Mamy jeszcze 2 wolne miejsca na aktywny weekend w górach :)
Wyjazd z Warszawy.

W drugi weekend grudnia ruszamy na zimowe zdobycie Góry Policyjnej, bo
tak właśnie żartobliwie nazywana jest Lackowa - najwyższy szczyt w
Beskidzie Niskim - oczywiście z racji swojej wysokości 997m npm.
Wprawdzie jak już nazwa pasma sugeruje nie są to góry wysokie, ale
bardzo urokliwe, zwłaszcza w śnieżnobiałej scenerii.

Dla zbieraczy szczytów z Korony Gór Polski będzie okazja do zdobycia
kolejnego z 28 wierzchołków koronnych. Obejrzymy zabytkowe cerkwie,
trafimy na niesamowity cmentarz z I wojny światowej na szczycie góry
Rotunda i skosztujemy wielu gatunków wód mineralnych w parku
zdrojowym.

Przejedziemy się kolejką linowo-terenową, skosztujemy specjałów kuchni
łemkowskiej, a przede wszystkim aktywnie wypoczniemy podczas zimowego
szwendania i nabierania w płuca górskiego powietrza.

Szczegółowe informacje:
http://szwendaczek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=515&Itemid=81

Zapraszamy
Iza i Piotrek
Klub Turystyczny Szwendaczek

Użytkownik "Klub Turystyczny" <klub@szwendaczek.pl> napisał w wiadomości news:7e1caa2a-032e-4205-8c50-4d6a7a597f5bca1g2000vbb.googlegroups.com...

W drugi weekend grudnia ruszamy na zimowe zdobycie Góry Policyjnej, bo
tak właśnie żartobliwie nazywana jest Lackowa - najwyższy szczyt w
Beskidzie Niskim - oczywiście z racji swojej wysokości 997m npm.
Wprawdzie jak już nazwa pasma sugeruje nie są to góry wysokie, ale

(...)

ale podejście na Lackową jest całkiem konkretne :)

Przy okazji - po drugiej stronie granicy jest góra Busov - nieco wyższa od Lackowej. Był tam ktoś z Was - czy podejście równie strome/lepsze? Ze szlaku na Lackową wydawał mi się stromy (jak na Beskidy)?

pozdrawiam

Krzysiek Supera

--
Szukasz pomysłu na porządny prezent dla dziecka?
Masz dość barbie, pluszaków i samochodzików?
Polecamy absolutny hit z Holandii - MINI LOCO!
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=22665989

Dnia Wed, 30 Nov 2011 01:02:36 +0100, Krzysiek Supera napisał(a):

 

Przy okazji - po drugiej stronie granicy jest góra Busov - nieco wyższa od Lackowej. Był tam ktoś z Was - czy podejście równie strome/lepsze? Ze szlaku na Lackową wydawał mi się stromy (jak na Beskidy)?

pozdrawiam

Krzysiek Supera

Witam!
Byłem na Busovie, z Cigelki, podejście nie było jakieś specjalnie strome;
poza nieprzebranymi łanami czosnku niedźwiedziego w którym brodziliśmy od
wejścia w las aż na przełęcz (nazwy nie pomnę, do szczytu już b. blisko),
co zajęło ok. 1/2h. Wracaliśmy taką starą drogą którą ponoć budowali jeńcy
wojenni, trochę dłuższą, no i jak to droga - łagodna była. Pozdrawiam Tomek

On Nov 30, 9:16 am, Tomasz Sójka <t_so...@02.pl> wrote:

Byłem na Busovie, z Cigelki, podejście nie było jakieś specjalnie strome;
poza nieprzebranymi łanami czosnku niedźwiedziego w którym brodziliśmy od
wejścia w las aż na przełęcz (nazwy nie pomnę, do szczytu już b. blisko),
co zajęło ok. 1/2h. Wracaliśmy taką starą drogą którą ponoć budowali jeńcy
wojenni, trochę dłuższą, no i jak to droga - łagodna była.

Tez pamietam ten czosnek, jechalo nim zdrowo przez cala droge :)
Podejscie z Cigelki bylo zupelnie normalne z tego co kojarze. Przy
zejsciu natknelismy sie na jakas osade cyganska przez ktora musielismy
przejsc. Bylo to chyba najbardziej traumatyczne tego typu przezycie w
slowackich gorach, na Busov chyba jednak nie chodzi zbyt duzo
turystow.

S.

Witam!
On 30 Lis, 08:37, Slawomir Gorniak <slawomir.gorn...@gmail.com> wrote:
(...) Przy

zejsciu natknelismy sie na jakas osade cyganska przez ktora musielismy
przejsc. Bylo to chyba najbardziej traumatyczne tego typu przezycie w
slowackich gorach, na Busov chyba jednak nie chodzi zbyt duzo
turystow.

Ale przeżyłeś, jak wnioskuję. Ja też przechodziłem przez tę osadę i
moje wrażenia są bardzo pozytywne, zostaliśmy pozdrowieni przez bandę
kilkuletnich chłopaków okrzykiem "Serwus kamarat", a ich szef
zaszczycił nas podaniem ręki.
Nie wiem jak teraz, ale tych ładnych parę lat temu jak tam byłem,
spomiędzy drzew na szczycie był przyjemny widok na Wysową.
pozdrawiam,
Filip

Dnia Wed, 30 Nov 2011 00:05:21 -0800 (PST), Filip napisał(a):

Witam!
On 30 Lis, 08:37, Slawomir Gorniak <slawomir.gorn...@gmail.com> wrote:
(...) Przy

zejsciu natknelismy sie na jakas osade cyganska przez ktora musielismy
przejsc. Bylo to chyba najbardziej traumatyczne tego typu przezycie w
slowackich gorach, na Busov chyba jednak nie chodzi zbyt duzo
turystow.

Ale przeżyłeś, jak wnioskuję. Ja też przechodziłem przez tę osadę i
moje wrażenia są bardzo pozytywne, zostaliśmy pozdrowieni przez bandę
kilkuletnich chłopaków okrzykiem "Serwus kamarat", a ich szef
zaszczycił nas podaniem ręki.
Nie wiem jak teraz, ale tych ładnych parę lat temu jak tam byłem,
spomiędzy drzew na szczycie był przyjemny widok na Wysową.
pozdrawiam,
Filip

Ano. Widok spod krzyża jest całkiem przedni; w tej "dzielnicy" Cigelki nas
witano głośnymi prośbami o cukierki. Nijakiej traumy w tym nie było. Poza
tym - w hostincu miejscowi b. uprzejmi, idąc przez wieś tambylec sam z
własnej inicjatywy opowiedział co i kiedy otwarło dach na domu popa jak
puszkę sardynek (słynna kalamita), schodząc wspomniana drogą napotkaliśmy
gościa z piłą i traktorem, który okazał się największym okolicznym
posiadaczem ziemskim, który postanowił w wolnym czasie tą drogę własnymi
siłami zrekultywować - przez wycinkę całej kilkudziesięcioletniej
roślinności. Miał już parę kilometrów za sobą. Był sympatyczny, rozmowny
(sam nas zagadnął grzecznie), i sporo wiedział...
Pozdrawiam Tomek

To się podziele jeszcze jednym wspomnieniem sprzed laty, jak tylko
granice III RP i CSRF zostały otworzone, byłem Ci ja wtedy pierwszy
raz w Cigelce, zaszli my z kumplem do vyčapu na piwo, a wygląd
mieliśmy plugawy (wówczas w Polsce omijałem wszelkie pijalnie piwa
szerokim łukiem, gdyż najlepsze co mogło mnie spotkać to odzywka "te,
Jezus"), gdzie miejscowi, zrówno Cyganie, jak i Słowacy (Rusini?)
przyjaźnie z nami rozmawiali. Po klasycznym skąd jesteśmy, padło
pytanie dokąd idziemy. Na Bušov, padła odpowiedź, po czym
usłyszeliśmy: to wy po górach chodzicie i pijecie piwo?

On Nov 30, 10:53 am, Tomasz Sójka <t_so...@02.pl> wrote:

Dnia Wed, 30 Nov 2011 00:05:21 -0800 (PST), Filip napisał(a):
> Ale przeżyłeś, jak wnioskuję. Ja też przechodziłem przez tę osadę i
> moje wrażenia są bardzo pozytywne, zostaliśmy pozdrowieni przez bandę
> kilkuletnich chłopaków okrzykiem "Serwus kamarat", a ich szef
> zaszczycił nas podaniem ręki.

[..]

Ano. Widok spod krzyża jest całkiem przedni; w tej "dzielnicy" Cigelki nas
witano głośnymi prośbami o cukierki. Nijakiej traumy w tym nie było.

Coz, moze akurat trafilem na ich kiepski humor ;) Co na Slowacji
zdarzylo mi sie tylko raz.

S.

Krzysiek Supera:

Był tam ktoś z Was - czy podejście równie strome/lepsze? Ze szlaku
na Lackową wydawał mi się stromy (jak na Beskidy)?

To nie stożek (pisany małym s). Są lepsze i gorsze wejścia na ten
szczyt, choć szlakiem tylko dwie opcje. Od Cigelki jest bardziej
ostro. Jak na Beskidy - góra jest rzeczywiście stroma. Ale nie na
tyle, by nie dało się tam zajrzeć na rowerze. Podjeżdżałem od strony
Gaboltova. Do góry sporo pchania, ale zjazd jest bardzo trudny (a
przez chaszcze wręcz niemożliwy) tylko na krótkiej grańce pod samym
szczytem. Dla piechura to jednak "małe piwo". Niestety, szlak pod
szczytem jest mocno zarośnięty bukowymi samosiewkami. Chaszczowanie w
takiej kurduplastej buczynie  nieco to piwo zwiększa, bo mają badylki
sporą sztywność i na dodatek gęsto rosną.

--
Marek

On 29 Lis, 23:07, Klub Turystyczny <k...@szwendaczek.pl> wrote:

Mamy jeszcze 2 wolne miejsca na aktywny weekend w górach :)
Wyjazd z Warszawy.

W drugi weekend grudnia ruszamy na zimowe zdobycie Góry Policyjnej, bo
tak właśnie żartobliwie nazywana jest Lackowa - najwyższy szczyt w
Beskidzie Niskim - oczywiście z racji swojej wysokości 997m npm.
Wprawdzie jak już nazwa pasma sugeruje nie są to góry wysokie, ale
bardzo urokliwe, zwłaszcza w śnieżnobiałej scenerii.

Dla zbieraczy szczytów z Korony Gór Polski będzie okazja do zdobycia
kolejnego z 28 wierzchołków koronnych. Obejrzymy zabytkowe cerkwie,
trafimy na niesamowity cmentarz z I wojny światowej na szczycie góry
Rotunda i skosztujemy wielu gatunków wód mineralnych w parku
zdrojowym.

Przejedziemy się kolejką linowo-terenową, skosztujemy specjałów kuchni
łemkowskiej, a przede wszystkim aktywnie wypoczniemy podczas zimowego
szwendania i nabierania w płuca górskiego powietrza.

Szczegółowe informacje:http://szwendaczek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=515&I...

Zapraszamy
Iza i Piotrek
Klub Turystyczny Szwendaczek

Sprzedam stare góralskie kierpce
Tanio
Pozdrawiam
Jack

W dniu 2011-11-29 23:07, Klub Turystyczny pisze:

Mamy jeszcze 2 wolne miejsca na aktywny weekend w górach :)
Wyjazd z Warszawy.

W drugi weekend grudnia ruszamy na zimowe zdobycie Góry Policyjnej, bo
tak właśnie żartobliwie nazywana jest Lackowa - najwyższy szczyt w
Beskidzie Niskim - oczywiście z racji swojej wysokości 997m npm.
Wprawdzie jak już nazwa pasma sugeruje nie są to góry wysokie, ale
bardzo urokliwe, zwłaszcza w śnieżnobiałej scenerii.

Bardzo sympatyczna górka.

https://picasaweb.google.com/sp9rqa/Lackowa25_04_2010
https://picasaweb.google.com/sp9rqa/Buszow