Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Ladowanie

Ladowanie

Data: 2020-08-14 11:54:38
Autor: J.F.
Ladowanie
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html

"Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."

Ale spojrzcie w cennik.

Co to jest ionity i czemu tak drogo ?

0.79euro/kWh ... a mialo byc tanio :-)
Ile tam tesla przejezdza ? 400km z 60kWh ?  48euro, ~220 zl.

Sa tansze opcje, ale trzeba placic co miesiac.

Ja moze jednak poczekam ... z 10 lat. Ale innych oczywiscie zachecam do elektrykow :-)

J.

Data: 2020-08-14 10:59:47
Autor: K
Ladowanie
On 14/08/2020 10:54, J.F. wrote:
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html "Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."

Ale spojrzcie w cennik.

Co to jest ionity i czemu tak drogo ?

0.79euro/kWh ... a mialo byc tanio :-)
Ile tam tesla przejezdza ? 400km z 60kWh ?  48euro, ~220 zl.

Sa tansze opcje, ale trzeba placic co miesiac.

Ja moze jednak poczekam ... z 10 lat. Ale innych oczywiscie zachecam do elektrykow :-)

J.

Pisalem juz o tym wczesniej ale zostalem sprowadzony do solarow na dachu i ladowniem w domu. Taniej juz bylo, na trasy taniej i szybciej dizlem. Tez sadze, ze moje kolejne auto bedzie spalinowe.

Data: 2020-08-14 12:17:25
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-14 o 11:54, J.F. pisze:
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html "Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."

Ale spojrzcie w cennik.

Co to jest ionity i czemu tak drogo ?

0.79euro/kWh ... a mialo byc tanio :-)
Ile tam tesla przejezdza ? 400km z 60kWh ?  48euro, ~220 zl.

Sa tansze opcje, ale trzeba placic co miesiac.

Ja moze jednak poczekam ... z 10 lat. Ale innych oczywiscie zachecam do elektrykow :-)

J.





Do poruszania się po mieście i na krótkie trasy elektryki są super, zwłaszcza dziś - o ile mieszka się w domku z placem na auto koło niego. Za 10 lat to będzie kosmiczna akcyza na prąd, uwierz... :-)
T.

Data: 2020-08-14 13:14:56
Autor: abn140
Ladowanie
Za 10 lat to będzie kosmiczna akcyza na prd, uwierz... :-)
T.
ciekawie bedzie....
masa solarow podbija napiecie w sieci. jest o tym obok na budowaniu.
cos z tym musza zrobic.
inwestycje w miliony albo zablokowac solarkowanie, albo rozdzielac pozwolenia by sie instalacje nie kumulowaly w jednej dzielni,
albo dawac zgody tylko wlascicielom elektrykow....
itp itd...
w kazdym razie majac miejsce i kase to mozna juz elektryka rozwazyc, ale wlasnie z panelami. imo....
poczekamy zobaczymy.

Data: 2020-09-04 21:46:47
Autor: kk
Ladowanie
On 2020-08-14 13:14, abn140 wrote:
Za 10 lat to b?dzie kosmiczna akcyza na prd, uwierz... :-)
T.
ciekawie bedzie....
masa solarow podbija napiecie w sieci. jest o tym obok na budowaniu.
cos z tym musza zrobic.
inwestycje w miliony albo zablokowac solarkowanie, albo rozdzielac
pozwolenia by sie instalacje nie kumulowaly w jednej dzielni,
albo dawac zgody tylko wlascicielom elektrykow....
itp itd...
w kazdym razie majac miejsce i kase to mozna juz elektryka rozwazyc, ale
wlasnie z panelami. imo....
poczekamy zobaczymy.

Chyba na emeryturze.

Data: 2020-08-14 14:00:28
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f3664b5$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2020-08-14 o 11:54, J.F. pisze:
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html
[...]
0.79euro/kWh ... a mialo byc tanio :-)

Do poruszania się po mieście i na krótkie trasy elektryki są super, zwłaszcza dziś - o ile mieszka się w domku z placem na auto koło niego. Za 10 lat to będzie kosmiczna akcyza na prąd, uwierz... :-)

I przydzialowe 30kWh na miesiac po "domowej" cenie ? :-)


Cos kombinuja, zeby nie bylo akcyzy na prad. Bedzie na km przejechane ....

J.

Data: 2020-08-14 14:20:55
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "abn140"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rh5ro8$dl5$1@dont-email.me...
Za 10 lat to będzie kosmiczna akcyza na prd, uwierz... :-)
T.
ciekawie bedzie....
masa solarow podbija napiecie w sieci. jest o tym obok na budowaniu.
cos z tym musza zrobic.
inwestycje w miliony albo zablokowac solarkowanie, albo rozdzielac pozwolenia by sie instalacje nie kumulowaly w jednej dzielni,
albo dawac zgody tylko wlascicielom elektrykow....

a wlasciciel w pracy, gdy sloneczko grzeje.
Ale moze w tym samym rejonie.

Na ile duze te inwestycje w siec to nie wiem, natomiast ... cos trzeba bedzie zrobic z elektrowniami.
Tych weglowych nie mozna wylaczyc, bo akurat sloneczko przygrzalo.

itp itd...
w kazdym razie majac miejsce i kase to mozna juz elektryka rozwazyc, ale wlasnie z panelami. imo....

Hybryde z wymienna bateria ?
Wracasz, wsadzasz naladowaną w czasie dnia, a stara do ladowania ...

poczekamy zobaczymy.

Paliwa kopalne sie skoncza i to relatywnie szybko, wiec istotnie zobaczymy ... no, szczesliwie moze juz nie my :-)

J.

Data: 2020-08-14 14:48:05
Autor: abn140
Ladowanie

a wlasciciel w pracy, gdy sloneczko grzeje.
Ale moze w tym samym rejonie.
hehe no wlasnie przegapilem to...
ile jeszzcze rzeczy przegapilem a beda miec wplyw?

Hybryde z wymienna bateria ?
Wracasz, wsadzasz naladowaną w czasie dnia, a stara do ladowania ...
widzialem na yt skuterka na baterie.
mial dwie. jedna sie laduje druga mozesz jechac.  albo zabrac obie i zdublowac zasieg. ale to tylko skuterek...
wiec albo akumulatory na tzw potem, albo wymienne baterie, zunifikowane dla wszystkich aut.
to by niejako eliminowalo zbieranie tego prunda 'na zas' u siebie..., no ale trzeba miec dwie co pewnie podrozy znacznie elektryka...
ech gdzie patrzec sciana i dvpa z tylu.
bedzie ciekawie...

Data: 2020-08-14 14:59:39
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 14 Aug 2020 14:48:05 +0200, abn140
a wlasciciel w pracy, gdy sloneczko grzeje.
Ale moze w tym samym rejonie.
hehe no wlasnie przegapilem to...
ile jeszzcze rzeczy przegapilem a beda miec wplyw?

Mogłeś przegapić że w dopuszczą możliwość produkcji w jednym miejscu a
bezkosztowego odbioru w innym punkcie. Dzięki temu produkujący energie w
domu odbierze energię w pracy czy w innym dowolnym miejscu, która to
energia będzie produkowana z lokalnych paneli w danym regionie. Zresztą
covid zweryfikował konieczność jazdy do biur -- wiele firm już
zapowiedziało że zostawi pracę zdalną, ergo, więcej ludzi będzie pracować w
domach i będzie mogło konsumować energię na bieżąco jednocześnie zmniejszy
się zużycie energii na rzecz jałowego transportu.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-09-04 22:03:16
Autor: kk
Ladowanie
On 2020-08-14 14:59, Myjk wrote:
Fri, 14 Aug 2020 14:48:05 +0200, abn140

a wlasciciel w pracy, gdy sloneczko grzeje.
Ale moze w tym samym rejonie.
hehe no wlasnie przegapilem to...
ile jeszzcze rzeczy przegapilem a beda miec wplyw?

Mogłeś przegapić że w dopuszczą możliwość produkcji w jednym miejscu a
bezkosztowego odbioru w innym punkcie. Dzięki temu produkujący energie w
domu odbierze energię w pracy czy w innym dowolnym miejscu, która to
energia będzie produkowana z lokalnych paneli w danym regionie.

A przesył kto zapłaci?

Zresztą
covid zweryfikował konieczność jazdy do biur -- wiele firm już
zapowiedziało że zostawi pracę zdalną, ergo, więcej ludzi będzie pracować w
domach i będzie mogło konsumować energię na bieżąco jednocześnie zmniejszy
się zużycie energii na rzecz jałowego transportu.


Moja zapowiedziała, że do końca roku podstawą będzie praca zdalna ewentualnie dystans społeczny. Przy czym kierownik jakby tego nie słyszał i wymaga by raz w tygodniu cały team przyjechał do firmy "dla integracji", czyli dalej jestem "przywiązany do budy". Właśnie zachorowałem i mam nadzieję, że wszystkich wcześniej pozarażałem, ale jest to raczej naiwna nadzieja. Przy czym na okoliczność pracy zdalnej firma wymaga przestrzegania regulaminu w którym w każdej chwili może wysłać pracownik na tę pracę zdalną do jego domu oraz z tej pracy zdalnej wrócić.

Data: 2020-09-06 08:11:07
Autor: J.F.
Ladowanie
Dnia Fri, 4 Sep 2020 22:03:16 +0200, kk napisał(a):
On 2020-08-14 14:59, Myjk wrote:
Fri, 14 Aug 2020 14:48:05 +0200, abn140

a wlasciciel w pracy, gdy sloneczko grzeje.
Ale moze w tym samym rejonie.
hehe no wlasnie przegapilem to...
ile jeszzcze rzeczy przegapilem a beda miec wplyw?

Mogłeś przegapić że w dopuszczą możliwość produkcji w jednym miejscu a
bezkosztowego odbioru w innym punkcie. Dzięki temu produkujący energie w
domu odbierze energię w pracy czy w innym dowolnym miejscu, która to
energia będzie produkowana z lokalnych paneli w danym regionie.

A przesył kto zapłaci?

Z tym przesylem to roznie bywa, bo jak ktos wyprodukowal w Gdansku a
odebral w Piotrkowie, to jakby nawet tego przesylu mniej ...

J.

Data: 2020-09-20 18:22:15
Autor: kk
Ladowanie
On 2020-09-06 08:11, J.F. wrote:
Dnia Fri, 4 Sep 2020 22:03:16 +0200, kk napisał(a):
On 2020-08-14 14:59, Myjk wrote:
Fri, 14 Aug 2020 14:48:05 +0200, abn140

a wlasciciel w pracy, gdy sloneczko grzeje.
Ale moze w tym samym rejonie.
hehe no wlasnie przegapilem to...
ile jeszzcze rzeczy przegapilem a beda miec wplyw?

Mogłeś przegapić że w dopuszczą możliwość produkcji w jednym miejscu a
bezkosztowego odbioru w innym punkcie. Dzięki temu produkujący energie w
domu odbierze energię w pracy czy w innym dowolnym miejscu, która to
energia będzie produkowana z lokalnych paneli w danym regionie.

A przesył kto zapłaci?

Z tym przesylem to roznie bywa, bo jak ktos wyprodukowal w Gdansku a
odebral w Piotrkowie, to jakby nawet tego przesylu mniej ...

No jakby mniej, ale ogólnie to jakby nie zero.

Data: 2020-08-14 14:55:42
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 14 Aug 2020 13:14:56 +0200, abn140
ciekawie bedzie....
masa solarow podbija napiecie w sieci. jest o tym obok na budowaniu.
cos z tym musza zrobic.
inwestycje w miliony albo zablokowac solarkowanie, albo rozdzielac pozwolenia by sie instalacje nie kumulowaly w jednej dzielni,
albo dawac zgody tylko wlascicielom elektrykow....

Czarne chmury jak zwykle -- a co się dzieje na zachodzie gdzie paneli mają
wielokrotnie więcej niż u nas? Też już właścicieli poodcinali albo nałożyli
akcyzy, mają takie rzeczy w planach niedalekich? --
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-14 15:27:18
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1kbzuysswpknd$.dlg@myjk.org...
Fri, 14 Aug 2020 13:14:56 +0200, abn140
ciekawie bedzie....
masa solarow podbija napiecie w sieci. jest o tym obok na budowaniu.
cos z tym musza zrobic.
inwestycje w miliony albo zablokowac solarkowanie, albo rozdzielac
pozwolenia by sie instalacje nie kumulowaly w jednej dzielni,
albo dawac zgody tylko wlascicielom elektrykow....

Czarne chmury jak zwykle -- a co się dzieje na zachodzie gdzie paneli mają
wielokrotnie więcej niż u nas?

Moze mieli lepsza siec, albo zalozyli instalacje gdzies w polu - z odpowiednim przylaczem.

Też już właścicieli poodcinali albo nałożyli
akcyzy, mają takie rzeczy w planach niedalekich?

Swego czasu w Czechach wprowadzili ustawą obowiazek odkupu energii po bardzo dobrej cenie i to z gwarancja na 10 czy 20 lat.
I nagle zrobilo sie wnioskow na przylaczenie 3.5 GW fotoogniw.
W kraiku, gdzie elektrownie mialy cos 10GW razem ... trzeba by poczytac co z tego wyszlo.
W kazdym badz razie na szybko przepisy zmieniali i przestalo byc tak dobrze - ale to juz dla nowych prosumentow.

https://www.rp.pl/artykul/456346-Czeskie-porazenie-sloneczne.html

O prosze
https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/1971/czechy-solarny-podatek-uchwalony

"Nowe prawo zakłada wprowadzenie 26-procentowego podatku na właścicieli farm PV. Podatek wstępnie ma obowiązywać przez okres 3 lat, począwszy od roku 2011. W dodatku, producenci energii słonecznej za naszą południową granicą zapłacą 32-procentowy podatek od premii za ograniczenie emisji CO2, które zostaną im przyznane w przeciągu najbliższych dwóch lat."

A to tez juz stare, tez z 2010 - dlugo sie nie nacieszyli zyskami :-)

Ale bedzie lepiej
https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/102309/fotowoltaika-w-czechach-ma-wrocic-do-lask

Podatek nadal obowiazuje ?

J.

Data: 2020-08-14 16:35:39
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 14 Aug 2020 15:27:18 +0200, J.F.
Moze mieli lepsza siec,

Może poszli do lasu. Nie mamy gorszej sieci.
albo zalozyli instalacje gdzies w polu - z odpowiednim przylaczem.

Mowa jest o mikroinstalacjach domowych a nie farmach. To domowe instalacje
powodują "problem". W związku z tym twoje poniższe wywody są jałowe.
Pytanie w związku z tym pozostaje nadal to samo -- czy za granicą
prosumenci, których jest ZNACZNIE WIĘCEJ niż u nas, są odłączani od sieci,
albo obiążani inaczej?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-17 19:45:35
Autor: ddddddddddddd
Ladowanie
W dniu 14.08.2020 o 13:55, Myjk pisze:
Fri, 14 Aug 2020 13:14:56 +0200, abn140

ciekawie bedzie....
masa solarow podbija napiecie w sieci. jest o tym obok na budowaniu.
cos z tym musza zrobic.
inwestycje w miliony albo zablokowac solarkowanie, albo rozdzielac
pozwolenia by sie instalacje nie kumulowaly w jednej dzielni,
albo dawac zgody tylko wlascicielom elektrykow....

Czarne chmury jak zwykle -- a co się dzieje na zachodzie gdzie paneli mają
wielokrotnie więcej niż u nas? Też już właścicieli poodcinali albo nałożyli
akcyzy, mają takie rzeczy w planach niedalekich?


W UK chyba nie płacą za prąd z solarów, albo płacą dużo mniej (może w ostatnich miesiącach się coś zmieniło, bo zmieniają w zależności od potrzeb). No i są zróżnicowane stawki, w zależności z czego prąd robisz (z solarów był chyba najtańszy, z wiatru droższy). To IMO wystarczy żeby zredukować liczbę chętnych, jak możesz oddać do sieci, ale za darmo, albo odzyskać 20%, to się zastanowisz...

--
Pozdrawiam
Lukasz

Data: 2020-08-14 13:11:58
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 14-08-2020 o 12:54, J.F. pisze:
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html "Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."

Ale spojrzcie w cennik.

Co to jest ionity i czemu tak drogo ?

Special price for VW i jemu podobni.
Ja na Greenwayu płacę 1,14 za kWh.
Bez abo.

Data: 2020-08-14 14:10:46
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rh5o1d$ok0$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-08-2020 o 12:54, J.F. pisze:
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html
"Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."

Ale spojrzcie w cennik.

Co to jest ionity i czemu tak drogo ?

Special price for VW i jemu podobni.
Ja na Greenwayu płacę 1,14 za kWh.
Bez abo.

Tez drogo ... patrzac na domowa taryfe.

Ale to chyba nie Ionity ?
Bo mialo byc po 3.50
https://elektrowoz.pl/tag/ionity-a-greenway-polska/

Doplata za ekspres ?

J.

Data: 2020-08-14 17:21:49
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 14-08-2020 o 15:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rh5o1d$ok0$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-08-2020 o 12:54, J.F. pisze:
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html
"Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."

Ale spojrzcie w cennik.

Co to jest ionity i czemu tak drogo ?

Special price for VW i jemu podobni.
Ja na Greenwayu płacę 1,14 za kWh.
Bez abo.

Tez drogo ... patrzac na domowa taryfe.

Dwa razy drożej za stacje ładowania w każdej dziurze to drogo?
W restauracji też marudzisz, jak cena za obiad jest dwa razy wyższa niż koszt samych składników w markecie?


Ale to chyba nie Ionity ?

A jest przymus bycia idiotą i ładowania na tej samej stacji dwa razy drożej?

Bo mialo byc po 3.50
https://elektrowoz.pl/tag/ionity-a-greenway-polska/

Doplata za ekspres ?

Nie - special price for VW.
Oferta dla umysłowych niemot po prostu.

Data: 2020-08-14 15:59:40
Autor: K
Ladowanie
On 14/08/2020 15:21, Cavallino wrote:
W dniu 14-08-2020 o 15:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rh5o1d$ok0$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-08-2020 o 12:54, J.F. pisze:
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html
"Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."

Ale spojrzcie w cennik.

Co to jest ionity i czemu tak drogo ?

Special price for VW i jemu podobni.
Ja na Greenwayu płacę 1,14 za kWh.
Bez abo.

Tez drogo ... patrzac na domowa taryfe.

Dwa razy drożej za stacje ładowania w każdej dziurze to drogo?
W restauracji też marudzisz, jak cena za obiad jest dwa razy wyższa niż koszt samych składników w markecie?


Ale to chyba nie Ionity ?

A jest przymus bycia idiotą i ładowania na tej samej stacji dwa razy drożej?

Bo mialo byc po 3.50
https://elektrowoz.pl/tag/ionity-a-greenway-polska/

Doplata za ekspres ?

Nie - special price for VW.
Oferta dla umysłowych niemot po prostu.

Nikt nie bedzie planowal podrozy nadrabiajac 250km tylko po to aby doladowac taniej/za darmo. Nie tak to ma dzialac.

Data: 2020-08-14 21:43:10
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 14-08-2020 o 17:59, K pisze:

Special price for VW i jemu podobni.
Ja na Greenwayu płacę 1,14 za kWh.
Bez abo.

Tez drogo ... patrzac na domowa taryfe.

Dwa razy drożej za stacje ładowania w każdej dziurze to drogo?
W restauracji też marudzisz, jak cena za obiad jest dwa razy wyższa niż koszt samych składników w markecie?


Ale to chyba nie Ionity ?

A jest przymus bycia idiotą i ładowania na tej samej stacji dwa razy drożej?

Bo mialo byc po 3.50
https://elektrowoz.pl/tag/ionity-a-greenway-polska/

Doplata za ekspres ?

Nie - special price for VW.
Oferta dla umysłowych niemot po prostu.

Nikt nie bedzie planowal podrozy nadrabiajac 250km tylko po to aby doladowac taniej/za darmo. Nie tak to ma dzialac.

Nie zrozumiałeś, a raczej nie czytasz na co odpowiadasz.

Dla korzystających z Ionity tyle drożej jest na TEJ SAMEJ stacji Greenwaya.
Na której każdy może sobie zapłacić jednorazowo za pomocą kredytówki.

Pośrednictwo Ionity nie jest do niczego potrzebne.
No chyba że ktoś niemota, to niech płaci extra drugie tyle.

Data: 2020-08-17 07:57:34
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rh6lvu$9im$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-08-2020 o 17:59, K pisze:
Bo mialo byc po 3.50
https://elektrowoz.pl/tag/ionity-a-greenway-polska/

Doplata za ekspres ?

Nie - special price for VW.
Oferta dla umysłowych niemot po prostu.

Nikt nie bedzie planowal podrozy nadrabiajac 250km tylko po to aby doladowac taniej/za darmo. Nie tak to ma dzialac.

Nie zrozumiałeś, a raczej nie czytasz na co odpowiadasz.

Dla korzystających z Ionity tyle drożej jest na TEJ SAMEJ stacji Greenwaya.
Na której każdy może sobie zapłacić jednorazowo za pomocą kredytówki.

A nie jest tak, ze Ionity ma duza moc/jest szybka,
a taniej to sie bedzie godzinami ladowac ?

J.

Data: 2020-08-16 23:18:19
Autor: Przemek Jedrzejczak
Ladowanie
-- A nie jest tak, ze Ionity ma duza moc/jest szybka, a taniej to sie bedzie godzinami ladowac ?

to niewlasciwe podejscie ... powoli = drogo, szybko = drozej :-)

i kolejne pomysly na wydymanie lemingow:

Wer als Vielfahrer eines Model S oder X sein Stromkontingent von 400 Kilowattstunden (kWh) pro Jahr bereits verbraucht hat, zahlt hier je nach Ladegeschwindigkeit wenigstens 20 Cent pro Minute oder 12 Euro pro Stunde, bei Ladeleistungen von über 60 Kilowatt sogar den doppelten Betrag.

jesli wykorzystasz swoj kontyngent to przy szybkim ladowaniu zabulisz nawet podwojnie :-) kwiczenie lemingow

Data: 2020-08-17 09:08:33
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 17-08-2020 o 08:57, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rh6lvu$9im$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-08-2020 o 17:59, K pisze:
Bo mialo byc po 3.50
https://elektrowoz.pl/tag/ionity-a-greenway-polska/

Doplata za ekspres ?

Nie - special price for VW.
Oferta dla umysłowych niemot po prostu.

Nikt nie bedzie planowal podrozy nadrabiajac 250km tylko po to aby doladowac taniej/za darmo. Nie tak to ma dzialac.

Nie zrozumiałeś, a raczej nie czytasz na co odpowiadasz.

Dla korzystających z Ionity tyle drożej jest na TEJ SAMEJ stacji Greenwaya.
Na której każdy może sobie zapłacić jednorazowo za pomocą kredytówki.

A nie jest tak, ze Ionity ma duza moc/jest szybka,

Nie.
Ładowarka jest ta sama, ile razy Ci to można napisać?

a taniej to sie bedzie godzinami ladowac ?

Ładowanie godzinami kosztuje drogo - bo Greenway bierze opłatę za parkowanie na szybkich złączach.

Ale jeżeli pytasz o moją cenę - to i owszem, dlatego mam tak tanio, bo celowo kupiłem auto z odpowiednim złączem, które ładuje się szybko, ale z gniazd teoretycznie wolniejszych.
Przy czym de facto jest to o 20% dłużej - jeśli stacja ma 50kW na DC i 43 kW na AC.
A tak jest najczęściej.

Data: 2020-08-14 17:15:35
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rh66ls$hs$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-08-2020 o 15:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Co to jest ionity i czemu tak drogo ?
Special price for VW i jemu podobni.
Ja na Greenwayu płacę 1,14 za kWh.
Bez abo.

Tez drogo ... patrzac na domowa taryfe.

Dwa razy drożej za stacje ładowania w każdej dziurze to drogo?

Ale to chyba nie Ionity ?
A jest przymus bycia idiotą i ładowania na tej samej stacji dwa razy drożej?

Nie znam sie, ale chyba jest cos lepszego, skoro ludzie za to placa ....

Bo mialo byc po 3.50
https://elektrowoz.pl/tag/ionity-a-greenway-polska/
Doplata za ekspres ?

Nie - special price for VW.
Oferta dla umysłowych niemot po prostu.

Nie znam sie, ale pisza, ze to przedsiewziecie BMW, Mercedesa, VW ... Kia tez dolaczyla.
A VW ma wieksza cene czy mniejsza ?

Moze po prostu trzeba sobie jasno powiedziec - jak sie chce miec mozliwosc szybkiego ladowania w trasie - to trzeba za to zaplacic :-P

To jaka moc maja te "zwykle" ladowarki Greenway, i ile czasu sie laduje samochod do pelna ?

J.

Data: 2020-08-14 21:47:44
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 14-08-2020 o 18:15, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rh66ls$hs$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-08-2020 o 15:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Co to jest ionity i czemu tak drogo ?
Special price for VW i jemu podobni.
Ja na Greenwayu płacę 1,14 za kWh.
Bez abo.

Tez drogo ... patrzac na domowa taryfe.

Dwa razy drożej za stacje ładowania w każdej dziurze to drogo?

Ale to chyba nie Ionity ?
A jest przymus bycia idiotą i ładowania na tej samej stacji dwa razy drożej?

Nie znam sie, ale chyba jest cos lepszego, skoro ludzie za to placa ....


Na tej samej zasadzie co głosują na pis.
Bo są głupi.

Jakim cudem ten sam prąd, z tej samej wtyczki, miałby być czymś lepszym, tylko dlatego że się w inny sposób zidentyfikowałeś?

Nie - special price for VW.
Oferta dla umysłowych niemot po prostu.

Nie znam sie, ale pisza, ze to przedsiewziecie BMW, Mercedesa, VW ... Kia tez dolaczyla.
A VW ma wieksza cene czy mniejsza ?

To był skrót myślowy - dotyczy wszystkich w/w.
Przy czym niektórzy chyba mają prąd za friko z Ionity (w sensie w cenie samochodu).


Moze po prostu trzeba sobie jasno powiedziec - jak sie chce miec mozliwosc szybkiego ladowania w trasie - to trzeba za to zaplacic :-P

To jaka moc maja te "zwykle" ladowarki Greenway,

Różną.
Do tego samochody potrafią przyjąć prąd również w różnych prędkościach.

i ile czasu sie laduje samochod do pelna ?

Zależy na jakiej stacji, jaki samochód i na jakim złączu.
Różnice mogą sięgać 1000%.
No chyba że Greenway ma już coś o mocy 150 kW, wtedy są jeszcze większe.

Data: 2020-09-04 21:45:54
Autor: kk
Ladowanie
On 2020-08-14 20:47, Cavallino wrote:
W dniu 14-08-2020 o 18:15, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rh66ls$hs$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 14-08-2020 o 15:10, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Co to jest ionity i czemu tak drogo ?
Special price for VW i jemu podobni.
Ja na Greenwayu płacę 1,14 za kWh.
Bez abo.

Tez drogo ... patrzac na domowa taryfe.

Dwa razy drożej za stacje ładowania w każdej dziurze to drogo?

Ale to chyba nie Ionity ?
A jest przymus bycia idiotą i ładowania na tej samej stacji dwa razy drożej?

Nie znam sie, ale chyba jest cos lepszego, skoro ludzie za to placa ....


Na tej samej zasadzie co głosują na pis.
Bo są głupi.

Głosują by nie musieć wozić ze sobą dowodu rejestracyjnego i prawa jazdy, czyli dla zasad.

Data: 2020-08-14 14:42:18
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 14 Aug 2020 11:54:38 +0200, J.F.
Ale spojrzcie w cennik.
Co to jest ionity i czemu tak drogo ?
0.79euro/kWh ... a mialo byc tanio :-)

Jest tanio, w domu się ładuje EV za 1/4 ceny spaliniaka.

Ile tam tesla przejezdza ? 400km z 60kWh ?  48euro, ~220 zl.

Znowu piszesz co popadnie zamiast sprawdzić. 400km ze 100kWh (przy średnim
zużyciu Tesli na poziomie 25kWh/100km). Tylko tutaj o VW jest, Tesla ma
swoje ładowarki. Jak ktoś średnio jeździ 60km/dzień, jak ja, co daje 1825km mies., 22 tkm
rocznie, gdy samochód zużywa 20kWh/100km (więcej ID3 nie zużyje, bo tyle
średnio ma mój klockowaty PHEV, a gabaryty ID3 typu Leaf zużywają okolice
15) to korzystając z planu "najbogatszego" ładowanie go wychodzi 28
zł/100km (przy kursie ełro 4,3zł jak średnia z 2019). Czyli 14 zł/100km
taniej niż na ICE ze średnim spalaniem 8 litrów i paliwie po 5 zł (średnia
cena z z 2019). Jak się zniżyć do 15kWh/100 (co w przypadku jazdy w
większości po mieście jest relatywnie łatwe) to wychodzi więcej niż 2x
taniej (szczególnie że w mieście spaliniakom jeszcze skacze spalanie).

Ponieważ ja (jak i większość decydujących się na EV) ładuję tylko w domu,
od święta musiałbym w trasie, to wychodzi 10zł/100km. Zaś za 4 lata (wtedy
się instalacja PV zwróci) to już będą jakieś grosze -- tj. mniej niż
1zł/100km.

Sa tansze opcje, ale trzeba placic co miesiac.

Czyli standardowo -- są tańsze opcje, ale można je spuścić do kibla, bo nie
pasują do teorii dieslomana. Eh... Się potem dziwić że w prasie, która
zarabia przecież na poczytności, syf -- skoro sami ludzie syf kreują.
 
Ja moze jednak poczekam ... z 10 lat.
Ale innych oczywiscie zachecam do elektrykow :-)

Oczywiście, bo po co uruchamiać myślenie...

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-15 00:15:38
Autor: RoMan Mandziejewicz
Ladowanie
Hello J.F.,

Friday, August 14, 2020, 11:54:38 AM, you wrote:

https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html

"Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią
szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."
Ale spojrzcie w cennik.
Co to jest ionity i czemu tak drogo ?
0.79euro/kWh ... a mialo byc tanio :-)
Ile tam tesla przejezdza ? 400km z 60kWh ?  48euro, ~220 zl.

Ale dlaczego Teslę chcesz ładować na GreenWay a nie na Tesli?

Sa tansze opcje, ale trzeba placic co miesiac.

Najtańsze jest własne gniazdko z nocną taryfą.

Ja moze jednak poczekam ... z 10 lat. Ale innych oczywiscie zachecam
do elektrykow :-)



--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-08-15 07:54:47
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 15-08-2020 o 01:15, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello J.F.,

Friday, August 14, 2020, 11:54:38 AM, you wrote:

https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html

"Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią
szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i
Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."
Ale spojrzcie w cennik.
Co to jest ionity i czemu tak drogo ?
0.79euro/kWh ... a mialo byc tanio :-)
Ile tam tesla przejezdza ? 400km z 60kWh ?  48euro, ~220 zl.

Ale dlaczego Teslę chcesz ładować na GreenWay a nie na Tesli?

I do tego akurat w taryfie Ionity, a nie Greenwaya?

Data: 2020-08-17 07:28:11
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5015485430$20200815001541@squadack.com...
Hello J.F.,
Friday, August 14, 2020, 11:54:38 AM, you wrote:
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html

"Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią
szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i
Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."
Ale spojrzcie w cennik.
Co to jest ionity i czemu tak drogo ?
0.79euro/kWh ... a mialo byc tanio :-)
Ile tam tesla przejezdza ? 400km z 60kWh ?  48euro, ~220 zl.

Ale dlaczego Teslę chcesz ładować na GreenWay a nie na Tesli?

Nie upieram sie, ot, wiadomosc dnia ..

Ale ... bo ladowarek Tesli jest w Polsce 6 ?

Tzn jest wiecej, ale superladowarki sa w Kostomlotach, Katowicach, Rzeszowie, Radomiu, Warszawie, Ciechocinku i Poznaniu.
A tak np z Wroclawia do Swinoujscia to jest dopiero w Szczecinie, i to 14kW.
To ile sie bedzie ladowala do pelna ? 7h przy baterii 100kWh.

Co prawda mozna by mniej naladowac, ale reszte juz na miejscu.
A jak bedzie zajeta ?

Sa tansze opcje, ale trzeba placic co miesiac.
Najtańsze jest własne gniazdko z nocną taryfą.

A owszem, ale w trase nie pojedziesz.

J.

Data: 2020-08-16 22:51:17
Autor: Przemek Jedrzejczak
Ladowanie
-- Sa tansze opcje, ale trzeba placic co miesiac. >Najtańsze jest własne gniazdko z nocną taryfą.

nie ma byc tanio tylko drogo :- ) lemingi w Niemczech juz w dupsko dostaly i nagle zapadla cisza ...

https://www.auto-motor-und-sport.de/tech-zukunft/mobilitaetsservices/neue-tarife-ionity/

oficjalnie taryfa jest wymierzona przeciwko Tesli ale kroja tez swoich o ile nie wykupia abonamentu :-)

-- A owszem, ale w trase nie pojedziesz.

mozesz zaryzykowac ale jak przykisisz przy ladowarce to nastepnym razem dobrze sie zastanowisz

ps w Polsce nie ma az takiego problemu ale w Niemczech dokrecaja srubke duzo szybciej, KfZ Steuer (podatek drogowy wlasnie wzrosl dla diesli np Passat B8 150 KM z okolo 200 na prawie 300 a VW juz wycofuje diesla w Sharanie/Alhambrze czyli benzynka albo nic

Data: 2020-08-17 08:50:21
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 17-08-2020 o 08:28, J.F. pisze:

Najtańsze jest własne gniazdko z nocną taryfą.

A owszem, ale w trase nie pojedziesz.

Bo?

Data: 2020-08-17 09:07:05
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhd5qt$k89$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 17-08-2020 o 08:28, J.F. pisze:
Najtańsze jest własne gniazdko z nocną taryfą.
A owszem, ale w trase nie pojedziesz.

Bo?

Moze Cie nie doceniam, masz np siec hoteli i wlasne gniazdko co 100km :-)

J.

Data: 2020-08-17 18:19:52
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 17-08-2020 o 10:07, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhd5qt$k89$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 17-08-2020 o 08:28, J.F. pisze:
Najtańsze jest własne gniazdko z nocną taryfą.
A owszem, ale w trase nie pojedziesz.

Bo?

Moze Cie nie doceniam, masz np siec hoteli i wlasne gniazdko co 100km :-)

Nie - po prostu własne gniazdko na bidę wystarczy mi na dojazd na morze.
Ale zgadza się - to nie jest najtańsza opcja, darmowe ładowarki są jeszcze tańsze.

Data: 2020-09-04 22:21:58
Autor: kk
Ladowanie
On 2020-08-17 17:19, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 10:07, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhd5qt$k89$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 17-08-2020 o 08:28, J.F. pisze:
Najtańsze jest własne gniazdko z nocną taryfą.
A owszem, ale w trase nie pojedziesz.

Bo?

Moze Cie nie doceniam, masz np siec hoteli i wlasne gniazdko co 100km :-)

Nie - po prostu własne gniazdko na bidę wystarczy mi na dojazd na morze.
Ale zgadza się - to nie jest najtańsza opcja, darmowe ładowarki są jeszcze tańsze.

Ale Ty nie jesteś rezrezentatywny. Reprezentatywna jest warszawka. Jej nawet w jedną stronę za bardzo na razie nie starcza.

Data: 2020-08-17 10:57:30
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-17 o 07:28, J.F. pisze:


A owszem, ale w trase nie pojedziesz.

J.


E tam - kupuje się agregat prądotwórczy i wkłada do bagażnika. Według WLTP zużycie na 100 km to ok. 14 kWh, zatem zakładając przejechanie tych 100 km w ciągu godziny wystarczy kupić agregat o tej mocy, żeby ładować z taką wydajnością, z jaką się prąd zużywa.
A można zużyć mniej - ale cwaniaki wszystko wyłączyli, włącznie z klimą (https://www.facebook.com/autopolska2017/posts/1974727869492359) - nawet nieco powyżej 6 kWh.
Generalnie mocno wydłuży podróż agregat ok. 10 kWh - cena rzędu 5 tys. zł. Problemem mogą być wymiary - trzeba by dobrać odpowiedni. Sądzę, że za jakiś czas pojawią się odpowiednio płaskie agregaty, żeby to się zmieściło do bagażnika. A spaliny wyprowadzać jakąś rurką i już. Tylko nie wiem, czy w czasie jazdy można ładować elektryka - czy to fizycznie możliwe. Bo w niektórych autach elektrycznych przy wpiętym kablu nie da się go uruchomić. Ale pewnie i z tym problemem ludzie sobie poradzą.
T.

Data: 2020-08-17 03:18:56
Autor: Przemek Jedrzejczak
Ladowanie
-- Ale pewnie i z tym problemem ludzie sobie poradzą.

prosciej bedzie jesli kochana UE znormalizuje lacze do awaryjnego/dodatkowego ladowania, wtedy jedna walizka mniej do bagaznika (zamiast tego akku i jedziemy na wakacje)

Data: 2020-08-17 11:09:13
Autor: Mateusz Viste
Ladowanie
2020-08-17 o 10:57 +0200, T. napisał:
E tam - kupuje się agregat prądotwórczy i wkłada do bagażnika. Według WLTP zużycie na 100 km to ok. 14 kWh (...) wystarczy kupić agregat o
tej mocy, żeby ładować z taką wydajnością, z jaką się prąd zużywa.
(...) Sądzę, że za jakiś czas pojawią się odpowiednio płaskie
agregaty, żeby to się zmieściło do bagażnika. A spaliny wyprowadzać
jakąś rurką i już.

To już istnieje od pewnego czasu... nazywa się "hybryda".
Alternatywnie: samochód na wodór (który de facto jest elektrykiem z
"agregatem" w postaci ogniwa wodorowego).

Mateusz

Data: 2020-08-17 11:47:27
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-17 o 11:09, Mateusz Viste pisze:
2020-08-17 o 10:57 +0200, T. napisał:
E tam - kupuje się agregat prądotwórczy i wkłada do bagażnika. Według
WLTP zużycie na 100 km to ok. 14 kWh (...) wystarczy kupić agregat o
tej mocy, żeby ładować z taką wydajnością, z jaką się prąd zużywa.
(...) Sądzę, że za jakiś czas pojawią się odpowiednio płaskie
agregaty, żeby to się zmieściło do bagażnika. A spaliny wyprowadzać
jakąś rurką i już.

To już istnieje od pewnego czasu... nazywa się "hybryda".
Alternatywnie: samochód na wodór (który de facto jest elektrykiem z
"agregatem" w postaci ogniwa wodorowego).

Mateusz


Tak, masz rację. Tylko agregat kosztuje powiedzmy 5 tys. zł (a nawet taniej), a hybryda jest droższa o ok. 30-50 tys. zł. W dodatku agregat jest de facto potrzebny tylko na długie podróże :-)
T.

Data: 2020-08-17 12:16:38
Autor: Myjk
Ladowanie
Mon, 17 Aug 2020 11:47:27 +0200, T.
Tak, masz rację. Tylko agregat kosztuje powiedzmy 5 tys. zł (a nawet taniej), a hybryda jest droższa o ok. 30-50 tys. zł. W dodatku agregat jest de facto potrzebny tylko na długie podróże :-)

Pytanie czy jest faktycznie potrzebny jakiś głupawy temat z agregatem w
bagażniku przy obecnych prędkościach ładowania. Dla mnie to jakiś absurd
jest. Przecież ładowanie się na co dzień w domu, nie wyklucza jazdy w trasę
-- i tak jest taniej niż na paliwie.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-17 13:10:13
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:7ve5e1luwozz$.dlg@myjk.org...
Mon, 17 Aug 2020 11:47:27 +0200, T.
Tak, masz rację. Tylko agregat kosztuje powiedzmy 5 tys. zł (a nawet
taniej), a hybryda jest droższa o ok. 30-50 tys. zł. W dodatku agregat
jest de facto potrzebny tylko na długie podróże :-)

Pytanie czy jest faktycznie potrzebny jakiś głupawy temat z agregatem w
bagażniku przy obecnych prędkościach ładowania. Dla mnie to jakiś absurd
jest. Przecież ładowanie się na co dzień w domu, nie wyklucza jazdy w trasę
-- i tak jest taniej niż na paliwie.

Tak tez pisze, ale widzisz - hybrydy sa spalinowe, wiec sa be, a czyste elektryki sa cacy.

J.

Data: 2020-08-17 15:49:22
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-17 o 12:16, Myjk pisze:
Mon, 17 Aug 2020 11:47:27 +0200, T.

Tak, masz rację. Tylko agregat kosztuje powiedzmy 5 tys. zł (a nawet
taniej), a hybryda jest droższa o ok. 30-50 tys. zł. W dodatku agregat
jest de facto potrzebny tylko na długie podróże :-)

Pytanie czy jest faktycznie potrzebny jakiś głupawy temat z agregatem w
bagażniku przy obecnych prędkościach ładowania. Dla mnie to jakiś absurd
jest. Przecież ładowanie się na co dzień w domu, nie wyklucza jazdy w trasę
-- i tak jest taniej niż na paliwie.

Masz rację. Ale przypomnij sobie, jak było w czasie całkowitego zaćmienia Słońca bodaj w Kalifornii. Rekordzista stał Teslą pod ładowarką ok. 3 dni.
Ładujesz się krótko, ale dostęp do ładowarki to loteria. Na YT są nawet filmiki na ten temat, jak to ktoś się wybrał w trasę elektrykiem. W sumie niezła przygoda, ale z rodziną na pokładzie to raczej kiepsko widzę.
T.

Data: 2020-08-17 15:37:06
Autor: K
Ladowanie
On 17/08/2020 14:49, T. wrote:
W dniu 2020-08-17 o 12:16, Myjk pisze:
Mon, 17 Aug 2020 11:47:27 +0200, T.

Tak, masz rację. Tylko agregat kosztuje powiedzmy 5 tys. zł (a nawet
taniej), a hybryda jest droższa o ok. 30-50 tys. zł. W dodatku agregat
jest de facto potrzebny tylko na długie podróże :-)

Pytanie czy jest faktycznie potrzebny jakiś głupawy temat z agregatem w
bagażniku przy obecnych prędkościach ładowania. Dla mnie to jakiś absurd
jest. Przecież ładowanie się na co dzień w domu, nie wyklucza jazdy w trasę
-- i tak jest taniej niż na paliwie.

Masz rację. Ale przypomnij sobie, jak było w czasie całkowitego zaćmienia Słońca bodaj w Kalifornii. Rekordzista stał Teslą pod ładowarką ok. 3 dni.
Ładujesz się krótko, ale dostęp do ładowarki to loteria. Na YT są nawet filmiki na ten temat, jak to ktoś się wybrał w trasę elektrykiem. W sumie niezła przygoda, ale z rodziną na pokładzie to raczej kiepsko widzę.
T.

No wiec elektryk w obecnej formie jest dobry:
- jak masz duza powiezchnie solarow na dachu,
- do pracy masz nie dalej jak 20km w jedna strone i mozesz sie tam za darmo podladowac,
- w dalsza podroz / na wakacje latasz samolotem/masz drugie auto z silnikiem spalinowym.

jeszcze taki test, musialbym byc ostro pierdolniety aby dzis kupic elektryka przy trasach ktore robie:
https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercedesem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html

Data: 2020-08-17 19:20:58
Autor: Myjk
Ladowanie
Mon, 17 Aug 2020 15:37:06 +0100, K
No wiec elektryk w obecnej formie jest dobry:
- jak masz duza powiezchnie solarow na dachu,

Po pierwsze najtaniej jest się ładować w 2T G12, po drugie, nie trzeba mieć
dużej powierzchni dachu, bo można instalować na gruncie.

- do pracy masz nie dalej jak 20km w jedna strone

Przecież czyste EV mają min. 100km zasięgu (w zimie) i ten się sukcesywnie
zwiększa w oferowanych na rynku modelach. W zasadzie takie małe zasięgi to
ma miejski Eup, iMiEV, bo ZOE, LEaf, Kona to już bliżej 200 i powyżej.

i mozesz sie tam za darmo podladowac,

Nie trzeba się darmo ładować, i tak jest 2-3x taniej niż spaliniak w G11
czy w innych firmowych (szczególnie że pracodawca i tak sobie podatek od
tego odliczy). Już pomijam że nie trzeba tego robić jeśli się jedzie
zgodnie z Twoim założeniem maks. 20km a auto ma ~200km zasięgu.

- w dalsza podroz / na wakacje latasz samolotem/masz drugie auto z silnikiem spalinowym.

Ile tych wypadów w roku i jaka odległość? Ja śmigam na wakacje letnie
samolotem, bo szkoda pieniędzy i nerwów na Polskę, i to tylko samolotem w
ciepłe kraje gdzie samochodem to mordęga albo w ogóle się nie dojedzie (np.
Egipt). Zresztą w zimie to samo, tylko tu już faktycznie można się pokusić
o przejazd samochodem do Austrii czy Włoch. No ale to ile, dwa razy w
sezonie? Można się przemęczyć te 2h w podróży dłużej.

jeszcze taki test, musialbym byc ostro pierdolniety aby dzis kupic elektryka przy trasach ktore robie:
https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercedesem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html

Ale o tym już było, mieszkamy w ciemnogrodzie to się nie ma co dziwić na
taki stan, tj. ilość i szybkość ładowania. W cywilizowanym świecie na
ładowanie nie straciłoby się 2,5h tylko w porywach godzinę. Pomijam już że
można było lepiej zoptymalizować jazdę.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-18 03:45:44
Autor: RadoslawF
Ladowanie
W dniu 2020-08-17 o 19:20, Myjk pisze:

jeszcze taki test, musialbym byc ostro pierdolniety aby dzis kupic
elektryka przy trasach ktore robie:
https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercedesem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html

Ale o tym już było, mieszkamy w ciemnogrodzie to się nie ma co dziwić na
taki stan, tj. ilość i szybkość ładowania. W cywilizowanym świecie na
ładowanie nie straciłoby się 2,5h tylko w porywach godzinę. Pomijam już że
można było lepiej zoptymalizować jazdę.

Tylko ty mieszkasz w ciemnogrodzie i tę swoją ciemnotę
wylewasz na grupach dyskusyjnych. Poczytaj o tych "cywilizowanych"
krajach: https://spidersweb.pl/autoblog/tesla-ladowanie-kolejki/
https://nczas.com/2020/01/01/sznur-aut-by-naladowac-samochod-elektryczny-kolejka-jak-za-komuny-video-2/
https://motohigh.pl/2019/12/03/usa-swieto-dziekczynienia-tesla-ladowanie-problemy/
https://www.wyborkierowcow.pl/jezdzisz-elektrykiem-mozesz-utknac-w-kolejce-do-ladowania/

Tesla nie znalazła dobrego rozwiązania, zastosowała komunistyczne,
ograniczyła ładowanie do 80%.  :-)
https://elektrowoz.pl/ladowarki/tesla-ogranicza-ladowanie-do-80-procent-na-zatloczonych-superchargerach-w-stanach-zjednoczonych/


Pozdrawiam

Data: 2020-08-18 09:43:19
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-17 o 19:20, Myjk pisze:
Mon, 17 Aug 2020 15:37:06 +0100, K

No wiec elektryk w obecnej formie jest dobry:
- jak masz duza powiezchnie solarow na dachu,

Po pierwsze najtaniej jest się ładować w 2T G12, po drugie, nie trzeba mieć
dużej powierzchni dachu, bo można instalować na gruncie.

- do pracy masz nie dalej jak 20km w jedna strone

Przecież czyste EV mają min. 100km zasięgu (w zimie) i ten się sukcesywnie
zwiększa w oferowanych na rynku modelach. W zasadzie takie małe zasięgi to
ma miejski Eup, iMiEV, bo ZOE, LEaf, Kona to już bliżej 200 i powyżej.

i mozesz sie tam za darmo podladowac,

Nie trzeba się darmo ładować, i tak jest 2-3x taniej niż spaliniak w G11
czy w innych firmowych (szczególnie że pracodawca i tak sobie podatek od
tego odliczy). Już pomijam że nie trzeba tego robić jeśli się jedzie
zgodnie z Twoim założeniem maks. 20km a auto ma ~200km zasięgu.

- w dalsza podroz / na wakacje latasz samolotem/masz drugie auto z
silnikiem spalinowym.

Ile tych wypadów w roku i jaka odległość? Ja śmigam na wakacje letnie
samolotem, bo szkoda pieniędzy i nerwów na Polskę, i to tylko samolotem w
ciepłe kraje gdzie samochodem to mordęga albo w ogóle się nie dojedzie (np.
Egipt). Zresztą w zimie to samo, tylko tu już faktycznie można się pokusić
o przejazd samochodem do Austrii czy Włoch. No ale to ile, dwa razy w
sezonie? Można się przemęczyć te 2h w podróży dłużej.


Hehe - pod warunkiem, że nikt inny w tym samym czasie nie będzie okupował ładowarki. A jakos tak u nas wyjazdy urlopowe to głównie sobota rano albo piątek wieczorem. I tak jest praktycznie w całej Europie.
No i nie każdy lata za granicę - ja wolę polskie morze albo góry - pojechać na zadupie i auto mieć do wypadów w okolice. A nie lubię zbiorkomów i wspólnych wycieczek. Jak widać - nie każdy lubi to co Ty :-)
T.

Data: 2020-08-18 14:11:14
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 18-08-2020 o 10:43, T. pisze:
W dniu 2020-08-17 o 19:20, Myjk pisze:
Mon, 17 Aug 2020 15:37:06 +0100, K

No wiec elektryk w obecnej formie jest dobry:
- jak masz duza powiezchnie solarow na dachu,

Po pierwsze najtaniej jest się ładować w 2T G12, po drugie, nie trzeba mieć
dużej powierzchni dachu, bo można instalować na gruncie.

- do pracy masz nie dalej jak 20km w jedna strone

Przecież czyste EV mają min. 100km zasięgu (w zimie) i ten się sukcesywnie
zwiększa w oferowanych na rynku modelach. W zasadzie takie małe zasięgi to
ma miejski Eup, iMiEV, bo ZOE, LEaf, Kona to już bliżej 200 i powyżej.

Dużo powyżej, przynajmniej jeśli mówimy o nowych modelach.

No i nie każdy lata za granicę - ja wolę polskie morze albo góry - pojechać na zadupie i auto mieć do wypadów w okolice.

Wypożyczalnie działają.
A do jazdy na polskie morze wystarczy dowolny współczesny elektryk.
W góry na bidę też.

Data: 2020-08-20 09:42:09
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-18 o 13:11, Cavallino pisze:
W dniu 18-08-2020 o 10:43, T. pisze:
W dniu 2020-08-17 o 19:20, Myjk pisze:
Mon, 17 Aug 2020 15:37:06 +0100, K

No wiec elektryk w obecnej formie jest dobry:
- jak masz duza powiezchnie solarow na dachu,

Po pierwsze najtaniej jest się ładować w 2T G12, po drugie, nie trzeba mieć
dużej powierzchni dachu, bo można instalować na gruncie.

- do pracy masz nie dalej jak 20km w jedna strone

Przecież czyste EV mają min. 100km zasięgu (w zimie) i ten się sukcesywnie
zwiększa w oferowanych na rynku modelach. W zasadzie takie małe zasięgi to
ma miejski Eup, iMiEV, bo ZOE, LEaf, Kona to już bliżej 200 i powyżej.

Dużo powyżej, przynajmniej jeśli mówimy o nowych modelach.

No i nie każdy lata za granicę - ja wolę polskie morze albo góry - pojechać na zadupie i auto mieć do wypadów w okolice.

Wypożyczalnie działają.
A do jazdy na polskie morze wystarczy dowolny współczesny elektryk.
W góry na bidę też.

To powiedz mi gdzie można się podłączyć, jak już się nad to morze dojedzie... podejrzewam, że może w Trójmieście jest taka opcja, a potem dopiero w Międzyzdrojach :-)
No chyba żeby uprawiać żebractwo w pensjonacie, w którym się zatrzymasz, ale to nic pewnego...
T.

Data: 2020-08-20 12:30:08
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f3e2951$0$31099$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2020-08-18 o 13:11, Cavallino pisze:
No i nie każdy lata za granicę - ja wolę polskie morze albo góry -

Polskie morze ... a co tu lubic ? :-)

pojechać na zadupie i auto mieć do wypadów w okolice.

Wypożyczalnie działają.
A do jazdy na polskie morze wystarczy dowolny współczesny elektryk.
W góry na bidę też.

To powiedz mi gdzie można się podłączyć, jak już się nad to morze dojedzie... podejrzewam, że może w Trójmieście jest taka opcja, a potem dopiero w Międzyzdrojach :-)

A to jak widac w przykladzie obok - w zaleznosci od warunkow - moze mozna przedluzac za okno wyrzucic, moze sie mozna z wlascicielem domu dogadac, moze trzeba na pobliskim kampingu zaparkowac - na krecenie sie po okolicy moze zwykle gniazdko wystarczy.

No chyba żeby uprawiać żebractwo w pensjonacie, w którym się zatrzymasz, ale to nic pewnego...

Czemu zebractwo - zaplacic uczciwa cene mozna.
Choc oczywiscie moze byc problem gdy odpowiedniego gniazdka nie ma.

J.

Data: 2020-08-20 23:03:02
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 20-08-2020 o 12:30, J.F. pisze:

No chyba żeby uprawiać żebractwo w pensjonacie, w którym się zatrzymasz, ale to nic pewnego...

Czemu zebractwo - zaplacic uczciwa cene mozna.
Choc oczywiscie moze byc problem gdy odpowiedniego gniazdka nie ma.

Wystarczy zwykłe, byle dobrze uziemione.
Przez noc połowę zasięgu przywrócisz.

Data: 2020-08-21 10:42:36
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhmoe4$2d1$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 20-08-2020 o 12:30, J.F. pisze:
No chyba żeby uprawiać żebractwo w pensjonacie, w którym się zatrzymasz, ale to nic pewnego...

Czemu zebractwo - zaplacic uczciwa cene mozna.
Choc oczywiscie moze byc problem gdy odpowiedniego gniazdka nie ma.

Wystarczy zwykłe, byle dobrze uziemione.
Przez noc połowę zasięgu przywrócisz.

A przeciez linkowales - jest apartament, z podziemnym parkingiem, bez zadnego gniazdka :-)

J.

Data: 2020-08-21 19:20:36
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 21-08-2020 o 10:42, J.F. pisze:

A przeciez linkowales - jest apartament, z podziemnym parkingiem, bez zadnego gniazdka :-)

No i co w związku z tym?
Mam odpowiadać za czyjeś błędne wybory?

Data: 2020-08-24 08:44:20
Autor: K
Ladowanie
On 21/08/2020 18:20, Cavallino wrote:
W dniu 21-08-2020 o 10:42, J.F. pisze:

A przeciez linkowales - jest apartament, z podziemnym parkingiem, bez zadnego gniazdka :-)

No i co w związku z tym?
Mam odpowiadać za czyjeś błędne wybory?

Trzeba zglosic do AirBnb aby do filtrow wyszukiwania dodali mozliowsc naladowania samochodu.

Data: 2020-08-21 11:29:02
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-20 o 12:30, J.F. pisze:
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f3e2951$0$31099$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2020-08-18 o 13:11, Cavallino pisze:
No i nie każdy lata za granicę - ja wolę polskie morze albo góry -

Polskie morze ... a co tu lubic ? :-)

pojechać na zadupie i auto mieć do wypadów w okolice.

Wypożyczalnie działają.
A do jazdy na polskie morze wystarczy dowolny współczesny elektryk.
W góry na bidę też.

To powiedz mi gdzie można się podłączyć, jak już się nad to morze dojedzie... podejrzewam, że może w Trójmieście jest taka opcja, a potem dopiero w Międzyzdrojach :-)

A to jak widac w przykladzie obok - w zaleznosci od warunkow - moze mozna przedluzac za okno wyrzucic, moze sie mozna z wlascicielem domu dogadac, moze trzeba na pobliskim kampingu zaparkowac - na krecenie sie po okolicy moze zwykle gniazdko wystarczy.

No chyba żeby uprawiać żebractwo w pensjonacie, w którym się zatrzymasz, ale to nic pewnego...

Czemu zebractwo - zaplacic uczciwa cene mozna.
Choc oczywiscie moze byc problem gdy odpowiedniego gniazdka nie ma.

J.



Z jednej strony masz rację, ale właściciel gniazdka albo powie "nie, bo nie" (a jak znam życie, to tak będzie), albo zażyczy sobie sufitowych opłat, bo nie będzie wnikał, ile prądu zużyto. :-)
T.

Data: 2020-08-21 13:58:42
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f3f93de$0$549$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2020-08-20 o 12:30, J.F. pisze:
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup
No chyba żeby uprawiać żebractwo w pensjonacie, w którym się zatrzymasz, ale to nic pewnego...

Czemu zebractwo - zaplacic uczciwa cene mozna.
Choc oczywiscie moze byc problem gdy odpowiedniego gniazdka nie ma.

Z jednej strony masz rację, ale właściciel gniazdka albo powie "nie, bo nie" (a jak znam życie, to tak będzie), albo zażyczy sobie sufitowych

Jak widac po zalaczonym linku - da sie dogadac.

opłat, bo nie będzie wnikał, ile prądu zużyto. :-)

Sufitowe oplaty beda i drogowej ladowarce, jak sie promocja skonczy.

No coz, mieszkalem raz w domku, gdzie wlasciciel prad rozliczal, bo grzanie bylo pradem.
To bym uczciwie zaplacil.
Tylko gniazdko bylo 1f ... powinno starczyc na pelne naladowanie na powrot nawet po paru lokalnych jazdach ...

J.

Data: 2020-08-21 15:11:14
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 21 Aug 2020 13:58:42 +0200, J.F.
Sufitowe oplaty beda i drogowej ladowarce, jak sie promocja skonczy.

Jakie znowu promocje? Ceny obecnie są absurdalnie wysokie, bo absurdalne
opłaty właściciele ładowarek płacą za przyłącza, nie wspominając o kosztach
samych ładowarek. Ceny są wybite w góre, bo przy obecnej cenie podpięcia i
ilości klientów musi się to w jakimś sensownym czasie zwrócić aby był sens
w to inwestować.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-21 15:08:10
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 21 Aug 2020 11:29:02 +0200, T.
Z jednej strony masz rację, ale właściciel gniazdka albo powie "nie, bo nie" (a jak znam życie, to tak będzie), albo zażyczy sobie sufitowych opłat, bo nie będzie wnikał, ile prądu zużyto. :-)

Albo da za darmo. Ja w każdym hotelu w jakim byłem, dawali możliwość
podpięcia się do prundu. Za darmo, chyba że na terenie hotelu były
ładowarki publiczne.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-21 14:38:22
Autor: K
Ladowanie
On 21/08/2020 14:08, Myjk wrote:
Fri, 21 Aug 2020 11:29:02 +0200, T.

Z jednej strony masz rację, ale właściciel gniazdka albo powie "nie, bo
nie" (a jak znam życie, to tak będzie), albo zażyczy sobie sufitowych
opłat, bo nie będzie wnikał, ile prądu zużyto. :-)

Albo da za darmo. Ja w każdym hotelu w jakim byłem, dawali możliwość
podpięcia się do prundu. Za darmo, chyba że na terenie hotelu były
ładowarki publiczne.


Ale pan Zbigniew z zona byli na Airbnb i nie mieli takiej mozliwosci co sie skonczylo bieganiem z przedluzaczem po kempingach.

Data: 2020-08-21 19:21:49
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 21-08-2020 o 15:38, K pisze:

Ale pan Zbigniew z zona byli na Airbnb i nie mieli takiej mozliwosci co sie skonczylo bieganiem z przedluzaczem po kempingach.

Skutki złego planowania lub założeń.

Data: 2020-08-20 23:01:59
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 20-08-2020 o 09:42, T. pisze:
W dniu 2020-08-18 o 13:11, Cavallino pisze:
W dniu 18-08-2020 o 10:43, T. pisze:
W dniu 2020-08-17 o 19:20, Myjk pisze:
Mon, 17 Aug 2020 15:37:06 +0100, K

No wiec elektryk w obecnej formie jest dobry:
- jak masz duza powiezchnie solarow na dachu,

Po pierwsze najtaniej jest się ładować w 2T G12, po drugie, nie trzeba mieć
dużej powierzchni dachu, bo można instalować na gruncie.

- do pracy masz nie dalej jak 20km w jedna strone

Przecież czyste EV mają min. 100km zasięgu (w zimie) i ten się sukcesywnie
zwiększa w oferowanych na rynku modelach. W zasadzie takie małe zasięgi to
ma miejski Eup, iMiEV, bo ZOE, LEaf, Kona to już bliżej 200 i powyżej.

Dużo powyżej, przynajmniej jeśli mówimy o nowych modelach.

No i nie każdy lata za granicę - ja wolę polskie morze albo góry - pojechać na zadupie i auto mieć do wypadów w okolice.

Wypożyczalnie działają.
A do jazdy na polskie morze wystarczy dowolny współczesny elektryk.
W góry na bidę też.

To powiedz mi gdzie można się podłączyć, jak już się nad to morze dojedzie...

Plugshare.com


  podejrzewam, że może w Trójmieście jest taka opcja, a potem
dopiero w Międzyzdrojach :-)

No ja dzisiaj ładowałem się w Słupsku.
Szybkie są dwie - Orlen i park wodny.
Jutro zamierzam w Pucku, ew. któraś z darmowych w Trójmieście.

Data: 2020-08-27 11:30:56
Autor: ToMasz
Ladowanie
A do jazdy na polskie morze wystarczy dowolny współczesny elektryk.
W góry na bidę też.
piszesz o ciekawostce technicznej czy o życiu? Bo życie wygląda tak:
JEst miejscowość, w której mieszka 1000 ludzi. nagle w tej miejscowości pojawia się 10 tyś turystów. większość z nich - fakt siedzi na dupie na plaży, ale jakoś im te auta trzeba naładować. jest deszcz baterie słoneczne prawie nie działają, oni walą z plaży do samochodów i jada zwiedzać. wieczorem przyjeżdżają z pustymi bateriami. co wtedy? szybkie ładowanie powiadacie? 1000 aut które zużywają podczas ładowania 350kw potrzebuje 100% mocy małej polskiej elektrowni! będziemy takie budować co 20km nad Bałtykiem i przy każdej turystycznej miejscowości w górach? działać będa maks 4 miesiące w roku, a reszta czasu?
Ktoś kto myśli że rewolucja w elektrykach nadejdzie, bez gigantycznych kosztów, jest kompletnym debilem.
policzyliście jak musi wyglądać kabel  do ładowania auta 350kw? PRzekrój żyły powinien być grubszy od palca. a jeśli taka ładowarka ma obsłużyć kilka aut, co przy powszechnej elektryfikacji transportu musi się stać, kable do niej będą miały grubość rur kanalizacyjnych. alternatywnie - sieci wysokiego (średniego) napięcia będą się kończyły na tych ładowarkach. kto będzie płacił za całoroczne utrzymanie tych sieci w miejsowościach sezonowo turystycznych?

ToMasz

Data: 2020-08-27 11:48:20
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 11:30, ToMasz pisze:
A do jazdy na polskie morze wystarczy dowolny współczesny elektryk.
W góry na bidę też.
piszesz o ciekawostce technicznej czy o życiu? Bo życie wygląda tak:
JEst miejscowość, w której mieszka 1000 ludzi. nagle w tej miejscowości pojawia się 10 tyś turystów. większość z nich - fakt siedzi na dupie na plaży, ale jakoś im te auta trzeba naładować. jest deszcz baterie słoneczne prawie nie działają, oni walą z plaży do samochodów i jada zwiedzać. wieczorem przyjeżdżają z pustymi bateriami. co wtedy? szybkie ładowanie powiadacie? 1000 aut

Życie wygląda tak, że w Polsce te 1000 aut chcących się naładować, to może i jest, ale w CAŁYM KRAJU.

A przekładanie akurat jednego elementu teraźniejszości (infrastruktury obecnej), na przyszłość, w której elektryków będzie zasadniczo więcej (i to byłby jedyny element który miałby się w tej przyszłości zmienić), całkowicie mija się z celem.
Bo to demagogia czystej wody, niewarta dyskusji,.

Data: 2020-08-18 15:45:46
Autor: Myjk
Ladowanie
Tue, 18 Aug 2020 09:43:19 +0200, T.
Hehe - pod warunkiem, że nikt inny w tym samym czasie nie będzie okupował ładowarki. A jakos tak u nas wyjazdy urlopowe to głównie sobota rano albo piątek wieczorem. I tak jest praktycznie w całej Europie.

I jakoś nikt w Europie w kolejkach na ładowarkach nie stoi.

No i nie każdy lata za granicę - ja wolę polskie morze albo góry - pojechać na zadupie i auto mieć do wypadów w okolice. A nie lubię zbiorkomów i wspólnych wycieczek. Jak widać - nie każdy lubi to co Ty :-)

Oczywiście, dlatego żeby dostać się na wycieczkę zagraniczną do dobrego
hotelu trzeba pół roku wcześniej rezerwować. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-19 21:18:07
Autor: Cavallino
Ladowanie
Data: 2020-08-19 20:14:59
Autor: K
Ladowanie
On 19/08/2020 19:18, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 17:37, K pisze:

jeszcze taki test, musialbym byc ostro pierdolniety aby dzis kupic elektryka przy trasach ktore robie:
https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercedesem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html


https://elektrowoz.pl/auta/ja-i-moja-skoda-citigoe-iv-ze-sie-nie-da-nad-morze-da-sie-dojechalem-wrocilem-nie-zajelo-to-tygodnia-czytelnik/

No wiec z tego tekstu wychodza wszystkie negatywne strony posiadania elektryka i podrozowania nim dalej niz 50km w jedna strone. Jest dokladnie tak jak pisalem wczesniej, czyli, jak masz solary i 15km w jedna strone do pracy kup elektryka. Jeszcze bardziej kup go gdy mozesz sie ladowac w miescu pracy za darmo. Sam bym bral w takim ukladzie ale nie takie male gowienko.

"Mieszkam w miejscowości pod Głogowem, do pracy mam 15 km w jedną stronę. W domku mam od kilku lat instalację fotowoltaiczną z nadprodukcją 1 700 kWh rocznie. W samochodzie to około 12 tysięcy kilometrów jazdy, czyli niewiele mniej niż pokonuje statystyczny kierowca według Głównego Urzędu Statystycznego!
W mojej pracy, pod samą bramą Huty Miedzy Głogów stoi bezpłatna ładowarka Tauronu z dwoma miejscami do parkowania. W odróżnieniu od kolegów nie muszę krążyć po parkingu w poszukiwaniu wolnego miejsca, by następnie spacerować kilkaset metrów do bramy wejściowej. Jeśli dodam do tego, że Żona kilka razy (6-9) w miesiącu dojeżdża do pracy w Legnicy (68km), to argumenty ekonomiczne powinny stać się przekonujące."

Idealnie sie wpisuje w moje argumenty. Ale:

"Zawsze miałem dwa samochody: jeden większy, do podróżowania (Mondeo, Grandtour, Cactus), drugi do przeciskania się przez uliczki (Polo, Fiesta, Picanto). Przed zakupem Citigo kilka miesięcy oswajałem Żonę z pomysłem na małego elektryka. Była sceptyczna, delikatnie mówiąc."

Tez bym musial miec w takim ukladzie dwa, a nie mam miejsca i drugi by stal nieuzywany.

"Na S3 ustawiłem sygnał powiadamiania o przekroczonej prędkości (wersja bez tempomatu) na 115 km/h i powiem szczerze, że bardzo często się włączał. Jechała Żona, a ona lubi szybką jazdę, dlatego w trasie było nie mniej niż 110, a często powyżej 120 km/h. Spróbowała nawet 140 km/h i samochód dał radę."

No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100. Niby bez stresu ale w glowie mial, ze na takie fanaberie jak jazda powyzej 115kmh nie moze sobie pozwolic bo ladowanie. Niby pelen luz ale pozniej w ramach urolpu popierdalal po kempingach z przedluzaczem w reku zeby sie podladowac bo inaczej nie wroci do domu.

oraz:

"Reasumując: nie żałuję zakupu. Uważam wybór elektryka, po pompie ciepła i fotowoltaice, za kolejny trafny i ekologiczny wybór przed emeryturą. Koszty utrzymania spadły mi do minimum. Rocznie na ogrzewaniu, prądzie i ciepłej wodzie oszczędzam 6,5 tysiąca złotych. Na paliwie kolejne 7,2 tysiąca złotych. W sumie daje to 13,7 tysiąca złotych, czyli prawie cztery moje przyszłe emerytury."

No czyli facet nie ma dzieci, psa. Tymbardziej powinien nad morze latac prywatnym odrzutowcem burzuj jeden ;)

Data: 2020-08-20 00:17:14
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 19-08-2020 o 22:14, K pisze:
On 19/08/2020 19:18, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 17:37, K pisze:

jeszcze taki test, musialbym byc ostro pierdolniety aby dzis kupic elektryka przy trasach ktore robie:
https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercedesem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html



https://elektrowoz.pl/auta/ja-i-moja-skoda-citigoe-iv-ze-sie-nie-da-nad-morze-da-sie-dojechalem-wrocilem-nie-zajelo-to-tygodnia-czytelnik/

No wiec z tego tekstu wychodza wszystkie negatywne strony posiadania elektryka i podrozowania nim dalej niz 50km w jedna strone.

No patrz - to ja widzę w nim coś dokładnie odwrotnego.
Że nawet autem klasy A da się jeździć, a co dopiero większymi o dwie klasy.
Tak, wiem - dla Ciebie musi być minimum klasa wyższa, bo krowa się do samochodu nie zmieści....

"Zawsze miałem dwa samochody: jeden większy, do podróżowania (Mondeo, Grandtour, Cactus), drugi do przeciskania się przez uliczki (Polo, Fiesta, Picanto). Przed zakupem Citigo kilka miesięcy oswajałem Żonę z pomysłem na małego elektryka. Była sceptyczna, delikatnie mówiąc."

Tez bym musial miec w takim ukladzie dwa, a nie mam miejsca i drugi by stal nieuzywany.

Ano.
Ten większy spalinowy.


"Na S3 ustawiłem sygnał powiadamiania o przekroczonej prędkości (wersja bez tempomatu) na 115 km/h i powiem szczerze, że bardzo często się włączał. Jechała Żona, a ona lubi szybką jazdę, dlatego w trasie było nie mniej niż 110, a często powyżej 120 km/h. Spróbowała nawet 140 km/h i samochód dał radę."

No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100.

No właśnie.
A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.


Niby bez stresu
ale w glowie mial, ze na takie fanaberie jak jazda powyzej 115kmh nie moze sobie pozwolic bo ladowanie.

W citigo z spaliniakiem byłoby podobnie - to nie jest auto na latanie 150 po autostradach - pomyślałeś o tym?


"Reasumując: nie żałuję zakupu. Uważam wybór elektryka, po pompie ciepła i fotowoltaice, za kolejny trafny i ekologiczny wybór przed emeryturą. Koszty utrzymania spadły mi do minimum. Rocznie na ogrzewaniu, prądzie i ciepłej wodzie oszczędzam 6,5 tysiąca złotych. Na paliwie kolejne 7,2 tysiąca złotych. W sumie daje to 13,7 tysiąca złotych, czyli prawie cztery moje przyszłe emerytury."

No czyli facet nie ma dzieci, psa.

A skąd wiesz?
Może ma, tyle że odchowane i mają własne auta, na własne zachciewajki.
Wypisz wymaluj, mój przypadek.
Nie każdy potrzebuje autobusu przez całe życie.

Data: 2020-08-20 09:03:35
Autor: K
Ladowanie
On 19/08/2020 22:17, Cavallino wrote:
W dniu 19-08-2020 o 22:14, K pisze:
On 19/08/2020 19:18, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 17:37, K pisze:

jeszcze taki test, musialbym byc ostro pierdolniety aby dzis kupic elektryka przy trasach ktore robie:
https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercedesem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html




https://elektrowoz.pl/auta/ja-i-moja-skoda-citigoe-iv-ze-sie-nie-da-nad-morze-da-sie-dojechalem-wrocilem-nie-zajelo-to-tygodnia-czytelnik/

No wiec z tego tekstu wychodza wszystkie negatywne strony posiadania elektryka i podrozowania nim dalej niz 50km w jedna strone.

No patrz - to ja widzę w nim coś dokładnie odwrotnego.
Że nawet autem klasy A da się jeździć, a co dopiero większymi o dwie klasy.
Tak, wiem - dla Ciebie musi być minimum klasa wyższa, bo krowa się do samochodu nie zmieści....


No i znowu dorabianie ideologii. Zaakceptuj, ze niektorzy ludzie nie lubia malych aut. Ja akceptuje, ze wybrales Zoe mimo, ze gdzies wczesniej wspominales o zlych doswiadczeniach z Renault.

"Zawsze miałem dwa samochody: jeden większy, do podróżowania (Mondeo, Grandtour, Cactus), drugi do przeciskania się przez uliczki (Polo, Fiesta, Picanto). Przed zakupem Citigo kilka miesięcy oswajałem Żonę z pomysłem na małego elektryka. Była sceptyczna, delikatnie mówiąc."

Tez bym musial miec w takim ukladzie dwa, a nie mam miejsca i drugi by stal nieuzywany.

Ano.
Ten większy spalinowy.


"Na S3 ustawiłem sygnał powiadamiania o przekroczonej prędkości (wersja bez tempomatu) na 115 km/h i powiem szczerze, że bardzo często się włączał. Jechała Żona, a ona lubi szybką jazdę, dlatego w trasie było nie mniej niż 110, a często powyżej 120 km/h. Spróbowała nawet 140 km/h i samochód dał radę."

No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100.

No właśnie.
A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.


Ale nie musze dodatkowo planowac postojow na ladowanie ani popierdalac z przedluzaczem po kempinach czy lokalnych caritasach. Place wiecej za ekspolatacje ale mam swiety spokoj i nie ide na kompromisy, ktorych na dzien dzisiejszy wymaga posiadanie elektryka.


Niby bez stresu
ale w glowie mial, ze na takie fanaberie jak jazda powyzej 115kmh nie moze sobie pozwolic bo ladowanie.

W citigo z spaliniakiem byłoby podobnie - to nie jest auto na latanie 150 po autostradach - pomyślałeś o tym?



Oczywiscie, po co wiec wzmianka o tym, ze zona lubi na ostro i udowadnianie swiatu, ze sie do 140kmh rozpedzi.

"Reasumując: nie żałuję zakupu. Uważam wybór elektryka, po pompie ciepła i fotowoltaice, za kolejny trafny i ekologiczny wybór przed emeryturą. Koszty utrzymania spadły mi do minimum. Rocznie na ogrzewaniu, prądzie i ciepłej wodzie oszczędzam 6,5 tysiąca złotych. Na paliwie kolejne 7,2 tysiąca złotych. W sumie daje to 13,7 tysiąca złotych, czyli prawie cztery moje przyszłe emerytury."

No czyli facet nie ma dzieci, psa.

A skąd wiesz?
Może ma, tyle że odchowane i mają własne auta, na własne zachciewajki.
Wypisz wymaluj, mój przypadek.
Nie każdy potrzebuje autobusu przez całe życie.

No wiec na jedno wychodzi. Ma dorosle, nie musi ich ze soba zabierac. Zaakceptuj, ze rozni ludzie maja rozne potrzeby, ktorych nie da sie zaspokoic wg. twojego widzimisie.

Data: 2020-08-20 12:40:32
Autor: Myjk
Ladowanie
Thu, 20 Aug 2020 09:03:35 +0100, K
No i znowu dorabianie ideologii. Zaakceptuj, ze niektorzy ludzie nie lubia malych aut. Ja akceptuje, ze wybrales Zoe mimo, ze gdzies wczesniej wspominales o zlych doswiadczeniach z Renault.

Nie lubią małych aut, bo są niekomfortowe (czyt. głównie hałaśliwe). Jak
wsiadam do Spacestara żony to mnie szlag trafia, taki w nim hałas. Dla
porónania iMiEV to bardzo komfortowe auto (pomimo że jeszcze większy
paździoch od Spacestara) tylko dzięki temu że jest elektryczne. Oczywiście
cena jego jest absurdalna (o czym pisałem parokrotnie) i w życiu bym
takiego sobie nie kupił.

Ale nie musze dodatkowo planowac postojow na ladowanie ani popierdalac z przedluzaczem po kempinach czy lokalnych caritasach. Place wiecej za ekspolatacje ale mam swiety spokoj i nie ide na kompromisy, ktorych na dzien dzisiejszy wymaga posiadanie elektryka.

Ciekawe czy też, mówiąc kolokwialnie, srasz i szczasz pod siebie gdzie się
akurat zatrzymasz, bo nie idziesz na kompromisy pod postacią poświęcenia
się aby dotrzeć, parokrotnie dziennie, do miejsca do tego przeznaczonego. Idąc dalej, czy nie korzystasz z kanalizacji, szamba bo przecież ludzie od
zawsze robili pod krzaczkiem? Cywilizowany człowiek MUSI iść na kompromisy
np. aby chronić siebie i środowisko w któym żyje (w tym innych ludzi), jak
nie idzie, to znaczy że jest zwyczajnym buszmenem i nie nadaje się do życia
w społeczeństwie. Ograniczenia prędkości i inne nakazy i zakazy na drodze
to też konieczność kompromisu -- czy w związku z tym że ci z nimi nie
podrodze olewasz przepisy jak leci?

Oczywiscie, po co wiec wzmianka o tym, ze zona lubi na ostro i udowadnianie swiatu, ze sie do 140kmh rozpedzi.

Bo są tacy co twierdzą że się nie rozpędzi. Wspomniany iMiEV leci nawet
150, choć to jest wrotka słonia i strach jest tyle jechać -- bo jak lepiej
dmuchnie z boku to jedzie zaraz na dwóch kołach.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-20 11:52:43
Autor: K
Ladowanie
On 20/08/2020 11:40, Myjk wrote:
Thu, 20 Aug 2020 09:03:35 +0100, K

No i znowu dorabianie ideologii. Zaakceptuj, ze niektorzy ludzie nie
lubia malych aut. Ja akceptuje, ze wybrales Zoe mimo, ze gdzies
wczesniej wspominales o zlych doswiadczeniach z Renault.

Nie lubią małych aut, bo są niekomfortowe (czyt. głównie hałaśliwe). Jak
wsiadam do Spacestara żony to mnie szlag trafia, taki w nim hałas. Dla
porónania iMiEV to bardzo komfortowe auto (pomimo że jeszcze większy
paździoch od Spacestara) tylko dzięki temu że jest elektryczne. Oczywiście
cena jego jest absurdalna (o czym pisałem parokrotnie) i w życiu bym
takiego sobie nie kupił.


No wiec zamknijmy temat wielkosci. Jedni mieszkaja cale zycie w bloku bo im pasuje, a inni w domach.

Ale nie musze dodatkowo planowac postojow na ladowanie ani popierdalac z
przedluzaczem po kempinach czy lokalnych caritasach. Place wiecej za
ekspolatacje ale mam swiety spokoj i nie ide na kompromisy, ktorych na
dzien dzisiejszy wymaga posiadanie elektryka.

Ciekawe czy też, mówiąc kolokwialnie, srasz i szczasz pod siebie gdzie się
akurat zatrzymasz, bo nie idziesz na kompromisy pod postacią poświęcenia
się aby dotrzeć, parokrotnie dziennie, do miejsca do tego przeznaczonego.
Idąc dalej, czy nie korzystasz z kanalizacji, szamba bo przecież ludzie od
zawsze robili pod krzaczkiem? Cywilizowany człowiek MUSI iść na kompromisy
np. aby chronić siebie i środowisko w któym żyje (w tym innych ludzi), jak
nie idzie, to znaczy że jest zwyczajnym buszmenem i nie nadaje się do życia
w społeczeństwie. Ograniczenia prędkości i inne nakazy i zakazy na drodze
to też konieczność kompromisu -- czy w związku z tym że ci z nimi nie
podrodze olewasz przepisy jak leci?

Sram i szczam w miejscach do tego przeznaczonych tak jak robia to wlasciciele elektrykow. Nie o przerwy na potrzeby fizjologiczne sie tu rozchodzi bo na to wiecej niz 10 minut nie potrzeba. Chodzi o wkrecanie calemu swiatu, ze godzinna przerwa co 100-150km na ladowanie rowna sie przerwie na siku/posilek. Zreszta nie probowalem, ale ciezko byloby srac w krzakach na autostradzie czy ekspresowce.


Oczywiscie, po co wiec wzmianka o tym, ze zona lubi na ostro i
udowadnianie swiatu, ze sie do 140kmh rozpedzi.

Bo są tacy co twierdzą że się nie rozpędzi. Wspomniany iMiEV leci nawet
150, choć to jest wrotka słonia i strach jest tyle jechać -- bo jak lepiej
dmuchnie z boku to jedzie zaraz na dwóch kołach.


Nie pamietam aby ktos podnosil kwestie, ze sie nie rozpedzi. Chodzi o to, ze nie moze z takimi predkosciami podrozowac bez godzinnego postoju co 100km.

Data: 2020-08-20 13:13:41
Autor: Myjk
Ladowanie
Thu, 20 Aug 2020 11:52:43 +0100, K
No wiec zamknijmy temat wielkosci. Jedni mieszkaja cale zycie w bloku bo  im pasuje, a inni w domach.
 Ja nie mieszkam w bloku nie dlatego że jest małe, tylko dlatego że mnie
ludzie swoją samolubnością i hałaśliwością irytują. W domu mam względy
spokój, bo sąsiedzi min. 30m dalej.
 
Sram i szczam w miejscach do tego przeznaczonych tak jak robia to wlasciciele elektrykow. Nie o przerwy na potrzeby fizjologiczne sie tu rozchodzi bo na to wiecej niz 10 minut nie potrzeba.

Ale trzeba poświęcić więcej czasu niż szczając pod siebie gdzie stoisz.
Musisz iść na kompromis i robisz to by nie wyjść na buszmena. W przypadku
EV nie pójdziesz na kompromis poświęcenia czasu aby siebie i innych nie
truć (zanieczyszeniami i hałasem), a to zwyczajnie dlatego, bo jazda
smrodem spalinowym nie jest (jeszcze?) postrzegana jako buszmeństwo.
Chodzi o wkrecanie calemu swiatu, ze godzinna przerwa co 100-150km na
ladowanie rowna sie przerwie na siku/posilek. Zreszta nie probowalem,
ale ciezko byloby srac w krzakach na autostradzie czy ekspresowce.

No beton. :P Jaka znowu godzinna przerwa, przecież 100km zasięgu się ładuje
JUŻ TERAZ w ciągu 5 minut. Że nie w tym akurat aucie to fakt, ale to auto
nie było do tego stworzone -- tylko do jazdy po mieście. Fakt jednak że DA
SIĘ nim przejechać znacznie dalej i nie wymaga to jakichś nadzwyczajnych
wyrzeczeń, większych niż zbaczanie co siku do toalety -- na co się marnuje
wielokrotnie więcej czasu.

Nie pamietam aby ktos podnosil kwestie, ze sie nie rozpedzi. Chodzi o to, ze nie moze z takimi predkosciami podrozowac bez godzinnego postoju co 100km.

No bo to auto miejskie! Chcesz autostradowe to sobie kup Teslę S/X/3 albo
inną KONĘ. No tak, zapomniałem, nie podobają Ci się...

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-20 12:42:35
Autor: K
Ladowanie
On 20/08/2020 12:13, Myjk wrote:
Thu, 20 Aug 2020 11:52:43 +0100, K

No wiec zamknijmy temat wielkosci. Jedni mieszkaja cale zycie
w bloku bo  im pasuje, a inni w domach.
  Ja nie mieszkam w bloku nie dlatego że jest małe, tylko dlatego że mnie
ludzie swoją samolubnością i hałaśliwością irytują. W domu mam względy
spokój, bo sąsiedzi min. 30m dalej.
 
Sram i szczam w miejscach do tego przeznaczonych tak jak robia to
wlasciciele elektrykow. Nie o przerwy na potrzeby fizjologiczne sie tu
rozchodzi bo na to wiecej niz 10 minut nie potrzeba.

Ale trzeba poświęcić więcej czasu niż szczając pod siebie gdzie stoisz.
Musisz iść na kompromis i robisz to by nie wyjść na buszmena. W przypadku
EV nie pójdziesz na kompromis poświęcenia czasu aby siebie i innych nie
truć (zanieczyszeniami i hałasem), a to zwyczajnie dlatego, bo jazda
smrodem spalinowym nie jest (jeszcze?) postrzegana jako buszmeństwo.


Nazwij kogos buszmenem bo jezdzi spalinowym - to jest argument za kupnem elektryka. Nie wspomnij o tym ile procentowo energii elektrycznej nadal nie jest pozyskiwana z OZE. Przemilcz generatory diesla bez dpf-a, ad-blue zasilajace ladowarki. Ja nie jestem przeciwko elektrycznym jako takim tylko dzisiejszej technologii, ktora akurat mnie drazni przez ilos c kompromisow na ktore bym musial isc. Nie widze siebie planujacego 1000km trase w stylu: tu sie zatrzymamy na siku(ladowanie) bo znam dyrektora karitasu, tu naladujemy bo mam punkty z karty skarbonki do wykorzystania, tam znowu na siku(ladowanie) ale tylko na 10 minut bo drogo, tu cos zjemy(naladujemy), itp.

Chodzi o wkrecanie calemu swiatu, ze godzinna przerwa co 100-150km na
ladowanie rowna sie przerwie na siku/posilek. Zreszta nie probowalem,
ale ciezko byloby srac w krzakach na autostradzie czy ekspresowce.

No beton. :P Jaka znowu godzinna przerwa, przecież 100km zasięgu się ładuje
JUŻ TERAZ w ciągu 5 minut. Że nie w tym akurat aucie to fakt, ale to auto
nie było do tego stworzone -- tylko do jazdy po mieście. Fakt jednak że DA
SIĘ nim przejechać znacznie dalej i nie wymaga to jakichś nadzwyczajnych
wyrzeczeń, większych niż zbaczanie co siku do toalety -- na co się marnuje
wielokrotnie więcej czasu.


No wlasnie 5minut sie laduje aby przejechac 100km, ale nie ten akurat. Wiekszy potrzebuje wiecej czasu, ale i maly i duzy nie moze jechac ze stala predkoscia pow. 100kmh bo mu sie drastycznie zasieg zmniejszy i moze zajsc potrzeba, ze trzeba bedzie popierdalac z przedluzaczem po kempingach, PGR-ach czy karitasach. Poza tym, nie mow, ze co 100km robisz przerwe na siku bo to juz jest sprawa dla urologa ;)

Nie pamietam aby ktos podnosil kwestie, ze sie nie rozpedzi. Chodzi o
to, ze nie moze z takimi predkosciami podrozowac bez godzinnego postoju
co 100km.

No bo to auto miejskie! Chcesz autostradowe to sobie kup Teslę S/X/3 albo
inną KONĘ. No tak, zapomniałem, nie podobają Ci się...


Tesla mi sie akurat podoba. Powstrzymuje mnie jej cena i dzisijesza technologia w kombinacji z infrastruktura. Owszem nadejdzie taki czas, ze bede jezdzil elektrykiem ale bedzie to zapewne elektryczny Arteon, Insignia, 508SW na ogniwa paliwowe tudziez na baterie o zasiegu 2000km z czasem ladowania 25min do 80%.

Data: 2020-08-20 15:23:50
Autor: Myjk
Ladowanie
Thu, 20 Aug 2020 12:42:35 +0100, K
Nazwij kogos buszmenem bo jezdzi spalinowym - to jest argument za kupnem elektryka.

To jest stwierdzenie faktu przez pryzmat tego co piszesz. Szkoda ci
marnować czas na ładowanie, choć nie marnuje to więcej czasu niż inne
rzeczy do których jesteś jako cywilizowany człowiek już przyzwyczajony. Nie
wiem jak Ci to inaczej wyjaśnić że ewidentnie szukasz dziury w całym aby
tylko wykazać że EV jest do dupy.

Nie wspomnij o tym ile procentowo energii elektrycznej nadal nie jest pozyskiwana z OZE.

Kwa, a ile OZE jest pozyskiwane na rzecz spaliniaków? ZERO było, ZERO jest
i ZERO będzie! Po co mam zatem o tym wspominać?

Przemilcz generatory diesla bez dpf-a,

Generatory nie generują syfu tak jak silniki w samochodach, bo pracują po
pierwsze na stałym obciążeniu ciągle w optymalnych warunkach, po drugie nie
służą one zazwyczaj do zasilania samochodów, więc po co mam o nich
wspominać?

ad-blue zasilajace ladowarki. Ja nie jestem przeciwko elektrycznym jako takim tylko dzisiejszej technologii, ktora akurat mnie drazni przez ilos c kompromisow na ktore bym musial isc. Nie widze siebie planujacego 1000km trase w stylu: tu sie zatrzymamy na siku(ladowanie) bo znam dyrektora karitasu, tu naladujemy bo mam punkty z karty skarbonki do wykorzystania, tam znowu na siku(ladowanie) ale tylko na 10 minut bo drogo, tu cos zjemy(naladujemy), itp.

I znowu szukanie dziury w całym. Z janosika korzystasz? Z innych gógle
maps? Aplikacje są do planowania, wyznaczasz trasę a aplikacja pokazuje
gdzie musisz się zatrzymać. Jak zaczynasz cisnąć jak wariat, to nawet
dopasują szybsze zużycie energii i przerobią odpowiednio trasę. Z karitasu
korzystać nie muszisz i tak płącąc w punktach do tego przeznaczonych jest
taniej niż spaliniakiem. Jak widać to jest tylko i wyłącznie kwestia
betonowego podejścia do tematu.

No wlasnie 5minut sie laduje aby przejechac 100km, ale nie ten akurat. Wiekszy potrzebuje wiecej czasu, ale i maly i duzy nie moze jechac ze stala predkoscia pow. 100kmh bo mu sie drastycznie zasieg zmniejszy i moze zajsc potrzeba, ze trzeba bedzie popierdalac z przedluzaczem po kempingach, PGR-ach czy karitasach. Poza tym, nie mow, ze co 100km robisz przerwe na siku bo to juz jest sprawa dla urologa ;)

No nie ten, bo ten nie jest przeznaczony do jazdy w trasach tylko w
mieście. Ty byś takiego nie kupił przecież, bo za mały jest. Ale większych
też nie kupisz, bo Ci się wygląd nie podoba, a jak się podoba to za drogo.
Tesla mi sie akurat podoba. Powstrzymuje mnie jej cena

Znowu to samo, cena jest odpowiednia do oferowanych parametrów i komfortu
jazdy. Zestaw z nimi spaliniaka o podobnych parametrach i napisz ile taki
spaliniak kosztuje.

i dzisijesza technologia w kombinacji z infrastruktura.

Infrastrutura w zaściankowej Polsce nie zapominaj dodać -- bo u nas takie
Pany w stosunku do zachodu, że na bezsensowne kompromisy nie idą.
Owszem nadejdzie taki czas, ze bede jezdzil elektrykiem ale bedzie to zapewne elektryczny Arteon, Insignia, 508SW na ogniwa paliwowe tudziez na baterie o zasiegu 2000km z czasem ladowania 25min do 80%.

Heh, no to już w ogóle parodia. Spaliniak ma przeciętnie 600km a EV musi
mieć 2000 inaczej jest bezużyteczny.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-20 14:47:12
Autor: K
Ladowanie
On 20/08/2020 14:23, Myjk wrote:
Thu, 20 Aug 2020 12:42:35 +0100, K

Nazwij kogos buszmenem bo jezdzi spalinowym - to jest argument za kupnem
elektryka.

To jest stwierdzenie faktu przez pryzmat tego co piszesz. Szkoda ci
marnować czas na ładowanie, choć nie marnuje to więcej czasu niż inne
rzeczy do których jesteś jako cywilizowany człowiek już przyzwyczajony. Nie
wiem jak Ci to inaczej wyjaśnić że ewidentnie szukasz dziury w całym aby
tylko wykazać że EV jest do dupy.


No bo przy dzisiejszej technologii jest. Gdyby tak nie bylo 100% sprzedawanych auto byloby elektrycznymi.

Nie wspomnij o tym ile procentowo energii elektrycznej nadal
nie jest pozyskiwana z OZE.

Kwa, a ile OZE jest pozyskiwane na rzecz spaliniaków? ZERO było, ZERO jest
i ZERO będzie! Po co mam zatem o tym wspominać?


Bo spalinowe na prad nie jezdza i nie udaja w ten sposob bardziej ekologicznych niz w rezultacie sa.

Przemilcz generatory diesla bez dpf-a,

Generatory nie generują syfu tak jak silniki w samochodach, bo pracują po
pierwsze na stałym obciążeniu ciągle w optymalnych warunkach, po drugie nie
służą one zazwyczaj do zasilania samochodów, więc po co mam o nich
wspominać?


Bo nadal produkuja "czysta" energie do tych elektrycznych. Moj diesel od marca wiecej stoi niz jezdzi bo pracuje z domu. Ninejszym stwierdzam, ze jest bardziej ekologiczny od elektrykow, szczegolnie tych do ktorych energia nie pochodzi z OZE.

ad-blue zasilajace ladowarki. Ja nie jestem przeciwko elektrycznym jako
takim tylko dzisiejszej technologii, ktora akurat mnie drazni przez ilos
c kompromisow na ktore bym musial isc. Nie widze siebie planujacego
1000km trase w stylu: tu sie zatrzymamy na siku(ladowanie) bo znam
dyrektora karitasu, tu naladujemy bo mam punkty z karty skarbonki do
wykorzystania, tam znowu na siku(ladowanie) ale tylko na 10 minut bo
drogo, tu cos zjemy(naladujemy), itp.

I znowu szukanie dziury w całym. Z janosika korzystasz? Z innych gógle
maps? Aplikacje są do planowania, wyznaczasz trasę a aplikacja pokazuje
gdzie musisz się zatrzymać. Jak zaczynasz cisnąć jak wariat, to nawet
dopasują szybsze zużycie energii i przerobią odpowiednio trasę. Z karitasu
korzystać nie muszisz i tak płącąc w punktach do tego przeznaczonych jest
taniej niż spaliniakiem. Jak widać to jest tylko i wyłącznie kwestia
betonowego podejścia do tematu.


No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

No wlasnie 5minut sie laduje aby przejechac 100km, ale nie ten akurat.
Wiekszy potrzebuje wiecej czasu, ale i maly i duzy nie moze jechac ze
stala predkoscia pow. 100kmh bo mu sie drastycznie zasieg zmniejszy i
moze zajsc potrzeba, ze trzeba bedzie popierdalac z przedluzaczem po
kempingach, PGR-ach czy karitasach. Poza tym, nie mow, ze co 100km
robisz przerwe na siku bo to juz jest sprawa dla urologa ;)

No nie ten, bo ten nie jest przeznaczony do jazdy w trasach tylko w
mieście. Ty byś takiego nie kupił przecież, bo za mały jest. Ale większych
też nie kupisz, bo Ci się wygląd nie podoba, a jak się podoba to za drogo.

Tesla mi sie akurat podoba. Powstrzymuje mnie jej cena

Znowu to samo, cena jest odpowiednia do oferowanych parametrów i komfortu
jazdy. Zestaw z nimi spaliniaka o podobnych parametrach i napisz ile taki
spaliniak kosztuje.

i dzisijesza technologia w kombinacji z infrastruktura.

Infrastrutura w zaściankowej Polsce nie zapominaj dodać -- bo u nas takie
Pany w stosunku do zachodu, że na bezsensowne kompromisy nie idą.

Owszem nadejdzie taki czas,
ze bede jezdzil elektrykiem ale bedzie to zapewne elektryczny Arteon,
Insignia, 508SW na ogniwa paliwowe tudziez na baterie o zasiegu 2000km z
czasem ladowania 25min do 80%.

Heh, no to już w ogóle parodia. Spaliniak ma przeciętnie 600km a EV musi
mieć 2000 inaczej jest bezużyteczny.


Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w 10minut lacznie z sikaniem i bede go mogl ujezdzac ze stala predkoscia 140kmh to sie zamkne. Gdzie wiadomo, ze 600km z 55l to jakas benzyna >2.0 ktora pali z 9l/100km czyli jadac grubo ponad 100kmh. Moja stara Vectra C 2.2 direct palila srednio 8.7l/100 przy 140kmh z tempomatem. Tak wiec, owszem elektryk z zasiegiem 2000km przy obecnym czasie ladowania ma sens. Z czego wiadomo, ze te 2000km to znowu z jakas tam predkoscia, latem najlepiej bez klimy.

Data: 2020-08-20 18:27:35
Autor: Myjk
Ladowanie
Thu, 20 Aug 2020 14:47:12 +0100, K
No bo przy dzisiejszej technologii jest. Gdyby tak nie bylo 100% sprzedawanych auto byloby elektrycznymi.

Nie jest, po prostu przez zły pryzmat na to spoglądasz i właśnie Ci próbuję
wykazać, że większość (jak nie wszystkie) rzeczy przez które jesteśmy
cywilizowanym światem wymaga poświęceń: kompromisów, czasu i pieniędzy. W
większości pewnie się na te kompromisy zgadzasz, bo je zwyczajnie UZNAJESZ
i irytuje Cię jak ktoś się tych cywilizowanych standardów nie trzyma.

Bo spalinowe na prad nie jezdza i nie udaja w ten sposob bardziej ekologicznych niz w rezultacie sa.

Nie jeżdżą na OZE, bo zwyczajnie NIE MOGĄ. Czynisz zarzut z tego że EV
korzystają z węgla, choć mogą korzystać z OZE które się cyklicznie rozrasta
i zastępuje ten węgiel.

Bo nadal produkuja "czysta" energie do tych elektrycznych. Moj diesel od marca wiecej stoi niz jezdzi bo pracuje z domu. Ninejszym stwierdzam, ze jest bardziej ekologiczny od elektrykow, szczegolnie tych do ktorych energia nie pochodzi z OZE.

Jest, bo nadal niskiej emisji produkuje mniej, nawet jeżdżąc na wunglu.

No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Nie ma opcji aby podróż elektrykiem wydłużała się aż dwukrotnie, chyba że
zaciągniesz do zestawienia auto które w tym zestawieniu nie ma zwyczajnie z
założenia szans.
 
Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w 10minut lacznie z sikaniem i bede go mogl ujezdzac ze stala predkoscia 140kmh to sie zamkne. Gdzie wiadomo, ze 600km z 55l to jakas benzyna >
2.0 ktora pali z 9l/100km czyli jadac grubo ponad 100kmh. Moja stara Vectra C 2.2 direct palila srednio 8.7l/100 przy 140kmh z tempomatem. Tak wiec, owszem elektryk z zasiegiem 2000km przy obecnym czasie ladowania ma sens. Z czego wiadomo, ze te 2000km to znowu z jakas tam predkoscia, latem najlepiej bez klimy.

Pytam po raz kolejny, jaki masz średni dzienny przebieg i ile razy
wyjeżdżasz w trasy >600km że potrzeba Ci auta z takimi parametrami? Widzę
że jako kolejny (po J.F. i innych) nie rozumiesz, że nie kupuje się
ciężarówki po to by parę razy w roku przewieźć kanapę. Normalny człowiek
kupuje auto takie jakie mu potrzebne na codzień, chyba że się z kasą nie
liczy, a na wyjątki się "poświęca". Nie odwrotnie. Szczególnie to istotne w
świetle tego, że dążymy

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-21 10:39:49
Autor: K
Ladowanie
On 20/08/2020 17:27, Myjk wrote:
Thu, 20 Aug 2020 14:47:12 +0100, K

No bo przy dzisiejszej technologii jest. Gdyby tak nie bylo 100%
sprzedawanych auto byloby elektrycznymi.

Nie jest, po prostu przez zły pryzmat na to spoglądasz i właśnie Ci próbuję
wykazać, że większość (jak nie wszystkie) rzeczy przez które jesteśmy
cywilizowanym światem wymaga poświęceń: kompromisów, czasu i pieniędzy. W
większości pewnie się na te kompromisy zgadzasz, bo je zwyczajnie UZNAJESZ
i irytuje Cię jak ktoś się tych cywilizowanych standardów nie trzyma.

Bo spalinowe na prad nie jezdza i nie udaja w ten sposob bardziej
ekologicznych niz w rezultacie sa.

Nie jeżdżą na OZE, bo zwyczajnie NIE MOGĄ. Czynisz zarzut z tego że EV
korzystają z węgla, choć mogą korzystać z OZE które się cyklicznie rozrasta
i zastępuje ten węgiel.

Bo nadal produkuja "czysta" energie do tych elektrycznych. Moj diesel od
marca wiecej stoi niz jezdzi bo pracuje z domu. Ninejszym stwierdzam, ze
jest bardziej ekologiczny od elektrykow, szczegolnie tych do ktorych
energia nie pochodzi z OZE.

Jest, bo nadal niskiej emisji produkuje mniej, nawet jeżdżąc na wunglu.

No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy
trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Nie ma opcji aby podróż elektrykiem wydłużała się aż dwukrotnie, chyba że
zaciągniesz do zestawienia auto które w tym zestawieniu nie ma zwyczajnie z
założenia szans.
 
Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
10minut lacznie z sikaniem i bede go mogl ujezdzac ze stala predkoscia
140kmh to sie zamkne. Gdzie wiadomo, ze 600km z 55l to jakas benzyna >
2.0 ktora pali z 9l/100km czyli jadac grubo ponad 100kmh. Moja stara
Vectra C 2.2 direct palila srednio 8.7l/100 przy 140kmh z tempomatem.
Tak wiec, owszem elektryk z zasiegiem 2000km przy obecnym czasie
ladowania ma sens. Z czego wiadomo, ze te 2000km to znowu z jakas tam
predkoscia, latem najlepiej bez klimy.

Pytam po raz kolejny, jaki masz średni dzienny przebieg i ile razy
wyjeżdżasz w trasy >600km że potrzeba Ci auta z takimi parametrami? Widzę
że jako kolejny (po J.F. i innych) nie rozumiesz, że nie kupuje się
ciężarówki po to by parę razy w roku przewieźć kanapę. Normalny człowiek
kupuje auto takie jakie mu potrzebne na codzień, chyba że się z kasą nie
liczy, a na wyjątki się "poświęca". Nie odwrotnie. Szczególnie to istotne w
świetle tego, że dążymy


Wg. maili z OnStara:

31 July 2019 - 31 August 2019: 4262.03 mi
31 August 2019 - 30 September 2019: 2282.59 mi
30 September 2019 - 31 October 2019: 2106.62 mi
31 October 2019 - 30 November 2019: 2381.84 mi
30 November 2019 - 31 December 2019 3181.44 mi
31 December 2019 - 31 January 2020 3704.83 mi
31 January 2020 - 29 February 2020 2902.63 mi
29 February 2020 - 31 March 2020 777.53 mi
31 March 2020 - 30 April 2020 49.8 mi
30 April 2020 - 31 May 2020 673.22 mi
31 May 2020 - 30 June 2020 420.32 mi
30 June 2020 - 31 July 2020 1086.55 mi

I teraz za sierpien wyskoczy ze 4 tys mil (Cambridge -> Rzym, Rzym -> Pisa, Rzym -> Neapol, Neapol -> Amalfi (x2), Neapol -> Wenecja, Wenecja -> Cambridge). Do 10 marca 2020 jezdzilem do pracy od poniedzialku do piatku (5 dni), a co drugi tydzien (4 dni). Te przebiegi w maju, kwietniu i czerwcu to weekendowe wypady w obrebie UK, sam sie dziwie ze tyle wyszlo bo tankuje mniej wiecej raz na miesiac, poltora do pelna. Do pracy dziennie w obie strony mam jakies 60mil ale zajmuje mi to prawie godzine w kazda strone ze wzgledu na korki na wjazdach i zjazdach z autostrady. Na autostradzie predkosc 80-90mph (85). Aby sie podladowac pod praca musialbym przyjechac godzine wczesniej bo o 9 juz wszystko zajete przez Leafy i Tesle burzujow.

Nadal twierdze, ze malym elektrykiem bym tego nie zrobil bez popadania na nadcisnienie z powodu naglych wzrostow stopnia wkurwienia na samochod.

Data: 2020-08-21 11:18:28
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:twi3vm3x1hfj$.dlg@myjk.org...
Thu, 20 Aug 2020 14:47:12 +0100, K
Bo spalinowe na prad nie jezdza i nie udaja w ten sposob bardziej
ekologicznych niz w rezultacie sa.

Nie jeżdżą na OZE, bo zwyczajnie NIE MOGĄ. Czynisz zarzut z tego że EV
korzystają z węgla, choć mogą korzystać z OZE które się cyklicznie rozrasta
i zastępuje ten węgiel.

Tylko znow zapominasz, ze OZE najwiecej produkuja w letni dzien, a samochody w tym czasie ... no, moglby stac parkingu pod praca i sie ladować.
W dodatku moglyby stac w cieniu pod daszkiem z solarow :-)

No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy
trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Nie ma opcji aby podróż elektrykiem wydłużała się aż dwukrotnie, chyba że
zaciągniesz do zestawienia auto które w tym zestawieniu nie ma zwyczajnie z
założenia szans.

Nissan Leaf 1 ?
A 2 jaki ma zasieg ?

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
10minut lacznie z sikaniem i bede go mogl ujezdzac ze stala predkoscia
140kmh to sie zamkne.

Pytam po raz kolejny, jaki masz średni dzienny przebieg i ile razy
wyjeżdżasz w trasy >600km że potrzeba Ci auta z takimi parametrami? Widzę
że jako kolejny (po J.F. i innych) nie rozumiesz, że nie kupuje się
ciężarówki po to by parę razy w roku przewieźć kanapę. Normalny człowiek
kupuje auto takie jakie mu potrzebne na codzień, chyba że się z kasą nie
liczy, a na wyjątki się "poświęca". Nie odwrotnie. Szczególnie to istotne w
świetle tego, że dążymy

Ale coz zrobic, jesli czasem w weekend lubie wyjechac 2*150km,
raz czy dwa w roku zdarzy mi sie 2*600km czy 2*1200km ?

Dwa samochody?
Jeden duzy spalinowy, na codzien to mi tramwaj starczy :-)

J.

Data: 2020-08-21 11:51:37
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 21 Aug 2020 11:18:28 +0200, J.F.
Tylko znow zapominasz, ze OZE najwiecej produkuja w letni dzien, a samochody w tym czasie ... no, moglby stac parkingu pod praca i sie ladować.
W dodatku moglyby stac w cieniu pod daszkiem z solarow :-)

OZE to nie tylko PV, ale także wiatr. Zresztą to i tak nie ma większego
znaczenia, bo nawet jeśli nei tankują się bezpośrednio to OZE zmniejsza
ilość spalanego węgla w tym czasie, a ładujący się w nocy samochód
wyrównuje zużycie dobowe co też pozytywnie wpływa na system energetyczny.
 
Nissan Leaf 1 ?
A 2 jaki ma zasieg ?

Z 40kWh baterią 243km EPA i ładowanie maks 40kW via CHAdeMO. Czyli się
ładuje 20-80% w 30 minut. Tylko trzeba pamiętać że to nadal jest kompaktowy
segment C, czyli miejskie auto "rodzinne" a nie auto autostradowe.
 
Ale coz zrobic, jesli czasem w weekend lubie wyjechac 2*150km,
raz czy dwa w roku zdarzy mi sie 2*600km czy 2*1200km ?

Ja bym jechał, 30 minut na 300km podróży mnie nie zbawi. Znacznie więcej
czasu marnuję zazwyczaj jałowo na nic nie robieniu. Niestety nie każdy umie
to zauważyć a często nie umie się po prostu do tego przyznać. Nie wspomnę
że ludzie nie potrafią sobie gospodarować czasu i poza tym co lubią po
prostu zapierdalać, są tacy notorycznie spóźnieni, choć wcale spóźnieni być
nie muszą jakby tylko się ogarnęli.
 
Dwa samochody?
Jeden duzy spalinowy, na codzien to mi tramwaj starczy :-)

Ja w Wawie mieszkam, nie mam pod domem metra, ani nawet tramwaju.
Najbliższy tramwaj mam 8km od siebie, a niebawem po przeprowadzce to będzie
12km. Poza tym większość przejazdów mam w okolicy domu, albo w przeciwnym
niż tramwaj kierunku.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-21 13:48:01
Autor: J.F.
Ladowanie

Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1a2kedefja9qm.dlg@myjk.org...
Fri, 21 Aug 2020 11:18:28 +0200, J.F.
Tylko znow zapominasz, ze OZE najwiecej produkuja w letni dzien, a
samochody w tym czasie ... no, moglby stac parkingu pod praca i sie
ladować.
W dodatku moglyby stac w cieniu pod daszkiem z solarow :-)

OZE to nie tylko PV, ale także wiatr.

Ktory u nas czesto sie zmniejsza juz wieczorem.

A swoja droga - dzialaja w ogole te wiatraki ?
Ile razy jakies mijam, to zazwyczaj stoja.

Nawet ostatnio pare km od Baltyku - wiatr wieje zdrowy, kilka wiatrakow sie kreci ... ale jeden stoi.
Ki czort ... awaria akurat, czy moze przylacze maja kiepskie i musieli produkcje ograniczyc ?

Zresztą to i tak nie ma większego
znaczenia, bo nawet jeśli nei tankują się bezpośrednio to OZE zmniejsza
ilość spalanego węgla w tym czasie, a ładujący się w nocy samochód
wyrównuje zużycie dobowe co też pozytywnie wpływa na system energetyczny.

Pod warunkiem ze sie nie odwroci - i w nocy pradu brakuje, a w dzien nadmiar, a weglowej na pol dnia nie wylaczysz :-)

Potem przychodzi zima i jesien, pradu z OZE malo, a samochodziki jezdzic musza ...

Nissan Leaf 1 ?
A 2 jaki ma zasieg ?
Z 40kWh baterią 243km EPA i ładowanie maks 40kW via CHAdeMO. Czyli się
ładuje 20-80% w 30 minut. Tylko trzeba pamiętać że to nadal jest kompaktowy
segment C, czyli miejskie auto "rodzinne" a nie auto autostradowe.

Zakladam ze te 120 poleci, skoro 140 to juz za duzo.
Troche wolno i upierdliwe, ale niec bedzie, ze to zniose ...

No ale nie 243km tylko ok 120 w trasie, bo przy 30% trzeba sie pilnie rozgladac za ladowarką, zeby nie byla za daleko.
I "szybko" ladujemy do 80% i dalej w trase do do 30%  :-)
A jak sie zdarzy awaria czy kolejka ... chyba lepiej co 100km zatankowac :-)

To ile zajmie podroz z Wroclawia do Miedzyzdrojow, 470 km ?
Zakladam ze wyruszam z naladowanym na 100%, ale dojechac chcialbym z co najmniej 20%,
a nawet wiecej - bo na koncu lubia byc korki i trzeba doliczyc ryzyko godzinnej pracy klimy :-)

Ale coz zrobic, jesli czasem w weekend lubie wyjechac 2*150km,
raz czy dwa w roku zdarzy mi sie 2*600km czy 2*1200km ?

Ja bym jechał, 30 minut na 300km podróży mnie nie zbawi.

Zaraz zaraz - bo powyzej wychodzi mi pol godziny co ~130 km a nie co 300 :-)
Ile to bedzie na 1200 km ?

150 km w jedna strone byloby w sam raz ... gdyby na koncu byla ladowarka, nawet powolna.
Na razie nie ma.
W sumie, to moge sie przy powrocie zatrzymac gdzies pod ładowarką i naladowac na powrot - i baterie i zołądek.
Mnie co prawda osobiscie jakos nie bardzo chce sie wtedy jesc, ale innym moze tak, a tak czy inaczej zjesc trzeba.
Tu trzeba zaplacic, w domu czas na gotowanie poswiecic ...

Znacznie więcej
czasu marnuję zazwyczaj jałowo na nic nie robieniu. Niestety nie każdy umie
to zauważyć a często nie umie się po prostu do tego przyznać. Nie wspomnę
że ludzie nie potrafią sobie gospodarować czasu i poza tym co lubią po
prostu zapierdalać, są tacy notorycznie spóźnieni, choć wcale spóźnieni być
nie muszą jakby tylko się ogarnęli.

No widzisz, jeden lubi jechac 90, a drugi czytac newsy :-)

Ale w czasie gotowania zupy moge powiedzmy banki sprawdzic, czy film obejrzec, a co robic po szybkim hotdogu na ładowarce ? :-)

No dobra - telefon wyciagnac, banki sprawdzic ... to co prawda to nie zawsze tak samo dobre jak na kompie w domu ... szczegolnie jak np w mokrym narciarskim kombinezonie ...

Dwa samochody?
Jeden duzy spalinowy, na codzien to mi tramwaj starczy :-)

Ja w Wawie mieszkam, nie mam pod domem metra, ani nawet tramwaju.
Najbliższy tramwaj mam 8km od siebie, a niebawem po przeprowadzce to będzie
12km.

Pewnie nadal masz wygodny autobus miejski w zasiegu, moze nawet na prad :-)

Poza tym większość przejazdów mam w okolicy domu, albo w przeciwnym
niż tramwaj kierunku.

No to chwalisz elektryka z zasiegiem 100km :-P

J.

Data: 2020-08-21 19:29:14
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 21-08-2020 o 11:18, J.F. pisze:
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:twi3vm3x1hfj$.dlg@myjk.org...
Thu, 20 Aug 2020 14:47:12 +0100, K
Bo spalinowe na prad nie jezdza i nie udaja w ten sposob bardziej
ekologicznych niz w rezultacie sa.

Nie jeżdżą na OZE, bo zwyczajnie NIE MOGĄ. Czynisz zarzut z tego że EV
korzystają z węgla, choć mogą korzystać z OZE które się cyklicznie rozrasta
i zastępuje ten węgiel.

Tylko znow zapominasz, ze OZE najwiecej produkuja w letni dzien, a samochody w tym czasie ... no, moglby stac parkingu pod praca i sie ladować.
W dodatku moglyby stac w cieniu pod daszkiem z solarow :-)

No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy
trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Nie ma opcji aby podróż elektrykiem wydłużała się aż dwukrotnie, chyba że
zaciągniesz do zestawienia auto które w tym zestawieniu nie ma zwyczajnie z
założenia szans.

Nissan Leaf 1 ?

Nie nadaje się do wyjazdów za miasto.
To auto sprzed 10 lat.

A 2 jaki ma zasieg ?

Zależy od baterii.
Jak się uprzesz, to z większą nawet 500 km przejedziesz.

Data: 2020-08-23 18:01:24
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhp098$bo4$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 21-08-2020 o 11:18, J.F. pisze:
No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy
trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Nie ma opcji aby podróż elektrykiem wydłużała się aż dwukrotnie, chyba że
zaciągniesz do zestawienia auto które w tym zestawieniu nie ma zwyczajnie z  założenia szans.

Nissan Leaf 1 ?
Nie nadaje się do wyjazdów za miasto.
To auto sprzed 10 lat.

A 2 jaki ma zasieg ?

Zależy od baterii.
Jak się uprzesz, to z większą nawet 500 km przejedziesz.

a tak "normalnie" ?

Bo wiadomosc dnia
https://www.auto-swiat.pl/testy/testy-nowych-samochodow/hyundai-kona-lepszy-od-tesli-elektryzujacy-rekord/vkd49g7

"Hyundai Kona Electric podczas testu na torze Lausitzring na jednym ładowaniu akumulatora pokonał aż 1026 km!

Dzięki osiągniętemu wynikowi udało się pobić rekord, jaki dwa lata temu uzyskała Tesla Model 3 Long Range - wówczas na jednym ładowaniu przejechano 1001 km"

Tylko
-rekord Tesli osiagnieto w trybie automatycznym, bo kierowca za ciezki :-)
-Hyndai na torze mial srednia predkosc 38km/h  (Tesla pewnie podobną).


J.

Data: 2020-08-24 07:42:38
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 23-08-2020 o 18:01, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhp098$bo4$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 21-08-2020 o 11:18, J.F. pisze:
No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy
trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Nie ma opcji aby podróż elektrykiem wydłużała się aż dwukrotnie, chyba że
zaciągniesz do zestawienia auto które w tym zestawieniu nie ma zwyczajnie z  założenia szans.

Nissan Leaf 1 ?
Nie nadaje się do wyjazdów za miasto.
To auto sprzed 10 lat.

A 2 jaki ma zasieg ?

Zależy od baterii.
Jak się uprzesz, to z większą nawet 500 km przejedziesz.

a tak "normalnie" ?

Normalnie jeśli chodzi o jazdę elektrykiem to 350-450.
Niro czy Koną z większą baterią da się dojechać z Warszawy do Zakopanego na raz (były testy).
Niestety jadać zgodnie z przepisami.
Jak chcesz szybciej, to musisz się łądować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.

Leaf 64 kW wyjdzie podobnie.

Data: 2020-08-24 08:07:24
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhvk0e$3fv$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 23-08-2020 o 18:01, J.F. pisze:
Nissan Leaf 1 ?
A 2 jaki ma zasieg ?

Zależy od baterii.
Jak się uprzesz, to z większą nawet 500 km przejedziesz.

a tak "normalnie" ?

Normalnie jeśli chodzi o jazdę elektrykiem to 350-450.
Niro czy Koną z większą baterią da się dojechać z Warszawy do Zakopanego na raz (były testy).
Niestety jadać zgodnie z przepisami.
Jak chcesz szybciej, to musisz się łądować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.

Taaa ... to jak myslicie - wczesniej  nastawiaja wiecej FR czy zrobia lepsza, szybsza droge ? :-)

No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

J.

Data: 2020-08-24 08:25:10
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 08:07, J.F. pisze:

Jak chcesz szybciej, to musisz się ładować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.

Taaa ... to jak myslicie - wczesniej  nastawiaja wiecej FR czy zrobia lepsza, szybsza droge ? :-)

No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ogólnie w korku samochód pali mniej niż podczas jazdy na trasie (bo wolniej jedziesz, a on to lubi).

Data: 2020-08-24 08:42:03
Autor: K
Ladowanie
On 24/08/2020 07:25, Cavallino wrote:
W dniu 24-08-2020 o 08:07, J.F. pisze:

Jak chcesz szybciej, to musisz się ładować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.

Taaa ... to jak myslicie - wczesniej  nastawiaja wiecej FR czy zrobia lepsza, szybsza droge ? :-)

No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ogólnie w korku samochód pali mniej niż podczas jazdy na trasie (bo wolniej jedziesz, a on to lubi).

No troche ogolne stwierdzenie, ze pomijalne: https://www.automototechnika.pl/technika/klimatyzacja-wazny-problem-aut-elektrycznych,387.html

Data: 2020-08-24 10:19:56
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 09:42, K pisze:
On 24/08/2020 07:25, Cavallino wrote:
W dniu 24-08-2020 o 08:07, J.F. pisze:

Jak chcesz szybciej, to musisz się ładować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.

Taaa ... to jak myslicie - wczesniej  nastawiaja wiecej FR czy zrobia lepsza, szybsza droge ? :-)

No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ogólnie w korku samochód pali mniej niż podczas jazdy na trasie (bo wolniej jedziesz, a on to lubi).

No troche ogolne stwierdzenie, ze pomijalne:

Autopsja.
Skoro na trasie 200-300 km (czyli 3-4 h) zużył się 1 kW, to w porównaniu do reszty zużycia, jest to ilość pomijalna.
Bo ile tych korków może być, następne 4h?
To już się częściej ładuje, więc to wymaga postoju rzędu 2 minut dłużej, niż przy jeździe bez klimy.

Data: 2020-08-24 11:05:05
Autor: Adam
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 10:19, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 09:42, K pisze:
On 24/08/2020 07:25, Cavallino wrote:
W dniu 24-08-2020 o 08:07, J.F. pisze:

Jak chcesz szybciej, to musisz się ładować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.

Taaa ... to jak myslicie - wczesniej  nastawiaja wiecej FR czy zrobia lepsza, szybsza droge ? :-)

No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ogólnie w korku samochód pali mniej niż podczas jazdy na trasie (bo wolniej jedziesz, a on to lubi).

No troche ogolne stwierdzenie, ze pomijalne:

Autopsja.
Skoro na trasie 200-300 km (czyli 3-4 h) zużył się 1 kW, to w porównaniu

Pomyliłeś jednostki.
1kW to moc silnika sprężarki, natomiast może być, że układ zużył 1kWh energii. To dobry wynik.
Ale na trasie jest dobry współczynnik COP. Gorzej w korkach - wtedy może się okazać, że kompresor musi pracować prawie cały czas, stąd też zużycie energii było by zdecydowanie większe.

do reszty zużycia, jest to ilość pomijalna.
Bo ile tych korków może być, następne 4h?
To już się częściej ładuje, więc to wymaga postoju rzędu 2 minut dłużej, niż przy jeździe bez klimy.

Czy miałeś możliwość jazdy w górach?
Wiadomo, jaki udział energii może być odzyskiwany przy hamowaniu?


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2020-08-24 11:17:07
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 11:05, Adam pisze:

może być, że układ zużył 1kWh energii. To dobry wynik.
Ale na trasie jest dobry współczynnik COP. Gorzej w korkach - wtedy może się okazać, że kompresor musi pracować prawie cały czas, stąd też zużycie energii było by zdecydowanie większe.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego miałby pracować inaczej?
Czas i temperatura do utrzymania się nie zmienia.

Czy miałeś możliwość jazdy w górach?

Nie.

Wiadomo, jaki udział energii może być odzyskiwany przy hamowaniu?

Przy trasie po autostradach/ekspresówkach i częściowo drodze krajowej odzyskał ponad 5 kWh, przy zużyciu (szacuję) ogólnym 60 kWh - czyli 10%.
Przy górkach odzyskałby ilościowo znacznie więcej, ale też i zużycie na wjazdy byłoby większe, więc bilans byłby gorszy (straty muszą być, bo nie odzyskasz 100% energii, choćby z racji sprawności układu).
Więc nie rajcowałbym się tym specjalnie.

Data: 2020-08-25 09:05:18
Autor: Adam
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 11:17, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 11:05, Adam pisze:

może być, że układ zużył 1kWh energii. To dobry wynik.
Ale na trasie jest dobry współczynnik COP. Gorzej w korkach - wtedy może się okazać, że kompresor musi pracować prawie cały czas, stąd też zużycie energii było by zdecydowanie większe.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego miałby pracować inaczej?
Czas i temperatura do utrzymania się nie zmienia.

Temperatura do uzyskania - więc ciepło ze środka auta należy odprowadzić za pomocą pompy ciepła, czyli układu klimatyzacji. Ale im większa różnica temperatur przy skraplaczu tym lepsza sprawność układu.
Na trasie pomaga opływ wiatru oraz z reguły niższa temperatura, niż w przypadku miejskiej ulicy oświetlonej słońcem, gdzie potrafi czasem być sporo powyżej 50 stopni C.
Taka analogia: lodówka postawiona w chłodnym pomieszczeniu ma "lepiej" - kompresor (czy tam peltiera, gaz, itp) włącza rzadziej, niż gdy stoi w mocno nagrzanym pomieszczeniu.
Widać to w przypadku chłodziarek kamperowych czy samochodowych.



Czy miałeś możliwość jazdy w górach?

Nie.

Wiadomo, jaki udział energii może być odzyskiwany przy hamowaniu?

Przy trasie po autostradach/ekspresówkach i częściowo drodze krajowej odzyskał ponad 5 kWh, przy zużyciu (szacuję) ogólnym 60 kWh - czyli 10%.
Przy górkach odzyskałby ilościowo znacznie więcej, ale też i zużycie na wjazdy byłoby większe, więc bilans byłby gorszy (straty muszą być, bo nie odzyskasz 100% energii, choćby z racji sprawności układu).
Więc nie rajcowałbym się tym specjalnie.

Straty muszą być, to oczywiste. Dlatego hybryda czy elektryk najlepiej sprawdzają się w ruchu miejskim, gdzie co chwilę trzeba się zatrzymać bądź hamować.
Dlatego coraz bardziej wkurza mnie pedał hamulca ;) - w moim przypadku to tylko strata energii. Dlatego myślę (aktualnie) o PHEV.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2020-08-25 09:19:18
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 09:05, Adam pisze:
W dniu 2020-08-24 o 11:17, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 11:05, Adam pisze:

może być, że układ zużył 1kWh energii. To dobry wynik.
Ale na trasie jest dobry współczynnik COP. Gorzej w korkach - wtedy może się okazać, że kompresor musi pracować prawie cały czas, stąd też zużycie energii było by zdecydowanie większe.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego miałby pracować inaczej?
Czas i temperatura do utrzymania się nie zmienia.

Temperatura do uzyskania - więc ciepło ze środka auta należy odprowadzić za pomocą pompy ciepła, czyli układu klimatyzacji. Ale im większa różnica temperatur przy skraplaczu tym lepsza sprawność układu.
Na trasie pomaga opływ wiatru oraz z reguły niższa temperatura, niż w przypadku miejskiej ulicy oświetlonej słońcem,

Jakiej znowu miejskiej ulicy?
Mówiliśmy o korkach na trasie, czyli pewnie chodziło o bramki na A1....
Warunki identyczne jak na reszcie trasy.

Straty muszą być, to oczywiste. Dlatego hybryda czy elektryk najlepiej sprawdzają się w ruchu miejskim, gdzie co chwilę trzeba się zatrzymać bądź hamować.

No właśnie niekoniecznie, zwłaszcza nie zimą, gdzie ilość prądu na grzanie jest bardzo duża, więc jak stoisz, to procentowo to mocno rośnie - trasa wychodzi dużo ekonomiczniej.

Chyba że Ci chodziło o porównanie do smrodowozów, to to się zgadza - w mieście różnica jest największa.

Data: 2020-08-25 09:52:21
Autor: Adam
Ladowanie
W dniu 2020-08-25 o 09:19, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 09:05, Adam pisze:
W dniu 2020-08-24 o 11:17, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 11:05, Adam pisze:

może być, że układ zużył 1kWh energii. To dobry wynik.
Ale na trasie jest dobry współczynnik COP. Gorzej w korkach - wtedy może się okazać, że kompresor musi pracować prawie cały czas, stąd też zużycie energii było by zdecydowanie większe.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego miałby pracować inaczej?
Czas i temperatura do utrzymania się nie zmienia.

Temperatura do uzyskania - więc ciepło ze środka auta należy odprowadzić za pomocą pompy ciepła, czyli układu klimatyzacji. Ale im większa różnica temperatur przy skraplaczu tym lepsza sprawność układu.
Na trasie pomaga opływ wiatru oraz z reguły niższa temperatura, niż w przypadku miejskiej ulicy oświetlonej słońcem,

Jakiej znowu miejskiej ulicy?
Mówiliśmy o korkach na trasie, czyli pewnie chodziło o bramki na A1....
Warunki identyczne jak na reszcie trasy.

Straty muszą być, to oczywiste. Dlatego hybryda czy elektryk najlepiej sprawdzają się w ruchu miejskim, gdzie co chwilę trzeba się zatrzymać bądź hamować.

No właśnie niekoniecznie, zwłaszcza nie zimą, gdzie ilość prądu na grzanie jest bardzo duża, więc jak stoisz, to procentowo to mocno rośnie - trasa wychodzi dużo ekonomiczniej.

W niektórych autach klima jest typu inwerterowego - czyli pompa ciepła działa w obie strony. Stąd ogrzewanie pobiera zdecydowanie mniej energii, aniżeli ogrzewanie za pomocą grzałek.


Chyba że Ci chodziło o porównanie do smrodowozów, to to się zgadza - w mieście różnica jest największa.

Chodzi mi o porównanie elektryków bądź hybryd względem klasycznych spalinowych.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2020-08-25 18:10:48
Autor: Myjk
Ladowanie
Tue, 25 Aug 2020 09:52:21 +0200, Adam
W niektórych autach klima jest typu inwerterowego - czyli pompa ciepła działa w obie strony.

Inwerter nie oznacza dwustronnej pracy (grzanie/chłodzenie), a po prostu
płynne zwiększanie i zmniejszanie mocy pracy sprężarki.

Stąd ogrzewanie pobiera zdecydowanie mniej energii, aniżeli ogrzewanie za pomocą grzałek.

Są to wyjątki. Dopiero Tesla Model 3 i Y mają w standardziej i wykorzystują
sprężarkę do grzania. Tesla S i X grzały oporówką. Leaf ma opcję grzania
sprężarką, ale kosztuje to dopłatę AFAIR 2kzł. Inne EVy grzeją oporową
grzałką jak farelka babci Jadzi.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-25 18:35:45
Autor: Michal Jankowski
Ladowanie
W dniu 25.08.2020 o 18:10, Myjk pisze:
Tue, 25 Aug 2020 09:52:21 +0200, Adam

W niektórych autach klima jest typu inwerterowego - czyli pompa ciepła
działa w obie strony.

Inwerter nie oznacza dwustronnej pracy (grzanie/chłodzenie), a po prostu
płynne zwiększanie i zmniejszanie mocy pracy sprężarki.

Stąd ogrzewanie pobiera zdecydowanie mniej
energii, aniżeli ogrzewanie za pomocą grzałek.

Są to wyjątki. Dopiero Tesla Model 3 i Y mają w standardziej i wykorzystują
sprężarkę do grzania. Tesla S i X grzały oporówką. Leaf ma opcję grzania
sprężarką, ale kosztuje to dopłatę AFAIR 2kzł. Inne EVy grzeją oporową
grzałką jak farelka babci Jadzi.


Nie, tylko Y ma pompę ciepła, trójka ma normalną grzałkę. Dopiero teraz się mówi o zastosowaniu pompy z Y w przyszłości również w 3.

https://www.currentautomotive.com/model-y-is-the-first-tesla-with-a-heat-pump-heres-why-thats-a-big-deal/

   MJ

Data: 2020-08-25 19:17:43
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 18:35, Michal Jankowski pisze:
W dniu 25.08.2020 o 18:10, Myjk pisze:
Leaf ma opcję grzania
sprężarką, ale kosztuje to dopłatę AFAIR 2kzł.

W Leaf II pompa ciepła jest w standardzie w wersjach które są sprzedawane w Polsce.

Data: 2020-08-27 20:20:27
Autor: Myjk
Ladowanie
Tue, 25 Aug 2020 18:35:45 +0200, Michal Jankowski
Nie, tylko Y ma pompę ciepła, trójka ma normalną grzałkę. Dopiero teraz się mówi o zastosowaniu pompy z Y w przyszłości również w 3.

Racja, mój faul. Inna sprawa że pompę ciepła to ma też i 3, i S i X, oraz
każdy inny samochód z klimatyzacją. Ta niezdrowa podnieta że auto ma pompę
ciepła do grzania, a jeszcze jak trzeba zań dopłacać, choć tak realnie to
kwestia dołożenia zaworu 4d, mnie trochę śmieszy.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-24 10:51:18
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 09:42, K pisze:
On 24/08/2020 07:25, Cavallino wrote:
W dniu 24-08-2020 o 08:07, J.F. pisze:

Jak chcesz szybciej, to musisz się ładować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.

Taaa ... to jak myslicie - wczesniej  nastawiaja wiecej FR czy zrobia lepsza, szybsza droge ? :-)

No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ogólnie w korku samochód pali mniej niż podczas jazdy na trasie (bo wolniej jedziesz, a on to lubi).

No troche ogolne stwierdzenie, ze pomijalne: https://www.automototechnika.pl/technika/klimatyzacja-wazny-problem-aut-elektrycznych,387.html
Bardzo ciekawy artykuł.
Swoją drogą zastanawiam się, czy upowszechni się inne rozwiązanie - Hybryda z niewielkim silnikiem spalinowym do ładowania akumulatorów i napędem (silnikami napędzającymi koła) wyłącznie elektrycznym. W takim układzie można bardzo zoptymalizować (zmniejszyć do niezbędnego minimum) silnik spalinowy, który pracuje ze stałymi obrotami, dzięki czemu można wyeliminować typową przekładnię mechaniczną pozostawiając jedynie reduktor złożony z dwóch kół zębatych. Może zatem on być np. o mocy rzędu 40-50 KM, do tego jakieś baterie (mogą być ładowane też z gniazdka). W takiej hybrydzie łatwiej jest zapanować nad czystością spalin. W takim przypadku odpadnie problem z ogrzewaniem i klimatyzacją, bo silnik spalinowy to ogarnie.
T.

Data: 2020-08-24 11:00:29
Autor: Adam
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 10:51, T. pisze:
W dniu 2020-08-24 o 09:42, K pisze:
On 24/08/2020 07:25, Cavallino wrote:
W dniu 24-08-2020 o 08:07, J.F. pisze:

Jak chcesz szybciej, to musisz się ładować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.

Taaa ... to jak myslicie - wczesniej  nastawiaja wiecej FR czy zrobia lepsza, szybsza droge ? :-)

No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ogólnie w korku samochód pali mniej niż podczas jazdy na trasie (bo wolniej jedziesz, a on to lubi).

No troche ogolne stwierdzenie, ze pomijalne: https://www.automototechnika.pl/technika/klimatyzacja-wazny-problem-aut-elektrycznych,387.html
Bardzo ciekawy artykuł.
Swoją drogą zastanawiam się, czy upowszechni się inne rozwiązanie - Hybryda z niewielkim silnikiem spalinowym do ładowania akumulatorów i napędem (silnikami napędzającymi koła) wyłącznie elektrycznym. W takim

Wymyśliłeś Outlandera PHEV  ;)

układzie można bardzo zoptymalizować (zmniejszyć do niezbędnego minimum) silnik spalinowy, który pracuje ze stałymi obrotami, dzięki czemu można wyeliminować typową przekładnię mechaniczną pozostawiając jedynie reduktor złożony z dwóch kół zębatych. Może zatem on być np. o mocy rzędu 40-50 KM, do tego jakieś baterie (mogą być ładowane też z gniazdka). W takiej hybrydzie łatwiej jest zapanować nad czystością spalin. W takim przypadku odpadnie problem z ogrzewaniem i klimatyzacją, bo silnik spalinowy to ogarnie.


Outlander napędzany jest głównie silnikami elektrycznymi, ale w pewnym zakresie prędkości (od ok. 80 do ok. 150 km/h) silnik spalinowy może być dołączany przez sprzęgło i dopędzać przednią oś.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2020-08-24 21:14:28
Autor: Myjk
Ladowanie
Mon, 24 Aug 2020 11:00:29 +0200, Adam
Wymyśliłeś Outlandera PHEV  ;)

Outlander ma wielki silnik 2 litrowy. Ten silnik służy, jak słusznie
poniżej zauważasz, także do napędu samochodu jak braknie energii, a także
jak się chce mocniej przyśpieszyć. To nie jest jak mniemam sytuacja o
której pisał T.

Outlander napędzany jest głównie silnikami elektrycznymi, ale w pewnym zakresie prędkości (od ok. 80 do ok. 150 km/h) silnik spalinowy może być dołączany przez sprzęgło i dopędzać przednią oś.

Silnik załącza się także jak potrzeba większej mocy, a przed osiagnięciem
(konkretnie) 70/h. Niejednokrotnie za to piętnowałem Mitsu i Outlandera, bo
zamiast dołożyć w poliftach więcej akumulatorów (w końcu po to ludzie
kupują PHEVa aby na prądzie głównie jeździć) i przekierować z nich moc na
aku, to dowalili silnik 2,4. Totalny absurd jak dla mnie. Zabili ten
samochód takim podejściem do tematu.

Ja bym wolał większe baterie (min. 100km w zimie), mniejszy silnik
spalinowy, taki który pozwoli się w razie konieczności wolniej, już bez
szaleństw, dotoczyć do miejsca przeznaczenia (czy do ładowarki).

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-25 09:25:39
Autor: Adam
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 21:14, Myjk pisze:
Mon, 24 Aug 2020 11:00:29 +0200, Adam

Wymyśliłeś Outlandera PHEV  ;)

Outlander ma wielki silnik 2 litrowy. Ten silnik służy, jak słusznie
poniżej zauważasz, także do napędu samochodu jak braknie energii, a także
jak się chce mocniej przyśpieszyć. To nie jest jak mniemam sytuacja o
której pisał T.

Ale pracuje w cyklu Atkinsona. Najczęściej (o ile nie potrzeba aktualnie większej mocy) w stałych obrotach.
Ponadto jest to silnik wolnossący, bez żadnych "udziwnień".


Outlander napędzany jest głównie silnikami elektrycznymi, ale w pewnym
zakresie prędkości (od ok. 80 do ok. 150 km/h) silnik spalinowy może być
dołączany przez sprzęgło i dopędzać przednią oś.

Silnik załącza się także jak potrzeba większej mocy, a przed osiagnięciem
(konkretnie) 70/h. Niejednokrotnie za to piętnowałem Mitsu i Outlandera, bo

Niewiele poniżej - tam jest tylko sprzęgło, nie ma skrzyni biegów. Więc nie może niżej startować ze względów konstrukcyjnych - obroty silnika były by zbyt małe, aby silnik pracował w efektywnym (i mechanicznie bezpiecznym) zakresie obrotów.

zamiast dołożyć w poliftach więcej akumulatorów (w końcu po to ludzie
kupują PHEVa aby na prądzie głównie jeździć) i przekierować z nich moc na
aku, to dowalili silnik 2,4. Totalny absurd jak dla mnie. Zabili ten
samochód takim podejściem do tematu.

Ja bym wolał większe baterie (min. 100km w zimie), mniejszy silnik
spalinowy, taki który pozwoli się w razie konieczności wolniej, już bez
szaleństw, dotoczyć do miejsca przeznaczenia (czy do ładowarki).


Ludzie modują baterie w pierwszych wersjach PHEVa. Natomiast nic mi nie wiadomo, aby ktoś przekroczył zasięg 100 km.
W Australii ktoś mocniej kombinował, ale zdaje się porzucił temat.

Dla mnie optymalnie było by co najmniej 250km na prądzie. Ale ja trochę jeżdżę w trasach.

Subiektywnie na chwilę obecną nie widzę nic lepszego od Outlanera PHEV. Dla mnie nieco za mały, ma duże problemy na śniegu, ale podoba mi się, że można cichutko ruszyć, cichutko dojechać ostatni odcinek. Nawet silnik jak się uruchomi, to niewiele słychać.
Oczywiście są jeszcze zdecydowanie cichsze autka - np Lexus LS600h, w którym można szeptem rozmawiać przy prędkościach "niemieckich", ale to już zupełnie inny segment pojazdów.

Gdyby tylko ichnią debilną nawigację dało się wymienić na Automapę lub coś podobnego, to już było by nieźle. Ale przynajmniej jest dojście do kompa, można sobie ustawiać różne rzeczy, jak np. światła dzienne, blokowanie drzwi, spryskiwacze, oświetlenie wnętrza.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2020-08-25 17:43:58
Autor: Myjk
Ladowanie
Tue, 25 Aug 2020 09:25:39 +0200, Adam
Ale pracuje w cyklu Atkinsona.

Ale dopiero 2,4. Wersja 2.0 ma cykl Otta, bo to silnik z wersji spalinowej
wzięty, tylko ma moc ograniczoną do 120KM (ze 150).

Najczęściej (o ile nie potrzeba aktualnie większej mocy) w stałych obrotach.

Jak jedzie w trybie save albo hybrid to żongluje obrotami.

Ponadto jest to silnik wolnossący, bez żadnych "udziwnień".

No i rezulatat jest taki, że przy większej mocy wyje jak opętany

Niewiele poniżej - tam jest tylko sprzęgło, nie ma skrzyni biegów. Więc nie może niżej startować ze względów konstrukcyjnych - obroty silnika były by zbyt małe, aby silnik pracował w efektywnym (i mechanicznie bezpiecznym) zakresie obrotów.

Nie musisz mi tłumaczyć, bo mam PHEVa. ;P

Ludzie modują baterie w pierwszych wersjach PHEVa. Natomiast nic mi nie wiadomo, aby ktoś przekroczył zasięg 100 km.
W Australii ktoś mocniej kombinował, ale zdaje się porzucił temat.

Trudno aby się to udało, skoro po prostu wymieniają moduły na takie o
większej gęstości, nie zwiększając znacznie jej ilości, bo ten samochód nie
jest konstrukcyjnie przystosowany by pomieścić więcej baterii. Po prostu
wzięli spaliniaka, dodwalili mu baterii w kufer i tyle. Tyle lat i nadal
nie zrobili nowej płyty aby upchąć więcej baterii.

Subiektywnie na chwilę obecną nie widzę nic lepszego od Outlanera PHEV. Dla mnie nieco za mały, ma duże problemy na śniegu,

Jakie ma problemy? Nie zauważyłem, a jechałem w takiej zadymie (jak dwa
lata temu zawaliło przełęcz Brenner), że śnieg miał 10-15 cm na
autostradzie, a często za oknem nic nie było widać.

ale podoba mi się, że można cichutko ruszyć, cichutko dojechać ostatni odcinek. Nawet silnik jak się uruchomi, to niewiele słychać.
Oczywiście są jeszcze zdecydowanie cichsze autka - np Lexus LS600h, w którym można szeptem rozmawiać przy prędkościach "niemieckich", ale to już zupełnie inny segment pojazdów.

No właśnie, szkoda że ostatnie km tylko. Wszystko przez to, że przespali
tyle lat zamiast zrobić porządnego PHEVa.
 
Gdyby tylko ichnią debilną nawigację dało się wymienić na Automapę lub coś podobnego, to już było by nieźle. Ale przynajmniej jest dojście do kompa, można sobie ustawiać różne rzeczy, jak np. światła dzienne, blokowanie drzwi, spryskiwacze, oświetlenie wnętrza.

Ja wymieniłem na coś takiego:
https://pl.aliexpress.com/item/4000027084661.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.77995c0fmZRlMG
10" z 4G i Wifi. Interfejs trochę toporny, ale gógle maps, YT, video,
wszystko co w Andku działa. Telefon też można podpiąć. Tylko głośnomówiący
kuleje, brzmi jak w studni i kamerę cofania niestety trzeba podmienić.

Te ustawienia masz gdzieś opisane?

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-26 23:29:33
Autor: Adam
Ladowanie
W dniu 2020-08-25 o 17:43, Myjk pisze:
Tue, 25 Aug 2020 09:25:39 +0200, Adam

(...)
Subiektywnie na chwilę obecną nie widzę nic lepszego od Outlanera PHEV.
Dla mnie nieco za mały, ma duże problemy na śniegu,

Jakie ma problemy? Nie zauważyłem, a jechałem w takiej zadymie (jak dwa
lata temu zawaliło przełęcz Brenner), że śnieg miał 10-15 cm na
autostradzie, a często za oknem nic nie było widać.


Ruszanie na śniegu czy lodzie - przy dwóch buksujących kołach (po jednym na każdej osi) już ponoć ma duże problemy, aby ruszyć.
Nie mogę teraz znaleźć materiałów na YT, było kilka filmów na śniegu i jeden lub dwa testy na rolkach.
Dotyczyło PHEV pierwszej generacji.

Nie miałem możliwości tego sprawdzić, jakoś ostatnio śnieg jest mocno deficytowy ;) ponadto rzadko bywam u brata, on ma PHEVa rok 2014.

(...)
Gdyby tylko ichnią debilną nawigację dało się wymienić na Automapę lub
coś podobnego, to już było by nieźle. Ale przynajmniej jest dojście do
kompa, można sobie ustawiać różne rzeczy, jak np. światła dzienne,
blokowanie drzwi, spryskiwacze, oświetlenie wnętrza.

Ja wymieniłem na coś takiego:
https://pl.aliexpress.com/item/4000027084661.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.77995c0fmZRlMG
10" z 4G i Wifi. Interfejs trochę toporny, ale gógle maps, YT, video,
wszystko co w Andku działa. Telefon też można podpiąć. Tylko głośnomówiący
kuleje, brzmi jak w studni i kamerę cofania niestety trzeba podmienić.


Obsługuje wyświetlanie danych (np. przepływ energii) analogicznie, jak system fabryczny?
W Androidzie oczywiście można też podpiąć się przez ELM327 i zaprząc do pracy np. program EvBatMon for Outlander PHEV.
Jakieś to podejrzanie tanie.

Ponoć to dobrze działa:
https://allegro.pl/oferta/v-s-ips-sharp-nawigacja-mitsubishi-outlander-8331147541


Te ustawienia masz gdzieś opisane?


http://mmc-manuals.ru/Mitsubishi_Outlander_III:_%D0%A1%D0%BA%D1%80%D1%8B%D1%82%D1%8B%D0%B5_%D1%84%D1%83%D0%BD%D0%BA%D1%86%D0%B8%D0%B8

Tu jest troszkę odnośnie baterii i napędów:

https://www.myoutlanderphev.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=1278&sid=eb6f0dbe46b63539ce1ec44eb42e3e6c


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2020-08-27 15:50:36
Autor: Myjk
Ladowanie
Wed, 26 Aug 2020 23:29:33 +0200, Adam
Ruszanie na śniegu czy lodzie - przy dwóch buksujących kołach (po jednym na każdej osi) już ponoć ma duże problemy, aby ruszyć.

Nie miałem nigdy problemu ruszyć, nawet w Alpach, ani podczas wspomnianej
podróży powrotnej, a mam wielosezonowe kapcie (Michelin CrossClimate).

Nie mogę teraz znaleźć materiałów na YT, było kilka filmów na śniegu i jeden lub dwa testy na rolkach.
Dotyczyło PHEV pierwszej generacji.

Owszem, w tym jeden na rokach był mój. :P Drugi, a w zasadzie pierwszy (bo
ja na rolki pojechałem po tym dewastującym dla Oulandera PHEV teście -- nie
mogłem uwierzyć że nie zjeżdża w żadnym wypadku), nie zjechał w ogóle z
rolek. Musiał mieć coś walnięte. Mój nie zjechał z 3, za mało momentu
obrotowego szło na koło z przyczepnością żeby wypchnąć auto z rolek (a auto
stojące na rolkach to tak jakby się stało pod górkę 15 stopni). Niemniej
PHEV zdecydowanie lepiej sobie radzi na śniegu (i ogólnie na drodze) niż
inne auta (które zjeżdżają z rolek) m.in. dzięki pokładowemu żyroskopowi.

Nie miałem możliwości tego sprawdzić, jakoś ostatnio śnieg jest mocno deficytowy ;) ponadto rzadko bywam u brata, on ma PHEVa rok 2014.

Ale ja miałem. :P Warunki były takie:

https://zapodaj.net/images/1c10326f5057d.jpg
https://zapodaj.net/images/65fab71eda90c.jpg

Obsługuje wyświetlanie danych (np. przepływ energii) analogicznie, jak system fabryczny?

Nie, ale to i tak było dziadostwo straszne.

W Androidzie oczywiście można też podpiąć się przez ELM327 i zaprząc do pracy np. program EvBatMon for Outlander PHEV.

Ja mam ELM po BT i PHEV Watchdog.

Jakieś to podejrzanie tanie.
Ponoć to dobrze działa:
https://allegro.pl/oferta/v-s-ips-sharp-nawigacja-mitsubishi-outlander-8331147541

Mały ekran, nie ma modemu 4G ani Wifi. :P

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-24 13:58:41
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhvmg7$4u4$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 08:07, J.F. pisze:
Jak chcesz szybciej, to musisz się ładować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.

Taaa ... to jak myslicie - wczesniej  nastawiaja wiecej FR czy zrobia lepsza, szybsza droge ? :-)

No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ile konkretnie ?

Bo dziala to pewnie akurat tak samo ..

A ogólnie w korku samochód pali mniej niż podczas jazdy na trasie (bo wolniej jedziesz, a on to lubi).

Ale ja stoje :-(
Albo skokami do przodu.

A klima pracowac musi ...

J.

Data: 2020-08-24 21:07:05
Autor: Myjk
Ladowanie
Mon, 24 Aug 2020 13:58:41 +0200, J.F.
A ile konkretnie ?

Jeśli grzanie mojego klocka przy 0sC na zewnątrz
i 22sC w kabinie pobiera, po rozgrzaniu, 2-3kW to
zbicie o 5-10sC pobierać będzie w porywch 0,5kW.
Bo dziala to pewnie akurat tak samo ..

Działa o tyle "inaczej", że jej dodatkowo spaliniak, na którego pasku jest
sprężarka, nie podgrzewa nie dewastując jej COPu. 
Ale ja stoje :-(
Albo skokami do przodu.
A klima pracowac musi ...

Uwzględnij że jeszcze stojąc na drucie możesz auto zagrzać albo schłodzić i
od startu masz dwukrotnie niższe zużycie na cel grzania/chłodzenia, bo nie
musi energii z baterii ciągnąć aby ogrzać/ochłodzić kabinę jak już do
rozgrzanego/lodowatego auta wsiądziesz.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-25 11:04:39
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1xl0lp2fhbxvb.dlg@myjk.org...
Mon, 24 Aug 2020 13:58:41 +0200, J.F.
A ile konkretnie ?
Jeśli grzanie mojego klocka przy 0sC na zewnątrz
i 22sC w kabinie pobiera, po rozgrzaniu, 2-3kW to
zbicie o 5-10sC pobierać będzie w porywch 0,5kW.

Tylko w aucie na sloneczku moze byc 50 czy 80 st C :-(

Bo dziala to pewnie akurat tak samo ..
Działa o tyle "inaczej", że jej dodatkowo spaliniak, na którego pasku jest
sprężarka, nie podgrzewa nie dewastując jej COPu.

Powietrze wlatuje najpierw na chlodnice klimy.

Ale ja stoje :-(
Albo skokami do przodu.
A klima pracowac musi ...

Uwzględnij że jeszcze stojąc na drucie możesz auto zagrzać albo schłodzić i
od startu masz dwukrotnie niższe zużycie na cel grzania/chłodzenia, bo nie
musi energii z baterii ciągnąć aby ogrzać/ochłodzić kabinę jak już do
rozgrzanego/lodowatego auta wsiądziesz.

A daszek jest ? Bo na sloneczku to sie nie schlodzi ...

J.

Data: 2020-08-25 17:47:29
Autor: Myjk
Ladowanie
Tue, 25 Aug 2020 11:04:39 +0200, J.F.
Tylko w aucie na sloneczku moze byc 50 czy 80 st C :-(

No może, ale po 20 minutach już wszystko jest chłodne i wystarczy tylko
podtrzymywać.

Powietrze wlatuje najpierw na chlodnice klimy.

Ale układ klimy biegnie po silniku i jest przezeń ogrzewany. Podobnie jak
kabina jest grzana dodatkowo od silnika.

A daszek jest ? Bo na sloneczku to sie nie schlodzi ...

Oczywiście że się schłodzi. Klima się załącza, w środku jest huragan bo
wentyl (chyba) na pełnych obrotach pracuje.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-24 14:07:18
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 13:58, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhvmg7$4u4$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 08:07, J.F. pisze:
Jak chcesz szybciej, to musisz się ładować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.

Taaa ... to jak myslicie - wczesniej  nastawiaja wiecej FR czy zrobia lepsza, szybsza droge ? :-)

No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ile konkretnie ?

50 raz trzeba napisać, żebyś raczył przeczytać?
Czy jak moja baba, czytasz tylko to co sam napisałeś i tylko to zapamiętujesz?


Bo dziala to pewnie akurat tak samo ..

Skoro dla Ciebie to problem, to jednak nie tak samo.


A ogólnie w korku samochód pali mniej niż podczas jazdy na trasie (bo wolniej jedziesz, a on to lubi).

Ale ja stoje :-(
Albo skokami do przodu.

A klima pracowac musi ...

No i pracuje, w czym problem?
Że weźmie 5 km z zasięgu na trasie 400 km?

Data: 2020-08-24 15:02:46
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri0ahn$ess$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 13:58, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhvmg7$4u4$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 08:07, J.F. pisze:
Jak chcesz szybciej, to musisz się ładować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.
[...]
No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ile konkretnie ?

50 raz trzeba napisać, żebyś raczył przeczytać?
Czy jak moja baba, czytasz tylko to co sam napisałeś i tylko to zapamiętujesz?

Raczej kwestia kolejnosci czytania.

Bo dziala to pewnie akurat tak samo ..
Skoro dla Ciebie to problem, to jednak nie tak samo.

Ja tam mysle ze tak samo. Chyba ciagle sprezarkowa. Nic lepszego nie ma.
Sprezarka moze troche mniejsza ... ale to sie przeciez msci.


Aczkolwiek ...
https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/na-upaly-trojgeneracja-klimatyzacja-z-kaloryfera-juz-jest-w-polsce-a-swiat/xf85rsw

"Nie tyle jednak ciepłownia wysyła rurami do nas lodowatą wodę, co ciepła woda napędza specjalny agregat, który wodę oziębia i wpuszcza zimno w rury ciepłownicze w budynkach. "

Absorbcyjna ? Napedzana cieplem z falownika ?

A ogólnie w korku samochód pali mniej niż podczas jazdy na trasie (bo wolniej jedziesz, a on to lubi).

Ale ja stoje :-(
Albo skokami do przodu.

A klima pracowac musi ...

No i pracuje, w czym problem?
Że weźmie 5 km z zasięgu na trasie 400 km?

Mnie tam chodzi o to, czy po godzinie pracy na postoju nie zabierze 20km zasiegu.
I nagle sie okaze, ze zamiast dojechac z drobnym zapasem, to paru km zabraknie :-)

J.

Data: 2020-08-24 18:46:36
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 15:02, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri0ahn$ess$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 13:58, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhvmg7$4u4$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 08:07, J.F. pisze:
Jak chcesz szybciej, to musisz się ładować po drodze, więc suma sumarum jedzie się dłużej.
[...]
No i sprawa korkow w letnie upaly - jednak ładowanie po drodze.

A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ile konkretnie ?

50 raz trzeba napisać, żebyś raczył przeczytać?
Czy jak moja baba, czytasz tylko to co sam napisałeś i tylko to zapamiętujesz?

Raczej kwestia kolejnosci czytania.

Nie sądzę, skoro odpowiadasz na post z dzisiaj, a liczby podawałem już w piątek.
Gdzieś w testach komuś wychodziło że średnio używana przez klimę moc to 0,3 kW.
To by się zgadzało z tym co mi komputer pokazuje.

No i pracuje, w czym problem?
Że weźmie 5 km z zasięgu na trasie 400 km?

Mnie tam chodzi o to, czy po godzinie pracy na postoju nie zabierze 20km zasiegu.

A dlaczego miałaby zabrać, skoro na całej trasie bierze 5?
Jak będziesz tak sobie stał spaliniakiem, to i paliwo do napędu klimy może Ci się skończyć, jak koniecznie musisz wyjeżdżać je do zera.

Data: 2020-08-24 20:01:27
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 18:46, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 15:02, J.F. pisze:

Gdzieś w testach komuś wychodziło że średnio używana przez klimę moc to 0,3 kW.
To by się zgadzało z tym co mi komputer pokazuje.

To tak na pocieszenie, że nie ma tragedii
w porównaniu z grzaniem w zimie :-)

Data: 2020-08-28 15:30:03
Autor: RoMan Mandziejewicz
Ladowanie
Hello cef,

Monday, August 24, 2020, 8:01:27 PM, you wrote:

Gdzieś w testach komuś wychodziło że średnio używana przez klimę moc to
0,3 kW.
To by się zgadzało z tym co mi komputer pokazuje.
To tak na pocieszenie, że nie ma tragedii
w porównaniu z grzaniem w zimie :-)

Klima może też działać w drugą stronę. I nadal nie ma tragedii.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-08-25 10:26:59
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri0qtc$pb8$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 15:02, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup [...]
A możesz zapamiętać raz na zawsze, że klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii?

A ile konkretnie ?

50 raz trzeba napisać, żebyś raczył przeczytać?
Czy jak moja baba, czytasz tylko to co sam napisałeś i tylko to zapamiętujesz?

Raczej kwestia kolejnosci czytania.

Nie sądzę, skoro odpowiadasz na post z dzisiaj, a liczby podawałem już w piątek.

Czytam w kolejnosci od najmlodszych.

Gdzieś w testach komuś wychodziło że średnio używana przez klimę moc to 0,3 kW.
To by się zgadzało z tym co mi komputer pokazuje.

No i pracuje, w czym problem?
Że weźmie 5 km z zasięgu na trasie 400 km?

Mnie tam chodzi o to, czy po godzinie pracy na postoju nie zabierze 20km zasiegu.

A dlaczego miałaby zabrać, skoro na całej trasie bierze 5?

Jesli rzeczywiscie ma 0.3kW to owszem.

Jak będziesz tak sobie stał spaliniakiem, to i paliwo do napędu klimy może Ci się skończyć, jak koniecznie musisz wyjeżdżać je do zera.

Oczywiscie. Tylko ze w spaliniaku nie mam oporow z dolaniem paliwa .... no chyba, ze cena wyjatkowo wysoka :-)
I nie marnuje czasu, a te 5 minut - przerwa dobra jak sam twierdzisz :-)

J.

Data: 2020-08-25 10:38:02
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 10:26, J.F. pisze:

Jak będziesz tak sobie stał spaliniakiem, to i paliwo do napędu klimy może Ci się skończyć, jak koniecznie musisz wyjeżdżać je do zera.

Oczywiscie. Tylko ze w spaliniaku nie mam oporow z dolaniem paliwa ....

To dlaczego miałbyś mieć z ładowaniem?

Data: 2020-08-25 10:44:01
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2ila$r3t$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 10:26, J.F. pisze:
Jak będziesz tak sobie stał spaliniakiem, to i paliwo do napędu klimy może Ci się skończyć, jak koniecznie musisz wyjeżdżać je do zera.

Oczywiscie. Tylko ze w spaliniaku nie mam oporow z dolaniem paliwa ....

To dlaczego miałbyś mieć z ładowaniem?

Bo nie trwa 5 minut. I trzeba robic co 200km :-(

J.

Data: 2020-08-25 10:54:33
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 10:44, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2ila$r3t$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 10:26, J.F. pisze:
Jak będziesz tak sobie stał spaliniakiem, to i paliwo do napędu klimy może Ci się skończyć, jak koniecznie musisz wyjeżdżać je do zera.

Oczywiscie. Tylko ze w spaliniaku nie mam oporow z dolaniem paliwa ....

To dlaczego miałbyś mieć z ładowaniem?

Bo nie trwa 5 minut.

Ale jak już jedziesz elektrykiem, to i tak musisz się nałdować, co za różnica gdzie?

I trzeba robic co 200km :-(

Można częściej - tak jak organizm potrzebuje.

Data: 2020-08-25 16:27:21
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2jk9$s3i$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 10:44, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Jak będziesz tak sobie stał spaliniakiem, to i paliwo do napędu klimy może Ci się skończyć, jak koniecznie musisz wyjeżdżać je do zera.
Oczywiscie. Tylko ze w spaliniaku nie mam oporow z dolaniem paliwa ....
To dlaczego miałbyś mieć z ładowaniem?
Bo nie trwa 5 minut.

Ale jak już jedziesz elektrykiem, to i tak musisz się nałdować, co za różnica gdzie?

Najchetniej to bym to zrobil u celu, jak bede spal :)

I trzeba robic co 200km :-(
Można częściej - tak jak organizm potrzebuje.

Moj potrzebuje co 4h albo i rzadziej ... i nie potrzebuje godziny tylko 5 minut ...

Obiad ok - raz w dluzszej trasie uznaje, choc przy mojej (nad)wadze .... moge wytrzymac bez.

J.

Data: 2020-08-25 19:19:37
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 16:27, J.F. pisze:

I trzeba robic co 200km :-(
Można częściej - tak jak organizm potrzebuje.

Moj potrzebuje co 4h albo i rzadziej ..
  i nie potrzebuje godziny tylko
5 minut ...

Jasne, wszyscy wierzą.
Możesz też napisać że 5 minut na 24 h.

Data: 2020-08-26 16:06:20
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri3h79$fk3$4$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 16:27, J.F. pisze:
I trzeba robic co 200km :-(
Można częściej - tak jak organizm potrzebuje.

Moj potrzebuje co 4h albo i rzadziej ..
i nie potrzebuje godziny tylko
5 minut ...

Jasne, wszyscy wierzą.

A co Ty robisz w toalecie przez wiecej czasu ?
No wiem - g*, ale co 4 h ? :-)

J.

Data: 2020-08-26 16:29:28
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 16:06, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri3h79$fk3$4$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 16:27, J.F. pisze:
I trzeba robic co 200km :-(
Można częściej - tak jak organizm potrzebuje.

Moj potrzebuje co 4h albo i rzadziej ..
i nie potrzebuje godziny tylko
5 minut ...

Jasne, wszyscy wierzą.

A co Ty robisz w toalecie przez wiecej czasu ?

Wiesz, ja już z drzewa dawno zszedłem, więc mam więcej potrzeb niż tylko toaleta.

Data: 2020-08-26 16:42:47
Autor: RadoslawF
Ladowanie
W dniu 2020-08-26 o 16:29, Cavallino pisze:

I trzeba robic co 200km :-(
Można częściej - tak jak organizm potrzebuje.

Moj potrzebuje co 4h albo i rzadziej ..
i nie potrzebuje godziny tylko
5 minut ...

Jasne, wszyscy wierzą.

A co Ty robisz w toalecie przez wiecej czasu ?

Wiesz, ja już z drzewa dawno zszedłem, więc mam więcej potrzeb niż tylko toaleta.

A główna potrzeba to wypisywanie kłamstw w usenecie.


Pozdrawiam

Data: 2020-08-25 20:44:06
Autor: ąćęłńóśźż
Ladowanie
To zamontuj mi taką w domu.


-- -- -
klimatyzacja w elektryku działa inaczej i zużywa pomijalne ilości energii

Data: 2020-08-21 11:44:58
Autor: T.
Ladowanie

Pytam po raz kolejny, jaki masz średni dzienny przebieg i ile razy
wyjeżdżasz w trasy >600km że potrzeba Ci auta z takimi parametrami? Widzę
że jako kolejny (po J.F. i innych) nie rozumiesz, że nie kupuje się
ciężarówki po to by parę razy w roku przewieźć kanapę. Normalny człowiek
kupuje auto takie jakie mu potrzebne na codzień, chyba że się z kasą nie
liczy, a na wyjątki się "poświęca". Nie odwrotnie. Szczególnie to istotne w
świetle tego, że dążymy


Masz łazienkę w domu? A korzystasz z niej kilkanaście minut dziennie :-) Po co, jak można iść odlać się do lasu...
T.

Data: 2020-08-20 23:17:17
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 20-08-2020 o 15:47, K pisze:

No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Ależ robisz, tylko że kolejność inna, więc nie potrafisz tego posumować do kupy.
A wychodzi na jedno.
Dzisiaj trasę google wyliczył mi na 4 h, jechałem 4,5, bo był objazd którego nie chciałem, plus 1h na ładowanie, żeby nie jechać 70 km/h, byle na raz.

Więc jakoś się nie zrobiło 7h....

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w 10minut lacznie z sikaniem

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

Data: 2020-08-21 00:08:42
Autor: nadir
Ladowanie
W dniu 20.08.2020 o 23:17, Cavallino pisze:

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

A jakie ma znaczenie po ilu kilometrach? Przerwy generalnie robi się wtedy kiedy potrzebuje tego organizm, i robi się raczej co jakiś czas a nie dystans. Widzę, że u właścicieli elektryków zmęczenie organizmu koreluje wraz ze spadkiem naładowana akumulatorów w aucie, jednak większości kierowców spalinowozów tak nie ma.

Data: 2020-08-21 07:32:27
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 21-08-2020 o 00:08, nadir pisze:
W dniu 20.08.2020 o 23:17, Cavallino pisze:

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

A jakie ma znaczenie po ilu kilometrach?

Znaczenie ma to czy w ogóle.
600km i 10 minut przerwy oznacza w ogóle.

Przerwy generalnie robi się wtedy kiedy potrzebuje tego organizm, i robi się raczej co jakiś czas a nie dystans.

Ale można bardziej regularnie.
Problem skorelowania tego z przymusowymi postojami jest żaden.
Dla Twojej informacji - po wczorajszym twierdzę, że mój organizm i tak chciałby postoju częściej niż wymusza to zasięg mojego elektryka, a on jest pod tym względem przeciętny (tzn ma bardzo dobry, ale jak na tani samochód).

Data: 2020-08-21 11:16:20
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 21 Aug 2020 00:08:42 +0200, nadir
A jakie ma znaczenie po ilu kilometrach? Przerwy generalnie robi się wtedy kiedy potrzebuje tego organizm, i robi się raczej co jakiś czas a nie dystans. Widzę, że u właścicieli elektryków zmęczenie organizmu koreluje wraz ze spadkiem naładowana akumulatorów w aucie, jednak większości kierowców spalinowozów tak nie ma.

Organizmem steruje głowa -- ona często nie słucha organizmu. Najczęściej
niestety nie słucha i są z tego "dziwne" sytuacje na drodze. Do tego
jeszcze jej głupie pomysły przychodzą na myśl -- np. żeby w domu dłużej
pogrzebać w nosie, a potem bezsensownie zapieprzać na złamanie karku
150-200/h. No ale wtedy ma się przynajmniej "argument", że EV są do dupy.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-21 10:39:27
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhmp8s$35n$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 20-08-2020 o 15:47, K pisze:
No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Ależ robisz, tylko że kolejność inna, więc nie potrafisz tego posumować do kupy.
A wychodzi na jedno.
Dzisiaj trasę google wyliczył mi na 4 h, jechałem 4,5, bo był objazd którego nie chciałem, plus 1h na ładowanie, żeby nie jechać 70 km/h, byle na raz.
Więc jakoś się nie zrobiło 7h....

A ile kilometrow i jaka droga? Bo moze przejechaloby sie w 3.5h :-)
No dobra - google liczy na spaliniaka, trzymajmy sie tych 4h,
mam nadzieje ze nie wydluzales trasy aby zahaczyc o ladowarke :-)

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w 10minut lacznie z sikaniem
Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

Punkt widzenia zalezy jak widac od siedzenia.

600km w dobrych ukladach to 4h jazdy, to nawet od kierowcy ciezarowki nie wymaga sie jeszcze przerwy :-)

Akurat podejrzewam, ze ja bylbym w gorszym stanie, gdybym te 600km jechal 80 zamiast 140.
Co prawda moja vectra dosc glosna jest przy 140 i to meczy ... ale to nie silnik jest glosny.

Kolege mialem - najpierw sie uparl pobic rekord oszczednosci i jechal wolno, a na koniec trasy wylecial z zakretu pod domem ... pewnie dlatego, ze byl zbyt zmeczony dluga jazdą i pracą.
Tak sie oszczednosci skonczyly.
A chwile przerwy mial 15 minut przed wypadkiem.

J.

Data: 2020-08-21 11:25:15
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 21 Aug 2020 10:39:27 +0200, J.F.
Co prawda moja vectra dosc glosna jest przy 140 i to meczy ... ale to nie silnik jest glosny.

To nagraj filmik jak wkręcasz silnik swojej Vectry na postoju do obrotów
które masz przy 140 (ile to jest, 2800?), to sobie posłuchamy jaki udział w
hałasie ma silnik. Może masz decybelomierz, to będzie bardziej rzetelne, bo
przecież w komórkach to normalizacja dźwięku i takie tam... No a potem
oczywiście rusz w trasę, rozpędź się do 140 pod obciążeniem, sprawdź poziom
hałasu a potem zgaś silnik i znowu sprawdź poziom hałasu w kabinie. Bo
widzę że nadal nie dociera do Ciebie, że hałasujące powietrze nie eliminuje
hałasu od silnika, nie eliminuje też wibracji od silnika które także
negatywnie wpływają na komfort jazdy.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-21 10:44:20
Autor: K
Ladowanie
On 21/08/2020 10:25, Myjk wrote:
Fri, 21 Aug 2020 10:39:27 +0200, J.F.

Co prawda moja vectra dosc glosna jest przy 140 i to meczy ... ale to
nie silnik jest glosny.

To nagraj filmik jak wkręcasz silnik swojej Vectry na postoju do obrotów
które masz przy 140 (ile to jest, 2800?), to sobie posłuchamy jaki udział w
hałasie ma silnik. Może masz decybelomierz, to będzie bardziej rzetelne, bo
przecież w komórkach to normalizacja dźwięku i takie tam... No a potem
oczywiście rusz w trasę, rozpędź się do 140 pod obciążeniem, sprawdź poziom
hałasu a potem zgaś silnik i znowu sprawdź poziom hałasu w kabinie. Bo
widzę że nadal nie dociera do Ciebie, że hałasujące powietrze nie eliminuje
hałasu od silnika, nie eliminuje też wibracji od silnika które także
negatywnie wpływają na komfort jazdy.


Wibracji od silnika? Od niewywazonych kol lub chujowych opon firmy krzak predzej ale od silnika to w budzetowych autach typu Vectra C, Signum i Insignia B nie uswiadczylem.

Data: 2020-08-21 19:00:48
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 21 Aug 2020 10:44:20 +0100, K
Wibracji od silnika? Od niewywazonych kol lub chujowych opon firmy krzak predzej ale od silnika to w budzetowych autach typu Vectra C, Signum i Insignia B nie uswiadczylem.

Tak, wibracji od silnika, oraz przeniesienia silnika na napęd. Myślisz że
te koła dwumasowe to sobie dla zabawy zaczęli montować? Ja mimo wszystko,
że ledwo słyszę jak się w PHEV silnik kręci, a jest to przecież benzyna nie
spięta normalnie z kołami (a nie rozdygotany klekot), to jednak na tyłku
czuję ze pracuje. Klekot to już w ogóle. No ale o czym z Wami gadać, jak
macie zerowe doświadczenie, a na filmie J.F. (i ty chyba też kiedyś w
poprzedniej dyskusji) rzekomo w ogóle nie słyszycie różnic w hałasie
pomiędzy EV a klekotem. Trudno się spodziewać że zauważycie takie niuanse
jak telepanie samochodu przez silnik. Powtarzam ponownie, porozkręcajcie
sobie silniki w swoich smrodach na postoju i zobaczcie jaki hałas i
wybracje silnik generuje. No bo do wyłączania silnika przy 140/h, aby
sprawdzić różnicę, raczej nie polecam.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-21 21:51:09
Autor: JDX
Ladowanie
On 2020-08-21 11:44, K wrote:
[...]
Wibracji od silnika? Od niewywazonych kol lub chujowych opon firmy krzak
predzej ale od silnika to w budzetowych autach typu Vectra C, Signum i
Insignia B nie uswiadczylem.
Widać miałeś to szczęście i nigdy dizlem nie jeździłeś. :-)

Data: 2020-08-22 22:25:22
Autor: K
Ladowanie
On 21/08/2020 20:51, JDX wrote:
On 2020-08-21 11:44, K wrote:
[...]
Wibracji od silnika? Od niewywazonych kol lub chujowych opon firmy krzak
predzej ale od silnika to w budzetowych autach typu Vectra C, Signum i
Insignia B nie uswiadczylem.
Widać miałeś to szczęście i nigdy dizlem nie jeździłeś. :-)


Jezdze teraz w Insigni B i zadnych wibracji nie mam. Nie wiem jak bylo w
1.9cdti to fakt ale te silniki mialy akurat bardzo dobra opinie.

Data: 2020-08-21 13:38:04
Autor: Shrek
Ladowanie
W dniu 21.08.2020 o 11:25, Myjk pisze:
Fri, 21 Aug 2020 10:39:27 +0200, J.F.

Co prawda moja vectra dosc glosna jest przy 140 i to meczy ... ale to
nie silnik jest glosny.

To nagraj filmik jak wkręcasz silnik swojej Vectry na postoju do obrotów
które masz przy 140 (ile to jest, 2800?), to sobie posłuchamy jaki udział w
hałasie ma silnik. Może masz decybelomierz, to będzie bardziej rzetelne, bo
przecież w komórkach to normalizacja dźwięku i takie tam...

Ale wiesz, że (dane z dupy!) 70dB od silnika i 50dB od hałasu opon i dodatkowe 50 od "wiatru" nie daja 270dB?

No a potem
oczywiście rusz w trasę, rozpędź się do 140 pod obciążeniem, sprawdź poziom
hałasu a potem zgaś silnik i znowu sprawdź poziom hałasu w kabinie.
Zaraz - sugerujesz wyłączenie silnika jadąc 140 po autostradzie? To może być nienajlepszy pomysł - zwłaszcza z automatem.


--
Shrek

Data: 2020-08-21 14:57:16
Autor: nadir
Ladowanie
W dniu 21.08.2020 o 13:38, Shrek pisze:

Ale wiesz, że (dane z dupy!) 70dB od silnika i 50dB od hałasu opon i dodatkowe 50 od "wiatru" nie daja 270dB?

Mało tego, nie można wykluczyć, że przy 3000obr/min silnika i 140km/h dźwięk od opon będzie w przeciwfazie do dźwięku silnika.

Data: 2020-08-21 15:07:09
Autor: Shrek
Ladowanie
W dniu 21.08.2020 o 14:57, nadir pisze:

Mało tego, nie można wykluczyć, że przy 3000obr/min silnika i 140km/h dźwięk od opon będzie w przeciwfazie do dźwięku silnika.

Wykluczyć nie można. Natomiast jest to skrajnie nieprawdopodobne - przynajmniej na dłużej.

Natomiast jak dla mnie to przy prędkościach autostradowych więcej hałasuje "cała buda" plus opony niż silnik. No ale faktycznie S60 ma absurdalnie niskie obroty jak na benzynę - powyżej 3000 to chyba nie wychodzą przy 180km/h. W accordzie to było koło 4500 obrotów było przy 150 i dało się słyszeć;)

I tak jak pisałem kiedyś - okazało się, że tesla 3 jest tak samo głośna w środku przy dużych prędko0ściach jak... civic. A civica nie podejrzewam o jakieś szczególnie małe obroty. Ogólnie wiadomo, że trójka jest biedna jeśli chodzi o wykończenie. Widać albo projektanci uwierzyli, że skoro elektryk to będzie cichy i przyoszczędzili na wyciszeniu, albo uznali, że poziom hałasu w spalince jest akceptowalny i zrobili tak, żeby było porównywalnie.

--
Shrek

Data: 2020-08-21 19:02:49
Autor: Myjk
Ladowanie
Fri, 21 Aug 2020 14:57:16 +0200, nadir
Mało tego, nie można wykluczyć, że przy 3000obr/min silnika i 140km/h dźwięk od opon będzie w przeciwfazie do dźwięku silnika.

Oooooczywiście. :D

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-25 20:57:43
Autor: ąćęłńóśźż
Ladowanie
Przecież można na próbę pojechać te 2800 rpm jedynką i szóstką i porównać hałas.


-- -- -
wyłączenie silnika jadąc 140 po autostradzie?

Data: 2020-08-21 13:43:39
Autor: Shrek
Ladowanie
W dniu 21.08.2020 o 11:25, Myjk pisze:

To nagraj filmik jak wkręcasz silnik swojej Vectry na postoju do obrotów
które masz przy 140 (ile to jest, 2800?), to sobie posłuchamy jaki udział w
hałasie ma silnik. Może masz decybelomierz, to będzie bardziej rzetelne, bo
przecież w komórkach to normalizacja dźwięku i takie tam... No a potem
oczywiście rusz w trasę, rozpędź się do 140 pod obciążeniem, sprawdź poziom
hałasu a potem zgaś silnik i znowu sprawdź poziom hałasu w kabinie.

Sprawdź sobie jak wypada tesla pod względem wyciszenia przy tych prędkościach... bo wcale różowo nie jest.

--
Shrek

Data: 2020-08-21 19:26:53
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 21-08-2020 o 10:39, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhmp8s$35n$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 20-08-2020 o 15:47, K pisze:
No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Ależ robisz, tylko że kolejność inna, więc nie potrafisz tego posumować do kupy.
A wychodzi na jedno.
Dzisiaj trasę google wyliczył mi na 4 h, jechałem 4,5, bo był objazd którego nie chciałem, plus 1h na ładowanie, żeby nie jechać 70 km/h, byle na raz.
Więc jakoś się nie zrobiło 7h....

A ile kilometrow i jaka droga?

Pisałem jaka.
Prawie 300 km po wojewódzkich.


No dobra - google liczy na spaliniaka, trzymajmy sie tych 4h,
mam nadzieje ze nie wydluzales trasy aby zahaczyc o ladowarke :-)


Wręcz ją skróciłem.

Dzisiaj kolejny przykład - Puck-Poznań w 6h wliczając jedno ładowanie na ponad godzinę po drodze - akurat był czas na KFC i WC.
Drugiego ładowania nie liczę, bo to już pod domem - ładowania "na zaś".
Wyjechałem 12:45 więc sam możesz sprawdzić kiedy piszę....

Kolejny plus - można newsy obrobić podczas darmowego ładowania. ;-)

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

Punkt widzenia zalezy jak widac od siedzenia.

Raczej od umiejętności trzeźwego spojrzenia z wielu stron.


600km w dobrych ukladach to 4h jazdy, to nawet od kierowcy ciezarowki nie wymaga sie jeszcze przerwy :-)

Oni są przyzwyczajeni, więc to inna bajka.
BTW: dziś dla mnie 6 h i tylko 1 postój to już było za mało, wolałbym częściej.

Data: 2020-08-24 10:54:16
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-21 o 19:26, Cavallino pisze:
W dniu 21-08-2020 o 10:39, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhmp8s$35n$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 20-08-2020 o 15:47, K pisze:
No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Ależ robisz, tylko że kolejność inna, więc nie potrafisz tego posumować do kupy.
A wychodzi na jedno.
Dzisiaj trasę google wyliczył mi na 4 h, jechałem 4,5, bo był objazd którego nie chciałem, plus 1h na ładowanie, żeby nie jechać 70 km/h, byle na raz.
Więc jakoś się nie zrobiło 7h....

A ile kilometrow i jaka droga?

Pisałem jaka.
Prawie 300 km po wojewódzkich.


No dobra - google liczy na spaliniaka, trzymajmy sie tych 4h,
mam nadzieje ze nie wydluzales trasy aby zahaczyc o ladowarke :-)


Wręcz ją skróciłem.

Dzisiaj kolejny przykład - Puck-Poznań w 6h wliczając jedno ładowanie na ponad godzinę po drodze - akurat był czas na KFC i WC.
Drugiego ładowania nie liczę, bo to już pod domem - ładowania "na zaś".
Wyjechałem 12:45 więc sam możesz sprawdzić kiedy piszę....

Kolejny plus - można newsy obrobić podczas darmowego ładowania. ;-)

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

Punkt widzenia zalezy jak widac od siedzenia.

Raczej od umiejętności trzeźwego spojrzenia z wielu stron.


600km w dobrych ukladach to 4h jazdy, to nawet od kierowcy ciezarowki nie wymaga sie jeszcze przerwy :-)

Oni są przyzwyczajeni, więc to inna bajka.
BTW: dziś dla mnie 6 h i tylko 1 postój to już było za mało, wolałbym częściej.

Tak z ciekawości - po drodze tankowałeś za darmo czy za jakieś pieniądze?
T.

Data: 2020-08-24 11:03:59
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 10:54, T. pisze:

BTW: dziś dla mnie 6 h i tylko 1 postój to już było za mało, wolałbym częściej.

Tak z ciekawości - po drodze tankowałeś za darmo czy za jakieś pieniądze?

Za darmo.

Data: 2020-08-21 11:51:17
Autor: K
Ladowanie
On 20/08/2020 22:17, Cavallino wrote:
W dniu 20-08-2020 o 15:47, K pisze:

No wiec moje betonowe podejscie polega na tym, ze nie lubie z podrozy trwajacej 3-4h robic wyprawy trawajacej 6-7h.

Ależ robisz, tylko że kolejność inna, więc nie potrafisz tego posumować do kupy.
A wychodzi na jedno.
Dzisiaj trasę google wyliczył mi na 4 h, jechałem 4,5, bo był objazd którego nie chciałem, plus 1h na ładowanie, żeby nie jechać 70 km/h, byle na raz.

Więc jakoś się nie zrobiło 7h....

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w 10minut lacznie z sikaniem

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem ani jednej przerwy. Szybko zlecialo jak ma sie ten komfort jazdy trzema pasami z predkoscia 140-150kmh z wlaczona klima bo na zewnatrz 36 stopni, a dzieci pol drogi graly na switchu/tablecie, a drugie pol spaly. Ja bym nie chcial spotkac kapelusza w elektryku wpieprzajacego mi sie na lewy pas jadacego 96kmh aby wyprzedzic zestaw jadacy 94kmh.

Data: 2020-08-21 19:32:11
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w 10minut lacznie z sikaniem

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

Data: 2020-08-22 22:29:14
Autor: K
Ladowanie
On 21/08/2020 18:32, Cavallino wrote:
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
10minut lacznie z sikaniem

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem
ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

To tez siadam za kolko wypoczety przewaznie w dzien. Raz 6 lat temu
zrobilem ten blad i o 18 wybralem sie w droge do Trojmiasta (z UK)
1680km. W okolicach Hanoveru zaczalem zajezdzac komus droge i to byl
pierwszy i ostatni raz kiedy popelnilem ten blad.

Data: 2020-08-23 08:41:06
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 22-08-2020 o 23:29, K pisze:
On 21/08/2020 18:32, Cavallino wrote:
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
10minut lacznie z sikaniem

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem
ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

To tez siadam za kolko wypoczety

Tyle że po kilku godzinach jazdy i tak jesteś zmęczony, nawet jak nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.

Data: 2020-08-24 09:02:49
Autor: K
Ladowanie
On 23/08/2020 07:41, Cavallino wrote:
W dniu 22-08-2020 o 23:29, K pisze:
On 21/08/2020 18:32, Cavallino wrote:
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
10minut lacznie z sikaniem

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem
ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

To tez siadam za kolko wypoczety

Tyle że po kilku godzinach jazdy i tak jesteś zmęczony, nawet jak nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.

Wiem kiedy jestem zmeczony, wtedy robie przerwe. Jak odczuwasz zmeczenie po kilku godzinach jazy autem to stawiam na wiek i/lub zle odzywianie, brak witamin.

Data: 2020-08-24 10:20:35
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 10:02, K pisze:

To tez siadam za kolko wypoczety

Tyle że po kilku godzinach jazdy i tak jesteś zmęczony, nawet jak nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.

Wiem kiedy jestem zmeczony,

Obstawiam że dokładnie wszyscy, którzy zasnęli za kierownicą też tak uważali.

Data: 2020-08-27 07:44:13
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 10:02, K pisze:
On 23/08/2020 07:41, Cavallino wrote:
W dniu 22-08-2020 o 23:29, K pisze:
On 21/08/2020 18:32, Cavallino wrote:
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
10minut lacznie z sikaniem

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem
ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

To tez siadam za kolko wypoczety

Tyle że po kilku godzinach jazdy i tak jesteś zmęczony, nawet jak nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.

Wiem kiedy jestem zmeczony,

Ten też wiedział:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26241905,czestochowa-zasnal-za-kierownica-wjechal-w-pusty-dom-26-latek.html#do_w=46&do_v=58&do_a=286&s=BoxNewsLink

Data: 2020-08-27 09:04:00
Autor: K
Ladowanie
On 27/08/2020 06:44, Cavallino wrote:
W dniu 24-08-2020 o 10:02, K pisze:
On 23/08/2020 07:41, Cavallino wrote:
W dniu 22-08-2020 o 23:29, K pisze:
On 21/08/2020 18:32, Cavallino wrote:
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
10minut lacznie z sikaniem

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem
ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

To tez siadam za kolko wypoczety

Tyle że po kilku godzinach jazdy i tak jesteś zmęczony, nawet jak nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.

Wiem kiedy jestem zmeczony,

Ten też wiedział:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26241905,czestochowa-zasnal-za-kierownica-wjechal-w-pusty-dom-26-latek.html#do_w=46&do_v=58&do_a=286&s=BoxNewsLink

A w pierdziszewie gornym kierowca elektryka potracil kobiete na pasach...

Data: 2020-08-27 09:17:38
Autor: K
Ladowanie
On 27/08/2020 06:44, Cavallino wrote:
W dniu 24-08-2020 o 10:02, K pisze:
On 23/08/2020 07:41, Cavallino wrote:
W dniu 22-08-2020 o 23:29, K pisze:
On 21/08/2020 18:32, Cavallino wrote:
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w
10minut lacznie z sikaniem

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem
ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

To tez siadam za kolko wypoczety

Tyle że po kilku godzinach jazdy i tak jesteś zmęczony, nawet jak nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.

Wiem kiedy jestem zmeczony,

Ten też wiedział:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26241905,czestochowa-zasnal-za-kierownica-wjechal-w-pusty-dom-26-latek.html#do_w=46&do_v=58&do_a=286&s=BoxNewsLink

Piszesz tak jakby kierowcy elektrykow nie mieli takich przypadkow. W USA zaczyna to byc plaga. U nas jeszcze nie ale to wynika glownie z biedy.

Data: 2020-08-27 10:33:28
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 10:17, K pisze:

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem
ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

To tez siadam za kolko wypoczety

Tyle że po kilku godzinach jazdy i tak jesteś zmęczony, nawet jak nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.

Wiem kiedy jestem zmeczony,

Ten też wiedział:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26241905,czestochowa-zasnal-za-kierownica-wjechal-w-pusty-dom-26-latek.html#do_w=46&do_v=58&do_a=286&s=BoxNewsLink

Piszesz tak jakby kierowcy elektrykow

To nie ma nic wspólnego z rodzajem napędu.
Raczej ze stopniem świadomości.
Dorośniesz - zrozumiesz.

Data: 2020-08-27 09:38:57
Autor: K
Ladowanie
On 27/08/2020 09:33, Cavallino wrote:
W dniu 27-08-2020 o 10:17, K pisze:

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem
ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

To tez siadam za kolko wypoczety

Tyle że po kilku godzinach jazdy i tak jesteś zmęczony, nawet jak nie do końca zdajesz sobie z tego sprawę.

Wiem kiedy jestem zmeczony,

Ten też wiedział:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,26241905,czestochowa-zasnal-za-kierownica-wjechal-w-pusty-dom-26-latek.html#do_w=46&do_v=58&do_a=286&s=BoxNewsLink

Piszesz tak jakby kierowcy elektrykow

To nie ma nic wspólnego z rodzajem napędu.
Raczej ze stopniem świadomości.
Dorośniesz - zrozumiesz.

no tak.

Data: 2020-08-23 17:54:48
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhp0ep$bo4$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:
Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....

Bez przesady - jak troche przycisniesz, to jest 5h, jak tylko pecha nie bedzie, to 6h.
Zasypiasz w pracy nad biurkiem po 6h ?

Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

Ja tam pewnie zasne jak z 6h sie zrobi 12.

J.

Data: 2020-08-24 07:44:46
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 23-08-2020 o 17:54, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhp0ep$bo4$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:
Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....

Bez przesady - jak troche przycisniesz, to jest 5h

Chyba pod Florencję, z 2h korkiem. ;-)


, jak tylko pecha nie
bedzie, to 6h.
Zasypiasz w pracy nad biurkiem po 6h ?

Najchętniej po 3. ;-)
Ale gdybym patrzył w jeden punkt i nie ruszął się zza biurka to zdecydowanie nie ma opcji tyle wysiedzieć.

Data: 2020-08-24 10:55:55
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-21 o 19:32, Cavallino pisze:
W dniu 21-08-2020 o 12:51, K pisze:

Daj mi elektryka z zasiegiem 600km, ktorego "zatankuje" do pelna w 10minut lacznie z sikaniem

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

Przyznaję - byłeś grupowym synonimem lewopasowego zapierdalacza :-)
Cieszę się, że to się zmieniło :-)
T.

Data: 2020-08-24 11:06:57
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 10:55, T. pisze:

Przez 600 km robisz 10 minut przerwy?
No to nie chciałbym podobnych Tobie na drodze spotkać.

No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

Przyznaję - byłeś grupowym synonimem lewopasowego zapierdalacza :-)


To że nie uznaję kretyńskich limitów, nie oznacza że zapierdzielam ile się da i gdzie się da.

30 lat temu może i jeździłem szybko, ale znudziło mi się szybciej niż gry komputerowe. ;-)

A przynajmniej od 10 lat gardłowałem przeciwko podróżom po 1000 km na raz - IMO to jest dużo bardziej niebezpieczne niż przekroczenie limitu prędkości.

Data: 2020-08-24 13:48:31
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhvvvi$9oo$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 10:55, T. pisze:
No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

Przyznaję - byłeś grupowym synonimem lewopasowego zapierdalacza :-)

To że nie uznaję kretyńskich limitów, nie oznacza że zapierdzielam ile się da i gdzie się da.
30 lat temu może i jeździłem szybko, ale znudziło mi się szybciej niż gry komputerowe. ;-)

A teraz pewnie jedziesz lewym pasem 100km/h, bo szybciej sie elektrycznym nie oplaca :-)

A przynajmniej od 10 lat gardłowałem przeciwko podróżom po 1000 km na raz - IMO to jest dużo bardziej niebezpieczne niż przekroczenie limitu prędkości.

Na raz sie nie da ... no, moze jakis dobry diesel dalby rade.
Gorzej z kierowca i pasazerami.
Wiec co najmniej z jedna przerwa na tankowanie i oproznienie.

No ale jak sie nie jedzie 100, i nie trafi na korek, to to jest spokojnie do zrobienia w ciagu jednego dnia ... spokojnie, bez zadnej napinki.

J.

Data: 2020-08-24 13:05:28
Autor: K
Ladowanie
On 24/08/2020 12:48, J.F. wrote:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhvvvi$9oo$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 10:55, T. pisze:
No nie robie. Ostatnio chyba 750km z Neapolu do Wenecji nie zrobilem ani jednej przerwy.

Też tak kiedyś miałem.
Teraz wiem, że byłem młody i głupi....
Raz zaśniesz i nie będziesz mógł się wykłócać na newsach....

Przyznaję - byłeś grupowym synonimem lewopasowego zapierdalacza :-)

To że nie uznaję kretyńskich limitów, nie oznacza że zapierdzielam ile się da i gdzie się da.
30 lat temu może i jeździłem szybko, ale znudziło mi się szybciej niż gry komputerowe. ;-)

A teraz pewnie jedziesz lewym pasem 100km/h, bo szybciej sie elektrycznym nie oplaca :-)

96kmh. Od 4 minut wyprzedza zestaw jadacy 94kmh, a pozniej mu sprawdzi hamulce ;)


A przynajmniej od 10 lat gardłowałem przeciwko podróżom po 1000 km na raz - IMO to jest dużo bardziej niebezpieczne niż przekroczenie limitu prędkości.

Na raz sie nie da ... no, moze jakis dobry diesel dalby rade.
Gorzej z kierowca i pasazerami.
Wiec co najmniej z jedna przerwa na tankowanie i oproznienie.


Jakis eko diesel 1.6 jadacy max 100kmh jak ten elektryk, ze zbiornika 55l mysle ze spokojnie. Mysle, ze 2.0 170KM tez bylby blisko tej wartosci przy tej predkosci.

No ale jak sie nie jedzie 100, i nie trafi na korek, to to jest spokojnie do zrobienia w ciagu jednego dnia ... spokojnie, bez zadnej napinki.


Jest nawet 1680KM (Cambridge - Trojmiasto), wyjazd o 5 rano przyjazd o 23.30 w wersji z promem i 22.30 w wersji z tunelem przy podrozy z ok. godzinnym postojem na posilek, spacer z psem i krotszymi na siku/tankowanie. Przy czym wiadomo, ze na tej trasie traci sie godzine ze wzgledu na zmiane strefy czasowej. Gdyby S6 nie konczyla sie w Koszalinie to pewnie jeszcze z 45 minut dalo by sie z tego zdjac jadac max 140-150kmh.

Data: 2020-08-24 13:58:46
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 13:48, J.F. pisze:

To że nie uznaję kretyńskich limitów, nie oznacza że zapierdzielam ile się da i gdzie się da.
30 lat temu może i jeździłem szybko, ale znudziło mi się szybciej niż gry komputerowe. ;-)

A teraz pewnie jedziesz lewym pasem 100km/h, bo szybciej sie elektrycznym nie oplaca :-)

Zależy gdzie i ile mam zapasu.
Ale generalnie jeżdżę szybciej i prawym, z wyjątkiem wyprzedzania.



A przynajmniej od 10 lat gardłowałem przeciwko podróżom po 1000 km na raz - IMO to jest dużo bardziej niebezpieczne niż przekroczenie limitu prędkości.

Na raz sie nie da ... no, moze jakis dobry diesel dalby rade.
Gorzej z kierowca i pasazerami.
Wiec co najmniej z jedna przerwa na tankowanie i oproznienie.

Na raz w sensie "w jeden dzień".


No ale jak sie nie jedzie 100, i nie trafi na korek, to to jest spokojnie do zrobienia w ciagu jednego dnia

Tyle że w 2 dni wygodniej i przyjemniej.
A jak się komuś spieszy, to jest samolot.

Data: 2020-08-24 15:18:40
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri0a1n$ej7$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 13:48, J.F. pisze:
A przynajmniej od 10 lat gardłowałem przeciwko podróżom po 1000 km na raz - IMO to jest dużo bardziej niebezpieczne niż przekroczenie limitu prędkości.

Na raz sie nie da ... no, moze jakis dobry diesel dalby rade.
Gorzej z kierowca i pasazerami.
Wiec co najmniej z jedna przerwa na tankowanie i oproznienie.

Na raz w sensie "w jeden dzień".

No ale jak sie nie jedzie 100, i nie trafi na korek, to to jest spokojnie do zrobienia w ciagu jednego dnia
Tyle że w 2 dni wygodniej i przyjemniej.

A to zalezy dokad jedziesz.
1000 km po dobrej autostradzie to akurat tyle, ze sie robi w jeden dzien bez nieprzyjemnosci.
A cztery dni w trasie (z powrotem), to juz moze byc nieprzyjemne ...

A jak się komuś spieszy, to jest samolot.

Przyszedl wirus i dopisal: nie ma :-)

I to czasem glupio, np do Hiszpanii Lotem nie polecisz, ale Lufthansa tak
https://krknews.pl/bedzie-zakaz-lotow-do-hiszpanii-i-62-innych-panstw/

A samochodem dojedziesz. Tylko ze samochodem istotnie daleko.

Poza tym o ile fajnie sie lata np z Warszawy do Madrytu, to juz Poznania czy Wroclawia np do Wenecji jest gorzej.
Albo jakis czarter czy wycieczka,  albo podroz niewiele krotsza od samochodem.
I zasnac w poczekalni tez nie mozna :-)

J.

Data: 2020-08-24 18:39:35
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 15:18, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri0a1n$ej7$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 13:48, J.F. pisze:
A przynajmniej od 10 lat gardłowałem przeciwko podróżom po 1000 km na raz - IMO to jest dużo bardziej niebezpieczne niż przekroczenie limitu prędkości.

Na raz sie nie da ... no, moze jakis dobry diesel dalby rade.
Gorzej z kierowca i pasazerami.
Wiec co najmniej z jedna przerwa na tankowanie i oproznienie.

Na raz w sensie "w jeden dzień".

No ale jak sie nie jedzie 100, i nie trafi na korek, to to jest spokojnie do zrobienia w ciagu jednego dnia
Tyle że w 2 dni wygodniej i przyjemniej.

A to zalezy dokad jedziesz.
1000 km po dobrej autostradzie to akurat tyle, ze sie robi w jeden dzien bez nieprzyjemnosci.

Cały dzień zmarnowany w samochodzie to wątpliwa przyjemność.

Przyszedl wirus i dopisal: nie ma :-)

Dobrze że ten którym leciałem na wakacje tego nie wiedział.

Poza tym o ile fajnie sie lata np z Warszawy do Madrytu, to juz Poznania czy Wroclawia np do Wenecji jest gorzej.

No jak sobie wybierzesz jakieś miejsce gdzie akurat samoloty nie latają to jest gorzej.
Ale pojedź np. na Zakyntos samochodem i zdaj relację.

Data: 2020-08-24 19:21:52
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri0qg7$orl$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 15:18, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
A przynajmniej od 10 lat gardłowałem przeciwko podróżom po 1000 km na raz - IMO to jest dużo bardziej niebezpieczne niż przekroczenie limitu prędkości.
Na raz w sensie "w jeden dzień".

No ale jak sie nie jedzie 100, i nie trafi na korek, to to jest spokojnie do zrobienia w ciagu jednego dnia
Tyle że w 2 dni wygodniej i przyjemniej.

A to zalezy dokad jedziesz.
1000 km po dobrej autostradzie to akurat tyle, ze sie robi w jeden dzien bez nieprzyjemnosci.

Cały dzień zmarnowany w samochodzie to wątpliwa przyjemność.

No coz, zachcialo sie 1000km jechac, to samochodogodziny trzeba odsiedziec.
Tylko ze tych samochodogodzin mniej jak sie jedzie 150 a nie 100 :-)

A dzielisz na dwa dni ... dwa dni zmarnowane, chyba, ze akurat cos ciekawego po drodze bedzie.
Obiad uznaje - zjesc cos takiej trasie trzeba, moze sie auto przez godzine ladowac.

No chyba ze obiad czeka u celu, i co gorsza - oplacony, ale jak za pozno przyjedziesz, to nie bedzie :-)

Przyszedl wirus i dopisal: nie ma :-)
Dobrze że ten którym leciałem na wakacje tego nie wiedział.

Dobrze, ze ci nie skasowali powrotu w czasie wyjazdu.

Poza tym o ile fajnie sie lata np z Warszawy do Madrytu, to juz Poznania czy Wroclawia np do Wenecji jest gorzej.

No jak sobie wybierzesz jakieś miejsce gdzie akurat samoloty nie latają to jest gorzej.

Alez lataja. Tylko nie bezposrednie. I nagle sie okazuje, ze podroz od wyjscia z domu do dotarcia do celu trwa 10h, mimo ze samolot zrobilby lot bezposredni ponizej 2h.

Ale pojedź np. na Zakyntos samochodem i zdaj relację.

Promy kursuja przeciez. Troche rodakow dojechalo

http://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=33667&postdays=0&postorder=asc&start=0
6350 km w 21 dni ... troche w Twoim stylu, bo w moim to niespecjalnie :-)
Choc jak odjac te ~2000 z/do Polski, 2300 km po Grecji w ~16 dni ... znosnie :-)

https://www.cro.pl/zakynthos-autem-czy-mozliwe-t16518.html
https://www.cro.pl/grecja-2011-od-meteorow-po-zakynthos-z-namiotem-t33667.html

Wszystko zalezy - co kto lubi - hotel czy namiot, wycieczka objazdowa czy stacjonarna, drogo czy oszczednie,
4 osoby, 2 czy 1 ...  tak czy inaczej nawet google mowi, ze to 23h, do zrobienia w dwa dni.
W tym prom - wiec mozna odpoczac przed koncowka.

J.

Data: 2020-08-25 07:44:04
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 19:21, J.F. pisze:

Cały dzień zmarnowany w samochodzie to wątpliwa przyjemność.

No coz, zachcialo sie 1000km jechac, to samochodogodziny trzeba odsiedziec.
Tylko ze tych samochodogodzin mniej jak sie jedzie 150 a nie 100 :-)

A dzielisz na dwa dni ... dwa dni zmarnowane, chyba, ze akurat cos ciekawego po drodze bedzie.

Zawsze jest.
A to jakieś termy czy inny basen, a to coś ciekawego turystycznie, a to fajna knajpka, albo widoczki w górach...
W sam raz na nocleg i pół dnia odpoczynku.

I ładowanie nie ma z tym nic wspólnego, na razie nie planuję takich wycieczek elektrykiem, tak robiłem jak jechałem spaliniakiem.

Przyszedl wirus i dopisal: nie ma :-)
Dobrze że ten którym leciałem na wakacje tego nie wiedział.

Dobrze, ze ci nie skasowali powrotu w czasie wyjazdu.

Dobrze.
Ale zamknięcie granic gdybyś był samochodem byłoby gorsze....

Ale pojedź np. na Zakyntos samochodem i zdaj relację.

Promy kursuja przeciez.

No to pojedź.
Wyprawa na 2 tygodnie - sama jazda.

6350 km w 21 dni ... troche w Twoim stylu, bo w moim to niespecjalnie :-)

Rok temu zrobiłem 5000 w 14 dni, więc trochę w moim.
Ale dojechałem tylko do Sithonii, na Zaykyntos bym się już nie wybrał, za dużo już by było tej jazdy.

4 osoby, 2 czy 1 ...  tak czy inaczej nawet google mowi, ze to 23h, do zrobienia w dwa dni.

W 23 h to dojedziesz, ale do Serbii.
O ile nie będzie korków na autostradach.
Google przerw nie wlicza.

Data: 2020-08-25 00:38:50
Autor: WS
Ladowanie
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:44:07 AM UTC+2, Cavallino wrote:
 
> A dzielisz na dwa dni ... dwa dni zmarnowane, chyba, ze akurat cos > ciekawego po drodze bedzie.

Zawsze jest.
A to jakieś termy czy inny basen, a to coś ciekawego turystycznie, a to fajna knajpka, albo widoczki w górach...
W sam raz na nocleg i pół dnia odpoczynku.

Zalezy od celu wyjazdu i pory roku ;)
W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac, a dzielenie karnetu na jakies dwa osrodki (doliczajac powrot to 3 by byy potrzebne) nie ma sensu ekonomicznego, zwlaszcza, ze jak jade na ~tydzien z przyleglymi weekendami to ~300km tras i tak trudno przejezdzic...
Wiec nigdy nie nocowalismy, zawsze "jednym ciurem", najdalej Les Arcs z Krk (oczywiscie z drugim kierowca na zmiany)
Sam jako kierowca kilka(nascie) razy jechalem Tyrol, Dolomity... tez nie widze problemu... wyjazd na noc, srednia (z tankowaniem, WC, zakupem winiet.... troche ponad 100km/h)

W lecie to co innego, wyjazdy turystyczne, wiec juz jest gdzie i po co sie zatrzymac, jezdzimy zazwyczaj na ~3 tyg, wiec np. Chorwacja 2 + Slowenia 1
a jadac na miejsce do Chorwacji (tez ze 2 miejscowki bierzemy tak po tygodniu) cos da sie zobaczyc...
np. kiedys dluzdzy (ponad pol dnia) postoj byl na zwiedzanie Plitvickich Jezior ( jakies ~900 z Krk, wyjazd standardowo na noc,, przyjazd raniem) i pozniej dojazd na miejsce nad morze (nie pamietam juz, pewnie Makarska..)
 Czy maja ladowarke to nie wiem ;)

 
W 23 h to dojedziesz, ale do Serbii.
O ile nie będzie korków na autostradach.
Google przerw nie wlicza.

Ale srednia predkosc przyjmuje by default tak, ze udaje sie ja osiagnac z niezbednymi przerwami, przynajmniejna trasach autostradowych, czyli Chorwacja, Au-Tyrol... Do Grecji, Bulgarii itp nie jechalem samochodem, to nie wiem, ale Chorwacja przez Wegry tez sie w miare zgadzala z czasem podawanym przez nawigacje...

Data: 2020-08-25 09:44:11
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 09:38, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:44:07 AM UTC+2, Cavallino wrote:
 
A dzielisz na dwa dni ... dwa dni zmarnowane, chyba, ze akurat cos
ciekawego po drodze bedzie.

Zawsze jest.
A to jakieś termy czy inny basen, a to coś ciekawego turystycznie, a to
fajna knajpka, albo widoczki w górach...
W sam raz na nocleg i pół dnia odpoczynku.

Zalezy od celu wyjazdu i pory roku ;)
W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac

Ja w ogóle nie widzę sensu jechać....

W 23 h to dojedziesz, ale do Serbii.
O ile nie będzie korków na autostradach.
Google przerw nie wlicza.

Ale srednia predkosc przyjmuje by default tak, ze udaje sie ja osiagnac z niezbednymi przerwami, przynajmniejna trasach autostradowych


Zależy co dla kogo jest niezbędną przerwą.

, czyli Chorwacja, Au-Tyrol... Do Grecji, Bulgarii itp nie jechalem samochodem, to nie wiem, ale Chorwacja przez Wegry tez sie w miare zgadzala z czasem podawanym przez nawigacje...

Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

Data: 2020-08-25 01:42:42
Autor: WS
Ladowanie
On Tuesday, August 25, 2020 at 9:44:12 AM UTC+2, Cavallino wrote:

> W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac

Ja w ogóle nie widzę sensu jechać....

;) dlatego napisalem o celu podrozy... w zimie jedyne, co by mnie moglo interesowac poza wyciagami to narty sitourowe, ale to zabieranie drugiego kompletu sprzetu itp... jak jade na przygotowane trasy to im dluzszy karnet tym nizsza cena na dzien...


Zależy co dla kogo jest niezbędną przerwą.

Niezbedne minimum, czyli jak napisalem: zatankowac, gdy paliwo sie konczy, zakup winietek na autostardy, WC..., + zmiana kierowcy
Jak chce pojezdzic 9 dni (sob-nd), to nie ma czasu na pierdoly... wyjazd pt 20-22, na 9 pod wyciagiem ;)

Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

No, na wiecej niz kwadrans to raczej nie staje, chyba, ze czas mamy dobry, to np. z 45 min na sniadanie nad ranem...

Przy 2 kierowcach nie ma najmniejszego problemu. Czesto jezdzilismy i w 3. Jesli ktos moze spac w jadacym samochodzie to inna jazda nie bardzo ma sens....

Data: 2020-08-25 10:52:54
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 10:42, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 9:44:12 AM UTC+2, Cavallino wrote:

W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac

Ja w ogóle nie widzę sensu jechać....

;) dlatego napisalem o celu podrozy...

No wiem - co kto lubi.

Zależy co dla kogo jest niezbędną przerwą.

Niezbedne minimum, czyli jak napisalem: zatankowac, gdy paliwo sie konczy, zakup winietek na autostardy, WC..., + zmiana kierowcy

Czyli tak jak pisałem - mówisz o jeździe bez przerw.
Ja tak nie jeżdżę, na szczęście nie muszę.
W ogóle nie lubię się nigdzie spieszyć i tak sobie życie organizuję, żebym nie musiał tego robić nigdy i nigdzie.


Jak chce pojezdzic 9 dni (sob-nd), to nie ma czasu na pierdoly... wyjazd pt 20-22, na 9 pod wyciagiem ;)

Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

No, na wiecej niz kwadrans to raczej nie staje,

No właśnie.
A ja mówię o normalnej jeździe, z przerwami na odpoczynek, rozprostowanie kości.
Bez różnicy kto prowadzi, pasażerowie dostają tak samo w kość od ciągłej jazdy
Nawet autobusem nie lubię jeździć z powodu tego typu monotonii i siedzenia w bezruchu.

Już pociąg jest lepszy.

Data: 2020-08-25 02:29:40
Autor: WS
Ladowanie
On Tuesday, August 25, 2020 at 10:52:56 AM UTC+2, Cavallino wrote:

Nawet autobusem nie lubię jeździć z powodu tego typu monotonii i siedzenia w bezruchu.

Ja tez nie znosze, jechalem ze 3x dluzsze trasy (dosc dawno..): Krk-La Plagne, Krk-Lyon i pomimo przerw jest to masakra...
W samochodzie tez generalnie lepiej jedzie mi sie jako kierwca niz pasazer (bo zanudzic na smierc sie mozna ;) ), wiec jadac z zona takie ~1000km raczej calosc robie sam, ew. przed switem zmienia mnie na max 2h

Pociagu nie testowalem, aczkolwiek kiedys chyba szukalem polaczenia kolejowego do Les Arcs (mozna sie tam przesiasc bezposrednio z TGV do kolejki na stok...) i jakies masakryczne czasy przejazdu i ceny wychodzily, nie wiem jak teraz...

Data: 2020-08-25 11:46:47
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 11:29, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 10:52:56 AM UTC+2, Cavallino wrote:

Nawet autobusem nie lubię jeździć z powodu tego typu monotonii i
siedzenia w bezruchu.

Ja tez nie znosze, jechalem ze 3x dluzsze trasy (dosc dawno..): Krk-La Plagne, Krk-Lyon i pomimo przerw jest to masakra...
W samochodzie tez generalnie lepiej jedzie mi sie jako kierwca niz pasazer (bo zanudzic na smierc sie mozna ;) ), wiec jadac z zona takie ~1000km raczej calosc robie sam, ew. przed switem zmienia mnie na max 2h

No to mamy tak samo.

Ale z tego powodu, raczej nie jeździmy po 1000 km.
No w zeszłym roku raz się zdarzyła (Split-Międzylesie to chyba gdzieś taki dystans), ale stwierdzam że to nie miało sensu i równie dobrze mogliśmy spać gdzieś w Czechach, tak jak w tamtą stronę.

Data: 2020-08-25 15:11:46
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2mm7$ul6$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 11:29, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 10:52:56 AM UTC+2, Cavallino wrote:
Nawet autobusem nie lubię jeździć z powodu tego typu monotonii i
siedzenia w bezruchu.

Ja tez nie znosze, jechalem ze 3x dluzsze trasy (dosc dawno..): Krk-La Plagne, Krk-Lyon i pomimo przerw jest to masakra...
W samochodzie tez generalnie lepiej jedzie mi sie jako kierwca niz pasazer (bo zanudzic na smierc sie mozna ;) ), wiec jadac z zona takie ~1000km raczej calosc robie sam, ew. przed switem zmienia mnie na max 2h

No to mamy tak samo.

Hm, jako pasazer mozna sie przespac, ksiazke przeczytac, posluchac ...

Ale z tego powodu, raczej nie jeździmy po 1000 km.
No w zeszłym roku raz się zdarzyła (Split-Międzylesie to chyba gdzieś taki dystans), ale stwierdzam że to nie miało sensu i równie dobrze mogliśmy spać gdzieś w Czechach, tak jak w tamtą stronę.

Istotnie zadna roznica, poza ewentulna roznica ceny.

Ale jakbys sie nie op* wczesniej i nie przystawal co chwila, to w tym roku do Poznania juz niedaleko ...

J.

Data: 2020-08-25 15:17:44
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 15:11, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2mm7$ul6$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 11:29, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 10:52:56 AM UTC+2, Cavallino wrote:
Nawet autobusem nie lubię jeździć z powodu tego typu monotonii i
siedzenia w bezruchu.

Ja tez nie znosze, jechalem ze 3x dluzsze trasy (dosc dawno..): Krk-La Plagne, Krk-Lyon i pomimo przerw jest to masakra...
W samochodzie tez generalnie lepiej jedzie mi sie jako kierwca niz pasazer (bo zanudzic na smierc sie mozna ;) ), wiec jadac z zona takie ~1000km raczej calosc robie sam, ew. przed switem zmienia mnie na max 2h

No to mamy tak samo.

Hm, jako pasazer mozna sie przespac, ksiazke przeczytac, posluchac ...

Chodzi głównie o to "bez ruchu".
Książkę to można czytać w pociągu, gdzie miejsca masz trzy razy tyle (zazwyczaj pełne nie jeżdżą).


Ale z tego powodu, raczej nie jeździmy po 1000 km.
No w zeszłym roku raz się zdarzyła (Split-Międzylesie to chyba gdzieś taki dystans), ale stwierdzam że to nie miało sensu i równie dobrze mogliśmy spać gdzieś w Czechach, tak jak w tamtą stronę.

Istotnie zadna roznica, poza ewentulna roznica ceny.

Tak właśnie kombinowałem, bo nie chciało mi się w bookingu grzebać.
Ale za to jak wylądowaliśmy w Międzylesiu późnym wieczorem to temperatura spadła z 35 do 9 stopni, więc byliśmy lekko niedostosowani ubiorem....


Ale jakbys sie nie op* wczesniej i nie przystawal co chwila, to w tym roku do Poznania juz niedaleko ...

Akurat tam była tylko dwa razy przerwa na obiad, tyle że dodatkowy czas poszedł na korek na autostradzie pod Grazem i na objazd niewinietkowy w Słowenii (trasa przez Varazdin na próbę).

Data: 2020-08-25 17:06:25
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri331p$7bs$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 15:11, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 25-08-2020 o 11:29, WS pisze:
Nawet autobusem nie lubię jeździć z powodu tego typu monotonii i
siedzenia w bezruchu.
Ja tez nie znosze, jechalem ze 3x dluzsze trasy (dosc dawno..): Krk-La Plagne, Krk-Lyon i pomimo przerw jest to masakra...
W samochodzie tez generalnie lepiej jedzie mi sie jako kierwca niz pasazer (bo zanudzic na smierc sie mozna ;) ),

No to mamy tak samo.

Hm, jako pasazer mozna sie przespac, ksiazke przeczytac, posluchac ...

Chodzi głównie o to "bez ruchu".
Książkę to można czytać w pociągu, gdzie miejsca masz trzy razy tyle (zazwyczaj pełne nie jeżdżą).

Hm, tego miejsca nie ma tam znow tak duzo, chyba ze 4 osoby w przedziale. Nog nie wyciagne.

Pociag to inna klasa pod wieloma wzgledami, choc ostatnio zrobil sie konkurencyjny ...

Ale z tego powodu, raczej nie jeździmy po 1000 km.
No w zeszłym roku raz się zdarzyła (Split-Międzylesie to chyba gdzieś taki dystans), ale stwierdzam że to nie miało sensu i równie dobrze mogliśmy spać gdzieś w Czechach, tak jak w tamtą stronę.

Istotnie zadna roznica, poza ewentulna roznica ceny.

Tak właśnie kombinowałem, bo nie chciało mi się w bookingu grzebać.
Ale za to jak wylądowaliśmy w Międzylesiu późnym wieczorem to temperatura spadła z 35 do 9 stopni, więc byliśmy lekko niedostosowani ubiorem....

A w Czechach ile by bylo ? przeciez nie 35 .. chyba, ze na poludniu.
Tak czy inaczej - po 35 docenilbym to 9 :-)

Ale jakbys sie nie op* wczesniej i nie przystawal co chwila, to w tym roku do Poznania juz niedaleko ...

Akurat tam była tylko dwa razy przerwa na obiad, tyle że dodatkowy czas

No widzisz - i jakos nic ciekawego do zobaczenia po drodze nie bylo :-P

poszedł na korek na autostradzie pod Grazem i na objazd niewinietkowy w Słowenii (trasa przez Varazdin na próbę).

ale dwa obiady jednego dnia ? :-)

J.

Data: 2020-08-25 19:23:52
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 17:06, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri331p$7bs$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 15:11, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 25-08-2020 o 11:29, WS pisze:
Nawet autobusem nie lubię jeździć z powodu tego typu monotonii i
siedzenia w bezruchu.
Ja tez nie znosze, jechalem ze 3x dluzsze trasy (dosc dawno..): Krk-La Plagne, Krk-Lyon i pomimo przerw jest to masakra...
W samochodzie tez generalnie lepiej jedzie mi sie jako kierwca niz pasazer (bo zanudzic na smierc sie mozna ;) ),

No to mamy tak samo.

Hm, jako pasazer mozna sie przespac, ksiazke przeczytac, posluchac ...

Chodzi głównie o to "bez ruchu".
Książkę to można czytać w pociągu, gdzie miejsca masz trzy razy tyle (zazwyczaj pełne nie jeżdżą).

Hm, tego miejsca nie ma tam znow tak duzo, chyba ze 4 osoby w przedziale. Nog nie wyciagne.

Bierz bezprzedziałowy, nie będziesz miał problemu.

Pociag to inna klasa pod wieloma wzgledami, choc ostatnio zrobil sie konkurencyjny ...

Zawsze był, zwłaszcza dla spaliniaków i przy 1 lub 2 osobach.
Gorzej gdy masz elektryka....

Tak właśnie kombinowałem, bo nie chciało mi się w bookingu grzebać.
Ale za to jak wylądowaliśmy w Międzylesiu późnym wieczorem to temperatura spadła z 35 do 9 stopni, więc byliśmy lekko niedostosowani ubiorem....

A w Czechach ile by bylo ? przeciez nie 35 ..

W Polsce też było 35.
Ale dzień wcześniej.

Akurat tam była tylko dwa razy przerwa na obiad, tyle że dodatkowy czas

No widzisz - i jakos nic ciekawego do zobaczenia po drodze nie bylo :-P

Było, ale po 4,5 tys km myślałem że mogę zastosować jazdę w Twoim stylu.
I oczywiście okazało się to błędem.


poszedł na korek na autostradzie pod Grazem i na objazd niewinietkowy w Słowenii (trasa przez Varazdin na próbę).

ale dwa obiady jednego dnia ? :-)

Drugi to langos pod Tesco w Brnie, napisałem skrótowo, żeby nie robić całej listy posiłków, ale musiałeś się czepić czegoś najmniej istotnego....

Data: 2020-08-25 19:43:34
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-25 o 19:23, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 17:06, J.F. pisze:

ale dwa obiady jednego dnia ? :-)

Drugi to langos pod Tesco w Brnie, napisałem skrótowo, żeby nie robić całej listy posiłków, ale musiałeś się czepić czegoś najmniej istotnego....

Niedługo na tej grupie przetoczy się dyskusja o wpływie
elektrycznego stylu pokonywania kilometrów na zdrowie.
Czy ładowarki są tam gdzie jest lepsze jedzenie
czy raczej bardziej tam gdzie fast foody?

Data: 2020-08-26 07:45:03
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 19:43, cef pisze:
W dniu 2020-08-25 o 19:23, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 17:06, J.F. pisze:

ale dwa obiady jednego dnia ? :-)

Drugi to langos pod Tesco w Brnie, napisałem skrótowo, żeby nie robić całej listy posiłków, ale musiałeś się czepić czegoś najmniej istotnego....

Niedługo na tej grupie przetoczy się dyskusja o wpływie
elektrycznego stylu pokonywania kilometrów na zdrowie.
Czy ładowarki są tam gdzie jest lepsze jedzenie
czy raczej bardziej tam gdzie fast foody?

Kolejny nie miał się czego czepić, ale musiał napisać?
Przecież powyższa sytuacja nie miała dokładnie nic wspólnego z żadnym elektrykiem - ot przykład z przejazdu spalinówką z przeszłości.

Data: 2020-08-26 11:20:52
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-26 o 07:45, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 19:43, cef pisze:
W dniu 2020-08-25 o 19:23, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 17:06, J.F. pisze:

ale dwa obiady jednego dnia ? :-)

Drugi to langos pod Tesco w Brnie, napisałem skrótowo, żeby nie robić całej listy posiłków, ale musiałeś się czepić czegoś najmniej istotnego....

Niedługo na tej grupie przetoczy się dyskusja o wpływie
elektrycznego stylu pokonywania kilometrów na zdrowie.
Czy ładowarki są tam gdzie jest lepsze jedzenie
czy raczej bardziej tam gdzie fast foody?

Kolejny nie miał się czego czepić, ale musiał napisać?
Przecież powyższa sytuacja nie miała dokładnie nic wspólnego z żadnym elektrykiem - ot przykład z przejazdu spalinówką z przeszłości.

Ale ja to napisałem w związku bieżącym tematem.
W sumie częste postoje to trochę ruchu więc niby prozdrowotnie, ale czy nie jest tak, że
ładowarki stoją najczęściej tam gdzie jedzenie jest gorsze?
Więc jeśli chciałbyś dobrze zjeść, to musiałbyś stawać jeszcze tam gdzie prądu nie ma ale jest lepsze karmienie.
Nie traktuj tego jako czepianie się (jak bym się czepiał,
to bym napisał, że kupując elektryka zabierasz wodę dzieciom w Afryce
i skazujesz je na cierpienie)

Data: 2020-08-26 12:11:48
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 11:20, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 07:45, Cavallino pisze:

W sumie częste postoje to trochę ruchu więc niby prozdrowotnie, ale czy nie jest tak, że
ładowarki stoją najczęściej tam gdzie jedzenie jest gorsze?

Tak jak stacje paliw.
Choć bywają również w centrach miast, gdzie stacji paliw nie ma.

Data: 2020-08-26 12:52:29
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-26 o 12:11, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 11:20, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 07:45, Cavallino pisze:

W sumie częste postoje to trochę ruchu więc niby prozdrowotnie, ale czy nie jest tak, że
ładowarki stoją najczęściej tam gdzie jedzenie jest gorsze?

Tak jak stacje paliw.
Choć bywają również w centrach miast, gdzie stacji paliw nie ma.

No tak, ale ja jak robię 500km, to na stację raczej nie mam potrzeby zjeżdżać
w celu uzupełniania paliwa i staję sobie w leśnym zajeździe.

Data: 2020-08-26 13:02:25
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 12:52, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 12:11, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 11:20, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 07:45, Cavallino pisze:

W sumie częste postoje to trochę ruchu więc niby prozdrowotnie, ale czy nie jest tak, że
ładowarki stoją najczęściej tam gdzie jedzenie jest gorsze?

Tak jak stacje paliw.
Choć bywają również w centrach miast, gdzie stacji paliw nie ma.

No tak, ale ja jak robię 500km, to na stację raczej nie mam potrzeby zjeżdżać
w celu uzupełniania paliwa i staję sobie w leśnym zajeździe.

Ale wcześniej go wybrałeś i wiesz że mają dobre żarcie?
Bo przypadkowe knajpy są też w okolicach stacji paliw i innych lokalizacji ładowarek.

Fakt - zazwyczaj tańsze niż luksusowe.
Jak masz inne potrzeby, to pozostają te w centrach miast lub centrach handlowych.

Data: 2020-08-26 14:12:48
Autor: RadoslawF
Ladowanie
W dniu 2020-08-26 o 13:02, Cavallino pisze:

W sumie częste postoje to trochę ruchu więc niby prozdrowotnie, ale czy nie jest tak, że
ładowarki stoją najczęściej tam gdzie jedzenie jest gorsze?

Tak jak stacje paliw.
Choć bywają również w centrach miast, gdzie stacji paliw nie ma.

No tak, ale ja jak robię 500km, to na stację raczej nie mam potrzeby zjeżdżać
w celu uzupełniania paliwa i staję sobie w leśnym zajeździe.

Ale wcześniej go wybrałeś i wiesz że mają dobre żarcie?
Bo przypadkowe knajpy są też w okolicach stacji paliw i innych lokalizacji ładowarek.

Fakt - zazwyczaj tańsze niż luksusowe.
Jak masz inne potrzeby, to pozostają te w centrach miast lub centrach handlowych.

Przestań opowiadać bajki czy swoje fantazje.
Jak masz do przejechania te 500 kilometrów to omijasz
centra miast.


Pozdrawiam

Data: 2020-08-26 15:27:14
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri4ssv$grp$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 19:43, cef pisze:
W dniu 2020-08-25 o 19:23, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 17:06, J.F. pisze:
ale dwa obiady jednego dnia ? :-)
Drugi to langos pod Tesco w Brnie, napisałem skrótowo, żeby nie robić całej listy posiłków, ale musiałeś się czepić czegoś najmniej istotnego....

Niedługo na tej grupie przetoczy się dyskusja o wpływie
elektrycznego stylu pokonywania kilometrów na zdrowie.
Czy ładowarki są tam gdzie jest lepsze jedzenie
czy raczej bardziej tam gdzie fast foody?

Kolejny nie miał się czego czepić, ale musiał napisać?
Przecież powyższa sytuacja nie miała dokładnie nic wspólnego z żadnym elektrykiem - ot przykład z przejazdu spalinówką z przeszłości.

Spalinowym sie zatrzymuje tam gdzie chce.
A elektrycznym tam gdzie musze :-)

No i jak mam zjesc dwa obiady w ciagu dnia, bo mam dwa razy po godzinie przymusowej przerwy ...

J.

Data: 2020-08-26 16:30:53
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 15:27, J.F. pisze:

Spalinowym sie zatrzymuje tam gdzie chce.

I gdzie Ci wolno.
Elektrykom wolno dużo więcej.

A elektrycznym tam gdzie musze :-)

Gdzie chcesz też możesz, żaden problem.
Nikt nie mówi, że nie można robić częstszych postojów.

Data: 2020-08-26 16:38:40
Autor: RadoslawF
Ladowanie
W dniu 2020-08-26 o 16:30, Cavallino pisze:

Spalinowym sie zatrzymuje tam gdzie chce.

I gdzie Ci wolno.
Elektrykom wolno dużo więcej.

A elektrycznym tam gdzie musze :-)

Gdzie chcesz też możesz, żaden problem.
Nikt nie mówi, że nie można robić częstszych postojów.

Jeszcze do ciebie nie dotarło że większość ceni swój czas?


Pozdrawiam

Data: 2020-08-26 17:30:47
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri5rmt$5nl$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 15:27, J.F. pisze:
Spalinowym sie zatrzymuje tam gdzie chce.

I gdzie Ci wolno.
Elektrykom wolno dużo więcej.

Ciagle jeszcze niewiele wiecej.

Ale mowilismy chyba o restauracji - wiec spalinowym posilek jem tam, gdzie chce.

Nie musi byc kolo ladowarki, nie musi byc w okreslonym miejscu trasy, bo sie prad konczy.

A elektrycznym tam gdzie musze :-)

Gdzie chcesz też możesz, żaden problem.
Nikt nie mówi, że nie można robić częstszych postojów.

Za to mowi, ze nie moge robic rzadszych :-)

J.

Data: 2020-08-27 06:59:09
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 17:30, J.F. pisze:

Nikt nie mówi, że nie można robić częstszych postojów.

Za to mowi, ze nie moge robic rzadszych :-)

Jak jeszcze 100 razy w kółko będziesz nawijał o tym samym, to coś to wniesie?
Jest jak jest - i już 101 raz nie warto o tym pierdzielić.
Ładować trzeba, albo to akceptujesz, albo nie - i przestajesz się tematem interesować, udzielać się w tego typu wątkach i w ogóle zawracać gitary.

Data: 2020-08-27 11:54:12
Autor: RadoslawF
Ladowanie
W dniu 2020-08-27 o 06:59, Cavallino pisze:

Nikt nie mówi, że nie można robić częstszych postojów.

Za to mowi, ze nie moge robic rzadszych :-)

Jak jeszcze 100 razy w kółko będziesz nawijał o tym samym, to coś to wniesie?

A co wnosi twój bełkot i przekonywanie do elektryków?

Jest jak jest - i już 101 raz nie warto o tym pierdzielić.

To dlaczego ty pierdzielisz?

Ładować trzeba, albo to akceptujesz, albo nie - i przestajesz się tematem interesować, udzielać się w tego typu wątkach i w ogóle zawracać gitary.

To kiedy przestaniesz się udzielać w tego typu wątkach?


Pozdrawiam

Data: 2020-08-26 16:02:12
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri3hf8$fvk$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 17:06, J.F. pisze:
Hm, jako pasazer mozna sie przespac, ksiazke przeczytac, posluchac ...
Chodzi głównie o to "bez ruchu".
Książkę to można czytać w pociągu, gdzie miejsca masz trzy razy tyle (zazwyczaj pełne nie jeżdżą).

Hm, tego miejsca nie ma tam znow tak duzo, chyba ze 4 osoby w przedziale. Nog nie wyciagne.
Bierz bezprzedziałowy, nie będziesz miał problemu.

Raczej bedzie ten sam.

Pociag to inna klasa pod wieloma wzgledami, choc ostatnio zrobil sie konkurencyjny ...

Zawsze był, zwłaszcza dla spaliniaków i przy 1 lub 2 osobach.
Gorzej gdy masz elektryka....

A to akurat zalezy. Zawsze to byl powolny i niepewny - te przykladowe 120 minut spoznienia :-)
Wroclaw-Szklarska Poreba bylo 5h - 120 km :-)

Ale np obecnie Czestochowa-Wroclaw, 2:10 ... samochodem nie przegonie (~200km)

J.

Data: 2020-08-26 16:33:16
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 16:02, J.F. pisze:

Hm, tego miejsca nie ma tam znow tak duzo, chyba ze 4 osoby w przedziale. Nog nie wyciagne.
Bierz bezprzedziałowy, nie będziesz miał problemu.

Raczej bedzie ten sam.

Nie - bo nikt nie wyciąga nóg w Twoim kierunku.


Pociag to inna klasa pod wieloma wzgledami, choc ostatnio zrobil sie konkurencyjny ...

Zawsze był, zwłaszcza dla spaliniaków i przy 1 lub 2 osobach.
Gorzej gdy masz elektryka....

A to akurat zalezy. Zawsze to byl powolny i niepewny - te przykladowe 120 minut spoznienia :-)
Wroclaw-Szklarska Poreba bylo 5h - 120 km :-)

Ja mówię o takim normalnym pociągu (od IC wzwyż), a nie podmiejskim.
Choć ostatnio podmiejskie wygodne były, bo puste.
Z Warszawy i z Katowic takimi do Poznania przejechałem.

Data: 2020-08-25 10:00:21
Autor: Mateusz Viste
Ladowanie
2020-08-25 o 09:44 +0200, Cavallino napisał:
Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

A konieczność naładowania aku już tak? Fajne te kryteria. Takie nie za
obiektywne.

Mateusz

Data: 2020-08-25 09:06:13
Autor: K
Ladowanie
On 25/08/2020 09:00, Mateusz Viste wrote:
2020-08-25 o 09:44 +0200, Cavallino napisał:
Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

A konieczność naładowania aku już tak? Fajne te kryteria. Takie nie za
obiektywne.

Mateusz


No takie aby pasowaly pod konkretne kryteria. Ludzie nie chca kupowac elektrykow? Ustanowimy prawo, ze po 2035 nie beda mogli rejestrowac spalinowych, chociaz do tego czasu pewnie technologia sie dostatecznie rozwinie. Spodziewam sie w najblizszym czasie nastepnych "udogodnien" zmuszajacych do kupowania elektrykow juz teraz.

Data: 2020-08-25 10:22:32
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 10:06, K pisze:
On 25/08/2020 09:00, Mateusz Viste wrote:
2020-08-25 o 09:44 +0200, Cavallino napisał:
Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

A konieczność naładowania aku już tak? Fajne te kryteria. Takie nie za
obiektywne.

Mateusz


No takie aby pasowaly pod konkretne kryteria.

Nie manipulujcie, bo to żałosne jest.
To że nie mówiłem o elektrykach, to już przeczytać nie łaska?

Przecież wyraźnie napisałem, że nie wybieram się elektrykiem w takie (1000 km i więcej) podróże, tylko samolotem.

P.S.
Ale tak - w krótszych podróżach, konieczność naładowania elektryka to już przerwa w podróży i to konkretna - właśnie dlatego że trwa pół godziny czy godzinę, a nie 5 minut.
I akurat czasy z googla do jazdy elektrykiem pasują jak ulał, jako czas czystej jazdy.

Data: 2020-08-27 10:41:12
Autor: Adam
Ladowanie
W dniu 2020-08-25 o 10:22, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 10:06, K pisze:
On 25/08/2020 09:00, Mateusz Viste wrote:
2020-08-25 o 09:44 +0200, Cavallino napisał:
Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

A konieczność naładowania aku już tak? Fajne te kryteria. Takie nie za
obiektywne.

Mateusz


No takie aby pasowaly pod konkretne kryteria.

Nie manipulujcie, bo to żałosne jest.
To że nie mówiłem o elektrykach, to już przeczytać nie łaska?

Przecież wyraźnie napisałem, że nie wybieram się elektrykiem w takie (1000 km i więcej) podróże, tylko samolotem.

P.S.
Ale tak - w krótszych podróżach, konieczność naładowania elektryka to już przerwa w podróży i to konkretna - właśnie dlatego że trwa pół godziny czy godzinę, a nie 5 minut.
I akurat czasy z googla do jazdy elektrykiem pasują jak ulał, jako czas czystej jazdy.

W Automapie możesz sobie ustawić, że po x czasu masz przerwę o określonej długości.
Przy dobrze ustawionych parametrach czas dojazdu na nieco dłuższych trasach (czyli ok. 500 do 1000 km) automapa podaje z dokładnością do kilku-kilkunastu minut. Czas dojazdu, czyli z uwzględnieniem przerw.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2020-08-25 10:51:30
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2fgb$o94$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 09:38, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:44:07 AM UTC+2, Cavallino wrote:

Zalezy od celu wyjazdu i pory roku ;)
W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac
Ja w ogóle nie widzę sensu jechać....

W ogole na narty nie jechac, czy leciec a nie jechac ?

Wiesz, samoloty rzadko lataja do osrodkow narciarskich, narty i buty to pewnie drogi nadbagaz ... choc niby mozna pozyczyc na miejscu ...

W 23 h to dojedziesz, ale do Serbii.
O ile nie będzie korków na autostradach.
Google przerw nie wlicza.

Ale srednia predkosc przyjmuje by default tak, ze udaje sie ja osiagnac z niezbednymi przerwami, przynajmniejna trasach autostradowych

Raczej przyjmuje maksymalna, lub rzeczywistą innych samochodow.
A czy one robia przerwy ... pewnie ich nie wlicza.

Zależy co dla kogo jest niezbędną przerwą.

Punkt siedzenia :-)

, czyli Chorwacja, Au-Tyrol... Do Grecji, Bulgarii itp nie jechalem samochodem, to nie wiem, ale Chorwacja przez Wegry tez sie w miare zgadzala z czasem podawanym przez nawigacje...

Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

Przerwa w podrozy.
Czy przerwa dla osoby ... punkt siedzenia ?

A obiad to przerwa ?

Tak czy inaczej - elektrykiem 1000km w jeden dzien nie zrobisz :-)

J.

Data: 2020-08-25 10:59:16
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 10:51, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2fgb$o94$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 09:38, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:44:07 AM UTC+2, Cavallino wrote:

Zalezy od celu wyjazdu i pory roku ;)
W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac
Ja w ogóle nie widzę sensu jechać....

W ogole na narty nie jechac,


W ogóle na narty.

Raczej przyjmuje maksymalna, lub rzeczywistą innych samochodow.
A czy one robia przerwy ... pewnie ich nie wlicza.

Nie wlicza.
I przyjmuje średnią rzędu 50-60 km/h.
Dla elektryka w sam raz.


Zależy co dla kogo jest niezbędną przerwą.

Punkt siedzenia :-)

No właśnie nie - spaliniakiem stawałem częściej.
Trochę mnie to wkurza....


, czyli Chorwacja, Au-Tyrol... Do Grecji, Bulgarii itp nie jechalem samochodem, to nie wiem, ale Chorwacja przez Wegry tez sie w miare zgadzala z czasem podawanym przez nawigacje...

Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

Przerwa w podrozy.
Czy przerwa dla osoby ... punkt siedzenia ?

A obiad to przerwa ?

Godzinny to już tak - wizyta w McDrive, żeby brońcie bogowie nie uronić ani sekundy z jakże cennego czasu - już nie.

Tak czy inaczej - elektrykiem 1000km w jeden dzien nie zrobisz :-)

Zrobisz, liczony jako 24h.
Gość który jechał BMW i3 (czyli autem o bardzo mizernym zasięgu) do Chorwacji, pisał o 11h na 700 km.
Łącznie z ładowaniem.

Gdybym był z południa, może nawet kiedyś bym spróbował, przynajmniej dopóki da się tą trasę zrobić za friko....

Data: 2020-08-25 16:22:35
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2jt4$sah$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 10:51, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:44:07 AM UTC+2, Cavallino wrote:
Zalezy od celu wyjazdu i pory roku ;)
W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac
Ja w ogóle nie widzę sensu jechać....

W ogole na narty nie jechac,
W ogóle na narty.

Na żagle pewnie tez nie, najlepiej to w domu przed telewizorem :-P

Raczej przyjmuje maksymalna, lub rzeczywistą innych samochodow.
A czy one robia przerwy ... pewnie ich nie wlicza.

Nie wlicza.
I przyjmuje średnią rzędu 50-60 km/h.
Dla elektryka w sam raz.

A to chyba zalezy gdzie.
Jesli mu tyle wychodzi z przecietnej innych samochodow o tej porze - prawidlowo.
Co niekoniecznie znaczy, ze wystarczy 60 w trasie jechac.

Mnie np teraz z Wroclawia do Poznania google mowi 1:28. 171 km.
Oczywiscie od miejsca blisko S5 do miejsca blisko A2 (28 czerwca 56).

srednia 116.6 km/h ... prawidlowa, jak na S-ke o dopuszczalnej 120.

Zblizajac sie bezposrednio do S5 i S11 .. 163km w 1:20 ... srednia 122.25 ... troche przegial, czy rodacy tak jezdza ? :-)

https://www.google.com/maps/dir/51.1635128,17.0277518/52.387191,16.7569536/@51.6949948,16.3379717,8.75z/data=!4m2!4m1!3e0

J.










Zależy co dla kogo jest niezbędną przerwą.

Punkt siedzenia :-)

No właśnie nie - spaliniakiem stawałem częściej.
Trochę mnie to wkurza....


, czyli Chorwacja, Au-Tyrol... Do Grecji, Bulgarii itp nie jechalem samochodem, to nie wiem, ale Chorwacja przez Wegry tez sie w miare zgadzala z czasem podawanym przez nawigacje...

Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

Przerwa w podrozy.
Czy przerwa dla osoby ... punkt siedzenia ?

A obiad to przerwa ?

Godzinny to już tak - wizyta w McDrive, żeby brońcie bogowie nie uronić
ani sekundy z jakże cennego czasu - już nie.

Tak czy inaczej - elektrykiem 1000km w jeden dzien nie zrobisz :-)

Zrobisz, liczony jako 24h.
Gość który jechał BMW i3 (czyli autem o bardzo mizernym zasięgu) do
Chorwacji, pisał o 11h na 700 km.
Łącznie z ładowaniem.

Gdybym był z południa, może nawet kiedyś bym spróbował, przynajmniej
dopóki da się tą trasę zrobić za friko....

Data: 2020-08-25 19:27:13
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 16:22, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2jt4$sah$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 10:51, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:44:07 AM UTC+2, Cavallino wrote:
Zalezy od celu wyjazdu i pory roku ;)
W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac
Ja w ogóle nie widzę sensu jechać....

W ogole na narty nie jechac,
W ogóle na narty.

Na żagle pewnie tez nie,

Chętniej.
Ale narty to zło, bo zbierają czas który można spędzić w ciepłym morzu.
Urlop z gumy nie jest.

I przyjmuje średnią rzędu 50-60 km/h.
Dla elektryka w sam raz.

A to chyba zalezy gdzie.

Na zwykłej drodze w Polsce.

Jesli mu tyle wychodzi z przecietnej innych samochodow o tej porze - prawidlowo.
Co niekoniecznie znaczy, ze wystarczy 60 w trasie jechac.


A ktoś gdzieś tak pisał?
Średnia 60 wychodzi gdy się wyprzedza wszystko co jedzie w limicie, czyli jadąc koło 100.


Mnie np teraz z Wroclawia do Poznania google mowi 1:28. 171 km.

Bo tam jest ekspresówka, więc i średnie inne.

Data: 2020-08-26 15:54:45
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri3hli$g2q$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 16:22, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac
Ja w ogóle nie widzę sensu jechać....

W ogole na narty nie jechac,
W ogóle na narty.

Na żagle pewnie tez nie,

Chętniej.
Ale narty to zło, bo zbierają czas który można spędzić w ciepłym morzu.
Urlop z gumy nie jest.

Czyli praca to zlo, a narty to dobro :-)

No i pytanie czy dostaniesz/masz  latem miesiac urlopu ... co prawda mozna poleciec na cieple morze do Australii, ale uwazaj - zrobia samoloty elektryczne i sie skonczy :-)

I przyjmuje średnią rzędu 50-60 km/h.
Dla elektryka w sam raz.
A to chyba zalezy gdzie.
Na zwykłej drodze w Polsce.

A to jakies dziwne google masz.
A moze nie az takie dziwne ... Rawicz-Gostyn-Dolsk-Kórnik, 84km, 1:18 - 64km/h.
Ale tam duzo wioch po drodze :-)

Ale np Wroclaw (Bielany)- Bystrzyca klodzka ... teraz akurat korek, a o 19-tej
"zwykle 1:15-1:50". Spory rozrzut, ale 99.6km w 1:15 srednia 79km/h.

Albo np Kostomloty-Jelenia Gora, 72.5km w 1:01, a raczej
"zwykle 0:55 - 1:15"

Jesli mu tyle wychodzi z przecietnej innych samochodow o tej porze - prawidlowo.
Co niekoniecznie znaczy, ze wystarczy 60 w trasie jechac.

A ktoś gdzieś tak pisał?
Średnia 60 wychodzi gdy się wyprzedza wszystko co jedzie w limicie, czyli jadąc koło 100.

Na "zwyklej krajowce" ? Srednia wychodzi 60 jak sie jedzie 50 przez wioski, 70 za ciezarowka, a z rzadka 100, jak sie akurat uda cos wyprzedzic ...

Mnie np teraz z Wroclawia do Poznania google mowi 1:28. 171 km.
Bo tam jest ekspresówka, więc i średnie inne.

Ja tam szczesliwy, bo mam tych ekspresowek i autostrad kilka :-)

J.

Data: 2020-08-26 16:28:37
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 15:54, J.F. pisze:

Ale narty to zło, bo zabierają czas który można spędzić w ciepłym morzu.
Urlop z gumy nie jest.

Czyli praca to zlo, a narty to dobro :-)

No i pytanie czy dostaniesz/masz  latem miesiac urlopu ... co prawda mozna poleciec na cieple morze do Australii,

Nie trzeba do Australii, ciepłe morza są znacznie bliżej.
I tam właśnie latam zimą - uzupełniam braki słońca.

A to jakies dziwne google masz.
A moze nie az takie dziwne ... Rawicz-Gostyn-Dolsk-Kórnik, 84km, 1:18 - 64km/h.

No właśnie...

Ale tam duzo wioch po drodze :-)

Jak wszędzie w Polsce.

Średnia 60 wychodzi gdy się wyprzedza wszystko co jedzie w limicie, czyli jadąc koło 100.

Na "zwyklej krajowce" ?

Raczej drodze wojewódzkiej.
Na krajówce bywa różnie, jak ruch mały to szybciej, ale jak tirów dużo, albo miejscowych, to bywa wolniej.

Ja tam szczesliwy, bo mam tych ekspresowek i autostrad kilka :-)

Ja tym bardziej.

Data: 2020-08-26 17:38:01
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri5rim$5nl$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 15:54, J.F. pisze:
No i pytanie czy dostaniesz/masz  latem miesiac urlopu ... co prawda mozna poleciec na cieple morze do Australii,

Nie trzeba do Australii, ciepłe morza są znacznie bliżej.
I tam właśnie latam zimą - uzupełniam braki słońca.

Egipt ?

A to jakies dziwne google masz.
A moze nie az takie dziwne ... Rawicz-Gostyn-Dolsk-Kórnik, 84km, 1:18 - 64km/h.

No właśnie...

Ale tam duzo wioch po drodze :-)
Jak wszędzie w Polsce.

wcale nie.

Średnia 60 wychodzi gdy się wyprzedza wszystko co jedzie w limicie, czyli jadąc koło 100.
Na "zwyklej krajowce" ?

Raczej drodze wojewódzkiej.
Na krajówce bywa różnie, jak ruch mały to szybciej, ale jak tirów dużo, albo miejscowych, to bywa wolniej.

Ja tam szczesliwy, bo mam tych ekspresowek i autostrad kilka :-)
Ja tym bardziej.

I narzekasz, ze google ci wytycza trasy ze srednia 50-60 ?

Prosze Cie bardzo - Wroclaw-Swinoujscie - 480 km w 4:43, to jaka srednia ?
Jakbym tak teraz ruszyl, to przed 23 bylbym na promie ...

J.

Data: 2020-08-27 07:12:51
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 17:38, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri5rim$5nl$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 15:54, J.F. pisze:
No i pytanie czy dostaniesz/masz  latem miesiac urlopu ... co prawda mozna poleciec na cieple morze do Australii,

Nie trzeba do Australii, ciepłe morza są znacznie bliżej.
I tam właśnie latam zimą - uzupełniam braki słońca.

Egipt ?

Nie.
Choć też się kiedyś wybiorę, bo dawno nie byłem.


Ale tam duzo wioch po drodze :-)
Jak wszędzie w Polsce.

wcale nie.

W mojej tak.

Ja tam szczesliwy, bo mam tych ekspresowek i autostrad kilka :-)
Ja tym bardziej.

I narzekasz, ze google ci wytycza trasy ze srednia 50-60 ?

Ale gdzie narzekałem?
Mówiłem o konkretnej trasie do Słupska.
Tam ekspresówek na razie brak.

Data: 2020-08-25 11:06:53
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 10:51, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2fgb$o94$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 09:38, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:44:07 AM UTC+2, Cavallino wrote:

Zalezy od celu wyjazdu i pory roku ;)
W zimie (narty) jakos nie widze sensu stawac
Ja w ogóle nie widzę sensu jechać....

W ogole na narty nie jechac, czy leciec a nie jechac ?

Wiesz, samoloty rzadko lataja do osrodkow narciarskich, narty i buty to pewnie drogi nadbagaz ... choc niby mozna pozyczyc na miejscu ...

W 23 h to dojedziesz, ale do Serbii.
O ile nie będzie korków na autostradach.
Google przerw nie wlicza.

Ale srednia predkosc przyjmuje by default tak, ze udaje sie ja osiagnac z niezbednymi przerwami, przynajmniejna trasach autostradowych

Raczej przyjmuje maksymalna, lub rzeczywistą innych samochodow.
A czy one robia przerwy ... pewnie ich nie wlicza.

Zależy co dla kogo jest niezbędną przerwą.

Punkt siedzenia :-)

, czyli Chorwacja, Au-Tyrol... Do Grecji, Bulgarii itp nie jechalem samochodem, to nie wiem, ale Chorwacja przez Wegry tez sie w miare zgadzala z czasem podawanym przez nawigacje...

Czyli po prostu przerw nie robisz.
Konieczność zatankowania to nie przerwa.

Przerwa w podrozy.
Czy przerwa dla osoby ... punkt siedzenia ?

A obiad to przerwa ?

Tak czy inaczej - elektrykiem 1000km w jeden dzien nie zrobisz :-)

I jeszcze jeden przykład z Leafem z podstawową baterią (czyli auto w cenie nowego Golfa) (cyt):

"Do Makarskiej jechałem tyle, co 20 lat temu spaliniakiem, gdy nie było autostrad (prawie) w Chorwacji i w dużej części Słowacji - wtedy mi mówili na forach, że "oszukuję, bo nie da się zajechać tak szybko, trzeba 2 dni z noclegiem" (do Dubrownika czy Makarskiej).
Dzisiaj mówią, że "szkoda czasu, lepiej samolotem w 3 godziny" - no to zapraszam samolotem: albo lot odwołają, albo się poleci i.... nie wróci w zakładanym terminie, bo z dnia na dzień rząd wprowadzi np. zakaz lotów.
Dobę jechałem, łącznie w 3-4 godzinnym kimaniem po drodze. Żółwika nie było, rapidgate jakiś - oczywiście, że tak.

Koszt "paliwa" na trasie 1150 km to 22 zł zatankowane "dla świętego spokoju" pod Decathlonem w Szombathely.
Słowacja i Chorwacja na dzień dzisiejszy mają odpowiednie ładowarki za free - a w Chorwacji jest ich cała masa, z wyspami włącznie."

Data: 2020-08-25 16:05:55
Autor: J.F.
Ladowanie

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2kbd$sku$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 10:51, J.F. pisze:
Tak czy inaczej - elektrykiem 1000km w jeden dzien nie zrobisz :-)

I jeszcze jeden przykład z Leafem z podstawową baterią (czyli auto w cenie nowego Golfa) (cyt):

"Do Makarskiej jechałem tyle, co 20 lat temu spaliniakiem, gdy nie było autostrad (prawie) w Chorwacji i w dużej części Słowacji - wtedy mi mówili na forach, że "oszukuję, bo nie da się zajechać tak szybko, trzeba 2 dni z noclegiem" (do Dubrownika czy Makarskiej).

Tez mowie, ze autostrady skracaja droge ... choc wcale nie tak bardzo.
Ale przy tych dystansach, to o jeden dzien :-)

Dzisiaj mówią, że "szkoda czasu, lepiej samolotem w 3 godziny" - no to zapraszam samolotem: albo lot odwołają, albo się poleci i.... nie wróci w zakładanym terminie, bo z dnia na dzień rząd wprowadzi np. zakaz lotów.

Doswiadczony :-)

Dobę jechałem, łącznie w 3-4 godzinnym kimaniem po drodze. Żółwika nie było, rapidgate jakiś - oczywiście, że tak.

A skad jechal ?
Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h, jak korkow nie bedzie, i to nazywam "bez napinki".

A w elektryku jak widac czas sie wydluza, oczka sie kleja, robi sie niebezpiecznie ... no chyba, ze da sie podrzemac na ładowarce :-)
W dodatku jak widzisz to jest ich 2+3 - czyli 5 osob cierpi na fotelach bo im sie zachcialo elektryka :-)

Koszt "paliwa" na trasie 1150 km to 22 zł zatankowane "dla świętego spokoju" pod Decathlonem w Szombathely.
Słowacja i Chorwacja na dzień dzisiejszy mają odpowiednie ładowarki za free - a w Chorwacji jest ich cała masa, z wyspami włącznie."

Za free ... brzmi ciekawie, ale czy za rok tez bedzie za free ?
I bez kolejek ? :-)

A da sie kocyk na trawie gdzies przy tej ladowarce rozlozyc ? Zakladajac, ze nie pada ...

Szombathely ... ktoredy on jechal, ze mu bylo po drodze przez Slowacje ?

Za to fajne rzeczy mozna o klimie przeczytac :-)
http://forum.samochodyelektryczne.org/viewtopic.php?t=3268

J.

Data: 2020-08-25 19:15:29
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 16:05, J.F. pisze:

Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,

Głównie w teorii.
Bo jeszcze musiałoby nie być granic, kupowania winietek, jedzenia poza samochodem, potrzeb fizjologicznych czy rozprostowania gnatów.

Każdy z tych rzecz obniża średnią o kilkanaście km/h przez dłuższych czas.

jak korkow nie bedzie, i to nazywam "bez napinki".

Nie - po prostu nie potrafisz czasu liczyć.
Żeby utrzymać średnią 120, to trzeba popierdzielać pod 200, gdzie tylko się da.


A w elektryku jak widac czas sie wydluza,

Wręcz przeciwnie.
Przerwa co 200 km powoduje, że odżywasz.
A podczas jazdy kima się łatwiej, bo nic nie wyje.

Szombathely ... ktoredy on jechal, ze mu bylo po drodze przez Slowacje ?

Tak się jedzie, żeby ominąć austriacką i słoweńską winietkę.

Data: 2020-08-25 10:48:01
Autor: WS
Ladowanie
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:15:32 PM UTC+2, Cavallino wrote:

> Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,

Głównie w teorii.
Bo jeszcze musiałoby nie być granic, kupowania winietek, jedzenia poza samochodem, potrzeb fizjologicznych czy rozprostowania gnatów.

Każdy z tych rzecz obniża średnią o kilkanaście km/h przez dłuższych czas.

Nie - po prostu nie potrafisz czasu liczyć.
Żeby utrzymać średnią 120, to trzeba popierdzielać pod 200, gdzie tylko się da.

bez przesady ;)
1. 1200 w 12h to srednia 100 (taka wlasciwie mam zawsze na trasach 95% autostradowych)
2. granic praktycznie nie ma, winiety kupuje sie szybko, lub elektroniczne (Wegry, Slowacja)...
3. 200 to nie trzeba ;) np. tydzien temu brat wracal z Chorwacji (Pag) do Krk, nagral nawet na Stravie tracka (ja bym nie wrzucal... wiec nie wkleje linka ;) )
1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34, max 185km/h, w Slowenii omijal zlodziejska autostrade, bez tego bylby pewnie troszke szybciej...

Data: 2020-08-26 07:42:51
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 19:48, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:15:32 PM UTC+2, Cavallino wrote:

Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,

Głównie w teorii.

1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34,

No właśnie.
A miało być 1200 km w 10h.

Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.

Data: 2020-08-26 03:15:32
Autor: WS
Ladowanie
On Wednesday, August 26, 2020 at 7:42:53 AM UTC+2, Cavallino wrote:
W dniu 25-08-2020 o 19:48, WS pisze:
> On Tuesday, August 25, 2020 at 7:15:32 PM UTC+2, Cavallino wrote:
> >>> Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
>>
>> Głównie w teorii.

> 1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34, No właśnie.
A miało być 1200 km w 10h.

Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.

Nie, mialo byc 1200 w 10-12, wiec srednia z tego przejazdu 108k/h trafia w srodek, brat jechal z dzieckiem i zona, wiec nie przeginal, limit + ~20, predkosc bliska max to sie sporadycznie trafia, jak trzeba kogos szybko jadacego przepuscic jadaclewym, kogos sprawnie wyprzedzic, ale nie jest to w zadnym wypadku predkosc "przelotowa"
Omijanie drogiej autostrady w Slowenii - kawalka ~60km i tak wydluza czas, na trasie bez takich udziwnien te 10h jest realne bez zblizania sie do predkosci 200km/h, wystarczy w miare utrzymywac te ~140...
Zwlaszcza, gdy jedzie sie na noc i korkow sie raczej nie spotyka...

Data: 2020-08-26 12:21:48
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 12:15, WS pisze:
On Wednesday, August 26, 2020 at 7:42:53 AM UTC+2, Cavallino wrote:
W dniu 25-08-2020 o 19:48, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:15:32 PM UTC+2, Cavallino wrote:

Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,

Głównie w teorii.

1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34,

No właśnie.
A miało być 1200 km w 10h.

Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.

Nie, mialo byc 1200 w 10-12, wiec srednia z tego przejazdu 108k/h trafia w srodek,

Ciekawe jak to obliczyłeś, bo mi wychodzi że ledwo zmieścił się w końcówce przedziału czasowego, przy dystansie o 10% krótszym....

Data: 2020-08-26 03:31:50
Autor: WS
Ladowanie
On Wednesday, August 26, 2020 at 12:21:51 PM UTC+2, Cavallino wrote:
W dniu 26-08-2020 o 12:15, WS pisze:
> On Wednesday, August 26, 2020 at 7:42:53 AM UTC+2, Cavallino wrote:
>> W dniu 25-08-2020 o 19:48, WS pisze:
>>> On Tuesday, August 25, 2020 at 7:15:32 PM UTC+2, Cavallino wrote:
>>>
>>>>> Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
>>>>
>>>> Głównie w teorii.
>>
>>> 1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34,
>>
>> No właśnie.
>> A miało być 1200 km w 10h.
>>
>> Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.
> > Nie, mialo byc 1200 w 10-12, wiec srednia z tego przejazdu 108k/h trafia w srodek,

Ciekawe jak to obliczyłeś, bo mi wychodzi że ledwo zmieścił się w końcówce przedziału czasowego, przy dystansie o 10% krótszym....

no, normalnie ;)
1200 w 12h to srednia 100 km/h
1200 w 10h to srednia 120 km/h

przejechal 1090km w 10h czyli srednia 109 km/h,

1200 z taka srednia (109) to ~11h , czyli srodek podanego zakresu czasowego BTW na tej trasie jest jeszcze drugi odcinek bezautostradowy, za Wiedniem aut. sie konczy, pozniej Mikulow i wjazd na aut. przed Brnem

Data: 2020-08-26 03:36:26
Autor: WS
Ladowanie
On Wednesday, August 26, 2020 at 12:31:52 PM UTC+2, WS wrote:
On Wednesday, August 26, 2020 at 12:21:51 PM UTC+2, Cavallino wrote:
> W dniu 26-08-2020 o 12:15, WS pisze:
> > On Wednesday, August 26, 2020 at 7:42:53 AM UTC+2, Cavallino wrote:
> >> W dniu 25-08-2020 o 19:48, WS pisze:
> >>> On Tuesday, August 25, 2020 at 7:15:32 PM UTC+2, Cavallino wrote:
> >>>
> >>>>> Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
> >>>>
> >>>> Głównie w teorii.
> >>
> >>> 1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34,
> >>
> >> No właśnie.
> >> A miało być 1200 km w 10h.
> >>
> >> Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.
> > > > Nie, mialo byc 1200 w 10-12, wiec srednia z tego przejazdu 108k/h trafia w srodek,
> > Ciekawe jak to obliczyłeś, bo mi wychodzi że ledwo zmieścił się w > końcówce przedziału czasowego, przy dystansie o 10% krótszym....

no, normalnie ;)
1200 w 12h to srednia 100 km/h
1200 w 10h to srednia 120 km/h

przejechal 1090km w 10h czyli srednia 109 km/h,

1200 z taka srednia (109) to ~11h , czyli srodek podanego zakresu czasowego BTW na tej trasie jest jeszcze drugi odcinek bezautostradowy, za Wiedniem aut. sie konczy, pozniej Mikulow i wjazd na aut. przed Brnem


AAA. faktycznie bralem pod uwage sam czas jazdy!!!! 1.5h przerwy to wg moich preferencji za duzo.... ja tyle to bez tankowania jade... liczac 11.5h, to gorzej wychodzi oczywiscie

Data: 2020-08-26 12:43:34
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 12:31, WS pisze:

Ciekawe jak to obliczyłeś, bo mi wychodzi że ledwo zmieścił się w
końcówce przedziału czasowego, przy dystansie o 10% krótszym....

no, normalnie ;)
1200 w 12h to srednia 100 km/h
1200 w 10h to srednia 120 km/h

przejechal 1090km w 10h

Ja widzę 11:34.

Data: 2020-08-26 11:35:54
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-26 o 07:42, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 19:48, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:15:32 PM UTC+2, Cavallino wrote:

Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,

Głównie w teorii.

1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34,

No właśnie.
A miało być 1200 km w 10h.

Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.


Nie pasujesz do tego modelu podróżowania.
Pamiętam z jakiejś dyskusji jeszcze "przedelektrycznej",
że Ty zawsze wolałeś więcej postojów i nawet 500-600km rozkładałbyś na cały dzień
od atrakcji do atrakcji podczas gdy ja np wolałbym
pyknąć te kilometry w cztery, pięć godzin z rana i już na miejscu
znaleźć sobie coś ciekawego i do wieczora tylko odpoczywać.
Twój model małych dystansów przez cały dzień zmęczyłby mnie okrutnie,
Ty z kolei nie wysiedzisz w aucie dłużej niż 2-3 godziny i tyle.
1200-1300 km autostradowo robi się dziennie nawet z korkami spokojnie,
tyle że faktycznie potrzeba ok 12 godzin z postojami ale nie trzeba tak szybko -
rzadko kiedy 160km/h

Data: 2020-08-26 03:13:16
Autor: Przemek Jedrzejczak
Ladowanie
-- Pamiętam z jakiejś dyskusji jeszcze "przedelektrycznej", że Ty zawsze wolałeś więcej postojów i nawet 500-600km rozkładałbyś na cały dzień
od atrakcji do atrakcji podczas gdy ja np wolałbym pyknąć te kilometry w cztery, pięć godzin z rana i już na miejscu znaleźć sobie coś ciekawego i do wieczora tylko odpoczywać..

440 km robimy na raz (ponizej 4h) ewentualnie z jednym 10 minutowym postojem ale znam przypadek gdzie ojciec znajomej (starszy po bypassach musi robic przerwe co 2h - zalecenie lekarza)

jezdzimy ta trase 1-2 w miesiacu i zadne postoje ladowarkowe nie wchodza w gre bo to zwykla strata czasu, tankowania tez nie ma

znajomy robi dluzsza trase okolo 650km i tez max 2 krotkie postoje zeby nie tracic czasu, szukanie ladowarki i kiblowanie przy niej z psem zony i dzieckiem to absurd, jak ktos jezdzi dluzsze trasy i czesto to elektryk odpada, poki co zbyt kaleczny

Data: 2020-08-26 12:25:09
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 12:13, Przemek Jedrzejczak pisze:


znajomy robi dluzsza trase okolo 650km i tez max 2 krotkie postoje zeby nie tracic czasu, szukanie ladowarki i kiblowanie przy niej z psem zony i dzieckiem to absurd, jak ktos jezdzi dluzsze trasy i czesto to elektryk odpada, poki co zbyt kaleczny

No widzisz, a innym odpada kaleczny smrodowóz, w którym koszt dojazdu do atrakcji jest wyższy niż koszt atrackji, liczony wraz z noclegiem.

Podwajanie sobie kosztów, żeby "oszczędzić" kilkanaście procent czasu przejazdu, i to tylko po to żeby zaraz później go "stracić" na dokładnie to samo na miejscu, moja się z celem dużo bardziej.

Ale jak kto lubi, wolno dać się dymać....

Data: 2020-08-26 03:38:08
Autor: Przemek Jedrzejczak
Ladowanie
-- No widzisz, a innym odpada kaleczny smrodowóz, w którym koszt dojazdu do atrakcji jest wyższy niż koszt atrackji, liczony wraz z noclegiem..

jakie atrakcje ? to nie jest wielka podroz bolka i loka raz do roku tylko trasa ktora robi sie 1-2 w miesiacu, w takiej eksploatacji elektryk lezy i kwiczy natomiast tak oczywiscie mozna znalezc realny przypadek (bypassy) kiedy zawodnik musi opuscic auto po 2h i robic przysiady w oczekiwaniu na prad czy miejsce w kolejce po prad

Data: 2020-08-26 12:44:43
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 12:38, Przemek Jedrzejczak pisze:
-- No widzisz, a innym odpada kaleczny smrodowóz, w którym koszt dojazdu do
atrakcji jest wyższy niż koszt atrackji, liczony wraz z noclegiem..

jakie atrakcje ?

Te do których się jedzie.

Data: 2020-08-26 03:58:56
Autor: Przemek Jedrzejczak
Ladowanie
-- Te do których się jedzie.

nie ma zadnych atrakcji bo to nie jest coroczny wyjazd wakacyjny tylko transmisja miedzy punktem a i b, raz - dwa razy w miesiacu

Data: 2020-08-26 13:12:18
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 12:58, Przemek Jedrzejczak pisze:
-- Te do których się jedzie.

nie ma zadnych atrakcji bo to nie jest coroczny wyjazd wakacyjny tylko transmisja miedzy punktem a i b, raz - dwa razy w miesiacu

Taka bezcelowa?
Ja nie jeżdżę w nieatrakcyjne miejsca, zawsze jakiś cel mam, spieszy mi sie rzadko, więc ciężko mi się odnieść.  ;-)

Data: 2020-08-26 12:16:23
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 11:35, cef pisze:

1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34,

No właśnie.
A miało być 1200 km w 10h.

Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.


Nie pasujesz do tego modelu podróżowania.

Ale to nie był mój czas.

Pamiętam z jakiejś dyskusji jeszcze "przedelektrycznej",
że Ty zawsze wolałeś więcej postojów i nawet 500-600km rozkładałbyś na cały dzień
od atrakcji do atrakcji

Dobrze pamiętasz.
Dlatego mnie jazda elektrykiem nie boli nic a nic.
Może trochę, bo nie staję na popas tam gdzie chcę (częściej), tylko tam gdzie jest ładowarka, żeby dodatkowo czasu nie tracić (czyli rzadziej niż wcześniej).

Na szczęście coraz częściej są ładowarki w okolicach interesujących mnie miejsc (termy, baseny, hotele, centra miast) - no i przede wszystkim nie muszę przy nich od razu szukać parkomatu. ;-)

Data: 2020-08-26 15:21:46
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri5cpn$qf6$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 11:35, cef pisze:
[...]
Na szczęście coraz częściej są ładowarki w okolicach interesujących mnie miejsc (termy, baseny, hotele, centra miast) - no i przede wszystkim nie muszę przy nich od razu szukać parkomatu. ;-)

A w centrum Wroclawia to gdzie te ładowarki ?

Bo plugshare pokazuje kilka hotelowych, to tam nie wiem,
kilka w galeriach i platnych parkingach ... prad moze i za darmo, za postoj trzeba zaplacic :-)

No chyba, ze sie wyrobisz np w godzine - bo w galerii moze byc pierwsza godzina za darmo.
Na ładowanie i posilek w sam raz, na zwiedzanie miasta czasu nie starczy.

Tylko wjechac do centrum to strata czasu - a mozesz objechac z predkoscia 150 :-)

J.

Data: 2020-08-26 16:37:10
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 15:21, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri5cpn$qf6$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 11:35, cef pisze:
[...]
Na szczęście coraz częściej są ładowarki w okolicach interesujących mnie miejsc (termy, baseny, hotele, centra miast) - no i przede wszystkim nie muszę przy nich od razu szukać parkomatu. ;-)

A w centrum Wroclawia to gdzie te ładowarki ?

Czy ja coś o Wrocławiu pisałem?

Data: 2020-08-26 17:21:45
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri5s2n$5nl$5$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 15:21, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup [...]
Na szczęście coraz częściej są ładowarki w okolicach interesujących mnie miejsc (termy, baseny, hotele, centra miast) - no i przede wszystkim nie muszę przy nich od razu szukać parkomatu. ;-)

A w centrum Wroclawia to gdzie te ładowarki ?

Czy ja coś o Wrocławiu pisałem?

A Wroclaw to nie miasto ?

Wroclaw moge zweryfikowac :-P

J.

Data: 2020-08-27 07:00:52
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 17:21, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri5s2n$5nl$5$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 15:21, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup [...]
Na szczęście coraz częściej są ładowarki w okolicach interesujących mnie miejsc (termy, baseny, hotele, centra miast) - no i przede wszystkim nie muszę przy nich od razu szukać parkomatu. ;-)

A w centrum Wroclawia to gdzie te ładowarki ?

Czy ja coś o Wrocławiu pisałem?

A Wroclaw to nie miasto ?

Wroclaw moge zweryfikowac :-P

Użyj plugshare, jego filtrów i sobie weryfikuj do znudzenia, niańki do tego potrzebujesz?
Ja w ten sposób darmowe ładowarki w okolicach centrum znalazłem w 2 minuty, więc Tobie też się uda....

Data: 2020-08-27 08:12:37
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-27 o 07:00, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 17:21, J.F. pisze:

Wroclaw moge zweryfikowac :-P

Użyj plugshare, jego filtrów i sobie weryfikuj do znudzenia, niańki do tego potrzebujesz?
Ja w ten sposób darmowe ładowarki w okolicach centrum znalazłem w 2 minuty, więc Tobie też się uda....

Napisz jakie konkretnie Ci plugshare punkty podał,
bo w okolicy centrum Wrocławia to dość luźne kryterium -
chciałem wiedzieć jaki sobie stawiasz próg komfortu.
Te orlenowskie, które widuję są z reguły puste
więc problemu czekania nie ma - nie wiem jak
w dni typowe dla zakupów czy zwiedzania (sb/nd).

Data: 2020-08-27 09:33:46
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 08:12, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 07:00, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 17:21, J.F. pisze:

Wroclaw moge zweryfikowac :-P

Użyj plugshare, jego filtrów i sobie weryfikuj do znudzenia, niańki do tego potrzebujesz?
Ja w ten sposób darmowe ładowarki w okolicach centrum znalazłem w 2 minuty, więc Tobie też się uda....

Napisz jakie konkretnie Ci plugshare punkty podał,

Użyj, poda Ci te same.
Darmowych aż tyle nie ma.

Data: 2020-08-27 12:01:37
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-27 o 09:33, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 08:12, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 07:00, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 17:21, J.F. pisze:

Wroclaw moge zweryfikowac :-P

Użyj plugshare, jego filtrów i sobie weryfikuj do znudzenia, niańki do tego potrzebujesz?
Ja w ten sposób darmowe ładowarki w okolicach centrum znalazłem w 2 minuty, więc Tobie też się uda....

Napisz jakie konkretnie Ci plugshare punkty podał,

Użyj, poda Ci te same.
Darmowych aż tyle nie ma.

Użyłem i widziałem co jest, ale pytałem, które wybrałeś albo raczej chcę wiedzieć co to dla Ciebie znaczy w okolicach, bo te ładowarki na orlenach dość daleko od centrum są.
Dla mnie w centrum nie ma  żadnych free.
I na tym się kończy atrakcyjność przyjazdu do centrum Wrocławia.
A poza centrum też lipa - np koło ZOO nie ma nic w obrębie kilku km.

Data: 2020-08-27 12:18:30
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 12:01, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 09:33, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 08:12, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 07:00, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 17:21, J.F. pisze:

Wroclaw moge zweryfikowac :-P

Użyj plugshare, jego filtrów i sobie weryfikuj do znudzenia, niańki do tego potrzebujesz?
Ja w ten sposób darmowe ładowarki w okolicach centrum znalazłem w 2 minuty, więc Tobie też się uda....

Napisz jakie konkretnie Ci plugshare punkty podał,

Użyj, poda Ci te same.
Darmowych aż tyle nie ma.

Użyłem i widziałem co jest, ale pytałem, które wybrałeś albo raczej chcę wiedzieć co to dla Ciebie znaczy w okolicach, bo te ładowarki na orlenach dość daleko od centrum są.

Coś jeszcze chyba było nieco bliżej, Dom cośtam, z lewej strony i w dół od rynku.

Dla mnie w centrum nie ma  żadnych free.

Centrum=rynek?
No to ja mam zdecydowanie szersze pojęcie centrum.
Kilkaset metrów od rynku to nadal ścisłe centrum, przynajmniej w Poznaniu.
U nas tak dobrze nie ma z ładowarkami darmowymi w centrum.
Jak są, to na obrzeżach miasta.

Data: 2020-08-27 15:58:23
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-27 o 12:18, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 12:01, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 09:33, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 08:12, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 07:00, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 17:21, J.F. pisze:

Wroclaw moge zweryfikowac :-P

Użyj plugshare, jego filtrów i sobie weryfikuj do znudzenia, niańki do tego potrzebujesz?
Ja w ten sposób darmowe ładowarki w okolicach centrum znalazłem w 2 minuty, więc Tobie też się uda....

Napisz jakie konkretnie Ci plugshare punkty podał,

Użyj, poda Ci te same.
Darmowych aż tyle nie ma.

Użyłem i widziałem co jest, ale pytałem, które wybrałeś albo raczej chcę wiedzieć co to dla Ciebie znaczy w okolicach, bo te ładowarki na orlenach dość daleko od centrum są.

Coś jeszcze chyba było nieco bliżej, Dom cośtam, z lewej strony i w dół od rynku.

Dla mnie w centrum nie ma  żadnych free.

Centrum=rynek?
No to ja mam zdecydowanie szersze pojęcie centrum.
Kilkaset metrów od rynku to nadal ścisłe centrum, przynajmniej w Poznaniu.
U nas tak dobrze nie ma z ładowarkami darmowymi w centrum.
Jak są, to na obrzeżach miasta.

Tam jest grubo ponad kilometr do Domaru z Rynku.
Żeby myśleć o zwiedzaniu centrum, to
akurat z Domaru nie jest to sensowne.
Jak mam coś do załatwienia w Rynku
albo mam gości, którzy zwiedzają centrum,
to parkuje się zazwyczaj bliżej centrum właśnie kilkaset metrów-
tak żeby jeszcze Ostrów Tumski zaliczyć piechotą.
Czyli kolejny kompromis. To już chyba lepiej P+R
gdzieś na obrzeżach i komunikacja miejska.
Akurat tak robię w innych europejskich miastach jak jadę tam samochodem.
Jak widać nawet w rodzinnym mieście nie ma infrastruktury
tam gdzie bym jej oczekiwał. Pewnie gdyby tam była,
to byłoby zajęte :-)

Data: 2020-08-28 09:02:37
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 15:58, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 12:18, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 12:01, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 09:33, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 08:12, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 07:00, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 17:21, J.F. pisze:

Wroclaw moge zweryfikowac :-P

Użyj plugshare, jego filtrów i sobie weryfikuj do znudzenia, niańki do tego potrzebujesz?
Ja w ten sposób darmowe ładowarki w okolicach centrum znalazłem w 2 minuty, więc Tobie też się uda....

Napisz jakie konkretnie Ci plugshare punkty podał,

Użyj, poda Ci te same.
Darmowych aż tyle nie ma.

Użyłem i widziałem co jest, ale pytałem, które wybrałeś albo raczej chcę wiedzieć co to dla Ciebie znaczy w okolicach, bo te ładowarki na orlenach dość daleko od centrum są.

Coś jeszcze chyba było nieco bliżej, Dom cośtam, z lewej strony i w dół od rynku.

Dla mnie w centrum nie ma  żadnych free.

Centrum=rynek?
No to ja mam zdecydowanie szersze pojęcie centrum.
Kilkaset metrów od rynku to nadal ścisłe centrum, przynajmniej w Poznaniu.
U nas tak dobrze nie ma z ładowarkami darmowymi w centrum.
Jak są, to na obrzeżach miasta.

Tam jest grubo ponad kilometr do Domaru z Rynku.
Żeby myśleć o zwiedzaniu centrum, to
akurat z Domaru nie jest to sensowne.
Jak mam coś do załatwienia w Rynku
albo mam gości, którzy zwiedzają centrum,
to parkuje się zazwyczaj bliżej centrum właśnie kilkaset metrów-
tak żeby jeszcze Ostrów Tumski zaliczyć piechotą.

No to zaparkuj, w czym problem?

A jeśli chcesz łączyć kilka rzeczy w jednym czasie, (czyli darmowe parkowanie, darmowe ładowanie i oszczędność czasu), to na jakiś kompromis musisz iść.

Przejechanie kilometra (w wersji dla inwalidów) tramwajem, to chyba nie jest aż taki problem?

Data: 2020-08-28 09:49:41
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-28 o 09:02, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 15:58, cef pisze:

A jeśli chcesz łączyć kilka rzeczy w jednym czasie, (czyli darmowe parkowanie, darmowe ładowanie i oszczędność czasu), to na jakiś kompromis musisz iść.

Przejechanie kilometra (w wersji dla inwalidów) tramwajem, to chyba nie jest aż taki problem?

Nie chodzi o kilometr tramwajem, tylko o fakt,
musisz się naginać bardziej niż ja.
Pomijając drobny fakt, że powoli zakazują
spaliniakom wjazdu do centrum.

Data: 2020-08-28 10:10:22
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 09:49, cef pisze:
W dniu 2020-08-28 o 09:02, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 15:58, cef pisze:

A jeśli chcesz łączyć kilka rzeczy w jednym czasie, (czyli darmowe parkowanie, darmowe ładowanie i oszczędność czasu), to na jakiś kompromis musisz iść.

Przejechanie kilometra (w wersji dla inwalidów) tramwajem, to chyba nie jest aż taki problem?

Nie chodzi o kilometr tramwajem, tylko o fakt,
musisz się naginać bardziej niż ja.

W sensie, że Ty możesz zaparkować za darmo w centrum i w czasie tankowania iść na miasto?

No to podziwiam...

Data: 2020-08-28 11:39:46
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-28 o 10:10, Cavallino pisze:
W dniu 28-08-2020 o 09:49, cef pisze:
W dniu 2020-08-28 o 09:02, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 15:58, cef pisze:

A jeśli chcesz łączyć kilka rzeczy w jednym czasie, (czyli darmowe parkowanie, darmowe ładowanie i oszczędność czasu), to na jakiś kompromis musisz iść.

Przejechanie kilometra (w wersji dla inwalidów) tramwajem, to chyba nie jest aż taki problem?

Nie chodzi o kilometr tramwajem, tylko o fakt,
musisz się naginać bardziej niż ja.

W sensie, że Ty możesz zaparkować za darmo w centrum i w czasie tankowania iść na miasto?

No to podziwiam...

Dokładnie tak, ponieważ ja nie muszę tankować co chwilę.

Data: 2020-08-28 11:53:24
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 11:39, cef pisze:
W dniu 2020-08-28 o 10:10, Cavallino pisze:
W dniu 28-08-2020 o 09:49, cef pisze:
W dniu 2020-08-28 o 09:02, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 15:58, cef pisze:

A jeśli chcesz łączyć kilka rzeczy w jednym czasie, (czyli darmowe parkowanie, darmowe ładowanie i oszczędność czasu), to na jakiś kompromis musisz iść.

Przejechanie kilometra (w wersji dla inwalidów) tramwajem, to chyba nie jest aż taki problem?

Nie chodzi o kilometr tramwajem, tylko o fakt,
musisz się naginać bardziej niż ja.

W sensie, że Ty możesz zaparkować za darmo w centrum i w czasie tankowania iść na miasto?

No to podziwiam...

Dokładnie tak,

Nie macie strefy we Wrocławiu?

ponieważ ja nie muszę tankować co chwilę.

Patrz - to ja ładować też nie muszę co chwilę...

Data: 2020-08-27 18:32:27
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri7nkr$cjs$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 27-08-2020 o 08:12, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 07:00, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 17:21, J.F. pisze:
Wroclaw moge zweryfikowac :-P

Użyj plugshare, jego filtrów i sobie weryfikuj do znudzenia, niańki do tego potrzebujesz?
Ja w ten sposób darmowe ładowarki w okolicach centrum znalazłem w 2 minuty, więc Tobie też się uda....

Napisz jakie konkretnie Ci plugshare punkty podał,

Użyj, poda Ci te same.
Darmowych aż tyle nie ma.

A jak sie wyszukuje te darmowe ?

Ale skoro umiesz, to podaj tych kilka adresow, "blisko centrum" w/g Ciebie ...

J.

Data: 2020-08-28 09:03:07
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 18:32, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri7nkr$cjs$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 27-08-2020 o 08:12, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 07:00, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 17:21, J.F. pisze:
Wroclaw moge zweryfikowac :-P

Użyj plugshare, jego filtrów i sobie weryfikuj do znudzenia, niańki do tego potrzebujesz?
Ja w ten sposób darmowe ładowarki w okolicach centrum znalazłem w 2 minuty, więc Tobie też się uda....

Napisz jakie konkretnie Ci plugshare punkty podał,

Użyj, poda Ci te same.
Darmowych aż tyle nie ma.

A jak sie wyszukuje te darmowe ?

W filtrze odznacza opcję płatne.

Data: 2020-08-28 15:26:21
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riaa7c$5d9$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 27-08-2020 o 18:32, J.F. pisze:
[...]
Wroclaw moge zweryfikowac :-P
Użyj plugshare, jego filtrów i sobie weryfikuj do znudzenia, niańki do tego potrzebujesz?
Ja w ten sposób darmowe ładowarki w okolicach centrum znalazłem w 2 minuty, więc Tobie też się uda....

Napisz jakie konkretnie Ci plugshare punkty podał,

Użyj, poda Ci te same.
Darmowych aż tyle nie ma.

A jak sie wyszukuje te darmowe ?

W filtrze odznacza opcję płatne.

Kto by na to wpadl, szczegolnie ze to "Payment Required Location" :-)

No dobra, wczoraj wpadlem.

Najblizsze to Puro hotel. To chyba gdzies za tym zielonym swiatlem
https://goo.gl/maps/q9VM67WenHvnXw3p9

A tam jest szlaban i 7zl/h za postoj.
Co swoja droga moze byc calkiem niezla opcja, jesli zamierzasz szybkie zwiedzanie/posilek zrobic, bo za parking i tak trzeba zabulic.

Tylko po co - jadac gdzies w trasie zbaczac do miasta, w celu zobaczenia wroclawskiego rynku i zjedzenia dobrego obiadu po wygorowanej cenie.

Czy taka krotka wycieczka - przyjechac, zwiedzic co sie podoba, i cieszyc sie, ze paliwo za darmo, tylko za pare godzin postoju trzeba bylo zabulic  ?


Kolejna - stacja Orlen na ks. Witolda.
Nie zwizytuje, bo w tym roku okolica bardzo rozkopana.

Ale to byloby ciekawe - zaparkowac za darmo, naładować za darmo.
Niestety - tam jakas szybka ładowarka?
Bo do Rynku jest tam umiarkowanie daleko - ponad kilometr.
Jesli sie chwalisz, ze elektryk sie szybko laduje, to kupa - dojscie i powrot to jakie 2*15 minut, niewiele czasu zostaje na zwiedzanie :-)
No chyba, zeby tak ladowac do pelna pare godzin - to wtedy sie oplaca .... ale chyba nie w kontekscie dluzszej trasy :-P

W dodatku to tam w okolicy sie parkuje bezplatnie, wiec nie ma podwojnego zysku ... o ile znajdzie sie miejsce, a to niekoniecznie latwo :-)
Trzeba by zabrac elektryczne hulajnogi do bagaznika, bo komunikacja miejska akurat wiele nie pomoze ... ile

Swoja droga - da sie jakoś monitorować ładowanie zdalnie, czy trzeba warować przy samochodzie i czekac na zakonczenie, bo wk* klienci opony potna, albo obsluga holownik wezwie :-)

J.

Data: 2020-08-28 17:44:02
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 15:26, J.F. pisze:

Swoja droga - da sie jakoś monitorować ładowanie zdalnie,

Większość łądowarek jest uruchamiana z aplikacji, więc widzisz z nich czy się ładuje.
Zazwyczaj masz też możliwość zdalnego połączenia się z własnym autem, aplikacją jego producenta (np. MyRenault), więc też możesz podejrzeć.

Data: 2020-08-28 18:26:48
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rib8o2$q6a$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 28-08-2020 o 15:26, J.F. pisze:
Swoja droga - da sie jakoś monitorować ładowanie zdalnie,

Większość łądowarek jest uruchamiana z aplikacji, więc widzisz z nich czy się ładuje.
Zazwyczaj masz też możliwość zdalnego połączenia się z własnym autem, aplikacją jego producenta (np. MyRenault), więc też możesz podejrzeć.

Ale tak zdalnie - zostawiam auto, ide sobie na p... obiad, i sprawdzam ile sie jeszcze bedzie ladowac i czy mam czas na jeszcze jedna colę ?

J.

Data: 2020-08-28 18:52:47
Autor: Mateusz Viste
Ladowanie
2020-08-28 o 18:26 +0200, J.F. napisał:
Ale tak zdalnie - zostawiam auto, ide sobie na p... obiad, i
sprawdzam ile sie jeszcze bedzie ladowac i czy mam czas na jeszcze
jedna colę ?

Ten sam problem występuje od lat w pralniach automatycznych - i
rozwiązanie zupełnie proste, działające też z samochodem: sprawdzić ile
czasu prania wyświetla pralka i obliczyć sobie godzinę o której trzeba
być z powrotem, zanim pranie zostanie przez kogoś wyrzucone na ulicę.

Mateusz

Data: 2020-08-28 20:32:40
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Mateusz Viste"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:20200828185247.037908f2@mateusz...
2020-08-28 o 18:26 +0200, J.F. napisał:
Ale tak zdalnie - zostawiam auto, ide sobie na p... obiad, i
sprawdzam ile sie jeszcze bedzie ladowac i czy mam czas na jeszcze
jedna colę ?

Ten sam problem występuje od lat w pralniach automatycznych - i
rozwiązanie zupełnie proste, działające też z samochodem: sprawdzić ile
czasu prania wyświetla pralka i obliczyć sobie godzinę o której trzeba
być z powrotem, zanim pranie zostanie przez kogoś wyrzucone na ulicę.

Nie korzystam z takich pralni, ale IMO -pralka odmierza czas w miare dokladnie.

A na ile dokladnie bedzie to w samochodzie podlaczonym do ładowarki ?

P.S. na YT "wysyp" takich filmow
https://www.youtube.com/watch?v=C7fop__eezo
https://www.youtube.com/watch?v=piaYkzOJK-8
https://www.youtube.com/watch?v=2wu_Z4M5RxU
https://www.youtube.com/watch?v=tkO9N-slctM

Niektorzy sie musza pochwalic, czy ukryta kryptoreklama ?

J.

Data: 2020-08-29 03:14:41
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 18:26, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rib8o2$q6a$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 28-08-2020 o 15:26, J.F. pisze:
Swoja droga - da sie jakoś monitorować ładowanie zdalnie,

Większość łądowarek jest uruchamiana z aplikacji, więc widzisz z nich czy się ładuje.
Zazwyczaj masz też możliwość zdalnego połączenia się z własnym autem, aplikacją jego producenta (np. MyRenault), więc też możesz podejrzeć.

Ale tak zdalnie - zostawiam auto, ide sobie na p... obiad, i sprawdzam ile sie jeszcze bedzie ladowac i czy mam czas na jeszcze jedna colę ?

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.
Potem możesz zweryfikować zdalnie.

Data: 2020-08-29 08:58:56
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-29 o 03:14, Cavallino pisze:

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.

Znowu coś musisz.

Data: 2020-08-29 10:24:51
Autor: RoMan Mandziejewicz
Ladowanie
Hello cef,

Saturday, August 29, 2020, 8:58:56 AM, you wrote:

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.
Znowu coś musisz.

Na stacji podatkowej też musisz. Włożyć i wyjąć, w ściśle określonym
czasie. Nie możesz sobie pójść, musisz stać jak ten ciul na weselu.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-08-29 11:30:55
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-29 o 10:24, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello cef,

Saturday, August 29, 2020, 8:58:56 AM, you wrote:

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.
Znowu coś musisz.

Na stacji podatkowej też musisz. Włożyć i wyjąć, w ściśle określonym
czasie. Nie możesz sobie pójść, musisz stać jak ten ciul na weselu.


No ale to wszystko trwa max 10minut z płaceniem.
Nie idę w czasie nalewania paliwa na obiad ani na zakupy.

Co sobota przejeżdżam obok bezpłatnej stacji ładowania
na Orlenie - rzadko kiedy tam coś się ładuje a jest czas zakupów -
dzisiaj stała jakaś testowa Tesla (bo tablice miała TESLA)
więc dopóki jest niewielu użytkowników, to ja doskonale rozumiem
Cavallino, że mu się opłaca, bo nawet nie ma obecnie problemu
naładowania się - nie ma kolejek. Trochę się ponagina
i wychodzi, że jest zadowolony. Jeśli sam miałbym się zdecydować, to tylko teraz,
bo potem to będzie już naprawdę mordęga.
Jak tylko znajdzie się więcej amatorów darmowego prądu,
to ładowanie będzie płatne a ryzyko w trasie, że się nie naładujesz
wzrośnie, bo na razie jest żadne.

Data: 2020-08-29 13:02:10
Autor: RoMan Mandziejewicz
Ladowanie
Hello cef,

Saturday, August 29, 2020, 11:30:55 AM, you wrote:

[...]

Jak tylko znajdzie się więcej amatorów darmowego prądu,
to ładowanie będzie płatne a ryzyko w trasie, że się nie naładujesz
wzrośnie, bo na razie jest żadne.

W większości już jest płatne.

Stacji ładowania jest obecnie więcej niż samochodów elektrycznych. Ale
jak będzie popyt, to będzie i podaż nowych stacji ładowania. Przy
płatnych stacjach i tak ludzie będą ładować w domu, na taryfie nocnej
za 0.30 PLN za kWh a nie stawać na stacjach i płacić 20x tyle.
Ładowarki wbudowane w samochodach to zazwyczaj 11 kW - kilka godzin z
gniazdka 3F, kilkanaście godzin z 1F (3.7 kW).

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-08-29 13:10:03
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-29 o 13:02, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello cef,

Saturday, August 29, 2020, 11:30:55 AM, you wrote:

[...]

Jak tylko znajdzie się więcej amatorów darmowego prądu,
to ładowanie będzie płatne a ryzyko w trasie, że się nie naładujesz
wzrośnie, bo na razie jest żadne.

W większości już jest płatne.

Ale da się tak zaplanować trasę, że korzysta się
tylko z tych bezpłatnych.

Stacji ładowania jest obecnie więcej niż samochodów elektrycznych. Ale
jak będzie popyt, to będzie i podaż nowych stacji ładowania. Przy
płatnych stacjach i tak ludzie będą ładować w domu, na taryfie nocnej

Do tego ma dostęp ograniczona liczba użytkowników,
a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że pewna część
potencjalnych sie nie decyduje na zakup, bo nie ma gdzie ładować.
Pomijając już te gadki o klapkach czy zmianie myślenia
na chwilę obecną nie jest to produkt dla każdego.

Data: 2020-08-30 08:34:23
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 29-08-2020 o 13:10, cef pisze:
W dniu 2020-08-29 o 13:02, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello cef,

Saturday, August 29, 2020, 11:30:55 AM, you wrote:

[...]

Jak tylko znajdzie się więcej amatorów darmowego prądu,
to ładowanie będzie płatne a ryzyko w trasie, że się nie naładujesz
wzrośnie, bo na razie jest żadne.

W większości już jest płatne.

Ale da się tak zaplanować trasę, że korzysta się
tylko z tych bezpłatnych.

Stacji ładowania jest obecnie więcej niż samochodów elektrycznych. Ale
jak będzie popyt, to będzie i podaż nowych stacji ładowania. Przy
płatnych stacjach i tak ludzie będą ładować w domu, na taryfie nocnej

Do tego ma dostęp ograniczona liczba użytkowników,
a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że pewna część
potencjalnych sie nie decyduje na zakup, bo nie ma gdzie ładować.
Pomijając już te gadki o klapkach czy zmianie myślenia
na chwilę obecną nie jest to produkt dla każdego.

No nie jest.
Jest dla większość, która jest w stanie klapki zdjąć, ale nie każdego na to stać (i nie chodzi o finanse, a raczej o ciasnotę pod kopułą).

Data: 2020-08-30 10:26:02
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-30 o 08:34, Cavallino pisze:
W dniu 29-08-2020 o 13:10, cef pisze:

Do tego ma dostęp ograniczona liczba użytkowników,
a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że pewna część
potencjalnych sie nie decyduje na zakup, bo nie ma gdzie ładować.
Pomijając już te gadki o klapkach czy zmianie myślenia
na chwilę obecną nie jest to produkt dla każdego.

No nie jest.
Jest dla większość, która jest w stanie klapki zdjąć, ale nie każdego na to stać (i nie chodzi o finanse, a raczej o ciasnotę pod kopułą).

Jednak chyba bardziej finanse niż ciasnota,
bo zdecydowana większość społeczeństwa to centusie
i do tych wynalazków się nie garną, bo bardziej cenią sobie inne
rzeczy. Ale z socjologii to ja słaby jestem.
Technicznie i ekonomicznie potrafię wyliczyć co mi się opłaca,
a co mogło by być tylko przygodą.

Data: 2020-08-30 20:08:54
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 30-08-2020 o 10:26, cef pisze:

Jest dla większość, która jest w stanie klapki zdjąć, ale nie każdego na to stać (i nie chodzi o finanse, a raczej o ciasnotę pod kopułą).

Jednak chyba bardziej finanse niż ciasnota,
bo zdecydowana większość społeczeństwa to centusie
i do tych wynalazków się nie garną,

Poza tymi, których faktycznie w tej chwili nie stać (fakt, grupa spora i jeszcze nie ten moment), to to garnięcie lub nie, przy jednoczesnym kupowaniu podobnych cenowo spaliniaków jest tym o czym pisałem.

Data: 2020-08-30 08:32:38
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 29-08-2020 o 11:30, cef pisze:
W dniu 2020-08-29 o 10:24, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello cef,

Saturday, August 29, 2020, 8:58:56 AM, you wrote:

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.
Znowu coś musisz.

Na stacji podatkowej też musisz. Włożyć i wyjąć, w ściśle określonym
czasie. Nie możesz sobie pójść, musisz stać jak ten ciul na weselu.


No ale to wszystko trwa max 10minut z płaceniem.
Nie idę w czasie nalewania paliwa na obiad ani na zakupy.

Co sobota przejeżdżam obok bezpłatnej stacji ładowania
na Orlenie - rzadko kiedy tam coś się ładuje a jest czas zakupów -
dzisiaj stała jakaś testowa Tesla (bo tablice miała TESLA)
więc dopóki jest niewielu użytkowników, to ja doskonale rozumiem
Cavallino, że mu się opłaca, bo nawet nie ma obecnie problemu
naładowania się - nie ma kolejek. Trochę się ponagina
i wychodzi, że jest zadowolony. Jeśli sam miałbym się zdecydować, to tylko teraz,

Dokładnie tak.
I właśnie do tych wniosków doszedłem rok temu.
Jak wprowadzą opłaty, albo zaczną się kolejki, to już pójdzie tylko siłą rozpędu, a ładowanie trzeba będzie przenieść do garażu.

Ale co zyskam do momentu gdy tak się nie stanie, to moje i nikt mi tego nie wyjmie.
Wczoraj wyjazd Poznań-Gdynia-Poznań, koszt ok 0,50 zł (prąd na doładowanie do 100% w swoim garażu).

Data: 2020-08-31 05:24:28
Autor: J.F.
Ladowanie
Dnia Sun, 30 Aug 2020 08:32:38 +0200, Cavallino napisał(a):
W dniu 29-08-2020 o 11:30, cef pisze:
Co sobota przejeżdżam obok bezpłatnej stacji ładowania
na Orlenie - rzadko kiedy tam coś się ładuje a jest czas zakupów -
dzisiaj stała jakaś testowa Tesla (bo tablice miała TESLA)
więc dopóki jest niewielu użytkowników, to ja doskonale rozumiem
Cavallino, że mu się opłaca, bo nawet nie ma obecnie problemu
naładowania się - nie ma kolejek. Trochę się ponagina
i wychodzi, że jest zadowolony. Jeśli sam miałbym się zdecydować, to tylko teraz,

Dokładnie tak.
I właśnie do tych wniosków doszedłem rok temu.
Jak wprowadzą opłaty, albo zaczną się kolejki, to już pójdzie tylko siłą rozpędu, a ładowanie trzeba będzie przenieść do garażu.

Ale co zyskam do momentu gdy tak się nie stanie, to moje i nikt mi tego nie wyjmie.
Wczoraj wyjazd Poznań-Gdynia-Poznań, koszt ok 0,50 zł (prąd na doładowanie do 100% w swoim garażu).

Tylko auto kosztowalo 100 tys ?
No dobra, nowy benzyniak tez swoje kosztuje ...

A gdzie ladowales po powrocie do Poznania ?
W sensie - czy czasu nie traciles ...

J.

Data: 2020-08-31 08:06:09
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 31-08-2020 o 05:24, J.F. pisze:

Wczoraj wyjazd Poznań-Gdynia-Poznań, koszt ok 0,50 zł (prąd na
doładowanie do 100% w swoim garażu).

Tylko auto kosztowalo 100 tys ?

O 1/4 mniej.

No dobra, nowy benzyniak tez swoje kosztuje ...

A gdzie ladowales po powrocie do Poznania ?

Późno było, więc w garażu się trochę podładował przez noc, a potem już wczoraj na Kauflandzie, przy powrocie z term.


W sensie - czy czasu nie traciles ...

Tak, 1 minutę na podpięcie do gniazdka. ;-)

Data: 2020-08-31 12:56:44
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rii40g$vdr$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 05:24, J.F. pisze:
Wczoraj wyjazd Poznań-Gdynia-Poznań, koszt ok 0,50 zł (prąd na
doładowanie do 100% w swoim garażu).
Tylko auto kosztowalo 100 tys ?

O 1/4 mniej.

Taniocha ... czy liczysz bez VAT ?

No dobra, nowy benzyniak tez swoje kosztuje ...
A gdzie ladowales po powrocie do Poznania ?

Późno było, więc w garażu się trochę podładował przez noc, a potem już

Uuu, na wlasny koszt :-)
Prad podobno masz za darmo, ale za fotoogniwa musiales zaplacic :-)

wczoraj na Kauflandzie, przy powrocie z term.

W sensie - czy czasu nie traciles ...
Tak, 1 minutę na podpięcie do gniazdka. ;-)

Ladowanie w czasie zakupow fajna rzecz, tylko ze pod moim Kauflandem nie ma ładowarki :-(
Ale za rok moze bedzie ...

J.

Data: 2020-08-31 13:21:38
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 31-08-2020 o 12:56, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rii40g$vdr$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 05:24, J.F. pisze:
Wczoraj wyjazd Poznań-Gdynia-Poznań, koszt ok 0,50 zł (prąd na
doładowanie do 100% w swoim garażu).
Tylko auto kosztowalo 100 tys ?

O 1/4 mniej.

Taniocha ...

Inaczej bym nie kupił, tylko nowego Leafa.

czy liczysz bez VAT ?

Bez vat jeszcze mniej.


No dobra, nowy benzyniak tez swoje kosztuje ...
A gdzie ladowales po powrocie do Poznania ?

Późno było, więc w garażu się trochę podładował przez noc, a potem już

Uuu, na wlasny koszt :-)

Tak, kosztowało mnie ze 2 zł....
Ale o 24 nie chciało mi się stawać przed Poznaniem, żeby uzupełnić zapas na kolejny, nawet jeśli zrobiłbym to w 10 czy 15 minut...

Ladowanie w czasie zakupow fajna rzecz, tylko ze pod moim Kauflandem nie ma ładowarki :-(

Kilka miesięcy temu u nas też nie było, oprócz Orlenów były tylko w Lidlach.

Wygodnie mają na Pomorzu, bo Energa ma jeszcze cały czas bezpłatne ładowarki.
Tyle że musisz ze swoim kablem podjeżdżać.

Data: 2020-08-31 13:49:39
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riimg2$9n4$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 12:56, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Wczoraj wyjazd Poznań-Gdynia-Poznań, koszt ok 0,50 zł (prąd na
doładowanie do 100% w swoim garażu).

A gdzie ladowales po powrocie do Poznania ?
Późno było, więc w garażu się trochę podładował przez noc, a potem już
Uuu, na wlasny koszt :-)

Tak, kosztowało mnie ze 2 zł....

Wylacznik jakis czasowy masz, czy bardzo slabe gniazdko ?

Ale o 24 nie chciało mi się stawać przed Poznaniem, żeby uzupełnić zapas na kolejny, nawet jeśli zrobiłbym to w 10 czy 15 minut...

Tez by mi sie nie chcialo, chyba ze ... malo w baku. Tak czy inaczej zatankowac trzeba, wiec co za roznica kiedy te 5 minut strace :)
Tylko ze ja akurat zazwyczaj wiem, ze u mnie w miescie najtansze paliwo, wiec w trasie sie nie oplaca.

No i mnie by sie nie chcialo o 23, bo nie czekalbym w trasie :-P

Ladowanie w czasie zakupow fajna rzecz, tylko ze pod moim Kauflandem nie ma ładowarki :-(

Kilka miesięcy temu u nas też nie było, oprócz Orlenów były tylko w Lidlach.
Wygodnie mają na Pomorzu, bo Energa ma jeszcze cały czas bezpłatne ładowarki.
Tyle że musisz ze swoim kablem podjeżdżać.

I pilnowac, zeby nie ukradli, a nie szlajac sie gdzies po rynkach  ? :-)

J.

Data: 2020-08-31 14:11:39
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 31-08-2020 o 13:49, J.F. pisze:

Późno było, więc w garażu się trochę podładował przez noc, a potem już
Uuu, na wlasny koszt :-)

Tak, kosztowało mnie ze 2 zł....

Wylacznik jakis czasowy masz, czy bardzo slabe gniazdko ?

Akurat się obudziłem, to wyłączyłem po skończeniu tańszej taryfy.


Ale o 24 nie chciało mi się stawać przed Poznaniem, żeby uzupełnić zapas na kolejny, nawet jeśli zrobiłbym to w 10 czy 15 minut...

Tez by mi sie nie chcialo, chyba ze ... malo w baku. Tak czy inaczej zatankowac trzeba, wiec co za roznica kiedy te 5 minut strace :)

Bo nie masz wyboru - a ja miałem, więc nawet 5 minut byłoby mi szkoda.

Tyle że musisz ze swoim kablem podjeżdżać.

I pilnowac, zeby nie ukradli, a nie szlajac sie gdzies po rynkach  ? :-)

Nie odepniesz go, więc nie ukradniesz.

Data: 2020-08-31 15:03:53
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riipdr$b18$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 13:49, J.F. pisze:
Późno było, więc w garażu się trochę podładował przez noc, a potem już
Uuu, na wlasny koszt :-)

Tak, kosztowało mnie ze 2 zł....

Wylacznik jakis czasowy masz, czy bardzo slabe gniazdko ?

Akurat się obudziłem, to wyłączyłem po skończeniu tańszej taryfy.

Ale przyjechales o 24-tej, a tansza taryfa sie konczy o ... 6-tej ?

Ale o 24 nie chciało mi się stawać przed Poznaniem, żeby uzupełnić zapas na kolejny, nawet jeśli zrobiłbym to w 10 czy 15 minut...

Tez by mi sie nie chcialo, chyba ze ... malo w baku. Tak czy inaczej zatankowac trzeba, wiec co za roznica kiedy te 5 minut strace :)

Bo nie masz wyboru - a ja miałem, więc nawet 5 minut byłoby mi szkoda.

Ja mam raczej wiekszy wybor, bo u mnie bak starcza na duzo km :-P

Tyle że musisz ze swoim kablem podjeżdżać.
I pilnowac, zeby nie ukradli, a nie szlajac sie gdzies po rynkach ? :-)

Nie odepniesz go, więc nie ukradniesz.

No no - fabryczna blokada.
Ale jeszcze mozna uciac :-)

J.

Data: 2020-08-31 15:29:06
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 31-08-2020 o 15:03, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riipdr$b18$3$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 13:49, J.F. pisze:
Późno było, więc w garażu się trochę podładował przez noc, a potem już
Uuu, na wlasny koszt :-)

Tak, kosztowało mnie ze 2 zł....

Wylacznik jakis czasowy masz, czy bardzo slabe gniazdko ?

Akurat się obudziłem, to wyłączyłem po skończeniu tańszej taryfy.

Ale przyjechales o 24-tej, a tansza taryfa sie konczy o ... 6-tej ?

Tak.
Od razu uprzedzam, że gdyby mnie sroki nie obudziły jak tylko się jasno zrobiło i ładowałoby się do 8, to też bym finansowo przeżył dodatkową złotówkę; -)

Bo nie masz wyboru - a ja miałem, więc nawet 5 minut byłoby mi szkoda.

Ja mam raczej wiekszy wybor

Jasne, możesz nalać z kanistra trzymanego na tą okoliczność w garażu....

I pilnowac, zeby nie ukradli, a nie szlajac sie gdzies po rynkach ? :-)

Nie odepniesz go, więc nie ukradniesz.

No no - fabryczna blokada.
Ale jeszcze mozna uciac :-)

Ciężko by było, kabel jest dość gruby - potrafi przenieść 43kW....

Data: 2020-08-31 16:21:23
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riitv2$ddu$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 15:03, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Późno było, więc w garażu się trochę podładował przez noc, a potem już
Uuu, na wlasny koszt :-)
Tak, kosztowało mnie ze 2 zł....

Wylacznik jakis czasowy masz, czy bardzo slabe gniazdko ?

Akurat się obudziłem, to wyłączyłem po skończeniu tańszej taryfy.

Ale przyjechales o 24-tej, a tansza taryfa sie konczy o ... 6-tej ?

Tak.
Od razu uprzedzam, że gdyby mnie sroki nie obudziły jak tylko się jasno zrobiło i ładowałoby się do 8, to też bym finansowo przeżył dodatkową złotówkę; -)

Ale to jaka masz taryfe ?
Bo spodziewam sie, ze auto choc te 2kW w garazu pociagnie, a lepiej 3-6kW,
wiec w 6h powinno byc tak miedzy 12 a 36kWh ...

Bo nie masz wyboru - a ja miałem, więc nawet 5 minut byłoby mi szkoda.
Ja mam raczej wiekszy wybor
Jasne, możesz nalać z kanistra trzymanego na tą okoliczność w garażu....

Ja moge zatankowac 100km wczesniej, albo 200km wczesniej, albo 300 km wczesniej, czy nawet 50 km pozniej - bo rezerwa raczej dluzsza ...

I pilnowac, zeby nie ukradli, a nie szlajac sie gdzies po rynkach ? :-)
Nie odepniesz go, więc nie ukradniesz.
No no - fabryczna blokada.
Ale jeszcze mozna uciac :-)

Ciężko by było, kabel jest dość gruby - potrafi przenieść 43kW....

To ciekawe ile na zlomie jest warty :-P

Z blokadami do rowerow sobie radza, a myslisz, ze kabelkiem sobie nie poradza :-)

No coz - dla rownowagi to kiedys ponoc modna byla kradziez paliwa z baku - na pakingu :-)

J.

Data: 2020-08-31 18:30:12
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 31-08-2020 o 16:21, J.F. pisze:

Od razu uprzedzam, że gdyby mnie sroki nie obudziły jak tylko się jasno zrobiło i ładowałoby się do 8, to też bym finansowo przeżył dodatkową złotówkę; -)

Ale to jaka masz taryfe ?

A co to ma wspólnego z taryfą?

Bo spodziewam sie, ze auto choc te 2kW w garazu pociagnie,

No i pociągnęło.

a lepiej 3-6kW,

To już zależy od evse, a nie od taryfy...
Akurat ustawione było na 10A.

wiec w 6h powinno byc tak miedzy 12

I tak pewnie było.

Bo nie masz wyboru - a ja miałem, więc nawet 5 minut byłoby mi szkoda.
Ja mam raczej wiekszy wybor
Jasne, możesz nalać z kanistra trzymanego na tą okoliczność w garażu....

Ja moge zatankowac 100km wczesniej,

Ja też.
150 km wcześniej, 100 km wcześniej, albo 20 km wcześniej.
Tylko właśnie nie musiałem, mogłem podłączyć auto w garażu.

Data: 2020-09-01 21:32:53
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rij8ij$j8f$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 16:21, J.F. pisze:
Od razu uprzedzam, że gdyby mnie sroki nie obudziły jak tylko się jasno zrobiło i ładowałoby się do 8, to też bym finansowo przeżył dodatkową złotówkę; -)

Ale to jaka masz taryfe ?
A co to ma wspólnego z taryfą?

Te 2 zl to ile kWh ?

Bo spodziewam sie, ze auto choc te 2kW w garazu pociagnie,
No i pociągnęło.

a lepiej 3-6kW,
To już zależy od evse, a nie od taryfy...
Akurat ustawione było na 10A.

Nie zalozylesz sobie stosownego gniazdka w garazu na wieksza moc ?

Czy w trosce o portfel ograniczyles sobie moc, bo przeciez jutro mozna naladowac za darmo, byle do Kauflandu dojechal ? :-)

Jak sie ogranicza moc ?
Moze to odpowiedz na watpliwosci Shreka - jak sie da ustawic mniej, to trzeba we wspolnocie powiedziec "ograniczajcie sobie moc/prad ladowania, tak, zeby ladowalo sie cala noc. Bo jak tego nie zrobicie, to bezpieczniki na przylaczu wywali i nikt nie naladuje" :-)

Bo nie masz wyboru - a ja miałem, więc nawet 5 minut byłoby mi szkoda.
Ja mam raczej wiekszy wybor
Jasne, możesz nalać z kanistra trzymanego na tą okoliczność w garażu....

Ja moge zatankowac 100km wczesniej,

Ja też.
150 km wcześniej, 100 km wcześniej, albo 20 km wcześniej.

Mozesz, ale jak zawsze bedziesz ladowal 150 km wczesniej, to dwa dni bedziesz jechal :-)

Tylko właśnie nie musiałem, mogłem podłączyć auto w garażu.

Chyba, ze jakis wypadek i postoj nieplanowany, a tu goraco, albo zimno .... spaliniakiem tez sie mozna zalapac, to tylko ci, ktorym szkoda 5 minut na tankowanie przy polowie baku :-)

J.

Data: 2020-09-02 07:09:27
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 01-09-2020 o 21:32, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rij8ij$j8f$2$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 16:21, J.F. pisze:
Od razu uprzedzam, że gdyby mnie sroki nie obudziły jak tylko się jasno zrobiło i ładowałoby się do 8, to też bym finansowo przeżył dodatkową złotówkę; -)

Ale to jaka masz taryfe ?
A co to ma wspólnego z taryfą?

Te 2 zl to ile kWh ?

Z 10.


Bo spodziewam sie, ze auto choc te 2kW w garazu pociagnie,
No i pociągnęło.

a lepiej 3-6kW,
To już zależy od evse, a nie od taryfy...
Akurat ustawione było na 10A.

Nie zalozylesz sobie stosownego gniazdka w garazu na wieksza moc ?

Nie.
Dopóki ładuję się głównie na mieście to nieopłacalna sprawa.
Zwłaszcza że wymagałoby też zakupu evse, za 1000 zł więcej.
W sumie z pociągnięciem nowych kabli wyszłoby ze 4 tys - w życiu tyle nie planuję wydać na doładowania w garażu, już lepiej podjechać w podbramkowych sytuacjach na płatną ładowarkę 4 km dalej.

Jak skończy się era bezpłatnych ładowarek, to się zastanowię.


Czy w trosce o portfel ograniczyles sobie moc, bo przeciez jutro mozna naladowac za darmo, byle do Kauflandu dojechal ? :-)

Tak.
Ale gdyby gniazdko wydoliło, używałbym go - niestety, okazało się że nawet 16A to dla niego za dużo.


Jak sie ogranicza moc ?

Ustawieniami na evse.

Ja moge zatankowac 100km wczesniej,

Ja też.
150 km wcześniej, 100 km wcześniej, albo 20 km wcześniej.

Mozesz, ale jak zawsze bedziesz ladowal 150 km wczesniej, to dwa dni bedziesz jechal :-)

Żeby zrobić jedno dodatkowe łądowanie przed domem?
Nie - tylko pół godziny dłużej.
Zazwyczaj tak właśnie robię, że doładowuję przy powrocie 20 km od domu, żeby mieć zapas "na zaś".
Tym razem było za późno.


Tylko właśnie nie musiałem, mogłem podłączyć auto w garażu.

Chyba, ze jakis wypadek i postoj nieplanowany, a tu goraco, albo zimno .... spaliniakiem tez sie mozna zalapac, to tylko ci, ktorym szkoda 5 minut na tankowanie przy polowie baku :-)

Niczym nie różnią się te sytuacje.

Data: 2020-09-02 12:34:04
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rin9e7$2nc$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 01-09-2020 o 21:32, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 31-08-2020 o 16:21, J.F. pisze:
Od razu uprzedzam, że gdyby mnie sroki nie obudziły jak tylko się jasno zrobiło i ładowałoby się do 8, to też bym finansowo przeżył dodatkową złotówkę; -)
Ale to jaka masz taryfe ?
A co to ma wspólnego z taryfą?

Te 2 zl to ile kWh ?
Z 10.

A mnie wyszlo 12 co najmniej, ale moze nie ciagnąles 2kW.
No dobra, o 40 groszy sie nie bedziemy klocic, tym niemniej - dobra taryfa.
Elektryki sie spopularyzuja - taryfa sie podniesie  :-)

Akurat ustawione było na 10A.
Nie zalozylesz sobie stosownego gniazdka w garazu na wieksza moc ?

Nie.
Dopóki ładuję się głównie na mieście to nieopłacalna sprawa.
Zwłaszcza że wymagałoby też zakupu evse, za 1000 zł więcej.
W sumie z pociągnięciem nowych kabli wyszłoby ze 4 tys - w życiu tyle nie planuję wydać na doładowania w garażu, już lepiej podjechać w podbramkowych sytuacjach na płatną ładowarkę 4 km dalej.

Mnie by sie chyba nie chcialo jezdzic gdzies po nocy i ladowac.
Ale jesli przy okazji zakupow ... no moze ...

Jak skończy się era bezpłatnych ładowarek, to się zastanowię.

Czyzbys nastepny samochod zamierzal kupic spalinowy ? :-)

Czy w trosce o portfel ograniczyles sobie moc, bo przeciez jutro mozna naladowac za darmo, byle do Kauflandu dojechal ? :-)

Tak.
Ale gdyby gniazdko wydoliło, używałbym go - niestety, okazało się że nawet 16A to dla niego za dużo.

Gniazdka na 16A sa. W zasadzie normalne, ale nie kazde wydoli na dluzszy czas.

Ja moge zatankowac 100km wczesniej,
Ja też.
150 km wcześniej, 100 km wcześniej, albo 20 km wcześniej.

Mozesz, ale jak zawsze bedziesz ladowal 150 km wczesniej, to dwa dni bedziesz jechal :-)

Żeby zrobić jedno dodatkowe łądowanie przed domem?
Nie - tylko pół godziny dłużej.

Zeby miec zawsze rezerwe :-)

Tylko właśnie nie musiałem, mogłem podłączyć auto w garażu.
Chyba, ze jakis wypadek i postoj nieplanowany, a tu goraco, albo zimno .... spaliniakiem tez sie mozna zalapac, to tylko ci, ktorym szkoda 5 minut na tankowanie przy polowie baku :-)

Niczym nie różnią się te sytuacje.

Roznia sie o tyle, ze majac w dieslu z 800km zasiegu bez wiekszego bolu moge tankowac przy polowie baku, ba - przy 1/3 czy 1/4 tez ciagle sporo paliwa zostaje w rezerwie.
Ten sam poziom rezerwy w elektryku to juz jednak czeste przerwy :-)

J.

Data: 2020-09-02 12:49:15
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 02-09-2020 o 12:34, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rin9e7$2nc$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 01-09-2020 o 21:32, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup W dniu 31-08-2020 o 16:21, J.F. pisze:
Od razu uprzedzam, że gdyby mnie sroki nie obudziły jak tylko się jasno zrobiło i ładowałoby się do 8, to też bym finansowo przeżył dodatkową złotówkę; -)
Ale to jaka masz taryfe ?
A co to ma wspólnego z taryfą?

Te 2 zl to ile kWh ?
Z 10.

A mnie wyszlo 12 co najmniej, ale moze nie ciagnąles 2kW.

Przede wszystkim nie mierzyłem i nie liczyłem dokładnie, tylko szacunkowo po przyroście % na baterii.

No dobra, o 40 groszy sie nie bedziemy klocic,

No myślę.

tym niemniej - dobra taryfa.

Do tego stopnia, ze nie opłaca się ładować z fotowoltaiki w wysokiej taryfie (nie mam nadwyżek), taniej wychodzi ładować z tańszej taryfy, a fotowoltaikę wykorzystać do kompensowania normalnego zużycia w domu.

W sumie z pociągnięciem nowych kabli wyszłoby ze 4 tys - w życiu tyle nie planuję wydać na doładowania w garażu, już lepiej podjechać w podbramkowych sytuacjach na płatną ładowarkę 4 km dalej.

Mnie by sie chyba nie chcialo jezdzic gdzies po nocy i ladowac.

Też po nocy nigdzie nie jeżdżę.
Mówię i hipotetycznej sytuacji w której musiałbym coś naładować.

Jak skończy się era bezpłatnych ładowarek, to się zastanowię.

Czyzbys nastepny samochod zamierzal kupic spalinowy ? :-)

Nie, ale z ładowarkami to tak jak ze wzrostem ceny lpg o 100%.
Już tak od dwudziestu lat to zapowiadają...
Więc też poczekam.

Ale gdyby gniazdko wydoliło, używałbym go - niestety, okazało się że nawet 16A to dla niego za dużo.

Gniazdka na 16A sa. W zasadzie normalne, ale nie kazde wydoli na dluzszy czas.

No i właśnei coś nie wydala.
Raczej kable niż gniazdko.
W każdym razie evse ustawione na 16A szybko przerywa pracę.

Nie - tylko pół godziny dłużej.

Zeby miec zawsze rezerwe :-)

Mam zawsze rezerwę, a gdy nie mam to ładuję.
Nie sprawia mi to problemu.

Roznia sie o tyle, ze majac w dieslu z 800km zasiegu bez wiekszego bolu moge tankowac przy polowie baku

Nie wiem, nigdy tak nie tankowałem, no chyba że cenowa promocja była po drodze.
Więc dla mnie bez różnicy.

Data: 2020-08-31 18:36:53
Autor: RoMan Mandziejewicz
Ladowanie
Hello J.F.,

Monday, August 31, 2020, 4:21:23 PM, you wrote:

[...]

Z blokadami do rowerow sobie radza, a myslisz, ze kabelkiem sobie nie poradza :-)

Na blokadzie nie masz 450 V DC...

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2020-08-31 05:17:47
Autor: J.F.
Ladowanie
Dnia Sat, 29 Aug 2020 10:24:51 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
Hello cef,
Saturday, August 29, 2020, 8:58:56 AM, you wrote:

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.
Znowu coś musisz.

Na stacji podatkowej też musisz. Włożyć i wyjąć, w ściśle określonym
czasie. Nie możesz sobie pójść, musisz stać jak ten ciul na weselu.

Trwa na tyle szybko, ze raczej nikt nie mysli o tym, zeby wsadzic rure
i pojsc na obiad. Do toalety moze bym wyskoczyl, ale ten zatrzask czesto nie dziala.

Pozostaja wiec chamy, co ida zaplacic, i dluzsze zakupy, kawa, hotdog,
a auto dystrybutor blokuje. Tylko ze takich prawie nie ma ...

J.

Data: 2020-08-30 08:29:53
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 29-08-2020 o 08:58, cef pisze:
W dniu 2020-08-29 o 03:14, Cavallino pisze:

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.

Znowu coś musisz.

Nie musisz.
Mozesz siedzieć w aucie i czekać.

Data: 2020-08-30 10:19:19
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-30 o 08:29, Cavallino pisze:
W dniu 29-08-2020 o 08:58, cef pisze:
W dniu 2020-08-29 o 03:14, Cavallino pisze:

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.

Znowu coś musisz.

Nie musisz.
Mozesz siedzieć w aucie i czekać.

Musisz czekać.

Data: 2020-08-31 05:14:32
Autor: J.F.
Ladowanie
Dnia Sat, 29 Aug 2020 03:14:41 +0200, Cavallino napisał(a):
W dniu 28-08-2020 o 18:26, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Swoja droga - da sie jakoś monitorować ładowanie zdalnie,

Większość łądowarek jest uruchamiana z aplikacji, więc widzisz z nich czy się ładuje.
Zazwyczaj masz też możliwość zdalnego połączenia się z własnym autem, aplikacją jego producenta (np. MyRenault), więc też możesz podejrzeć.

Ale tak zdalnie - zostawiam auto, ide sobie na p... obiad, i sprawdzam ile sie jeszcze bedzie ladowac i czy mam czas na jeszcze jedna colę ?

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.

Ale tak w miare dokladnie?
Tzn jak wyswietli na poczatku, ze 2h bedzie trwalo ladowanie, to nie skonczy sie po 1:30 czy 1:45 ?

Choc jak bedzie kolejka czekala ... po ilu minutach zlinczuja?
2, 5 , 10 ? :-)

Potem możesz zweryfikować zdalnie.

auto czy ladowarka ma swoja strone www?

A lacznosc jak - producent abonament gsm placi ?

J.

Data: 2020-08-31 08:03:46
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 31-08-2020 o 05:14, J.F. pisze:
Dnia Sat, 29 Aug 2020 03:14:41 +0200, Cavallino napisał(a):
W dniu 28-08-2020 o 18:26, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Swoja droga - da sie jakoś monitorować ładowanie zdalnie,

Większość łądowarek jest uruchamiana z aplikacji, więc widzisz z nich
czy się ładuje.
Zazwyczaj masz też możliwość zdalnego połączenia się z własnym autem,
aplikacją jego producenta (np. MyRenault), więc też możesz podejrzeć.

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.

Ale tak w miare dokladnie?
Tzn jak wyswietli na poczatku, ze 2h bedzie trwalo ladowanie,
to nie skonczy sie po 1:30 czy 1:45 ?

Raczej nie.
Dobijanie do 100% trwa bardzo długo, do tego stopnia, że praktycznie nikt tego nie robi.

W każdym razie w moim aucie, jak podłączyłem w sobotę w Gdyni (na wolniejszej ładowarce) to pokazał czas 2:10 do pełna, ale po 2:25 gdy wróciłem, wyświetlał już 100%, ale nadal sie ładował.


Choc jak bedzie kolejka czekala ... po ilu minutach zlinczuja?
2, 5 , 10 ? :-)

Potem możesz zweryfikować zdalnie.

auto czy ladowarka ma swoja strone www?

Przecież pisałem powyżej.



A lacznosc jak - producent abonament gsm placi ?

Zależy od auta.
U mnie płaci producent (przez 3 lata), nie wiem jak jest w każdym innym.

Data: 2020-08-31 09:08:41
Autor: Mateusz Viste
Ladowanie
2020-08-31 o 08:03 +0200, Cavallino napisał:
W każdym razie w moim aucie, jak podłączyłem w sobotę w Gdyni (na wolniejszej ładowarce) to pokazał czas 2:10 do pełna, ale po 2:25 gdy wróciłem, wyświetlał już 100%, ale nadal sie ładował.

Tylko że u ciebie jest zdaje się aku 50 kWh, które jest limitowane
softem do 40-stu, więc może jakieś cyrki czasem wychodzą w liczeniu?

U mnie płaci producent (przez 3 lata), nie wiem jak jest w każdym
innym.

Tzn. klient finansuje 3 letni abonament przy zakupie.

Mateusz

Data: 2020-08-31 12:51:21
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Mateusz Viste"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:20200831090841.761487ab@mateusz...
2020-08-31 o 08:03 +0200, Cavallino napisał:
W każdym razie w moim aucie, jak podłączyłem w sobotę w Gdyni (na
wolniejszej ładowarce) to pokazał czas 2:10 do pełna, ale po 2:25 gdy
wróciłem, wyświetlał już 100%, ale nadal sie ładował.

Tylko że u ciebie jest zdaje się aku 50 kWh, które jest limitowane
softem do 40-stu, więc może jakieś cyrki czasem wychodzą w liczeniu?

U mnie płaci producent (przez 3 lata), nie wiem jak jest w każdym
innym.

Tzn. klient finansuje 3 letni abonament przy zakupie.

Byc moze akcjonariusze - promocja taka.

Zreszta EU wymaga raportowania wypadkow przez samochody, wiec modem komorkowy na pokladzie maja nawet spaliniaki.

J.

Data: 2020-08-31 13:06:15
Autor: Mateusz Viste
Ladowanie
2020-08-31 o 12:51 +0200, J.F. napisał:
Zreszta EU wymaga raportowania wypadkow przez samochody, wiec modem komorkowy na pokladzie maja nawet spaliniaki.

Chyba nie w temacie jestem. W mojej jednorocznej Logance też znajdę
modem? Rzucisz jakimś (poważnym) linkiem w temacie?

Mateusz

Data: 2020-08-31 13:57:27
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Mateusz Viste"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:20200831130615.4f20c80a@mateusz...
2020-08-31 o 12:51 +0200, J.F. napisał:
Zreszta EU wymaga raportowania wypadkow przez samochody, wiec modem
komorkowy na pokladzie maja nawet spaliniaki.

Chyba nie w temacie jestem. W mojej jednorocznej Logance też znajdę
modem? Rzucisz jakimś (poważnym) linkiem w temacie?

https://europa.eu/youreurope/citizens/travel/security-and-emergencies/emergency-assistance-vehicles-ecall/index_pl.htm

Obowiazkowe od marca 2018 ... w nowych modelach.

Loganka mimo ze nowo produkowana, to byc moze na starej homologacji.

J.

Data: 2020-08-31 15:05:33
Autor: Mateusz Viste
Ladowanie
2020-08-31 o 13:57 +0200, J.F. napisał:
Użytkownik "Mateusz Viste"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:20200831130615.4f20c80a@mateusz...
2020-08-31 o 12:51 +0200, J.F. napisał:
>> Zreszta EU wymaga raportowania wypadkow przez samochody, wiec modem
>> komorkowy na pokladzie maja nawet spaliniaki.  >Chyba nie w temacie jestem. W mojej jednorocznej Logance też znajdę
>modem? Rzucisz jakimś (poważnym) linkiem w temacie?  https://europa.eu/youreurope/citizens/travel/security-and-emergencies/emergency-assistance-vehicles-ecall/index_pl.htm

Obowiazkowe od marca 2018 ... w nowych modelach.

Dzięki, nie znałem.

Loganka mimo ze nowo produkowana, to byc moze na starej homologacji.

Zaiste tak jest - u mnie takiego czegoś nie ma.

Wychodzi na to, że kupując samochód trzeba będzie dodatkowo płacić za
to całe ustrojstwo: karta sim, modem, lokalizator GPS, zestaw
głośnomówiący... No ale czemu nie. Widzę taki plus, że w niedalekiej
przyszłości ten sam system będzie można użyć aby na bieżąco raportował
gdzieś prędkość pojazdu oraz jego lokalizację, a to można już w
interesujący i produktywny sposób wykorzystać.

Mateusz

Data: 2020-08-31 13:02:37
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rii3s2$vdr$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 05:14, J.F. pisze:
Dnia Sat, 29 Aug 2020 03:14:41 +0200, Cavallino napisał(a):
Swoja droga - da sie jakoś monitorować ładowanie zdalnie,
Większość łądowarek jest uruchamiana z aplikacji, więc widzisz z nich
czy się ładuje.
Zazwyczaj masz też możliwość zdalnego połączenia się z własnym autem,
aplikacją jego producenta (np. MyRenault), więc też możesz podejrzeć.

Ile się będzie ładować to Ci auto wyświetla po rozpoczęciu ładowania.
Więc wiesz kiedy masz wrócić.

Ale tak w miare dokladnie?
Tzn jak wyswietli na poczatku, ze 2h bedzie trwalo ladowanie,
to nie skonczy sie po 1:30 czy 1:45 ?

Raczej nie.
Dobijanie do 100% trwa bardzo długo, do tego stopnia, że praktycznie nikt tego nie robi.

O tyle fajne, ze ladowarka pokazuje, ze ładuje, wiec nie mozna miec pretensji do kierownika.
No chyba, ze to ty czekasz w kolejce na ladowanie, a kierownik sobie piwo popija na rynku, i w *** ma, ze ktos tam czeka w wk* sie, ze kierownik do 100% laduje zamiast zwolnic przy 95 :-)

W każdym razie w moim aucie, jak podłączyłem w sobotę w Gdyni (na
wolniejszej ładowarce) to pokazał czas 2:10 do pełna, ale po 2:25 gdy
wróciłem, wyświetlał już 100%, ale nadal sie ładował.

Potem możesz zweryfikować zdalnie.
auto czy ladowarka ma swoja strone www?
Przecież pisałem powyżej.

A ok, ładowarke odpalasz z apki.
Czyli trzeba doliczyc drozszy model telefonu, z wieksza pamiecia, albo i drugi abonament, zeby ci apki nie grzebaly po waznym telefonie :-)
I powerbank, zeby sie telefon nie rozladowal :-)


J.

Data: 2020-08-31 13:18:55
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 31-08-2020 o 13:02, J.F. pisze:

auto czy ladowarka ma swoja strone www?
Przecież pisałem powyżej.

A ok, ładowarke odpalasz z apki.

Nie wszędzie, ale w większości przypadków tak (przynajmniej w darmowych ładowarkach).
Niestety.
Jeszcze rok temu std było kliknięcie na ekranie ładowarki i nic więcej.


Czyli trzeba doliczyc drozszy model telefonu, z wieksza pamiecia, albo i drugi abonament, zeby ci apki nie grzebaly po waznym telefonie :-)

Rozumiem, że masz osobny telefon do każdej apki?
Czy po prostu pierdzielisz jak pozostali hejterzy?

I powerbank, zeby sie telefon nie rozladowal :-)

Masz prąd w samochodzie przecież.

Data: 2020-08-31 13:52:26
Autor: J.F.
Ladowanie

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riimav$9n4$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 13:02, J.F. pisze:
auto czy ladowarka ma swoja strone www?
Przecież pisałem powyżej.
A ok, ładowarke odpalasz z apki.

Czyli trzeba doliczyc drozszy model telefonu, z wieksza pamiecia, albo i drugi abonament, zeby ci apki nie grzebaly po waznym telefonie :-)

Rozumiem, że masz osobny telefon do każdej apki?
Czy po prostu pierdzielisz jak pozostali hejterzy?

Jednak wk* mnie troche, ze kazdy chce mi wcisnac swoja apke, ktora nie zawsze cos daje.
I ma za szerokie uprawnienienia ..

I powerbank, zeby sie telefon nie rozladowal :-)
Masz prąd w samochodzie przecież.

Ale chciales isc w miasto.
A i w samochodzie moze troche wk*, jak telefon sie akurat rozladuje i zanim uruchomi to pare minut minie.
A z tylu kolejka "ty **** ładujesz czy sie telefonem bawisz"  :-)

J.

Data: 2020-08-31 14:09:39
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 31-08-2020 o 13:52, J.F. pisze:

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riimav$9n4$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 31-08-2020 o 13:02, J.F. pisze:
auto czy ladowarka ma swoja strone www?
Przecież pisałem powyżej.
A ok, ładowarke odpalasz z apki.

Czyli trzeba doliczyc drozszy model telefonu, z wieksza pamiecia, albo i drugi abonament, zeby ci apki nie grzebaly po waznym telefonie :-)

Rozumiem, że masz osobny telefon do każdej apki?
Czy po prostu pierdzielisz jak pozostali hejterzy?

Jednak wk* mnie troche, ze kazdy chce mi wcisnac swoja apke, ktora nie zawsze cos daje.
I ma za szerokie uprawnienienia ..

Mnie też wkurza, więc nie instaluję jak nie muszę.
Piszę tylko że masz możliwość - jak nie chcesz, nie używaj, jedź na Lotos i zapłać w kasie. ;-)

Data: 2020-08-31 09:11:11
Autor: Mateusz Viste
Ladowanie
2020-08-31 o 05:14 +0200, J.F. napisał:
Choc jak bedzie kolejka czekala ... po ilu minutach zlinczuja?
2, 5 , 10 ? :-)

Moje doświadczenie z pralniami wskazuje, że tego czasu nie liczy się w
minutach. Człowiek to bardzo niecierpliwy zwierz... No ale być może u
e-kierowców jest inaczej.

Mateusz

Data: 2020-08-26 15:32:46
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri4soq$grp$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 19:48, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:15:32 PM UTC+2, Cavallino wrote:
Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
Głównie w teorii.

1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34,

No właśnie.
A miało być 1200 km w 10h.
Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.

A to zalezy ile czasu zmarnowales.

1200km w 9.5h to raptem 126km/h, wiec zadne tam "duzo szybciej", a pol godziny na tankowanie hotdoga i bramki na autostradzie zarezerwowalem.

Ale niech sie trafi jakis korek czy dwa, czy porzadny obiad, to trzeba istotnie gonic znacznie szybciej, a to tylko w Niemczech, Wloszech i Polsce wolno :-)

J.

Data: 2020-08-26 16:35:40
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-26 o 15:32, J.F. pisze:

A to zalezy ile czasu zmarnowales.

Ludzie, którzy mają niskopłatną profesję nie postrzegają
w ten sposób straty czasu. A inni widzą w tym czysty zysk,
bo przecież doładowują bez płacenia.

Data: 2020-08-26 16:47:06
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 16:35, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 15:32, J.F. pisze:

A to zalezy ile czasu zmarnowales.

Ludzie, którzy mają niskopłatną profesję nie postrzegają
w ten sposób straty czasu.

Źle rozumujesz - to w niskopłatnych profesjach pracujesz na czas.
Więc każda godzina wykorzystana na coś innego kojarzy Ci się ze stratą kasy.

Data: 2020-08-26 19:24:58
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-26 o 16:47, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 16:35, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 15:32, J.F. pisze:

A to zalezy ile czasu zmarnowales.

Ludzie, którzy mają niskopłatną profesję nie postrzegają
w ten sposób straty czasu.

Źle rozumujesz - to w niskopłatnych profesjach pracujesz na czas.
Więc każda godzina wykorzystana na coś innego kojarzy Ci się ze stratą kasy.

To są dwie różne sytuacje.
W momencie kiedy jestem zawalony dobrze płatną robotą,
to każda godzina stracona na coś czego robić
nie muszę ma konkretny finansowy wymiar.
Jak robota jest słabo płatna, to potrafię nawet odmówić
i wtedy zupełnie inaczej podchodzi się do kwestii
straconych godzin.

Data: 2020-08-27 07:02:04
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 19:24, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 16:47, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 16:35, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 15:32, J.F. pisze:

A to zalezy ile czasu zmarnowales.

Ludzie, którzy mają niskopłatną profesję nie postrzegają
w ten sposób straty czasu.

Źle rozumujesz - to w niskopłatnych profesjach pracujesz na czas.
Więc każda godzina wykorzystana na coś innego kojarzy Ci się ze stratą kasy.

To są dwie różne sytuacje.
W momencie kiedy jestem zawalony dobrze płatną robotą,
to każda godzina stracona na coś czego robić
nie muszę ma konkretny finansowy wymiar.

A co ma z tym wspólnego samochód?
Przecież nie chcesz elektryka do pracy.

Data: 2020-08-27 08:17:01
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-27 o 07:02, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 19:24, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 16:47, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 16:35, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 15:32, J.F. pisze:

A to zalezy ile czasu zmarnowales.

Ludzie, którzy mają niskopłatną profesję nie postrzegają
w ten sposób straty czasu.

Źle rozumujesz - to w niskopłatnych profesjach pracujesz na czas.
Więc każda godzina wykorzystana na coś innego kojarzy Ci się ze stratą kasy.

To są dwie różne sytuacje.
W momencie kiedy jestem zawalony dobrze płatną robotą,
to każda godzina stracona na coś czego robić
nie muszę ma konkretny finansowy wymiar.

A co ma z tym wspólnego samochód?
Przecież nie chcesz elektryka do pracy.

No właśnie dlatego nie chcę, bo się nie nadaje.
Ja mam auto i do pracy i do innych celów.

Data: 2020-08-27 09:35:01
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 08:17, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 07:02, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 19:24, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 16:47, Cavallino pisze:
W dniu 26-08-2020 o 16:35, cef pisze:
W dniu 2020-08-26 o 15:32, J.F. pisze:

A to zalezy ile czasu zmarnowales.

Ludzie, którzy mają niskopłatną profesję nie postrzegają
w ten sposób straty czasu.

Źle rozumujesz - to w niskopłatnych profesjach pracujesz na czas.
Więc każda godzina wykorzystana na coś innego kojarzy Ci się ze stratą kasy.

To są dwie różne sytuacje.
W momencie kiedy jestem zawalony dobrze płatną robotą,
to każda godzina stracona na coś czego robić
nie muszę ma konkretny finansowy wymiar.

A co ma z tym wspólnego samochód?
Przecież nie chcesz elektryka do pracy.

No właśnie dlatego nie chcę, bo się nie nadaje.

Już Ci pisałem - kwestia klapek na umyśle, tylko i wyłącznie.
U mnie by się nadawał - i to wszystko w temacie.

Data: 2020-08-27 12:03:28
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-27 o 09:35, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 08:17, cef pisze:

A to zalezy ile czasu zmarnowales.

Ludzie, którzy mają niskopłatną profesję nie postrzegają
w ten sposób straty czasu.

Źle rozumujesz - to w niskopłatnych profesjach pracujesz na czas.
Więc każda godzina wykorzystana na coś innego kojarzy Ci się ze stratą kasy.

To są dwie różne sytuacje.
W momencie kiedy jestem zawalony dobrze płatną robotą,
to każda godzina stracona na coś czego robić
nie muszę ma konkretny finansowy wymiar.

A co ma z tym wspólnego samochód?
Przecież nie chcesz elektryka do pracy.

No właśnie dlatego nie chcę, bo się nie nadaje.

Już Ci pisałem - kwestia klapek na umyśle, tylko i wyłącznie.
U mnie by się nadawał - i to wszystko w temacie.

Jak masz pracę biurkową i tylko dojazd w te i we wte,
to i owszem - tez bym to obleciał najmniejszym EV.

Data: 2020-08-27 12:22:01
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 12:03, cef pisze:

Przecież nie chcesz elektryka do pracy.

No właśnie dlatego nie chcę, bo się nie nadaje.

Już Ci pisałem - kwestia klapek na umyśle, tylko i wyłącznie.
U mnie by się nadawał - i to wszystko w temacie.

Jak masz pracę biurkową i tylko dojazd w te i we wte,

Teraz to mam biurkową bez dojazdu, chyba że z sypialni na pierwszym piętrze na parter. ;-)

to i owszem - tez bym to obleciał najmniejszym EV.

Dla chcącego nic trudnego.
O ile nie jeździsz kilka razy w tygodniu po 500 km, tylko pracujesz bardziej normalnie, to nie widzę problemów.

To że dla ph elektryk się nie nadaje jest tak oczywiste, że nie ma sensu próbować o tym dyskutować i tego nigdy nie robiłem.

Ale chodziło mi o to, że nie chcesz elektryka do pracy, czyli nie chcesz kombivana, co oznacza że auta do pracy de facto nie potrzbujesz.
A na nie były gigantyczne dotacje, chyba rzędu 30 tys zł....

Data: 2020-08-27 15:48:06
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-27 o 12:22, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 12:03, cef pisze:

Przecież nie chcesz elektryka do pracy.

No właśnie dlatego nie chcę, bo się nie nadaje.

Już Ci pisałem - kwestia klapek na umyśle, tylko i wyłącznie.
U mnie by się nadawał - i to wszystko w temacie.

Jak masz pracę biurkową i tylko dojazd w te i we wte,

Teraz to mam biurkową bez dojazdu, chyba że z sypialni na pierwszym piętrze na parter. ;-)

to i owszem - tez bym to obleciał najmniejszym EV.

Dla chcącego nic trudnego.
O ile nie jeździsz kilka razy w tygodniu po 500 km, tylko pracujesz bardziej normalnie, to nie widzę problemów.

To że dla ph elektryk się nie nadaje jest tak oczywiste, że nie ma sensu próbować o tym dyskutować i tego nigdy nie robiłem.

Ale chodziło mi o to, że nie chcesz elektryka do pracy, czyli nie chcesz kombivana, co oznacza że auta do pracy de facto nie potrzbujesz.
A na nie były gigantyczne dotacje, chyba rzędu 30 tys zł....

Ustaliliśmy już, że nie ma na rynku auta jakiego potrzebuję.
A już na pewno nie za cenę, którą mógłbym zaakceptować.
Dyskutowanie o klapkach nie ma sensu, bo ja mam je ustawione zupełnie
inaczej a dodatkowo nie mam zamiaru
tak drastycznie zmieniać swoich obyczajów.

Data: 2020-08-28 09:05:04
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 15:48, cef pisze:
W dniu 2020-08-27 o 12:22, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 12:03, cef pisze:

Przecież nie chcesz elektryka do pracy.

No właśnie dlatego nie chcę, bo się nie nadaje.

Już Ci pisałem - kwestia klapek na umyśle, tylko i wyłącznie.
U mnie by się nadawał - i to wszystko w temacie.

Jak masz pracę biurkową i tylko dojazd w te i we wte,

Teraz to mam biurkową bez dojazdu, chyba że z sypialni na pierwszym piętrze na parter. ;-)

to i owszem - tez bym to obleciał najmniejszym EV.

Dla chcącego nic trudnego.
O ile nie jeździsz kilka razy w tygodniu po 500 km, tylko pracujesz bardziej normalnie, to nie widzę problemów.

To że dla ph elektryk się nie nadaje jest tak oczywiste, że nie ma sensu próbować o tym dyskutować i tego nigdy nie robiłem.

Ale chodziło mi o to, że nie chcesz elektryka do pracy, czyli nie chcesz kombivana, co oznacza że auta do pracy de facto nie potrzbujesz.
A na nie były gigantyczne dotacje, chyba rzędu 30 tys zł....

Ustaliliśmy już, że nie ma na rynku auta jakiego potrzebuję.

Nie - ustaliliśmy że nie ma takiego jakie chcesz (długiego auta klasy D w cenie auta klasy miejskiej).
A to mocno nie to samo.

HINT: Nissan EV200.

Data: 2020-08-28 09:53:03
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-28 o 09:05, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 15:48, cef pisze:

Ustaliliśmy już, że nie ma na rynku auta jakiego potrzebuję.

Nie - ustaliliśmy że nie ma takiego jakie chcesz (długiego auta klasy D w cenie auta klasy miejskiej).
A to mocno nie to samo.

Logika godna pozazdroszczenia.
Chcę takie, jakie potrzebuję i jesteś w czarnej dziurze
i znowu musisz naginać rzeczywistość.
Poddaję się wobec takiej argumentacji.
W sumie już Ci ktoś pisał, że można też jechać rowerem.

Data: 2020-08-28 10:12:48
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 09:53, cef pisze:
W dniu 2020-08-28 o 09:05, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 15:48, cef pisze:

Ustaliliśmy już, że nie ma na rynku auta jakiego potrzebuję.

Nie - ustaliliśmy że nie ma takiego jakie chcesz (długiego auta klasy D w cenie auta klasy miejskiej).
A to mocno nie to samo.

Logika godna pozazdroszczenia.
Chcę takie, jakie potrzebuję

Nie - Twoje chciejstwo to właśnie te klapki w mózgu, nie mają wiele wspólnego z realnymi zapotrzebowaniami, bo te można zrealizować na wiele sposobów.
Ale Ty się uparłeś na ten jeden i uparcie mylisz go z potrzebą.

Jedyne co w ten sposób zyskujesz, to długość blachy - więc przedłużenie.
Cała reszta jest do ogarnięcia inaczej.

Data: 2020-08-28 11:48:23
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-28 o 10:12, Cavallino pisze:
W dniu 28-08-2020 o 09:53, cef pisze:
W dniu 2020-08-28 o 09:05, Cavallino pisze:
W dniu 27-08-2020 o 15:48, cef pisze:

Ustaliliśmy już, że nie ma na rynku auta jakiego potrzebuję.

Nie - ustaliliśmy że nie ma takiego jakie chcesz (długiego auta klasy D w cenie auta klasy miejskiej).
A to mocno nie to samo.

Logika godna pozazdroszczenia.
Chcę takie, jakie potrzebuję

Nie - Twoje chciejstwo to właśnie te klapki w mózgu, nie mają wiele wspólnego z realnymi zapotrzebowaniami, bo te można zrealizować na wiele sposobów.
Ale Ty się uparłeś na ten jeden i uparcie mylisz go z potrzebą.

Jako klienci mamy zupełnie odmienne podejście.
Ty się naginasz i bierzesz od producenta co daje.
A ja żądam tego czego potrzebuję a nie biorę co akurat jest.

Jedyne co w ten sposób zyskujesz, to długość blachy - więc przedłużenie.
Cała reszta jest do ogarnięcia inaczej.

A to już Twój problem chyba bardziej.

Data: 2020-08-28 12:00:39
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 11:48, cef pisze:

Chcę takie, jakie potrzebuję

Nie - Twoje chciejstwo to właśnie te klapki w mózgu, nie mają wiele wspólnego z realnymi zapotrzebowaniami, bo te można zrealizować na wiele sposobów.
Ale Ty się uparłeś na ten jeden i uparcie mylisz go z potrzebą.

Jako klienci mamy zupełnie odmienne podejście.
Ty się naginasz i bierzesz od producenta co daje.

Wręcz przeciwnie.
Po prostu analizuję rynek i różne opcje i wybieram te o najlepszym stosunku ceny do zawartości.
W tym przypadku ceny (kosztu) eksploatacji.

A ja żądam tego czego potrzebuję

Nie co potrzebujesz, tylko co sobie ubzdurałeś (do czego oczywiście masz pełne prawo).
Co do reszty zgoda.
Jedyne co w ten sposób zyskujesz, to długość blachy - więc przedłużenie.
Cała reszta jest do ogarnięcia inaczej.

A to już Twój problem chyba bardziej.

No właśnie nie, dlatego mi dokładnie obojętne, czy jeżdżę autem  o długości 4,8 czy o pół metra mniejszym, jeśli oba spełniają moje potrzeby.
No może przesadziłem - dokładnie obojętne mi nie jest, bo preferuję auta duże w środku i małe na zewnątrz, niż odwrotnie - więc kolubryny powyżej 4,5m są z góry na cenzurowanym.

Kombivany też mi się nie podobają, ale nie twierdzę, że nie spełniłyby zapotrzebowania na duży bagażnik i przewiezienie rodziny.
Nie mam takich potrzeb, więc ich nie kupuję, ale gdyby miał, to bym rozważył.
Choć zapewne wybrałbym trzecią drogę - tj. suva z też dużym bagażnikiem.

Data: 2020-08-26 17:26:02
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f46733b$0$521$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2020-08-26 o 15:32, J.F. pisze:
A to zalezy ile czasu zmarnowales.
Ludzie, którzy mają niskopłatną profesję nie postrzegają
w ten sposób straty czasu. A inni widzą w tym czysty zysk,
bo przecież doładowują bez płacenia.

To jest urlop, wiec czas sie troche inaczej liczy.
Tym niemniej wole jechac dwa dni niz cztery (w obie strony), ewentualny hotel tez kosztuje,
a przy tej odleglosci to tak akurat pol doby wychodzi, jak sie czasu nie marnuje.

J.

Data: 2020-08-26 16:39:44
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 15:32, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri4soq$grp$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 19:48, WS pisze:
On Tuesday, August 25, 2020 at 7:15:32 PM UTC+2, Cavallino wrote:
Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
Głównie w teorii.

1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34,

No właśnie.
A miało być 1200 km w 10h.
Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.

A to zalezy ile czasu zmarnowales.

Ja czasu nie marnuję.
Byłoby tak, gdyby jechał 10h ciurkiem.

1200km w 9.5h to raptem 126km/h, wiec zadne tam "duzo szybciej"

Jeśli dla Ciebie dodanie +20 do średniej oznacza, ze nie trzeba dużo szybciej, to znaczy, ze jeszcze nigdy tak nie robiłeś.
I tylko wymądrzasz się w interentach spod klawiatury.
Przejedź, zdaj relację.

, a pol
godziny na tankowanie hotdoga i bramki na autostradzie zarezerwowalem.

Ale niech sie trafi jakis korek czy dwa, czy porzadny obiad, to trzeba istotnie gonic znacznie szybciej, a to tylko w Niemczech, Wloszech i Polsce wolno :-)

No właśnie.
A do tego rzadko się da, bo ruch spory.
Wiec po co w ogóle to bicie rekordów?

Data: 2020-08-26 17:19:47
Autor: J.F.
Ladowanie

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri5s7g$5nl$6$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 15:32, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
Głównie w teorii.

1090km, 10:02 czas ruchu, czas przejazdu 11:34,

No właśnie.
A miało być 1200 km w 10h.
Czyli trzeba szybciej, dużo szybciej.

A to zalezy ile czasu zmarnowales.

Ja czasu nie marnuję.
Byłoby tak, gdyby jechał 10h ciurkiem.

1200km w 9.5h to raptem 126km/h, wiec zadne tam "duzo szybciej"

Jeśli dla Ciebie dodanie +20 do średniej oznacza, ze nie trzeba dużo szybciej, to znaczy, ze jeszcze nigdy tak nie robiłeś.

To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h na autostradach.
Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.

Ale niech sie trafi jakis korek czy dwa, czy porzadny obiad, to trzeba istotnie gonic znacznie szybciej, a to tylko w Niemczech, Wloszech i Polsce wolno :-)

No właśnie.
A do tego rzadko się da, bo ruch spory.
Wiec po co w ogóle to bicie rekordów?

Ale to zaden rekord. Bedzie dobrze - dojade w 10h, bedzie zle - w 12.
Ciagle jeden dzien, a wrecz pol.

J.

Data: 2020-08-27 07:04:04
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 17:19, J.F. pisze:

1200km w 9.5h to raptem 126km/h, wiec zadne tam "duzo szybciej"

Jeśli dla Ciebie dodanie +20 do średniej oznacza, ze nie trzeba dużo szybciej, to znaczy, ze jeszcze nigdy tak nie robiłeś.

To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h na autostradach.
Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.

Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
Keyboard warior - docent teoretyk.

Data: 2020-08-27 00:02:51
Autor: WS
Ladowanie
On Thursday, August 27, 2020 at 7:04:05 AM UTC+2, Cavallino wrote:

> To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h na > autostradach.
> Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.

Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
Keyboard warior - docent teoretyk.

Wg mnie jest proste i wykonalne, ale pod kilkoma zalozeniami, J.F. zdaje sie z Wroclawia jezdzi, wiec do A4 pewnie blisko, jadac na noc, strat 21-22 spokojnie da sie tyle uzyskac, ale na trasie ktora zakonczy sie przed 7:00, czyli jakies 10h, 1200km max i tylko autostrada. Na dluzszych trasach nie da sie nie wpasc w czas dojazdow/powrotow z pracy, a wtedy to stoja korki na autostradach...
Ja z Krk w sumie mam ~10min (bez korkow, czyli wiczorem/noc) do A4, obecnie nie stoje na bramkach, bo skanuja tablice i przepuszczaja, ale jezdze A4, A1 na poludnie, winieta przed Ostrawa i dalej Tyrol albo poludnie, kierunek Wieden, Chorwacja... i na tej trasie sredniej ponad 120 to sie raczej nie da... brak autostrady za Brnem mocno zaniza srednia no i staram sie jechac jednak limit +20, a w D jest (jeszcze) troche autostrad bez ograniczen...

Data: 2020-08-27 09:36:56
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 09:02, WS pisze:
On Thursday, August 27, 2020 at 7:04:05 AM UTC+2, Cavallino wrote:

To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h na
autostradach.
Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.

Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
Keyboard warior - docent teoretyk.

Wg mnie jest proste i wykonalne, ale pod kilkoma zalozeniami, J.F. zdaje sie z Wroclawia jezdzi, wiec do A4 pewnie blisko, jadac na noc, strat 21-22 spokojnie da sie tyle uzyskac, ale na trasie ktora zakonczy sie przed 7:00,

Do Chorwacji raczej nie zdąży dojechać.
A i tak nie osiągnie takiej średniej, choćby nie wiem jak się starał, więc tylko pieprzy bez sensu.

Data: 2020-08-27 18:28:03
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri7nqo$cjs$4$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 27-08-2020 o 09:02, WS pisze:
On Thursday, August 27, 2020 at 7:04:05 AM UTC+2, Cavallino wrote:
To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h na
autostradach.
Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.

Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
Keyboard warior - docent teoretyk.

Wg mnie jest proste i wykonalne, ale pod kilkoma zalozeniami, J.F. zdaje sie z Wroclawia jezdzi, wiec do A4 pewnie blisko, jadac na noc, strat 21-22 spokojnie da sie tyle uzyskac, ale na trasie ktora zakonczy sie przed 7:00,

Jazda przez cala noc ... to najlepiej sie przespac w dzien przed wyjazdem, wiec czas "zmarnowany".

Do Chorwacji raczej nie zdąży dojechać.
A i tak nie osiągnie takiej średniej, choćby nie wiem jak się starał, więc tylko pieprzy bez sensu.

Ja sie nie zatrzymuje co godzine.

Przestalem wyciagac automape, a szkoda - bo logi zapisywala.
Ostatni mam z Niemiec.

Odpalenie nawigacji - powiedzmy minuta, nie licze.
Dojazd do autostrady - 19 minut, tez nie licze.
155km do granicy zajmuje 1:13, srednia 128.

Pod Zgorzelcem robie postoj - 33 minuty, 5 km.
Jak bylbym sam, to pewnie bym 5-10 minut krocej stal, bo ile trzeba na tankowanie, kawe, hotdoga i toalete.

Potem juz nie marudze, i 600km zajmuje 4:18 - srednia 139 ...

Od zjazdu z autostrady do celu mam na szczescie blisko, ale tego moze juz nie liczmy.

755km w 6:04 - 124km/h.  I to dlatego, ze marudzilem na stacji, albo kawa byla za goraca :-)

Ale powrot byl juz w zlej porze, tankowanie zajelo 5 minut,
500km do Drezna trwalo 5:47 ... i wydaje mi sie, ze bez przystankow,
potem bylo luzniej ... ale trzeba juz bylo 5 minut na parkingu spedzic.

J.













J.

Data: 2020-08-28 09:06:22
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 18:28, J.F. pisze:

Do Chorwacji raczej nie zdąży dojechać.
A i tak nie osiągnie takiej średniej, choćby nie wiem jak się starał, więc tylko pieprzy bez sensu.

Ja sie nie zatrzymuje co godzine.

Przestalem wyciagac automape, a szkoda - bo logi zapisywala.
Ostatni mam z Niemiec.

Po drodze do Chorwacji, tylko wydłużysz czas jadąc przez Niemcy. ;-)

Data: 2020-08-28 09:09:18
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 21:41, WS pisze:
On Thursday, August 27, 2020 at 6:28:06 PM UTC+2, J.F. wrote:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
W dniu 27-08-2020 o 09:02, WS pisze:
On Thursday, August 27, 2020 at 7:04:05 AM UTC+2, Cavallino wrote:
To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h
na
autostradach.
Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.

Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
Keyboard warior - docent teoretyk.

Wg mnie jest proste i wykonalne, ale pod kilkoma zalozeniami, J.F.
zdaje sie z Wroclawia jezdzi, wiec do A4 pewnie blisko, jadac na
noc, strat 21-22 spokojnie da sie tyle uzyskac, ale na trasie ktora
zakonczy sie przed 7:00,

Jazda przez cala noc ... to najlepiej sie przespac w dzien przed
wyjazdem, wiec czas "zmarnowany".

Ja tak jade, zeby czasu, a konkretnie urlopu nie marnowac ;) czyli zazwyczaj po pracy... wracam ~17 tankujac na full, o 18 kimne sie na ~2h, kolacja i w droge ok 22

Pod Zgorzelcem robie postoj - 33 minuty, 5 km.
Jak bylbym sam, to pewnie bym 5-10 minut krocej stal, bo ile trzeba na
tankowanie, kawe, hotdoga i toalete.

Ja tankuje jak ma prawie pusto, a bak ma 70 litrow...
Unikam stacji na autostradach, bo drogo... nasze paliwo niby troche tansze, ale na austriackim jakos mniej mi pali ;)
Jak konczy sie na autostradzie to zawsze szukamy na nawigacji stacji obok, tak do 3km i zjezdzamy... ceny zazwyczaj nizsze o ~20 eurocentow... na objezdzie Slowenskiej autostrady trafilem na bodajze 30 centow tansze, niz na ostatniej stacji autosradowej...




Potem juz nie marudze

no, ja tez nie ;)
kawe mam w termosie z wlasnego ekspresu, z ziaren z ulubionej palarni ;)
kanapki na droge + jakies slodycze i owoce organizuje zona, wiec nie stoimy bez sensu

Kuzyn kiedyś nawet worek ziemniaków ze sobą na wakacje zabrał, też żeby nie musiał w sklepie czekać....

Co zarobić - jak ktoś lubi cebulowanie, to zdecydowanie ev nie dla niego.
Tylko passat diesel, konserwy do bagażnika wejdą i zapierdzielać ile się da.
I koniecznie nie robić remontów wtrysków, bo to też drogie i czas zajmuje.

Data: 2020-08-28 02:34:18
Autor: WS
Ladowanie
On Friday, August 28, 2020 at 9:09:20 AM UTC+2, Cavallino wrote:
W dniu 27-08-2020 o 21:41, WS pisze:
> On Thursday, August 27, 2020 at 6:28:06 PM UTC+2, J.F. wrote:
>> Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
>> W dniu 27-08-2020 o 09:02, WS pisze:
>>> On Thursday, August 27, 2020 at 7:04:05 AM UTC+2, Cavallino wrote:
>>>>>> To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h
>>>>>> na
>>>>>> autostradach.
>>>>>> Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.
>>>>
>>>>> Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
>>>>> Keyboard warior - docent teoretyk.
>>>
>>>> Wg mnie jest proste i wykonalne, ale pod kilkoma zalozeniami, J.F.
>>>> zdaje sie z Wroclawia jezdzi, wiec do A4 pewnie blisko, jadac na
>>>> noc, strat 21-22 spokojnie da sie tyle uzyskac, ale na trasie ktora
>>>> zakonczy sie przed 7:00,
>>
>> Jazda przez cala noc ... to najlepiej sie przespac w dzien przed
>> wyjazdem, wiec czas "zmarnowany".
> > Ja tak jade, zeby czasu, a konkretnie urlopu nie marnowac ;) czyli zazwyczaj po pracy... wracam ~17 tankujac na full, o 18 kimne sie na ~2h, kolacja i w droge ok 22
> >> Pod Zgorzelcem robie postoj - 33 minuty, 5 km.
>> Jak bylbym sam, to pewnie bym 5-10 minut krocej stal, bo ile trzeba na
>> tankowanie, kawe, hotdoga i toalete.
> > Ja tankuje jak ma prawie pusto, a bak ma 70 litrow...
> Unikam stacji na autostradach, bo drogo... nasze paliwo niby troche tansze, ale na austriackim jakos mniej mi pali ;)
> Jak konczy sie na autostradzie to zawsze szukamy na nawigacji stacji obok, tak do 3km i zjezdzamy... ceny zazwyczaj nizsze o ~20 eurocentow... na objezdzie Slowenskiej autostrady trafilem na bodajze 30 centow tansze, niz na ostatniej stacji autosradowej...
> > > >>
>> Potem juz nie marudze
> > no, ja tez nie ;)
> kawe mam w termosie z wlasnego ekspresu, z ziaren z ulubionej palarni ;)
> kanapki na droge + jakies slodycze i owoce organizuje zona, wiec nie stoimy bez sensu

Kuzyn kiedyś nawet worek ziemniaków ze sobą na wakacje zabrał, też żeby nie musiał w sklepie czekać....

mozna i tak ;)
ale ja wole szybko dojechac na miejsce i isc do fajnej lokalnej knajpki, jedzenie na stacjach benzynowych, czy Mc drive raczej calkowicie odpada ;)

Data: 2020-08-28 19:22:31
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:6225b0e0-6a8f-4ff0-9c8f-4938d4ef618bo@googlegroups.com...
On Friday, August 28, 2020 at 9:09:20 AM UTC+2, Cavallino wrote:
W dniu 27-08-2020 o 21:41, WS pisze:
> kawe mam w termosie z wlasnego ekspresu, z ziaren z ulubionej > palarni ;)
> kanapki na droge + jakies slodycze i owoce organizuje zona, wiec > nie stoimy bez sensu

Kuzyn kiedyś nawet worek ziemniaków ze sobą na wakacje zabrał, też żeby
nie musiał w sklepie czekać....

mozna i tak ;)
ale ja wole szybko dojechac na miejsce i isc do fajnej lokalnej knajpki, jedzenie na stacjach benzynowych, czy Mc drive raczej calkowicie odpada ;)

ale takich 1200km przejechac bez posilku to troche trudno, choc ja akurat nie mam wielkiego ssania.

Hotdog czy hamburger - stosunek mam dosc obojetny - ani to dobre, ani bardzo złe.
Głod mozna zaspokoic.

Na niektorych stacjach, czy juz raczej "MOP" mozna zjesc troche lepiej .... ale jesli zona robi dobre kanapki, to znow jest konkurencyjna :-)

No i Ty jedziesz na noc, ja taki dystans raczej w dzien, to zawsze jest ryzyko, ze lokalne knajpki pozno w nocy beda juz zamkniete.
Ale jak przyjedziesz na 7 rano, to niekoniecznie beda otwarte :-)

J.

Data: 2020-08-28 14:02:46
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riaadf$5d9$4$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 27-08-2020 o 18:28, J.F. pisze:
Do Chorwacji raczej nie zdąży dojechać.
A i tak nie osiągnie takiej średniej, choćby nie wiem jak się starał, więc tylko pieprzy bez sensu.

Ja sie nie zatrzymuje co godzine.
Przestalem wyciagac automape, a szkoda - bo logi zapisywala.
Ostatni mam z Niemiec.

Po drodze do Chorwacji, tylko wydłużysz czas jadąc przez Niemcy. ;-)

Wiem, tym niemniej jak trzyma predkosc, nie ma pecha z korkami i nie marudzi, to srednia wychodzi przyzwoita.

J.

Data: 2020-08-28 17:46:01
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 14:02, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riaadf$5d9$4$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 27-08-2020 o 18:28, J.F. pisze:
Do Chorwacji raczej nie zdąży dojechać.
A i tak nie osiągnie takiej średniej, choćby nie wiem jak się starał, więc tylko pieprzy bez sensu.

Ja sie nie zatrzymuje co godzine.
Przestalem wyciagac automape, a szkoda - bo logi zapisywala.
Ostatni mam z Niemiec.

Po drodze do Chorwacji, tylko wydłużysz czas jadąc przez Niemcy. ;-)

Wiem, tym niemniej jak trzyma predkosc, nie ma pecha z korkami i nie marudzi, to srednia wychodzi przyzwoita.

Co zyskasz to stracisz w Austrii.
Zwłaszcza że tam masz dodatkowo płatne tunele, których na normalnej drodze nie ma - ergo całkowicie bez sensu.

Data: 2020-08-28 18:25:14
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rib8rp$q6a$4$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 28-08-2020 o 14:02, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Po drodze do Chorwacji, tylko wydłużysz czas jadąc przez Niemcy. ;-)

Wiem, tym niemniej jak trzyma predkosc, nie ma pecha z korkami i nie marudzi, to srednia wychodzi przyzwoita.

Co zyskasz to stracisz w Austrii.

Nie nie - wiem, wiec nie jade przez Niemcy.

Predkosc trzeba wiec trzymac na czeskich i austryjackich autostradach, nieduzą, bo jednak mandat, ale te 139 czy 144 w/g gps jechac.


J.

Data: 2020-08-29 03:13:34
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 18:25, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rib8rp$q6a$4$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 28-08-2020 o 14:02, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Po drodze do Chorwacji, tylko wydłużysz czas jadąc przez Niemcy. ;-)

Wiem, tym niemniej jak trzyma predkosc, nie ma pecha z korkami i nie marudzi, to srednia wychodzi przyzwoita.

Co zyskasz to stracisz w Austrii.

Nie nie - wiem, wiec nie jade przez Niemcy.

Predkosc trzeba wiec trzymac na czeskich i austryjackich autostradach, nieduzą, bo jednak mandat, ale te 139 czy 144 w/g gps jechac.

No i właśnie dlatego nie ma szans na 126 km/h średniej.
Trzeba by trzymać 160 i więcej.

Data: 2020-08-28 16:10:41
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:a74a90e6-35d9-4552-adda-35d59121e55eo@googlegroups.com...
On Thursday, August 27, 2020 at 6:28:06 PM UTC+2, J.F. wrote:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
W dniu 27-08-2020 o 09:02, WS pisze:
>> Wg mnie jest proste i wykonalne, ale pod kilkoma zalozeniami, >> J.F.
>> zdaje sie z Wroclawia jezdzi, wiec do A4 pewnie blisko, jadac na
>> noc, strat 21-22 spokojnie da sie tyle uzyskac, ale na trasie >> ktora
>> zakonczy sie przed 7:00,

Jazda przez cala noc ... to najlepiej sie przespac w dzien przed
wyjazdem, wiec czas "zmarnowany".

Ja tak jade, zeby czasu, a konkretnie urlopu nie marnowac ;)

Tez sie staram, ale jezdzic do 7 rano, to juz jednak spac sie chce...

czyli zazwyczaj po pracy... wracam ~17 tankujac na full, o 18 kimne sie na ~2h, kolacja i w droge ok 22

No widzisz, to Ci elektryk tak bardzo nie przeszkadza :-)
Przejedziesz troche kilometrow, podlaczysz pod ładowarke, zdrzemniesz sie 2h, pojedziesz dalej :-)
Zeby tak jeszcze jakies wygodne łóżka byly obok tych ładowarek, no i zeby pasazerowie mogli sie przespac wygodnie :-)

Pod Zgorzelcem robie postoj - 33 minuty, 5 km.
Jak bylbym sam, to pewnie bym 5-10 minut krocej stal, bo ile trzeba na
tankowanie, kawe, hotdoga i toalete.

Ja tankuje jak ma prawie pusto, a bak ma 70 litrow...
Unikam stacji na autostradach, bo drogo... nasze paliwo niby troche tansze, ale na austriackim jakos mniej mi pali ;)

Dlatego to jest stacja ~ 2km od autostrady, i ceny w miare normalne.
Jak raz zatankowalem na BP na A4 przed granica ... to chyba w Niemczech bylo taniej paliwo.

Jak konczy sie na autostradzie to zawsze szukamy na nawigacji stacji obok, tak do 3km i zjezdzamy... ceny zazwyczaj nizsze o ~20 eurocentow...

No i tu wole zatankowac na polskiej sprawdzonej stacji niz potem szukac jakiejs bocznej stacji po niemczech.

na objezdzie Slowenskiej autostrady trafilem na bodajze 30 centow tansze, niz na ostatniej stacji autosradowej...

Ostatnio patrzylem na S5 - jakies 70 gr roznicy. Zlodzieje ? :-)

Potem juz nie marudze
no, ja tez nie ;)
kawe mam w termosie z wlasnego ekspresu, z ziaren z ulubionej palarni ;)
kanapki na droge + jakies slodycze i owoce organizuje zona, wiec nie stoimy bez sensu
McDonaldy i te vege hotdogi, do ktorych jakis zlosliwiec dolozyl ~2% miesa omijamy z daleka ;)

Mnie sie nie chce, kupuje po drodze, ale tak prawde mowiac ... wlasna dobra kanapka w porownaniu z Donaldem czy hotdogiem ... nieglupi pomysl.
A i tak trzeba stanac, rozprostowac kosci, zatankowac, odwiedzic przybytek ... to juz niewielka roznica czy kanapka wlasna czy kupna ....

J.

Data: 2020-09-27 12:54:17
Autor: kk
Ladowanie
On 2020-08-28 16:10, J.F. wrote:


czyli zazwyczaj po pracy... wracam ~17 tankujac na full, o 18 kimne sie na ~2h, kolacja i w droge ok 22

No widzisz, to Ci elektryk tak bardzo nie przeszkadza :-)
Przejedziesz troche kilometrow, podlaczysz pod ładowarke, zdrzemniesz sie 2h, pojedziesz dalej :-)
Zeby tak jeszcze jakies wygodne łóżka byly obok tych ładowarek, no i zeby pasazerowie mogli sie przespac wygodnie :-)

Elektryczny kamper by się przydał :-)

Data: 2020-08-28 07:12:30
Autor: Mirek Ptak
Ladowanie
On 2020-08-27 07:04, Cavallino wrote:
To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h na autostradach.
Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.

Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
Keyboard warior - docent teoretyk.

Tu akurat muszę stanąć w obronie J . F . (odstępy specjalnie ;) )
126km/h średniej jest nietrudne do osiągnięcia jeśli nie ma dużego ruchu, a na 3 pasmówkach wręcz śmiesznie łatwe.
Za jeszcze niedawnych czasów, kiedy często jeździłem do Wuppertalu z Gliwic bez problemu udawało mi się (nie specjalnie) osiągać regularnie 130+ a kilkakrotnie 150+ średniej od tankowania do tankowania. Były to wyjazdy w czwartek rano tam i powrót w piątek - start około 13.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-08-28 08:59:39
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 07:12, Mirek Ptak pisze:
On 2020-08-27 07:04, Cavallino wrote:
To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h na autostradach.
Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.

Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
Keyboard warior - docent teoretyk.

Tu akurat muszę stanąć w obronie J . F . (odstępy specjalnie ;) )
126km/h średniej jest nietrudne do osiągnięcia jeśli nie ma dużego ruchu, a na 3 pasmówkach wręcz śmiesznie łatwe.

Czyli w drodze do Chorwacji w wakacje się nie da i już.

Data: 2020-08-28 09:47:30
Autor: Mirek Ptak
Ladowanie
On 2020-08-28 08:59, Cavallino wrote:
To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h na autostradach.
Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.

Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
Keyboard warior - docent teoretyk.

Tu akurat muszę stanąć w obronie J . F . (odstępy specjalnie ;) )
126km/h średniej jest nietrudne do osiągnięcia jeśli nie ma dużego ruchu, a na 3 pasmówkach wręcz śmiesznie łatwe.

Czyli w drodze do Chorwacji w wakacje się nie da i już.

No gdyby ktoś sie uparł to się by dało, ale to ryzykowne :)
W tym roku z Gradaca do Budapesztu (nocleg) jakby nie godzinny postój po drodze to pewnie by tyle było :).

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-08-28 10:13:35
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 09:47, Mirek Ptak pisze:
On 2020-08-28 08:59, Cavallino wrote:
To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h na autostradach.
Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.

Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
Keyboard warior - docent teoretyk.

Tu akurat muszę stanąć w obronie J . F . (odstępy specjalnie ;) )
126km/h średniej jest nietrudne do osiągnięcia jeśli nie ma dużego ruchu, a na 3 pasmówkach wręcz śmiesznie łatwe.

Czyli w drodze do Chorwacji w wakacje się nie da i już.

No gdyby ktoś sie uparł to się by dało,

Bez wysiłku?
Nie ma opcji.

Data: 2020-08-28 13:48:01
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riacqk$72s$1$kolczan@news.chmurka.net...
On 2020-08-28 08:59, Cavallino wrote:
Tu akurat muszę stanąć w obronie J . F . (odstępy specjalnie ;) )
126km/h średniej jest nietrudne do osiągnięcia jeśli nie ma dużego ruchu, a na 3 pasmówkach wręcz śmiesznie łatwe.

Czyli w drodze do Chorwacji w wakacje się nie da i już.

No gdyby ktoś sie uparł to się by dało, ale to ryzykowne :)

Upieranie sie jest bardzo ryzykowne, bo zeby cos nadrobic, to juz naprawde trzeba gnac.

Wiec nie upierajac sie ... moze wyjdzie 10, moze 12, a moze troche pecha i 16h ... co nie znaczy, ze 10 jest niemozliwe.
A elektrycznym zawsze bedzie pare godzin wiecej :-)
A raczej - dwa dni zamiast jednego.

J.

Data: 2020-08-28 13:54:13
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 13:48, J.F. pisze:
Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riacqk$72s$1$kolczan@news.chmurka.net...
On 2020-08-28 08:59, Cavallino wrote:
Tu akurat muszę stanąć w obronie J . F . (odstępy specjalnie ;) )
126km/h średniej jest nietrudne do osiągnięcia jeśli nie ma dużego ruchu, a na 3 pasmówkach wręcz śmiesznie łatwe.

Czyli w drodze do Chorwacji w wakacje się nie da i już.

No gdyby ktoś sie uparł to się by dało, ale to ryzykowne :)

Upieranie sie jest bardzo ryzykowne, bo zeby cos nadrobic, to juz naprawde trzeba gnac.

Wiec nie upierajac sie ... moze wyjdzie 10, moze 12, a moze troche pecha i 16h ... co nie znaczy, ze 10 jest niemozliwe.

Bez napinki (a o tym była mowa) - jest niemożliwe.
To że tak w ogóle by się dało, to jest pewne - jakiś supersamochód, dużo kasy na mandaty i można dawać w palnik i rekordy pobijać....

A elektrycznym zawsze bedzie pare godzin wiecej :-)

Będzie.
Za to z tysiąc złotych taniej.
Wybór dość łatwy...

A raczej - dwa dni zamiast jednego.

Dwa dni zamiast dwóch.
Sprawdzone wielokrotnie empirycznie.
Teoretycznie na Istrię się da na raz, bo nie trzeba Słowenii omijać, ale rzadko się tam jeździ.
Raczej Dalmacja.

Data: 2020-08-28 19:11:50
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riar95$gfc$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 28-08-2020 o 13:48, J.F. pisze:
Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości grup
Tu akurat muszę stanąć w obronie J . F . (odstępy specjalnie ;) )
126km/h średniej jest nietrudne do osiągnięcia jeśli nie ma dużego ruchu, a na 3 pasmówkach wręcz śmiesznie łatwe.
Czyli w drodze do Chorwacji w wakacje się nie da i już.
No gdyby ktoś sie uparł to się by dało, ale to ryzykowne :)
Upieranie sie jest bardzo ryzykowne, bo zeby cos nadrobic, to juz naprawde trzeba gnac.

Wiec nie upierajac sie ... moze wyjdzie 10, moze 12, a moze troche pecha
i 16h ... co nie znaczy, ze 10 jest niemozliwe.

Bez napinki (a o tym była mowa) - jest niemożliwe.
To że tak w ogóle by się dało, to jest pewne - jakiś supersamochód, dużo kasy na mandaty i można dawać w palnik i rekordy pobijać....

Nie supersamochod, tylko troche szczescia z korkami i bez marudzenia na stacjach.

A elektrycznym zawsze bedzie pare godzin wiecej :-)
Będzie.
Za to z tysiąc złotych taniej.  Wybór dość łatwy...

Zaplacone z gory przy zakupie, nie zwroci sie nigdy :-)

A raczej - dwa dni zamiast jednego.
Dwa dni zamiast dwóch.
Sprawdzone wielokrotnie empirycznie.

A to tylko ty.

J.

Data: 2020-08-29 03:17:12
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 19:11, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:riar95$gfc$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 28-08-2020 o 13:48, J.F. pisze:
Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości grup
Tu akurat muszę stanąć w obronie J . F . (odstępy specjalnie ;) )
126km/h średniej jest nietrudne do osiągnięcia jeśli nie ma dużego ruchu, a na 3 pasmówkach wręcz śmiesznie łatwe.
Czyli w drodze do Chorwacji w wakacje się nie da i już.
No gdyby ktoś sie uparł to się by dało, ale to ryzykowne :)
Upieranie sie jest bardzo ryzykowne, bo zeby cos nadrobic, to juz naprawde trzeba gnac.

Wiec nie upierajac sie ... moze wyjdzie 10, moze 12, a moze troche pecha
i 16h ... co nie znaczy, ze 10 jest niemozliwe.

Bez napinki (a o tym była mowa) - jest niemożliwe.
To że tak w ogóle by się dało, to jest pewne - jakiś supersamochód, dużo kasy na mandaty i można dawać w palnik i rekordy pobijać....

Nie supersamochod, tylko troche szczescia z korkami i bez marudzenia na stacjach.

A elektrycznym zawsze bedzie pare godzin wiecej :-)
Będzie.
Za to z tysiąc złotych taniej.  Wybór dość łatwy...

Zaplacone z gory przy zakupie, nie zwroci sie nigdy :-)

No ja zapłaciłem tyle, zwróciło się w miesiąc.
Od tego momentu już tylko oszczędzam.


A raczej - dwa dni zamiast jednego.
Dwa dni zamiast dwóch.
Sprawdzone wielokrotnie empirycznie.

A to tylko ty.

Nie, nie tylko ja.
I nie każdy jedzie z Wrocławia i ma do południowej granicy 100 km.

Data: 2020-08-29 09:36:31
Autor: Mateusz Viste
Ladowanie
2020-08-29 o 03:17 +0200, Cavallino napisał:
No ja zapłaciłem tyle, zwróciło się w miesiąc.
Od tego momentu już tylko oszczędzam.

Warto byłoby jeszcze dodać "z jakiego pojazdu musiałem zrezygnować aby
za otrzymaną gotówkę kupić ZOE".

Mateusz

Data: 2020-08-28 09:08:18
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Ladowanie
W dniu .08.2020 o 07:12 Mirek Ptak <nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl> pisze:

On 2020-08-27 07:04, Cavallino wrote:
To nie jest "dodanie 20km do sredniej", tylko osiagniecie 126km/h na  autostradach.
Zaden wyczyn, jesli nic nie przeszkadza.
 Nie masz pojęcia o czym gadasz i tyle.
Keyboard warior - docent teoretyk.

Tu akurat muszę stanąć w obronie J . F . (odstępy specjalnie ;) )
126km/h średniej jest nietrudne do osiągnięcia jeśli nie ma dużego  ruchu, a na 3 pasmówkach wręcz śmiesznie łatwe.

Na krótkiej trasie - takiej 500-600km lub w  Niemczech.
Podnieś średnią o 126km/h jadąc z Wawy do Paryża, Rzymu, Chorwacji czy w  dowolne miejsce oddalone o 1200-1700km od startu.


Za jeszcze niedawnych czasów, kiedy często jeździłem do Wuppertalu z  Gliwic bez problemu udawało mi się (nie specjalnie) osiągać regularnie  130+ a kilkakrotnie 150+ średniej od tankowania do >tankowania. Były to  wyjazdy w czwartek rano tam i powrót w piątek - start około 13.

średnia "od tankowania do tankowania" to nie jest średnia z trasy!
Ja i inni piszą tu o sytuacji: wychodzę z domu do auta o 8.00, na miejscu  jestem 20.00, - przejechałem 1200km - srednia wyszła 100km/h.
Podniesienie o ~20km/h oznacza, że u celu byłem o 18.00 i jechałem 10h  zamiast 12.
Nie ma znaczenia, że na odcinku tej trazy miałem od stacji do stacji  średnią 130km/h jak i tak całość jechałem 12h.
J.F. napisał, że nie ma problemu podnieść średnią ze 100 do 126km/h na  CAŁEJ TRASIE. To wg mnie jest możliwe ale na krótkiej trasie - takiej  500-600km na niemieckich autostradach, gdzie jak masz farta i jedziesz  autostradami bez remontu i poza sezonem wakacyjnym jest to możliwe i nie  specjalnie trzeba się wtedy nawet napinać. Ale tylko tam i tylko na  krótkich trasach.
Większość wypadów wakacyjnych (o których są posty w tym wątku) jest jednak  na południe, południowy wschód lub południowy zachód gdzie niekoniecznie  masz 3 pasy przez 300km i zniesione limity na drogach.


TG




--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2020-08-28 10:09:41
Autor: Mirek Ptak
Ladowanie
On 2020-08-28 09:08, Tomasz Gorbaczuk wrote:
Większość wypadów wakacyjnych (o których są posty w tym wątku) jest jednak na południe, południowy wschód lub południowy zachód gdzie niekoniecznie masz 3 pasy przez 300km i zniesione limity na drogach.

Zgoda

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-08-28 14:01:04
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.0p1ssdmlg01fvf@l-259.harvard.local...
W dniu .08.2020 o 07:12 Mirek Ptak <nieprawdziwy@nieprawdziwy.pl> pisze:
On 2020-08-27 07:04, Cavallino wrote:
Tu akurat muszę stanąć w obronie J . F . (odstępy specjalnie ;) )
126km/h średniej jest nietrudne do osiągnięcia jeśli nie ma dużego ruchu, a na 3 pasmówkach wręcz śmiesznie łatwe.

Na krótkiej trasie - takiej 500-600km lub w  Niemczech.
Podnieś średnią o 126km/h jadąc z Wawy do Paryża, Rzymu, Chorwacji czy w

nie "o", tylko "do"

dowolne miejsce oddalone o 1200-1700km od startu.

Z Chorwacji, polnocnych Wloch zawsze wracalem "jeden dzien", a to tak ok 1200km.
Chyba, ze akurat mialem ochote Wieden zwiedzic.
Godzin az tak bardzo nie liczylem, ale ten "jeden dzien" cos mowi.

powyzej tych ~1200km zaczynaja sie klopoty - spac sie chce, kosci bolą, ale jakby tak wyjechac w miare wczesnie, np 7 rano, to mamy sporo godzin jazdy przed soba ... byle korkow nie bylo, i byle nie marudzic.

Za jeszcze niedawnych czasów, kiedy często jeździłem do Wuppertalu z  Gliwic bez problemu udawało mi się (nie specjalnie) osiągać regularnie  130+ a kilkakrotnie 150+ średniej od tankowania do  >tankowania. Były to  wyjazdy w czwartek rano tam i powrót w piątek - start około 13.

średnia "od tankowania do tankowania" to nie jest średnia z trasy!
Ja i inni piszą tu o sytuacji: wychodzę z domu do auta o 8.00, na miejscu  jestem 20.00, - przejechałem 1200km - srednia wyszła 100km/h.
Podniesienie o ~20km/h oznacza, że u celu byłem o 18.00 i jechałem 10h  zamiast 12.
Nie ma znaczenia, że na odcinku tej trazy miałem od stacji do stacji średnią 130km/h jak i tak całość jechałem 12h.
J.F. napisał, że nie ma problemu podnieść średnią ze 100 do 126km/h na  CAŁEJ TRASIE. To wg mnie jest możliwe ale na krótkiej trasie - takiej

Ale akurat tyle wyszlo razem z pol godzinnym postojem po drodze.
Nie licze dojazdu do/z autostrady, bo tu juz moze byc bardzo roznie.

500-600km na niemieckich autostradach, gdzie jak masz farta i jedziesz  autostradami bez remontu i poza sezonem wakacyjnym jest to możliwe i nie  specjalnie trzeba się wtedy nawet napinać. Ale tylko tam i tylko na  krótkich trasach.
Większość wypadów wakacyjnych (o których są posty w tym wątku) jest jednak  na południe, południowy wschód lub południowy zachód gdzie niekoniecznie  masz 3 pasy przez 300km i zniesione limity na drogach.

Owszem, limity sa, a mandaty wyzsze, ale to akurat byl Stuttgart - po drodze troche odcinkow z ograniczeniami np do 120, ktore lekko przekraczalem ...
Jakies male remonty tez nie do unikniecia, i nie wszedzie sa trzy pasy.

J.

Data: 2020-08-28 14:27:14
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Ladowanie
W dniu .08.2020 o 14:01 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:


Z Chorwacji, polnocnych Wloch zawsze wracalem "jeden dzien", a to tak ok  1200km.
Chyba, ze akurat mialem ochote Wieden zwiedzic.
Godzin az tak bardzo nie liczylem, ale ten "jeden dzien" cos mowi.


Ja trasy do 1700-1800km zawsze robię w jeden dzień. Włochy do Wenecji czy  Boloni, Francja do Lyonu, Paryża do dla mnie rzut beretem. Nie jem obiadów  po drodze, nie zwiedzam - staram się jak najsprawniej przemieścić z pkt A  do pkt B i w "B" dłużej wypocząć. Jeżdzę tak kilka/kilkanaście razy w  roku, zazwyczaj Hiszpania i północne Włochy. Jak jadę sam to postoje co  500-700km. Na trasie 1200-1800km w tych kierunkach średnia 126km/h jest  praktycznie nierealna. Chorwacja, Bułgaria, i Bałkany tym bardziej.  Jedynie Niemcy i to poza sezonem urlopowym/wakacyjnym.

TG

Data: 2020-08-26 16:51:42
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Ladowanie
W dniu .08.2020 o 15:32 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:


1200km w 9.5h to raptem 126km/h, wiec zadne tam "duzo szybciej", a pol  godziny na tankowanie hotdoga i bramki na autostradzie zarezerwowalem.

Sporo jeżdżę tak tu potępianych długich tras (takich 1500+ ciurkiem) i  powiem Ci, że 10+ wiecej do średniej to trza zapie...lać na max'a (na  długiej trasie oczywiście). Moja średnia to zazwyczaj 100-105km/h gdzie  wszedzie jadę +20km/h, a Niemcy jak po trasie to przez 800-900km jadę  160-180km/h (tam gdzie nie ma ograniczeń).
26km/h więcej na średniej to można wykręcić na krótkiej (~500km) i pustej  trasie (noc, środek tygodnia)


TG

Data: 2020-08-26 17:06:31
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 16:51, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .08.2020 o 15:32 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:


1200km w 9.5h to raptem 126km/h, wiec zadne tam "duzo szybciej", a pol godziny na tankowanie hotdoga i bramki na autostradzie zarezerwowalem.

Sporo jeżdżę tak tu potępianych długich tras (takich 1500+ ciurkiem) i powiem Ci, że 10+ wiecej do średniej to trza zapie...lać na max'a (na długiej trasie oczywiście). Moja średnia to zazwyczaj 100-105km/h gdzie wszedzie jadę +20km/h, a Niemcy jak po trasie to przez 800-900km jadę 160-180km/h (tam gdzie nie ma ograniczeń).
26km/h więcej na średniej to można wykręcić na krótkiej (~500km) i pustej trasie (noc, środek tygodnia)

Dokładnie tak jest, sprawdzone wielokrotnie.
Więc napisać że to prościzna może ktoś, kto nigdy takiej średniej nie osiągnął, więc pisze co mu się wydaje, a nie to o czym ma pojęcie.

Nawet jak ciśniesz, to zawsze coś stanie na przeszkodzie i tego typu średniej nie zrobisz.

No chyba że ktoś nie liczy od wyjazdu z domu tylko od wjazdu na autostradę do zjazdu z niej na pierwsze tankowanie....
Ale to tylko znaczy, że średniej nie umie liczyć.
Najczęściej jako średnią tacy ludzie podają prędkość, z którą zazwyczaj podróżowali.....
LOL !!!!

Data: 2020-08-26 19:37:05
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-26 o 16:51, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .08.2020 o 15:32 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> pisze:


1200km w 9.5h to raptem 126km/h, wiec zadne tam "duzo szybciej", a pol godziny na tankowanie hotdoga i bramki na autostradzie zarezerwowalem.

Sporo jeżdżę tak tu potępianych długich tras (takich 1500+ ciurkiem) i powiem Ci, że 10+ wiecej do średniej to trza zapie...lać na max'a (na długiej trasie oczywiście). Moja średnia to zazwyczaj 100-105km/h gdzie wszedzie jadę +20km/h, a Niemcy jak po trasie to przez 800-900km jadę 160-180km/h (tam gdzie nie ma ograniczeń).

Ja rzadko kiedy jadę 160km/h a trasy rzędu 1000km
(głównie Niemcy) robię spokojnie w czasie ok 10 godzin -
na średnią 100km/godz to trzeba zapie...jak się jedzie
przez jakieś Demoludy czy Jugoland.

Data: 2020-08-26 20:44:41
Autor: Tomasz Gorbaczuk
Ladowanie
W dniu .08.2020 o 19:37 cef <cezfar@interia.pl> pisze:


Ja rzadko kiedy jadę 160km/h a trasy rzędu 1000km
(głównie Niemcy) robię spokojnie w czasie ok 10 godzin -
na średnią 100km/godz to trzeba zapie...jak się jedzie
przez jakieś Demoludy czy Jugoland.

Czyli potwierdzasz to co napisałem,
Ja jak bym robił 1000km (głównie Niemcy) to by średnia była w okolicach  120-130km/h.
Ja wyżej piszę o sytuacji start w PL (w moim przypadku Wawa) i wypad na  południe lub zachód. Do granicy DE mam ~450km (A2, bramki, tiry na lewym  itp.) i średnia w okolicach 100-110. Do granicy południowej podobnie,  średnia niższa.
Przerwy robię na tankowanie lub co 300-500km (w zależności z kim jadę).
Raz się trafi trasa bez korków na węzłach, bez ruchu, bez wypadków, bez  robót drogowych i średnia wyjdzie 110-115. Innym razem mam mix wszystkiego  - średnia 100 lub mniej.
Generalnie jak liczę 1000km w 10h to się mylę o max 30 min.
Są odcinki autostrad gdzie można zrobić 200-300km bez żadnego węzła ze  średnią +10 dopuszczalnej ( i wtedy w zależności od kraju będzie to  130-150km) ale później zawsze są jakieś węzły ( z ograniczeniem do  80-120), ograniczenia sezonowe (ze względu na smog, śnieg, duże natężenie  ruchu, hałas) i średnia spada nawet jak się zapierdziela. Im dłuższa trasa  tym średnia mniejsza.

TG

Data: 2020-08-26 21:35:59
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-26 o 20:44, Tomasz Gorbaczuk pisze:
W dniu .08.2020 o 19:37 cef <cezfar@interia.pl> pisze:


Ja rzadko kiedy jadę 160km/h a trasy rzędu 1000km
(głównie Niemcy) robię spokojnie w czasie ok 10 godzin -
na średnią 100km/godz to trzeba zapie...jak się jedzie
przez jakieś Demoludy czy Jugoland.

Czyli potwierdzasz to co napisałem,
Ja jak bym robił 1000km (głównie Niemcy) to by średnia była w okolicach 120-130km/h.
Ja wyżej piszę o sytuacji start w PL (w moim przypadku Wawa) i wypad na południe lub zachód. Do granicy DE mam ~450km (A2, bramki, tiry na lewym itp.) i średnia w okolicach 100-110. Do granicy południowej podobnie, średnia niższa.

Owszem, mniej więcej potwierdzam.
Rzuciło mi się w oczy to, że pisałeś o pomykaniu 160km/h
czego ja często nie robię a i  tak średnią mam ponad 100km/h.
Zapomniałem też, że nie każdy ma autostradę do granicy
(ja startuję z Wrocławia). Jeśli trasę ok 1000km (głownie Niemcy)
robiłbyś ze średnią 120-130km/h to znaczy, że jedziesz znacznie szybciej
niż ja. No i ostatnio, zeby nie tracić dnia roboczego startowałem
w niedzielę - a zrobienie 600km w niedzielę to już spacer jest.

Data: 2020-08-26 16:17:29
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri3gvi$fk3$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 16:05, J.F. pisze:
Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
Głównie w teorii.
Bo jeszcze musiałoby nie być granic,

coraz ich mniej,

kupowania winietek,

Mozna przez internet przed podroza.

jedzenia poza samochodem, potrzeb fizjologicznych

Paliwo, hotdog i winietka w jednym :-)

czy rozprostowania gnatów.

Rozprostowane przy okazji powyzszego :-)

Każdy z tych rzecz obniża średnią o kilkanaście km/h przez dłuższych czas.

jak korkow nie bedzie, i to  nazywam "bez napinki".

Nie - po prostu nie potrafisz czasu liczyć.
Żeby utrzymać średnią 120, to trzeba popierdzielać pod 200, gdzie tylko się da.

Akurat lubie :-)
Ale wcale nie 200, tylko 150 czy nawet 140, ale uczciwe - z GPS a nie licznika (u mnie zawyza z 10), no i nie marnowac czasu na stacjach i nie miec pecha w korkach/kolejkach na granicach.

Taki np czas Wroclaw-Stuttgart potrafi sie przy powrocie w piatek wydluzyc o dwie godziny ...

A w elektryku jak widac czas sie wydluza,

Wręcz przeciwnie.
Przerwa co 200 km powoduje, że odżywasz.

No i co z tego, ze odzywam, skoro przyspieszyc nie moge, bo sie nie oplaca :-)

A podczas jazdy kima się łatwiej, bo nic nie wyje.

Kimac za kierownicą ?

Szombathely ... ktoredy on jechal, ze mu bylo po drodze przez Slowacje ?

Tak się jedzie, żeby ominąć austriacką i słoweńską winietkę.

Ale skad jechal, bo to tak wydaje sie troche nie po drodze, skoro sie zamierza z darmowych słowackich ladowarek korzystac.

J.

Data: 2020-08-26 16:45:33
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 16:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri3gvi$fk3$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 16:05, J.F. pisze:
Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
Głównie w teorii.
Bo jeszcze musiałoby nie być granic,

coraz ich mniej,

Od tego roku wręcz przeciwnie.


kupowania winietek,

Mozna przez internet przed podroza.

Aha, i ten czas się wtedy wyzeruje?



jedzenia poza samochodem, potrzeb fizjologicznych

Paliwo, hotdog i winietka w jednym :-)

Wszystko 2 5 minut?
W imię czego?


czy rozprostowania gnatów.

Rozprostowane przy okazji powyzszego :-)


Moim nie wystarcza 5 minut, 15 też nie bardzo.

Przerwa co 200 km powoduje, że odżywasz.

No i co z tego, ze odzywam, skoro przyspieszyc nie moge, bo sie nie oplaca :-)

I tym sposobem masz problem z głowy - i tak nic to nie da, więc nie musisz tego na siłę robić.
Włączasz chill i jedziesz...

Spróbuj kiedyś - ja się mocno zdziwiłem że tak można. ;-)


A podczas jazdy kima się łatwiej, bo nic nie wyje.

Kimac za kierownicą ?


Zapomniałeś że pisałeś o pasażerach?


Szombathely ... ktoredy on jechal, ze mu bylo po drodze przez Slowacje ?

Tak się jedzie, żeby ominąć austriacką i słoweńską winietkę.

Ale skad jechal, bo to tak wydaje sie troche nie po drodze,

Jak najbardziej po drodze, skądkolwiek.
Z Poznania też tak właśnie bym pojechał (i nie raz jeździłem onegdaj), jeśli miałoby być tanio i po autostradach ile się da.


Inaczej musisz albo zapłacić za Czechy+Słowację (lub Austrię), potem trzeci raz na Węgrzech, albo wlec się po lokalnych drogach.

Data: 2020-08-26 17:15:17
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri5sie$6g7$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 16:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
Głównie w teorii.
Bo jeszcze musiałoby nie być granic,

coraz ich mniej,
Od tego roku wręcz przeciwnie.

kupowania winietek,
Mozna przez internet przed podroza.
Aha, i ten czas się wtedy wyzeruje?

Powiedzialbym ze to i tak preferowany sposob, nawet jesli czasu wiecej wymaga.

Ale ... to jest czas we wlasnym domu, nie wymagajacy placenia za hotel w polowie trasy :-P

jedzenia poza samochodem, potrzeb fizjologicznych
Paliwo, hotdog i winietka w jednym :-)
Wszystko 2 5 minut?
W imię czego?

no dobra - hot dog pare minut dluzej :-)

W imie czego ... raczej spytam czemu nie. Tankujesz, jestes przy kasie z winietkami, i hotdogami, i obok toalety.

A w imie czego robic sobie postoj i spedzac potem kolejny dzien w trasie ?
Jeszcze bym rozumial jakies fajne termy, ale majac w perpektywie cieple morze ... po co jakies termy :-)

czy rozprostowania gnatów.
Rozprostowane przy okazji powyzszego :-)
Moim nie wystarcza 5 minut, 15 też nie bardzo.

A moim wystarcza.

Przerwa co 200 km powoduje, że odżywasz.
No i co z tego, ze odzywam, skoro przyspieszyc nie moge, bo sie nie oplaca :-)

I tym sposobem masz problem z głowy - i tak nic to nie da, więc nie musisz tego na siłę robić.
Włączasz chill i jedziesz...

Ja tam wrzucam 150 na tempomat i jade :-)

Spróbuj kiedyś - ja się mocno zdziwiłem że tak można. ;-)

Dziekuje, wole chillout u celu :-)
No i jak to pisales ... urlop nie jest z gumy ...

A podczas jazdy kima się łatwiej, bo nic nie wyje.
Kimac za kierownicą ?
Zapomniałeś że pisałeś o pasażerach?

Beda zmeczeni, to bedą kimac bez zachety.
Wazne, zeby kierowca sie nie kimnal, a tu cicho, spokojnie, najedzony .... brr :-)

Szombathely ... ktoredy on jechal, ze mu bylo po drodze przez Slowacje ?
Tak się jedzie, żeby ominąć austriacką i słoweńską winietkę.
Ale skad jechal, bo to tak wydaje sie troche nie po drodze,

Jak najbardziej po drodze, skądkolwiek.
Z Poznania też tak właśnie bym pojechał (i nie raz jeździłem onegdaj), jeśli miałoby być tanio i po autostradach ile się da.

Inaczej musisz albo zapłacić za Czechy+Słowację (lub Austrię), potem trzeci raz na Węgrzech, albo wlec się po lokalnych drogach.

Ale on chwalil darmowe slowackie ladowarki.
Chyba, ze jakąs jedna mial na mysli.

Chociaz ... przez Brno i Bratyslawe google podaje 14:43 i 1413km, a przez Cieszyn i Cadce 15:16 i 1512 km ... moze to ma sens, jesli ładowarki darmowe :-)
Ale km az tak darmowe nie sa w elektryku - zawsze to z pol godziny czekania wiecej, a czasy takie, ze wyjdzie chyba z doba, wiec warto pomyslec o noclegu.
Choc te pol godziny nie uratuje.

dieslem robie to na raz, no - mam blizej.

J.

Data: 2020-08-27 07:10:50
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 17:15, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri5sie$6g7$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 26-08-2020 o 16:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup
Bo 1200km to sie da przejechac w 10-12h,
Głównie w teorii.
Bo jeszcze musiałoby nie być granic,

coraz ich mniej,
Od tego roku wręcz przeciwnie.

kupowania winietek,
Mozna przez internet przed podroza.
Aha, i ten czas się wtedy wyzeruje?

Powiedzialbym ze to i tak preferowany sposob, nawet jesli czasu wiecej wymaga.

Ale ... to jest czas we wlasnym domu, nie wymagajacy placenia za hotel w polowie trasy :-P

jedzenia poza samochodem, potrzeb fizjologicznych
Paliwo, hotdog i winietka w jednym :-)
Wszystko 2 5 minut?
W imię czego?

no dobra - hot dog pare minut dluzej :-)

W imie czego ... raczej spytam czemu nie. Tankujesz, jestes przy kasie z winietkami, i hotdogami, i obok toalety.

A w imie czego robic sobie postoj i spedzac potem kolejny dzien w trasie ?

Relaks, chiil, brak napinki na jak rekordy prędkości.

Jeszcze bym rozumial jakies fajne termy, ale majac w perpektywie cieple morze ... po co jakies termy :-)

Bo morze nudzi się po kilku godzinach, więc nie ma sie gdzie spieszyć i tak nie ucieknie, a termy w trasie zapewniają rozrywkę i robią z dnia wyjętego z życia, bo zmarnowanego na jazdę, dzień życia.


czy rozprostowania gnatów.
Rozprostowane przy okazji powyzszego :-)
Moim nie wystarcza 5 minut, 15 też nie bardzo.

A moim wystarcza.

Tak jak średnia 126 przy wyprawie na południe to żaden problem?
Czyli siedząc sobie przy kompie i pisząc co ślina na język przyniesie?

Inaczej musisz albo zapłacić za Czechy+Słowację (lub Austrię), potem trzeci raz na Węgrzech, albo wlec się po lokalnych drogach.

Ale on chwalil darmowe slowackie ladowarki.

No i?
Skoro jechał spory odcinek przez Słowację, i się łądował za free, to chwalił, gdzie tu problem?

Chyba, ze jakąs jedna mial na mysli.

Chociaz ... przez Brno i Bratyslawe google podaje 14:43 i 1413km, a przez Cieszyn i Cadce 15:16 i 1512 km ... moze to ma sens, jesli ładowarki darmowe :-)

I 50 zł taniej na winietce.

Ale km az tak darmowe nie sa w elektryku - zawsze to z pol godziny czekania wiecej,

Może nie każdy ma sraczkę na myśl o zatrzymaniu, albo jeździe trochę dalej, za to taniej?

dieslem robie to na raz

Ale nie mówimy tu o problemach januszy w dieslach, więc daruj sobie te wynurzenia.
Zresztą on też zrobił na raz.

Data: 2020-08-27 08:26:21
Autor: Mirek Ptak
Ladowanie
On 2020-08-26 17:15, J.F. wrote:

Chociaz ... przez Brno i Bratyslawe google podaje 14:43 i 1413km, a przez Cieszyn i Cadce 15:16 i 1512 km ... moze to ma sens, jesli ładowarki darmowe :-)

Przez Cadce od razu dodaj z 15 minut i to pod warunkiem, że masz szczęście i navi z trafficiem, która Cie w razie czego przeciągnie bokiem przez Kysucke Nove Mesto :)
Ja jeżdżę przez Ostravę, Frydek-Mystek, Bila, Makov i w Bytcy wpadam na D1 na Słowacji :) - wymaga Czeskej winiety, bo mimo, że płatny odcinek jest krótki to jego ominięcie pochłania masę czasu :(

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-08-27 09:32:50
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 27-08-2020 o 08:26, Mirek Ptak pisze:
On 2020-08-26 17:15, J.F. wrote:

Chociaz ... przez Brno i Bratyslawe google podaje 14:43 i 1413km, a przez Cieszyn i Cadce 15:16 i 1512 km ... moze to ma sens, jesli ładowarki darmowe :-)

Przez Cadce od razu dodaj z 15 minut i to pod warunkiem, że masz szczęście i navi z trafficiem,

Tak a propos - w pieprzonym Renault jest navi z trafikiem produkcji TomToma.
W Hultaju niby też była, ale jakaś nowocześniejsza wersja, albo tylko live był z TT, bo działała znakomicie.

Ale tutaj - wróciły stare koszmary, bo jest ta cholerna nieruchoma mapa z której nic nie widać, nie idzie powiększyć, pomniejszyć, kliknąć, nic.
Autora tego pomysłu powinni rozstrzelać w kołysce, tak profilaktycznie.

Data: 2020-08-28 07:23:38
Autor: Mirek Ptak
Ladowanie
On 2020-08-27 09:32, Cavallino wrote:

Tak a propos - w pieprzonym Renault jest navi z trafikiem produkcji TomToma.

Carminat?

W Hultaju niby też była, ale jakaś nowocześniejsza wersja, albo tylko live był z TT, bo działała znakomicie.

Ale tutaj - wróciły stare koszmary, bo jest ta cholerna nieruchoma mapa z której nic nie widać, nie idzie powiększyć, pomniejszyć, kliknąć, nic.
Autora tego pomysłu powinni rozstrzelać w kołysce, tak profilaktycznie.

Nie pomogę. Mimo, że mam navi w samochodzie to TT GO Premium sprawuje się o niebo lepiej :)
Przy okazji mam GO 520 do opchnięcia w dobrej cenie :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-08-28 09:10:21
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 07:23, Mirek Ptak pisze:
On 2020-08-27 09:32, Cavallino wrote:

Tak a propos - w pieprzonym Renault jest navi z trafikiem produkcji TomToma.

Carminat?

Nie- Rlink sprzed 2 lat.


W Hultaju niby też była, ale jakaś nowocześniejsza wersja, albo tylko live był z TT, bo działała znakomicie.

Ale tutaj - wróciły stare koszmary, bo jest ta cholerna nieruchoma mapa z której nic nie widać, nie idzie powiększyć, pomniejszyć, kliknąć, nic.
Autora tego pomysłu powinni rozstrzelać w kołysce, tak profilaktycznie.

Nie pomogę.

To było tylko zasygnalizowanie uroków TT. ;-)
O czym już nieraz gadaliśmy.

Data: 2020-08-28 09:44:05
Autor: Mirek Ptak
Ladowanie
On 2020-08-28 09:10, Cavallino wrote:
To było tylko zasygnalizowanie uroków TT. ;-)
O czym już nieraz gadaliśmy.

Od sporego czasu działa to inaczej niż przed wojną ;)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-08-28 10:09:14
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 28-08-2020 o 09:44, Mirek Ptak pisze:
On 2020-08-28 09:10, Cavallino wrote:
To było tylko zasygnalizowanie uroków TT. ;-)
O czym już nieraz gadaliśmy.

Od sporego czasu działa to inaczej niż przed wojną ;)

Dlatego właśnie byłem zdziwiony, że ten prehistoryczny design i sposób działania uchował się w prawie nowym aucie.
Ale w sumie - po Renault zawsze można się wszystkiego najgorszego spodziewać.

Data: 2020-09-27 16:13:05
Autor: kk
Ladowanie
On 2020-08-27 09:32, Cavallino wrote:
W dniu 27-08-2020 o 08:26, Mirek Ptak pisze:
On 2020-08-26 17:15, J.F. wrote:

Chociaz ... przez Brno i Bratyslawe google podaje 14:43 i 1413km, a przez Cieszyn i Cadce 15:16 i 1512 km ... moze to ma sens, jesli ładowarki darmowe :-)

Przez Cadce od razu dodaj z 15 minut i to pod warunkiem, że masz szczęście i navi z trafficiem,

Tak a propos - w pieprzonym Renault jest navi z trafikiem produkcji TomToma.
W Hultaju niby też była, ale jakaś nowocześniejsza wersja, albo tylko live był z TT, bo działała znakomicie.

Ale tutaj - wróciły stare koszmary, bo jest ta cholerna nieruchoma mapa z której nic nie widać, nie idzie powiększyć, pomniejszyć, kliknąć, nic.
Autora tego pomysłu powinni rozstrzelać w kołysce, tak profilaktycznie.

Dotykam palcem panel i powiększa się, pomniejsza, klika.

Data: 2020-08-25 11:01:24
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri28f5$kra$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 19:21, J.F. pisze:
Cały dzień zmarnowany w samochodzie to wątpliwa przyjemność.
No coz, zachcialo sie 1000km jechac, to samochodogodziny trzeba odsiedziec.
Tylko ze tych samochodogodzin mniej jak sie jedzie 150 a nie 100 :-)

A dzielisz na dwa dni ... dwa dni zmarnowane, chyba, ze akurat cos ciekawego po drodze bedzie.

Zawsze jest.
A to jakieś termy czy inny basen, a to coś ciekawego turystycznie, a to fajna knajpka, albo widoczki w górach...

I co - chcesz widoczek przespac ?

W sam raz na nocleg i pół dnia odpoczynku.

I ładowanie nie ma z tym nic wspólnego, na razie nie planuję takich wycieczek elektrykiem, tak robiłem jak jechałem spaliniakiem.

Bo sie nie nadaje :-)

Przyszedl wirus i dopisal: nie ma :-)
Dobrze że ten którym leciałem na wakacje tego nie wiedział.

Dobrze, ze ci nie skasowali powrotu w czasie wyjazdu.

Dobrze.
Ale zamknięcie granic gdybyś był samochodem byłoby gorsze....

Litwinow pamietasz ?

Ale pojedź np. na Zakyntos samochodem i zdaj relację.
Promy kursuja przeciez.

No to pojedź.
Wyprawa na 2 tygodnie - sama jazda.

Moze ty.

6350 km w 21 dni ... troche w Twoim stylu, bo w moim to niespecjalnie :-)
Rok temu zrobiłem 5000 w 14 dni, więc trochę w moim.

Normalnie bym policzyl, ze to 360km dziennie. A gdzie czas na odpoczynek ?
Po poludniu ? Urlop w samochodzie :-(
Co innego, jak sie te 2000km zrobi w dwa dni, powrot dwa dni, i zostaje 10-12 dni na wczasy z kilkoma przejazdami ...

Ale dojechałem tylko do Sithonii, na Zaykyntos bym się już nie wybrał, za dużo już by było tej jazdy.

4 osoby, 2 czy 1 ...  tak czy inaczej nawet google mowi, ze to 23h, do zrobienia w dwa dni.

W 23 h to dojedziesz, ale do Serbii.
O ile nie będzie korków na autostradach.

Jak beda, to kicha :-(
Ale w dobrych ukladach ... znajomy z Wroclawia po jednym dniu meldowal sie w Grecji.
Choc to oczywiscie nie koniec trasy, a tylko granica.

J.

Data: 2020-08-25 11:17:32
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 11:01, J.F. pisze:

A dzielisz na dwa dni ... dwa dni zmarnowane, chyba, ze akurat cos ciekawego po drodze bedzie.

Zawsze jest.
A to jakieś termy czy inny basen, a to coś ciekawego turystycznie, a to fajna knajpka, albo widoczki w górach...

I co - chcesz widoczek przespac ?

Pójdę popołudniem na spacerek w góry, popatrzę, potem jeszcze rano się obudzę patrząc na niego i wystarczy.


W sam raz na nocleg i pół dnia odpoczynku.

I ładowanie nie ma z tym nic wspólnego, na razie nie planuję takich wycieczek elektrykiem, tak robiłem jak jechałem spaliniakiem.

Bo sie nie nadaje :-)

Inni jeżdżą, w tempie szybszym niż ja spaliniakiem, więc do Chorwacji by się nadał.
Ale już za leniwy jestem, zwłaszcza w dobie samolotów za 100 zł.

Ale pojedź np. na Zakyntos samochodem i zdaj relację.
Promy kursuja przeciez.

No to pojedź.
Wyprawa na 2 tygodnie - sama jazda.

Moze ty.

Jak wrócisz to będziesz mógł tak napisać.
Jak ja bym miał gdzieć zapierdzielać autem na złamanie karku, to wolałbym dystans o połowę krótszy, więc podróż w tym stylu akurat na południe Grecji mija się z celem całkowicie.

Tam jadą ludzie, dla których podróż to też wakacje, więc im nie robi 5 noclegów po drodze w każdą stronę.

Inni lecą samolotem.


6350 km w 21 dni ... troche w Twoim stylu, bo w moim to niespecjalnie :-)
Rok temu zrobiłem 5000 w 14 dni, więc trochę w moim.

Normalnie bym policzyl, ze to 360km dziennie. A gdzie czas na odpoczynek ?

7 dni było na miejscu.
Ale na ładne plaże też trzeba było dojeżdżać.


Po poludniu ? Urlop w samochodzie :-(

No lepszy niż w jakiejś klicie, albo 7h codziennie na plaży.
Przynajmniej widoki się zmieniają.

W 23 h to dojedziesz, ale do Serbii.
O ile nie będzie korków na autostradach.

Jak beda, to kicha :-(
Ale w dobrych ukladach ... znajomy z Wroclawia po jednym dniu meldowal sie w Grecji.
Choc to oczywiscie nie koniec trasy, a tylko granica.

Tylko po co?
Na nocleg szkoda, czy startował w rekordzie ilości godzin na plaży?
Po drodze jest tyle ciekawych rzeczy do obejrzenia.....

Data: 2020-08-25 15:24:54
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2kvd$t9l$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 11:01, J.F. pisze:
Ale pojedź np. na Zakyntos samochodem i zdaj relację.
Promy kursuja przeciez.

No to pojedź.
Wyprawa na 2 tygodnie - sama jazda.

Moze ty.

Jak wrócisz to będziesz mógł tak napisać.
Jak ja bym miał gdzieć zapierdzielać autem na złamanie karku, to

No nie poznaje kolegi :-)

wolałbym dystans o połowę krótszy, więc podróż w tym stylu akurat na południe Grecji mija się z celem całkowicie.

Przyznaje sporo racji ... Grecja samochodem troche daleko.

Tam jadą ludzie, dla których podróż to też wakacje, więc im nie robi 5 noclegów po drodze w każdą stronę.
Inni lecą samolotem.

Zaraz ... Tobie chyba nie robi roznicy 5 noclegow, bo tak pisales wczesniej, traktujac podroz jak wakacje ("zawsze po drodze cos ciekawego bedzie").

Ja licze jeden, drugi na powrot, i no i paliwo na 4 tys km ...

Po poludniu ? Urlop w samochodzie :-(
No lepszy niż w jakiejś klicie, albo 7h codziennie na plaży.

Klitka wieksza od samochodu :-(

Przynajmniej widoki się zmieniają.

Ja sie skupiam na drodze niestety.
A jak jeszcze beda autostrady ... z ekranami ...

W 23 h to dojedziesz, ale do Serbii.
O ile nie będzie korków na autostradach.

Jak beda, to kicha :-(
Ale w dobrych ukladach ... znajomy z Wroclawia po jednym dniu meldowal sie w Grecji.
Choc to oczywiscie nie koniec trasy, a tylko granica.

Tylko po co?
Na nocleg szkoda, czy startował w rekordzie ilości godzin na plaży?

Nocleg i tak byl, tylko dalej.
Wiec ... po co stawac, skoro mozna jeszcze jechac ?

Po drodze jest tyle ciekawych rzeczy do obejrzenia...

Blizsze obejrzal w poprzednich latach, a dalsze ... nie nalezy tracic czasu na blizszych, to mozna zwiedzic te dalsze :-P

A czy te rzeczy tak naprawde ciekawe ? ...

J.

Data: 2020-08-25 16:00:22
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 15:24, J.F. pisze:

wolałbym dystans o połowę krótszy, więc podróż w tym stylu akurat na południe Grecji mija się z celem całkowicie.

Przyznaje sporo racji ... Grecja samochodem troche daleko.

Tam jadą ludzie, dla których podróż to też wakacje, więc im nie robi 5 noclegów po drodze w każdą stronę.
Inni lecą samolotem.

Zaraz ... Tobie chyba nie robi roznicy 5 noclegow, bo tak pisales wczesniej, traktujac podroz jak wakacje ("zawsze po drodze cos ciekawego bedzie").


Robi o tyle, że wolę polecieć bez żadnego.


Ja licze jeden, drugi na powrot, i no i paliwo na 4 tys km ...

Vs 200 zł/os.
Jakby nie liczyć samochód wychodzi drożej.

Ale w dobrych ukladach ... znajomy z Wroclawia po jednym dniu meldowal sie w Grecji.
Choc to oczywiscie nie koniec trasy, a tylko granica.

Tylko po co?
Na nocleg szkoda, czy startował w rekordzie ilości godzin na plaży?

Nocleg i tak byl, tylko dalej.
Wiec ... po co stawac, skoro mozna jeszcze jechac ? >
Po drodze jest tyle ciekawych rzeczy do obejrzenia...

Blizsze obejrzal w poprzednich latach, a dalsze ... nie nalezy tracic czasu na blizszych, to mozna zwiedzic te dalsze :-P

Już do widzę - ciekawe ile razy zatrzymał się w Macedonii na chociaż pół dnia.


A czy te rzeczy tak naprawde ciekawe ? ...

Tak.

Data: 2020-08-21 11:43:47
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-20 o 15:23, Myjk pisze:
Thu, 20 Aug 2020 12:42:35 +0100, K

Nazwij kogos buszmenem bo jezdzi spalinowym - to jest argument za kupnem
elektryka.

To jest stwierdzenie faktu przez pryzmat tego co piszesz. Szkoda ci
marnować czas na ładowanie, choć nie marnuje to więcej czasu niż inne
rzeczy do których jesteś jako cywilizowany człowiek już przyzwyczajony. Nie
wiem jak Ci to inaczej wyjaśnić że ewidentnie szukasz dziury w całym aby
tylko wykazać że EV jest do dupy.

Nie wspomnij o tym ile procentowo energii elektrycznej nadal
nie jest pozyskiwana z OZE.

Kwa, a ile OZE jest pozyskiwane na rzecz spaliniaków? ZERO było, ZERO jest
i ZERO będzie! Po co mam zatem o tym wspominać?

Przemilcz generatory diesla bez dpf-a,

Generatory nie generują syfu tak jak silniki w samochodach, bo pracują po
pierwsze na stałym obciążeniu ciągle w optymalnych warunkach, po drugie nie
służą one zazwyczaj do zasilania samochodów, więc po co mam o nich
wspominać?

ad-blue zasilajace ladowarki. Ja nie jestem przeciwko elektrycznym jako
takim tylko dzisiejszej technologii, ktora akurat mnie drazni przez ilos
c kompromisow na ktore bym musial isc. Nie widze siebie planujacego
1000km trase w stylu: tu sie zatrzymamy na siku(ladowanie) bo znam
dyrektora karitasu, tu naladujemy bo mam punkty z karty skarbonki do
wykorzystania, tam znowu na siku(ladowanie) ale tylko na 10 minut bo
drogo, tu cos zjemy(naladujemy), itp.

I znowu szukanie dziury w całym. Z janosika korzystasz? Z innych gógle
maps? Aplikacje są do planowania, wyznaczasz trasę a aplikacja pokazuje
gdzie musisz się zatrzymać. Jak zaczynasz cisnąć jak wariat, to nawet
dopasują szybsze zużycie energii i przerobią odpowiednio trasę. Z karitasu
korzystać nie muszisz i tak płącąc w punktach do tego przeznaczonych jest
taniej niż spaliniakiem. Jak widać to jest tylko i wyłącznie kwestia
betonowego podejścia do tematu.

No wlasnie 5minut sie laduje aby przejechac 100km, ale nie ten akurat.
Wiekszy potrzebuje wiecej czasu, ale i maly i duzy nie moze jechac ze
stala predkoscia pow. 100kmh bo mu sie drastycznie zasieg zmniejszy i
moze zajsc potrzeba, ze trzeba bedzie popierdalac z przedluzaczem po
kempingach, PGR-ach czy karitasach. Poza tym, nie mow, ze co 100km
robisz przerwe na siku bo to juz jest sprawa dla urologa ;)

No nie ten, bo ten nie jest przeznaczony do jazdy w trasach tylko w
mieście. Ty byś takiego nie kupił przecież, bo za mały jest. Ale większych
też nie kupisz, bo Ci się wygląd nie podoba, a jak się podoba to za drogo.

Tesla mi sie akurat podoba. Powstrzymuje mnie jej cena

Znowu to samo, cena jest odpowiednia do oferowanych parametrów i komfortu
jazdy. Zestaw z nimi spaliniaka o podobnych parametrach i napisz ile taki
spaliniak kosztuje.

i dzisijesza technologia w kombinacji z infrastruktura.

Infrastrutura w zaściankowej Polsce nie zapominaj dodać -- bo u nas takie
Pany w stosunku do zachodu, że na bezsensowne kompromisy nie idą.

Owszem nadejdzie taki czas,
ze bede jezdzil elektrykiem ale bedzie to zapewne elektryczny Arteon,
Insignia, 508SW na ogniwa paliwowe tudziez na baterie o zasiegu 2000km z
czasem ladowania 25min do 80%.

Heh, no to już w ogóle parodia. Spaliniak ma przeciętnie 600km a EV musi
mieć 2000 inaczej jest bezużyteczny.


Moje auto po zatankowaniu 50 l pokazuje mi zasięg 770 km.
T.

Data: 2020-08-20 23:10:26
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 20-08-2020 o 10:03, K pisze:

No i znowu dorabianie ideologii. Zaakceptuj, ze niektorzy ludzie nie lubia malych aut.

Elektryków, suvów, koreańskich..
Oraz potraw których nie jedli.
Nie bo nie.
Nie lubią i już.
Tak wiem, że tak jest.

Ja akceptuje, ze wybrales Zoe

Nie bardzo wybrałem.
Sytuacja tak zdecydowała - tj. wyprzedaż mało używanych Zoe w super cenach.

mimo, ze gdzies wczesniej wspominales o zlych doswiadczeniach z Renault.

Potrafię przełamywać swoje uprzedzenia.
Ale nie jestem zaskoczony in plus, wręcz przeciwnie.

A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.


Ale nie musze dodatkowo planowac postojow na ladowanie


Tylko na tankowanie, obiad, odpoczynek...

No czyli facet nie ma dzieci, psa.

A skąd wiesz?
Może ma, tyle że odchowane i mają własne auta, na własne zachciewajki.
Wypisz wymaluj, mój przypadek.
Nie każdy potrzebuje autobusu przez całe życie.

No wiec na jedno wychodzi. Ma dorosle, nie musi ich ze soba zabierac. Zaakceptuj, ze rozni ludzie maja rozne potrzeby, ktorych nie da sie zaspokoic wg. twojego widzimisie.

Nie mam takowego zamiaru.
Każdy śpi jak sobie pościele.

Data: 2020-08-20 09:51:09
Autor: T.
Ladowanie

No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100.

No właśnie.
A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.




Różnice rzędu 30 czy 40 tys. zł w stosunku do auta spalinowego zwrócą się po 10 latach. I to pod warunkiem, że ładujesz tylko pod domem, bo jak płacisz więcej za prąd, to dłużej. Po tych latach sprawność aku spadnie do 70-80% albo jeszcze mniej.
T.

Data: 2020-08-20 11:58:56
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f3e2b6d$0$558$65785112@news.neostrada.pl...
No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100.

No właśnie.
A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.

Różnice rzędu 30 czy 40 tys. zł w stosunku do auta spalinowego zwrócą się po 10 latach. I to pod warunkiem, że ładujesz tylko pod domem, bo jak płacisz więcej za prąd, to dłużej.

No nie - czytasz - w domu musi placic, lub ma poldarmowy prad z solarow, a w trasie ma za darmo.

Chwilowo. Bo potem trzeba bedzie placic, i to tyle, ze diesel bedzie tanszy, albo sie zrobi kolejka na godzine, bo kto by nie chcial skorzystac z darmowego pradu :-)

Po tych latach sprawność aku spadnie do 70-80% albo jeszcze mniej.

I zasieg moze przestac wystarczac.

Co prawda chwala sie, ze Tesla ma jakies dziwnie trwale baterie,
hybrydowe Toyoty chyba tez - choc to moze trudniej stwierdzic ...
Nokia tez miala dobre akumulatorki ... a przeciez sama ich nie robila.

J.

Data: 2020-08-20 23:04:34
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 20-08-2020 o 09:51, T. pisze:

No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100.

No właśnie.
A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.




Różnice rzędu 30 czy 40 tys. zł w stosunku do auta spalinowego zwrócą się po 10 latach.

Przeprowadź ten dowód liczbowo....
Tylko nie zapomnij o zmianie auta po 3 latach.

Mi wychodzi, że już się zwróciło, a mam go miesiąc.

Data: 2020-08-21 11:42:33
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-20 o 23:04, Cavallino pisze:
W dniu 20-08-2020 o 09:51, T. pisze:

No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100.

No właśnie.
A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.




Różnice rzędu 30 czy 40 tys. zł w stosunku do auta spalinowego zwrócą się po 10 latach.

Przeprowadź ten dowód liczbowo....
Tylko nie zapomnij o zmianie auta po 3 latach.

Mi wychodzi, że już się zwróciło, a mam go miesiąc.

Mnie nie stać na wymianę auta co 3 lata. Zmieniam co 10. Więc jakim cudem zwrócił się elektryk po miesiącu? Czyżbyś był politykiem? ;-)
Co do obliczeń - przy jeździe 12-15 tys. km rocznie wydaję rzędu 3800- 4700 zł na paliwo. Zatem 30 tys. zł to dla mnie - ok., nie 10 lat, ale 6-7. Ale to przy dwóch założeniach - prąd jest za darmo, a te 30 tys. zł to róznica między elektrycznym golasem a dość dobrze wyposażonym autem. Bo gdyby porównać auta z podobnym wyposażeniem to róznica jest ok. 50-60 tys. zł. nie wiem dlaczego porównuje sie w mediach najtańszego elektryka z najdroższą wersją spalinowego (mam na myśli nie tyle elektryka, co PHEV).
Prosty przykład - ZOE jest odpowiednikiem Clio. Najtańszy elektryk to 135 900, spalinowy - 50 tys. zł. Jeśli porównać podobne wersje wyposażenia i z automatem (bo elektryk to automat), mamy 64 400 dla spalinowego w wersji ZEN, 88 400 - hybryda i 140 900 - elektryk.
No i przypominam - nie policzyłem w ogóle kosztów prądu. A to przynajmniej kilka zł za 100 km (podobno ok. 10 zł). Zatem te 10 lat to jest umowne, bo de facto jest to znacznie dłużej. To już opłaci się brać hybrydę, ale koniecznie w wersji PHEV oraz mając własne panele (to kolejne kilkadziesiąt tys. w plecy).
T.

Data: 2020-08-21 19:19:45
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 21-08-2020 o 11:42, T. pisze:
W dniu 2020-08-20 o 23:04, Cavallino pisze:
W dniu 20-08-2020 o 09:51, T. pisze:

No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100.

No właśnie.
A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.




Różnice rzędu 30 czy 40 tys. zł w stosunku do auta spalinowego zwrócą się po 10 latach.

Przeprowadź ten dowód liczbowo....
Tylko nie zapomnij o zmianie auta po 3 latach.

Mi wychodzi, że już się zwróciło, a mam go miesiąc.

Mnie nie stać na wymianę auta co 3 lata. Zmieniam co 10.

No i co w związku z tym?

Więc jakim
cudem zwrócił się elektryk po miesiącu? Czyżbyś był politykiem? ;-)

Nie - wymieniłem używanego spaliniaka na używanego elektryka.
Akurat były w tej samej cenie.
I od miesiąca jeżdżę za friko.

Co do obliczeń - przy jeździe 12-15 tys. km rocznie wydaję rzędu 3800- 4700 zł na paliwo. Zatem 30 tys. zł to dla mnie - ok., nie 10 lat, ale 6-7. Ale to przy dwóch założeniach - prąd jest za darmo, a te 30 tys. zł to róznica między elektrycznym golasem a dość dobrze wyposażonym autem.

Elektryczne to zazwyczaj nie golasy - to raz.
Dwa - dobrze wyposażone wersje spalinowe kosztują niewiele mniej i tracą na wartości więcej.



Bo gdyby porównać auta z podobnym wyposażeniem to róznica jest ok. 50-60 tys. zł.

Nie jest, a przynajmniej nie musi być.
Nowy Golf spalinowy kosztuje prawie tyle samo co fabrycznie nowy Leaf, uwzględniając moc i wyposażenie.



nie wiem dlaczego porównuje sie w mediach najtańszego elektryka
z najdroższą wersją spalinowego (mam na myśli nie tyle elektryka, co PHEV).
Prosty przykład - ZOE jest odpowiednikiem Clio.

Nie jest.
W Clio się nie mieszczę (gabaryty) a w Zoe tak - to auto o wysokości Captura raczej.
Aczkolwiek faktycznie mają wiele wspólnego.



Najtańszy elektryk to
135 900,


Bez problemu kupisz poniżej 120 tys.
Ale Zoe to zły przykład - chyba że chcesz się upierać.

Policz Leafa za 98 tys.



spalinowy - 50 tys. zł. Jeśli porównać podobne wersje
wyposażenia i z automatem (bo elektryk to automat), mamy 64 400 dla spalinowego w wersji ZEN, 88 400 - hybryda i 140 900 - elektryk.
No i przypominam - nie policzyłem w ogóle kosztów prądu.


A cenę odsprzedaży gdzie liczyłeś, bo nie zauważyłem?
Bo dopiero ta różnica stanowi faktyczny koszt, a nie cena zakupu.

Data: 2020-08-23 11:42:27
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-21 o 19:19, Cavallino pisze:
W dniu 21-08-2020 o 11:42, T. pisze:
W dniu 2020-08-20 o 23:04, Cavallino pisze:
W dniu 20-08-2020 o 09:51, T. pisze:

No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100.

No właśnie.
A koszty na naście razy tyle ile w elektryku.




Różnice rzędu 30 czy 40 tys. zł w stosunku do auta spalinowego zwrócą się po 10 latach.

Przeprowadź ten dowód liczbowo....
Tylko nie zapomnij o zmianie auta po 3 latach.

Mi wychodzi, że już się zwróciło, a mam go miesiąc.

Mnie nie stać na wymianę auta co 3 lata. Zmieniam co 10.

No i co w związku z tym?

Więc jakim
cudem zwrócił się elektryk po miesiącu? Czyżbyś był politykiem? ;-)

Nie - wymieniłem używanego spaliniaka na używanego elektryka.
Akurat były w tej samej cenie.
I od miesiąca jeżdżę za friko.

Co do obliczeń - przy jeździe 12-15 tys. km rocznie wydaję rzędu 3800- 4700 zł na paliwo. Zatem 30 tys. zł to dla mnie - ok., nie 10 lat, ale 6-7. Ale to przy dwóch założeniach - prąd jest za darmo, a te 30 tys. zł to róznica między elektrycznym golasem a dość dobrze wyposażonym autem.

Elektryczne to zazwyczaj nie golasy - to raz.
Dwa - dobrze wyposażone wersje spalinowe kosztują niewiele mniej i tracą na wartości więcej.



Bo gdyby porównać auta z podobnym wyposażeniem to róznica jest ok. 50-60 tys. zł.

Nie jest, a przynajmniej nie musi być.
Nowy Golf spalinowy kosztuje prawie tyle samo co fabrycznie nowy Leaf, uwzględniając moc i wyposażenie.



nie wiem dlaczego porównuje sie w mediach najtańszego elektryka
z najdroższą wersją spalinowego (mam na myśli nie tyle elektryka, co PHEV).
Prosty przykład - ZOE jest odpowiednikiem Clio.

Nie jest.
W Clio się nie mieszczę (gabaryty) a w Zoe tak - to auto o wysokości Captura raczej.
Aczkolwiek faktycznie mają wiele wspólnego.



Najtańszy elektryk to
135 900,


Bez problemu kupisz poniżej 120 tys.
Ale Zoe to zły przykład - chyba że chcesz się upierać.

Policz Leafa za 98 tys.



spalinowy - 50 tys. zł. Jeśli porównać podobne wersje
wyposażenia i z automatem (bo elektryk to automat), mamy 64 400 dla spalinowego w wersji ZEN, 88 400 - hybryda i 140 900 - elektryk.
No i przypominam - nie policzyłem w ogóle kosztów prądu.


A cenę odsprzedaży gdzie liczyłeś, bo nie zauważyłem?
Bo dopiero ta różnica stanowi faktyczny koszt, a nie cena zakupu.

Fakt, nie brałem pod uwagę spadku wartości. Ale sądzę, że 7-letni elektryk nie będzie mile widziany na giełdzie po rozsądnych pieniądzach.
Zajrzałem na stronę nissana - leaf jest od 117 tys. zł.

I jeszcze jedno - dla mnie, jak wspomniałem - idealna byłaby hybryda, ale nawet na nią nie bardzo jest mnie stać. Dopłata do takiego auta nie zwróci mi się raczej nigdy, więc pozostanę przy spalinowym.
Drugim argumentem jest również w sumie mały prześwit dostępnych elektryków - na razie najtańsze są najmniejsze, a więc także najniższe. A niestety w mojej okolicy pług nie zawsze dojeżdża... Nie chodzi to o jazdę terenową, ale właśnie o  wysokie krawężniki oraz o zalegający śnieg na drodze, którą się muszę wykopać.
A najtańszy nieco wyższy elektryk to Mazda MX-30 od ponad 140 tys. zł...
T.

Data: 2020-08-23 15:28:41
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 23-08-2020 o 11:42, T. pisze:

A cenę odsprzedaży gdzie liczyłeś, bo nie zauważyłem?
Bo dopiero ta różnica stanowi faktyczny koszt, a nie cena zakupu.

Fakt, nie brałem pod uwagę spadku wartości. Ale sądzę, że 7-letni elektryk nie będzie mile widziany na giełdzie po rozsądnych pieniądzach.

Dlatego się go sprzedaje po 3,4 latach i liczy różnice.
Spaliniaków dotyczy to samo.

Zajrzałem na stronę nissana - leaf jest od 117 tys. zł.

Dopłata od Funduszu jest rzędu 18,5 tys.
Wychodzi tyle ile pisałem.


I jeszcze jedno - dla mnie, jak wspomniałem - idealna byłaby hybryda, ale nawet na nią nie bardzo jest mnie stać. Dopłata do takiego auta nie zwróci mi się raczej nigdy,

Bo hybryda to ściema.
Kosztowo wychodzi drożej zarówno niż elektryk, jak i spaliniak.

Data: 2020-08-24 10:58:43
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-23 o 15:28, Cavallino pisze:
W dniu 23-08-2020 o 11:42, T. pisze:

A cenę odsprzedaży gdzie liczyłeś, bo nie zauważyłem?
Bo dopiero ta różnica stanowi faktyczny koszt, a nie cena zakupu.

Fakt, nie brałem pod uwagę spadku wartości. Ale sądzę, że 7-letni elektryk nie będzie mile widziany na giełdzie po rozsądnych pieniądzach.

Dlatego się go sprzedaje po 3,4 latach i liczy różnice.
Spaliniaków dotyczy to samo.

Zajrzałem na stronę nissana - leaf jest od 117 tys. zł.

Dopłata od Funduszu jest rzędu 18,5 tys.
Wychodzi tyle ile pisałem.


I jeszcze jedno - dla mnie, jak wspomniałem - idealna byłaby hybryda, ale nawet na nią nie bardzo jest mnie stać. Dopłata do takiego auta nie zwróci mi się raczej nigdy,

Bo hybryda to ściema.
Kosztowo wychodzi drożej zarówno niż elektryk, jak i spaliniak.

Fakt - zakup droższy, ale toto jest jednak tańsze niż czysty elektryk. Przy zasięgach rzędu 50 km w mim przypadku do wielu wyjazdów by wystarczyło samo zasilanie elektryczne. Nie rozumiem, skąd opinia, że to ściema i że drożej?
Za to bezpieczeństwo, że się nie stanie w polu przy dłuższej jeździe jest też warte swojej ceny...
T.

Data: 2020-08-24 11:08:22
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 10:58, T. pisze:

I jeszcze jedno - dla mnie, jak wspomniałem - idealna byłaby hybryda, ale nawet na nią nie bardzo jest mnie stać. Dopłata do takiego auta nie zwróci mi się raczej nigdy,

Bo hybryda to ściema.
Kosztowo wychodzi drożej zarówno niż elektryk, jak i spaliniak.

Fakt - zakup droższy, ale toto jest jednak tańsze niż czysty elektryk.

Nie jest, przynajmniej jeśli mówimy o plugin, o innych to w ogóle szkoda gadać, bo mają zasięg 5 km.

Data: 2020-08-25 09:34:50
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 11:08, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 10:58, T. pisze:

I jeszcze jedno - dla mnie, jak wspomniałem - idealna byłaby hybryda, ale nawet na nią nie bardzo jest mnie stać. Dopłata do takiego auta nie zwróci mi się raczej nigdy,

Bo hybryda to ściema.
Kosztowo wychodzi drożej zarówno niż elektryk, jak i spaliniak.

Fakt - zakup droższy, ale toto jest jednak tańsze niż czysty elektryk.

Nie jest, przynajmniej jeśli mówimy o plugin, o innych to w ogóle szkoda gadać, bo mają zasięg 5 km.

Tak, oczywiście. Mnie się podoba Captur - ma ponoć zasięg 135 km, czyli realnie pewnie 80. Po mieście wystarczy. Ale koszt większy o ok. 40 tys. zł od spalinowego.
T.

Data: 2020-08-25 09:41:45
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 09:34, T. pisze:
W dniu 2020-08-24 o 11:08, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 10:58, T. pisze:

I jeszcze jedno - dla mnie, jak wspomniałem - idealna byłaby hybryda, ale nawet na nią nie bardzo jest mnie stać. Dopłata do takiego auta nie zwróci mi się raczej nigdy,

Bo hybryda to ściema.
Kosztowo wychodzi drożej zarówno niż elektryk, jak i spaliniak.

Fakt - zakup droższy, ale toto jest jednak tańsze niż czysty elektryk.

Nie jest, przynajmniej jeśli mówimy o plugin, o innych to w ogóle szkoda gadać, bo mają zasięg 5 km.

Tak, oczywiście. Mnie się podoba Captur - ma ponoć zasięg 135 km, czyli realnie pewnie 80. Po mieście wystarczy. Ale koszt większy o ok. 40 tys. zł od spalinowego.

I o kilka tys od Zoe.
Bezsens całkowity.

Data: 2020-08-25 09:44:47
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 09:34, T. pisze:

Tak, oczywiście. Mnie się podoba Captur - ma ponoć zasięg 135 km,

Ja widzę 50.
https://cdn.group.renault.com/ren/pl/pdf/cenniki/new-captur-price.pdf.asset.pdf/befffbf5f8.pdf

Data: 2020-08-25 11:16:59
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-25 o 09:44, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 09:34, T. pisze:

Tak, oczywiście. Mnie się podoba Captur - ma ponoć zasięg 135 km,

Ja widzę 50.
https://cdn.group.renault.com/ren/pl/pdf/cenniki/new-captur-price.pdf.asset.pdf/befffbf5f8.pdf
Tak, mea culpa - spojrzałem na prędkość maksymalną na prądzie.
Ale nawet te 65 km dla mnie było ok., zwłaszcza jeśli w przypadku braku prądu odpala się spalinowy i już.
T.

Data: 2020-08-25 11:28:19
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 11:16, T. pisze:
W dniu 2020-08-25 o 09:44, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 09:34, T. pisze:

Tak, oczywiście. Mnie się podoba Captur - ma ponoć zasięg 135 km,

Ja widzę 50.
https://cdn.group.renault.com/ren/pl/pdf/cenniki/new-captur-price.pdf.asset.pdf/befffbf5f8.pdf
Tak, mea culpa - spojrzałem na prędkość maksymalną na prądzie.
Ale nawet te 65 km dla mnie było ok., zwłaszcza jeśli w przypadku braku prądu odpala się spalinowy i już.


Dla mnie bez sensu.
Dwa razy bardziej skomplikowane auto, trudniejsze w utrzymaniu, gorzej i dłużej się ładujące
Już wolę stanąć gdzieś raz na godzinę w trasie....

Bierz pod uwagę, że hybrydy zazwyczaj w ogóle nie mają opcji szybkiego ładowania, więc uzpełnianie tego zasięgu 50 km, może trwać dłużej niż uzupełnienie 250 km w elektryku...
Taka ściema, żeby poczucie przyzwoitości w sobie uspokoić.

Data: 2020-08-25 15:15:39
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri2ljk$tpp$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 25-08-2020 o 11:16, T. pisze:
W dniu 2020-08-25 o 09:44, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 09:34, T. pisze:
Tak, oczywiście. Mnie się podoba Captur - ma ponoć zasięg 135 km,
Ja widzę 50.
https://cdn.group.renault.com/ren/pl/pdf/cenniki/new-captur-price.pdf.asset.pdf/befffbf5f8.pdf

Tak, mea culpa - spojrzałem na prędkość maksymalną na prądzie.
Ale nawet te 65 km dla mnie było ok., zwłaszcza jeśli w przypadku braku prądu odpala się spalinowy i już.

Dla mnie bez sensu.
Dwa razy bardziej skomplikowane auto, trudniejsze w utrzymaniu, gorzej i dłużej się ładujące
Już wolę stanąć gdzieś raz na godzinę w trasie....

Bierz pod uwagę, że hybrydy zazwyczaj w ogóle nie mają opcji szybkiego ładowania, więc uzpełnianie tego zasięgu 50 km, może trwać dłużej niż uzupełnienie 250 km w elektryku...
Taka ściema, żeby poczucie przyzwoitości w sobie uspokoić.

Po prostu nie do sluzy.
Po miescie na codzien pojezdzisz na pradzie, a w trasie nie bedziesz stawal na godzine :-)

A poczucie przyzwoitosci ... co to za roznica, czy Polske bedzie dusil dym z rury wydechowej czy z komina Belchatowa ? :-)

J.

Data: 2020-08-25 15:35:45
Autor: Frakon
Ladowanie. Różnicy nie widzisz.
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5f450efc$0$17354$65785112news.neostrada.pl...

A poczucie przyzwoitosci ... co to za roznica, czy Polske bedzie dusil dym z rury wydechowej czy z komina Belchatowa ? :-)

J.

Różnicy nie widzisz, boś głupi.
O tym pisali już na grupie.
Mniej trucizny dostanie się do płuc z komina Bełchatowa.

Data: 2020-08-25 14:48:09
Autor: K
Ladowanie. Różnicy nie widzisz.
On 25/08/2020 14:35, Frakon wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5f450efc$0$17354$65785112news.neostrada.pl...

A poczucie przyzwoitosci ... co to za roznica, czy Polske bedzie dusil dym z rury wydechowej czy z komina Belchatowa ? :-)

J.

Różnicy nie widzisz, boś głupi.
O tym pisali już na grupie.
Mniej trucizny dostanie się do płuc z komina Bełchatowa.


Tzn co, wylacza Belchatow?

Data: 2020-08-23 17:29:16
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-21 o 19:19, Cavallino pisze:

Elektryczne to zazwyczaj nie golasy - to raz.
Dwa - dobrze wyposażone wersje spalinowe kosztują niewiele mniej i tracą na wartości więcej.

Co jest elektrycznym równoważnikiem samochodu spalinowego
klasy średniej - jakiś 2-litrowy diesel, kombi z bagażnikiem ok 1700 litrów,
  moc rzędu 140-150KM, z podstawowymi dodatkami typu elektryczne szyby, radio czy klimatyzacja, który ok 2-letni można kupić za ok 100tys zł?

Data: 2020-08-24 07:39:50
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 23-08-2020 o 17:29, cef pisze:
W dniu 2020-08-21 o 19:19, Cavallino pisze:

Elektryczne to zazwyczaj nie golasy - to raz.
Dwa - dobrze wyposażone wersje spalinowe kosztują niewiele mniej i tracą na wartości więcej.

Co jest elektrycznym równoważnikiem samochodu spalinowego
klasy średniej - jakiś 2-litrowy diesel,

A dlaczego klasy średniej akurat?
Ja piszę o kompakcie, kolubryny mnie nie interesują z założenia.
Producentów też nie, dlatego ich nie robią.

Klasa D i kombi, to w ogóle przeżytek, została praktycznie zniszczona przez suvy, więc ciężko ją brać do porównań.


Duży kompakt o podobnych parametrach to Leaf.
Kosztuje (z dopłatą i mniejszą baterią) tyle, ile większość podobnie wyposażonych kompakktów spalinowych.

Data: 2020-08-24 09:14:05
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 07:39, Cavallino pisze:
W dniu 23-08-2020 o 17:29, cef pisze:
W dniu 2020-08-21 o 19:19, Cavallino pisze:

Elektryczne to zazwyczaj nie golasy - to raz.
Dwa - dobrze wyposażone wersje spalinowe kosztują niewiele mniej i tracą na wartości więcej.

Co jest elektrycznym równoważnikiem samochodu spalinowego
klasy średniej - jakiś 2-litrowy diesel,

A dlaczego klasy średniej akurat?
Ja piszę o kompakcie, kolubryny mnie nie interesują z założenia.
Producentów też nie, dlatego ich nie robią.

Ciebie nie interesują, bo jeździłeś małym i na mały zamieniłeś.
Ja się pytam z czego muszę zrezygnować, żeby się przesiąść
na porównywalny wielkością albo ile dopłacić.
Dlaczego niby ktoś jeżdżący jakimś kombiakiem passatem, mondeo, C5, avensis czy accordem ma się przesiadać na auto niewiele większe od jakiegoś miejskiego toczydła?


Klasa D i kombi, to w ogóle przeżytek, została praktycznie zniszczona przez suvy, więc ciężko ją brać do porównań.

Duży kompakt o podobnych parametrach to Leaf.
Kosztuje (z dopłatą i mniejszą baterią) tyle, ile większość podobnie wyposażonych kompakktów spalinowych.

Czyli kolejny kompromis - brać mniejszego niż mam i jeszcze z mniejszą baterią,
żeby mieć mniejszy zasięg.
Chcesz mnie zniechęcić?
Bo zalet w tym nie widzę, ale zacząłem analizować do czego ewentualnie mógłbym
się przymierzyć. Wizualnie podoba mi się  Huyndai Kona Electric -
parametry zasięgu tez ma niezłe, ale jest znacznie mniejszy i drogi.
(bagażnik o 30% mniejszy czyli o wiele mniejszy od kombiaka poprzednika i
może służyć jedynie jako drugie auto do jazd miejskich)

Data: 2020-08-24 09:42:05
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 09:14, cef pisze:

Co jest elektrycznym równoważnikiem samochodu spalinowego
klasy średniej - jakiś 2-litrowy diesel,

A dlaczego klasy średniej akurat?
Ja piszę o kompakcie, kolubryny mnie nie interesują z założenia.
Producentów też nie, dlatego ich nie robią.

Ciebie nie interesują,

Jak widać po rynku - już mało kogo interesują.

bo jeździłeś małym i na mały zamieniłeś.
Ja się pytam z czego muszę zrezygnować, żeby się przesiąść
na porównywalny wielkością albo ile dopłacić.

Musisz sobie poszukać.


Dlaczego niby ktoś jeżdżący jakimś kombiakiem passatem, mondeo, C5, avensis czy accordem ma się przesiadać

Niech się nie przesiada, tylko januszuje dalej.


Klasa D i kombi, to w ogóle przeżytek, została praktycznie zniszczona przez suvy, więc ciężko ją brać do porównań.

Duży kompakt o podobnych parametrach to Leaf.
Kosztuje (z dopłatą i mniejszą baterią) tyle, ile większość podobnie wyposażonych kompakktów spalinowych.

Czyli kolejny kompromis - brać mniejszego niż mam

A weź sobie większego, tyle że ze mną o nich nie dyskutuj, tylko sobie poszukaj odpowiedniego.

Data: 2020-08-24 10:02:19
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 09:42, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 09:14, cef pisze:

Co jest elektrycznym równoważnikiem samochodu spalinowego
klasy średniej - jakiś 2-litrowy diesel,

A dlaczego klasy średniej akurat?
Ja piszę o kompakcie, kolubryny mnie nie interesują z założenia.
Producentów też nie, dlatego ich nie robią.

Ciebie nie interesują,

Jak widać po rynku - już mało kogo interesują.

Po rynku widać, że jeśli jak twierdzisz przesiedli się na SUVy,
to też raczej większe spaliniaki niż mniejsze.

bo jeździłeś małym i na mały zamieniłeś.
Ja się pytam z czego muszę zrezygnować, żeby się przesiąść
na porównywalny wielkością albo ile dopłacić.

Musisz sobie poszukać.

No właśnie po tej odpowiedzi widać, że nie przechodzi Ci przez
klawiaturę, że trzeba jednak zapłacić znacznie więcej za to samo.


Dlaczego niby ktoś jeżdżący jakimś kombiakiem passatem, mondeo, C5, avensis czy accordem ma się przesiadać

Niech się nie przesiada, tylko januszuje dalej.

No właśnie po tej odpowiedzi widać, że nie przechodzi Ci przez
klawiaturę, że trzeba jednak zapłacić znacznie więcej za to samo.


Klasa D i kombi, to w ogóle przeżytek, została praktycznie zniszczona przez suvy, więc ciężko ją brać do porównań.

Duży kompakt o podobnych parametrach to Leaf.
Kosztuje (z dopłatą i mniejszą baterią) tyle, ile większość podobnie wyposażonych kompakktów spalinowych.

Czyli kolejny kompromis - brać mniejszego niż mam

A weź sobie większego, tyle że ze mną o nich nie dyskutuj, tylko sobie poszukaj odpowiedniego.

No właśnie po tej odpowiedzi widać, że nie przechodzi Ci przez
klawiaturę, że trzeba jednak zapłacić znacznie więcej za to samo.

A do tej pory starałeś się dawać dowody na ekonomiczne aspekty tego
wyboru. Jak zacząłem to analizować dokładnie, to okazuje się, że jednak
król jest nagi i tyle.

Data: 2020-08-24 10:17:45
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 10:02, cef pisze:

Po rynku widać, że jeśli jak twierdzisz przesiedli się na SUVy,
to też raczej większe spaliniaki niż mniejsze.

bo jeździłeś małym i na mały zamieniłeś.
Ja się pytam z czego muszę zrezygnować, żeby się przesiąść
na porównywalny wielkością albo ile dopłacić.

Musisz sobie poszukać.

No właśnie po tej odpowiedzi widać, że nie przechodzi Ci przez
klawiaturę, że trzeba jednak zapłacić znacznie więcej za to samo.

Nie wiem, bo nie znam tego rynku w ogóle, z założenia mnie nie interesuje.
Nie wiem w ogóle czy poza Teslą 3 w ogóle jakiś istnieje.

A do tej pory starałeś się dawać dowody na ekonomiczne aspekty tego
wyboru.

Nie - nigdy nic nie pisałem o rynku elektrycznych autobusów.
Zawsze pisałem o kompaktach.

Data: 2020-08-24 12:18:21
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 10:17, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 10:02, cef pisze:

A do tej pory starałeś się dawać dowody na ekonomiczne aspekty tego
wyboru.

Nie - nigdy nic nie pisałem o rynku elektrycznych autobusów.
Zawsze pisałem o kompaktach.

Jak się dobrać do konkretów, bo chciałem zobaczyć co mi tutaj
proponujesz za zmianę na "lepsze", to się okazało, że przeszedłeś na złośliwości.
Cały czas była mowa o przesiadce na elektryka.
Tylko dlaczego do mniejszego?
Proponowałeś mi zmianę sposobu myślenia itp -
nawet sprawdziłem gdzie i jak mógłbym się
ładować tam gdzie jeżdżę i z jakimi utrudnieniami to by się wiązało.
Ale przecież nie będę jeździł dwa razy mniejszym autem.
Czyli elektroporażka.

Data: 2020-08-24 12:29:15
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 12:18, cef pisze:
W dniu 2020-08-24 o 10:17, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 10:02, cef pisze:

A do tej pory starałeś się dawać dowody na ekonomiczne aspekty tego
wyboru.

Nie - nigdy nic nie pisałem o rynku elektrycznych autobusów.
Zawsze pisałem o kompaktach.

Jak się dobrać do konkretów, bo chciałem zobaczyć co mi tutaj
proponujesz

Nic.
Nie jestem sprzedawcą elektryków

Mówię o tym, jaki elektryk ma

Cały czas była mowa o przesiadce na elektryka.

Tak.
Mojej i mających zbliżone potrzeby - czyli powiedzmy o autach objętych dopłatami.

A nie o wszelkich możliwych innych przypadkach.
W szczególności nie o alternatywach dla klientów typu "pasek w tedeiku".
To musisz sobie uskuteczniać z kimś innym i w innym miejscu, ja się na dyskusję o tego typu januszowaniu nie piszę.


Tylko dlaczego do mniejszego?
Proponowałeś mi zmianę sposobu myślenia itp -
nawet sprawdziłem gdzie i jak mógłbym się
ładować tam gdzie jeżdżę i z jakimi utrudnieniami to by się wiązało.
Ale przecież nie będę jeździł dwa razy mniejszym autem.


4,5 metrowy Leaf jest dwa razy mniejszy niż 4,6 metrowe auto klasy D?
No to gratuluję kalkulatora....

Czyli elektroporażka.

Bo nie istnieje oferta dla janusza, albo ja jej nie znam?
Może i dobrze, bo szybko by się ładowarki zapchały.

Data: 2020-08-24 12:47:00
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 12:29, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 12:18, cef pisze:

Cały czas była mowa o przesiadce na elektryka.

Tak.
Mojej i mających zbliżone potrzeby - czyli powiedzmy o autach objętych dopłatami.

A czyli zmiana śpiewki, że jednak nie każdy może się zelektryfikować.

A nie o wszelkich możliwych innych przypadkach.
W szczególności nie o alternatywach dla klientów typu "pasek w tedeiku".
To musisz sobie uskuteczniać z kimś innym i w innym miejscu, ja się na dyskusję o tego typu januszowaniu nie piszę.

Czyli zagłębiasz się w złośliwości, bo jak się okazuje rozwiązania
nie ma, a  jeszcze niedawno udowadniałeś, że wystarczy tylko zmienić to i tamto
w podejściu - zjeść obiadek i zrobić zakupy po drodze kilka razy i zacząć jeździć elektrycznie.


Tylko dlaczego do mniejszego?
Proponowałeś mi zmianę sposobu myślenia itp -
nawet sprawdziłem gdzie i jak mógłbym się
ładować tam gdzie jeżdżę i z jakimi utrudnieniami to by się wiązało.
Ale przecież nie będę jeździł dwa razy mniejszym autem.

4,5 metrowy Leaf jest dwa razy mniejszy niż 4,6 metrowe auto klasy D?
No to gratuluję kalkulatora....

Nie pisałem o dwa razy mniejszym aucie, tylko o jeżdżeniu dwa razy
tej samej trasy - gratuluję słoniowatego podejścia do obrazowej metafory.
Jest zdecydowanie mniejszy - bagażnik ma ze 30-40% mniejszy nie mówiąc
już o tym, ze z powodu masy baterii zabierze ledwo 400kg.


Czyli elektroporażka.

Bo nie istnieje oferta dla janusza, albo ja jej nie znam?
Może i dobrze, bo szybko by się ładowarki zapchały.

Niestety ale wygląda na to, że jak przesiądzie się ta niewielka ilość,
której EV będzie pasowało, to nawet jeśli ne skończą się darmowe ładowarki,
to kolejki do nich spowodują, że mobilność spadnie do zasięgu naładowanego
w momencie startu.

Data: 2020-08-24 12:13:32
Autor: K
Ladowanie
On 24/08/2020 11:47, cef wrote:
W dniu 2020-08-24 o 12:29, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 12:18, cef pisze:

Cały czas była mowa o przesiadce na elektryka.

Tak.
Mojej i mających zbliżone potrzeby - czyli powiedzmy o autach objętych dopłatami.

A czyli zmiana śpiewki, że jednak nie każdy może się zelektryfikować.


No wiec caly ten watek jest na ten temat. Mi nie pasuje elektryk na ta chwile bo ma maly zasieg, zbyt dlugo sie laduje i kosztuje pojscie na zbyt wiele kompromisow. W ogole jak patrze to elektryki maja bardzo waska grupe odbiorcow na ta chwile, szczegolnie w Polsce gdzie infrastruktura dodatkowo nie zacheca. Ale tez patrze sobie w takim UK i np. stacja ladowania jest po jednej stronie autostrady i w wielu wypadkach nie ma mozliwosci zjazdu na nia z nitki w przeciwnym kierunku, trzeba dymac np. 5 czy 10 mil na najblizszy rozjazd, a pozniej manewr powtorzyc w druga strone.

Data: 2020-08-24 13:16:11
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 13:13, K pisze:
patrze sobie w takim UK i np. stacja ladowania jest po jednej stronie autostrady i w wielu wypadkach nie ma mozliwosci zjazdu na nia z nitki w przeciwnym kierunku, trzeba dymac np. 5 czy 10 mil na najblizszy rozjazd, a pozniej manewr powtorzyc w druga strone.

No to Polsce masz lepiej, bo tego typu stacje przy autostradach buduje się parami.

Data: 2020-08-24 13:04:22
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 12:47, cef pisze:
W dniu 2020-08-24 o 12:29, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 12:18, cef pisze:

Cały czas była mowa o przesiadce na elektryka.

Tak.
Mojej i mających zbliżone potrzeby - czyli powiedzmy o autach objętych dopłatami.

A czyli zmiana śpiewki,

Nic z tych rzeczy.
Nigdy nie twierdziłem, że ev będzie odpowiadało potrzebom januszy.

> że jednak nie każdy może się zelektryfikować.

Może, jak chce i go na to stać.
Ja np. przesiadłem się w tym celu (w ciągu roku) z 4,5 metrowej Kii Sportage, do mniejszego o 40 cm Zoe.
To był właśnie ten kompromis o którym pisałem.
Mogłem kupić dużo większego Leafa, ale był mniejszą okazją cenową, co by oznaczało dłuższy czas zwrotu - więc kompromis byłby inny - cenowy, takie coś za coś.

Ale jak ktoś koniecznie musi jeździć passatem, to albo musi wydać krocie na nowego, albo poczekać, bo nie ma praktycznie używanych elektryków w tym segmencie.

W segmencie dużych suvów, które obecnie zastąpiły klasę D, również nie.

W szczególności nie o alternatywach dla klientów typu "pasek w tedeiku".
To musisz sobie uskuteczniać z kimś innym i w innym miejscu, ja się na dyskusję o tego typu januszowaniu nie piszę.

Czyli zagłębiasz się w złośliwości,

Gdzie tu złośliwość?
To jest właśnie potencjalna klientela na segment D.
Reszta to dinozaury, bo to segment na wymarciu i mało kto go kupuje.

Ale przecież nie będę jeździł dwa razy mniejszym autem.

4,5 metrowy Leaf jest dwa razy mniejszy niż 4,6 metrowe auto klasy D?
No to gratuluję kalkulatora....

Nie pisałem o dwa razy mniejszym aucie, tylko o jeżdżeniu dwa razy
tej samej trasy

No to gratuluję jasności wypowiedzi.
Sam przeczytaj co napisałeś.

A w jakim celu miałbyś jeździć dwa razy?
Krowa do bagażnika nie wejdzie razem z resztą majdanu?

Bo reszta wymiarów jest bardzo zbliżona, np. do podanego avensisa.....



Bo nie istnieje oferta dla janusza, albo ja jej nie znam?
Może i dobrze, bo szybko by się ładowarki zapchały.

Niestety ale wygląda na to, że jak przesiądzie się ta niewielka ilość,
której EV będzie pasowało, to nawet jeśli ne skończą się darmowe ładowarki,
to kolejki do nich spowodują, że mobilność spadnie do zasięgu naładowanego
w momencie startu.

A po benzynę stoisz w aptece, czy jednak rynek dał radę odpowiedzieć na zapotrzebowanie?

Data: 2020-08-24 13:43:55
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 13:04, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 12:47, cef pisze:

 > że jednak nie każdy może się zelektryfikować.

Może, jak chce i go na to stać.
Ja np. przesiadłem się w tym celu (w ciągu roku) z 4,5 metrowej Kii Sportage, do mniejszego o 40 cm Zoe.
To był właśnie ten kompromis o którym pisałem.
Mogłem kupić dużo większego Leafa, ale był mniejszą okazją cenową, co by oznaczało dłuższy czas zwrotu - więc kompromis byłby inny - cenowy, takie coś za coś.

Kompromisy są możliwe jak auta używasz zupełnie rekreacyjnie.
Mój samochód jest zaprzęgnięty w robocie i w domu.


Ale jak ktoś koniecznie musi jeździć passatem, to albo musi wydać krocie na nowego, albo poczekać, bo nie ma praktycznie używanych elektryków w tym segmencie.

W segmencie dużych suvów, które obecnie zastąpiły klasę D, również nie.

Zatem poczekam.


W szczególności nie o alternatywach dla klientów typu "pasek w tedeiku".
To musisz sobie uskuteczniać z kimś innym i w innym miejscu, ja się na dyskusję o tego typu januszowaniu nie piszę.

Czyli zagłębiasz się w złośliwości,

Gdzie tu złośliwość?
To jest właśnie potencjalna klientela na segment D.

Jeszcze długo będzie taka klientela.


Ale przecież nie będę jeździł dwa razy mniejszym autem.

4,5 metrowy Leaf jest dwa razy mniejszy niż 4,6 metrowe auto klasy D?
No to gratuluję kalkulatora....

Nie pisałem o dwa razy mniejszym aucie, tylko o jeżdżeniu dwa razy
tej samej trasy

No to gratuluję jasności wypowiedzi.
Sam przeczytaj co napisałeś.

Czytaj czytaj - napisałeś co zobaczyłeś.
Ja dałem możliwość od razu odczytania,
że ma za mały bagażnik.

A w jakim celu miałbyś jeździć dwa razy?
Krowa do bagażnika nie wejdzie razem z resztą majdanu?

Bo reszta wymiarów jest bardzo zbliżona, np. do podanego avensisa.....

Samochód do pracy i do domu nie mieści się
w żadnym segmencie EV na dzień dzisiejszy.
Po co wydawać krocie na nowego pasata, skoro
dwu- trzylatka można kupić za mniej niż 100tys?

Bo nie istnieje oferta dla janusza, albo ja jej nie znam?
Może i dobrze, bo szybko by się ładowarki zapchały.

Niestety ale wygląda na to, że jak przesiądzie się ta niewielka ilość,
której EV będzie pasowało, to nawet jeśli ne skończą się darmowe ładowarki,
to kolejki do nich spowodują, że mobilność spadnie do zasięgu naładowanego
w momencie startu.

A po benzynę stoisz w aptece, czy jednak rynek dał radę odpowiedzieć na zapotrzebowanie?

Zobaczymy jakie będzie zapotrzebowanie.
Na razie mamy taką ofertę, że jest pewnie trochę ponad 10tys zerejestrowanych elektryków, ale chyba razem z hybrydami, więc rynek raczej EV będzie zdobywał nakazami.

Data: 2020-08-24 14:03:25
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 13:43, cef pisze:

Ale jak ktoś koniecznie musi jeździć passatem, to albo musi wydać krocie na nowego, albo poczekać, bo nie ma praktycznie używanych elektryków w tym segmencie.

W segmencie dużych suvów, które obecnie zastąpiły klasę D, również nie.

Zatem poczekam.


Od razu przyzwyczaj się do myśli o suv, bo raczej elektryków w segmecie D nie będzie.

Generalnie ev to samochody przyszłości, a tej przed klasą D po prostu nie ma.
Zniknie jak klasa vanów.

To jest właśnie potencjalna klientela na segment D.

Jeszcze długo będzie taka klientela.

Ale w takich ilościach, że nikt dla nich nie będzie nic produkował.


Bo reszta wymiarów jest bardzo zbliżona, np. do podanego avensisa.....

Samochód do pracy i do domu nie mieści się
w żadnym segmencie EV na dzień dzisiejszy.

Mieście się, tylko że nie jest klasy D.
Do pracy przewidziano kombivany.

Po co wydawać krocie na nowego pasata, skoro
dwu- trzylatka można kupić za mniej niż 100tys?

Tylko dlatego że ktoś go wyprodukował, a ktoś inny kupił.
Ta klasa zniknie szybciej niż elektryki opanują rynek.

Niestety ale wygląda na to, że jak przesiądzie się ta niewielka ilość,
której EV będzie pasowało, to nawet jeśli ne skończą się darmowe ładowarki,
to kolejki do nich spowodują, że mobilność spadnie do zasięgu naładowanego
w momencie startu.

A po benzynę stoisz w aptece, czy jednak rynek dał radę odpowiedzieć na zapotrzebowanie?

Zobaczymy jakie będzie zapotrzebowanie.

Jak nie będzie zapotrzebowania, to nie będzie też problemu z ładowarkami.
Naczynia połączone.

Data: 2020-08-24 16:23:09
Autor: cef
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 14:03, Cavallino pisze:
W dniu 24-08-2020 o 13:43, cef pisze:

Ale jak ktoś koniecznie musi jeździć passatem, to albo musi wydać krocie na nowego, albo poczekać, bo nie ma praktycznie używanych elektryków w tym segmencie.

W segmencie dużych suvów, które obecnie zastąpiły klasę D, również nie.

Zatem poczekam.


Od razu przyzwyczaj się do myśli o suv, bo raczej elektryków w segmecie D nie będzie.

SUVy niespecjalnie mi się podobają.
Niewiele jest takich, których sylwetka by mi sie podobała,
a jak już się podoba, to jest to auto za kilkaset tysięcy.
Dla mnie takie trochę czołgi,
jak nie będzie nic innego, to będę musiał.

Generalnie ev to samochody przyszłości, a tej przed klasą D po prostu nie ma.
Zniknie jak klasa vanów.

To jest właśnie potencjalna klientela na segment D.

Jeszcze długo będzie taka klientela.

Ale w takich ilościach, że nikt dla nich nie będzie nic produkował.

Przy obecnych warunkach nie ma szans na taką zmianę.
Tylko nakazem prawnym można  wymusić jakieś zmiany na tym rynku.

Samochód do pracy i do domu nie mieści się
w żadnym segmencie EV na dzień dzisiejszy.

Mieście się, tylko że nie jest klasy D.
Do pracy przewidziano kombivany.

Tak, może jeszcze ciągnik siodłowy.
Nie potrzebuję ani van ani kombivana.


Po co wydawać krocie na nowego pasata, skoro
dwu- trzylatka można kupić za mniej niż 100tys?

Tylko dlatego że ktoś go wyprodukował, a ktoś inny kupił.
Ta klasa zniknie szybciej niż elektryki opanują rynek.

Jeśli będą takie elektryki, to zapewne się przesiądę.

Niestety ale wygląda na to, że jak przesiądzie się ta niewielka ilość,
której EV będzie pasowało, to nawet jeśli ne skończą się darmowe ładowarki,
to kolejki do nich spowodują, że mobilność spadnie do zasięgu naładowanego
w momencie startu.

A po benzynę stoisz w aptece, czy jednak rynek dał radę odpowiedzieć na zapotrzebowanie?

Zobaczymy jakie będzie zapotrzebowanie.

Jak nie będzie zapotrzebowania, to nie będzie też problemu z ładowarkami.
Naczynia połączone.

To się zdecyduj czy elektryki opanują rynek czy nie będzie zapotrzebowania na ładowanie.

Data: 2020-08-24 18:43:18
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 24-08-2020 o 16:23, cef pisze:

To jest właśnie potencjalna klientela na segment D.

Jeszcze długo będzie taka klientela.

Ale w takich ilościach, że nikt dla nich nie będzie nic produkował.

Przy obecnych warunkach nie ma szans na taką zmianę.
Tylko nakazem prawnym można  wymusić jakieś zmiany na tym rynku.

W sensie braku ofert w klasie D?
Spokojna głowa, zobaczysz to szybciej niż Ci się zdaje.


Samochód do pracy i do domu nie mieści się
w żadnym segmencie EV na dzień dzisiejszy.

Mieście się, tylko że nie jest klasy D.
Do pracy przewidziano kombivany.

Tak, może jeszcze ciągnik siodłowy.
Nie potrzebuję ani van ani kombivana.

Czyli auta klasy D też nie, masz tylko taki kaprys.

Tylko dlatego że ktoś go wyprodukował, a ktoś inny kupił.
Ta klasa zniknie szybciej niż elektryki opanują rynek.

Jeśli będą takie elektryki, to zapewne się przesiądę.

No to Ci piszę że nie będzie, przynajmniej nie w cenie używanych pasków w tediku.
Tesla do 100 tys to spadnie może za 8 lat.

A po benzynę stoisz w aptece, czy jednak rynek dał radę odpowiedzieć na zapotrzebowanie?

Zobaczymy jakie będzie zapotrzebowanie.

Jak nie będzie zapotrzebowania, to nie będzie też problemu z ładowarkami.
Naczynia połączone.

To się zdecyduj czy elektryki opanują rynek czy nie będzie zapotrzebowania na ładowanie.

To nie ja się muszę zdecydować, tylko Ty.
Bo prorokujesz że jednocześnie nie będzie ładowarek i elektryki rynku nie opanują.

Ja tylko to prostuję, że jedno z drugim jest powiązane, więc dwóch takich przypadków naraz nie da się zrobić.

Data: 2020-08-25 10:31:23
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ri0qn7$p7l$1$Cav@news.chmurka.net...
W dniu 24-08-2020 o 16:23, cef pisze:
To jest właśnie potencjalna klientela na segment D.
Jeszcze długo będzie taka klientela.
Ale w takich ilościach, że nikt dla nich nie będzie nic produkował.
Przy obecnych warunkach nie ma szans na taką zmianę.
Tylko nakazem prawnym można  wymusić jakieś zmiany na tym rynku.

W sensie braku ofert w klasie D?
Spokojna głowa, zobaczysz to szybciej niż Ci się zdaje.

Mowisz ?
IMO - chetnych na klase D nie ubedzie, wiec moze nakaz prawny.
.... i znow wymysla jakies XUV, ktore pozwolą nakaz ominac :-)

Tylko dlatego że ktoś go wyprodukował, a ktoś inny kupił.
Ta klasa zniknie szybciej niż elektryki opanują rynek.

Jeśli będą takie elektryki, to zapewne się przesiądę.

No to Ci piszę że nie będzie, przynajmniej nie w cenie używanych pasków w tediku.
Tesla do 100 tys to spadnie może za 8 lat.

Tesla niekoniecznie, ale moze sie pojawi konkurencja.
No i moze baterie potanieja u producentow ... ale to faktycznie za 8 lat, albo za 18 ...

J.

Data: 2020-08-25 10:41:17
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 10:31, J.F. pisze:

W sensie braku ofert w klasie D?
Spokojna głowa, zobaczysz to szybciej niż Ci się zdaje.

Mowisz ?
IMO - chetnych na klase D nie ubedzie,

No jak to nie?
Ubywa w postępie geometrycznym.
Nie czytasz informacji motoryzacyjnych czy co, bazujesz na wiedzy sprzed 20 lat?

No to Ci piszę że nie będzie, przynajmniej nie w cenie używanych pasków w tediku.
Tesla do 100 tys to spadnie może za 8 lat.
>
> Tesla niekoniecznie, ale moze sie pojawi konkurencja.

No niby jest Polestar - ale jest jeszcze droższy i zapewne będzie bardziej niszowy.
To już segment Premium, czyli raczej konkurent dla Audi A6 niż dla passata czy mondeo - i tak zostanie.

Data: 2020-08-25 09:54:51
Autor: K
Ladowanie
On 25/08/2020 09:41, Cavallino wrote:
W dniu 25-08-2020 o 10:31, J.F. pisze:

W sensie braku ofert w klasie D?
Spokojna głowa, zobaczysz to szybciej niż Ci się zdaje.

Mowisz ?
IMO - chetnych na klase D nie ubedzie,

No jak to nie?
Ubywa w postępie geometrycznym.
Nie czytasz informacji motoryzacyjnych czy co, bazujesz na wiedzy sprzed 20 lat?

No to Ci piszę że nie będzie, przynajmniej nie w cenie używanych pasków w tediku.
Tesla do 100 tys to spadnie może za 8 lat.
 >
 > Tesla niekoniecznie, ale moze sie pojawi konkurencja.

No niby jest Polestar - ale jest jeszcze droższy i zapewne będzie bardziej niszowy.
To już segment Premium, czyli raczej konkurent dla Audi A6 niż dla passata czy mondeo - i tak zostanie.

Ale takie auta jak Passat, Arteon, Insignia, Superb itd. tez zaczna wystepowac jako elektryczne. Kwestia przeprojektowania podlogi, czyli najbardziej skomplikowanego elementu. Na razie wybor jest maly bo mimo wszystko maly jest jeszcze popyt.

Data: 2020-08-25 11:10:38
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 10:54, K pisze:

Ale takie auta jak Passat, Arteon, Insignia, Superb itd. tez zaczna wystepowac jako elektryczne. Kwestia przeprojektowania podlogi, czyli najbardziej skomplikowanego elementu.

No właśnie tak się nie da.
Próbowali i nie wypaliło (np. w e-Golfie)

Trzeba zrobić nową płytę, specjalnie pod kątek elektryków - wtedy to się sprawdza.
No i zrobili, ale nawet VW wypuszcza na niej tylko suvy w tych gabarytach (ID4, Enyaq i Audi Q4 e-tron), inne nie są planowane.

Data: 2020-08-25 16:44:47
Autor: Michal Jankowski
Ladowanie
W dniu 25.08.2020 o 11:10, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 10:54, K pisze:

Ale takie auta jak Passat, Arteon, Insignia, Superb itd. tez zaczna wystepowac jako elektryczne. Kwestia przeprojektowania podlogi, czyli najbardziej skomplikowanego elementu.

No właśnie tak się nie da.
Próbowali i nie wypaliło (np. w e-Golfie)

Trzeba zrobić nową płytę, specjalnie pod kątek elektryków - wtedy to się sprawdza.
No i zrobili, ale nawet VW wypuszcza na niej tylko suvy w tych gabarytach (ID4, Enyaq i Audi Q4 e-tron), inne nie są planowane.

No ale jeśli "Europa" serio myśli o zaprzestaniu produkcji aut spalinowych za ileś tam lat, to muszą się pojawić samochody elektryczne w segmencie C i B. Jak nie VW, to kto inny...

   MJ

Data: 2020-08-25 16:07:54
Autor: K
Ladowanie
On 25/08/2020 15:44, Michal Jankowski wrote:
W dniu 25.08.2020 o 11:10, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 10:54, K pisze:

Ale takie auta jak Passat, Arteon, Insignia, Superb itd. tez zaczna wystepowac jako elektryczne. Kwestia przeprojektowania podlogi, czyli najbardziej skomplikowanego elementu.

No właśnie tak się nie da.
Próbowali i nie wypaliło (np. w e-Golfie)

Trzeba zrobić nową płytę, specjalnie pod kątek elektryków - wtedy to się sprawdza.
No i zrobili, ale nawet VW wypuszcza na niej tylko suvy w tych gabarytach (ID4, Enyaq i Audi Q4 e-tron), inne nie są planowane.

No ale jeśli "Europa" serio myśli o zaprzestaniu produkcji aut spalinowych za ileś tam lat, to muszą się pojawić samochody elektryczne w segmencie C i B. Jak nie VW, to kto inny...

   MJ


I sie pojawia, trzeba czasu na przeprojektowanie istniejacych.

Data: 2020-08-25 17:17:09
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f4523df$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 25.08.2020 o 11:10, Cavallino pisze:
Trzeba zrobić nową płytę, specjalnie pod kątek elektryków - wtedy to się sprawdza.
No i zrobili, ale nawet VW wypuszcza na niej tylko suvy w tych gabarytach (ID4, Enyaq i Audi Q4 e-tron), inne nie są planowane.

No ale jeśli "Europa" serio myśli o zaprzestaniu produkcji aut spalinowych za ileś tam lat, to muszą się pojawić samochody elektryczne w segmencie C i B. Jak nie VW, to kto inny...

No chyba, ze wymysla cos innego. Maxi vany, mini busy itp.

Bo jesli np gruba bateria w podlodze bardziej pasuje do "suv" ...

J.

Data: 2020-08-25 17:23:26
Autor: Michal Jankowski
Ladowanie
W dniu 25.08.2020 o 17:17, J.F. pisze:
Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f4523df$0$511$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 25.08.2020 o 11:10, Cavallino pisze:
Trzeba zrobić nową płytę, specjalnie pod kątek elektryków - wtedy to się sprawdza.
No i zrobili, ale nawet VW wypuszcza na niej tylko suvy w tych gabarytach (ID4, Enyaq i Audi Q4 e-tron), inne nie są planowane.

No ale jeśli "Europa" serio myśli o zaprzestaniu produkcji aut spalinowych za ileś tam lat, to muszą się pojawić samochody elektryczne w segmencie C i B. Jak nie VW, to kto inny...

No chyba, ze wymysla cos innego. Maxi vany, mini busy itp.


I jaki sposób to zastąpi małe auta?

   MJ

Data: 2020-08-25 19:16:19
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 25-08-2020 o 16:44, Michal Jankowski pisze:
W dniu 25.08.2020 o 11:10, Cavallino pisze:
W dniu 25-08-2020 o 10:54, K pisze:

Ale takie auta jak Passat, Arteon, Insignia, Superb itd. tez zaczna wystepowac jako elektryczne. Kwestia przeprojektowania podlogi, czyli najbardziej skomplikowanego elementu.

No właśnie tak się nie da.
Próbowali i nie wypaliło (np. w e-Golfie)

Trzeba zrobić nową płytę, specjalnie pod kątek elektryków - wtedy to się sprawdza.
No i zrobili, ale nawet VW wypuszcza na niej tylko suvy w tych gabarytach (ID4, Enyaq i Audi Q4 e-tron), inne nie są planowane.

No ale jeśli "Europa" serio myśli o zaprzestaniu produkcji aut spalinowych za ileś tam lat, to muszą się pojawić samochody elektryczne w segmencie C i B. Jak nie VW, to kto inny...

W segmencie C są, w B też.
Nie ma w D i nie będzie.

Data: 2020-08-26 11:02:18
Autor: Mirek Ptak
Ladowanie
On 2020-08-25 19:16, Cavallino wrote:
No ale jeśli "Europa" serio myśli o zaprzestaniu produkcji aut spalinowych za ileś tam lat, to muszą się pojawić samochody elektryczne w segmencie C i B. Jak nie VW, to kto inny...

W segmencie C są, w B też.
Nie ma w D i nie będzie.

Nigdy nie mów nie, bo wydaje się, że posługujesz sie jakimis starymi danymi lub to zwykłe wishful thinking:

https://insideevs.com/news/323486/ford-we-need-c-and-d-segment-vehicles-that-are-very-affordable-for-evs-to-take-off/
https://www.greencarcongress.com/2020/07/20200731-psa.html
https://www.autocar.co.uk/car-news/new-cars/2023-volkswagen-passat-move-upmarket-gain-ev-version

Poza tym dostępne są już lub niedługo wejdą auta BMW (i4 bodaj), Mercedesa, Volvo, Audi i pewnie inne.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-08-26 10:46:14
Autor: Mirek Ptak
Ladowanie
On 2020-08-25 10:41, Cavallino wrote:
W sensie braku ofert w klasie D?
Spokojna głowa, zobaczysz to szybciej niż Ci się zdaje.

Mowisz ?
IMO - chetnych na klase D nie ubedzie,

No jak to nie?
Ubywa w postępie geometrycznym.
Nie czytasz informacji motoryzacyjnych czy co, bazujesz na wiedzy sprzed 20 lat?

W Europie, na świecie klasa trzyma się całkiem dobrze i przy kolejnym kryzysie paliwowym albo zmianie mody może znowu skoczyć w górę kosztem SUVów.

Ja tam biorę D :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-08-26 12:09:25
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 26-08-2020 o 10:46, Mirek Ptak pisze:
On 2020-08-25 10:41, Cavallino wrote:
W sensie braku ofert w klasie D?
Spokojna głowa, zobaczysz to szybciej niż Ci się zdaje.

Mowisz ?
IMO - chetnych na klase D nie ubedzie,

No jak to nie?
Ubywa w postępie geometrycznym.
Nie czytasz informacji motoryzacyjnych czy co, bazujesz na wiedzy sprzed 20 lat?

W Europie,

Tak, u nas są oferty z Europy.
Do Chin w celu zakupu auta nie pojedziesz.
A nawet jak pojedziesz, to nie zarejestrujesz u nas.

Data: 2020-08-24 10:21:45
Autor: cyklista
Ladowanie
cef pisze:

A do tej pory starałeś się dawać dowody na ekonomiczne aspekty tego
wyboru. Jak zacząłem to analizować dokładnie, to okazuje się, że jednak
król jest nagi i tyle.




A jak porównywać do lpg to nie tylko nagi a nawet ze skóry obrany ;)

--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus


--
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2020-08-24 12:02:15
Autor: RadoslawF
Ladowanie
W dniu 2020-08-24 o 10:21, cyklista pisze:

A do tej pory starałeś się dawać dowody na ekonomiczne aspekty tego
wyboru. Jak zacząłem to analizować dokładnie, to okazuje się, że jednak
król jest nagi i tyle.




A jak porównywać do lpg to nie tylko nagi a nawet ze skóry obrany ;)

Kopiesz leżącego.
A i tak zaraz ci wyliczy że ona ma nie tylko garaż ale i domek
z panelami więc elektryka ładuje za prawie darmo.


Pozdrawiam

Data: 2020-08-24 13:21:46
Autor: Mateusz Viste
Ladowanie
2020-08-24 o 12:02 +0200, RadoslawF napisał:
W dniu 2020-08-24 o 10:21, cyklista pisze:

>> A do tej pory starałeś się dawać dowody na ekonomiczne aspekty tego
>> wyboru. Jak zacząłem to analizować dokładnie, to okazuje się, że
>> jednak król jest nagi i tyle.
>>
> A jak porównywać do lpg to nie tylko nagi a nawet ze skóry
> obrany ;)  Kopiesz leżącego.
A i tak zaraz ci wyliczy że ona ma nie tylko garaż ale i domek
z panelami więc elektryka ładuje za prawie darmo.

E tam, wystarczy sobie rozplanować trasę, żeby znaleźć ładowarki za
darmo. A czekając na ładowanie (lub w kolejce do ładowania) zjeść
obiad... któryś z kolei. A potem zakupy i szybki manicure. A poza tym
to wystarczy mieć przedłużacz 20m w bagażniku i sobie gniazdko
wyżebrać od jakiegoś frajera gdzieś po drodze. Kto nie rozumie ten jest
Januszem i zasługuje tylko na używanego paska w tedei. :)

Mateusz

Data: 2020-08-20 00:19:20
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 19-08-2020 o 22:14, K pisze:
On 19/08/2020 19:18, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 17:37, K pisze:

jeszcze taki test, musialbym byc ostro pierdolniety aby dzis kupic elektryka przy trasach ktore robie:
https://moto.trojmiasto.pl/Test-elektrycznym-Mercedesem-z-Warszawy-do-Gdyni-n140566.html



https://elektrowoz.pl/auta/ja-i-moja-skoda-citigoe-iv-ze-sie-nie-da-nad-morze-da-sie-dojechalem-wrocilem-nie-zajelo-to-tygodnia-czytelnik/

No wiec z tego tekstu wychodza

Dobry komentarz ktoś wrzucił:

"czyli standardowo: elektryk to gówno, które nigdy się nie przyjmie, ale dla pewności sprawdzę jakie to badziewie i już wiem że nigdy więcej nie kupie spalinówki :)

bądź jak to mówią amerykanie: "zrobiłem błąd i umówiłem się na jazdę próbną"


Coś jak prztyczek do postawy niektórych, co to najwięcej wiedzą o temacie, nigdy go nie próbując....

Data: 2020-08-20 07:27:38
Autor: J.F.
Ladowanie
Dnia Wed, 19 Aug 2020 20:14:59 +0100, K napisał(a):
On 19/08/2020 19:18, Cavallino wrote:
https://elektrowoz.pl/auta/ja-i-moja-skoda-citigoe-iv-ze-sie-nie-da-nad-morze-da-sie-dojechalem-wrocilem-nie-zajelo-to-tygodnia-czytelnik/
No wiec z tego tekstu wychodza wszystkie negatywne strony posiadania elektryka i podrozowania nim dalej niz 50km w jedna strone. Jest dokladnie tak jak pisalem wczesniej, czyli, jak masz solary i 15km w jedna strone do pracy kup elektryka. Jeszcze bardziej kup go gdy mozesz sie ladowac w miescu pracy za darmo. Sam bym bral w takim ukladzie ale nie takie male gowienko.

W mojej pracy, pod samą bramą Huty Miedzy Głogów stoi bezpłatna ładowarka Tauronu z dwoma miejscami do parkowania. W odróżnieniu od kolegów nie muszę krążyć po parkingu w poszukiwaniu wolnego miejsca, by następnie spacerować kilkaset metrów do bramy wejściowej.

I jeszcze pod praca jest ladowarka, a nie ma dwoch innych elektrykow,
co wilkiem patrza, jak czlowiek 8h zajmuje ...

Jeśli dodam do tego, że Żona kilka razy (6-9) w miesiącu dojeżdża do pracy w Legnicy (68km), to argumenty ekonomiczne powinny stać się przekonujące."

Pod warunkiem, ze samochodzik ma 250km zasiegu, zeby zonie nie
zabraklo pradu w dwie strony.

Dobrze zrozumialem - 354 km z dwoma ladowaniami ?
Co 100 km :-)

Dluzsza trase przelecialem na raz. W drodze powrotnej co prawda i tak zaplanowalem dwa przystanki, mozna
by bylo naladowac ... gdyby akurat tam zechciala byc ladowarka.
Moze za pare lat bedzie.

Zakupy w trasie ... dobry pomysl, nie trzeba tracic czasu wczesniej.
Gdyby tylko jasnie panujacy nam rzad nie zechcial wprowadzic zakazu
handlu w niedziele. Albo 15 sierpnia nie byl wolny ...


"Na S3 ustawiłem sygnał powiadamiania o przekroczonej prędkości (wersja bez tempomatu) na 115 km/h i powiem szczerze, że bardzo często się włączał. Jechała Żona, a ona lubi szybką jazdę, dlatego w trasie było nie mniej niż 110, a często powyżej 120 km/h. Spróbowała nawet 140 km/h i samochód dał radę."

No ja w dizlu tempomat ustawiam na 140/150kmh, a jak sobie przycinse to lece 200kmh i spalanie z 6.4l/100 skacze na 9-10l/100. Niby bez stresu

Nawet nie wiem na ile skacze, bo ten komputer malo uzyteczny -
spalenie chwilowe zawsze skacze :-)

ale w glowie mial, ze na takie fanaberie jak jazda powyzej 115kmh nie moze sobie pozwolic bo ladowanie. Niby pelen luz ale pozniej w ramach urolpu popierdalal po kempingach z przedluzaczem w reku zeby sie podladowac bo inaczej nie wroci do domu.

I tak niezle. Jeszcze jak sie okaze, ze ten kemping blizej plazy,
ladowac sie auto moze i 8h, stoi w cieniu ...

J.

Data: 2020-08-20 12:29:15
Autor: Myjk
Ladowanie
Wed, 19 Aug 2020 20:14:59 +0100, K
No wiec z tego tekstu wychodza wszystkie negatywne strony posiadania elektryka i podrozowania nim dalej niz 50km w jedna strone. Jest dokladnie tak jak pisalem wczesniej, czyli, jak masz solary i 15km w jedna strone do pracy kup elektryka.

Nie, akurat ten tekst potwierdza że nawet elektrykiem segmentu A z
absurdalnie małym zasięgiem da się dojechać nad morze, pomimo że wielu
usilnie twierdzi że się absolutnie nie da.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-20 11:35:00
Autor: K
Ladowanie
On 20/08/2020 11:29, Myjk wrote:
Wed, 19 Aug 2020 20:14:59 +0100, K

No wiec z tego tekstu wychodza wszystkie negatywne strony posiadania
elektryka i podrozowania nim dalej niz 50km w jedna strone. Jest
dokladnie tak jak pisalem wczesniej, czyli, jak masz solary i 15km w
jedna strone do pracy kup elektryka.

Nie, akurat ten tekst potwierdza że nawet elektrykiem segmentu A z
absurdalnie małym zasięgiem da się dojechać nad morze, pomimo że wielu
usilnie twierdzi że się absolutnie nie da.


Oczywiscie, ze sie da. Nikt nie mowi, ze sie nie da. Problem polega wlasnie z dodatkowym planowaniem/stresem/wysilkiem i chodzeniem na kompromisy. Porownalbym to do przeplyniecie kraulem kanalu La Manche albo plyniecie kitem z Polski do Szwecji. Nie kazdy jest na to gotowy.

Data: 2020-08-20 15:26:50
Autor: Myjk
Ladowanie
Thu, 20 Aug 2020 11:35:00 +0100, K
Oczywiscie, ze sie da. Nikt nie mowi, ze sie nie da. Problem polega wlasnie z dodatkowym planowaniem/stresem/wysilkiem i chodzeniem na kompromisy. Porownalbym to do przeplyniecie kraulem kanalu La Manche albo plyniecie kitem z Polski do Szwecji. Nie kazdy jest na to gotowy.

Nie rób sobie żartów. Przy obecnej technologii to o czym  piszesz
(planowanie) to pikuś. Są aplikacje które to planują. Zatrzymanie się i
_odpoczynek_ (który wpływa na bezpieczeńśtwo) zaś porównujesz do pływania
dostępnego w zasadzie tylko dla profesjonalistów? Kolejna absurdalna
analogia aby tylko znaleźć dziurę w całym.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-20 15:52:21
Autor: K
Ladowanie
On 20/08/2020 14:26, Myjk wrote:
Thu, 20 Aug 2020 11:35:00 +0100, K

Oczywiscie, ze sie da. Nikt nie mowi, ze sie nie da. Problem polega
wlasnie z dodatkowym planowaniem/stresem/wysilkiem i chodzeniem na
kompromisy. Porownalbym to do przeplyniecie kraulem kanalu La Manche
albo plyniecie kitem z Polski do Szwecji. Nie kazdy jest na to gotowy.

Nie rób sobie żartów. Przy obecnej technologii to o czym  piszesz
(planowanie) to pikuś. Są aplikacje które to planują. Zatrzymanie się i
_odpoczynek_ (który wpływa na bezpieczeńśtwo) zaś porównujesz do pływania
dostępnego w zasadzie tylko dla profesjonalistów? Kolejna absurdalna
analogia aby tylko znaleźć dziurę w całym.


Szukanie dziury sie odbywa po obu stronach obie technologie maja swoje plusy i minusy i chodzi o to aby te plusy nie przyslonily nam tych minusow ;) Przy obecnej technologii zwyczajnie nie wszystkim pasuje elektryk i musisz to zaakceptowac tak jak ja akceptuje twoj wybor. Gdybym prowadzil tryb zycia Cavallino to pewnie bym jezdzil dzis elektrycznym np. Golfem i dziwil sie sam sobie jak moglem wczesniej jezdzic spalinowym.

Data: 2020-08-20 18:48:43
Autor: Myjk
Ladowanie
Thu, 20 Aug 2020 15:52:21 +0100, K
Szukanie dziury sie odbywa po obu stronach obie technologie maja swoje plusy i minusy i chodzi o to aby te plusy nie przyslonily nam tych minusow ;) Przy obecnej technologii zwyczajnie nie wszystkim pasuje elektryk i musisz to zaakceptowac tak jak ja akceptuje twoj wybor. Gdybym prowadzil tryb zycia Cavallino to pewnie bym jezdzil dzis elektrycznym np. Golfem i dziwil sie sam sobie jak moglem wczesniej jezdzic spalinowym.

Ale tutaj w dyskusji nie ma żadnego mojego wyboru. Ja nie mam EV bo uważam
że są dla mnie za drogie (za mało jeżdżę). Pisałem o tym wielokrotnie.
Nawet nie licząc spadku kosztu produkcji baterii powinny być w cenie
spaliniaków, a obecnie już powinny być tańsze niż spaliniaki. Ani ogólnie ładowanie nie jest obecnie problemem, ani wolniejsze ładowanie
(niż spaliniaka) też nie jest problemem biorąc pod uwagę ile czasu w innych
miejscach się jałowo marnuje. No a jak ktoś jeszcze mi pisze że woli dłużej
się posnuć po domu dłubiąc w nosie a potem gonić >150/h (bo mogą) na
autostradzie, a jeszcze robi to od święta bo średnią dzienną ma 40km, i
tego używa jako koronnego argumentu przeciw EV, to mnie po prostu śmiech
ogarnia.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-20 13:05:34
Autor: Shrek
Ladowanie
W dniu 20.08.2020 o 12:29, Myjk pisze:

Nie, akurat ten tekst potwierdza że nawet elektrykiem segmentu A z
absurdalnie małym zasięgiem da się dojechać nad morze, pomimo że wielu
usilnie twierdzi że się absolutnie nie da.

Oczywiście, że się da. Jednak naszybciej i najwygodniej będzie na lawecie.

--
Shrek

Data: 2020-08-26 11:00:55
Autor: ąćęłńóśźż
Ladowanie
Rowerem też się da, nawet z przyczepką, co kto lubi.


-- -- -
nawet elektrykiem segmentu A z absurdalnie małym zasięgiem da się dojechać nad morze, pomimo że wielu usilnie twierdzi że się absolutnie nie da.

Data: 2020-08-17 16:42:46
Autor: Myjk
Ladowanie
Mon, 17 Aug 2020 15:49:22 +0200, T.
Masz rację. Ale przypomnij sobie, jak było w czasie całkowitego zaćmienia Słońca bodaj w Kalifornii. Rekordzista stał Teslą pod ładowarką ok. 3 dni.

Tylko ile takich sytuacji było? To coś jak u nas przy grzaniu domu gazem
straszą zakręcaniem kurka przez putina, albo przy grzaniu prądem
blackoutami (które w życiu w zimie nie występują).

Ładujesz się krótko, ale dostęp do ładowarki to loteria. Na YT są nawet filmiki na ten temat, jak to ktoś się wybrał w trasę elektrykiem. W sumie niezła przygoda, ale z rodziną na pokładzie to raczej kiepsko widzę.

No tak, jeden miał przygodę, a 99% odbyło przygodę bez najmniejszych
problemów.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-17 15:51:10
Autor: K
Ladowanie
On 17/08/2020 15:42, Myjk wrote:
Mon, 17 Aug 2020 15:49:22 +0200, T.

Masz rację. Ale przypomnij sobie, jak było w czasie całkowitego
zaćmienia Słońca bodaj w Kalifornii. Rekordzista stał Teslą pod
ładowarką ok. 3 dni.

Tylko ile takich sytuacji było? To coś jak u nas przy grzaniu domu gazem
straszą zakręcaniem kurka przez putina, albo przy grzaniu prądem
blackoutami (które w życiu w zimie nie występują).

Ładujesz się krótko, ale dostęp do ładowarki to loteria. Na YT są nawet
filmiki na ten temat, jak to ktoś się wybrał w trasę elektrykiem. W
sumie niezła przygoda, ale z rodziną na pokładzie to raczej kiepsko widzę.

No tak, jeden miał przygodę, a 99% odbyło przygodę bez najmniejszych
problemów.


Nie oszukujmy sie, rozwiazanie oparte o dlugo ladujaca sie baterie, ktora stosunkowo szybko ulega degradacji i nie nadaje sie do recyklingu powinno byc potraktowane jako ciekawostka, a nie trafic na masowy rynek. Infrastrukture do ladowania pomijam bo to raczej problemy lokalne i stosunkowo latwo dajace sie rozwiazac. Ogniwa paliwowe to bedzie to i to w perspektywie najblizszych 5-10 lat.

Data: 2020-08-17 17:54:21
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "K"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhe5gu$516$1$horizn@news.chmurka.net...
Nie oszukujmy sie, rozwiazanie oparte o dlugo ladujaca sie baterie, ktora stosunkowo szybko ulega degradacji i nie nadaje sie do recyklingu

Dlaczego sie nie nadaje ?

powinno byc potraktowane jako ciekawostka, a nie trafic na masowy rynek. Infrastrukture do ladowania pomijam bo to raczej problemy lokalne i stosunkowo latwo dajace sie rozwiazac. Ogniwa paliwowe to bedzie to i to w perspektywie najblizszych 5-10 lat.

Niby tak, ale jak widac - wszyscy ida w akumulatory.
Widac cos jest nie tak z tymi ogniwami.

Choc przeciez pierwsze juz jezdza.

Gdzies tam w tle czekaja akumulatory z cieklymi elektrodami, bedzie mozna tankowac.

Albo jakies fikusne ogniwa paliwowe na wodorki ... a moze w koncu na etanol :-)

J.

Data: 2020-08-17 17:05:26
Autor: K
Ladowanie
On 17/08/2020 16:54, J.F. wrote:
Użytkownik "K"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhe5gu$516$1$horizn@news.chmurka.net...
Nie oszukujmy sie, rozwiazanie oparte o dlugo ladujaca sie baterie, ktora stosunkowo szybko ulega degradacji i nie nadaje sie do recyklingu

Dlaczego sie nie nadaje ?


A ktos to robi, ile procentowo sie da odzyskac/ponownie uzyc?

Data: 2020-08-18 15:43:53
Autor: Myjk
Ladowanie
Mon, 17 Aug 2020 17:05:26 +0100, K
A ktos to robi,

Oczywiście. Inna sprawa że samochodowych jeszcze nie musi, bo akumulatory
poza samochodem jeszcze długo będą służyć w innych miejscach.

ile procentowo sie da odzyskac/ponownie uzyc?

Ile się da odzyskać tudzież ponownie użyć z olejów przemielonych przez
spaliniaki? Pomijam przepalanie ich w warsztatach samochodowych i domach
właścicieli warsztatów, przepalanie w niesprawnym (ułomnym z zasady)
silniku, i przetracanie na drogach -- bo to jakby z recyklingiem nie ma
kompletnie nic wspólnego. --
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-18 15:18:03
Autor: K
Ladowanie
On 18/08/2020 14:43, Myjk wrote:
Mon, 17 Aug 2020 17:05:26 +0100, K

A ktos to robi,

Oczywiście. Inna sprawa że samochodowych jeszcze nie musi, bo akumulatory
poza samochodem jeszcze długo będą służyć w innych miejscach.

ile procentowo sie da odzyskac/ponownie uzyc?

Ile się da odzyskać tudzież ponownie użyć z olejów przemielonych przez
spaliniaki? Pomijam przepalanie ich w warsztatach samochodowych i domach
właścicieli warsztatów, przepalanie w niesprawnym (ułomnym z zasady)
silniku, i przetracanie na drogach -- bo to jakby z recyklingiem nie ma
kompletnie nic wspólnego.


Ale mowimy o ekologicznych z zalozenia pojazdach elektrycznych. Pomijam prad z wegla w Polsce.

Data: 2020-08-18 16:49:02
Autor: Myjk
Ladowanie
Tue, 18 Aug 2020 15:18:03 +0100, K
Ale mowimy o ekologicznych z zalozenia pojazdach elektrycznych.

Ale przecież sam je przedkładasz w porównaniu ze spaliniakami. Więc jak sie
pytasz o baterie w EV, to ja się pytam o olej w spaliniakach. Zawsze jak
się dwie rzeczy porównuje, to liczy się BILANS. Założenie że EV są gorsze,
bo niby mają być ekologiczne a jakaś tam część nie podlega recyklingowi
(choć przecież podlega), to absurd.

Pomijam prad z wegla w Polsce.

W 80% i ciągle się zmniejsza. Mój PHEV już od miesiąca jeździ na słońce.
Zresztą prąd z elektrowni, nawet uwzględniając straty, jest znacznie
zdrowszy niż spalanie paliw na drogach z niską emisją.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-18 16:55:12
Autor: K
Ladowanie
On 18/08/2020 15:49, Myjk wrote:
Tue, 18 Aug 2020 15:18:03 +0100, K

Ale mowimy o ekologicznych z zalozenia pojazdach elektrycznych.

Ale przecież sam je przedkładasz w porównaniu ze spaliniakami. Więc jak sie
pytasz o baterie w EV, to ja się pytam o olej w spaliniakach. Zawsze jak
się dwie rzeczy porównuje, to liczy się BILANS. Założenie że EV są gorsze,
bo niby mają być ekologiczne a jakaś tam część nie podlega recyklingowi
(choć przecież podlega), to absurd.

Pomijam prad z wegla w Polsce.

W 80% i ciągle się zmniejsza. Mój PHEV już od miesiąca jeździ na słońce.
Zresztą prąd z elektrowni, nawet uwzględniając straty, jest znacznie
zdrowszy niż spalanie paliw na drogach z niską emisją.


Ale przepracowany olej silnikowy poddaje sie recyklingowi nawet w 100%: http://www.recykling.pl/recykling/index.php/r/odpady/265/o/6

Data: 2020-08-18 18:54:23
Autor: Myjk
Ladowanie
Tue, 18 Aug 2020 16:55:12 +0100, K
Ale przepracowany olej silnikowy poddaje sie recyklingowi nawet w 100%: http://www.recykling.pl/recykling/index.php/r/odpady/265/o/6

Ta? A trafiają tam w 100%? Bo jak się popatrzy na dopuszczalne "zużycie"
(vel spalenie) olejów w silnikach, ile ich wylatuje na drogi i ile ląduje,
jak już napisałem wcześniej (i raczej jest to bardziej norma niż wyjątek),
w kotłach domowych to jakoś tak mało to ekologicznie wygląda. Bateriami w
piecu raczej nie napalisz, i te też się poddaje utylizacji. Ale to po 15-20
latach jeśli chodzi o banki energii z EV (i zastosowaniu wtórnym) a nie po
10-15 tys. lub roku przeleżenia w silniku. --
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-17 21:05:43
Autor: Myjk
Ladowanie
Mon, 17 Aug 2020 15:51:10 +0100, K
Nie oszukujmy sie, rozwiazanie oparte o dlugo ladujaca sie baterie,

15 minut 20-80% co daje 300km zasięgu to nie jest długo.

ktora stosunkowo szybko ulega degradacji

Nie ulega wcale tak szybko, po 500tkm nadal baterie w Teslach mają ponad
85% pojemności. To nie są baterie jak w komórkach czy laptopach -- znaczy
są, ale są znacznie lepiej chronione bo aż tak nie trzeba dbać o gabaryty
(pojemność) a i widać użytkownicy wcale tak dużo pojemności nie potrzebują
aby się sprawnie przemieszczać -- wyjaśniając, pracują w optymalnych dla
siebie warunkach, w przeciwieństwie do baterii w laptopach i telefonach
pakowanych do 100% i rozładowywanych do cna.

i nie nadaje sie do recyklingu

Oczywiście że się nadaje. Ale zanim zostanie poddana recyklingowi, po tym
jak przestanie być użyteczna w samochodzie, to jeszcze długo posłuży w
innych zastosowaniach (np. powerbanki).

powinno byc potraktowane jako ciekawostka, a nie trafic na masowy rynek.

Nie powinny trafić na rynek trutki spalinowe, co trzeba było je poić
ołowiem, wyjątkowo szkodliwym dla ludzi, żeby mogły się mierzyć z
ówczesnymi elektrykami.
Infrastrukture do ladowania pomijam bo to raczej problemy lokalne i stosunkowo latwo dajace sie rozwiazac.

W końcu coś pozytywnego i sensownego napisałeś.

Ogniwa paliwowe to bedzie to i to w perspektywie najblizszych 5-10 lat.

Tak twierdziła Toyota -- a teraz ta firma po cichutku produkuje EVy żeby
nie zostać z ręką w nocniku.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-18 20:58:55
Autor: Shrek
Ladowanie
W dniu 17.08.2020 o 12:16, Myjk pisze:

Pytanie czy jest faktycznie potrzebny jakiś głupawy temat z agregatem w
bagażniku przy obecnych prędkościach ładowania.

Tradycyjnie zapraszam na wycieczkę nad morze - do końca tygodnia mam wolne;) Bierz tego elektryka i czekam na ciebie nad morzem z piwkiem. Tylko pewnie zanim dojedzisz będzie po piciu;)


--
Shrek

Data: 2020-08-17 11:11:11
Autor: Michal Jankowski
Ladowanie
W dniu 17.08.2020 o 10:57, T. pisze:
W dniu 2020-08-17 o 07:28, J.F. pisze:


A owszem, ale w trase nie pojedziesz.

J.


E tam - kupuje się agregat prądotwórczy i wkłada do bagażnika. Według WLTP zużycie na 100 km to ok. 14 kWh, zatem zakładając przejechanie tych 100 km w ciągu godziny wystarczy kupić agregat o tej mocy, żeby ładować z taką wydajnością, z jaką się prąd zużywa.
A można zużyć mniej - ale cwaniaki wszystko wyłączyli, włącznie z klimą (https://www.facebook.com/autopolska2017/posts/1974727869492359) - nawet nieco powyżej 6 kWh.
Generalnie mocno wydłuży podróż agregat ok. 10 kWh - cena rzędu 5 tys. zł. Problemem mogą być wymiary - trzeba by dobrać odpowiedni. Sądzę, że za jakiś czas pojawią się odpowiednio płaskie agregaty, żeby to się zmieściło do bagażnika. A spaliny wyprowadzać jakąś rurką i już. Tylko nie wiem, czy w czasie jazdy można ładować elektryka - czy to fizycznie możliwe. Bo w niektórych autach elektrycznych przy wpiętym kablu nie da się go uruchomić. Ale pewnie i z tym problemem ludzie sobie poradzą.
T.

Czy są jakieś auta działające na tej zasadzie? Że spalinowy silnik tylko dostarcza prądu?

Bo te wszystkie hybrydy z wtyczką mają normalne skrzynie biegów przenoszące napęd z motoru spalinowego na koła bez pośrednictwa elektryki...

   MJ

Data: 2020-08-17 10:23:38
Autor: K
Ladowanie
On 17/08/2020 10:11, Michal Jankowski wrote:

Czy są jakieś auta działające na tej zasadzie? Że spalinowy silnik tylko dostarcza prądu?

Bo te wszystkie hybrydy z wtyczką mają normalne skrzynie biegów przenoszące napęd z motoru spalinowego na koła bez pośrednictwa elektryki...

   MJ

Opel Ampera byl/jest. Ale z tego co wiem nie byl w stanie uruchomic spalinowego aby ladowac na biezaco w trakcie jazdy.

Data: 2020-08-17 18:23:07
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 17-08-2020 o 12:23, K pisze:

Opel Ampera byl/jest. Ale z tego co wiem nie byl w stanie uruchomic spalinowego aby ladowac na biezaco w trakcie jazdy.

Tzn?
Musiałeś się zatrzymać i ładować na postoju?
Ktoś Cię mocno okłamał.....

Data: 2020-08-17 16:39:30
Autor: K
Ladowanie
On 17/08/2020 16:23, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 12:23, K pisze:

Opel Ampera byl/jest. Ale z tego co wiem nie byl w stanie uruchomic spalinowego aby ladowac na biezaco w trakcie jazdy.

Tzn?
Musiałeś się zatrzymać i ładować na postoju?
Ktoś Cię mocno okłamał.....

Nie wiem, nie mialem. Gdzies czytalem albo ktos mi mowil, ze sie nie dalo jechac i ladowac. Teraz czytam, ze sie jednak dalo jadac w trybie 'tylko spalinowy'. Nawet nie byl brzydki jak na elektryka.

Data: 2020-08-17 18:47:55
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 17-08-2020 o 18:39, K pisze:
On 17/08/2020 16:23, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 12:23, K pisze:

Opel Ampera byl/jest. Ale z tego co wiem nie byl w stanie uruchomic spalinowego aby ladowac na biezaco w trakcie jazdy.

Tzn?
Musiałeś się zatrzymać i ładować na postoju?
Ktoś Cię mocno okłamał.....

Nie wiem, nie mialem. Gdzies czytalem albo ktos mi mowil, ze sie nie dalo jechac i ladowac.

Wiesz, o żadnym spaliniaku nie czytałeś że się nie dało jechać, bo nie odpalił?
Bo to na tej samej zasadzie....
Rzeczy mechaniczne się czasem psują, dlatego elektryk lepszy, bo ma ich od groma mniej.



Teraz czytam, ze sie jednak dalo jadac w trybie 'tylko spalinowy'.

Ale to chyba odwrotny tryb niż opisałeś (że się nie dało),
Więc nie wiem czy wiesz o czym gadasz...

Data: 2020-08-17 17:03:40
Autor: K
Ladowanie
On 17/08/2020 16:47, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 18:39, K pisze:
On 17/08/2020 16:23, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 12:23, K pisze:

Opel Ampera byl/jest. Ale z tego co wiem nie byl w stanie uruchomic spalinowego aby ladowac na biezaco w trakcie jazdy.

Tzn?
Musiałeś się zatrzymać i ładować na postoju?
Ktoś Cię mocno okłamał.....

Nie wiem, nie mialem. Gdzies czytalem albo ktos mi mowil, ze sie nie dalo jechac i ladowac.

Wiesz, o żadnym spaliniaku nie czytałeś że się nie dało jechać, bo nie odpalił?
Bo to na tej samej zasadzie....
Rzeczy mechaniczne się czasem psują, dlatego elektryk lepszy, bo ma ich od groma mniej.



Teraz czytam, ze sie jednak dalo jadac w trybie 'tylko spalinowy'.

Ale to chyba odwrotny tryb niż opisałeś (że się nie dało),
Więc nie wiem czy wiesz o czym gadasz...

Wiem, chodzilo o ladowanie ze spalinowego w trakcie jazdy. Wczesniej sadzilem na bazie posiadanych informacji, ze sie nie dalo. Teraz czytam, ze byl taki tryb.

Data: 2020-08-18 05:06:40
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 17-08-2020 o 19:03, K pisze:

Wiem, chodzilo o ladowanie ze spalinowego w trakcie jazdy. Wczesniej sadzilem na bazie posiadanych informacji, ze sie nie dalo. Teraz czytam, ze byl taki tryb.

Nie "był taki tryb" tylko ten silnik spalinowy TYLKO do tego służył, więc jak mogłoby się nie dać?

Data: 2020-08-18 08:43:41
Autor: K
Ladowanie
On 18/08/2020 03:06, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 19:03, K pisze:

Wiem, chodzilo o ladowanie ze spalinowego w trakcie jazdy. Wczesniej sadzilem na bazie posiadanych informacji, ze sie nie dalo. Teraz czytam, ze byl taki tryb.

Nie "był taki tryb" tylko ten silnik spalinowy TYLKO do tego służył, więc jak mogłoby się nie dać?


Nie "TYLKO do tego sluzyl", bo mogles jechac i ladowac baterie.

The Ampera has four drive modes. 'Normal' means pure EV, if there is sufficient battery charge. 'Hold' means 'hold battery charge for later' - so the petrol generator is used instead. These are the two modes that you would use most often. However there's also a 'Sport' mode. To most people, the Ampera doesn't look like a performance car, but selecting Sport mode when you still have battery charge does give the car rapid responses. In fact if you're enthusiastic with your right foot, you can genuinely shock people - the combination of rapid acceleration, no noise, and a car that they're not sure what it is, can result in lots of interest in the Ampera, especially from drivers at the wheel of sporty cars. But Sports mode can also come in useful if ascending mountains, when the car has an instant response, unleashing lots of torque. Just to add a bit of confusion, there's also a final driving mode: Mountain mode. This is designed to help you maintain full power on long, steep mountain climbs, but we're talking about the sort of mountains with 30 miles of climbing that you find in America, when you need the engine and the battery to sustain power, so this mode isn't likely to be used much in the UK. So the Ampera can cope with motorways and the countryside, and if you drive the car as we've been driving it, it works really well. But a few notes. Firstly you won't be getting the NEDC combined 235mpg on the motorway with the petrol generator. We were getting 40-50mpg - which is something you can live with. Of course if you spend your life driving up and down motorways you would obviously be better off with an efficient diesel.

Data: 2020-08-18 10:17:27
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "K"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhg0re$6rs$1$horizn@news.chmurka.net...
On 18/08/2020 03:06, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 19:03, K pisze:
Wiem, chodzilo o ladowanie ze spalinowego w trakcie jazdy. Wczesniej sadzilem na bazie posiadanych informacji, ze sie nie dalo. Teraz czytam, ze byl taki tryb.

Nie "był taki tryb" tylko ten silnik spalinowy TYLKO do tego służył, więc jak mogłoby się nie dać?


Nie "TYLKO do tego sluzyl", bo mogles jechac i ladowac baterie.

The Ampera has four drive modes. 'Normal' means pure EV, if there is sufficient battery charge. 'Hold' means 'hold battery charge for later' - so the petrol generator is used instead. These are the two modes that you would use most often. However there's also a 'Sport' mode. To most

No i tak jakos dziwnie nie pisza, ze spalinowiec moze ladowac baterie ....

Nawiasem mowiac - jakas hybryda BMW, tez ma trzy tryby, i trzeba sie wczytac w ich dzialanie, bo np po dluzszej trasie mozna skonczyc z rozladowana bateria, a wjezdzamy do miasta i przydalby sie "pure EV".
Choc moze niektorzy woleliby mniej paliwa spalic w trasie i doladowac w domu ... albo w darmowej ladowarce w czasie obiadu :-)

J.

Data: 2020-08-18 09:48:59
Autor: K
Ladowanie
On 18/08/2020 09:17, J.F. wrote:
Użytkownik "K"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhg0re$6rs$1$horizn@news.chmurka.net...
On 18/08/2020 03:06, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 19:03, K pisze:
Wiem, chodzilo o ladowanie ze spalinowego w trakcie jazdy. Wczesniej sadzilem na bazie posiadanych informacji, ze sie nie dalo. Teraz czytam, ze byl taki tryb.

Nie "był taki tryb" tylko ten silnik spalinowy TYLKO do tego służył, więc jak mogłoby się nie dać?


Nie "TYLKO do tego sluzyl", bo mogles jechac i ladowac baterie.

The Ampera has four drive modes. 'Normal' means pure EV, if there is sufficient battery charge. 'Hold' means 'hold battery charge for later' - so the petrol generator is used instead. These are the two modes that you would use most often. However there's also a 'Sport' mode. To most

No i tak jakos dziwnie nie pisza, ze spalinowiec moze ladowac baterie ...

Nawiasem mowiac - jakas hybryda BMW, tez ma trzy tryby, i trzeba sie wczytac w ich dzialanie, bo np po dluzszej trasie mozna skonczyc z rozladowana bateria, a wjezdzamy do miasta i przydalby sie "pure EV".
Choc moze niektorzy woleliby mniej paliwa spalic w trasie i doladowac w domu ... albo w darmowej ladowarce w czasie obiadu :-)

J.



No wlasnie na jedych pisza, ze w hold laduje, a na drugich pisza, ze nie laduje tylko oszczedza na pozniej.

Data: 2020-08-18 14:16:29
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 18-08-2020 o 11:48, K pisze:

No wlasnie na jedych pisza, ze w hold laduje, a na drugich pisza, ze nie laduje tylko oszczedza na pozniej.

A co to ma wspólnego z tym że silnik nie potrafi ładować?
Wybór trybów był za mało idiotoodporny, czy nie zrozumiałeś przekazu?

Data: 2020-08-18 14:14:23
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 18-08-2020 o 10:43, K pisze:
On 18/08/2020 03:06, Cavallino wrote:
W dniu 17-08-2020 o 19:03, K pisze:

Wiem, chodzilo o ladowanie ze spalinowego w trakcie jazdy. Wczesniej sadzilem na bazie posiadanych informacji, ze sie nie dalo. Teraz czytam, ze byl taki tryb.

Nie "był taki tryb" tylko ten silnik spalinowy TYLKO do tego służył, więc jak mogłoby się nie dać?


Nie "TYLKO do tego sluzyl", bo mogles jechac i ladowac baterie.

No właśnie do tego służył.
A Ty piszesz że nie mogłeś, więc się zdecyduj - do czego innego miałby służyć niż do ładowania baterii podczas jazdy?

Data: 2020-08-17 19:09:57
Autor: Michal Jankowski
Ladowanie
W dniu 17.08.2020 o 17:23, Cavallino pisze:
W dniu 17-08-2020 o 12:23, K pisze:

Opel Ampera byl/jest. Ale z tego co wiem nie byl w stanie uruchomic spalinowego aby ladowac na biezaco w trakcie jazdy.

Tzn?
Musiałeś się zatrzymać i ładować na postoju?
Ktoś Cię mocno okłamał.....

Tak pisali:

Kiedy prąd się skończy nie jesteśmy skazani na szprycowanie się kofeiną u znajomych - komputer uruchamia wówczas jednostkę spalinową o pojemności 1.4 i mocy 86 KM, która zacznie pracować jako... elektrownia pokładowa. I tylko tyle! Energia z benzyniaka wystarcza do wytworzenia prądu dla silnika elektrycznego. Silnik benzynowy pracuje ze stałą prędkością obrotową, która została tak dobrana, aby połączyć efektywność z ekonomią. Prądnica dostarcza energii z oktanów tylko na bieżące potrzeby zespołu napędowego - nie ładuje przy tym baterii. Energia nie jest magazynowa w bateriach z prostych przyczyn - kiedy dojedziemy do celu, to użyjemy dużo tańszego prądu z gniazdka.

   MJ

Data: 2020-08-17 20:31:44
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f3ab9e7$0$17362$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.08.2020 o 17:23, Cavallino pisze:
W dniu 17-08-2020 o 12:23, K pisze:
Opel Ampera byl/jest. Ale z tego co wiem nie byl w stanie uruchomic spalinowego aby ladowac na biezaco w trakcie jazdy.
Tzn?
Musiałeś się zatrzymać i ładować na postoju?
Ktoś Cię mocno okłamał.....

Tak pisali:
Kiedy prąd się skończy nie jesteśmy skazani na szprycowanie się kofeiną u znajomych - komputer uruchamia wówczas jednostkę spalinową o pojemności 1.4 i mocy 86 KM, która zacznie pracować jako... elektrownia pokładowa. I tylko tyle! Energia z benzyniaka wystarcza do wytworzenia prądu dla silnika elektrycznego. Silnik benzynowy pracuje ze stałą prędkością obrotową, która została tak dobrana, aby połączyć efektywność z ekonomią. Prądnica dostarcza energii z oktanów tylko na bieżące potrzeby zespołu napędowego - nie ładuje przy tym baterii. Energia nie jest magazynowa w bateriach z prostych przyczyn - kiedy dojedziemy do celu, to użyjemy dużo tańszego prądu z gniazdka.

Cos tu sie jednak nie zgadza.
Stale obroty, a ja akurat stoje na swiatlach, albo wloke sie w korku ....

J.





   MJ

Data: 2020-08-18 05:07:56
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 17-08-2020 o 20:09, Michal Jankowski pisze:
W dniu 17.08.2020 o 17:23, Cavallino pisze:
W dniu 17-08-2020 o 12:23, K pisze:

Opel Ampera byl/jest. Ale z tego co wiem nie byl w stanie uruchomic spalinowego aby ladowac na biezaco w trakcie jazdy.

Tzn?
Musiałeś się zatrzymać i ładować na postoju?
Ktoś Cię mocno okłamał.....

Tak pisali:

Kiedy prąd się skończy nie jesteśmy skazani na szprycowanie się kofeiną u znajomych - komputer uruchamia wówczas jednostkę spalinową o pojemności 1.4 i mocy 86 KM, która zacznie pracować jako... elektrownia pokładowa. I tylko tyle! Energia z benzyniaka wystarcza do wytworzenia prądu dla silnika elektrycznego. Silnik benzynowy pracuje ze stałą prędkością obrotową, która została tak dobrana, aby połączyć efektywność z ekonomią. Prądnica dostarcza energii z oktanów tylko na bieżące potrzeby zespołu napędowego - nie ładuje przy tym baterii. Energia nie jest magazynowa w bateriach z prostych przyczyn - kiedy dojedziemy do celu, to użyjemy dużo tańszego prądu z gniazdka.

No dokładnie.
Czyli opcja że nie można doładowywać podczas jazdy, była z założenia niemożliwa.

Data: 2020-08-18 08:26:31
Autor: Mirek Ptak
Ladowanie
On 2020-08-17 11:23, K wrote:

Opel Ampera byl/jest. Ale z tego co wiem nie byl w stanie uruchomic spalinowego aby ladowac na biezaco w trakcie jazdy.

Źle wiesz ;)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

Data: 2020-08-17 11:35:52
Autor: Myjk
Ladowanie
Mon, 17 Aug 2020 11:11:11 +0200, Michal Jankowski
Czy są jakieś auta działające na tej zasadzie? Że spalinowy silnik tylko dostarcza prądu?

Oczywiście. M.in. Outlander PHEV. Znaczy do 70/h dostarcza prądu do
silników elektrycznych i ew. baterii. Powyżej podpina w razie konieczności
ICE pod koła bezpośrednio... 
Bo te wszystkie hybrydy z wtyczką mają normalne skrzynie biegów przenoszące napęd z motoru spalinowego na koła bez pośrednictwa elektryki...

....i robi to za pomocą sprzęgła, bez skrzyni biegów.

--
Pozdor
Myjk

Data: 2020-08-17 11:49:54
Autor: T.
Ladowanie
W dniu 2020-08-17 o 11:11, Michal Jankowski pisze:
W dniu 17.08.2020 o 10:57, T. pisze:
W dniu 2020-08-17 o 07:28, J.F. pisze:


A owszem, ale w trase nie pojedziesz.

J.


E tam - kupuje się agregat prądotwórczy i wkłada do bagażnika. Według WLTP zużycie na 100 km to ok. 14 kWh, zatem zakładając przejechanie tych 100 km w ciągu godziny wystarczy kupić agregat o tej mocy, żeby ładować z taką wydajnością, z jaką się prąd zużywa.
A można zużyć mniej - ale cwaniaki wszystko wyłączyli, włącznie z klimą (https://www.facebook.com/autopolska2017/posts/1974727869492359) - nawet nieco powyżej 6 kWh.
Generalnie mocno wydłuży podróż agregat ok. 10 kWh - cena rzędu 5 tys. zł. Problemem mogą być wymiary - trzeba by dobrać odpowiedni. Sądzę, że za jakiś czas pojawią się odpowiednio płaskie agregaty, żeby to się zmieściło do bagażnika. A spaliny wyprowadzać jakąś rurką i już. Tylko nie wiem, czy w czasie jazdy można ładować elektryka - czy to fizycznie możliwe. Bo w niektórych autach elektrycznych przy wpiętym kablu nie da się go uruchomić. Ale pewnie i z tym problemem ludzie sobie poradzą.
T.

Czy są jakieś auta działające na tej zasadzie? Że spalinowy silnik tylko dostarcza prądu?

Bo te wszystkie hybrydy z wtyczką mają normalne skrzynie biegów przenoszące napęd z motoru spalinowego na koła bez pośrednictwa elektryki...

   MJ

Lokomotywy "spalinowe" tak działają (poza małymi, dwuosiowymi do przetaczania pojedynczych wagonów). Nie ma jak skonstruować sprzęgła do takich obciążeń, więc silnik napędza generator, a ten daje prąd do silników zawieszonych na osiach.
T.

Data: 2020-08-17 13:23:47
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "Michal Jankowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f3a49af$0$559$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 17.08.2020 o 10:57, T. pisze:
E tam - kupuje się agregat prądotwórczy i wkłada do bagażnika. Według WLTP zużycie na 100 km to ok. 14 kWh, zatem zakładając przejechanie tych 100 km w ciągu godziny wystarczy kupić agregat o tej mocy, żeby ładować z taką wydajnością, z jaką się prąd zużywa.
A można zużyć mniej - ale cwaniaki wszystko wyłączyli, włącznie z klimą (https://www.facebook.com/autopolska2017/posts/1974727869492359) - nawet nieco powyżej 6 kWh.

Bez klimy w to lato ?

Generalnie mocno wydłuży podróż agregat ok. 10 kWh - cena rzędu 5 tys. zł. Problemem mogą być wymiary - trzeba by dobrać odpowiedni. Sądzę, że

Ja tam mysle, ze raczej 20kW - chcialbym te ~120 pojechac.
No chyba, ze zoptymalizowali naped i wystarczy 15kW ...

za jakiś czas pojawią się odpowiednio płaskie agregaty, żeby to się zmieściło do bagażnika. A spaliny wyprowadzać jakąś rurką i już. Tylko nie wiem, czy w czasie jazdy można ładować elektryka - czy to fizycznie możliwe. Bo w niektórych autach elektrycznych przy wpiętym kablu nie da się go uruchomić. Ale pewnie i z tym problemem ludzie sobie poradzą.

Sobie poradza,

Czy są jakieś auta działające na tej zasadzie? Że spalinowy silnik tylko dostarcza prądu?

Lokomotywy, czasem statki, niektore ubooty.

Chodzi mi po glowie ze byl taki model samochodu z opcjonalnym agregatem, ale w kolejnej wersji juz skreslili.

Bo te wszystkie hybrydy z wtyczką mają normalne skrzynie biegów przenoszące napęd z motoru spalinowego na koła bez pośrednictwa elektryki...

Tak nie calkiem - bo np Toyota czesc mocy przenosi elektrycznie ...
Mam dziwne wrazenie, ze mozna by dac prawie normalny naped z przodu, elektryczne silniki w tylnych kolach, i miec mozliwosc jazdy po miescie tylko elektrycznie z ograniczona  moca, ladowanie w trasie przez opony, naped AWD w terenie (na chwile), dodatek mocy przy wyprzedzaniu ...

J.

Data: 2020-08-17 18:21:54
Autor: Cavallino
Ladowanie
W dniu 17-08-2020 o 12:11, Michal Jankowski pisze:

Czy są jakieś auta działające na tej zasadzie? Że spalinowy silnik tylko dostarcza prądu?

Kiedyś były.
Opel Ampera i Chevrolet Volt 1 gen.
Ale rozwój baterii i sieci ładowarek, plus to że extrasami są objęte zazwyczaj tylko czyste elektryki, je zlikwidował.

Data: 2020-08-17 20:51:56
Autor: PiteR
Ladowanie
in <news:5f3a467a$0$17356$65785112news.neostrada.pl>
user T. pisze tak:

Tylko nie wiem, czy w czasie jazdy można ładować elektryka - czy
to fizycznie możliwe.

Inżynierowie już nad tym pracują żeby nie było można.

To tak jak ze smartfonami. Duża pamieć SD, wydajny procesor, super kodeki. Człowiek myśli, będzie można jedną ikonka na głownym ekranie nagrywać wszystkie rozmowy. o taki ch. jak Batorego komin.

--
Piter

#ZawszeGratem
strefa wolna od LPG TDI RWD AT DSG klimy
smrodu kawy z Costa i Starbucks

Data: 2020-08-19 13:18:17
Autor: K
Ladowanie
On 14/08/2020 10:54, J.F. wrote:
https://auto.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7786263,greenway-volkswagen-samochod-elektryczny-ladowanie-taryfa-stawka.html "Volkswagen ogłosił zawarcie umowy z GreenWay, czyli największą siecią szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Polska także jest na tej mapie."

Ale spojrzcie w cennik.


A tu masz argument przeciwko elektrycznym ;)
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/ulice/warszawa-pulawska-wypadek-z-udzialem-kierujacego-hulajnoga-4669218

Data: 2020-08-19 16:43:57
Autor: J.F.
Ladowanie
Użytkownik "K"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:rhj5aa$utv$3$horizn@news.chmurka.net...
On 14/08/2020 10:54, J.F. wrote:
[...]
A tu masz argument przeciwko elektrycznym ;)
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/ulice/warszawa-pulawska-wypadek-z-udzialem-kierujacego-hulajnoga-4669218

No, to bedzie mial prokurator problem.
Kto tu byl na prawie, czyli czy hulajnoga to rower :-)

J.

Ladowanie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona