Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Kwarantanna

Kwarantanna

Data: 2020-03-05 19:55:50
Autor: J.F.
Kwarantanna
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5e5e83d4$0$31100$65785112@news.neostrada.pl...
No i mamy pierwszy przypadek
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/polska/news-kwarantanna-w-policach-zamknieta-szkola-i-internaty,nId,4359928


A propos

https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,koronawirus-covid-19-na-statku-diamond-princess,artykul,16462736.html

"Kwarantanna na statku wycieczkowym Diamond Princess trwała ponad dwa tygodnie

- Wskaźnik zakażeń na pokładzie był czterokrotnie wyższy niż w najbardziej zainfekowanych regionach Chin - mówi główny autor badania prof. Joacim Rocklöv, epidemiolog. - Prawdopodobną przyczyną była bliskość pomiędzy ludźmi przebywającymi na statku.

Czy władze popełniły błąd, zakazując pasażerom opuszczenia Diamond Princess? Według szwedzkich specjalistów - tak.
Twierdzą, że gdyby podróżujący zeszli na ląd w porcie w Jokohamie, zarażonych byłoby o wiele mniej. Przypomnijmy - na Diamond Princess koronawirusa COVID-19 "złapało" 706 pasażerów. Sześć osób zmarło w wyniku infekcji.

Na pokładzie wycieczkowca jest ponad 2600 pasażerów i 1045 członków załogi.

Jednocześnie naukowcy obliczyli, że gdyby na statku nie wyizolowano chorych, to zakażonych byłoby ok. 2 300 pacjentów. "

No coz - dla Japonczykow moze byc spora roznica miedzy 700 "obcych" na statku, a 2300 Japonczykow ... bez gwarancji, ze tylko tylu.

Co ciekawe - nic nie pisza o załodze - zaloga odporna ?

J.

Data: 2020-03-05 22:58:48
Autor: Marcin Debowski
Kwarantanna
On 2020-03-05, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
A propos

https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,koronawirus-covid-19-na-statku-diamond-princess,artykul,16462736.html

"Kwarantanna na statku wycieczkowym Diamond Princess trwała ponad dwa tygodnie

- Wskaźnik zakażeń na pokładzie był czterokrotnie wyższy niż w najbardziej zainfekowanych regionach Chin - mówi główny autor badania prof. Joacim Rocklöv, epidemiolog. - Prawdopodobną przyczyną była bliskość pomiędzy ludźmi przebywającymi na statku.

Czy władze popełniły błąd, zakazując pasażerom opuszczenia Diamond Princess? Według szwedzkich specjalistów - tak.
Twierdzą, że gdyby podróżujący zeszli na ląd w porcie w Jokohamie, zarażonych byłoby o wiele mniej. Przypomnijmy - na Diamond Princess

I coś wiadomo więcej dlaczego szwedzcy specjaliści tak uważają?

koronawirusa COVID-19 "złapało" 706 pasażerów. Sześć osób zmarło w wyniku infekcji.

~0.1%, czyli mieli bardzo dobrą opiekę. I dostali właśnie taką na tym statku (oiom, te sprawy), czy jednak przypadki krytyczne transportowano na ląd?

Na pokładzie wycieczkowca jest ponad 2600 pasażerów i 1045 członków załogi.

Jednocześnie naukowcy obliczyli, że gdyby na statku nie wyizolowano chorych, to zakażonych byłoby ok. 2 300 pacjentów. "

No coz - dla Japonczykow moze byc spora roznica miedzy 700 "obcych" na statku, a 2300 Japonczykow ... bez gwarancji, ze tylko tylu.

2300 odnosi się MZ do statku, nie do Japończyków - czytałem gdzies, że izolowane ich indywidualnie (rodzinnie) w kabinach. Pytanie, czy jakby to był statek z japońskimi pasażerami to byłoby cokolwiek inaczej. Wydaje mi się, że niekoniecznie i też by tam kiblowali.

--
Marcin

Data: 2020-03-06 00:43:21
Autor: J.F.
Kwarantanna
Dnia Thu, 05 Mar 2020 22:58:48 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
On 2020-03-05, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
A propos
https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,koronawirus-covid-19-na-statku-diamond-princess,artykul,16462736.html
"Kwarantanna na statku wycieczkowym Diamond Princess trwała ponad dwa tygodnie

- Wskaźnik zakażeń na pokładzie był czterokrotnie wyższy niż w najbardziej zainfekowanych regionach Chin - mówi główny autor badania prof. Joacim Rocklöv, epidemiolog. - Prawdopodobną przyczyną była bliskość pomiędzy ludźmi przebywającymi na statku.

Czy władze popełniły błąd, zakazując pasażerom opuszczenia Diamond Princess? Według szwedzkich specjalistów - tak.
Twierdzą, że gdyby podróżujący zeszli na ląd w porcie w Jokohamie, zarażonych byłoby o wiele mniej. Przypomnijmy - na Diamond Princess

I coś wiadomo więcej dlaczego szwedzcy specjaliści tak uważają?

mozesz poszukac ... ile IMO - 20% zarazonych cos tam juz mowi.

koronawirusa COVID-19 "złapało" 706 pasażerów. Sześć osób zmarło w wyniku infekcji.

~0.1%, czyli mieli bardzo dobrą opiekę.

Albo malo szkodliwy. Choc gdyby zwykla grypa zabijala 1% ...

I dostali właśnie taką na tym statku (oiom, te sprawy), czy jednak przypadki krytyczne transportowano na ląd?

troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest sens.

Na pokładzie wycieczkowca jest ponad 2600 pasażerów i 1045 członków załogi.

Jednocześnie naukowcy obliczyli, że gdyby na statku nie wyizolowano chorych, to zakażonych byłoby ok. 2 300 pacjentów. "

No coz - dla Japonczykow moze byc spora roznica miedzy 700 "obcych" na statku, a 2300 Japonczykow ... bez gwarancji, ze tylko tylu.

2300 odnosi się MZ do statku, nie do Japończyków - czytałem gdzies, że izolowane ich indywidualnie (rodzinnie) w kabinach.

Chyba masz racje - chodzi o izolowanie chorych od reszty pasazerow.
Taka kwarantanna w kwarantannie :-)

j.

Data: 2020-03-06 00:20:01
Autor: Marcin Debowski
Kwarantanna
On 2020-03-05, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Thu, 05 Mar 2020 22:58:48 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
On 2020-03-05, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
A propos
https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,koronawirus-covid-19-na-statku-diamond-princess,artykul,16462736.html
"Kwarantanna na statku wycieczkowym Diamond Princess trwała ponad dwa tygodnie

- Wskaźnik zakażeń na pokładzie był czterokrotnie wyższy niż w najbardziej zainfekowanych regionach Chin - mówi główny autor badania prof. Joacim Rocklöv, epidemiolog. - Prawdopodobną przyczyną była bliskość pomiędzy ludźmi przebywającymi na statku.

Czy władze popełniły błąd, zakazując pasażerom opuszczenia Diamond Princess? Według szwedzkich specjalistów - tak.
Twierdzą, że gdyby podróżujący zeszli na ląd w porcie w Jokohamie, zarażonych byłoby o wiele mniej. Przypomnijmy - na Diamond Princess

I coś wiadomo więcej dlaczego szwedzcy specjaliści tak uważają?

mozesz poszukac ... ile IMO - 20% zarazonych cos tam juz mowi.

Ale rozumiem, że szwedzcy specjaliści nie mieli na myśli wypuszczenia wszystkich luzem :)

koronawirusa COVID-19 "złapało" 706 pasażerów. Sześć osób zmarło w wyniku infekcji.

~0.1%, czyli mieli bardzo dobrą opiekę.

Albo malo szkodliwy. Choc gdyby zwykla grypa zabijala 1% ...

%owo zabija zdaje się dwa rzędy wielkości mniej. Za to ma rozmach. Szacuje się, że w samych usiech zabija 20-35tys rocznie.

I dostali właśnie taką na tym statku (oiom, te sprawy), czy jednak przypadki krytyczne transportowano na ląd?

troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest sens.

Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.

--
Marcin

Data: 2020-03-06 15:12:08
Autor: J.F.
Kwarantanna
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:RGg8G.44728$xo1.223@fx09.ams1...
On 2020-03-05, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Thu, 05 Mar 2020 22:58:48 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
On 2020-03-05, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
A propos
https://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,koronawirus-covid-19-na-statku-diamond-princess,artykul,16462736.html
"Kwarantanna na statku wycieczkowym Diamond Princess trwała ponad dwa
tygodnie

- Wskaźnik zakażeń na pokładzie był czterokrotnie wyższy niż w
najbardziej zainfekowanych regionach Chin - mówi główny autor badania
prof. Joacim Rocklöv, epidemiolog. - Prawdopodobną przyczyną była
bliskość pomiędzy ludźmi przebywającymi na statku.

Czy władze popełniły błąd, zakazując pasażerom opuszczenia Diamond
Princess? Według szwedzkich specjalistów - tak.
Twierdzą, że gdyby podróżujący zeszli na ląd w porcie w Jokohamie,
zarażonych byłoby o wiele mniej. Przypomnijmy - na Diamond Princess

I coś wiadomo więcej dlaczego szwedzcy specjaliści tak uważają?

mozesz poszukac ... ile IMO - 20% zarazonych cos tam juz mowi.

Ale rozumiem, że szwedzcy specjaliści nie mieli na myśli wypuszczenia
wszystkich luzem :)

Chyba mieli ... bo co by mieli miec na mysli ?

koronawirusa COVID-19 "złapało" 706 pasażerów. Sześć osób zmarło w
wyniku infekcji.

~0.1%, czyli mieli bardzo dobrą opiekę.

Albo malo szkodliwy. Choc gdyby zwykla grypa zabijala 1% ...

%owo zabija zdaje się dwa rzędy wielkości mniej. Za to ma rozmach.
Szacuje się, że w samych usiech zabija 20-35tys rocznie.

I dostali właśnie taką na tym
statku (oiom, te sprawy), czy jednak przypadki krytyczne transportowano
na ląd?

troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest sens.

Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.

Kilka stanowisk na wycieczkowcu na 3500 ludzi nie wydaje sie wielkim problemem.
Gorzej z obsluga - dwoch lekarzy i kilka pielegniarek, czy jeden lekarz wystarczy ?

Choc tak z drugiej stony ... nich im ktos zawalu dostanie na srodku oceanu ... beda czekac az umrze bez pomocy ?
Moze i oiom gdzies tam jest ...

J.

Data: 2020-03-06 23:27:19
Autor: Marcin Debowski
Kwarantanna
On 2020-03-06, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest sens.

Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.

Kilka stanowisk na wycieczkowcu na 3500 ludzi nie wydaje sie wielkim problemem.
Gorzej z obsluga - dwoch lekarzy i kilka pielegniarek, czy jeden lekarz wystarczy ?

Choc tak z drugiej stony ... nich im ktos zawalu dostanie na srodku oceanu ... beda czekac az umrze bez pomocy ?
Moze i oiom gdzies tam jest ...

Chyba jednak nie mają żadnego. https://www.cruisecritic.com/articles.cfm?ID=175

The ship's medical center contains several beds and is set up to treat minor nonemergency conditions or to stabilize passengers facing life-threatening conditions. Ship doctors and nurses are most likely to deal with passengers suffering from respiratory (influenza) or gastrointestinal (norovirus) illnesses, motion sickness or injuries, the World Health Organization says, adding that it is important to view the ship's medical facility as an infirmary and not as a hospital.

Tu jest nb. ciekawy art. z wczoraj:
https://www.theguardian.com/global-development/2020/mar/06/inside-the-cruise-ship-that-became-a-coronavirus-breeding-ground-diamond-princess [..]Kentaro Iwata of Kobe University Hospital, an infectious disease specialist who visited the ship during the quarantine, described the procedures onboard as "completely inadequate". In a scathing video posted online, he said he had worked during Ebola and Sars outbreaks and had never worried about getting infected but, after visiting the Diamond Princess, he was afraid of catching coronavirus.

Więc może niekoniecznie sama idea była błędna, a wykonanie.

Z art. wynika też, że hospitalizowali poza statkiem.

--
Marcin

Data: 2020-03-07 00:52:23
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-07 o 00:27, Marcin Debowski pisze:
On 2020-03-06, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest
sens.

Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.

Kilka stanowisk na wycieczkowcu na 3500 ludzi nie wydaje sie wielkim
problemem.
Gorzej z obsluga - dwoch lekarzy i kilka pielegniarek, czy jeden
lekarz wystarczy ?

Choc tak z drugiej stony ... nich im ktos zawalu dostanie na srodku
oceanu ... beda czekac az umrze bez pomocy ?
Moze i oiom gdzies tam jest ...

Chyba jednak nie mają żadnego.
https://www.cruisecritic.com/articles.cfm?ID=175

The ship's medical center contains several beds and is set up to treat
minor nonemergency conditions or to stabilize passengers facing
life-threatening conditions. Ship doctors and nurses are most likely to
deal with passengers suffering from respiratory (influenza) or
gastrointestinal (norovirus) illnesses, motion sickness or injuries, the
World Health Organization says, adding that it is important to view the
ship's medical facility as an infirmary and not as a hospital.

Tu jest nb. ciekawy art. z wczoraj:
https://www.theguardian.com/global-development/2020/mar/06/inside-the-cruise-ship-that-became-a-coronavirus-breeding-ground-diamond-princess
[..]Kentaro Iwata of Kobe University Hospital, an infectious disease
specialist who visited the ship during the quarantine, described the
procedures onboard as "completely inadequate". In a scathing video
posted online, he said he had worked during Ebola and Sars outbreaks and
had never worried about getting infected but, after visiting the Diamond
Princess, he was afraid of catching coronavirus.

Więc może niekoniecznie sama idea była błędna, a wykonanie.

Z art. wynika też, że hospitalizowali poza statkiem.

Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.

--
animka

Data: 2020-03-07 00:08:26
Autor: Marcin Debowski
Kwarantanna
On 2020-03-06, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-03-07 o 00:27, Marcin Debowski pisze:
On 2020-03-06, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest
sens.

Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.

Kilka stanowisk na wycieczkowcu na 3500 ludzi nie wydaje sie wielkim
problemem.
Gorzej z obsluga - dwoch lekarzy i kilka pielegniarek, czy jeden
lekarz wystarczy ?

Choc tak z drugiej stony ... nich im ktos zawalu dostanie na srodku
oceanu ... beda czekac az umrze bez pomocy ?
Moze i oiom gdzies tam jest ...

Chyba jednak nie mają żadnego.
https://www.cruisecritic.com/articles.cfm?ID=175

The ship's medical center contains several beds and is set up to treat
minor nonemergency conditions or to stabilize passengers facing
life-threatening conditions. Ship doctors and nurses are most likely to
deal with passengers suffering from respiratory (influenza) or
gastrointestinal (norovirus) illnesses, motion sickness or injuries, the
World Health Organization says, adding that it is important to view the
ship's medical facility as an infirmary and not as a hospital.

Tu jest nb. ciekawy art. z wczoraj:
https://www.theguardian.com/global-development/2020/mar/06/inside-the-cruise-ship-that-became-a-coronavirus-breeding-ground-diamond-princess
[..]Kentaro Iwata of Kobe University Hospital, an infectious disease
specialist who visited the ship during the quarantine, described the
procedures onboard as "completely inadequate". In a scathing video
posted online, he said he had worked during Ebola and Sars outbreaks and
had never worried about getting infected but, after visiting the Diamond
Princess, he was afraid of catching coronavirus.

Więc może niekoniecznie sama idea była błędna, a wykonanie.

Z art. wynika też, że hospitalizowali poza statkiem.

Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.

Z pierwszego fragmentu wynika, że na takich statkach jest parę łóżek i tyle co z grubsza odpowiada pokojowy piguły w szkole czy też małej przychodni.

W drugim wypowiada się specjalista od chorób zakaźnych, który odwiedził ten statek i tak jak pracował z ebolą i sars i tam się nie bał, to tu się bał, że się zarazi - była zła ochrona. Ale ten art. jest interesujący w całości więc niestety trzeba albo olać albo się wysilić z googlem.

--
Marcin

Data: 2020-03-06 22:59:39
Autor: przemek.jedrzejczak
Kwarantanna
Wycieczkowiec z zarażonymi to pływająca trumna. Znajomy pływał w rejonie Singapuru  po 4 dniach armator anulował rejs, samolot i do Europy. Tutaj ktoś przycebulil i są trupy.
Dostał 100% zwrotu kosztów i 50% rabatu na przyszły rok. Aktualnie booking rate poniżej 30% czyli nawet nie opłaca się wypływać.

Data: 2020-03-07 17:07:04
Autor: J.F.
Kwarantanna
Dnia Fri, 6 Mar 2020 22:59:39 -0800 (PST),
przemek.jedrzejczak@gmail.com napisał(a):

Wycieczkowiec z zarażonymi to pływająca trumna.

Jak widac nie - ledwo 6 zmarlo.

Podalem raczej dla przykladu, ze co 5-ty sie zarazil.

I zostaw tu dziecko w takim internacie z kwarantanna.

Znajomy pływał w rejonie Singapuru  po 4 dniach armator anulował rejs, samolot i do Europy. Tutaj ktoś przycebulil i są trupy.
Dostał 100% zwrotu kosztów i 50% rabatu na przyszły rok. Aktualnie
booking rate poniżej 30% czyli nawet nie opłaca się wypływać.

Gorzej, jak za rok zechca zrealizowac swoje 50% :-)

J.

Data: 2020-03-06 23:34:35
Autor: rowerex
Kwarantanna
W dniu sobota, 7 marca 2020 01:08:30 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
On 2020-03-06, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
> W dniu 2020-03-07 o 00:27, Marcin Debowski pisze:
>> On 2020-03-06, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
>>> Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
>>>>> troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest
>>>>> sens.
>>>
>>>> Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.
>>>
>>> Kilka stanowisk na wycieczkowcu na 3500 ludzi nie wydaje sie wielkim
>>> problemem.
>>> Gorzej z obsluga - dwoch lekarzy i kilka pielegniarek, czy jeden
>>> lekarz wystarczy ?
>>>
>>> Choc tak z drugiej stony ... nich im ktos zawalu dostanie na srodku
>>> oceanu ... beda czekac az umrze bez pomocy ?
>>> Moze i oiom gdzies tam jest ...
>> >> Chyba jednak nie mają żadnego.
>> https://www.cruisecritic.com/articles.cfm?ID=175
>> >> The ship's medical center contains several beds and is set up to treat
>> minor nonemergency conditions or to stabilize passengers facing
>> life-threatening conditions. Ship doctors and nurses are most likely to
>> deal with passengers suffering from respiratory (influenza) or
>> gastrointestinal (norovirus) illnesses, motion sickness or injuries, the
>> World Health Organization says, adding that it is important to view the
>> ship's medical facility as an infirmary and not as a hospital.
>> >> Tu jest nb. ciekawy art. z wczoraj:
>> https://www.theguardian.com/global-development/2020/mar/06/inside-the-cruise-ship-that-became-a-coronavirus-breeding-ground-diamond-princess
>> [..]Kentaro Iwata of Kobe University Hospital, an infectious disease
>> specialist who visited the ship during the quarantine, described the
>> procedures onboard as "completely inadequate". In a scathing video
>> posted online, he said he had worked during Ebola and Sars outbreaks and
>> had never worried about getting infected but, after visiting the Diamond
>> Princess, he was afraid of catching coronavirus.
>> >> Więc może niekoniecznie sama idea była błędna, a wykonanie.
>> >> Z art. wynika też, że hospitalizowali poza statkiem.
>
> Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można > sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.

Z pierwszego fragmentu wynika, że na takich statkach jest parę łóżek i tyle co z grubsza odpowiada pokojowy piguły w szkole czy też małej przychodni.

W drugim wypowiada się specjalista od chorób zakaźnych, który odwiedził ten statek i tak jak pracował z ebolą i sars i tam się nie bał, to tu się bał, że się zarazi - była zła ochrona. Ale ten art. jest interesujący w całości więc niestety trzeba albo olać albo się wysilić z googlem.

Wiem, że to NTG, ale zaczyna mi definitywnie odbijać - wyprowadźcie mnie z błędu - coś napiszę z moich "przemyśleń" na zasadzie pytań i odpowiedzi, albo samych pytań, ot wynurzenia wariata co gada sam do siebie - nie mam gdzie się "wypisać" więc piszę tutaj - uwaga zaczynam:

- Czym jest skóra wraz z naskórkiem? Skóra to naturalna bariera organizmu również przed bakteriami, a nawet wirusami - tak chyba mówi teoria.
- Co się teraz zaleca? Dokładne mycie i używanie środków dezynfekujących do rąk - Co robią ludzie? Zapewne spora część zwiększyła częstotliwość mycia rąk i się w całości, dokładając środki dezynfekujące, bo te gdzieniegdzie zniknęły z półek i masowo pojawiają się np. w zakładach pracy, z zaleceniem częstego korzystania. - Co czuje przeciętny człowiek po myciu, nawet mydłem, a co czuje po dezynfekcji? Co przeciętny to nie wiem, ale ja nienawidzę niektórych mydeł, a żele w toaletach choćby w mojej pracy to już porażka, skóra dłoni robi się cienka, sucha, szorstka, nawet pękająca, a jeśli środek ma alkohol to czuję pieczenie, swędzenie itp. Dlatego używam w domu mydeł szarych, a po za domem płuczę ręce sama wodą.

- Jak rozpoznać uszkodzoną skórę i naskórek? Uczucie suchości i szorstkości itp.

- Co jest napisane w kartach charakterystyki niemal każdego środka to mycia rąk, a także tych do dezynfekcji? Napisane jest, że owszem z rzadka, ale istnieje ryzyko występowania podrażnień skóry (wtedy zaprzestać stosowania i iść do lekarza - ot, dupochron w ulotce). - Ale czy samo zdezynfekowanie, wysuszenie i usunięcie ze skóry/naskórka naturalnej warstwy tłuszczu, czy co tam jeszcze jest, nie jest już czymś w rodzaju "podrażnienia"?

- Czy po myciu/dezynfekcji rąk, można _natychmiast_ powrócić do środowiska zagrożonego, czy może zdecydowanie lepiej takie środowisko natychmiast opuścić i poczekać aż skóra z naskórkiem powrócą do stanu "bardziej naturalnego", tudzież zastosować specjalistyczne środki pielęgnacyjne i _dopiero_potem_ ewentualnie wrócić do środowiska zagrożonego?

- Czy mówi się ludziom, że środki myjące, nie mówiąc o dezynfekujących mają swoje skutki uboczne? U mnie w pracy nikt nikomu o tym nie powiedział.

- Czy jeśli ktoś ma wrażliwą, chorą skórę, łącznie z przypadłościami zawodowymi (ot taką ma pracę), to może/musi/powinien używać często/częściej środków myjąco/dezynfekujących w okresie epidemii czegokolwiek? Czy tak postępując chroni się, czy może bardziej naraża?

- Praca w mojej firmie (i pewnie wielu innych): - pracownicy pracują ponad 7 godzin w rękawicach ochronnych, takie bawełnianio-sztuczne, dla mnie niezbyt przyjemne (ja nie muszę ich używać, ale czasem używam) - jak się przyglądam, często są brudne, rzadko wymieniane (na pewno nie dwa razy na zmianę) - jest przerwa, pracownik idzie coś zjeść, więc myje, a teraz dezynfekuje sobie skórę dłoni (patrz wyżej), po przerwie wraca i co ro robi? Zakłada te same brudne rękawice, na dłonie których skóra (patrzy wyżej...)

- Nikt przy pracy nie milczy, każdy coś ględzi, mówi, plotkuje, co z tego, że siedzę 1,5m od kolejnego pracownika i mam rękawicę, jeśli tzw "kropelki" z ust podczas mówienia lądują mi na rękawicy, a z rękawicy na przedmiotach, które to przedmioty podaję następnemu pracownikowi, który owe kropelki z przedmiotów zbiera swoją rękawicą dokładając własne i przekazując następnemu... No więc gdzie wyżej poprawiliśmy ochronę epidemiologiczna? Chcecie dalej?

- Co jest najbrudniejsze w samolocie? Zrobiono badania i wyszło, że wszelkie poręcze i zagłówki w fotelach. Idźmy metodą indukcji matematycznej - co najbrudniejszego, pełnego potu, śliny, naskórka, włosów, bywa że i krwi, ropnych wydzielin i innych płynów ustrojowych, o żywiącej się tym florze nie wspominając, ma prawie zawsze przy sobie człowiek? No? Ubranie! Płaszcz, kurtka, ogólnie odzież, a szczególnie kołnierze i rękawy. - Gdzie wieszamy wierzchnią odzież? Np. na wspólnych wieszakach, jedno na drugim
- Nie podajesz mi ręki na powitanie? Nie szkodzi! Przed chwilą przywitałeś się z kołnierzem mojej kurtki, gdy wieszając swoją otarłeś rękę o kołnierz mojej kurtki oraz kurtek i szalików paru kolegów i koleżanek. Mało tego przy wyjściu wepchniesz rękę w gąszcz cudzej odzieży, by wydobyć swoją, założysz swoją kurtkę, podniesiesz kołnierz, zasuniesz zamek i wtulisz twarz w swój kołnierz, albo nawet założysz na usta szalik, a wszystko to przez kilka godzin wisiało pod cudzym ubraniem pełnym (patrz wyżej). - Ile razy czuliście obcy zapach na swoim ubraniu? Zawsze były to tylko perfumy, zawsze ów zapach był przyjemnie?
- Dezynfekujecie ubrania? Ile razy dziennie?

(...)

Pozwólcie, że na tym skończę :)

A teraz proszę mi wytknąć błędy w rozumowaniu - jesteście w tym całkiem dobrzy.  Pozdr-
-Rowerex

Data: 2020-03-07 14:33:23
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-07 o 08:34, rowerex@op.pl pisze:
W dniu sobota, 7 marca 2020 01:08:30 UTC+1 użytkownik Marcin Debowski napisał:
On 2020-03-06, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-03-07 o 00:27, Marcin Debowski pisze:
On 2020-03-06, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest
sens.

Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.

Kilka stanowisk na wycieczkowcu na 3500 ludzi nie wydaje sie wielkim
problemem.
Gorzej z obsluga - dwoch lekarzy i kilka pielegniarek, czy jeden
lekarz wystarczy ?

Choc tak z drugiej stony ... nich im ktos zawalu dostanie na srodku
oceanu ... beda czekac az umrze bez pomocy ?
Moze i oiom gdzies tam jest ...

Chyba jednak nie mają żadnego.
https://www.cruisecritic.com/articles.cfm?ID=175

The ship's medical center contains several beds and is set up to treat
minor nonemergency conditions or to stabilize passengers facing
life-threatening conditions. Ship doctors and nurses are most likely to
deal with passengers suffering from respiratory (influenza) or
gastrointestinal (norovirus) illnesses, motion sickness or injuries, the
World Health Organization says, adding that it is important to view the
ship's medical facility as an infirmary and not as a hospital.

Tu jest nb. ciekawy art. z wczoraj:
https://www.theguardian.com/global-development/2020/mar/06/inside-the-cruise-ship-that-became-a-coronavirus-breeding-ground-diamond-princess
[..]Kentaro Iwata of Kobe University Hospital, an infectious disease
specialist who visited the ship during the quarantine, described the
procedures onboard as "completely inadequate". In a scathing video
posted online, he said he had worked during Ebola and Sars outbreaks and
had never worried about getting infected but, after visiting the Diamond
Princess, he was afraid of catching coronavirus.

Więc może niekoniecznie sama idea była błędna, a wykonanie.

Z art. wynika też, że hospitalizowali poza statkiem.

Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można
sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.

Z pierwszego fragmentu wynika, że na takich statkach jest parę łóżek i
tyle co z grubsza odpowiada pokojowy piguły w szkole czy też małej
przychodni.

W drugim wypowiada się specjalista od chorób zakaźnych, który odwiedził
ten statek i tak jak pracował z ebolą i sars i tam się nie bał, to tu
się bał, że się zarazi - była zła ochrona. Ale ten art. jest
interesujący w całości więc niestety trzeba albo olać albo się wysilić z
googlem.

Wiem, że to NTG, ale zaczyna mi definitywnie odbijać - wyprowadźcie mnie z
błędu - coś napiszę z moich "przemyśleń" na zasadzie pytań i odpowiedzi, albo
samych pytań, ot wynurzenia wariata co gada sam do siebie - nie mam gdzie
się "wypisać" więc piszę tutaj - uwaga zaczynam:

- Czym jest skóra wraz z naskórkiem? Skóra to naturalna bariera organizmu
również przed bakteriami, a nawet wirusami - tak chyba mówi teoria.
- Co się teraz zaleca? Dokładne mycie i używanie środków dezynfekujących do rąk
- Co robią ludzie? Zapewne spora część zwiększyła częstotliwość mycia rąk i się
w całości, dokładając środki dezynfekujące, bo te gdzieniegdzie zniknęły z
półek i masowo pojawiają się np. w zakładach pracy, z zaleceniem częstego
korzystania.

- Co czuje przeciętny człowiek po myciu, nawet mydłem, a co czuje po
dezynfekcji? Co przeciętny to nie wiem, ale ja nienawidzę niektórych mydeł,
a żele w toaletach choćby w mojej pracy to już porażka, skóra dłoni robi się
cienka, sucha, szorstka, nawet pękająca, a jeśli środek ma alkohol to czuję
pieczenie, swędzenie itp. Dlatego używam w domu mydeł szarych, a po za domem
płuczę ręce sama wodą.

- Jak rozpoznać uszkodzoną skórę i naskórek? Uczucie suchości i szorstkości itp.

- Co jest napisane w kartach charakterystyki niemal każdego środka to mycia
rąk, a także tych do dezynfekcji? Napisane jest, że owszem z rzadka, ale
istnieje ryzyko występowania podrażnień skóry (wtedy zaprzestać stosowania i
iść do lekarza - ot, dupochron w ulotce).
- Ale czy samo zdezynfekowanie, wysuszenie i usunięcie ze skóry/naskórka
naturalnej warstwy tłuszczu, czy co tam jeszcze jest, nie jest już czymś w
rodzaju "podrażnienia"?

- Czy po myciu/dezynfekcji rąk, można _natychmiast_ powrócić do środowiska
zagrożonego, czy może zdecydowanie lepiej takie środowisko natychmiast opuścić
i poczekać aż skóra z naskórkiem powrócą do stanu "bardziej naturalnego",
tudzież zastosować specjalistyczne środki pielęgnacyjne i _dopiero_potem_
ewentualnie wrócić do środowiska zagrożonego?

- Czy mówi się ludziom, że środki myjące, nie mówiąc o dezynfekujących mają
swoje skutki uboczne? U mnie w pracy nikt nikomu o tym nie powiedział.

- Czy jeśli ktoś ma wrażliwą, chorą skórę, łącznie z przypadłościami zawodowymi
(ot taką ma pracę), to może/musi/powinien używać często/częściej środków
myjąco/dezynfekujących w okresie epidemii czegokolwiek? Czy tak postępując
chroni się, czy może bardziej naraża?

- Praca w mojej firmie (i pewnie wielu innych): - pracownicy pracują ponad
7 godzin w rękawicach ochronnych, takie bawełnianio-sztuczne, dla mnie niezbyt
przyjemne (ja nie muszę ich używać, ale czasem używam) - jak się przyglądam,
często są brudne, rzadko wymieniane (na pewno nie dwa razy na zmianę) - jest
przerwa, pracownik idzie coś zjeść, więc myje, a teraz dezynfekuje sobie skórę
dłoni (patrz wyżej), po przerwie wraca i co ro robi? Zakłada te same brudne
rękawice, na dłonie których skóra (patrzy wyżej...)

- Nikt przy pracy nie milczy, każdy coś ględzi, mówi, plotkuje, co z tego, że
siedzę 1,5m od kolejnego pracownika i mam rękawicę, jeśli tzw "kropelki" z ust
podczas mówienia lądują mi na rękawicy, a z rękawicy na przedmiotach, które to
przedmioty podaję następnemu pracownikowi, który owe kropelki z przedmiotów
zbiera swoją rękawicą dokładając własne i przekazując następnemu...

No więc gdzie wyżej poprawiliśmy ochronę epidemiologiczna? Chcecie dalej?

- Co jest najbrudniejsze w samolocie? Zrobiono badania i wyszło, że wszelkie
poręcze i zagłówki w fotelach. Idźmy metodą indukcji matematycznej - co
najbrudniejszego, pełnego potu, śliny, naskórka, włosów, bywa że i krwi,
ropnych wydzielin i innych płynów ustrojowych, o żywiącej się tym florze nie
wspominając, ma prawie zawsze przy sobie człowiek? No? Ubranie! Płaszcz,
kurtka, ogólnie odzież, a szczególnie kołnierze i rękawy.
- Gdzie wieszamy wierzchnią odzież? Np. na wspólnych wieszakach, jedno na drugim
- Nie podajesz mi ręki na powitanie? Nie szkodzi! Przed chwilą przywitałeś się
z kołnierzem mojej kurtki, gdy wieszając swoją otarłeś rękę o kołnierz mojej
kurtki oraz kurtek i szalików paru kolegów i koleżanek. Mało tego przy wyjściu
wepchniesz rękę w gąszcz cudzej odzieży, by wydobyć swoją, założysz swoją
kurtkę, podniesiesz kołnierz, zasuniesz zamek i wtulisz twarz w swój kołnierz,
albo nawet założysz na usta szalik, a wszystko to przez kilka godzin wisiało
pod cudzym ubraniem pełnym (patrz wyżej).
- Ile razy czuliście obcy zapach na swoim ubraniu? Zawsze były to tylko
perfumy, zawsze ów zapach był przyjemnie?
- Dezynfekujecie ubrania? Ile razy dziennie?

Masz rację w 100%.
Każą myć ręce, a że nie ma w aptekach już maseczek to nie piszą, że szczególnie można się zarazić od czyjejś "japy".
Myję się tylko mydłem dziecinnym, albo delikatnymi żelami antyalergicznymi-nieperfumowanymi. Jak gdzieś mnie doleci zapach perfum czy zapach kwiatów lilii to dostaję ataku duszącego kaszlu, że teraz by ktoś pomyslał, że mam "Wuhana".



--
animka

Data: 2020-03-08 00:13:15
Autor: Marcin Debowski
Kwarantanna
On 2020-03-07, rowerex@op.pl <rowerex@op.pl> wrote:
- Czym jest skóra wraz z naskórkiem? Skóra to naturalna bariera organizmu również przed bakteriami, a nawet wirusami - tak chyba mówi teoria. - Co się teraz zaleca? Dokładne mycie i używanie środków dezynfekujących do rąk - Co robią ludzie? Zapewne spora część zwiększyła częstotliwość mycia rąk i się w całości, dokładając środki dezynfekujące, bo te gdzieniegdzie zniknęły z półek i masowo pojawiają się np. w zakładach pracy, z zaleceniem częstego korzystania.

Jeśli mówisz o sytuacji zwyczajnej to zgoda, nie powinno się nadużywać jakichkolwiek środków dezynfekujących. Natomiast obecna "nagonka" dotyczy sytuacji nadzwyczajnej, gdzie występuje czynnik, na który wiadomo, większość osób nie ma odporności i może przenosić się przez kontakt. To co można innego zrobić?

Dużo większy problem jest przecież z antybiotykami, koszmarnie nadużywanymi przez ostatnie 3-4 dekady i to dosłownie wszędzie. Dopiero ostatnio (10 lat?) coś się tu zaczyna zmieniac i niestety nie wynika to ze słuchania specjalistów (którzy trąbią o tym od dawna) a bardziej z zesrywania bo pojawiło się parę milusińskich w stylu bakterii New Delhi.

--
Marcin

Data: 2020-03-07 02:46:04
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-07 o 01:08, Marcin Debowski pisze:
On 2020-03-06, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-03-07 o 00:27, Marcin Debowski pisze:
On 2020-03-06, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest
sens.

Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.

Kilka stanowisk na wycieczkowcu na 3500 ludzi nie wydaje sie wielkim
problemem.
Gorzej z obsluga - dwoch lekarzy i kilka pielegniarek, czy jeden
lekarz wystarczy ?

Choc tak z drugiej stony ... nich im ktos zawalu dostanie na srodku
oceanu ... beda czekac az umrze bez pomocy ?
Moze i oiom gdzies tam jest ...

Chyba jednak nie mają żadnego.
https://www.cruisecritic.com/articles.cfm?ID=175

The ship's medical center contains several beds and is set up to treat
minor nonemergency conditions or to stabilize passengers facing
life-threatening conditions. Ship doctors and nurses are most likely to
deal with passengers suffering from respiratory (influenza) or
gastrointestinal (norovirus) illnesses, motion sickness or injuries, the
World Health Organization says, adding that it is important to view the
ship's medical facility as an infirmary and not as a hospital.

Tu jest nb. ciekawy art. z wczoraj:
https://www.theguardian.com/global-development/2020/mar/06/inside-the-cruise-ship-that-became-a-coronavirus-breeding-ground-diamond-princess
[..]Kentaro Iwata of Kobe University Hospital, an infectious disease
specialist who visited the ship during the quarantine, described the
procedures onboard as "completely inadequate". In a scathing video
posted online, he said he had worked during Ebola and Sars outbreaks and
had never worried about getting infected but, after visiting the Diamond
Princess, he was afraid of catching coronavirus.

Więc może niekoniecznie sama idea była błędna, a wykonanie.

Z art. wynika też, że hospitalizowali poza statkiem.

Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można
sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.

Z pierwszego fragmentu wynika, że na takich statkach jest parę łóżek i
tyle co z grubsza odpowiada pokojowy piguły w szkole czy też małej
przychodni.

W drugim wypowiada się specjalista od chorób zakaźnych, który odwiedził
ten statek i tak jak pracował z ebolą i sars i tam się nie bał, to tu
się bał, że się zarazi - była zła ochrona. Ale ten art. jest
interesujący w całości więc niestety trzeba albo olać albo się wysilić z
googlem.

Już się tyle naczytałam o tej zarazie (nazywam ją Wuhan), że mi ''się 'wnętrzności już "przekręcają".Jackowski miał wizję, że zaraza jak przyszła to szybko odejdzie. Podobno w marcu, jak się ociepli.


--
animka

Data: 2020-03-07 08:55:24
Autor: Uncle Pete
Kwarantanna
Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.


Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.

Data: 2020-03-07 14:21:21
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.


Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.

Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie planowałam wyjazdu do Londynu itp.
Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw. Normalnie kabaret :-(

--
animka

Data: 2020-03-08 01:51:25
Autor: Marcin Debowski
Kwarantanna
On 2020-03-07, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.


Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.

Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.

No to śmiało, ale tak z sensem i duchem dyskusji. Po polsku to powinna być własnie dyskusja a nie cyctaty.
Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie planowałam wyjazdu do Londynu itp.
Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw. Normalnie kabaret :-(

No widzisz. Sam miałem rosyjski i od liceum niemiecki. Po studiach znałem niemiecki w stopniu konwersacyjnym, mogłem się bez problemu porozumieć, a angielskiego ni w ząb. A ponieważ z języków jestem dupa to 20 latach bez aktywnego kontaku to jeszcze tylko zostało mi: Ich habe nur Dinge für den persönlichen Bedarf! I dlatego akurat tu nie oceniam, bo różnie z tym bywa.

Ale nie móc sobie (z lenistwa) wkleić czegoś do google bo ktoś zacytował w obcym nam języku, o, to jest dopiero wiocha. I wiesz Droga Animko, w tym konkretnym dyskusyjnym tandemie, to nie jest tak, że to ja (czy inni podobni) coś na tym tracę.

Wiele materiałów jest dostępna w językach obcych i nic się na to nie poradzi. Nikt tego nie będzie Tobie tłumaczył bo Tobie się nie chce użyć dostępnego narzędzia. --
Marcin

Data: 2020-03-08 03:47:12
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-08 o 02:51, Marcin Debowski pisze:
On 2020-03-07, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można
sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.


Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na
poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na
dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.

Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.

No to śmiało, ale tak z sensem i duchem dyskusji. Po polsku to powinna
być własnie dyskusja a nie cyctaty.

Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole
tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie
planowałam wyjazdu do Londynu itp.
Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę
angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra
nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw.
Normalnie kabaret :-(

No widzisz. Sam miałem rosyjski i od liceum niemiecki. Po studiach
znałem niemiecki w stopniu konwersacyjnym, mogłem się bez problemu
porozumieć, a angielskiego ni w ząb. A ponieważ z języków jestem dupa to
20 latach bez aktywnego kontaku to jeszcze tylko zostało mi: Ich habe
nur Dinge für den persönlichen Bedarf! I dlatego akurat tu nie oceniam,
bo różnie z tym bywa.

Ale nie móc sobie (z lenistwa) wkleić czegoś do google bo ktoś zacytował
w obcym nam języku, o, to jest dopiero wiocha. I wiesz Droga Animko, w
tym konkretnym dyskusyjnym tandemie, to nie jest tak, że to ja (czy inni
podobni) coś na tym tracę.

Wiele materiałów jest dostępna w językach obcych i nic się na to nie
poradzi. Nikt tego nie będzie Tobie tłumaczył bo Tobie się nie chce użyć
dostępnego narzędzia.

Ależ korzystam z narzędzia. Nawet całe strony internetowe tłumaczy, ale od jakiegoś czasu ze 2 osoby (nie Ty chyba) wklejają teksty w jęz. angielskim, żeby podnieść swoje ego czy popisać się jaki on wykształcony ;-) Jak taki językoznawca to niech opd razu tłumaczy na polski i się nie popisuje. Ewentualnie niech poda link do strony z tekstem, bo tak wypada i nawet ułatwia mu napisanie posta. Wklejanie więcej czasu zajmuje ;-)


--
animka

Data: 2020-03-08 03:57:34
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-08 o 02:51, Marcin Debowski pisze:
On 2020-03-07, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można
sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.


Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na
poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na
dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.

Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.

No to śmiało, ale tak z sensem i duchem dyskusji. Po polsku to powinna
być własnie dyskusja a nie cyctaty.

Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole
tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie
planowałam wyjazdu do Londynu itp.
Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę
angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra
nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw.
Normalnie kabaret :-(

No widzisz. Sam miałem rosyjski i od liceum niemiecki. Po studiach
znałem niemiecki w stopniu konwersacyjnym, mogłem się bez problemu
porozumieć, a angielskiego ni w ząb. A ponieważ z języków jestem dupa to
20 latach bez aktywnego kontaku to jeszcze tylko zostało mi: Ich habe
nur Dinge für den persönlichen Bedarf! I dlatego akurat tu nie oceniam,
bo różnie z tym bywa.

Ale nie móc sobie (z lenistwa) wkleić czegoś do google bo ktoś zacytował
w obcym nam języku, o, to jest dopiero wiocha. I wiesz Droga Animko, w
tym konkretnym dyskusyjnym tandemie, to nie jest tak, że to ja (czy inni
podobni) coś na tym tracę.

Wiele materiałów jest dostępna w językach obcych i nic się na to nie
poradzi. Nikt tego nie będzie Tobie tłumaczył bo Tobie się nie chce użyć
dostępnego narzędzia.

Przypomniało mi się, że kiedyś moja koleżanka -bardzo ambitna, studiująca na SGPIs-ie siedziała całą noc w kolejce pod Metodystami, zeby się tam zapisać na angielski. Chciała być bardziej douczona. Na studiach miała także francuski. Z jednego przedmiotu i z drugiego miała najwyższą średnią i miała do wyboru wyjazd z uczelni na wakacje do Angli lub do Francji. Wybrała Francję. Tam poznała Belga  z Brukseli, tu wzięli ślub i wyjechali.


--
animka

Data: 2020-03-08 03:44:29
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 07.03.2020 o 14:21, Animka pisze:
W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.


Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.

Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie planowałam wyjazdu do Londynu itp.
Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw. Normalnie kabaret :-(


Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a, więc dorzucę:
Znajomość języków nie jest urazą na dumie (a nieznajomość angielskiego nie jest żadnym wstydem) ale posługiwanie się obcym językiem w sytuacji tego nie wymagającej jest zwykłym wieśniactwem.
Wstydem jest nieznajomość języka polskiego, co staje się nagminne.

--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-08 04:06:00
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-08 o 03:44, Wiesiaczek pisze:
W dniu 07.03.2020 o 14:21, Animka pisze:
W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.


Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.

Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie planowałam wyjazdu do Londynu itp.
Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw. Normalnie kabaret :-(


Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

  więc dorzucę:
Znajomość języków nie jest urazą na dumie (a nieznajomość angielskiego nie jest żadnym wstydem) ale posługiwanie się obcym językiem w sytuacji tego nie wymagającej jest zwykłym wieśniactwem.
Wstydem jest nieznajomość języka polskiego, co staje się nagminne.

Tak, masz rację. Teraz pół Warszawy opanowały Ukrainki. Gdzie człowiek nie idzie czy jedzie to się je cigle słyszy. A jakie odpieprzone, w ładnych, modnych ciuchach. Niby z bidy tu przyjechały, ale niedługo Warszawa może stać sie Ukrainą. Może tego nie dożyję czego sobie życzę.


--
animka

Data: 2020-03-08 08:29:26
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:
W dniu 2020-03-08 o 03:44, Wiesiaczek pisze:
W dniu 07.03.2020 o 14:21, Animka pisze:
W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.


Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.

Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie planowałam wyjazdu do Londynu itp.
Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw. Normalnie kabaret :-(


Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

  więc dorzucę:
Znajomość języków nie jest urazą na dumie (a nieznajomość angielskiego nie jest żadnym wstydem) ale posługiwanie się obcym językiem w sytuacji tego nie wymagającej jest zwykłym wieśniactwem.
Wstydem jest nieznajomość języka polskiego, co staje się nagminne.

Tak, masz rację. Teraz pół Warszawy opanowały Ukrainki. Gdzie człowiek nie idzie czy jedzie to się je cigle słyszy. A jakie odpieprzone, w ładnych, modnych ciuchach. Niby z bidy tu przyjechały, ale niedługo Warszawa może stać sie Ukrainą. Może tego nie dożyję czego sobie życzę.

Dorzucę, ze Ukarainki a także inne nacje rozmawiają normalnie w swoich językach.

Dopiero jakieś polaczki w rodzaju przedpiścy, o którym mowa, żeby się dowartościować używają angielskiego. A że jest to język dosyć prosty i prymitywny, więc nauczenie się go nie wymaga szczególnych zdolności.
Ot, takie polaczkowe fobie:)
Ale u siebie na wiosce mogą szpanować, wszystkie panny na zabawie w remizie są jego :D



--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-08 17:34:32
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-08 o 08:29, Wiesiaczek pisze:
W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:
W dniu 2020-03-08 o 03:44, Wiesiaczek pisze:
W dniu 07.03.2020 o 14:21, Animka pisze:
W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.


Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.

Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie planowałam wyjazdu do Londynu itp.
Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw. Normalnie kabaret :-(


Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

  więc dorzucę:
Znajomość języków nie jest urazą na dumie (a nieznajomość angielskiego nie jest żadnym wstydem) ale posługiwanie się obcym językiem w sytuacji tego nie wymagającej jest zwykłym wieśniactwem.
Wstydem jest nieznajomość języka polskiego, co staje się nagminne.

Tak, masz rację. Teraz pół Warszawy opanowały Ukrainki. Gdzie człowiek nie idzie czy jedzie to się je cigle słyszy. A jakie odpieprzone, w ładnych, modnych ciuchach. Niby z bidy tu przyjechały, ale niedługo Warszawa może stać sie Ukrainą. Może tego nie dożyję czego sobie życzę.

Dorzucę, ze Ukarainki a także inne nacje rozmawiają normalnie w swoich językach.

Dopiero jakieś polaczki w rodzaju przedpiścy, o którym mowa, żeby się dowartościować używają angielskiego. A że jest to język dosyć prosty i prymitywny, więc nauczenie się go nie wymaga szczególnych zdolności.
Ot, takie polaczkowe fobie:)
Ale u siebie na wiosce mogą szpanować, wszystkie panny na zabawie w remizie są jego :D

Teraz w remizach nie robią zabaw, bo minister sprawiedliwości straz pożarną podniósł na prawie najwyższy piedestał. Nawet środki przeznaczone na pomoc dla poszkodowanych przestępstwem przekazał na Straż Pożarną.
Kurczę, teraz pożary za pożarami. Nie ma chyba dnia, żeby pożaru gdzieś nie było.
Któregoś razu w lecie podjechały tutaj 2 wozy strażackie (na sygnałach!), załoga w pełnym uzbrojeniu. A to normalnie byli koledzy jakiegoś palanta, który tam mieszka i pożaru w tym budynku żadnego nie było. Postali, pogadali sobie i odjechali.


--
animka

Data: 2020-03-10 05:46:47
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:
W dniu 2020-03-08 o 03:44, Wiesiaczek pisze:
W dniu 07.03.2020 o 14:21, Animka pisze:
W dniu 2020-03-07 o 08:55, Uncle Pete pisze:
Nie wklejaj tylko od razu tłumacz na polski. Bo to polska grupa. Można sobie przetlumacztć "Tlumaczem google", ale komu by się chciało.


Ale obecnie na całym świecie wstyd nie znać angielskiego chociażby na poziomie podstawowym. Chyba że znajomość języków obcych jest urazą na dumie suwerena, bo przecież Polacy to nie gęsi.

Co ja Ci będe mówila. Wklejać tekst to i ja potrafię.
Co do jęz.angielskiego to jest dla mnie obciach, ale ja miałam w szkole tylko ruski. Na prywatne lekcje się nigdzie nie zapisywałam, bo nie planowałam wyjazdu do Londynu itp.
Moja córka to już miala w liceum jęz.niemiecki. Bez nauki znała trochę angielski, ale ją przydzielili do klasy z niemieckim. Mundra nauczycielka tak znała ten niemiecki, że co rok uczyła od podstaw. Normalnie kabaret :-(


Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.


--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-10 10:16:27
Autor: u2
Kwarantanna
W dniu 10.03.2020 o 05:46, Wiesiaczek pisze:
Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.


czyli wiesiaczek to ruski mołotow:)))))))))))

Data: 2020-03-10 16:38:47
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-10 o 05:46, Wiesiaczek pisze:
W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:

Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.

Przecież to ja tak mówię.

--
animka

Data: 2020-03-10 18:57:28
Autor: u2
Kwarantanna
W dniu 10.03.2020 o 16:38, Animka pisze:
W dniu 2020-03-10 o 05:46, Wiesiaczek pisze:
W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:

Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.

Przecież to ja tak mówię.



czyżby animela to wiejski młotek ?:)

Data: 2020-03-11 02:20:31
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 10.03.2020 o 16:38, Animka pisze:
W dniu 2020-03-10 o 05:46, Wiesiaczek pisze:
W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:

Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.

Przecież to ja tak mówię.


Faktycznie! Pomieszało mi się trochę.
Oj, popraw się Animko, bo Cię lubię :)

Ale tamten to i tak jest młotek:)


--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-11 12:14:22
Autor: u2
Kwarantanna
W dniu 11.03.2020 o 02:20, Wiesiaczek pisze:
Ale tamten to i tak jest młotek


czyli animka to miejski młotek ? a tamten to taki ruski młotek ? a wiesiaczkow to wiesiaczkowy młotek ?

Data: 2020-03-11 16:17:15
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-11 o 02:20, Wiesiaczek pisze:
W dniu 10.03.2020 o 16:38, Animka pisze:
W dniu 2020-03-10 o 05:46, Wiesiaczek pisze:
W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:

Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.

Przecież to ja tak mówię.


Faktycznie! Pomieszało mi się trochę.
Oj, popraw się Animko, bo Cię lubię :)

Ale tamten to i tak jest młotek:)

Wiem, że masz sentyment do Rosjan (może masz tam jakieś korzenie). ale odkd żyję to wszyscy raczej tak mówią. Szczególnie w szkołach: np. pani od ruska, lekcje ruskiego itd. Jest jeszcze w szkołach ruski, czy definitywnie zmienili na angielski? (Jakoś tego zagadnienia nigdzie nie szukałam).


--
animka

Data: 2020-03-11 17:10:49
Autor: J.F.
Kwarantanna
Użytkownik "Animka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:r4avej$ktp$1@news.icm.edu.pl...
W dniu 2020-03-11 o 02:20, Wiesiaczek pisze:
W dniu 10.03.2020 o 16:38, Animka pisze:
Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.
Przecież to ja tak mówię.

Faktycznie! Pomieszało mi się trochę.
Oj, popraw się Animko, bo Cię lubię :)

Ale tamten to i tak jest młotek:)

Wiem, że masz sentyment do Rosjan (może masz tam jakieś korzenie). ale odkd żyję to wszyscy raczej tak mówią. Szczególnie w szkołach: np. pani od ruska, lekcje ruskiego itd.

Co nie znaczy, ze poprawnie.

To juz sie lepiej powołać na samych Rosjan, ktorzy dobrze wiedzą,
ze "gawariat pa ruski", "ruskij jazyk" itp.

J.

Data: 2020-03-12 18:16:40
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-11 o 17:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Animka"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:r4avej$ktp$1@news.icm.edu.pl...
W dniu 2020-03-11 o 02:20, Wiesiaczek pisze:
W dniu 10.03.2020 o 16:38, Animka pisze:
Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.
Przecież to ja tak mówię.

Faktycznie! Pomieszało mi się trochę.
Oj, popraw się Animko, bo Cię lubię :)

Ale tamten to i tak jest młotek:)

Wiem, że masz sentyment do Rosjan (może masz tam jakieś korzenie). ale odkd żyję to wszyscy raczej tak mówią. Szczególnie w szkołach: np. pani od ruska, lekcje ruskiego itd.

Co nie znaczy, ze poprawnie.

Tak, niepoprawnie, ale to takie potoczne powiedzenie.


To juz sie lepiej powołać na samych Rosjan, ktorzy dobrze wiedzą,
ze "gawariat pa ruski", "ruskij jazyk" itp.

J.




--
animka

Data: 2020-03-11 17:11:29
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 11.03.2020 o 16:17, Animka pisze:
W dniu 2020-03-11 o 02:20, Wiesiaczek pisze:
W dniu 10.03.2020 o 16:38, Animka pisze:
W dniu 2020-03-10 o 05:46, Wiesiaczek pisze:
W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:

Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.

Przecież to ja tak mówię.


Faktycznie! Pomieszało mi się trochę.
Oj, popraw się Animko, bo Cię lubię :)

Ale tamten to i tak jest młotek:)

Wiem, że masz sentyment do Rosjan (może masz tam jakieś korzenie). ale odkd żyję to wszyscy raczej tak mówią. Szczególnie w szkołach: np. pani od ruska, lekcje ruskiego itd. Jest jeszcze w szkołach ruski, czy definitywnie zmienili na angielski? (Jakoś tego zagadnienia nigdzie nie szukałam).

Nie mam żadnych korzeni tylko szacunek do mojego ojczystego języka. A Ty trafiłaś do marnej szkoły, skoro Ciebie tak tam nauczono. Radzę tam podejść i zażądać zwrotu pieniędzy.

A propos Rosjan, to akurat odpoczywam sobie w Indiach i widzę, że wszystkie szyldy i napisy w sklepach są tłumaczone na rosyjski. Tak samo zresztą jest chyba we wszystkich innych kurortach. Tu praktycznie z każdym członkiem personelu lub sprzedawca dogadasz się po rosyjsku.
To wszystko sprawia, że polaczki leczą swoje zasmarkane kompleksy przez przezwiska takie jak ruski, kacap etc.
Śmieszne to jest, bo polaczki mogą Rosjanom naskoczyć, wiadomo gdzie:)
No i mocno zalatuje to przedszkolem, nieprawdaż?

A korzenie mam polskie, herbowe, a sympatia do Rosjan bierze się z tego, co oni reprezentują. I żadne szczekanie kundli tego nie zmieni - to są fakty.
To nie Rosjanie a polaczki przehandlowali swój całkiem nieźle funkcjonujący kraj za coca-colę i świecidełka - jak murzyni.


--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-11 19:12:13
Autor: Kviat
Kwarantanna
W dniu 11.03.2020 o 17:11, Wiesiaczek pisze:


A korzenie mam polskie, herbowe, a sympatia do Rosjan bierze się z tego, co oni reprezentują. I żadne szczekanie kundli tego nie zmieni - to są fakty.

To jest bełkot, a nie fakty. Bredzenie o narodowościowych stereotypach rodem z XIX wieku.
Sympatię, to można czuć do jakiegoś konkretnego człowieka, a nie do całego narodu, bo wśród Rosjan są tak samo normalni ludzie, jak i zwykłe szuje. Tak jak wśród Polaków. I Niemców. I w każdym innym tzw. narodzie.

Nie ma czegoś takiego, że każdy Rosjanin reprezentuje całą Rosję, tak jak nie ma Polaka, który reprezentuje całą Polskę.
Napisz jeszcze, że twoja sympatia do Rosjan bierze się z tego co sobą reprezentuje Putin, a wtedy już na 100% będę pewny, że jesteś płatnym ruskim trollem.

To nie Rosjanie a polaczki przehandlowali swój całkiem nieźle funkcjonujący kraj za coca-colę i świecidełka - jak murzyni.

Że niby całkiem nieźle funkcjonujący za czasów okupacji rosyjskiej?
Za ile sprzedałeś swoją uczciwość, że ten syf, bród, puste półki i taniejące lokomotywy będące pod nadzorem pozbawionych skrupułów Rosjan, nazywasz całkiem nieźle funkcjonującym krajem?
Bo tylko ktoś z demencją, albo totalny nieuk nieznający historii mógł coś tak głupiego napisać zupełnie za darmo.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2020-03-12 10:27:58
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 11.03.2020 o 19:12, Kviat pisze:
W dniu 11.03.2020 o 17:11, Wiesiaczek pisze:


A korzenie mam polskie, herbowe, a sympatia do Rosjan bierze się z tego, co oni reprezentują. I żadne szczekanie kundli tego nie zmieni - to są fakty.

To jest bełkot, a nie fakty. Bredzenie o narodowościowych stereotypach rodem z XIX wieku.
Sympatię, to można czuć do jakiegoś konkretnego człowieka, a nie do całego narodu, bo wśród Rosjan są tak samo normalni ludzie, jak i zwykłe szuje. Tak jak wśród Polaków. I Niemców. I w każdym innym tzw. narodzie.

Gówno prawda!
Nic ci do  tego, które narody lubię a których nie.

Nie ma czegoś takiego, że każdy Rosjanin reprezentuje całą Rosję, tak jak nie ma Polaka, który reprezentuje całą Polskę.
Napisz jeszcze, że twoja sympatia do Rosjan bierze się z tego co sobą reprezentuje Putin, a wtedy już na 100% będę pewny, że jesteś płatnym ruskim trollem.

Ma w dupie to, co sobie pomyślisz i czego będziesz pewny.


To nie Rosjanie a polaczki przehandlowali swój całkiem nieźle funkcjonujący kraj za coca-colę i świecidełka - jak murzyni.

Że niby całkiem nieźle funkcjonujący za czasów okupacji rosyjskiej?
Za ile sprzedałeś swoją uczciwość, że ten syf, bród, puste półki i taniejące lokomotywy będące pod nadzorem pozbawionych skrupułów Rosjan, nazywasz całkiem nieźle funkcjonującym krajem?
Bo tylko ktoś z demencją, albo totalny nieuk nieznający historii mógł coś tak głupiego napisać zupełnie za darmo.

Wiem, że cię chuj strzela, ale takie są fakty :)
Wpieprzyłeś się w ślepą uliczkę i teraz bez bólu dupy z niej nie wyjdziesz.
Potrafisz już tylko powtarzać stare teksty o lokomotywach, pustych półkach etc.
Zapomniałeś napisać o życiu za 20$/m-c i occie:)
Masz to wyryte w czerepie i nic tego już nie zmieni :)

No, ale pies to jebał, dam ci szansę: Napisz (merytorycznie) jaki postęp uczyniliśmy w budowie statków pełnomorskich, w połowach dalekomorskich, w szkolnictwie, w medycynie, w bankowości, w wydobyciu węgla, w produkcji samochodów osobowych, w produkcji maszyn ciężkich?
Napisz, dlaczego nie eksportujemy kompletnych cukrowni na bliski wschód w zamian prowadząc okupację kraju, który w niczym nam nie zawinił?
No, ułatwię: Czym możemy pochwalić się jako Polacy?
(Chyba niewiele ułatwiłem?) :D

Niestety, jesteśmy kolonią, czy tego chcesz czy nie chcesz.
Po II WŚ odbudowaliśmy przemysł, rolnictwo, szkolnictwo, etc. To wszystko przy pomocy Związku Radzieckiego i choćbyś się zesrał to temu nie zaprzeczysz.
To właśnie te osiągnięcia były solą w oku zachodnich kapitalistów i dzięki głupocie polaczków zachodowi udało się to tanim kosztem zniszczyć.
Tak, że teraz pozostało ci pluć dookoła, natomiast Rosjanie czują się obywatelami świata, wszędzie słychać język rosyjski, jak choćby tu, na Goa, bo właśnie wróciłem z zakupów, gdzie z kazdym sprzedawcą mogłem w tym jezyku swobodnie rozmawiać.


Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Dziękuję, zdrowie mam, a klimat i pogoda na Goa są wspaniałe, więc o chorobach w ogóle nie mam mowy:)
Ale i Tobie życzę: Lecz się na nogi :)

--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-12 18:37:12
Autor: nie ma emaila
Kwarantanna
w <r4cvau$a2b$1@gioia.aioe.org>, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl>
napisał(-a):

> To jest bełkot, a nie fakty. Bredzenie o narodowościowych stereotypach > rodem z XIX wieku.
> Sympatię, to można czuć do jakiegoś konkretnego człowieka, a nie do > całego narodu, bo wśród Rosjan są tak samo normalni ludzie, jak i zwykłe > szuje. Tak jak wśród Polaków. I Niemców. I w każdym innym tzw. narodzie.

Gówno prawda!
Nic ci do  tego, które narody lubię a których nie.

no możesz lubić jak tam wolisz,
ale generalnie w XXI wieku to takie rzeczy się leczy a nie uzewnętrznia

Data: 2020-03-12 18:40:29
Autor: nie ma emaila
Kwarantanna
w <r4cvau$a2b$1@gioia.aioe.org>, Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl>
napisał(-a):

No, ale pies to jebał, dam ci szansę: Napisz (merytorycznie) jaki postęp uczyniliśmy w budowie statków pełnomorskich, w połowach dalekomorskich,

w jachtach jesteśmy potęgą

w szkolnictwie,

sprawdź sobie wyniki pisa
ale szkolnictwo i tak jest dalej u nas takie sobie

w medycynie,

polskie spółki medyczne całkiem nieźle sobie radzą na gpw

w bankowości,

a konkretnie ? kredyt jest dostępny w zasadzie dla każdego

w wydobyciu węgla,

postęp zrobimy jak go zlikwidujemy

w produkcji samochodów osobowych,

solaris to potentat

w produkcji maszyn ciężkich?

a tu słabo

Napisz, dlaczego nie eksportujemy kompletnych cukrowni na bliski wschód w zamian prowadząc okupację kraju, który w niczym nam nie zawinił?

cukrownia to biznes prosty jak budowa cepa

taki cdprojekt jest więcej warty niż kghm

Data: 2020-03-13 16:45:49
Autor: Konopny Nespresso
Kwarantanna
użytkownik nie_ma...@onet.pl napisał:

> w bankowości,

a konkretnie ? kredyt jest dostępny w zasadzie dla każdego


Jak oni budowali te domy/mieszkania bez kredytów 50 lat temu?


cyt.
w latach 1971-1980 zbudowano 2,6 mln mieszkań


W bankowości mamy raczej wałek za wałkiem i kontynuację wałków z lat 90.
Z tą różnicą że kiedyś skubano mniej, a teraz ile się da:)
Wydojenie bankowego funduszu gwarancyjnego (ok. 10mld pln)
za pomocą SKOKów. I gdzie to śledztwo? Ni ma.


cyt.
Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
ciągle aktualne:)

Data: 2020-03-14 08:55:04
Autor: J.F.
Kwarantanna
Dnia Fri, 13 Mar 2020 16:45:49 -0700 (PDT), Konopny Nespresso
napisał(a):
użytkownik nie_ma...@onet.pl napisał:
w bankowości,
a konkretnie ? kredyt jest dostępny w zasadzie dla każdego

Jak oni budowali te domy/mieszkania bez kredytów 50 lat temu?
cyt.
w latach 1971-1980 zbudowano 2,6 mln mieszkań

Na kredyt, tyle ze "spoleczny".
Ludziom malo placili, w zamian budowali ... czolgi, huty, mieszkania.
A mieszkanie "dawali" po 20 latach.

No i nie calkiem spoleczny - trzeba bylo wplacic "wkład" do
spoldzielni, a mieszkania nadal nie bylo ...

J.

Data: 2020-03-14 04:21:04
Autor: Konopny Nespresso
Kwarantanna
W dniu sobota, 14 marca 2020 08:55:45 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Fri, 13 Mar 2020 16:45:49 -0700 (PDT), Konopny Nespresso
napisał(a):
> użytkownik nie_ma...@onet.pl napisał:
>>> w bankowości,
>> a konkretnie ? kredyt jest dostępny w zasadzie dla każdego
> > Jak oni budowali te domy/mieszkania bez kredytów > 50 lat temu?
> cyt.
> w latach 1971-1980 zbudowano 2,6 mln mieszkań

Na kredyt, tyle ze "spoleczny".

Uczyłeś się również na kredyt społeczny.

Ludziom malo placili, w zamian budowali ... czolgi, huty, mieszkania.
A mieszkanie "dawali" po 20 latach.


Żebyś nie wiem jak kręcił, PRyL pod względem mieszkań i dróg
był skuteczniejszy i lepiej sobie radził z górką demograficzną.

No i nie calkiem spoleczny - trzeba bylo wplacic "wkład" do
spoldzielni, a mieszkania nadal nie bylo ...

Za to teraz masz od ręki, tyle że 4x drożej. Pytałem jak ludzie na wsi czy mieście budowali domy bez kredytów?
Wisz czy nie?

Data: 2020-03-14 20:07:02
Autor: J.F.
Kwarantanna
Dnia Sat, 14 Mar 2020 04:21:04 -0700 (PDT), Konopny Nespresso
napisał(a):
W dniu sobota, 14 marca 2020 08:55:45 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Fri, 13 Mar 2020 16:45:49 -0700 (PDT), Konopny Nespresso
Jak oni budowali te domy/mieszkania bez kredytów 50 lat temu?
cyt.
w latach 1971-1980 zbudowano 2,6 mln mieszkań

Ludziom malo placili, w zamian budowali ... czolgi, huty, mieszkania.
A mieszkanie "dawali" po 20 latach.
> Żebyś nie wiem jak kręcił, PRyL pod względem mieszkań i dróg
był skuteczniejszy

ale skad ten wniosek ?

Mieszkan w PRL bylo za malo. I sie czekalo, czekalo, czekalo ... na
przydzial.

A drogi ... to ile autostrad zbudowal PRL ?

i lepiej sobie radził z górką demograficzną.

W jakim sensie ? Zaczal im budowac mieszkania jak mieli 15 lat ?

W podstawowce mialem nauke na dwie zmiany .. ale w sumie to radzenie
sobie. A potem zobaczylem 9 klas pierwszych.

No i nie calkiem spoleczny - trzeba bylo wplacic "wkład" do
spoldzielni, a mieszkania nadal nie bylo ...

Za to teraz masz od ręki, tyle że 4x drożej. Pytałem jak ludzie na wsi czy mieście budowali domy bez kredytów?
Wisz czy nie?

Wygrywali w totka ?

Bo na dom w miescie to kredyt byl.

No, jeszcze niuans - materialow budowlanych nie bylo, wiec niektorzy
budowali swoje domy 20 lat. Moglo sie obyc bez kredytu.

J.

Data: 2020-04-21 23:32:24
Autor: ąćęłńóśźż
Kwarantanna
Kredyty były powszechne.
Na spółdzielcze lokatorskie wpłacało się 10%, na własnościowe 20%, a resztę spłacało pół życia.
Do tego te socjalistyczne statystyczne mieszkania z rocznika GUS to w większości były domy, budowane systemem gospodarczym.


-- -- -
Jak oni budowali te domy/mieszkania bez kredytów 50 lat temu?
w latach 1971-1980 zbudowano 2,6 mln mieszkań

Data: 2020-03-13 11:19:13
Autor: Kviat
Kwarantanna
W dniu 12.03.2020 o 10:27, Wiesiaczek pisze:
W dniu 11.03.2020 o 19:12, Kviat pisze:

Bo tylko ktoś z demencją, albo totalny nieuk nieznający historii mógł coś tak głupiego napisać zupełnie za darmo.

Wiem, że cię chuj strzela, ale takie są fakty :)

Wiem, że cię chuj strzela, ale zwyczajnie bredzisz :)

Wpieprzyłeś się w ślepą uliczkę i teraz bez bólu dupy z niej nie wyjdziesz.
Potrafisz już tylko powtarzać stare teksty o lokomotywach, pustych półkach etc.
Zapomniałeś napisać o życiu za 20$/m-c i occie:)
Masz to wyryte w czerepie i nic tego już nie zmieni :)

Czyli jednak coś pamiętasz.
Wpieprzyłeś się w ślepą uliczkę i teraz bez bólu dupy z niej nie wyjdziesz.

No, ale pies to jebał, dam ci szansę: Napisz (merytorycznie) jaki postęp uczyniliśmy w budowie statków pełnomorskich, w połowach dalekomorskich, w szkolnictwie, w medycynie, w bankowości, w wydobyciu węgla, w produkcji samochodów osobowych, w produkcji maszyn ciężkich?

Jaki by nie był, to i tak większy niż PRL.
Bo widzisz, nie chcę cię martwić, ale PRL nie zrobił żadnego postępu, bo go już nie ma... A jak był, to doprowadził kraj do ruiny i bankructwa. Jeżeli dla ciebie samozaoranie to postęp, to powinieneś pomyśleć o tym, żeby się dowiedzieć co to słowo znaczy.

Napisz, dlaczego nie eksportujemy kompletnych cukrowni na bliski wschód

A dlaczego mielibyśmy eksportować jakieś cukrownie? O czym ty znowu bredzisz?
Napisz dlaczego PRL nie eksportuje, skoro zrobiła taki postęp.
Ułatwię ci: bo jej nie ma.

w zamian prowadząc okupację kraju, który w niczym nam nie zawinił?
No, ułatwię: Czym możemy pochwalić się jako Polacy?
(Chyba niewiele ułatwiłem?) :D

Takim bełkotem nie mogłeś ułatwić.

Po II WŚ odbudowaliśmy przemysł, rolnictwo, szkolnictwo, etc. To wszystko przy pomocy Związku Radzieckiego i choćbyś się zesrał to temu nie zaprzeczysz.

Pomimo okupacji radzieckiej. Choćbyś się zesrał, to temu nie zaprzeczysz. Do dzisiaj próbujemy dogonić państwa, które tej okupacji nie zaznały, a nie odwrotnie.

To właśnie te osiągnięcia były solą w oku zachodnich kapitalistów i dzięki głupocie polaczków zachodowi udało się to tanim kosztem zniszczyć.

I pewnie dlatego ludzie z zachodu walili do nas drzwiami i oknami narażając życie przekraczając nielegalnie granice i porywając samoloty zmuszając pilotów żeby lądowali w Warszawie.
Dobrze się czujesz?

Tak, że teraz pozostało ci pluć dookoła,

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2020-03-13 03:36:30
Autor: rowerex
Kwarantanna
W dniu piątek, 13 marca 2020 11:19:15 UTC+1 użytkownik Kviat napisał:

Pomimo okupacji radzieckiej.

Pomimo kwarantanny, mówi i pisze się "kwarantanny"! :P

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2020-03-13 16:21:33
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 13.03.2020 o 11:19, Kviat pisze:
W dniu 12.03.2020 o 10:27, Wiesiaczek pisze:
W dniu 11.03.2020 o 19:12, Kviat pisze:

Bo tylko ktoś z demencją, albo totalny nieuk nieznający historii mógł coś tak głupiego napisać zupełnie za darmo.

Wiem, że cię chuj strzela, ale takie są fakty :)

Wiem, że cię chuj strzela, ale zwyczajnie bredzisz :)

A ty jesteś gupi!
Powalasz argumentacją na glebę.
Kurwa, jak można mieć tak zryty beret jak Ty?
Ile ty masz lat? Jesteś już w starszakach, czy jeszcze walisz w pampersy?



Wpieprzyłeś się w ślepą uliczkę i teraz bez bólu dupy z niej nie wyjdziesz.
Potrafisz już tylko powtarzać stare teksty o lokomotywach, pustych półkach etc.
Zapomniałeś napisać o życiu za 20$/m-c i occie:)
Masz to wyryte w czerepie i nic tego już nie zmieni :)

Czyli jednak coś pamiętasz.
Wpieprzyłeś się w ślepą uliczkę i teraz bez bólu dupy z niej nie wyjdziesz.

Ocet, kurwa, pisz o occie!


No, ale pies to jebał, dam ci szansę: Napisz (merytorycznie) jaki postęp uczyniliśmy w budowie statków pełnomorskich, w połowach dalekomorskich, w szkolnictwie, w medycynie, w bankowości, w wydobyciu węgla, w produkcji samochodów osobowych, w produkcji maszyn ciężkich?

Jaki by nie był, to i tak większy niż PRL.

Napisz młotku, co konkretnie?


Bo widzisz, nie chcę cię martwić, ale PRL nie zrobił żadnego postępu, bo go już nie ma... A jak był, to doprowadził kraj do ruiny i bankructwa. Jeżeli dla ciebie samozaoranie to postęp, to powinieneś pomyśleć o tym, żeby się dowiedzieć co to słowo znaczy.

Faraona młotku tez już nie ma!
To poważny argument, że piramidy nie istnieją!
Aleś ty tępy!

Napisz, dlaczego nie eksportujemy kompletnych cukrowni na bliski wschód

A dlaczego mielibyśmy eksportować jakieś cukrownie? O czym ty znowu bredzisz?

Nie jakieś cukrownie, tylko kompletne fabryki cukru z całym wyposażeniem.
A to tylko mały fragment tego, w czym byliśmy mocni.
Rozumiem, że podnieca ciebie eksport palet i kamieni do kiszenia kapusty.


Napisz dlaczego PRL nie eksportuje, skoro zrobiła taki postęp.
Ułatwię ci: bo jej nie ma.

Nie ma i nie będzie. Jesteśmy młotku kolonią!
Sprzedaliśmy kraj za świecidełka, jak murzyni.



w zamian prowadząc okupację kraju, który w niczym nam nie zawinił?
No, ułatwię: Czym możemy pochwalić się jako Polacy?
(Chyba niewiele ułatwiłem?) :D

Takim bełkotem nie mogłeś ułatwić.

Za dużo na raz dla twojego możdżku?

Po II WŚ odbudowaliśmy przemysł, rolnictwo, szkolnictwo, etc. To wszystko przy pomocy Związku Radzieckiego i choćbyś się zesrał to temu nie zaprzeczysz.

Pomimo okupacji radzieckiej. Choćbyś się zesrał, to temu nie zaprzeczysz. Do dzisiaj próbujemy dogonić państwa, które tej okupacji nie zaznały, a nie odwrotnie.

Dogonić? Chyba cię pojebało do reszty?
Już trzydzieści z hakiem lat doganiamy i coraz większe gówno z tego wychodzi.


To właśnie te osiągnięcia były solą w oku zachodnich kapitalistów i dzięki głupocie polaczków zachodowi udało się to tanim kosztem zniszczyć.

I pewnie dlatego ludzie z zachodu walili do nas drzwiami i oknami narażając życie przekraczając nielegalnie granice i porywając samoloty zmuszając pilotów żeby lądowali w Warszawie.
Dobrze się czujesz?

Przecież ci napisałem, że polaczki to półgłówki.


Tak, że teraz pozostało ci pluć dookoła,

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Martw się o swoje.
Nawet nie przypuszczałem, że jeszcze tacy idioci egzystują.
No, ale przestaje się dziwić, dzięki komu jesteśmy w tej czarnej dupie, bez własnych środków produkcji, zadłużeni i bez żadnych perspektyw na wyjście z tego gówna.

--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-13 18:28:08
Autor: u2
Kwarantanna
W dniu 13.03.2020 o 16:21, Wiesiaczek pisze:

A ty jesteś gupi!
Powalasz argumentacją na glebę.
Kurwa, jak można mieć tak zryty beret jak Ty?
Ile ty masz lat? Jesteś już w starszakach, czy jeszcze walisz w pampersy?



ano, wiesiaczkow to ruski młotek:))))))))))))))))

Data: 2020-03-13 16:27:00
Autor: Konopny Nespresso
Kwarantanna
użytkownik u2 napisał:

ano, wiesiaczkow to ruski młotek:))))))))))))))))


https://youtu.be/n3SGwInC0DY


+


https://youtu.be/KXwfoOmMluo

Data: 2020-03-14 10:17:39
Autor: u2
Kwarantanna
W dniu 14.03.2020 o 00:27, Konopny Nespresso pisze:
użytkownik u2 napisał:

ano, wiesiaczkow to ruski młotek:))))))))))))))))


https://youtu.be/n3SGwInC0DY


+


https://youtu.be/KXwfoOmMluo



https://www.youtube.com/watch?v=96Em4VXnxw8

Data: 2020-03-14 09:29:29
Autor: Kviat
Kwarantanna
W dniu 13.03.2020 o 16:21, Wiesiaczek pisze:
W dniu 13.03.2020 o 11:19, Kviat pisze:
W dniu 12.03.2020 o 10:27, Wiesiaczek pisze:
W dniu 11.03.2020 o 19:12, Kviat pisze:

Bo tylko ktoś z demencją, albo totalny nieuk nieznający historii mógł coś tak głupiego napisać zupełnie za darmo.

Wiem, że cię chuj strzela, ale takie są fakty :)

Wiem, że cię chuj strzela, ale zwyczajnie bredzisz :)

A ty jesteś gupi!
Powalasz argumentacją na glebę.

Mieczem wojujesz, od miecza giniesz.

Kurwa, jak można mieć tak zryty beret jak Ty?
Ile ty masz lat? Jesteś już w starszakach, czy jeszcze walisz w pampersy?

Też się nie mogę nadziwić, jak można mieć tak zryty beret jak ty.

Wpieprzyłeś się w ślepą uliczkę i teraz bez bólu dupy z niej nie wyjdziesz.
Potrafisz już tylko powtarzać stare teksty o lokomotywach, pustych półkach etc.
Zapomniałeś napisać o życiu za 20$/m-c i occie:)
Masz to wyryte w czerepie i nic tego już nie zmieni :)

Czyli jednak coś pamiętasz.
Wpieprzyłeś się w ślepą uliczkę i teraz bez bólu dupy z niej nie wyjdziesz.

Ocet, kurwa, pisz o occie!

Czyli jednak coś pamiętasz.

No, ale pies to jebał, dam ci szansę: Napisz (merytorycznie) jaki postęp uczyniliśmy w budowie statków pełnomorskich, w połowach dalekomorskich, w szkolnictwie, w medycynie, w bankowości, w wydobyciu węgla, w produkcji samochodów osobowych, w produkcji maszyn ciężkich?

Jaki by nie był, to i tak większy niż PRL.

Napisz młotku, co konkretnie?

Konkretnie wszystko.
PRL już nie istnieje. Ma 0 postępu w budowie statków, szkolnictwie, medycynie, w produkcji samochodów osobowych i maszyn ciężkich.
Młotku.

Bo widzisz, nie chcę cię martwić, ale PRL nie zrobił żadnego postępu, bo go już nie ma... A jak był, to doprowadził kraj do ruiny i bankructwa. Jeżeli dla ciebie samozaoranie to postęp, to powinieneś pomyśleć o tym, żeby się dowiedzieć co to słowo znaczy.

Faraona młotku tez już nie ma!

Brak faraonów to w/g ciebie postęp, czy regres?
Młotku.

To poważny argument, że piramidy nie istnieją!
Aleś ty tępy!

To zamiast latać samolotem zacznij znowu sypać kopce z kamieni dla bogów.
Aleś ty tępy!

Napisz, dlaczego nie eksportujemy kompletnych cukrowni na bliski wschód

A dlaczego mielibyśmy eksportować jakieś cukrownie? O czym ty znowu bredzisz?

Nie jakieś cukrownie, tylko kompletne fabryki cukru z całym wyposażeniem.
A to tylko mały fragment tego, w czym byliśmy mocni.

Ale o czym ty bredzisz? Jacy "my"?
Przypominasz mi przeciętnego wyborcę pisu, który piekli się, że wyprzedali _jego_ fabrykę mebli, _jego_ hutę, _jego_ zakłady mięsne... jego kompletną fabrykę cukru z całym wyposażeniem...
One nigdy nie były jego. On musiał zapindalać na 7 rano do roboty w gumiakach i zapisać się do kolejki na kolejkę do talonu na zakup Malucha na raty, a teraz bredzi, że był właścicielem fabryki samochodów i jego fabrykę źli ludzie sprzedali obcym i złym kapitalistom.

Rozumiem, że podnieca ciebie eksport palet i kamieni do kiszenia kapusty.

Nie wnikam co ciebie podnieca, nie mój problem. Mam gdzieś to, że ktoś zarabia na eksporcie palet i kamieni, bo to nie mój interes.
Tak samo mam gdzieś, że ktoś kupił rozpadające się zakłady mięsne, które socjalistyczna gospodarka rynkowa doprowadziła do ruiny, bo one nigdy nie były moje.

Napisz dlaczego PRL nie eksportuje, skoro zrobiła taki postęp.
Ułatwię ci: bo jej nie ma.

Nie ma i nie będzie. Jesteśmy młotku kolonią!
Sprzedaliśmy kraj za świecidełka, jak murzyni.

Ja niczego nie sprzedałem. Młotku.

w zamian prowadząc okupację kraju, który w niczym nam nie zawinił?
No, ułatwię: Czym możemy pochwalić się jako Polacy?
(Chyba niewiele ułatwiłem?) :D

Takim bełkotem nie mogłeś ułatwić.

Za dużo na raz dla twojego możdżku?

Ty spróbuj napisać czym ty się możesz pochwalić, zanim będziesz się chciał chwalić cudzymi osiągnięciami.
Jak jakiś Polak wybuduje fabrykę komputerów, to ty się tym będziesz chwalił? O! Klękajcie narody! Polak zbudował fabrykę, jestem Polakiem, więc to my Polacy zbudowaliśmy fabrykę, więc to ja Polak zbudowałem fabrykę, więc mam się czum chwalić!
Tak to działa w twoim móżdżku?

Po II WŚ odbudowaliśmy przemysł, rolnictwo, szkolnictwo, etc. To wszystko przy pomocy Związku Radzieckiego i choćbyś się zesrał to temu nie zaprzeczysz.

Pomimo okupacji radzieckiej. Choćbyś się zesrał, to temu nie zaprzeczysz. Do dzisiaj próbujemy dogonić państwa, które tej okupacji nie zaznały, a nie odwrotnie.

Dogonić? Chyba cię pojebało do reszty?
Już trzydzieści z hakiem lat doganiamy i coraz większe gówno z tego wychodzi.

Nie moja wina, że ci gówno wychodzi.
Jak jadę za miasto, to mi się teraz bardziej podoba, że już prawie się nie spotyka chałup z rozpadającymi się płotami, z błotem po kolana w obejściu, stertą gruzu i żelastwa za oborą, co za PRLu było normą.
Ludzie teraz mają poważne dylematy, czy kupić drugiego suva dla żony żeby miała czym wozić bombelki do prywatnej szkoły, a nie, czy wstać o trzeciej rano żeby stanąć w kolejce do mięsnego, bo może coś rzucą. Albo czy drugi raz stanąć w kolejce po kawę, bo sprzedają po jednym opakowaniu na osobę (kawa... kurwa, zmiotki z magazynu po kawie, a nie kawa).
Tym wszystkim byłym właścicielom stoczni, kompletnych fabryk cukru, kopalni i fabryk samochodów tak się w dupach przewracało od tego luksusu, że z obrzydzeniem patrzyli na zdjęcia uginających się półek od towarów w sklepach po zachodniej stronie granicy.

Wiem, że cię chuj strzela, ale takie są fakty :)


To właśnie te osiągnięcia były solą w oku zachodnich kapitalistów i dzięki głupocie polaczków zachodowi udało się to tanim kosztem zniszczyć.

I pewnie dlatego ludzie z zachodu walili do nas drzwiami i oknami narażając życie przekraczając nielegalnie granice i porywając samoloty zmuszając pilotów żeby lądowali w Warszawie.
Dobrze się czujesz?

Przecież ci napisałem, że polaczki to półgłówki.

Czego jesteś doskonałym przykładem.
Czym możemy pochwalić się jako Polacy?

Tak, że teraz pozostało ci pluć dookoła,

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Martw się o swoje.

No i się martwię o swoje :)
W przeciwieństwie do ciebie, bo ty się martwisz o nie swoją fabrykę cukru :)

Nawet nie przypuszczałem, że jeszcze tacy idioci egzystują.

A ja nie mam wątpliwości, że tacy idioci jak ty jeszcze egzystują. Obecni rządzący sami się nie wybrali.

No, ale przestaje się dziwić, dzięki komu jesteśmy w tej czarnej dupie, bez własnych środków produkcji,

Wymień ile za czasów PRLu posiadałeś własnych środków produkcji.

zadłużeni i bez żadnych perspektyw na wyjście z tego gówna.

Twoje problemy z komornikami średnio mnie interesują.
Putin za mało ci płaci ruski trollu?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2020-03-14 12:00:51
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 14.03.2020 o 09:29, Kviat pisze:
W dniu 13.03.2020 o 16:21, Wiesiaczek pisze:
W dniu 13.03.2020 o 11:19, Kviat pisze:
W dniu 12.03.2020 o 10:27, Wiesiaczek pisze:
W dniu 11.03.2020 o 19:12, Kviat pisze:

Bo tylko ktoś z demencją, albo totalny nieuk nieznający historii mógł coś tak głupiego napisać zupełnie za darmo.

Wiem, że cię chuj strzela, ale takie są fakty :)

Wiem, że cię chuj strzela, ale zwyczajnie bredzisz :)

A ty jesteś gupi!
Powalasz argumentacją na glebę.

Mieczem wojujesz, od miecza giniesz.

Kurwa, jak można mieć tak zryty beret jak Ty?
Ile ty masz lat? Jesteś już w starszakach, czy jeszcze walisz w pampersy?

Też się nie mogę nadziwić, jak można mieć tak zryty beret jak ty.

Wpieprzyłeś się w ślepą uliczkę i teraz bez bólu dupy z niej nie wyjdziesz.
Potrafisz już tylko powtarzać stare teksty o lokomotywach, pustych półkach etc.
Zapomniałeś napisać o życiu za 20$/m-c i occie:)
Masz to wyryte w czerepie i nic tego już nie zmieni :)

Czyli jednak coś pamiętasz.
Wpieprzyłeś się w ślepą uliczkę i teraz bez bólu dupy z niej nie wyjdziesz.

Ocet, kurwa, pisz o occie!

Czyli jednak coś pamiętasz.

No, ale pies to jebał, dam ci szansę: Napisz (merytorycznie) jaki postęp uczyniliśmy w budowie statków pełnomorskich, w połowach dalekomorskich, w szkolnictwie, w medycynie, w bankowości, w wydobyciu węgla, w produkcji samochodów osobowych, w produkcji maszyn ciężkich?

Jaki by nie był, to i tak większy niż PRL.

Napisz młotku, co konkretnie?

Konkretnie wszystko.
PRL już nie istnieje. Ma 0 postępu w budowie statków, szkolnictwie, medycynie, w produkcji samochodów osobowych i maszyn ciężkich.
Młotku.

Bo widzisz, nie chcę cię martwić, ale PRL nie zrobił żadnego postępu, bo go już nie ma... A jak był, to doprowadził kraj do ruiny i bankructwa. Jeżeli dla ciebie samozaoranie to postęp, to powinieneś pomyśleć o tym, żeby się dowiedzieć co to słowo znaczy.

Faraona młotku tez już nie ma!

Brak faraonów to w/g ciebie postęp, czy regres?
Młotku.

To poważny argument, że piramidy nie istnieją!
Aleś ty tępy!

To zamiast latać samolotem zacznij znowu sypać kopce z kamieni dla bogów.
Aleś ty tępy!

Napisz, dlaczego nie eksportujemy kompletnych cukrowni na bliski wschód

A dlaczego mielibyśmy eksportować jakieś cukrownie? O czym ty znowu bredzisz?

Nie jakieś cukrownie, tylko kompletne fabryki cukru z całym wyposażeniem.
A to tylko mały fragment tego, w czym byliśmy mocni.

Ale o czym ty bredzisz? Jacy "my"?
Przypominasz mi przeciętnego wyborcę pisu, który piekli się, że wyprzedali _jego_ fabrykę mebli, _jego_ hutę, _jego_ zakłady mięsne... jego kompletną fabrykę cukru z całym wyposażeniem...
One nigdy nie były jego. On musiał zapindalać na 7 rano do roboty w gumiakach i zapisać się do kolejki na kolejkę do talonu na zakup Malucha na raty, a teraz bredzi, że był właścicielem fabryki samochodów i jego fabrykę źli ludzie sprzedali obcym i złym kapitalistom.

Rozumiem, że podnieca ciebie eksport palet i kamieni do kiszenia kapusty.

Nie wnikam co ciebie podnieca, nie mój problem. Mam gdzieś to, że ktoś zarabia na eksporcie palet i kamieni, bo to nie mój interes.
Tak samo mam gdzieś, że ktoś kupił rozpadające się zakłady mięsne, które socjalistyczna gospodarka rynkowa doprowadziła do ruiny, bo one nigdy nie były moje.

Napisz dlaczego PRL nie eksportuje, skoro zrobiła taki postęp.
Ułatwię ci: bo jej nie ma.

Nie ma i nie będzie. Jesteśmy młotku kolonią!
Sprzedaliśmy kraj za świecidełka, jak murzyni.

Ja niczego nie sprzedałem. Młotku.

w zamian prowadząc okupację kraju, który w niczym nam nie zawinił?
No, ułatwię: Czym możemy pochwalić się jako Polacy?
(Chyba niewiele ułatwiłem?) :D

Takim bełkotem nie mogłeś ułatwić.

Za dużo na raz dla twojego możdżku?

Ty spróbuj napisać czym ty się możesz pochwalić, zanim będziesz się chciał chwalić cudzymi osiągnięciami.
Jak jakiś Polak wybuduje fabrykę komputerów, to ty się tym będziesz chwalił? O! Klękajcie narody! Polak zbudował fabrykę, jestem Polakiem, więc to my Polacy zbudowaliśmy fabrykę, więc to ja Polak zbudowałem fabrykę, więc mam się czum chwalić!
Tak to działa w twoim móżdżku?

Po II WŚ odbudowaliśmy przemysł, rolnictwo, szkolnictwo, etc. To wszystko przy pomocy Związku Radzieckiego i choćbyś się zesrał to temu nie zaprzeczysz.

Pomimo okupacji radzieckiej. Choćbyś się zesrał, to temu nie zaprzeczysz. Do dzisiaj próbujemy dogonić państwa, które tej okupacji nie zaznały, a nie odwrotnie.

Dogonić? Chyba cię pojebało do reszty?
Już trzydzieści z hakiem lat doganiamy i coraz większe gówno z tego wychodzi.

Nie moja wina, że ci gówno wychodzi.
Jak jadę za miasto, to mi się teraz bardziej podoba, że już prawie się nie spotyka chałup z rozpadającymi się płotami, z błotem po kolana w obejściu, stertą gruzu i żelastwa za oborą, co za PRLu było normą.
Ludzie teraz mają poważne dylematy, czy kupić drugiego suva dla żony żeby miała czym wozić bombelki do prywatnej szkoły, a nie, czy wstać o trzeciej rano żeby stanąć w kolejce do mięsnego, bo może coś rzucą. Albo czy drugi raz stanąć w kolejce po kawę, bo sprzedają po jednym opakowaniu na osobę (kawa... kurwa, zmiotki z magazynu po kawie, a nie kawa).
Tym wszystkim byłym właścicielom stoczni, kompletnych fabryk cukru, kopalni i fabryk samochodów tak się w dupach przewracało od tego luksusu, że z obrzydzeniem patrzyli na zdjęcia uginających się półek od towarów w sklepach po zachodniej stronie granicy.

Wiem, że cię chuj strzela, ale takie są fakty :)


To właśnie te osiągnięcia były solą w oku zachodnich kapitalistów i dzięki głupocie polaczków zachodowi udało się to tanim kosztem zniszczyć.

I pewnie dlatego ludzie z zachodu walili do nas drzwiami i oknami narażając życie przekraczając nielegalnie granice i porywając samoloty zmuszając pilotów żeby lądowali w Warszawie.
Dobrze się czujesz?

Przecież ci napisałem, że polaczki to półgłówki.

Czego jesteś doskonałym przykładem.
Czym możemy pochwalić się jako Polacy?

Tak, że teraz pozostało ci pluć dookoła,

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Martw się o swoje.

No i się martwię o swoje :)
W przeciwieństwie do ciebie, bo ty się martwisz o nie swoją fabrykę cukru :)

Nawet nie przypuszczałem, że jeszcze tacy idioci egzystują.

A ja nie mam wątpliwości, że tacy idioci jak ty jeszcze egzystują. Obecni rządzący sami się nie wybrali.

No, ale przestaje się dziwić, dzięki komu jesteśmy w tej czarnej dupie, bez własnych środków produkcji,

Wymień ile za czasów PRLu posiadałeś własnych środków produkcji.

zadłużeni i bez żadnych perspektyw na wyjście z tego gówna.

Twoje problemy z komornikami średnio mnie interesują.
Putin za mało ci płaci ruski trollu?

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Czy z tobą jeszcze ktokolwiek chce tu rozmawiać?
Ja z debilami wolę nie, jeszcze mi się udzieli:)

Tak więc PLONK!

P.S. Jeśli jeszcze ta ocalała ćwiartka mózgu pracuje u ciebie, to nie ma potrzeby żebyś odpowiadał.




--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-14 13:03:26
Autor: Kviat
Kwarantanna
W dniu 14.03.2020 o 12:00, Wiesiaczek pisze:
W dniu 14.03.2020 o 09:29, Kviat pisze:
W dniu 13.03.2020 o 16:21, Wiesiaczek pisze:
W dniu 13.03.2020 o 11:19, Kviat pisze:
W dniu 12.03.2020 o 10:27, Wiesiaczek pisze:
W dniu 11.03.2020 o 19:12, Kviat pisze:

Bo tylko ktoś z demencją, albo totalny nieuk nieznający historii mógł coś tak głupiego napisać zupełnie za darmo.

Wiem, że cię chuj strzela, ale takie są fakty :)

Wiem, że cię chuj strzela, ale zwyczajnie bredzisz :)

A ty jesteś gupi!
Powalasz argumentacją na glebę.


Czy z tobą jeszcze ktokolwiek chce tu rozmawiać?
Ja z debilami wolę nie, jeszcze mi się udzieli:)

Tak więc PLONK!

P.S. Jeśli jeszcze ta ocalała ćwiartka mózgu pracuje u ciebie, to nie ma potrzeby żebyś odpowiadał.

A ty jesteś gupi!
Powalasz argumentacją na glebę.
:):)

Pa ruski trollu.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

Data: 2020-03-15 03:00:14
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 14.03.2020 o 09:29, Kviat pisze
W dniu 2020-03-14 o 12:00, Wiesiaczek pisze:
I pewnie dlatego ludzie z zachodu walili do nas drzwiami i oknami narażając życie przekraczając nielegalnie granice i porywając samoloty zmuszając pilotów żeby lądowali w Warszawie.
Dobrze się czujesz?

Przecież ci napisałem, że polaczki to półgłówki.

Tak się zastanawiam co Ty tu w Polsce jeszcze robisz. Jedż polaczku do ruskich, bo tam jest Twoje wymarzone miejsce. My Polacy mamy mimo wszystko jakąś godność.


--
animka

Data: 2020-03-15 11:38:59
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 15.03.2020 o 03:00, Animka pisze:
W dniu 14.03.2020 o 09:29, Kviat pisze
W dniu 2020-03-14 o 12:00, Wiesiaczek pisze:
I pewnie dlatego ludzie z zachodu walili do nas drzwiami i oknami narażając życie przekraczając nielegalnie granice i porywając samoloty zmuszając pilotów żeby lądowali w Warszawie.
Dobrze się czujesz?

Przecież ci napisałem, że polaczki to półgłówki.

Tak się zastanawiam co Ty tu w Polsce jeszcze robisz. Jedż polaczku do ruskich, bo tam jest Twoje wymarzone miejsce. My Polacy mamy mimo wszystko jakąś godność.

Biedna Animko, a gdzie ty masz jakąkolwiek godność?
Liżesz dupy amerykanom, zgadzasz się na niewolnicze traktowanie, kraju własnego nie masz...
To co Ty mi tu pieprzysz o jakiejś godności?
Polaczki to głupki, z których śmieją się na całym świecie. Wstyd się przyznać, że jestem Polakiem.
Ot, i cała godność :)


--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-15 14:25:09
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-15 o 11:38, Wiesiaczek pisze:
W dniu 15.03.2020 o 03:00, Animka pisze:
W dniu 14.03.2020 o 09:29, Kviat pisze
W dniu 2020-03-14 o 12:00, Wiesiaczek pisze:
I pewnie dlatego ludzie z zachodu walili do nas drzwiami i oknami narażając życie przekraczając nielegalnie granice i porywając samoloty zmuszając pilotów żeby lądowali w Warszawie.
Dobrze się czujesz?

Przecież ci napisałem, że polaczki to półgłówki.

Tak się zastanawiam co Ty tu w Polsce jeszcze robisz. Jedż polaczku do ruskich, bo tam jest Twoje wymarzone miejsce. My Polacy mamy mimo wszystko jakąś godność.

Biedna Animko, a gdzie ty masz jakąkolwiek godność?
Liżesz dupy amerykanom,

Nie ja. Rząd.
zgadzasz się na niewolnicze traktowanie, kraju
własnego nie masz...

Niedługo tu będzie Ukraina. Cieszysz się?

To co Ty mi tu pieprzysz o jakiejś godności?
Polaczki to głupki, z których śmieją się na całym świecie. Wstyd się przyznać, że jestem Polakiem.
Ot, i cała godność :)

Jeżdzisz za garnicę to się wstydzisz powiedzieć, bo Cię pobiją, a Ty tchórz.


--
animka

Data: 2020-03-15 16:36:53
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 15.03.2020 o 14:25, Animka pisze:
W dniu 2020-03-15 o 11:38, Wiesiaczek pisze:
W dniu 15.03.2020 o 03:00, Animka pisze:
W dniu 14.03.2020 o 09:29, Kviat pisze
W dniu 2020-03-14 o 12:00, Wiesiaczek pisze:
I pewnie dlatego ludzie z zachodu walili do nas drzwiami i oknami narażając życie przekraczając nielegalnie granice i porywając samoloty zmuszając pilotów żeby lądowali w Warszawie.
Dobrze się czujesz?

Przecież ci napisałem, że polaczki to półgłówki.

Tak się zastanawiam co Ty tu w Polsce jeszcze robisz. Jedż polaczku do ruskich, bo tam jest Twoje wymarzone miejsce. My Polacy mamy mimo wszystko jakąś godność.

Biedna Animko, a gdzie ty masz jakąkolwiek godność?
Liżesz dupy amerykanom,

Nie ja. Rząd.

Animko, rząd jest demokratycznie wybranym organem, który reprezentuje miedzy innymi Ciebie.
Tak, ze nie zwalaj, że Ty to nie rząd.
On liże dupę Ameryce w Twoim imieniu i za Twoja akceptacją.


zgadzasz się na niewolnicze traktowanie, kraju
własnego nie masz...

Niedługo tu będzie Ukraina. Cieszysz się?

Nie, wcale się nie ciesze, tylko pisze Ci, jakie są fakty i w jakim kraju żyjemy. Powód to do radości żaden i nie wiem, skąd Ci to przyszło do głowy?
Ukrainy tu na razie nie będzie, bo Ukraińcy nie dali się tak wydymać jak polaczki, chociaż niewiele brakowało. No i drogo za to zapłacili.

To co Ty mi tu pieprzysz o jakiejś godności?
Polaczki to głupki, z których śmieją się na całym świecie. Wstyd się przyznać, że jestem Polakiem.
Ot, i cała godność :)

Jeżdzisz za garnicę to się wstydzisz powiedzieć, bo Cię pobiją, a Ty tchórz.

Animko, to nie jest przedszkole ani Twoje podwórko, żeby się bić :)
Nie jestem tchórzem, ale ponieważ kobiety nie mają zdolności honorowej, pominę Twoją paplaninę milczeniem.
Przypominam, że nie boję się powiedzieć, że jestem Polakiem tylko się tego po prostu wstydzę. Sczególnie jak mnie zapytają o cokolwiek związanego z polityką Polski. Choćby o to, jaki jest sens burzenia pomników żołnierzy radzieckich, którym te pomniki wystawiono za wyzwolenie kraju spod okupacji hitlerowskiej.
No, ale Ty to na pewno wiesz :)



--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-15 20:52:05
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-15 o 16:36, Wiesiaczek pisze:
W dniu 15.03.2020 o 14:25, Animka pisze:
W dniu 2020-03-15 o 11:38, Wiesiaczek pisze:
W dniu 15.03.2020 o 03:00, Animka pisze:
W dniu 14.03.2020 o 09:29, Kviat pisze
W dniu 2020-03-14 o 12:00, Wiesiaczek pisze:
I pewnie dlatego ludzie z zachodu walili do nas drzwiami i oknami narażając życie przekraczając nielegalnie granice i porywając samoloty zmuszając pilotów żeby lądowali w Warszawie.
Dobrze się czujesz?

Przecież ci napisałem, że polaczki to półgłówki.

Tak się zastanawiam co Ty tu w Polsce jeszcze robisz. Jedż polaczku do ruskich, bo tam jest Twoje wymarzone miejsce. My Polacy mamy mimo wszystko jakąś godność.

Biedna Animko, a gdzie ty masz jakąkolwiek godność?
Liżesz dupy amerykanom,

Nie ja. Rząd.

Animko, rząd jest demokratycznie wybranym organem, który reprezentuje miedzy innymi Ciebie.
Tak, ze nie zwalaj, że Ty to nie rząd.
On liże dupę Ameryce w Twoim imieniu i za Twoja akceptacją.


zgadzasz się na niewolnicze traktowanie, kraju
własnego nie masz...

Niedługo tu będzie Ukraina. Cieszysz się?

Nie, wcale się nie ciesze, tylko pisze Ci, jakie są fakty i w jakim kraju żyjemy. Powód to do radości żaden i nie wiem, skąd Ci to przyszło do głowy?
Ukrainy tu na razie nie będzie, bo Ukraińcy nie dali się tak wydymać jak polaczki, chociaż niewiele brakowało. No i drogo za to zapłacili.

To co Ty mi tu pieprzysz o jakiejś godności?
Polaczki to głupki, z których śmieją się na całym świecie. Wstyd się przyznać, że jestem Polakiem.
Ot, i cała godność :)

Jeżdzisz za garnicę to się wstydzisz powiedzieć, bo Cię pobiją, a Ty tchórz.

Animko, to nie jest przedszkole ani Twoje podwórko, żeby się bić :)
Nie jestem tchórzem, ale ponieważ kobiety nie mają zdolności honorowej, pominę Twoją paplaninę milczeniem.
Przypominam, że nie boję się powiedzieć, że jestem Polakiem tylko się tego po prostu wstydzę. Sczególnie jak mnie zapytają o cokolwiek związanego z polityką Polski. Choćby o to, jaki jest sens burzenia pomników żołnierzy radzieckich, którym te pomniki wystawiono za wyzwolenie kraju spod okupacji hitlerowskiej.
No, ale Ty to na pewno wiesz :)

Przepraszam, ale odpiszę ci tak: sram już na wszystko.


--
animka

Data: 2020-03-16 15:26:43
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 15.03.2020 o 20:52, Animka pisze:
W dniu 2020-03-15 o 16:36, Wiesiaczek pisze:
W dniu 15.03.2020 o 14:25, Animka pisze:
W dniu 2020-03-15 o 11:38, Wiesiaczek pisze:
W dniu 15.03.2020 o 03:00, Animka pisze:
W dniu 14.03.2020 o 09:29, Kviat pisze
W dniu 2020-03-14 o 12:00, Wiesiaczek pisze:
I pewnie dlatego ludzie z zachodu walili do nas drzwiami i oknami narażając życie przekraczając nielegalnie granice i porywając samoloty zmuszając pilotów żeby lądowali w Warszawie.
Dobrze się czujesz?

Przecież ci napisałem, że polaczki to półgłówki.

Tak się zastanawiam co Ty tu w Polsce jeszcze robisz. Jedż polaczku do ruskich, bo tam jest Twoje wymarzone miejsce. My Polacy mamy mimo wszystko jakąś godność.

Biedna Animko, a gdzie ty masz jakąkolwiek godność?
Liżesz dupy amerykanom,

Nie ja. Rząd.

Animko, rząd jest demokratycznie wybranym organem, który reprezentuje miedzy innymi Ciebie.
Tak, ze nie zwalaj, że Ty to nie rząd.
On liże dupę Ameryce w Twoim imieniu i za Twoja akceptacją.


zgadzasz się na niewolnicze traktowanie, kraju
własnego nie masz...

Niedługo tu będzie Ukraina. Cieszysz się?

Nie, wcale się nie ciesze, tylko pisze Ci, jakie są fakty i w jakim kraju żyjemy. Powód to do radości żaden i nie wiem, skąd Ci to przyszło do głowy?
Ukrainy tu na razie nie będzie, bo Ukraińcy nie dali się tak wydymać jak polaczki, chociaż niewiele brakowało. No i drogo za to zapłacili.

To co Ty mi tu pieprzysz o jakiejś godności?
Polaczki to głupki, z których śmieją się na całym świecie. Wstyd się przyznać, że jestem Polakiem.
Ot, i cała godność :)

Jeżdzisz za garnicę to się wstydzisz powiedzieć, bo Cię pobiją, a Ty tchórz.

Animko, to nie jest przedszkole ani Twoje podwórko, żeby się bić :)
Nie jestem tchórzem, ale ponieważ kobiety nie mają zdolności honorowej, pominę Twoją paplaninę milczeniem.
Przypominam, że nie boję się powiedzieć, że jestem Polakiem tylko się tego po prostu wstydzę. Sczególnie jak mnie zapytają o cokolwiek związanego z polityką Polski. Choćby o to, jaki jest sens burzenia pomników żołnierzy radzieckich, którym te pomniki wystawiono za wyzwolenie kraju spod okupacji hitlerowskiej.
No, ale Ty to na pewno wiesz :)

Przepraszam, ale odpiszę ci tak: sram już na wszystko.

Poniekąd słusznie. defekacja jest czynnością pozwalającą na chwilę refleksji i zadumy. Można wtedy zebrać myśli, przeanalizować to co się dzieje wokół i czasem nawet wyciągnąć jakieś wnioski :)

Poza tym, jak ktoś już powiedział, dobre sranie to jak połowa pierdolenia! :)

A przy okazji pozdrawiam już z Wawy, koniec wakacji.:)

Zaprosiłbym Ciebie na wódkę to moglibyśmy pogadać, ale mam teraz 14 dni kwarantanny.


--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-16 18:24:19
Autor: Shrek
Kwarantanna
W dniu 16.03.2020 o 15:26, Wiesiaczek pisze:

Zaprosiłbym Ciebie na wódkę to moglibyśmy pogadać, ale mam teraz 14 dni kwarantanny.

To by było spotkanie!

--
Shrek

Data: 2020-03-16 19:51:09
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-16 o 18:24, Shrek pisze:
W dniu 16.03.2020 o 15:26, Wiesiaczek pisze:

Zaprosiłbym Ciebie na wódkę to moglibyśmy pogadać, ale mam teraz 14 dni kwarantanny.

To by było spotkanie!

LOL


--
animka

Data: 2020-03-16 19:50:27
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-16 o 15:26, Wiesiaczek pisze:
Zaprosiłbym Ciebie na wódkę to moglibyśmy pogadać, ale mam teraz 14 dni kwarantanny.

Możesz sobie zaprosić jakiegoś kumpla. Przy wódce będzie wam raźniej ;-)

--
animka

Data: 2020-03-16 20:46:34
Autor: u2
Kwarantanna
W dniu 16.03.2020 o 19:50, Animka pisze:
W dniu 2020-03-16 o 15:26, Wiesiaczek pisze:
Zaprosiłbym Ciebie na wódkę to moglibyśmy pogadać, ale mam teraz 14 dni kwarantanny.

Możesz sobie zaprosić jakiegoś kumpla. Przy wódce będzie wam raźniej


komuszek animela nawołuje do łamania przepisów

Data: 2020-03-17 03:58:35
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 16.03.2020 o 19:50, Animka pisze:
W dniu 2020-03-16 o 15:26, Wiesiaczek pisze:
Zaprosiłbym Ciebie na wódkę to moglibyśmy pogadać, ale mam teraz 14 dni kwarantanny.

Możesz sobie zaprosić jakiegoś kumpla. Przy wódce będzie wam raźniej ;-)


Chętnie, ale mam kwarantannę jeszcze ze dwa tygodnie. Zaraz jadę się izolować na podkarpacką wieś, mam tam zapas bimbru i wszystkiego najlepszego :)
Oczywiście jak ktoś chętny dołączyć, to czemu nie? :)
Liczę na Ciebie Animko. Ale byśmy sobie podyskutowali :)


--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-17 06:30:29
Autor: Shrek
Kwarantanna
W dniu 17.03.2020 o 03:58, Wiesiaczek pisze:

Chętnie, ale mam kwarantannę jeszcze ze dwa tygodnie. Zaraz jadę się izolować na podkarpacką wieś, mam tam zapas bimbru i wszystkiego najlepszego :)

To masz nakaz kwarantanny czy nie?

--
Shrek

Data: 2020-03-17 21:19:39
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-17 o 03:58, Wiesiaczek pisze:
W dniu 16.03.2020 o 19:50, Animka pisze:
W dniu 2020-03-16 o 15:26, Wiesiaczek pisze:
Zaprosiłbym Ciebie na wódkę to moglibyśmy pogadać, ale mam teraz 14 dni kwarantanny.

Możesz sobie zaprosić jakiegoś kumpla. Przy wódce będzie wam raźniej ;-)


Chętnie, ale mam kwarantannę jeszcze ze dwa tygodnie. Zaraz jadę się izolować na podkarpacką wieś, mam tam zapas bimbru i wszystkiego najlepszego :)
Oczywiście jak ktoś chętny dołączyć, to czemu nie? :)
Liczę na Ciebie Animko. Ale byśmy sobie podyskutowali :)

Z trudem powstrzymałam sie od wymiotów.
Jak masz takie rzeczy pisać to nie pisz nic.

--
animka

Data: 2020-04-19 20:59:58
Autor: Budzik
Kwarantanna
Użytkownik Wiesiaczek ciotkazielinska@vp.pl ...

Choćby o to, jaki jest sens burzenia pomników żołnierzy radzieckich, którym te pomniki wystawiono za wyzwolenie kraju spod okupacji hitlerowskiej.


Nie wiem czy masz kogos w rodzinie co to wyzwolenie przezył (bo ja mam i babcie mi opowiadały jak chowano dziewczyny i kobiety przed "przyjacielem") ale masz racje ze zamiast burzyc pomniki, nalezałoby je lepiej opisac, zeby nikt potem nie twierdził, ze my tu z własnej woli narodu je stawialismy...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak ludzi nie gorszy jak prawda. Czasem nasuwa się myśl,
 że dla uniknięcia publicznego zgorszenia trzeba unikać prawdy"

Data: 2020-03-13 16:24:00
Autor: Konopny Nespresso
Kwarantanna
użytkownik Kviat napisał:

Jaki by nie był, to i tak większy niż PRL.
Bo widzisz, nie chcę cię martwić, ale PRL nie zrobił żadnego postępu, bo go już nie ma... A jak był, to doprowadził kraj do ruiny i bankructwa.


Zachód miał w tym dominujący udział.

https://twitter.com/PresidentWalesa/status/1208362797974855680

Poza tym PL zapłaci podwójnie, raz tu:
https://pbs.twimg.com/media/ER-lt4_XsAElSHk?format=jpg&name=medium

A drugi raz za parę lat kiedy na jednego emeryta przypadnie jeden pracujący.
Ot i całe "zmiany" w PL. Bedzie płacz i zgrzytanie zębami.


2020r. To jak z tym octem?
https://zw.lt/assets/g.jpg


Aha, teraz jest "ale" jest uzasadnianie etc.

Komuch strzelał do robotników? I ilu ich zginęło?
W usa  zastrzelono wg. różnych szacunków od 10 do 20 tysięcy ludzi którzy strajkowali. Późny PRL tylko się cackał i głaskał.


Tu masz pierwszy z brzegu przykład z wiki:
https://en.wikipedia.org/wiki/Ludlow_Massacre


Takich strajków było sporo:
https://www.pbs.org/wgbh/americanexperience/features/theminewars-labor-wars-us/





. Do dzisiaj próbujemy dogonić państwa


W dupie byleś, g..no widziałeś.
Załącznik:
https://youtu.be/4EiF1zfF9EM


Dlatego też stawiam znak równości między zsrr a usa.

Data: 2020-03-12 18:22:33
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-11 o 17:11, Wiesiaczek pisze:
W dniu 11.03.2020 o 16:17, Animka pisze:
W dniu 2020-03-11 o 02:20, Wiesiaczek pisze:
W dniu 10.03.2020 o 16:38, Animka pisze:
W dniu 2020-03-10 o 05:46, Wiesiaczek pisze:
W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:

Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.

Przecież to ja tak mówię.


Faktycznie! Pomieszało mi się trochę.
Oj, popraw się Animko, bo Cię lubię :)

Ale tamten to i tak jest młotek:)

Wiem, że masz sentyment do Rosjan (może masz tam jakieś korzenie). ale odkd żyję to wszyscy raczej tak mówią. Szczególnie w szkołach: np. pani od ruska, lekcje ruskiego itd. Jest jeszcze w szkołach ruski, czy definitywnie zmienili na angielski? (Jakoś tego zagadnienia nigdzie nie szukałam).

Nie mam żadnych korzeni tylko szacunek do mojego ojczystego języka. A Ty trafiłaś do marnej szkoły, skoro Ciebie tak tam nauczono. Radzę tam podejść i zażądać zwrotu pieniędzy.

A propos Rosjan, to akurat odpoczywam sobie w Indiach i widzę, że wszystkie szyldy i napisy w sklepach są tłumaczone na rosyjski. Tak samo zresztą jest chyba we wszystkich innych kurortach. Tu praktycznie z każdym członkiem personelu lub sprzedawca dogadasz się po rosyjsku.
To wszystko sprawia, że polaczki leczą swoje zasmarkane kompleksy przez przezwiska takie jak ruski, kacap etc.
Śmieszne to jest, bo polaczki mogą Rosjanom naskoczyć, wiadomo gdzie:)
No i mocno zalatuje to przedszkolem, nieprawdaż?

A korzenie mam polskie, herbowe, a sympatia do Rosjan bierze się z tego, co oni reprezentują. I żadne szczekanie kundli tego nie zmieni - to są fakty.
To nie Rosjanie a polaczki przehandlowali swój całkiem nieźle funkcjonujący kraj za coca-colę i świecidełka - jak murzyni.

Nie kłam, że jesteś w Indiach. Przy Twoim poście jest polska flaga.
Dlaczego bardziej szanujesz Rosjan niż Polaków, bo piszesz "polaczki".
Słowa murzyn w obecnych czasach tez nie wolno używać, bo do sądu skargę mogą skierować :D
Nie ma sensu już wałkować tej sprawy.


--
animka

Data: 2020-03-13 05:07:18
Autor: Wiesiaczek
Kwarantanna
W dniu 12.03.2020 o 18:22, Animka pisze:
W dniu 2020-03-11 o 17:11, Wiesiaczek pisze:
W dniu 11.03.2020 o 16:17, Animka pisze:
W dniu 2020-03-11 o 02:20, Wiesiaczek pisze:
W dniu 10.03.2020 o 16:38, Animka pisze:
W dniu 2020-03-10 o 05:46, Wiesiaczek pisze:
W dniu 08.03.2020 o 04:06, Animka pisze:

Zauważyłem, ze odpowiadasz jakiemuś czubkowi z mojego KF-a,

Ja odnoszę wrażenie, że jest to sympatyczny, kulturalny facet.

Kulturalny facet nie mówi "ruski". Tak mówią tylko wiejskie młotki.

Przecież to ja tak mówię.


Faktycznie! Pomieszało mi się trochę.
Oj, popraw się Animko, bo Cię lubię :)

Ale tamten to i tak jest młotek:)

Wiem, że masz sentyment do Rosjan (może masz tam jakieś korzenie). ale odkd żyję to wszyscy raczej tak mówią. Szczególnie w szkołach: np. pani od ruska, lekcje ruskiego itd. Jest jeszcze w szkołach ruski, czy definitywnie zmienili na angielski? (Jakoś tego zagadnienia nigdzie nie szukałam).

Nie mam żadnych korzeni tylko szacunek do mojego ojczystego języka. A Ty trafiłaś do marnej szkoły, skoro Ciebie tak tam nauczono. Radzę tam podejść i zażądać zwrotu pieniędzy.

A propos Rosjan, to akurat odpoczywam sobie w Indiach i widzę, że wszystkie szyldy i napisy w sklepach są tłumaczone na rosyjski. Tak samo zresztą jest chyba we wszystkich innych kurortach. Tu praktycznie z każdym członkiem personelu lub sprzedawca dogadasz się po rosyjsku.
To wszystko sprawia, że polaczki leczą swoje zasmarkane kompleksy przez przezwiska takie jak ruski, kacap etc.
Śmieszne to jest, bo polaczki mogą Rosjanom naskoczyć, wiadomo gdzie:)
No i mocno zalatuje to przedszkolem, nieprawdaż?

A korzenie mam polskie, herbowe, a sympatia do Rosjan bierze się z tego, co oni reprezentują. I żadne szczekanie kundli tego nie zmieni - to są fakty.
To nie Rosjanie a polaczki przehandlowali swój całkiem nieźle funkcjonujący kraj za coca-colę i świecidełka - jak murzyni.

Nie kłam, że jesteś w Indiach. Przy Twoim poście jest polska flaga.

Nieładnie Animko zarzucać kłamstwo bezpodstawnie.
Nie wiem, co pokazuje Ci polska flaga, ale pewnie jest to kodowanie języka.
Jeśli chcesz się bawić w detektywa, to tu masz namiar na moją lokalizacje:

Hostname: static-173.185.143.114-tataidc.co.in
IP Address: 114.143.185.173
Country: India
Country Code: IN ()
Region: Maharashtra
City: Mumbai
Postal Code: 400099
Latitude: 19.014410
Longitude: 72.847940

Oczekiwać przeprosin? :)

Dlaczego bardziej szanujesz Rosjan niż Polaków, bo piszesz "polaczki".

Ano dlatego, że jesteśmy narodem głupim, zawistnym a przy tym nadętym.
O tym, że sprzedaliśmy dobrze funkcjonujący kraj za świecidełka pisałem już wczesniej.

Słowa murzyn w obecnych czasach tez nie wolno używać, bo do sądu skargę mogą skierować :D

Nie możesz. Ja kończyłem szkoły w PRL-u i tam był wierszyk o murzynku Bambo. Zabiorą mi świadectwo z podstawówki? :)

--
Wiesiaczek (dziś z Goa - Indie)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)

Data: 2020-03-13 12:58:26
Autor: u2
Kwarantanna
W dniu 13.03.2020 o 05:07, Wiesiaczek pisze:
Ano dlatego, że jesteśmy narodem głupim, zawistnym a przy tym nadętym.


czyli wiesiaczkow to ruski młotek:))))))))))

Data: 2020-03-14 03:32:43
Autor: Animka
Kwarantanna
W dniu 2020-03-13 o 05:07, Wiesiaczek pisze:
W dniu 12.03.2020 o 18:22, Animka pisze:

A propos Rosjan, to akurat odpoczywam sobie w Indiach i widzę, że wszystkie szyldy i napisy w sklepach są tłumaczone na rosyjski. Tak samo zresztą jest chyba we wszystkich innych kurortach. Tu praktycznie z każdym członkiem personelu lub sprzedawca dogadasz się po rosyjsku.
To wszystko sprawia, że polaczki leczą swoje zasmarkane kompleksy przez przezwiska takie jak ruski, kacap etc.
Śmieszne to jest, bo polaczki mogą Rosjanom naskoczyć, wiadomo gdzie:)
No i mocno zalatuje to przedszkolem, nieprawdaż?

A korzenie mam polskie, herbowe, a sympatia do Rosjan bierze się z tego, co oni reprezentują. I żadne szczekanie kundli tego nie zmieni - to są fakty.
To nie Rosjanie a polaczki przehandlowali swój całkiem nieźle funkcjonujący kraj za coca-colę i świecidełka - jak murzyni.

Nie kłam, że jesteś w Indiach. Przy Twoim poście jest polska flaga.

Nieładnie Animko zarzucać kłamstwo bezpodstawnie.
Nie wiem, co pokazuje Ci polska flaga, ale pewnie jest to kodowanie języka.
Jeśli chcesz się bawić w detektywa, to tu masz namiar na moją lokalizacje:

Hostname: static-173.185.143.114-tataidc.co.in
IP Address: 114.143.185.173
Country: India
Country Code: IN ()
Region: Maharashtra
City: Mumbai
Postal Code: 400099
Latitude: 19.014410
Longitude: 72.847940

Twoje nagłówki pokazują to:
X-Hamster-Info: Score=0 ScoreLoad=0 ScoreSave=0 Received=20200314032104
Xref: localhost pl.soc.prawo:187347
Path: news.neostrada.pl!unt-num.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!news.uzoreto.com!aioe.org!.POSTED.CHHeeaRlf9jv0Gf66SK/Eg.user.gioia.aioe.org!not-for-mail
From: Wiesiaczek <ciotkazielinska@vp.pl>
Newsgroups: pl.soc.prawo
Subject: Re: Kwarantanna
Date: Fri, 13 Mar 2020 05:07:18 +0100
Organization: Aioe.org NNTP Server
Lines: 81
Message-ID: <r4f0tn$1n5$1@gioia.aioe.org>
References: <5e5e83d4$0$31100$65785112@news.neostrada.pl>
  <5e614b37$0$523$65785112@news.neostrada.pl> <Iuf8G.60834$ui.49624@fx08.ams1>
  <10wt9afsv8v58$.kay44wjcacra.dlg@40tude.net> <RGg8G.44728$xo1.223@fx09.ams1>
  <5e625a39$0$559$65785112@news.neostrada.pl> <r%A8G.54659$Dd4.5354@fx22.ams1>
  <r3unod$u33$1@news.icm.edu.pl> <r3vk1c$afu$1@gioia.aioe.org>
  <r407ro$5t7$1@news.icm.edu.pl> <r41m6g$15s2$1@gioia.aioe.org>
  <r41nfr$7uc$1@news.icm.edu.pl> <r4763n$7s4$1@gioia.aioe.org>
  <r48j1u$2ja$1@news.icm.edu.pl> <r49ect$1ln9$1@gioia.aioe.org>
  <r4avej$ktp$1@news.icm.edu.pl> <r4b2jh$1d46$1@gioia.aioe.org>
  <r4dr5g$4g6$1@news.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: CHHeeaRlf9jv0Gf66SK/Eg.user.gioia.aioe.org
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Complaints-To: abuse@aioe.org
User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux x86_64; rv:60.0) Gecko/20100101
  Thunderbird/60.7.1
Content-Language: pl-PL
X-Notice: Filtered by postfilter v. 0.9.2
X-Old-Xref: news.neostrada.pl pl.soc.prawo:291541

A to całe aioe to wiadomo co to jest. Możesz być niby anonomowy.


Oczekiwać przeprosin? :)

Nie, ale bez obrazy. Chociaż nie lubię kłamczuchów.


Dlaczego bardziej szanujesz Rosjan niż Polaków, bo piszesz "polaczki".

Ano dlatego, że jesteśmy narodem głupim, zawistnym a przy tym nadętym.
O tym, że sprzedaliśmy dobrze funkcjonujący kraj za świecidełka pisałem już wczesniej.

Słowa murzyn w obecnych czasach tez nie wolno używać, bo do sądu skargę mogą skierować :D

Nie możesz. Ja kończyłem szkoły w PRL-u i tam był wierszyk o murzynku Bambo. Zabiorą mi świadectwo z podstawówki? :)

Tez się uczyłam z pierwszej czytanki. Murzyn to Murzyn. Nic tego nie zmieni.


--
animka

Data: 2020-03-07 17:23:31
Autor: J.F.
Kwarantanna
Dnia Fri, 06 Mar 2020 23:27:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
On 2020-03-06, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest sens.
Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.

Kilka stanowisk na wycieczkowcu na 3500 ludzi nie wydaje sie wielkim problemem.
Gorzej z obsluga - dwoch lekarzy i kilka pielegniarek, czy jeden lekarz wystarczy ?

Choc tak z drugiej stony ... nich im ktos zawalu dostanie na srodku oceanu ... beda czekac az umrze bez pomocy ?
Moze i oiom gdzies tam jest ...

Chyba jednak nie mają żadnego. https://www.cruisecritic.com/articles.cfm?ID=175

The ship's medical center contains several beds and is set up to treat minor nonemergency conditions or to stabilize passengers facing life-threatening conditions.

Brzmi troche jak OIOM.

 Ship doctors and nurses are most likely to deal with passengers suffering from respiratory (influenza) or gastrointestinal (norovirus) illnesses, motion sickness or injuries, the World Health Organization says, adding that it is important to view the ship's medical facility as an infirmary and not as a hospital.

A jak pasazer lub zalogant bedzie mial zapalenie wyrostka ?

Czy to sie dzis daje stabilizowac czy nawet wyleczyc, bez chirurga ?

Tu jest nb. ciekawy art. z wczoraj:
https://www.theguardian.com/global-development/2020/mar/06/inside-the-cruise-ship-that-became-a-coronavirus-breeding-ground-diamond-princess [..]Kentaro Iwata of Kobe University Hospital, an infectious disease specialist who visited the ship during the quarantine, described the procedures onboard as "completely inadequate". In a scathing video posted online, he said he had worked during Ebola and Sars outbreaks and had never worried about getting infected but, after visiting the Diamond Princess, he was afraid of catching coronavirus.

Więc może niekoniecznie sama idea była błędna, a wykonanie.

Co by nie mowic - mala przestrzen, duzo zakazonych - trudno, zeby sie
nie rozwijala. Dodaj lekarzy, ktorzy akurat na kwarantannie moga sie
malo znac, i chocby koniecznosc wspolnej stolowki.

Ale ... w tym internacie w Policach bedzie inaczej?

Z art. wynika też, że hospitalizowali poza statkiem.

W ciezkiej postaci powoduje trudnosci z oddychaniem ... ale respirator
to moze i na statku by sie przydal, do "stabilizacji".

J.

Data: 2020-03-08 01:25:49
Autor: Marcin Debowski
Kwarantanna
On 2020-03-07, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Dnia Fri, 06 Mar 2020 23:27:19 GMT, Marcin Debowski napisał(a):
On 2020-03-06, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Użytkownik "Marcin Debowski"  napisał w wiadomości grup
troche trudno mi sie spodziewac oiom na statku ... ale moze jest sens.
Musiałoby być pewnie kilka stanowisk. Trochę watpię.

Kilka stanowisk na wycieczkowcu na 3500 ludzi nie wydaje sie wielkim problemem.
Gorzej z obsluga - dwoch lekarzy i kilka pielegniarek, czy jeden lekarz wystarczy ?

Choc tak z drugiej stony ... nich im ktos zawalu dostanie na srodku oceanu ... beda czekac az umrze bez pomocy ?
Moze i oiom gdzies tam jest ...

Chyba jednak nie mają żadnego. https://www.cruisecritic.com/articles.cfm?ID=175

The ship's medical center contains several beds and is set up to treat minor nonemergency conditions or to stabilize passengers facing life-threatening conditions.

Brzmi troche jak OIOM.

Among its equipment, the facility should have wheelchairs, a stretcher, back board for spine immobilization, lab capabilities for tests, oxygen, EKG capability, two defibrillators, cardiac monitors and other equipment to gauge vital signs.

Nie ma np. respiratorów (ventilator), pewnie nie ma nawet niczego do intubacji. http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20160002218/O/D20162218.pdf

 Ship doctors and nurses are most likely to deal with passengers suffering from respiratory (influenza) or gastrointestinal (norovirus) illnesses, motion sickness or injuries, the World Health Organization says, adding that it is important to view the ship's medical facility as an infirmary and not as a hospital.

A jak pasazer lub zalogant bedzie mial zapalenie wyrostka ?
Czy to sie dzis daje stabilizowac czy nawet wyleczyc, bez chirurga ?

https://www.cruiselawnews.com/tags/medical-evacuation/ Najwyraźniej nawet do ca 400 mil, w zalezności od konieczności się ewakuuje. A powyżej pewnie nie. Wyrostek to jeszcze ujdzie - sam się bujałem parę dni zanim mnie zdiagnozowali, ale taki udar, albo tętniak to już może być tragedia. Nb. pierwszy art. z ww. linka dotyczy pozwu za brak szybkiej ewakuacji w przypadku udaru.

Więc może niekoniecznie sama idea była błędna, a wykonanie.

Co by nie mowic - mala przestrzen, duzo zakazonych - trudno, zeby sie
nie rozwijala. Dodaj lekarzy, ktorzy akurat na kwarantannie moga sie
malo znac, i chocby koniecznosc wspolnej stolowki.

Bez przesady. Ot choćby pełne zabezpieczenie załogi tak aby nie stykała się z naczyniami, ubraniami etc. zakażonych. Wspólna stołówka też nie jest koniecznościa - nie mogli jeść w kabinach? Przecież oni nawet masek nie mieli na początku.

Ale ... w tym internacie w Policach bedzie inaczej?

Z art. wynika też, że hospitalizowali poza statkiem.

W ciezkiej postaci powoduje trudnosci z oddychaniem ... ale respirator
to moze i na statku by sie przydal, do "stabilizacji".

No właśnie. Ale raczej nie ma.

--
Marcin

Kwarantanna

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona