- Kiedy żeśmy zaczęli przegrywać w 2007 r. to jako pierwsi zawiadomili nas o tym nasi właśnie badacze - powiedział Jarosław Kaczyński, pytany o wewnętrzne sondaże wyborcze Prawa i Sprawiedliwości. Tą wypowiedzią z 28.09 w "Rozmowie Rymanowskiego", prezes partii zaprzecza swoim własnym słowom z 2007 r.


- Są bardzo dobre. Jeśli nasz elektorat będzie odpowiednio zmobilizowany, to wygramy (.). Mamy własną pracownię i to się przez ostatnich pięć wyborów znakomicie sprawdzało. (.) Niestety przekazywali nam prawdziwe i nie najlepsze informacje na przykład w 2007 r. (.) Kiedy żeśmy zaczęli przegrywać w 2007 r., bo przypomina pan sobie, że to tak nie było od razu, to się zmieniało, to była taka sinusoida, otóż kiedyśmy zaczęli przegrywać, to jako pierwsi zawiadomili nas o tym nasi właśnie badacze - powiedział Jarosław Kaczyński, pytany o wewnętrzne sondaże wyborcze Prawa i Sprawiedliwości, odmienne od publikowanych przez media i wskazujących na przewagę Platformy.


Cztery lata wcześniej:

- Kłamstwo trwa, trwa także dzisiaj. Prowadzona jest wielka socjotechniczna operacja, której cechem jest zniechęcenie, zapewnienie Polaków, że wybory są już rozstrzygnięte. Stosuje się stary chwyt - fałszywe sondaże. Całkowicie sfałszowane sondaże. Otóż my mamy swoje sondaże i są jeszcze także inne. To są sondaże sfałszowane. Mamy pełne szanse na zwycięstwo - powiedział Jarosław Kaczyński 19 października 2007 r. na konwencji wyborczej PiS we Wrocławiu, gdy sondaże publikowane w mediach także wskazywały na przewagę Platformy.

Redakcja "Prawdomierza" nie twierdzi, że zna wyniki wewnętrznych badań sondażowych PiS. Jakiekolwiek były i są, nie mogły być w 2007 r. jednocześnie korzystne i niekorzystne dla PiS, zatem swymi słowami u Rymanowskiego prezes partii zaprzecza swoim własnym słowom z 2007 r. Dodał wprawdzie, że wtedy "nie od razu tak było", czyli we wcześniejszym stadium kampanii sondaże wewnętrzne dawały większe szanse Prawu i Sprawiedliwości.

Cytowana wypowiedź padła jednak na konwencji, która odbyła się w piątek 19 października. Był to ostatni dzień kampanii, kilka godzin przed zapadnięciem ciszy wyborczej. Pozostaje więc niewielki margines czasowy na to, by wewnętrzna pracownia stwierdziła zmianę nastawienia Polaków i zawiadomiła o tym władze partii.





http://prawdomierz.onet.pl/aktualnosci/sondazowa-ruletka-pis-kaczynski-zmienil-zdanie,1,4865864,artykul.html



Przemek


--

"Nie pierwszy raz też służby IV RP próbowały zarzucić sieć na młodego Wałęsę. Jesienią 2007 r. agent Tomasz Kaczmarek z CBA (dziś kandydat PiS w wyborach do Sejmu) skorumpował posłankę PO Beatę Sawicką. W trakcie jej rozpracowywania nalegał na to, by próbowała wciągnąć do swoich interesów innych polityków Platformy."

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,10323873,Polowanie_na_mlodego_Walese.html#ixzz1YZ5ckPyk

Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j62g9r$7ne$1news.onet.pl...

- Kiedy żeśmy zaczęli przegrywać w 2007 r. to jako pierwsi zawiadomili nas o tym nasi właśnie badacze - powiedział Jarosław Kaczyński, pytany o wewnętrzne sondaże wyborcze Prawa i Sprawiedliwości. Tą wypowiedzią z 28.09 w "Rozmowie Rymanowskiego", prezes partii zaprzecza swoim własnym słowom z 2007 r.

Prezes już dogadał się z Pawlakiem. Pawlak zostanie premierem, prezes obejmie eksponowane stanowisko marszałka Sejmu. Za pół roku będą nowe wybory.

--
Zahir