Data: 2009-02-24 13:13:37 | |
Autor: konradmatyja | |
Lądowanie na 2 NDB | |
Hmm. Sam sie zastanawiam na czym dokladnie to polega. Milo by bylo
gdyby zamiast docinek i dowcipow napisal ktos kto wie i sie chetnie wiedza podzieli |
|
Data: 2009-02-24 23:28:23 | |
Autor: Delfino Delphis | |
LÄ dowanie na 2 NDB | |
konradmatyja@wp.pl wrote:
Hmm. Sam sie zastanawiam na czym dokladnie to polega. Milo by bylo Nie wiem, ale strzelam - moĹźe jest tak, Ĺźe drugi NDB nieco lepiej pozwala siÄ zorientowaÄ w przestrzeni, np. lecÄ c po radialu do jednego drugi daje nam namiastkÄ wiedzy o odlegĹoĹci, poprzez pomiar róşnicy kÄ tĂłw. |
|
Data: 2009-02-25 08:25:43 | |
Autor: Lukasz Jachowcz | |
Lądowanie na 2 NDB | |
konradmatyja@wp.pl napisał(a):
Hmm. Sam sie zastanawiam na czym dokladnie to polega. Milo by bylo Przeciez odpowiedz byla w jednym z pierwszych postow watku - dwa NDB jeden za drugim pozwalaja lepiej sie ustawic w ich linii. Busola magnetyczna w samolocie ma pewna dokladnosc (lepszym slowem bedzie - niedokladnosc), zmieniajaca sie wraz z kursem. Na zdjeciach kokpitow malych samolotow widac czesto karteczke przy busoli pokazujaca, jaka poprawke trzeba naniesc przy kursie polnocnym, poludniowym, wschodnim, zachodnim. Ale te liczby nie zawsze sa prawdziwe :) Z kolei zyrobusola, pomijajac fakt ze i tak jest uzgadniana z magnetyczna, co 20-30 minut musi byc korygowana. Podsumowujac - w wielu samolotach nie ma wiarygodnego zrodla informacji o kursie co do 0.1 stopnia. Czyli, jesli chcesz ladowac idealnie - NDB+busola nie wystarcza. Musisz miec cos innego. Na przyklad dwa NDB :) l. |