Data: 2009-10-14 22:21:46 | |
Autor: jedrus | |
Kwituje odbior pieczatek | |
"w ilosci 6 sztuk ktore zostaly odbite na kartce.
St.sierz. Jakub (nazwisko nieczytelne) KP5 (miasto) dnia 3.10.2009...tu podpis nieczyelny". Jako ze sprawa ta dotyczy pewnego srodowiska kombatanckiego (sa to AKowcy w wieku 80+) a ja nie jestem prawnikiem postanowilem zapytac grupowych fachowcow jak nalezy interpretowac owo pokwitowanie. To zwykla kartka papieru w kratke z odciskami pieczeci i cytowana na wstepie trescia pokwitowania. Wg. opisu czlonka zarzadu srodowiska AK wydajacego pieczecie wygladalo to tak, ze do domu (siedziba srodowiska ma zupelnie inny adres) zapukal pan policjant w stopniu st. sierz, pokazal (kopii nie zostawil) jakis kwit wystawiony przez prokurature nakazujacy oddanie pieczeci. Co ma policja do zwiazku kombatantow.???? Co ma prokuratura do zwiazku kombatantow...??? Jak mozna sprawdzic gdzie te pieczecie trafily i czy aby nie beda wykorzystane do tworzenia jakich lipnych i ze wsteczna data kwitow na potrzeby samozwanczego prezesa co do ktorego kombatanci maja wieeeeele zarzutow. Czy pokwitowanie odbioru pieczeci nie powinno byc wystawione na jakim "firmowym" druku...? Czy policjant odbierajacy pieczecie nie powinien przybic na tym swistku papieru-pokwitowaniu firmowej pieczeci policyjnej..?? Czy odbierajacy pieczecie policjant nie powinien przypadkiem pozostawic kopi dokumentu na podstwie ktorego zajal pieczecie? Licze na konkretne odpowiedzi, bo szczerze chcialbym tym "dzidkom" jakos pomoc (prowadze im serwie internetowy i dlatego zwierzyli mi sie ze swoich problemow), bo przez skore czuje, ze ktos tu w cos gra. Nie wiem jeszcze kto i w co ale dzieki Wam moze sie dowiem. pzdr -- jedrus Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca. http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/ |
|
Data: 2009-10-15 04:23:59 | |
Autor: Stachna | |
Kwituje odbior pieczatek | |
-- Po pierwsze 1) do mieszkania powinien wejść z nakazem prokuratora o przeszukaniu i zajęciu - na jakiej podstawie 2) najczęściej nie 1 a wykonują takie operacjie 2 osoby (niekoniecznie 2 osoby) 3) nakaz o przeszukaniu i zajęciu rzeczy powienien zostwić dla Ciebie 4) powinien zostać sporządzony protokół zajętych rzeczy - i pozostawiona kopia 5) jeżeli takie czynności nie zostały dopełnione czymprędzej zgłoś popełnienie przestępstwa Pozdrawiam |
|
Data: 2009-10-15 04:28:18 | |
Autor: Stachna | |
Kwituje odbior pieczatek | |
[...]
lub też niedopełnienie czynności. bo możliwe że działał zgodnie z prawem - ale nie pozostawił dokumentów albo przyszedł kolega i działał niezgodnie z prawem Pozdrawiam |
|
Data: 2009-10-15 14:50:23 | |
Autor: jedrus | |
Kwituje odbior pieczatek | |
Stachna pisze:
Po pierwsze Ladnie wypunktowane ale ad.3, to funcjonariusz niczego nie zostawil Ad.4 nie ma zadnego potokulu a jedynie "kwituje ......" na zwyklum swiestku papieru a na dodatek malo czytelne nazwisko. Ad.5. Niejako "awansem" i bez ww. wiedzy napisalem prosbe o wyjasnioenie do KW Policji i czekam na odpowiedz. Gdzie moge znalezc (link) zrodlo dotyczace ww. punktacji? -- jedrus Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca. http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/ |
|
Data: 2009-10-15 05:57:15 | |
Autor: Stachna | |
Kwituje odbior pieczatek | |
myślę że warto zacząć od tego
http://www.edukacjaprawnicza.pl/index.php?mod=m_aktualnosci&cid=69&id=739 |
|
Data: 2009-10-15 15:39:12 | |
Autor: jedrus | |
Kwituje odbior pieczatek | |
Stachna pisze:
myślę że warto zacząć od tego Dzieki, juz to drukuje i przesylam kombatantom. Jeszcze nie czytlem ale chyba o to wlasnie chodzilo pzdr -- jedrus Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca. http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/ |
|
Data: 2009-10-15 17:45:07 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
Kwituje odbior pieczatek | |
"Stachna" <stachna@gmail.com> wrote Po pierwszezajęciu - na jakiej podstawie Nie nakaz, bo to nie Ameryka. A skąd wiesz, że nie było tego papieru, w końcu pokazał jakiś papier kombatantowi. Zatrzymanie rzeczy nie musi się łączyć z przeszukaniem, nie potrzbne jest postanowienie o przeszukaniu wtedy. Po drugie w pewnych okolicznościach można dokonywać przeszukania bez postanowienia. |
|
Data: 2009-10-15 17:57:08 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Kwituje odbior pieczatek | |
"Piotr [trzykoty]" <trzykoty_TNIJ_@o2.pl> pisze:
"Stachna" <stachna@gmail.com> wrote Okazanie papieru (machniÄcie) bez pozostawienia (poĹwiadczonej) kopii to dla mnie *czysta proceduralna kpina*. W jakiejkolwiek procedurze (ewentualnej) "skargi" skarĹźÄ cy siÄ powinien mieÄ oczywiste prawo powoĹywania siÄ na *dokĹadnÄ * treĹÄ okazanego mu dokumentu (dokĹadnie takiego jak zostaĹ okazany) a nie jego zawartoĹÄ na podstawie swojej (niekoniecznie perfekcyjnej) pamiÄci. -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : Andrzej.Filip@gmail.com WielkoĹÄ narodu i jego postÄp moralny moĹźna poznaÄ po tym w jaki sposĂłb obchodzi siÄ on ze swymi zwierzÄtami. -- Gandhi, Mohandas Karamchand (1869-1948) |
|
Data: 2009-10-16 00:11:51 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Kwituje odbior pieczatek | |
Użytkownik "Stachna" <stachna@gmail.com> napisał w wiadomości news:44d2a11e-1bcc-42fc-86db-0ec12d6567eej19g2000yqk.googlegroups.com...
Po pierwsze Mylisz się. Nie ma takiej potrzeby. 3) nakaz o przeszukaniu i zajęciu rzeczy powienien zostwić dla Ciebie O ile był. Bo jeśli to był nakaz kierownika jednostki albo legitymacja, to ich nie pozostawia, a jedynie okazuje. 4) powinien zostać sporządzony protokół zajętych rzeczy - i Nigdy się kopii nie pozostawia. Pozostawia sie kopię spisu zatrzymanych rzeczy jako pokwitowanie - ale to nie jest protokół, tylko jego 5 strona. 5) jeżeli takie czynności nie zostały dopełnione czymprędzej zgłoś Jakiego - zapytam z ciekawości. |
|
Data: 2009-10-15 16:45:28 | |
Autor: Stachna | |
Kwituje odbior pieczatek | |
On 16 Paź, 00:11, "Robert Tomasik" <robert.toma...@gazeta.pl> wrote:
Użytkownik "Stachna" <stac...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:44d2a11e-1bcc-42fc-86db-0ec12d6567eej19g2000yqk.googlegroups.com... Jest jeszcze pkt. 6 - bo bardzo zastanawiające jest, że: 1) był tylko jeden policjant - w szczególnych wypadkach to uwierzę - ale kombatant ok. 80 letni mieszkający - chyba ponad kilka lub kilkanaście lat w jednym miejscu - bezpieczeństwo policjanta (a nóż widelec ma starą broń) 2) czy była to aż tak pilna sprawa że nie zdążono sporządzić dokumentów przez prokuratora - można to sporządzić na miejscu lub też po wykonaniu przeszukania na tzw. życzenie. 3) zatrzymanie pieczątek - tak bardzo ważne zwłaszcza, że obecnie każdy może sobie wyrobić dowolną pieczątkę - zapewne przestępczość zorganizowana na skalę światową 4) protokół rzeczy zabranych - zatrzymanych - należy wypełnić czytelnie 5) jeżeli przeszukiwano mieszkanie prywatne, a nie siedzibę związku - to zapewne był czas na ustalenia i w tym przypadku był czas na przygotowanie dokumentów o przeszukaniu - jest to 5 min dysponując sygnaturą akt - raczej żadna przesłanka nie mówi o tym, iż on zbiegnie poza granice kraju i jest on niebezpiecznym przestępcą lub też ukrywa grupę terrorystów. Tak jak myślałem i powtórze jeszcze raz prędzej jest to przysługa zaprzyjaźnionego policjanta niż oficjalne dochodzenie - no i wcześniejsze trafne sformułowanie sygnatura akt i zgłoszenie się do organu który zlecił przeszukanie o wyjaśnienie. To wszystko wyjaśni.. Wbrew pozorom policjanci przychodzący do ludzi - normalnych (niekaranych i niezwiązanych z światem przestępczym) są bardzo mili i uprzejmi - poza wyjątkami. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-10-16 20:18:56 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Kwituje odbior pieczatek | |
Użytkownik "Stachna" <stachna@gmail.com> napisał w wiadomości news:8c0945de-c438-464b-80c6-27ef7df3e8b4o41g2000yqb.googlegroups.com... Jest jeszcze pkt. 6 - bo bardzo zastanawiające jest, że: Widelec, nóż stołowy. Zresztą nie chodzi tylko o zaatakowanie, ale przykładowo o pomówienie. ? 2) czy była to aż tak pilna sprawa że nie zdążono sporządzić dokumentów przez prokuratora - można to sporządzić na miejscu lub też A tego nie wiem, nie znając sprawy. Może była pilna. 3) zatrzymanie pieczątek - tak bardzo ważne zwłaszcza, że obecnie Ale może chodziło o zatrzymanie tych konkretnych pieczątek, które posłużyły do jakiegoś przestępstwa, a nie jakichkolwiek. 4) protokół rzeczy zabranych - zatrzymanych - należy wypełnić Bez wątpienia, ale nie wiemy, czy go wypełniono nieczytelnie, bo policjant go zabrał ze sobą. 5) jeżeli przeszukiwano mieszkanie prywatne, a nie siedzibę związku - A jakby to była siedziba związku, to byłoby mniej czasu? Bo nie za bardzo rozumiem tę tezę. Tak jak myślałem i powtórzę jeszcze raz prędzej jest to przysługa Mecz sie tak gra, jak pozwoli przeciwnik. Czasem trudno być miłym i uprzejmym po prostu. Ale co do zasady wątpię, by to była przysługa jakiegoś policjanta. Bo jeśli tak, to ostatnia. |
|
Data: 2009-10-17 20:12:48 | |
Autor: jedrus | |
Kwituje odbior pieczatek | |
Robert Tomasik pisze:
Jest jeszcze pkt. 6 - bo bardzo zastanawiające jest, że: Gdy opowiedzialem topicowy sposob przejecia pieczeci przez policjanta innemu policjantowi to od razu odpowiedzil, ze to nie mogl byc policjant. Policjant bez kopii nakazu, sygnaturki sprawy, partnera, protokolu przeszukania i zajecia pieczeci nie wyszedlby z komisariatu. -- jedrus Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca. http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/ |
|
Data: 2009-10-15 23:02:29 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Kwituje odbior pieczatek | |
Użytkownik "jedrus" <andrzej.lukawski@nospam.btx.pl> napisał w wiadomości news:hb5c01$5f3$1atlantis.news.neostrada.pl...
Co ma policja do zwiazku kombatantow.???? To samo, co do każdego innego związku - pewnie prowadzą jakies postępowanie karne. Co ma prokuratura do zwiazku kombatantow...??? Jw. Jak mozna sprawdzic gdzie te pieczecie trafily i czy aby nie beda wykorzystane do tworzenia jakich lipnych i ze wsteczna data kwitow na potrzeby samozwanczego prezesa co do ktorego kombatanci maja wieeeeele zarzutow. Wydaje mi się, że najprościej udając się do 5 KP we Wrocławiu i pytając. Czy pokwitowanie odbioru pieczeci nie powinno byc wystawione na jakim "firmowym" druku...? To bardzo dobre pytanie. Co do zasady przepis mówi o pokwitowaniu nie precyzując, że ma to być jakiś specjalny druk. Natomiast w uzyciu są specjalne druki. Sporadycznie pokwitowanie sporządza się poprzez wydruk z komputera lub odręcznie nie zawsze zgodnie z tymi ustalonymi wzorami. Czy policjant odbierajacy pieczecie nie powinien przybic na tym swistku papieru-pokwitowaniu firmowej pieczeci policyjnej..?? Z reguły jej nie ma. Co do zasady również nie ma takiego obowiazku, natomiast powinien umieścić tam sygnaturę akt. Czy odbierajacy pieczecie policjant nie powinien przypadkiem pozostawic kopi dokumentu na podstwie ktorego zajal pieczecie? Tylko, o ile wykonywał tę czynność na podstawie postanowienia prokuratora lub sądu. Wówczas w zarządzeniach jest, by jeden odpis pozostawić. Natomiast w wypadku wykonywania czynności na polecenie przełożonego lub na podstawie legitymacji słuzbowej nie pozostawia się kopii. Niepokojącym jest również fakt, że piszesz o jednym policjancie. Przeszukanie czy zatrzymanie rzeczy są takimi czynnoscimi, które są sporadycznie i wyjątkowo realizowane poza jednostką Policji przez pojedynczych policjantów. Minimum to dwóch policjantów. Chodzi o bezpieczeństwo policjanta. Choć żaden przepis wykonywać tego pojedynczo nie zabrania. |
|
Data: 2009-10-19 14:32:54 | |
Autor: jedrus | |
Kwituje odbior pieczatek | |
jedrus pisze:
"w ilosci 6 sztuk ktore zostaly odbite na kartce. Odpowiadam pod swoim postem bo mam nowe fakty ad tych pieczatek. "Przycisniety" do sciany kombatant, opieprzony przez kolegow ze srodowiska mowi: 1. Policjant byl po cywilnemu 2. Nie pokazal ZADNEGO kwitu i legitymacji tez nie okazal Zgodnie z Waszymi sugestiami, wyslalem kombatanta dzisiaj do komisariatu po kopie nakazu. Nic nie zalatwil bo otrzymal odpowiedz, ze to TAJEMNICA PANSTWOWA" i ten nakaz moze dostac tylko adwokat ( jak ten 88 letni czlowiek ma to zalatwic skoro nie zna nr. sygnatury nakazu) albo prokurator. Dodal,ze policjant mial sie zglosic wieczorem ale nie przyszedl. Mowil, ze pieczecie sa juz u samozwanczego prezesa zwiazku a to z kolei mnie zamurowalo. Co podpowiedzic temu czlowiekowi i jakie dzialania ma podjac? -- jedrus Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca. http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/ |
|
Data: 2009-10-19 15:37:33 | |
Autor: Andrzej Adam Filip | |
Kwituje odbior pieczatek | |
jedrus <andrzej.lukawski@nospam.btx.pl> pisze:
jedrus pisze: Twoja relacja jakoĹ potrafi jakoĹ dziwnie stworzyÄ wraĹźenie Ĺźe ten kombatant moĹźe sam "krÄciÄ w zeznaniach" u osĂłb nie zwiÄ zanych emocjonalnie ze stronami sporu. Dla mnie (jako nie prawnika) narzucajÄ cÄ siÄ sugestiÄ jest wrzucenie tej caĹej sprawy w tok w peĹni biurokratycznych procedur z pismami i potwierdzeniami zÄby byĹ Ĺlad *na piĹmie* co twierdziĹa policja i prokuratura, oraz co "do protokoĹu" zeznaĹ sam kombatant. MoĹźna zaczÄ Ä od *napisania* do prokuratury doniesienia o podejrzeniu popeĹnienia przestÄpstwa "udawania policjanta" przez kolegĂłw kombatanta. "Zarzuty dodatkowe" moĹźna dorzuciÄ potem w zaleĹźnoĹci ci siÄ uzyska *na piĹmie* odpowiedĹş czy to byĹ policjant czy nie. -- Andrzej Adam Filip : anfi@onet.eu : Andrzej.Filip@gmail.com GroĹşniejsze jest wojsko jeleni przy lwie hetmanie niĹź wojsko lwĂłw przy hetmanie jeleniu. -- PrzysĹowie polskie (pl.wikiquote.org) |
|
Data: 2009-10-19 15:58:57 | |
Autor: jedrus | |
Kwituje odbior pieczatek | |
Andrzej Adam Filip pisze:
Twoja relacja jakoś potrafi jakoś dziwnie stworzyć wrażenie że ten Rozmowa telefoniczna z 88 czlowiekiem do latwych nie nalezy i dopiero "docisniecie" podwyzszonym glosem daje efekt jak w poscie. Dla mnie (jako nie prawnika) narzucającą się sugestią jest wrzucenie tej Pisma pismami ale chodzi generalnie o to, zeby kombatant mial sie do czego odwolac. Policjant dokunujacy zajecia pieczeci nie jest dostepny bo "w miescie". Komendant komisariatu ( tak przynajmniej utrzymuje kombatant) twierdzi, ze wydanie kombatantowi podstawy prawnej "kipiszu" w domu stanowi "tajemnice panstwowa". Na co wiec sie kombatant ma odwolac..? Jezeli chodzi o doniesienie o podejrzeniu przestepstwa to gdzie on taki fakt moze zglosic..?? Czy od razu do prokuratury..., tez mu dzisiaj odpowiedziano, ze bez sygnaturki nie wiedza jaki prokurator zlecil "kipisz" w mieszkaniu. Jak by sie wiec nie krecic to i tak dupa z tylu ;( Wyglada na to, ze pieczecie sie grzeja i to w nieuprawnionych rekach. -- jedrus Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca. http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/ |
|
Data: 2009-10-19 23:45:46 | |
Autor: mvoicem | |
Kwituje odbior pieczatek | |
(19.10.2009 15:58), jedrus wrote:
Andrzej Adam Filip pisze:[...]
Wydaje mi się to trochę niewiarygodne. Być może rzeczywiście policja udzieliła mu takiej informacji, bardziej jednak bym stawiał na to że w ogólnym zdenerwowaniu rzeczony kombatant części nie usłyszał, część przekręcił a dalszą część sobie sam dośpiewał. Tym bardziej bym się więc trzymał drogi pisemnej. Ciutkę mniejsze wtedy emocje wchodzą w grę. Na co wiec sie kombatant ma Ja bym na jego miejscu wysłał podejrzenie do prokuratury poleconym. Tylko najpierw bym się upewnił że nie kręcę w zeznaniach :). p. m. |
|
Data: 2009-10-20 09:24:12 | |
Autor: jedrus | |
Kwituje odbior pieczatek | |
mvoicem pisze:
Pisma pismami ale chodzi generalnie o to, zeby kombatant mial sie do Wydaje mi sie ze nie wszystko ze strony kombatanta jest pokrecone. Brak wiedzy nt. nr. sprawy a wiec podstawy prawnej do zajecie pieczeci potwierdza sam komisariat zrzucaja na "tajemnice panstwowa". Jezeli nawet jest jakas sprawa, to po zajeciu pieczeci powinno odbyc sie jakies przesluchanie swiadka/ow i cala pozostala procedura. Przekazanie pieczeci przez policjanta nieuprawnionej osobie (tak powiedzial policjant kombatantowi) moze stanowic podstawe do postawienia hipotezy o jakims przekrecie pieczatkowym. Tym bardziej bym się więc trzymał drogi pisemnej. Ciutkę mniejsze wtedy Doradzilem mu (kombatantowi) zeby raz jeszcze rozmawial ale tym razem nie z dyzurnym a komendantem komisariatu z ktorym odbylem rozmoe telefoniczna. Ja bym na jego miejscu wysłał podejrzenie do prokuratury poleconym. Ale do ktorej..?? No tak, nie wspomnialem nic o tym, ze kombatant zawiadamial prokurature o naduzyciach jakich dopuscił sie poprzedni presez srodowiska kombatantow ale sprawa zostala oddalona. Prokuratura nadrzedna tez sprawe oddalila a zazalenie do sadu tez nic poza lazmi w oczach 88 czlowieka nie dalo. W zalacznikach doniesienia do prokuratury znajdowal sie prot. komisji rewizyjnej, ktory zakazal m.in. uzywania podrobionej pieczeci przez tegoz prezesa. Od lutego, prezes pelni te "fuche" na zasadzie samozwanstwa a od pazdziernika juz z legalna pieczecia ktora w zabkach (podobno) przyniosl mu zyczliwy policjant Jezeli wiec kombatant napisze skarge do prokuratury, to jak znam zycie i poprzednie decyzje, wszystko zostanie odrzucone chyba....., ze napisze od razu do prokuratury nadrzednej ( w tym wypadku glownej) czyli z pominieciem tych struktur ktore "sa slepe" na przekrety w srodowisku kombatanckim. Czy prok. glowna nie odesle sprawy ze wzgledu na pominiecie nizszych struktur przez skladajacego zawiadomienie..??? -- jedrus Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca. http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/ |
|
Data: 2009-10-21 08:47:52 | |
Autor: mvoicem | |
Kwituje odbior pieczatek | |
(20.10.2009 09:24), jedrus wrote:
mvoicem pisze: Nie twierdzę że wszystko. Ale mam wrażenie że większość - że kombatant przekazał nie fakty, a w jego rozumieniu - sens zdarzenia. Brak wiedzy nt. nr. sprawy a wiec podstawy prawnej do zajecie pieczeci No i tutaj właśnie mi coś nie pasuje. Bo o ile z policją nie mam wielkiego doświadczenia, to jakoś nie wyobrażam sobie żeby policja gadała coś o tajemnicy państwowej. Więc albo sobie policjanci robią jaja ze starszego człowieka, albo starszy człowiek twórczo przetworzył to co usłyszał w to co przekazał ... [...]
A ja bym odradzał. Albo znowu sobie zrobią z niego jaja, albo znowu kombatant przekaże nie to co usłyszał ... Pismo panie pismo. Na papierze jednak mniej wieloznaczności ....
No to sprawę utrudnia. Wygląda na to że kombatant ma już (słusznie lub nie) utartą opinię pieniacza - takiemu trudniej. Z drugiej strony - ma status bożego szaleńca i więcej mu uchodzi na sucho :). Ja bym napisał do prokuratury rejonowej, ewentualnie do jednostki policji nadrzędnej do tej w której był pismo w którym był podejrzewał popełnienie przestępstwa podszywania się pod policjanta. Podejrzenie bym uzasadniał tym że: - policjant był sam, co jest wg. posiadanej wiedzy sprzeczne z obowiązującymi procedurami w policji, - podpisał się nieczytelnie, - na policji do której poszedł w tej sprawie robili sobie z niego jaja, co wskazywało na to że nic nie wiedzą o tej sprawie ... Nic bym nie wspominał o pieczęciach ani o poprzednim/samozwańczym prezesie. p. m. |
|
Data: 2009-11-17 06:31:49 | |
Autor: jedrus | |
Kwituje odbior pieczatek | |
mvoicem pisze:
Ja bym napisał do prokuratury rejonowej, ewentualnie do jednostki Napisalem dp KWP ale odeslali mnie do KMP. KMP poinformowala, ze maja miesiac na udzielenie mi odpowiedzi a poza tym to trwa sledztwo i sprawa moze sie jeszcze dlugo ciagnac. Cos mi tu nie gra, bo pomimo ze sledztwo trwa nikt jeszcze nie przesluchiwal kombatanta ktoremu zabrano pieczeci. Dziwna to sprawa, bo ciagnie sie juz prawie miesiac i nic z tego nie wynika. Czy policja jest az tak zabiegana, ze nie ma czasu przesluchac dwoch osob: Kombtanta i policjanta i ustalic kto dal polecenie zajecie pieczeci. Musialo byc "cos" waznego ze nagle pieczeci zabrano a teraz cisza i co, stracili zapal sledzczy? W miedzyczasie dowiedzialem sie, ze policjant byl ponownie w mieszkaniu z ktorego zabral pieczecie i mial podobno do kombatanta zal, ze ktos "niucha" w sprawie tych pieczeci. Wczoraj z kolei dostalem "cynk" telefoniczny, ze jakis "ktos" (jeszcze nie ustalilem kto) probuje wymusic na kombatancie odwolanie calej pieczeciowej sprawy, ze niby zadnego zajecia pieczeci nie bylo. Takie sciemnianie przypomina mi swieza sprawe (eksperes reporterow) z Nowego Miasta Lubawskiego. -- jedrus Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca. http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/ |
|