Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Kurta przeciwdeszczowa Endura MT500 - jeszcze raz

Kurta przeciwdeszczowa Endura MT500 - jeszcze raz

Data: 2017-10-17 12:59:11
Autor: m
Kurta przeciwdeszczowa Endura MT500 - jeszcze raz
W dniu 14.10.2017 o 21:29, Piotr aka dracorp pisze:
Cześć
Muszę się pożalić. Miałem dzisiaj wypad rowery, prawie cały dzionek mżawka. Aczkolwiek według prognozy pogody miało tylko rano padać.
Dlatego wziąłem ze sobą kurtkę jak w tytule. Deszcz jednak nie był na tyle mocny żeby przemoczyć ciuchy, info od innych uczestników no i wiem po spodniach. Jednak ja w środku byłem nieźle mokry od własnego potu.
No i się zastanawiam po co podają na kurtkach przeciwdeszczowych parametr oddychalność skoro to w ogóle nie działa. Jedyna możliwość jaką widzę aby używać tych kurtek to luźna jazda do np. pracy, tak aby się nie zapocić. Lub gdy jest na tyle silny i zimny deszcz że potrzeba się bardziej uchronić przez wyziębieniem.

Moje doświadczenie z ubraniem na rower w trudne warunki atmosferyczne
jest takie, że po serii prób i błedów, mam po prostu kurtkę górską którą
jednak zakładam tylko jeżeli jest silny i zimny wiatr, albo jeżeli
dobrze pada (wtedy zakładam ją nawet w lecie). Wtedy mam odpowiednie
odprowadzenie ciepła na zewnątrz i w środku mam sucho.

Niestety, jest taka kategoria deszczu, trochę intensywniejszy niż
kapuśniaczek, przy którym nie ma znaczenia czy mam kurtkę czy nie - bo
albo będę mokry od deszczu albo mokry od potu. Chociaż w sumie jakieś
znaczenie ma, bo jak jestem mokry to kurtka jednak mnie uchroni przed
przewianiem, brak kurki - nie.

Druga rzecz, istotna - to jest to że jak zaczynam jazdę na rowerze, musi
mi być zimno. Jeżeli siadam na rower i jest mi termicznie ok, to oznacza
że za 5 minut będę mokry od potu i trzeba wrócić i ubrać się lżej.

p. m.

Kurta przeciwdeszczowa Endura MT500 - jeszcze raz

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona