Data: 2009-12-28 14:08:01 | |
Autor: Zulus | |
LZZI - lądowanie na zamkniętym lotnisku? | |
Witam,
Mam pewien problem, chętnie usłyszałbym rady bardziej doświadczonych kolegów. Otóz zamierzam wybrać się (jak pogoda pozwoli) 2/3 stycznia na lotnisko LZZI (Żylina na Słowacji). To małe lotnisko komunikacyjne (jeden rejs dziennie ATR do Pragi), kontrolowane (ale tylko w określonych godzinach). Problem w tym, że jak poinformowali mnie tamtejsi pracownicy 2 stycznia lotnisko jest nieczynne, ale "mogę wylądować na własną odpowiedzialność". Niestety, dalsze próby uzyskania wyjaśnienia spaliły na panewce, ani mailowo, ani telefonicznie nie mówią nic innego, niż "na własną odpowiedzialność". W ogóle słabo mówią po angielsku, a polski niby rozumieją, ale bardzo lakonicznie, więc nie da się im wyjaśnić szczegółów. I teraz pytanie: jak już wyląduję "na własną odpowiedzialność" to co mam zrobić z samolotem - postawić go gdzie mi się podoba (no w granicach rozsądku, jakieś tam miejsca parkingowe na mapie są zaznaczone). Nie zdziwią się następnego dnia rano i nie wnerwią, że im jakaś Cessna stoi na miejscu dla ATR-ka? I jak z opuszczeniem lotniska - czy jest ryzyko, że będę musiał skakać przez płot? Nie wiem jak jest na Słowacji, ale podobnej wielkości lotnisko w Roenne było solidnie ogrodzone i jak nasza ekipa przyszła pół godziny przed oficjalnym otwarciem lotniska, to musieli czekać przed bramą... No i wreszcie czy mi przyjmą w ogóle plan lotu? Co ciekawe, NOTAM mówi, że lotnisko jest zamknięte tylko 1 stycznia, ale cóż, chyba na lotnisku wiedzą lepiej... Z góry dzięki za wszelkie rady. MJZ |
|
Data: 2009-12-28 15:08:45 | |
Autor: Napletec | |
LZZI - lądowanie na zamkniętym lotnisku? | |
Mam pewien problem, chętnie usłyszałbym rady bardziej doświadczonych kolegów. Otóz zamierzam wybrać się (jak pogoda pozwoli) 2/3 stycznia na londujonc na wła odp. polisa ubezpieczeniowa jest void (ang) jk |
|
Data: 2009-12-28 17:25:28 | |
Autor: Zulus | |
LZZI - lądowanie na zamkniętym lotnisku? | |
Cześć,
Użytkownik "Napletec" <Napletec@poltor.com> napisał w wiadomości news:<hhae5h$dhg$1@news.onet.pl>... londujonc na wła odp. polisa ubezpieczeniowa jest void (ang) jk Chwila moment, czy aby na pewno? Lądując na każdym lotnisku niekontrolowanym ląduję na własną odpowiedzialność, a przecież polisa ZTCW jest valid (ang). W AIP Słowacja jest powiedziane, że poza godzinami pracy TWR przestrzeń TMA i CTR LZZI jest klasy G, czyli niekontrolowana, a nie zamknięte. Nie ma też NOTAM-u o zamknięciu lotniska w tym dniu. Po prostu nie działa TWR i wszystkie służby. Czy faktycznie jest tak, że lądując na lotnisku kontrolowanym, ale poza jego godzinami pracy, narażam się na jakieś nieprzyjemności? Zulus PS. Pomijam oczywiście fakt, że w wypadku opadów śniegu nie odśnieżą pasa, co oczywiście wykluczy lądowanie. |
|
Data: 2009-12-28 17:35:33 | |
Autor: Delfino Delphis | |
LZZI - lądowanie na zamkniętym lotnisku? | |
Zulus wrote:
Czy faktycznie jest tak, że lądując na lotnisku kontrolowanym, ale pozaTo tylko Kolina. Nie traktuj go poważnie. Poczekaj może aż ktoś inny się wypowie ;) |
|
Data: 2009-12-28 18:43:06 | |
Autor: Zulus | |
LZZI - lądowanie na zamkniętym lotnisku? | |
A kurde, dałem się nabrac na tego trolla, za szybko zmienia te nicki... :(
BTW - znalazłem, że na lotnisku LZZI działa szkoła Aero Fatra - jej bardzo sympatyczny właściciel powiedział, żebym przylatywał i nie przejmował się lotniskowymi urzędnikami, nawet udostępni nam swój hangar... Czyli podejrzewam, że jednak nie robię nic nielegalnego. :) Zulus |
|
Data: 2009-12-28 19:46:58 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
LZZI - lądowanie na zamkniętym lotn isku? | |
Użytkownik Zulus napisał:
I teraz pytanie: jak już wyląduję "na własną odpowiedzialność" to co mam To że lotnisko jest nieczynne chyba nie oznacza że nie ma tam żywego ducha - choćby cieć powinien być, jeśli dopuszczają lądowanie na nieczynnym lotnisku to chyba ten cieć powinien być w stanie pokazać ci gdzie maszynę postawić i którędy z lotniska wyjść - może nie być nikogo na wieży, może nie być nikogo z mechaników, może się nie dać zatankować - ale elementarna ochrona być przecież musi! -- Darek |
|
Data: 2009-12-29 14:48:05 | |
Autor: Piotr [trzykoty] | |
LZZI - lądowanie na zamkniętym lotnisku? | |
Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <ladzk@waw.pdi.net> napisał
może nie być nikogo na wieży, może nie być nikogo z mechaników, może się nie dać zatankować - ale elementarna ochrona być przecież musi! A może po prostu lotnisko nie jest "zamykane" (w sensie bramek ogrodzenia) na czas braku obsady? |
|
Data: 2009-12-30 11:24:14 | |
Autor: Zulus | |
LZZI - lądowanie na zamkniętym lotnisku? | |
Wszystko pięknie ładnie, tylko pamiętam dokładnie sytuacją na Bornholmie (Roenne) w czerwcu tego roku. Lotnisko oficjalnie czynne bodajże od 10:00 LT (było święto Państwowe) = o 9:00 zamknięta brama, ochroniarz oświadcza że nie wpuści, bo zamknięte. I czekanie przed bramą do 10:00.
A ja sam kilka lat temu przyleciałem kiedyś ATR-kiem pocztowym po znajomości do Krakowa o 3:00 w nocy. Ponieważ pocztowcy nie chcieli mnie wziąć do swoich dostawczaków (nie mieli miejsca) zwróciłem się do ochroniarza, a on na to, że jest noc i nie ma obsługi pasażerskiej, więc jak sobie przyleciałem, to teraz mam wrócić tym samym samolotem do Warszawy... Uratował mnie fakt, że samolot miał już zamknięte drzwi i rozpoczętą procedurę odpalania silników - po krótkiej dyskusji cieć uznał, że większy problem będzie miał, jak mnie zostawi w nocy samego na środku APRON-u :) Wziął mnie do samochodu i wywiózł za bramę, ale kazał mi schować się za siedzeniem, aby nikt nie widział! BTW, sprawa z LZZI rozwiązana - wprawdzie lotnisko oficjalnie nie działa, ale tam jest szkoła latania (Aero Fatra), bardzo sympatyczni ludzie, obiecali, że mnie wpuszczą, wypuszczą i jeszcze znajdą miejsce na noc w hangarze. Dzięki za pomoc, Zulus |
|