|
Data: 2013-10-27 22:02:33 |
Autor: J.F. |
Ladowanie akumulatora |
Dnia Sun, 27 Oct 2013 21:09:46 +0100, Yogi(n) napisał(a):
W autku żony pod obciążeniem alternator wyciągał 13,2 V , bez obciążenia 13,7 V. Wymieniłem szczotki i teraz jest 14,1 V bez obciążenia i 13,8 V z obciążeniem.
W granicach przyzwoitosci.
Przy 13.8V akumulator na pewno sie laduje.
Przeczyściłem też klemy, wszystkie styki w alternatorze, przelutowałem styki na diodach (tam, gdzie dało się). Akumulator ma 12,37 V po kilkudziesięciominutowej jeździe.
Bezposrednio po jezdzie ? Malo. Chyba ze byla dluzsza przerwa, albo akumulator byl jeszcze nie w
pelni naladowany, albo cos go obciazalo po wylaczeniu silnika ...
Pytanie - czy to są już prawidłowe wartości, czy też powinienem wymienić też diody w alternatorze?
Na razie obserwowac.
J.
|
|
|
Data: 2013-10-27 22:16:38 |
Autor: Yogi\(n\) |
Ladowanie akumulatora |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ngltphot6yiv.1qr7xi1p3hp55.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 27 Oct 2013 21:09:46 +0100, Yogi(n) napisał(a):
W autku żony pod obciążeniem alternator wyciągał 13,2 V , bez obciążenia
13,7 V. Wymieniłem szczotki i teraz jest 14,1 V bez obciążenia i 13,8 V
z obciążeniem.
W granicach przyzwoitosci.
Przy 13.8V akumulator na pewno sie laduje.
Przeczyściłem też klemy, wszystkie styki w alternatorze,
przelutowałem styki na diodach (tam, gdzie dało się). Akumulator ma
12,37 V po kilkudziesięciominutowej jeździe.
Bezposrednio po jezdzie ?
Malo. Chyba ze byla dluzsza przerwa, albo akumulator byl jeszcze nie w
pelni naladowany, albo cos go obciazalo po wylaczeniu silnika ...
Aku nowy, problemy z ładowaniem sprawiły, że poprzedni miał 46% pojemności, przed zimą postanowiłem wymienić. Ładowany od założenia podczas jazdy przez jakieś 35-40 minut.
Pytanie - czy to są już prawidłowe wartości, czy też powinienem wymienić
też diody w alternatorze?
Na razie obserwowac.
Probem polega na tym, że jak już go odebrałem żonie, to gdy oddam, trudno będzie znowu wyrwać - a jeszcze nie oddałem ;-) Ale skoro umiem już zdemontować i zamontowac alternetor, to nawet w zimie to zrobie, gdy się okaże że zdechł. Nie chciałbym tylko, żeby nowy akumulator dostał "po dupie" z powodu niedoładowania.
--
Yogi(n)
|
|
|
Data: 2013-10-27 14:28:50 |
Autor: kogutek444 |
Ladowanie akumulatora |
W dniu niedziela, 27 października 2013 22:16:38 UTC+1 użytkownik Yogi(n) napisał:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ngltphot6yiv.1qr7xi1p3hp55.dlg40tude.net...
> Dnia Sun, 27 Oct 2013 21:09:46 +0100, Yogi(n) napisał(a):
>> W autku żony pod obciążeniem alternator wyciągał 13,2 V , bez >> obciążenia
>> 13,7 V. Wymieniłem szczotki i teraz jest 14,1 V bez obciążenia i 13,8 >> V
>> z obciążeniem.
>
> W granicach przyzwoitosci.
> Przy 13.8V akumulator na pewno sie laduje.
>
>> Przeczyściłem też klemy, wszystkie styki w alternatorze,
>> przelutowałem styki na diodach (tam, gdzie dało się). Akumulator ma
>> 12,37 V po kilkudziesięciominutowej jeździe.
>
> Bezposrednio po jezdzie ?
> Malo. Chyba ze byla dluzsza przerwa, albo akumulator byl jeszcze nie w
> pelni naladowany, albo cos go obciazalo po wylaczeniu silnika ...
Aku nowy, problemy z ładowaniem sprawiły, że poprzedni miał 46% pojemności, przed zimą postanowiłem wymienić. Ładowany od założenia podczas jazdy przez jakieś 35-40 minut.
>> Pytanie - czy to są już prawidłowe wartości, czy też powinienem >> wymienić
>> też diody w alternatorze?
>
> Na razie obserwowac.
Probem polega na tym, że jak już go odebrałem żonie, to gdy oddam, trudno będzie znowu wyrwać - a jeszcze nie oddałem ;-) Ale skoro umiem już zdemontować i zamontowac alternetor, to nawet w zimie to zrobie, gdy się okaże że zdechł. Nie chciałbym tylko, żeby nowy akumulator dostał "po dupie" z powodu niedoładowania.
-- Yogi(n)
Jedź do takiego elektryka co może sprawdzić na zamontowanym alternatorze czy któraś faza nie zdechła. Obstawiam uszkodzenie jednej fazy.
|
|
|
Data: 2013-10-28 14:41:49 |
Autor: Zdzichu |
Ladowanie akumulatora |
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:dd259c6c-411e-4d8f-8ff3-943429415d6fgooglegroups.com...
>> Przeczyściłem też klemy, wszystkie styki w alternatorze,
>> przelutowałem styki na diodach (tam, gdzie dało się). Akumulator ma
>> 12,37 V po kilkudziesięciominutowej jeździe.
>
> Bezposrednio po jezdzie ?
> Malo. Chyba ze byla dluzsza przerwa, albo akumulator byl jeszcze nie w
> pelni naladowany, albo cos go obciazalo po wylaczeniu silnika ...
Aku nowy, problemy z ładowaniem sprawiły, że poprzedni miał 46%
pojemności, przed zimą postanowiłem wymienić. Ładowany od założenia
podczas jazdy przez jakieś 35-40 minut.
>> Pytanie - czy to są już prawidłowe wartości, czy też powinienem
>> wymienić
>> też diody w alternatorze?
>
> Na razie obserwowac.
Probem polega na tym, że jak już go odebrałem żonie, to gdy oddam,
trudno będzie znowu wyrwać - a jeszcze nie oddałem ;-) Ale skoro umiem
już zdemontować i zamontowac alternetor, to nawet w zimie to zrobie, gdy
się okaże że zdechł. Nie chciałbym tylko, żeby nowy akumulator dostał
"po dupie" z powodu niedoładowania.
-- Yogi(n)
Jedź do takiego elektryka co może sprawdzić na zamontowanym alternatorze czy któraś faza nie zdechła. Obstawiam uszkodzenie jednej fazy.
Przestań im bzdury pisac tylko wracaj, nikt tak dobrze loda mi nie
robił jak ty.
Zdzichu
|
|
|
Data: 2013-10-28 06:59:52 |
Autor: kogutek444 |
Ladowanie akumulatora |
W dniu poniedziałek, 28 października 2013 14:41:49 UTC+1 użytkownik Zdzichu napisał:
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:dd259c6c-411e-4d8f-8ff3-943429415d6fgooglegroups.com...
>
> >> Przeczyściłem też klemy, wszystkie styki w alternatorze,
>
> >> przelutowałem styki na diodach (tam, gdzie dało się). Akumulator ma
>
> >> 12,37 V po kilkudziesięciominutowej jeździe.
>
> >
>
> > Bezposrednio po jezdzie ?
>
> > Malo. Chyba ze byla dluzsza przerwa, albo akumulator byl jeszcze nie w
>
> > pelni naladowany, albo cos go obciazalo po wylaczeniu silnika ...
>
>
>
> Aku nowy, problemy z ładowaniem sprawiły, że poprzedni miał 46%
>
> pojemności, przed zimą postanowiłem wymienić. Ładowany od założenia
>
> podczas jazdy przez jakieś 35-40 minut.
>
>
>
>
>
> >> Pytanie - czy to są już prawidłowe wartości, czy też powinienem
>
> >> wymienić
>
> >> też diody w alternatorze?
>
> >
>
> > Na razie obserwowac.
>
>
>
> Probem polega na tym, że jak już go odebrałem żonie, to gdy oddam,
>
> trudno będzie znowu wyrwać - a jeszcze nie oddałem ;-) Ale skoro umiem
>
> już zdemontować i zamontowac alternetor, to nawet w zimie to zrobie, gdy
>
> się okaże że zdechł. Nie chciałbym tylko, żeby nowy akumulator dostał
>
> "po dupie" z powodu niedoładowania.
>
>
>
> -- >
> Yogi(n)
Jedź do takiego elektryka co może sprawdzić na zamontowanym alternatorze czy któraś faza nie zdechła. Obstawiam uszkodzenie jednej fazy.
Przestań im bzdury pisac tylko wracaj, nikt tak dobrze loda mi nie
robił jak ty.
Zdzichu
Cześć Zdzichuj. Już przestałeś zabawiać się z ministrantami?
|
|
|
Data: 2013-10-28 17:01:51 |
Autor: Zdzichu |
Ladowanie akumulatora |
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:31430e8d-f141-4a93-b128-6b5c444ed335googlegroups.com...
> >> Przeczyściłem też klemy, wszystkie styki w alternatorze,
>
> >> przelutowałem styki na diodach (tam, gdzie dało się). Akumulator ma
>
> >> 12,37 V po kilkudziesięciominutowej jeździe.
>
> >
>
> > Bezposrednio po jezdzie ?
>
> > Malo. Chyba ze byla dluzsza przerwa, albo akumulator byl jeszcze nie w
>
> > pelni naladowany, albo cos go obciazalo po wylaczeniu silnika ...
>
>
>
> Aku nowy, problemy z ładowaniem sprawiły, że poprzedni miał 46%
>
> pojemności, przed zimą postanowiłem wymienić. Ładowany od założenia
>
> podczas jazdy przez jakieś 35-40 minut.
>
>
>
>
>
> >> Pytanie - czy to są już prawidłowe wartości, czy też powinienem
>
> >> wymienić
>
> >> też diody w alternatorze?
>
> >
>
> > Na razie obserwowac.
>
>
>
> Probem polega na tym, że jak już go odebrałem żonie, to gdy oddam,
>
> trudno będzie znowu wyrwać - a jeszcze nie oddałem ;-) Ale skoro umiem
>
> już zdemontować i zamontowac alternetor, to nawet w zimie to zrobie, gdy
>
> się okaże że zdechł. Nie chciałbym tylko, żeby nowy akumulator dostał
>
> "po dupie" z powodu niedoładowania.
>
>
>
> -- >
> Yogi(n)
Jedź do takiego elektryka co może sprawdzić na zamontowanym alternatorze czy
któraś faza nie zdechła. Obstawiam uszkodzenie jednej fazy.
Przestań im bzdury pisac tylko wracaj, nikt tak dobrze loda mi nie
robił jak ty.
Zdzichu
Cześć Zdzichuj. Już przestałeś zabawiać się z ministrantami?
Oczywiście że przestałem, oni nie obciągają tak fajnie jak ty.
Wracaj. Zapłacę nie będę skąpiradło.
Zdzichu
|
|
|
Data: 2013-10-28 09:30:45 |
Autor: kogutek444 |
Ladowanie akumulatora |
W dniu poniedziałek, 28 października 2013 17:01:51 UTC+1 użytkownik Zdzichu napisał:
Użytkownik <kogutek444@gmail.com> napisał w wiadomości news:31430e8d-f141-4a93-b128-6b5c444ed335googlegroups.com...
>
> > >> Przeczyściłem też klemy, wszystkie styki w alternatorze,
>
> >
>
> > >> przelutowałem styki na diodach (tam, gdzie dało się). Akumulator ma
>
> >
>
> > >> 12,37 V po kilkudziesięciominutowej jeździe.
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Bezposrednio po jezdzie ?
>
> >
>
> > > Malo. Chyba ze byla dluzsza przerwa, albo akumulator byl jeszcze nie w
>
> >
>
> > > pelni naladowany, albo cos go obciazalo po wylaczeniu silnika ...
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Aku nowy, problemy z ładowaniem sprawiły, że poprzedni miał 46%
>
> >
>
> > pojemności, przed zimą postanowiłem wymienić. Ładowany od założenia
>
> >
>
> > podczas jazdy przez jakieś 35-40 minut.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > >> Pytanie - czy to są już prawidłowe wartości, czy też powinienem
>
> >
>
> > >> wymienić
>
> >
>
> > >> też diody w alternatorze?
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > Na razie obserwowac.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Probem polega na tym, że jak już go odebrałem żonie, to gdy oddam,
>
> >
>
> > trudno będzie znowu wyrwać - a jeszcze nie oddałem ;-) Ale skoro umiem
>
> >
>
> > już zdemontować i zamontowac alternetor, to nawet w zimie to zrobie, gdy
>
> >
>
> > się okaże że zdechł. Nie chciałbym tylko, żeby nowy akumulator dostał
>
> >
>
> > "po dupie" z powodu niedoładowania.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > -- >
> >
>
> > Yogi(n)
>
>
>
> Jedź do takiego elektryka co może sprawdzić na zamontowanym alternatorze > czy
>
> któraś faza nie zdechła. Obstawiam uszkodzenie jednej fazy.
>
>
>
> Przestań im bzdury pisac tylko wracaj, nikt tak dobrze loda mi nie
>
> robił jak ty.
>
>
>
>
>
> Zdzichu
Cześć Zdzichuj. Już przestałeś zabawiać się z ministrantami?
Oczywiście że przestałem, oni nie obciągają tak fajnie jak ty.
Wracaj. Zapłacę nie będę skąpiradło.
Zdzichu
Co tam Zdzichuju bełkoczesz?
|
|