Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie

Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie

Data: 2009-07-29 08:19:14
Autor: Paweł
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie
Użytkownik "dobrov" <dobrov0@interia.pl> napisał w wiadomości news:h4njbc$nfr$1news.interia.pl...
witam
Zawsze się zastanawiałem co dzieje się w przypadku kiedy przykładowo
delikwent podjeżdża do bramki i  okazuje się że nie ma przy sobie
pieniędzy.

To jeszcze nic.
Mnie zdarzyło się ominąć ostatni zjazd przed Kołbaskowem w okresie przed wejściem do strefy Schengen.
Na granicy nie było żadnej możliwości zawrotki. Kompletne bezradność. Jedyną możliwością było odprawienie się i zawrócenie w Niemczech kilkanaście kilometrów za granicą.
Pieniądze wprawdzie miałem, ale nie miałem paszportu ani dowodu.



--
Paweł

Data: 2009-07-29 09:09:48
Autor: dobrov
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie
Paweł pisze:
Użytkownik "dobrov" <dobrov0@interia.pl> napisał w wiadomości news:h4njbc$nfr$1news.interia.pl...
witam
Zawsze się zastanawiałem co dzieje się w przypadku kiedy przykładowo
delikwent podjeżdża do bramki i  okazuje się że nie ma przy sobie
pieniędzy.

To jeszcze nic.
Mnie zdarzyło się ominąć ostatni zjazd przed Kołbaskowem w okresie przed wejściem do strefy Schengen.
Na granicy nie było żadnej możliwości zawrotki. Kompletne bezradność. Jedyną możliwością było odprawienie się i zawrócenie w Niemczech kilkanaście kilometrów za granicą.
Pieniądze wprawdzie miałem, ale nie miałem paszportu ani dowodu.

Był taki film z Tomem Hanksem o człowieku który mieszkał na lotnisku.
To żadna fikcja - to jak widać nasza absurdalna rzeczywistość.
Jak się skończyła twoja historia?
Rodzina wiozła ci paszport?

Data: 2009-07-29 09:32:11
Autor: J.F.
Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie
Użytkownik "Paweł" <billg@microsoft.com> napisał w wiadomości news:h4oq7q$eqh$1nemesis.news.neostrada.pl...
Mnie zdarzyło się ominąć ostatni zjazd przed Kołbaskowem w okresie przed wejściem do strefy Schengen.
Na granicy nie było żadnej możliwości zawrotki. Kompletne bezradność. Jedyną możliwością było odprawienie się i zawrócenie w Niemczech kilkanaście kilometrów za granicą.
Pieniądze wprawdzie miałem, ale nie miałem paszportu ani dowodu.

Z tym ze SG byla na to przygotowana i zawrotke na przejsciu by ci zorganizowali.
Ale pare godzin w kolejce byc moze trzeba bylo odstac.

Kolega kiedys zasnal w pociagui obudzil sie w Niemczech, a czasy byly jeszcze paszportowe.
Ale na szczescie sami szybko uznali ze to ich wina ..


J.

Kuriozum na A4 - Bareja rechocze w grobie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona