Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kurdupel załóż klubowy szalik!

Kurdupel załóż klubowy szalik!

Data: 2011-05-07 21:39:28
Autor: Przemysław W
Kurdupel załóż klubowy szalik!
Stadionowi bandyci mają poważne wsparcie "Gazety Polskiej". Sympatyzujący z PiS tygodnik robi z nich krzewicieli patriotyzmu i wartości narodowych. Brutalne zachowania przemilcza lub uznaje za "zgodne z regułami"
Minęły czasy, gdy kibole znajdowali uznanie tylko na stronach internetowych lub w niszowych gazetkach klubów sportowych. "GP" uznała, że tę grupę warto pozyskać. Zwłaszcza że wróg - "Gazeta Wyborcza" i TVN - jest wspólny, a hasła wykrzykiwane na trybunach często pokrywają się z retoryką tygodnika.

Piewcą kibolstwa w "GP" jest Piotr Lisiewicz, jeden z jej głównych ideologów. "Ocalenie wartości ruchu kibicowskiego to sprawa o wymiarze społeczno-narodowym" - pisał już dwa lata temu, gdy problemem walki z kibolami zajmowała się niemal wyłącznie "Gazeta Wyborcza".



"Środowiska kibicowskie (...) zaangażowały się w budowanie patriotycznej świadomości młodych ludzi. Są jedynym LICZNYM (setki tysięcy ludzi) zorganizowanym środowiskiem działającym wśród młodych, w którym te wartości są ważne" - tłumaczył, kontrując nasze publikacje o kolejnych przejawach chamstwa i przemocy na stadionach.

" >GW < panikuje, bo kibice Lecha odbudowują wielkopolskie tradycje patriotyczne" - komentował artykuły o powiązaniach przywódców kiboli tej drużyny ze światem przestępczym.

Z "Gazety Polskiej" wyłania się idylliczny obraz piłkarskich chuliganów. Biorą udział w pielgrzymkach, organizują imprezy dla dzieci, a nawet sami płacą za straty spowodowane "radosnym świętowaniem" zwycięstw swojej drużyny.

O ciemnej stronie kibolstwa Lisiewicz nie pisze albo ją usprawiedliwia. Gdy na stadionie Legii śmierć współzałożyciela koncernu ITI Jana Wejcherta kibole komentowali skandowaniem: "Jeszcze jeden!", reklamował stronę internetową "koniec ITI" i pisał: "Okrzyki na temat ITI były jak najbardziej na miejscu. Mecze reprezentacji to idealne miejsce, by kibice zabierali głos w tej sprawie".

Kiedy "Gazeta" opisała lidera poznańskich kiboli ps. "Litar" (na stadionie opluł i wulgarnie zwymyślał rodzinę, która do sektora kibiców Lecha przyszła w szalikach reprezentacji), Lisiewicz stwierdził, że opluci "nie podporządkowali się regułom", a "Litar" znany jest z "dyscyplinowania twardą ręką". "Język przywódców wszystkich armii świata nie przypadkiem bywa soczysty, a maniery niekoniecznie salonowe".

Przykłady tekstów w "GP" wyjątkowo życzliwych dla kiboli można mnożyć. Dla tygodnika: "Kibice są promotorem wartości patriotycznych" i "tworzą swoiste społeczeństwo obywatelskie". Albo: "Kibol kocha swój klub, swoje miasto i swój kraj. Interesuje go, jak jego przodkowie walczyli o Polskę, wolność, honor. Stara się dowiedzieć, jakie wartości nimi kierowały".

Czy to fascynacja kultem siły i chamstwa? Niekoniecznie. "GP" dostrzega znaczenie kiboli i jako wyborców, i jako sojuszników we wspólnej sprawie. Efekt? Na organizowane przez kluby tej gazety oraz PiS demonstracje przychodzi coraz więcej kiboli. Skrzykują uczestników, współtworzą służby porządkowe, dają ochronę liderom.

W zamian dostają poparcie. Medialne, ale i polityczne. Politycy PiS już w 2009 r. zaangażowali się w obronę fanów Legii zatrzymanych przez policję w Warszawie.

Gdy premier Tusk po wydarzeniach w Bydgoszczy ostro wystąpił przeciw stadionowemu chuligaństwu, europoseł PiS Ryszard Czarnecki komentował na gorąco: "Lider PO tupie nogą na kibiców. Zapewne ma to ścisły związek z faktem, że od paru tygodni kibice 10 klubów piłkarskich w Polsce wieszają antyrządowe - a ostatnio anty-Tuskowe - transparenty. Cóż, taka mała zemsta małego premiera".

Na stronie internetowej PiS ukazał się wczoraj artykuł... Lisiewicza, w którym zamknięcie stadionów Legii i Lecha autor określa jako atak na kibiców należących "do najbardziej zaangażowanych w działania patriotyczne i w krytykę rządu".

Być może na naszych oczach tworzy się front jedności kibolskich bojówkarzy z partią kierowaną przez inteligenta z Żoliborza. Kaczyński już maszeruje w świetle pochodni. Czemu nie miałby założyć klubowego szalika?


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,9553943,_Gazeta_Polska____gazeta_kibolska.html#ixzz1LhHflwRZ




Przemek

--

"W "Gazecie" Janicki ujawnił, że płk Florczak kilka miesięcy przed tragedią przeczuwał, że do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zeznał, że pułkownik fatalnie oceniał współpracę z kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem."

Kurdupel załóż klubowy szalik!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona