Dziś zajrzałem na przetarg lokali mieszkalnych. Druga licytacja.
Kilka nie zostało sprzedanych, ale to były naprawdę kiepskie oferty.
Jedna sprzedana na emocjonalnej licytacji to mieszkanie w starej kamienicy i kiepskiej dzielnicy, z wspólną łazienką na korytarzu 40m2 wywoławcza 44000, zlicytowano za 63000. Przepłacili.
Druga oferta to mieszkanie w rynku, 80m2, 3p, zabytek. Cena wywoławcza 98000, sprzedano jedynemu oferentowi za 98000. Do zapłaty 49000, bo za zabytki płaci się pół ceny.
49000 zł za 80m2 w rynku. 600 zł za m2 w najlepszej dzielnicy, w samym centrum.
Mieszkasz w Żarach?
zyga
|