Data: 2011-08-30 01:23:37 | |
Autor: Andrzej Zbierzchowski | |
ŁKS - Legia | |
W dniu 2011-08-29 22:03, yamma pisze:
./.Rado myslami był gdzieś tam hen, daleko a Manu Ich po prostu mecz w Moskwie tak wykończył. I pomyśleć, że w meczu na wiosnę z Wisłą nikt z Legii nie mógł poradzić sobie z Chavezem a wszedł z ławki Szałach, ograł Chaveza jak dziecko i strzelił na 2:0 - efekt? Szałachowi pokazali drzwi. Cieszę się, że Seba ukłuł wczoraj. Szkoda, że tylko raz... -- Strzeżcie się kwasu faryzeuszy. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach (Łk 12,1-3). |
|