Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   ŁKS - Cracovia - uffff... dział o się!

ŁKS - Cracovia - uffff... dział o się!

Data: 2009-03-06 19:59:03
Autor: tees
ŁKS - Cracovia - uffff... dział o się!
Mecz odpaliłem bardziej z przyzwyczajenia, niż spodziewając się czegoś ciekawego - a tutaj czapki z głów - oglądało się to doskonale.

Piękne bramki - akcja KSC na 3-2 - miazga (choć dużo w tym niefrasobliwości obrońców ŁKS), piękne gole Nowaka, Pawlusińskiego i Świerczewskiego... Ani chwili przestoju, ambitna pogoń za wynikiem łódzkiego klubu który po 20 minutach przegrywał 0-2, a później 2-3 - walka o zwycięstwo aż do 95 minuty, w której padł gol dla ŁKS (ze spalonego - ale jedna z bramek KSC też po akcji której sędzia nie powinien puścić).

Krótko podsumowując - kibice ŁKS będą to pamiętać pewnie jeszcze długo - a sytuacja w tabeli na dole robi się coraz ciekawsza.

Jeśli tak będą wyglądać pozostałe mecze - to ta kolejka będzie zajebista ;)


pzdrw
tees

Data: 2009-03-06 14:38:29
Autor: Jacek
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
On Mar 6, 6:59 pm, tees <r...@poczta.onet.pl> wrote:

Krótko podsumowując - kibice ŁKS będą to pamiętać pewnie jeszcze długo -
a sytuacja w tabeli na dole robi się coraz ciekawsza.

Pierwszy raz od dluzszego czasu wychodzilem ze stadionu z poczuciem ze
zadownicy dali ze siebie wszystko.
Poziom spotkania "wesoly", ale sporo bramek i emocje do konca. Moze
byc jak na oczekiwania i to co sie dzieje w ŁKS-ie.
Byle tak dalej.

Data: 2009-03-06 21:05:28
Autor: Andy
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
"tees" <ra2k@poczta.onet.pl> wrote in message news:gorrpe$j1m$1news.onet.pl...
Mecz odpaliłem bardziej z przyzwyczajenia, niż spodziewając się czegoś ciekawego - a tutaj czapki z głów - oglądało się to doskonale.

Ogladalem tylko druga polowe (no, koncowke pierwszej tez) i musze sie zgodzic. Mecz swietny. Dodalbym jeszcze do dramaturgii zlamany nos Swierczewskiego i chyba kilka dosc istotnych bledow sedziego, raczej na korzysc Cracovii (chyba LKS powinien miec karnego lub wolny z linii pola karnego).

Swoja droga pamietam, ze chyba Roberto, kibic Cracovii, wiele razy na prspn jechal Swierczewskiemu, ze nie wiadomo po co kolejne kluby go zatrudniaja, bo zawsze rozwala atmosfere, a pilkarzem jest marnym. No to dzisiaj pokazal, ze mimo juz wieku przedemerytalnego daje rade :).

Data: 2009-03-06 21:18:38
Autor: tees
ŁKS - Cracovia - uffff... d ziało się!
Andy pisze:
kilka dosc istotnych bledow sedziego, raczej na korzysc Cracovii (chyba LKS powinien miec karnego lub wolny z linii pola karnego).

Tam faktycznie obrońca ściągnął zawodnika ŁKS do parteru - ale było to jednak przed linią pola karnego. A sędzia imho pomylił się poważnie po jednym razie - najpierw akcja Cracovii na 2-0 poszła po spalonym a później na 4-3 dla ŁKS strzelec też był za bardzo wysunięty. Oprócz tego kilka nieprzyznanych fauli - ciężko powiedzieć czy z przewagą dla KSC...
A jako że spalone powinny wychwytywać boczni to ja bym się tam głownego nie czepiał - wolę jak dopuszcza do takiej mocniejszej gry wzorem Anglii niż jak gwiżdże każde potknięcie o własne nogi ;)


Swoja droga pamietam, ze chyba Roberto, kibic Cracovii, wiele razy na prspn jechal Swierczewskiemu, ze nie wiadomo po co kolejne kluby go zatrudniaja, bo zawsze rozwala atmosfere, a pilkarzem jest marnym. No to dzisiaj pokazal, ze mimo juz wieku przedemerytalnego daje rade :).

Dziś i Świerczewski (kapitalny gol na 1-2) jak i Hajto zagrali doskonałe spotkanie - choć za nim nie przepadam to przyznaję ;)

Natomiast w drugą stronę kompromitacją była gra Polczaka - nie wiem jakim cudem taki zawodnik załapał się do kadry - każda piłka lecąca w jego pobliżu to zagrożenie dla KSC...

pzdrw
tees

Data: 2009-03-06 14:08:26
Autor: Roberto
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
On 6 Mar, 21:18, tees <r...@poczta.onet.pl> wrote:
Andy pisze:

> kilka dosc istotnych bledow sedziego, raczej na
> korzysc Cracovii (chyba LKS powinien miec karnego lub wolny z linii pola
> karnego).

Tam faktycznie obrońca ściągnął zawodnika ŁKS do parteru - ale było to
jednak przed linią pola karnego. A sędzia imho pomylił się poważnie po
jednym razie - najpierw akcja Cracovii na 2-0 poszła po spalonym a
później na 4-3 dla ŁKS strzelec też był za bardzo wysunięty. Oprócz tego
kilka nieprzyznanych fauli - ciężko powiedzieć czy z przewagą dla KSC...
A jako że spalone powinny wychwytywać boczni to ja bym się tam głownego
nie czepiał - wolę jak dopuszcza do takiej mocniejszej gry wzorem Anglii
niż jak gwiżdże każde potknięcie o własne nogi ;)

> Swoja droga pamietam, ze chyba Roberto, kibic Cracovii, wiele razy na prspn
> jechal Swierczewskiemu, ze nie wiadomo po co kolejne kluby go zatrudniaja,
> bo zawsze rozwala atmosfere, a pilkarzem jest marnym. No to dzisiaj pokazal,
> ze mimo juz wieku przedemerytalnego daje rade :).

Dziś i Świerczewski (kapitalny gol na 1-2) jak i Hajto zagrali doskonałe
spotkanie - choć za nim nie przepadam to przyznaję ;)

Natomiast w drugą stronę kompromitacją była gra Polczaka - nie wiem
jakim cudem taki zawodnik załapał się do kadry - każda piłka lecąca w
jego pobliżu to zagrożenie dla KSC...

pzdrw
tees

Witam

Co do Świerczewskiego to zdania nie zmieniam choć zagrał niezły mecz.
Możliwe, że to świadczy o poziomie naszej ligi... Generalnie jestem
jak znokautowany bokser więc o samym meczy nie potrafię jeszcze pisać..
Natomiast będę bronił Polczaka. Grał sam w środku bo Karwan to był
gdzieś w Egipcie i oglądał piękne kobiety. Z dwojga środkowych
obrońców tylko Polczak wybijał te piłki z pola karnego. Nawet Kulig
schodził do środka a to nie jest jego zadanie. I niestety nie miał
wsparcia w defensywnych pomocnikach bo Baran i Kłus zagrali
tragicznie! A wg to właśnie piję z rozpaczy po tym meczu. To było
wygrane spotkanie. Przegraliśmy frajersko.

pozdrawiam,
Roberto

Data: 2009-03-06 21:24:29
Autor: Andy
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
"tees" <ra2k@poczta.onet.pl> wrote in message news:gos0el$11v$1news.onet.pl...
kilka dosc istotnych bledow sedziego, raczej na korzysc Cracovii (chyba LKS powinien miec karnego lub wolny z linii pola karnego).

Tam faktycznie obrońca ściągnął zawodnika ŁKS do parteru - ale było to jednak przed linią pola karnego. A sędzia imho pomylił się poważnie po jednym razie - najpierw akcja Cracovii na 2-0 poszła po spalonym a później na 4-3 dla ŁKS strzelec też był za bardzo wysunięty.

Slusarski niewatpliwie na spalonym byl. A co do golu na 4:3 przyznam, ze mam pewne watpliwosci, czy tam byl spalony. Strzelec bramki w momencie podania Hajty byl na pozycji spalonej. Natomiast wydawalo mi sie (choc nie upieram sie, trzeba by zanalizowac powtorki), ze po dosrodkowaniu pilke dotknal (zgasil) inny elkaesiak, po czym gola strzelil ten, co byl wczesniej na pozycji spalonej. Wowczas spalonego by nie bylo.

Oprócz tego kilka nieprzyznanych fauli - ciężko powiedzieć czy z przewagą dla KSC...
A jako że spalone powinny wychwytywać boczni to ja bym się tam głownego nie czepiał - wolę jak dopuszcza do takiej mocniejszej gry wzorem Anglii niż jak gwiżdże każde potknięcie o własne nogi ;)

A tu sie w pelni zgadzam. Niewiele jest bardziej wkurzajacych rzeczy niz sedzia aptekarz. W dodatku zwykle pilkarze szybko to wyczuwaja i klada sie przy kazdej okazji na boisko.

Data: 2009-03-07 14:06:30
Autor: bodyn
ŁKS - Cracovia - uffff... d ziało się!
Andy pisze:
"tees" <ra2k@poczta.onet.pl> wrote in message news:gos0el$11v$1news.onet.pl...
kilka dosc istotnych bledow sedziego, raczej na korzysc Cracovii (chyba LKS powinien miec karnego lub wolny z linii pola karnego).
Tam faktycznie obrońca ściągnął zawodnika ŁKS do parteru - ale było to jednak przed linią pola karnego. A sędzia imho pomylił się poważnie po jednym razie - najpierw akcja Cracovii na 2-0 poszła po spalonym a później na 4-3 dla ŁKS strzelec też był za bardzo wysunięty.

Slusarski niewatpliwie na spalonym byl. A co do golu na 4:3 przyznam, ze mam pewne watpliwosci, czy tam byl spalony. Strzelec bramki w momencie podania Hajty byl na pozycji spalonej. Natomiast wydawalo mi sie (choc nie upieram sie, trzeba by zanalizowac powtorki), ze po dosrodkowaniu pilke dotknal (zgasil) inny elkaesiak, po czym gola strzelil ten, co byl wczesniej na pozycji spalonej. Wowczas spalonego by nie bylo.
Spalony by wtedy byl!! Liczy sie moment podania i wtedy odgwizuje sie spalonego.
Dotakniecie przez obornce pozniej pilki nie ma znaczenia

Data: 2009-03-07 14:44:56
Autor: Andy
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
"bodyn" <bodyn@wytnij.to.o2.pl> wrote in message news:gotrgm$6b9$3inews.gazeta.pl...
Slusarski niewatpliwie na spalonym byl. A co do golu na 4:3 przyznam, ze mam pewne watpliwosci, czy tam byl spalony. Strzelec bramki w momencie podania Hajty byl na pozycji spalonej. Natomiast wydawalo mi sie (choc nie upieram sie, trzeba by zanalizowac powtorki), ze po dosrodkowaniu pilke dotknal (zgasil) inny elkaesiak, po czym gola strzelil ten, co byl wczesniej na pozycji spalonej. Wowczas spalonego by nie bylo.
Spalony by wtedy byl!! Liczy sie moment podania i wtedy odgwizuje sie spalonego.
Dotakniecie przez obornce pozniej pilki nie ma znaczenia

Nie rozumiemy sie. Wydaje mi sie, ze po dosrodkowaniu Hajty pilke najpierw zgral pilkarz LKS-u, ktory nie byl na spalonym w momencie podania Hajty (nie obronca!), a dopiero potem dopadl do niej strzelec gola. W takim przypadku spalonego sie nie gwizdze. Zakladajac ze mam racje, bo powtorki tak do konca jednoznacznie nie wyjasniaja tego.

Data: 2009-03-07 15:04:38
Autor: bodyn
ŁKS - Cracovia - uffff... d ziało się!
Andy pisze:

Nie rozumiemy sie. Wydaje mi sie, ze po dosrodkowaniu Hajty pilke najpierw zgral pilkarz LKS-u, ktory nie byl na spalonym w momencie podania Hajty (nie obronca!), a dopiero potem dopadl do niej strzelec gola. W takim przypadku spalonego sie nie gwizdze. Zakladajac ze mam racje, bo powtorki tak do konca jednoznacznie nie wyjasniaja tego.
Raczej sie gwizdze:) Bo zawodnik ktory zagrywal stal w poblizu tego co byl na spalonym.na pewno absorbowal obroncow.
Z drugiej strony ciezko wypatrzyc czy byl spalony, mogl byc moglo go nie byc. W takiej sytuacji sytuacje sie rozpatruje na korzysc
druzyny atakujacej

Data: 2009-03-06 22:34:28
Autor: Cavallino
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!

Użytkownik "tees" <ra2k@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
Dziś i Świerczewski (kapitalny gol na 1-2) jak i Hajto zagrali doskonałe spotkanie - choć za nim nie przepadam to przyznaję ;)

A gra Górnika potwierdza, że to nie Hajto i Brzęczek byli problemem.
Problemem jest cała reszta miernot, którą nie wiadomo po co i na co pokupowano wtedy do drużyny.
Zobaczcie kto dziś gra w Górniku.

Grają tylko nowi, sprowadzeni w tym okienku.
O reszcie nawet trudno powiedzieć że asystuje - ich nie ma w ogóle.
Gdyby nie Banaś, Przybylski, Szczot i Gorawski, to Górnik by grał tak jak jesienią.

Brak formy tak długo trwać nie może, wniosek jest jeden - oni się nie bardzo nadają do tego zawodu.
Czyli to nie Hajtę z Brzęczkiem trzeba było posunąć, tylko resztę tych badziewiarzy
Efekt byłby lepszy, byłoby już 6 dobrych graczy w Górniku.

Data: 2009-03-07 09:15:36
Autor: UGI
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
A gra Górnika potwierdza, że to nie Hajto i Brzęczek byli problemem.

Oczywiscie ze byli problemem, poza boiskiem. I moje przypuszczenia potwierdzaly osoby, ktore sa blizej klubu.
Problemem jest cała reszta miernot, którą nie wiadomo po co i na co pokupowano wtedy do drużyny.

Wiekszosc z nich juz nie ma. Leo, Rivas, Pavlenda, Bajic.


Zobaczcie kto dziś gra w Górniku.

Grają tylko nowi, sprowadzeni w tym okienku.


Bo w przeciwienstwie do tamtych zakupow, te sa trafione. Chociaz Strak to poki co zadne wzmocnienie.
O reszcie nawet trudno powiedzieć że asystuje - ich nie ma w ogóle.

Arka wykorzystala ze na prawej obronie gral Gancarczyk, pilkarz nie na pierwsza lige, bardzo duzo atakow szlo tamta strona. Zreszta nie opieraj sie tylko na meczu z Arka, bo akurat w meczu z Ruchem lepiej zagrali pilkarze z wiekszym stazem w Gorniku (Pazdan, Magiera).
Gdyby nie Banaś, Przybylski, Szczot i Gorawski, to Górnik by grał tak jak jesienią.


Akurat w meczu z Ruchem tylko dwoch z tej czworki zagralo niezly mecz. "Stara gwardia" zagrala nie gorzej, choc mecz byl dosc nudny. I pamietaj o dziwnych psunieciach Kasperczaka. Jak Pitry ma grac dobrze skoro trener daje go na lewą strone? Widziales co bylo jak wpuscil Madejskiego? Zupelnie inna gra.


Brak formy tak długo trwać nie może, wniosek jest jeden - oni się nie
bardzo
nadają do tego zawodu.

Ale po nazwiskach, kto? Gancarczyk? I kto jeszcze?


Czyli to nie Hajtę z Brzęczkiem trzeba było posunąć, tylko resztę tych badziewiarzy


A Ty widziales jak gral Brzeczek jesienia? To byl pierwszy pilkarz do usuniecia, Hajto niedlugo po nim.

--


Data: 2009-03-07 10:33:52
Autor: Cavallino
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
Użytkownik "UGI " <ugi3@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:

Problemem jest cała reszta miernot, którą nie wiadomo po co i na co
pokupowano wtedy do drużyny.

Wiekszosc z nich juz nie ma. Leo, Rivas, Pavlenda, Bajic.

Ale ja mówię o tych, którzy pozostali i dalej się męczą w Górniku.



Zobaczcie kto dziś gra w Górniku.

Grają tylko nowi, sprowadzeni w tym okienku.


Bo w przeciwienstwie do tamtych zakupow, te sa trafione. Chociaz Strak to
poki co zadne wzmocnienie.

Toteż mówiłem o czterech, Strąk to przeszłość w jeszcze większym stopniu co Hajto a zwłaszcza Brzęczek.

Arka wykorzystala ze na prawej obronie gral Gancarczyk, pilkarz nie na
pierwsza lige, bardzo duzo atakow szlo tamta strona. Zreszta nie opieraj sie
tylko na meczu z Arka, bo akurat w meczu z Ruchem lepiej zagrali pilkarze z
wiekszym stazem w Gorniku (Pazdan, Magiera).

Chyba inny mecz oglądaliśmy jeśli Magiera tam coś grał.
Co mnie zresztą nie dziwi, tak jest zazwyczaj z Tobą. ;-)




Gdyby nie Banaś, Przybylski, Szczot i Gorawski, to Górnik by grał tak jak
jesienią.


Akurat w meczu z Ruchem tylko dwoch z tej czworki zagralo niezly
mecz.

Którzy niby zagrali źle?


"Stara gwardia" zagrala nie gorzej,

Mam inne zdanie.
Co najwyżej zagrali tak samo jak Przybylski i Gorawski, na pewno nie lepiej.

Jak Pitry ma grac dobrze skoro
trener daje go na lewą strone?

Jak Pitry ma grać dobrze, skoro nie wchodzi jako joker - tak powinno brzmieć to pytanie.

Widziales co bylo jak wpuscil Madejskiego?
Zupelnie inna gra.

Nie wiem co Ty w Madejskim widzisz, wczoraj był jeszcze bardziej kiepski niż Pitry.



Brak formy tak długo trwać nie może, wniosek jest jeden - oni się nie
bardzo
nadają do tego zawodu.

Ale po nazwiskach, kto?

Wszyscy niestety.
Zostawiłbym może Nowaka, głównie za wzrost.
Może Pazdana i Pitrego jako jokera (pod warunkiem nie wpuszczania go w pierwszej połowie na boisko).
Reszta bardziej przeszkadza w graniu niż pomaga.
Z Zahorskim na czele.

A Ty widziales jak gral Brzeczek jesienia? To byl pierwszy pilkarz do
usuniecia, Hajto niedlugo po nim.

Jestem dziwnie spokojny, że przy nowym zaciągu Brzęczek w środku znowu by błyszczał.
Po prostu on ma papiery na granie, nawet jak czasem nie ma formy.
Ale po miesiącu jest szansa że ją odzyska i będzie grał.
Przy większości starych graczy Górnika mam co do tego poważne wątpliwości, że są w stanie kiedykolwiek dobrze grać w piłkę.

Data: 2009-03-07 10:18:48
Autor: UGI
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
Chyba inny mecz oglądaliśmy jeśli Magiera tam coś grał.

W defensywie dobrze. Zarzucic mozna mu brak wspomagania Pitrego.


> Akurat w meczu z Ruchem tylko dwoch z tej czworki zagralo niezly
> mecz.

Którzy niby zagrali źle?

Gorawski i Przybylski zagrali znacznie ponizej swoich mozliwosci. A wczorajszy mecz potwierdzil ze potrafia lepiej.


>"Stara gwardia" zagrala nie gorzej,

Mam inne zdanie.
Co najwyżej zagrali tak samo jak Przybylski i Gorawski, na pewno nie
lepiej.

Pazdan ze swoich zadan wywiazywal sie 3x lepiej niz dwojka powyzej. Wlasciwie byl bezbledny.


Jak Pitry ma grać dobrze, skoro nie wchodzi jako joker - tak powinno
brzmieć
to pytanie.


Chyba nie. Ja chce go w koncu zobaczyc w ataku. Bez maszerowania na prawe lub lewe skrzydlo. To samo z Boninem. Usilne wystawianie go na prawej obronie jest bez sensu co widac po efektach. Trzeba bylo jeszcze wylozyc na takiego, bo wczorajsza alternatywa spisala sie jeszcze slabiej. No ale taki jest efekt pozbycia sie dwoch prawych obronców w jednym oknie i nie zakupienie nikogo w zamian.


Wszyscy niestety.
Zostawiłbym może Nowaka, głównie za wzrost.
Może Pazdana i Pitrego jako jokera (pod warunkiem nie wpuszczania go w pierwszej połowie na boisko).

Ja pozbylbym sie tylko Kolodzieja, ktory nie potrafi zagrac dobrego meczu. Reszte bym zostawil, nawet Zahora. Obecny uklad jest fair. Bez formy to siedzi na lawie, ale on potrafi zagrac dobrze.

Reszta bardziej przeszkadza w graniu niż pomaga.


Ale tej reszty zostalo bardzo niewiele.
Jestem dziwnie spokojny, że przy nowym zaciągu Brzęczek w środku znowu by błyszczał.

I niwelowalby to psuciem atmosfery w szatni. Chociaz bez Hajty moze by sie uspokoil, ciezko powiedziec. Zobaczymy co pokaze w Polonii.


Ja i tak pozbywam sie zludzen ze z Lechem i Legia da sie cos ugrac. Mooze gdyby drugi mecz byl w Zabrzu, a tak to klops, trzeba liczyc na przegrane Piasta i ŁKS-u.

--


Data: 2009-03-07 11:24:11
Autor: Cavallino
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
Użytkownik "UGI " <ugi3@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości news:

Gorawski i Przybylski zagrali znacznie ponizej swoich mozliwosci.

A to zapewne.
Ale to był ich pierwszy poważny mecz w drużynie.
No i i tak byli lepsi niż ogórki ze starej gwardii.

Pazdan ze swoich zadan wywiazywal sie 3x lepiej niz dwojka powyzej.
Wlasciwie byl bezbledny.

No niech będzie.
Jedyny dobry mecz w jego wykonaniu.
Wczoraj już tak dobrze nie było.

Jak Pitry ma grać dobrze, skoro nie wchodzi jako joker - tak powinno
brzmieć
to pytanie.


Chyba nie. Ja chce go w koncu zobaczyc w ataku.

Ja go widziałem nie raz.
Bez rezultatów.
Ty chyba podobnie - w poprzedniej rundzie.

Reszta bardziej przeszkadza w graniu niż pomaga.


Ale tej reszty zostalo bardzo niewiele.

4 dobrych nowych, a drużyna liczy 20 zawodników pewnie.
Czyli kilkunastu to jest niewiele?

Data: 2009-03-07 10:34:33
Autor: UGI
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
Wczoraj już tak dobrze nie było.


Wczoraj to cala defensywa dala ciala. Pierwsza bramka to calkowite osmieszenie Banasia i Gancarczyka. A przy drugiej nie wiem czemu ten strzal zahipnotyzowal tylko pilkarzy w bialych koszulkach :-)


Ty chyba podobnie - w poprzedniej rundzie.

No wlasnie nie bardzo bo on praktycznie w kazdym meczu schodzil na prawe skrzydlo. Tak naprawde to tylko w pierwszych dwoch, trzech meczach biegal wylacznie w napadzie, potem uznal ze musi sam prosic sie o pilki.

--


Data: 2009-03-07 11:54:41
Autor: yamma
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
UGI  wrote:

Wczoraj to cala defensywa dala ciala.

To dość oględne określenie wczorajszej gry defensywy Górnika. Ja użyłbym jednak o wiele mocniejszych słów. :-)

Pierwsza bramka to calkowite
osmieszenie Banasia i Gancarczyka. A przy drugiej nie wiem czemu ten
strzal zahipnotyzowal tylko pilkarzy w bialych koszulkach :-)

Za tą bramkę ja bym raczej zespołu nie winił. Strzał był naprawdę mocny a piłka po odbiciu od słupka wpadła wprost pod nogi Żurawia. Natomiast za jaja bym powiesił obrońców, którzy do tego rzutu wolnego doprowadzili.
yamma

Data: 2009-03-07 14:05:21
Autor: bodyn
ŁKS - Cracovia - uffff... d ziało się!
tees pisze:
Andy pisze:
kilka dosc istotnych bledow sedziego, raczej na korzysc Cracovii (chyba LKS powinien miec karnego lub wolny z linii pola karnego).

Tam faktycznie obrońca ściągnął zawodnika ŁKS do parteru - ale było to jednak przed linią pola karnego. A sędzia imho pomylił się poważnie po jednym razie - najpierw akcja Cracovii na 2-0 poszła po spalonym a później na 4-3 dla ŁKS strzelec też był za bardzo wysunięty.
Jak dla mnie nie bylo spalonego przy ostatniej bramce. Liczy sie najbardziej wystawioan czesc obroncy i jest to jego prawa noga
http://www.youtube.com/watch?v=f9myPtSpRbY

Data: 2009-03-07 06:32:57
Autor: Roberto
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
On 7 Mar, 14:05, bodyn <bo...@wytnij.to.o2.pl> wrote:
tees pisze:> Andy pisze:
>> kilka dosc istotnych bledow sedziego, raczej na
>> korzysc Cracovii (chyba LKS powinien miec karnego lub wolny z linii pola
>> karnego).

> Tam faktycznie obrońca ściągnął zawodnika ŁKS do parteru - ale było to
> jednak przed linią pola karnego. A sędzia imho pomylił się poważnie po
> jednym razie - najpierw akcja Cracovii na 2-0 poszła po spalonym a
> później na 4-3 dla ŁKS strzelec też był za bardzo wysunięty..

Jak dla mnie nie bylo spalonego przy ostatniej bramce. Liczy sie
najbardziej wystawioan czesc obroncy i jest to jego prawa nogahttp://www.youtube.com/watch?v=f9myPtSpRbY

Jako kibic Cracovii zgodzę się z tobą. Przyglądałem się tej bramce
kilka razy i nie było spalonego niestety. Dzjenic wyszedł zza pleców
Krwana, który kolejny raz nie wiedział co się dzieje. Ja nie wiem, co
trener Płatek widzi w tym gościu. W poprzednim sezonie świetnie grali
z tyłu Polczak i Tupalski to po jakiego diabła mieszać w tym? Gramy
bardziej do przodu to ok, ale nie możemy tak frajersko tracić bramek.
Moim zdaniem gdyby nie koszmarna gra Karwana w środku obrony i postawa
Barana z Kłusem (jeszcze raz pytam co się z nim stało?) to ŁKS nie
strzelił by nam przynajmniej trzech z czterech bramek.

Data: 2009-03-07 12:14:55
Autor: Jacek
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
On Mar 7, 2:32 pm, Roberto <cal...@vp.pl> wrote:
On 7 Mar, 14:05, bodyn <bo...@wytnij.to.o2.pl> wrote:

> tees pisze:> Andy pisze:
> >> kilka dosc istotnych bledow sedziego, raczej na
> >> korzysc Cracovii (chyba LKS powinien miec karnego lub wolny z linii pola
> >> karnego).

> > Tam faktycznie obrońca ściągnął zawodnika ŁKS do parteru - ale było to
> > jednak przed linią pola karnego. A sędzia imho pomylił się poważnie po
> > jednym razie - najpierw akcja Cracovii na 2-0 poszła po spalonym a
> > później na 4-3 dla ŁKS strzelec też był za bardzo wysunięty.

> Jak dla mnie nie bylo spalonego przy ostatniej bramce. Liczy sie
> najbardziej wystawioan czesc obroncy i jest to jego prawa nogahttp://www.youtube.com/watch?v=f9myPtSpRbY

Jako kibic Cracovii zgodzę się z tobą. Przyglądałem się tej bramce
kilka razy i nie było spalonego niestety. Dzjenic wyszedł zza pleców
Krwana, który kolejny raz nie wiedział co się dzieje. Ja nie wiem, co
trener Płatek widzi w tym gościu. W poprzednim sezonie świetnie grali
z tyłu Polczak i Tupalski to po jakiego diabła mieszać w tym? Gramy
bardziej do przodu to ok, ale nie możemy tak frajersko tracić bramek.
Moim zdaniem gdyby nie koszmarna gra Karwana w środku obrony i postawa
Barana z Kłusem (jeszcze raz pytam co się z nim stało?) to ŁKS nie
strzelił by nam przynajmniej trzech z czterech bramek.

Jako kibic ŁKS uwazam ze spalony byl (Djenic bral udzial w akcji,
absorbowal
bramkarza i w ostatecznosci zdobyl gola)
http://tinypic.com/view.php?pic=153qr7k&s=5
A to czy przyjmujacy pilke zagral ja do Djenica zgodnie z przepisami
czy nie,
to juz sprawa mocno dyskusyjna.

www.lksfans.pl

Data: 2009-03-07 20:50:58
Autor: gienio
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
I powiedział(a) Jacek:

Jako kibic ŁKS uwazam ze spalony byl (Djenic bral udzial w akcji,
absorbowal
bramkarza i w ostatecznosci zdobyl gola)
http://tinypic.com/view.php?pic=153qr7k&s=5
A to czy przyjmujacy pilke zagral ja do Djenica zgodnie z przepisami
czy nie,
to juz sprawa mocno dyskusyjna

Przepis o absorbowaniu bramkarza wyszedl z uzycia juz kilka lat temu. Teraz liczy sie wylacznie gdzie byl ten co przyjal pilke w momencie gdy podawal mu partner z druzyny.

Data: 2009-03-08 11:12:15
Autor: tees
ŁKS - Cracovia - uffff... d ziało się!
gienio pisze:

Przepis o absorbowaniu bramkarza wyszedl z uzycia juz kilka lat temu. Teraz liczy sie wylacznie gdzie byl ten co przyjal pilke w momencie gdy podawal mu partner z druzyny.

I dlatego Śląskowi nie uznano bramki na 2-0?

pzdrw
tees

Data: 2009-03-08 10:50:45
Autor: gienio
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
I powiedział(a) tees:

Przepis o absorbowaniu bramkarza wyszedl z uzycia juz kilka lat temu.
Teraz liczy sie wylacznie gdzie byl ten co przyjal pilke w momencie
gdy podawal mu partner z druzyny.

I dlatego Śląskowi nie uznano bramki na 2-0?

Meczu nie ogladalem a w skrotach nie bylo nic o nieuznanej bramce na 2-0. Jak masz linka to rzuc.

Data: 2009-03-08 12:47:28
Autor: Cavallino
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
Użytkownik "gienio" <seugenio@atezag.pl> napisał w wiadomości news:gp07u4$2gh$1news.dialog.net.pl...
I powiedział(a) tees:

Przepis o absorbowaniu bramkarza wyszedl z uzycia juz kilka lat temu.
Teraz liczy sie wylacznie gdzie byl ten co przyjal pilke w momencie
gdy podawal mu partner z druzyny.

I dlatego Śląskowi nie uznano bramki na 2-0?

Meczu nie ogladalem a w skrotach nie bylo nic o nieuznanej bramce na 2-0.

Było.
Przed bramkarzem stał spalony napastnik, który nawet piłki nie dotknął, strzelec nie był na spalonym.
Bramka nieuznana.

Data: 2009-03-08 12:49:59
Autor: tees
ŁKS - Cracovia - uffff... d ziało się!
gienio pisze:

Meczu nie ogladalem a w skrotach nie bylo nic o nieuznanej bramce na 2-0. Jak masz linka to rzuc.

Nie mam (wydaje mi się że sytuacja była w lidze+ analizowana). W skrócie - bramka nie została uznana dlatego, że dwóch graczy Sląska (jeden bardzo a drugi mniej) zasłaniało bramkarzowi przegląd pola stojąc na pozycjach spalonych - dlatego nie widział on nadlatującej piłki.

To tylko przykład na to, że nie było takiej zmiany w przepisach o której piszesz.

pzdrw
tees

Data: 2009-03-08 12:08:37
Autor: gienio
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
I powiedział(a) tees:

Meczu nie ogladalem a w skrotach nie bylo nic o nieuznanej bramce na
2-0. Jak masz linka to rzuc.

Nie mam (wydaje mi się że sytuacja była w lidze+ analizowana). W
skrócie - bramka nie została uznana dlatego, że dwóch graczy Sląska
(jeden bardzo a drugi mniej) zasłaniało bramkarzowi przegląd pola
stojąc na pozycjach spalonych - dlatego nie widział on nadlatującej
piłki. To tylko przykład na to, że nie było takiej zmiany w przepisach o
której piszesz.

Zmiana w przepisach byla tylko zostala ograniczona do sytuacji mniej wiecej takich jaka opisujesz. Wydaje mi sie jednak ze byla tam jeszcze mowa o tym ze zawodnik ktory jest na spalonym musi wykonac jeszcze ruch jakby chcial ta pilke zagrac ale nie jestem o tym przekonany na 100%. Dowiem sie dokladniej jaka jest interpretacja tego typu akcji i napisze.

Data: 2009-03-08 12:07:46
Autor: Andy
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
"tees" <ra2k@poczta.onet.pl> wrote in message news:gp05lu$osu$1news.onet.pl...
Przepis o absorbowaniu bramkarza wyszedl z uzycia juz kilka lat temu. Teraz liczy sie wylacznie gdzie byl ten co przyjal pilke w momencie gdy podawal mu partner z druzyny.

I dlatego Śląskowi nie uznano bramki na 2-0?

Przepis o absorbowaniu bramkarza oczywiscie obowiazuje :). Natomiast sytuacja z nieuznana bramka Mili (sluszna decyzja arbitra) ma bardzo malo wspolnego z golem Djenica. W tym ostatnim przypadku mowy nawet nie ma o jakimkolwiek absorbowaniu bramkarza.

Data: 2009-03-08 12:53:28
Autor: tees
ŁKS - Cracovia - uffff... d ziało się!
Andy pisze:
 Natomiast sytuacja z nieuznana bramka Mili (sluszna decyzja arbitra) ma bardzo malo wspolnego z golem Djenica. W tym ostatnim przypadku mowy nawet nie ma o jakimkolwiek absorbowaniu bramkarza.

Oczywiście że nie ma nic wspólnego - bardziej chodziło mi o to, żeby wskazać że nie było żadnych zmian w przepisach w tym względzie, a nie że ŁKS pod to podpadał w tej akcji.

pzdrw
tees

Data: 2009-03-08 11:16:23
Autor: bodyn
ŁKS - Cracovia - uffff... d ziało się!
Jacek pisze:
On Mar 7, 2:32 pm, Roberto <cal...@vp.pl> wrote:
On 7 Mar, 14:05, bodyn <bo...@wytnij.to.o2.pl> wrote:

tees pisze:> Andy pisze:
kilka dosc istotnych bledow sedziego, raczej na
korzysc Cracovii (chyba LKS powinien miec karnego lub wolny z linii pola
karnego).
Tam faktycznie obrońca ściągnął zawodnika ŁKS do parteru - ale było to
jednak przed linią pola karnego. A sędzia imho pomylił się poważnie po
jednym razie - najpierw akcja Cracovii na 2-0 poszła po spalonym a
później na 4-3 dla ŁKS strzelec też był za bardzo wysunięty.
Jak dla mnie nie bylo spalonego przy ostatniej bramce. Liczy sie
najbardziej wystawioan czesc obroncy i jest to jego prawa nogahttp://www.youtube.com/watch?v=f9myPtSpRbY
Jako kibic Cracovii zgodzę się z tobą. Przyglądałem się tej bramce
kilka razy i nie było spalonego niestety. Dzjenic wyszedł zza pleców
Krwana, który kolejny raz nie wiedział co się dzieje. Ja nie wiem, co
trener Płatek widzi w tym gościu. W poprzednim sezonie świetnie grali
z tyłu Polczak i Tupalski to po jakiego diabła mieszać w tym? Gramy
bardziej do przodu to ok, ale nie możemy tak frajersko tracić bramek.
Moim zdaniem gdyby nie koszmarna gra Karwana w środku obrony i postawa
Barana z Kłusem (jeszcze raz pytam co się z nim stało?) to ŁKS nie
strzelił by nam przynajmniej trzech z czterech bramek.

Jako kibic ŁKS uwazam ze spalony byl (Djenic bral udzial w akcji,
absorbowal
bramkarza i w ostatecznosci zdobyl gola)
http://tinypic.com/view.php?pic=153qr7k&s=5
1. Kamera jest krzywo
2. Patrz na wystawiona noge obroncy w kierunku bramki.
Mogl byc spalony nie musialo go byc.

Data: 2009-03-08 12:27:35
Autor: Jacek
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
On Mar 8, 10:16 am, bodyn <bo...@wytnij.to.o2.pl> wrote:
1. Kamera jest krzywo

Jest. Ale chyba potrafisz sobie znalezc proporcje?! Linia wlasnie je
przedstawia i chocbym nie wiem jak na to patrzyl to pilkarz ŁKS jest
blizej bramki niz Krakus.
A to czy noga, stopa czy dwa korki z buta to szczegol ktory tylko
zalezy od tego czy zatrzymam klatke wczesniej czy pozniej.

www.lksfans.pl

Data: 2009-03-06 22:00:36
Autor: tomus_king
ŁKS - Cracovia - uffff... działo się!
 
Krótko podsumowując - kibice ŁKS będą to pamiętać pewnie jeszcze długo - a sytuacja w tabeli na dole robi się coraz ciekawsza.

Jeśli tak będą wyglądać pozostałe mecze - to ta kolejka będzie zajebista ;)

I oby tak dalej, z kibicowskiego punktu widzenia mecze super. Otwarta gra, wynik trzymający w napięciu. Troche brakuje zdyscyplinowania taktycznego ale dzięki temu jest dużo bramek ;)

--


Data: 2009-03-07 14:03:52
Autor: bodyn
ŁKS - Cracovia - uffff... d ziało się!
tees pisze:

Krótko podsumowując - kibice ŁKS będą to pamiętać pewnie jeszcze długo - a sytuacja w tabeli na dole robi się coraz ciekawsza.
Mysle ze kibice Pasow tez beda mecz pamietac:D

Data: 2009-03-07 14:36:26
Autor: tees
ŁKS - Cracovia - uffff... d ziało się!
bodyn pisze:
tees pisze:

Krótko podsumowując - kibice ŁKS będą to pamiętać pewnie jeszcze długo - a sytuacja w tabeli na dole robi się coraz ciekawsza.
Mysle ze kibice Pasow tez beda mecz pamietac:D

:) zadzwoniłem do znajomego ale jedynie co był w stanie wydusić w chwilę po meczu to jakieś bulgotanie :)) Mam nadzieję, że dziś po meczu Wisły nie będzie miał okazji do rewanżu ;)

Podobne mecze pamiętają też Wiślacy - z pozytywnych to Wisła-Parma, Wisła - Saragossa i jeden z moich ulubionych w PL lidze - Wisła - Groclin (od 0-2 w 10 minucie do 3-2 po fantastycznym meczu).

Negatywnych to jakoś tak bardzo nie pamiętam - Wisła-Korona (2-2), Wisła-Arka (2-2) i początek marszu na 8 miejsce, i oczywiście Polonia-Wisła 2-1 w 98 minucie i po mistrzu.

Pewnie by się więcej znalazło jakby dobrze poszukać w pamięci.

pzdrw
tees

ŁKS - Cracovia - uffff... dział o się!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona