octavie Tyle, ze to nierealne. Jesienia zeszlego roku chcialem kupic 1-2 letnie A4 z silnikiem 2.0 TDI. Przenaczalem na to wlasnie 80 tys. zl. Obejrzalem kilkanascie egzemplarzy i KAZDY z nich byl po jakiejs przygodzie lakierniczej. Z tych kilkunastu 2 albo 3 mialy jakies papiery gwarancyjne - ale czy wazne tego nie sprawdzalem. Cala reszta sprzedawcow nawet nie probowala udawac ze auta sa objete gwarancja. Aha, zdazyl sie jeden rzeczywiscie bezwypadkowy i na gwarancji A4 z konca 2006 roku. Kupiony w Polsce, wazna gwarancja (choc juz sie konczyla). Tyle tylko, ze sprzedajacy chcial za niego 95 tys. zl. Nowy w takim wyposazeniu kosztowal wtedy 120 tys. zl. Skonczylo sie na tym, ze za 80 kawalkow kupilem octavie 2.0 TDI z wyposazeniem elegance. |
|
Data: 2009-05-17 16:02:38 | |
Autor: radxcell | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
*cztery* wrote in <news:4a10118e$1news.home.net.pl>:
mozna tez na to spojrzec tak. mozes za ta cene kupic nowe nudne auto, npAha, zdazyl sie jeden rzeczywiscie bezwypadkowy i na gwarancji A4 z konca no i dochodzimy do calej prawdy. spadek wartosci nowego samochodu nie jest taki duzy jak mowia eurotaxy. tak zwana cena rynkowa obrazuje wartosc samochodow po wypadkach i spadek wartosci wskutek przygod blacharskich. samochody w dobrym stanie kosztuja znacznie wiecej - jak widac - 25 tysiecy utraty wartosci (<20% wartosci auta) przez 2 lata zamiast 40 tysiecy (30%). i cos w tym jest, bo ja kupilem swoj samochod o 60% drozej niz natansze oferty na ten model/rocznik na allegro. tyle, ze ja dostalem papier z oswiadczeniem sprzedajacego, ze samochod nie mial napraw blacharsko-lakierniczych, tak zebym spokojnie mogl isc do sado jakby ktokolwiek stwierdzil inaczej... pozdr, rdx |
|
Data: 2009-05-17 16:03:29 | |
Autor: radxcell | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
*radxcell* wrote in <news:4a101900$1news.home.net.pl>:
spokojnie mogl isc do sado jakby ktokolwiek stwierdzil inaczej... sądu. literówka. p<R |
|
Data: 2009-05-17 16:04:34 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
radxcell pisze:
*cztery* wrote in <news:4a10118e$1news.home.net.pl>: Nie zauważyłeś jednego: sprzedający chciał te 95 tyś. ale to wcale nie znaczy, że tyle dostał. Chcieć a dostać to dwie różne sprawy. Eurotaxowe statystyki dotyczą chyba transakcji zawartych, a nie pobożnych życzeń sprzedających. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL |
|
Data: 2009-05-17 16:17:05 | |
Autor: AL | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
radxcell pisze: tyle, ze w tych cenach eurotaxowych sa zawarte transakcje dot. wiekszosci aut powypadkowych (z historia), bo takich jest przewaga (wystarczy spojrzec na komisy, lub poczytac ta grupe dysk.) -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2009-05-17 16:19:24 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
AL pisze:
tyle, ze w tych cenach eurotaxowych sa zawarte transakcje dot. wiekszosci aut powypadkowych (z historia), bo takich jest przewaga (wystarczy spojrzec na komisy, lub poczytac ta grupe dysk.) Dlatego myśląc zdroworozsądkowo, przy kupnie auta kilkuletniego nie należy szukać tego niebitego, tylko powinno się pytać: jak bite i co najważniejsze: jak naprawione. No ale zdrowych na umyśle klientów w naszym kraju jest zdecydowana mniejszość. Ludzie kupują nie samochód, nie dobry stan, ale rocznik, przebieg i bezwypadkowość. -- Marcin "Kenickie" Mydlak [WRC] Czarna Laguna kombi - oklejona. GG: 291246, skype: kenickie_PL |
|
Data: 2009-05-17 16:50:56 | |
Autor: cztery | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
Dlatego myśląc zdroworozsądkowo, przy kupnie auta kilkuletniego nie należy szukać tego niebitego, tylko powinno się pytać: jak bite i co najważniejsze: jak naprawione. W przypadku aut 1-2 letnich wystarczy czy ma obowiazujaca gwarancje - bo to znaczy, ze jest naprawiany w ASO, gdzie powiedzmy robia to dobrze i nie naprawiaja kompletnych wrakow. Tyle, ze jak jezdzilem i ogladalem 2-letnie, roczne A4 tylko 3 czy 4 mialy ksiazke gwarancyjna, zaden nie mial potwierdzenia obowiazywania gwarancji w polskim ASO. Mozna wnioskowac zakladajac baaaaardzo optymistycznie, ze te gwarancje obowiazywaly, naprawe tylko tych kilku aut powypadkowych w ASO. |
|
Data: 2009-05-17 16:45:25 | |
Autor: cztery | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
Nie zauważyłeś jednego: sprzedający chciał te 95 tyś. ale to wcale nie znaczy, że tyle dostał. Chcieć a dostać to dwie różne sprawy. Na poczatku chcial 99. Podczas rozmow zszedl do 95. Tak czy owak nie kupilem. |
|
Data: 2009-05-17 17:05:14 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Nie zauważyłeś jednego: sprzedający chciał te 95 tyś. ale to wcale nie znaczy, że tyle dostał. Chcieć a dostać to dwie różne sprawy. Nawet jeśli, to obarczony będzie błędem w takiej postaci, że na rynku praktycznie nie występują transakcje zdrowych, rocznych samochodów używanych. Inna sprawa że nie sądzę żeby eurotax był na podstawie cen z umów - za dużo ludzi pisze w umowach to co im wygodnie żeby się z tego dało zmontować jakąś sensowną statystykę. |
|
Data: 2009-05-17 17:16:32 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
radxcell pisze:
no i dochodzimy do calej prawdy. spadek wartosci nowego samochodu nie jest taki Do tego to będzie pewnie poważniejsza przygoda niż błotnik+reflektor+maska+zderzak, bo w przypadku prawie nowych pojazdów takie drobne naprawy się jeszcze spokojnie robi z AC w ASO na nowych częściach. > samochody w dobrym stanie kosztuja znacznie wiecej - jak widac - 25 tysiecy utraty wartosci (<20% W ogóle taki handel rocznym samochodem to ciężka sprawa. Realna wartość pewnie taka jak mówisz, a kupujący spodziewa się że dostanie nówkę za pół ceny. Wszystkie oferty takich młodych samochodów, ale w dobrym stanie, które znałem nigdy nie trafiły na żadne otomoto czy do komisu - poszły do rodziny albo znajomych. I ceny były wyższe niż giełdowe. |
|
Data: 2009-05-17 16:51:20 | |
Autor: Mikolaj Machowski | |
Kupno uĹźywanego samochodu - wiek auta a utrata wartoĹci, pomóşcie. | |
Tomasz Pyra napisał:
Wszystkie oferty takich młodych samochodów, ale w dobrym stanie, które znałem nigdy nie trafiły na żadne otomoto czy do komisu - poszły do rodziny albo znajomych. Nawet jak taki samochód trafi do komisu to i tak nie stanie na placu. Najpierw w ruch idą notesy wszystkich pracowników i zawsze znajdzie się chętny ze stałych klientów lub rodziny. m. -- Terminus Est |
|
Data: 2009-05-17 21:14:48 | |
Autor: Adam Foton | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Piszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to czesto okres uzytkowania aut w leasingu, mija gwarancja itd itp. Ale raczej nie mozesz porownac tego do nowego auta - ma ono juz ze 100kkm przebiegu, brak gwarancji, w wiekszosci przypadkow nieznana historie... Ja kupilem nowe auto - klasa B/C, bez klimy, bez abs, bez elektryki. Kolega za 25% mniej kupil 4 letnie klasy D. Od 1-go wlasciela (sprzedawal prawdziwy znudzony synek biznesmena), ale nie to co szukal, nie taki kolor jak chcial, po prostu trafila sie okazja. Po 9 latach jego samochod jest wart tyle samo co moj. Dzis obaj myslimy o zmianie samochodu. Roznica jest taka, ze przez 9 lat ja jezdzilem w upale, on w chlodzie. Ja pakujac sie na dlugi wyjazd upychalem w kazdej dziurze paczuszki, on wkladal kilka walizek. U mnie psuly sie pierdoly, u niego nie. Ja mialem "nozny" abs, szyby na "potencjometry", on wyzszy komfort. Ja musze zmienic samochod, bo rodzina sie powiekszyla, on musi zmienic, bo zaczynaja go trapic powazne awarie (zaczelo sie nagle, hurtowo) Dzis szukam auta uzywanego. Albo wlasnie 3-4 latek (na 7-8 lat uzywania), albo cos 6-8 letniego wyzszej klasy (do pojezdzenia przez 3-4 lata, a moze wczesniej, jak mi sie znudzi). I latwiej trafic na 6-8 latki od 1-go wlasciciela lub wypucowane przez forumowiczow niz wiarygodne 3 latki. PS. dzis widzialem 11 letniego escorta z przebiegiem 38kkm - lakier jak nowy, brak rysek od mycia... znam tez 5 letnia fabie z przebiegiem 25kkm... AF |
|
Data: 2009-05-17 23:08:44 | |
Autor: radxcell | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
*Adam Foton* wrote in <news:gupnn6$p4m$1inews.gazeta.pl>:
Ja kupilem nowe auto - klasa B/C, bez klimy, bez abs, bez elektryki. bardzo pieknie prawisz i generalnie sie zgadzam. ze wszyskim oprocz: Roznica jest taka, ze przez 9 lat ja jezdzilem w upale, on w chlodzie. mam dwa auta - jedno z klima drugie bez. i w pogodzie mieszanej (czyli nie ewidentny upal, ale juz slonecznie), znacznie przyjemniej jedzi sie tym bez klimy. bo mozna po prostu chlodzic sobie nawiewem naturalnym, bez syfu z lodowki, ktory zawsze wysusza blony sluzowe, a czesto jest zasyfiony bakteriami, plesniami, grzybami lub innymi roztoczami z uwagi na specyficzny mikroklimat klimatyzacji. natomiast jak w aucie masz klime, to naturalny powiew zimny jest jak ciepla zupa. musi byc naprawde chlodno, zeby to dzialalo... nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukal nastepnego. pozdr, rdx |
|
Data: 2009-05-17 23:25:10 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
radxcell pisze:
natomiast jak w aucie masz klime, to naturalny powiew zimny jest jak ciepla Ale tam jest taki pstryczek elektryczek - pstryk i klimy nie ma. Jeżeli instalacja odgrzybiona i odsyfiona to wtedy nie różni się niczym od samochodu bez klimatyzacji. nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukal Wystarczy ściągnąć pasek napędowy sprężarki ;) |
|
Data: 2009-05-17 23:38:39 | |
Autor: radxcell | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
*Tomasz Pyra* wrote in <news:gupvfg$iad$1atlantis.news.neostrada.pl>:
radxcell pisze: co 2 miesiace mam odgrzybiac i odsyfiac? nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukalWystarczy ściągnąć pasek napędowy sprężarki ;) no wlasnie nie. wtedy to co leci jako zimne, to jest ciepla zupa. w Fiestusi taki nawiew to naprawde swieze chlodne powietrze. pozdr, rdx |
|
Data: 2009-05-17 23:50:15 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
radxcell pisze:
*Tomasz Pyra* wrote in <news:gupvfg$iad$1atlantis.news.neostrada.pl>: Jak się to zrobi raz do roku, to raczej nie ma problemów. Często jeżdżę samochodami z klimą, gdzie wyłączam klimatyzację, bo tak jak Ty wolę przy temperaturach powietrza poniżej 20C jechać bez klimy i nie ma problemów. Pamiętam że syf to się zrobił w Mondeo tak po paru latach bez czyszczenia - wtedy bez klimy to się już nie dało jechać. nie wiem czy uda mi sie kupic samochod bez klimy, ale takiego bede szukalWystarczy ściągnąć pasek napędowy sprężarki ;) A na pewno wszystkie klapki przed nagrzewnicą się domykają? Jak wyłączysz klimę to ona nie działa i już - po drodze jest wymiennik ciepła z klimy, ale on nie jest ani chłodzony ani podgrzewany. Problemem może być tylko syf w kanałach wentylacyjnych (który się lubi robić jak się czasami korzysta z klimy), który wtedy lubi śmierdzieć taką skisła wilgocią, ale jak nie ma syfu to jest normalnie - jak bez klimy. |
|
Data: 2009-05-18 00:05:40 | |
Autor: Ra | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Adam Foton pisze:
nie jestem fanem nowych auta ale u ciebie opona to 150-200zł u niego od pewnie 400zł w górę, kolega właśnie do swojego auta wyrwał okazyjnie za 1000zł sztuka - jakiś mocno nietypowy rozmiar. Kiedyś takie auta też z reguły więcej paliłyPiszesz ze zainteresowaloby Cie auto 1-3 letnie. Zastanow sie, kto by sprzedawal roczne auto, i dlaczego? Z 3-letnim jest troche inaczej, to czesto okres uzytkowania aut w leasingu, mija gwarancja itd itp. Ale raczej nie mozesz porownac tego do nowego auta - ma ono juz ze 100kkm przebiegu, brak gwarancji, w wiekszosci przypadkow nieznana historie... widziałem też posty ludzi którzy za rozrząd do passata + jakieś duperele musieli zapłacić 4200 - ciekawe co na to żona ;) albo wymiana wtrysków > 10tys. Sumarycznie jak nic poważnego się nie zepsuje to auto klasy D może wyjdzie taniej ale ktoś kto żyje od 1 do 1 patrzy że ma te 600-700zł na ratę a wykombinowanie 4tys to już problem |
|
Data: 2009-05-18 13:47:15 | |
Autor: Kuba | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
Użytkownik "Kwik" <kwik@nospaminteria.pl> napisał w wiadomości news:4A0FE1DF.5030804nospaminteria.pl... Kuba pisze: Powiem Ci szczerze, ze majac 80-100k nawet bym nie popatrzyl na samochody uzywane. Chyba ze Twoim marzeniem jest jakies auto typu porsche, ferrari etc. i chcesz kupic kilkuletnie. Witam Tak, masz dużo racji, podobnie jak gro osób odpowiadajacych - za co dzięki. Istotnie zakup auta 1-2 letniego może być trudno i z góry naznaczonym niepewnością co do powodów sprzedaży. Liczę - możę naiwnie - że zapłącenie nawet parę tysiećy za gruntowny przegląd - po pierwsze zrekompensuje mi niższa cena, po drugie da jakąś pewność. Możemy debatować jaką... wiem. W kwestii sumy - masz rację, tylko też im droższy samochód tym spadek wartości większy., Podam przykład - widziałem niedawno Saaba, którego nowa cena to ok 185K, podczas gdy dwuletnie zjechał na okolice 120-125K - co wiećej jego cena w kolejnych latach, powiedzmy trzech użytkowania nie powinna juz lecieć, co wszyscy wiemy, w takim tempie. Ale idąc dalej - bardzo ładnym samochodem jest BMW serii 6 - tyle że cennikowo najuboższe to ok. 340 K. Ale już 3 letnie potrafią mieć ceny w okolicach 50% i mniej wyjściowej... A zatem stąd i pomysł, że miast płacić i płakać potem jak szybko cena samochodu spada, może warto jednak kupić coś co może jeszcze otrze się o gwarancję. Zastanawiam się też nad sprowadzeniem z zagranicy, ale różnice kursowe chyba w tym momencie już przestały dawac takie możliwości, wszak Niemcy u nas kupują. Pozdrowienia ps. Dodam, że proszę tego nie traktować jak "dylematy nadzianego snoba" - ot po kilku samochodach przesiąśc się teraz chcę do dobrego, solidnego i jednocześnie dajaćego przyjemność z jazdy. |
|
Data: 2009-05-18 14:17:14 | |
Autor: Usrobo | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Kuba pisze:
ps. Dodam, że proszę tego nie traktować jak "dylematy nadzianego snoba" - ot po kilku samochodach przesiąśc się teraz chcę do dobrego, solidnego i jednocześnie dajaćego przyjemność z jazdy. na szczęście czasy w których na człowieka kupującego auto za ponad 100 000 spoglądano z pogardą i zazdrością już sie skończyły. michal |
|
Data: 2009-05-18 15:16:43 | |
Autor: Kuba | |
Kupno używanego samochodu - wiek auta a utrata war tości, pomóżcie. | |
Użytkownik "Usrobo" <usrobo@op.pl> napisał w wiadomości news:gurjka$pa$1news.onet.pl... Kuba pisze: to miło ;) |
|
Data: 2009-05-18 17:07:57 | |
Autor: Adam Foton | |
Kupno używanego samochodu - wiek au ta a utrata wartości, pomóżcie. | |
Zastanawiam się też nad sprowadzeniem z zagranicy, ale różnice kursowe chyba w tym momencie już przestały dawac takie możliwości, wszak Niemcy u nas kupują. Tutaj tez chyba trzeba jechac osobiscie. Rozmawialem z firma, ktora niby sprowadzi sztuke wg opisu, ale chec maksymalizacji zysku powodowala, ze podsuwali mi propozycje "nie do odrzucenia" - drasniete, porysowane, powycierana tapicerka, przebiegi korporacyjne. Zadna rewelacja, niski standard z polskich ogloszen, za to ceny jak z dobrych niemieckich komisow + oplaty + 10% AF |