W dniu 2012-06-20 16:02, Marcin N pisze:

Jesteśmy krajem ze 3 razy większym od Czechów, jednym z największych w Europie. Dlaczego więc mówi się, że w Polsce nie ma kogo wybierać do kadry? Kto i gdzie popełnia błąd, że wśród 35 milionów nie ma dobrych piłkarzy? Dlaczego od 30 lat tego błędu się nie naprawia?

Zapytaj czy w czymkolwiek my jesteśmy dobrzy. odpowiedź jest prosta: w niczym. A więc dlaczego w piłce mielibyśmy być dobrzy...

Zapytaj czy w czymkolwiek my jesteśmy dobrzy. odpowiedź jest prosta: w niczym. A więc dlaczego w piłce mielibyśmy być dobrzy...

dobrze powiedziane;)my jestesmy we wszystkim po prostu przecietni...

W dniu 2012-06-25 19:22, zenekk pisze:

Zapytaj czy w czymkolwiek my jesteśmy dobrzy. odpowiedź jest prosta: w
niczym. A więc dlaczego w piłce mielibyśmy być dobrzy...

dobrze powiedziane;)my jestesmy we wszystkim po prostu przecietni...

Ogólnie jako naród nie wyróżniamy się od innych. Jednak coś (ktoś) nas tłamsi, dołuje i nie pozwala rozwijać skrzydeł, tak żebyśmy się nie mogli wybić i z tego przeciętniactwa.

> Ogólnie jako naród nie wyróżniamy się od innych. Jednak coś (ktoś) nas

tłamsi, dołuje i nie pozwala rozwijać skrzydeł, tak żebyśmy się nie mogli wybić i z tego przeciętniactwa.

oprocz tego, ze jestesmy przecietni to jestesmy tez inteligentni...nie ma nic lepszego i bezpieczniejszego jak przecietnosc...mamy poniekad zaspokojone ambicje i nie musimy prowadzic z nikim "wojny" o zwyciestwa;)

W dniu 2012-06-26 17:48, zenekk pisze:

  > Ogólnie jako naród nie wyróżniamy się od innych. Jednak coś (ktoś) nas

tłamsi, dołuje i nie pozwala rozwijać skrzydeł, tak żebyśmy się nie mogli
wybić i z tego przeciętniactwa.

oprocz tego, ze jestesmy przecietni to jestesmy tez inteligentni...nie ma
nic lepszego i bezpieczniejszego jak przecietnosc...mamy poniekad
zaspokojone ambicje i nie musimy prowadzic z nikim "wojny" o zwyciestwa;)

No, ale chyba nie postawiliśmy sobie za cel bycia przeciętniakami? Tzn. nasi decydenci nie postawili przed sobą zrobienia z nas przeciętniaków?

W dniu 02.07.2012 20:28, jadryś pisze:
/.../

No, ale chyba nie postawiliśmy sobie za cel bycia przeciętniakami? Tzn.
nasi decydenci nie postawili przed sobą zrobienia z nas przeciętniaków?

Może i nie postawili, ale za duże koszty społeczne mistrzostwa.

W dniu 2012-07-02 22:58, Smok Eustachy pisze:

W dniu 02.07.2012 20:28, jadryś pisze:
/.../

No, ale chyba nie postawiliśmy sobie za cel bycia przeciętniakami? Tzn.
nasi decydenci nie postawili przed sobą zrobienia z nas przeciętniaków?

Może i nie postawili, ale za duże koszty społeczne mistrzostwa.

A jednak postawili.. No bo co deklarował Smuda? Walkę o mistrzostwo? Nie - on tylko na łamach mediów marzył o wyjściu z grupy.,. Trener który z góry zaznacza że drużyna którą trenuje nadaje się tylko ( przy dużym szczęściu) do wyjścia z grupy. Ja się pytam tego asa kunsztu trenerskiego - jakiż to jest powód niemocy naszej drużyny? - Gramy ze spętanymi nogami, czy może mamy kłopoty z zachowaniem równowagi u niektórych kopaczy, a może jesteśmy ślepi na jedno oko, ewentualnie w powietrzu jest za mało tlenu jak na wymagania naszych kopaczy?Ośmiesza się facet jawnie robiąc z siebie prostytutkę powołując do kadry ludzi którzy bardzo mało mają wspólnego z Polską, ale jedyne co ma do zaoferowania to przeciętniactwo.. I jak tu nie mówić o promocji przeciętniactwa przez naszych decydentów? Identyczna sytuacja panuje w polityce - dla naszych władz my zasługujemy tylko na przeciętniactwo.

A jednak postawili.. No bo co deklarował Smuda? Walkę o mistrzostwo? Nie
- on tylko na łamach mediów marzył o wyjściu z grupy.,. Trener który z
góry zaznacza że drużyna którą trenuje nadaje się tylko ( przy dużym
szczęściu) do wyjścia z grupy.

Identyczna sytuacja panuje w
polityce - dla naszych władz my zasługujemy tylko na przeciętniactwo.

widze, ze kompletnie nie rozumiesz zasad panujacych w sporcie, wiec postaram ci sie to wytlumaczyc na najprostszym przykladzie biegu mezczyzn na 100m...
a wiec tak, biegnie 7 zawodnikow+ 8 Polak:


1. rekord zyciowy 9,58  Usain Bolt  Jamajka

2.r.z. 9,69 Tyson Gay  Stany Zjednoczone

 3. r.z.9,72 Asafa Powell  Jamajka

4. r.z.9,75 Yohan Blake  Jamajka

5. r.z.9,78 Nesta Carter  Jamajka

6. r.z.9,79 Maurice Greene  Stany Zjednoczone

7. r.z.9,80 Steve Mullings  Jamajka

8.Polak

ty, natomiast jestes trenerem Polaka...i przed startem odpowiadasz w mediach na pytanie: jaka lokate zajmie Polak w tym wyscigu? no to odpowiedz, Polak bedzie mistrzem a moze zajmie 2,3,4...miejsce?????

Trener Smuda po prostu bardzo realistycznie ocenial nasze szanse...a mieszanie do tego politykow to juz jakas kompletna abstrakcja....;)

pozdrawiamGIF87a

W dniu 2012-07-03 23:55, zenekk pisze:

A jednak postawili.. No bo co deklarował Smuda? Walkę o mistrzostwo? Nie
- on tylko na łamach mediów marzył o wyjściu z grupy.,. Trener który z
góry zaznacza że drużyna którą trenuje nadaje się tylko ( przy dużym
szczęściu) do wyjścia z grupy.
Identyczna sytuacja panuje w
polityce - dla naszych władz my zasługujemy tylko na przeciętniactwo.

widze, ze kompletnie nie rozumiesz zasad panujacych w sporcie, wiec postaram
ci sie to wytlumaczyc na najprostszym przykladzie biegu mezczyzn na 100m...
a wiec tak, biegnie 7 zawodnikow+ 8 Polak:


1. rekord zyciowy 9,58  Usain Bolt  Jamajka

2.r.z. 9,69 Tyson Gay  Stany Zjednoczone

  3. r.z.9,72 Asafa Powell  Jamajka

4. r.z.9,75 Yohan Blake  Jamajka

5. r.z.9,78 Nesta Carter  Jamajka

6. r.z.9,79 Maurice Greene  Stany Zjednoczone

7. r.z.9,80 Steve Mullings  Jamajka

8.Polak

ty, natomiast jestes trenerem Polaka...i przed startem odpowiadasz w mediach
na pytanie: jaka lokate zajmie Polak w tym wyscigu? no to odpowiedz, Polak
bedzie mistrzem a moze zajmie 2,3,4...miejsce?????

Trener Smuda po prostu bardzo realistycznie ocenial nasze szanse...a
mieszanie do tego politykow to juz jakas kompletna abstrakcja....;)

pozdrawiam

Ty mi nie porównuj indywidualnych możliwości z grami zespołowymi. Smuda bierze swoje stadko niedołężnych koślonów, obsypuje ich wręcz niewyobrażalnym dla przeciętnego Polaka  luksusem, robi wielkie tajemnice nie dopuszczając do treningów widzów, a na konferencji prasowej mówi że wyjście z grupy będzie sukcesem... Jeżeli zawodowcom nie chce się biegać po boisku to należy skorzystać z amatorów. Tacy będą myśleli tylko o grze a nie o biletach dla swoich rodzin.. I na pewno wstydu nie przyniosą. Wbrew różnym imbecylom nie ma w sporcie klęski czy pogromu - jest tylko porażka.
Trener Smuda tak ocenił swoich kopaczy jak Tusk i spółka ocenia 38 mln naród. czyli niepełnosprawnych - takich co to tylko mogą być przeciętniakami..

Ty mi nie porównuj indywidualnych możliwości z grami zespołowymi. Smuda bierze swoje stadko niedołężnych koślonów, obsypuje ich wręcz niewyobrażalnym dla przeciętnego Polaka  luksusem, robi wielkie tajemnice nie dopuszczając do treningów widzów, a na konferencji prasowej mówi że wyjście z grupy będzie sukcesem... Jeżeli zawodowcom nie chce się biegać po boisku to należy skorzystać z amatorów. Tacy będą myśleli tylko o grze a nie o biletach dla swoich rodzin.. I na pewno wstydu nie przyniosą. Wbrew różnym imbecylom nie ma w sporcie klęski czy pogromu - jest tylko porażka.
Trener Smuda tak ocenił swoich kopaczy jak Tusk i spółka ocenia 38 mln naród. czyli niepełnosprawnych - takich co to tylko mogą być przeciętniakami..

jakiego wstydu?zdobyli na ME2012 dwa punkty to wiecej niz holandia i irlandia...a teraz odpowiedz mi na pytanie:
dlaczego takie druzyny jak SAN MARINO,CYPR, MALTA, ANDORA,LUKSEMBURG ITP. nigdy nie wygrywaja z Polska????dlatego, ze im trener nie powiedział, ze maja z nami wygrac czy moze ich premier traktuje ich jak to napisales jako niepelnosprawnych?????
czy moze  po prostu dlatego, ze sa na nas za slabi pilkarsko, sportowo i fizycznie???!!!!mogliby nas ograc tylko wtedy jesli zdazylby sie jakis cud...my jestesmy w takiej samej sytuacji gdy gramy z Hiszpania, Anglia, Włochami, Rosjanami itd...Rozumiesz to, czy bede ci musial to dalej tlumaczyc???;)

W dniu 2012-07-05 00:02, zenekk pisze:

Ty mi nie porównuj indywidualnych możliwości z grami zespołowymi. Smuda
bierze swoje stadko niedołężnych koślonów, obsypuje ich wręcz
niewyobrażalnym dla przeciętnego Polaka  luksusem, robi wielkie tajemnice
nie dopuszczając do treningów widzów, a na konferencji prasowej mówi że
wyjście z grupy będzie sukcesem... Jeżeli zawodowcom nie chce się biegać
po boisku to należy skorzystać z amatorów. Tacy będą myśleli tylko o grze
a nie o biletach dla swoich rodzin.. I na pewno wstydu nie przyniosą.
Wbrew różnym imbecylom nie ma w sporcie klęski czy pogromu - jest tylko
porażka.
Trener Smuda tak ocenił swoich kopaczy jak Tusk i spółka ocenia 38 mln
naród. czyli niepełnosprawnych - takich co to tylko mogą być
przeciętniakami..

jakiego wstydu?zdobyli na ME2012 dwa punkty to wiecej niz holandia i
irlandia...a teraz odpowiedz mi na pytanie:
dlaczego takie druzyny jak SAN MARINO,CYPR, MALTA, ANDORA,LUKSEMBURG ITP.
nigdy nie wygrywaja z Polska????dlatego, ze im trener nie powiedział, ze
maja z nami wygrac czy moze ich premier traktuje ich jak to napisales jako
niepelnosprawnych?????
czy moze  po prostu dlatego, ze sa na nas za slabi pilkarsko, sportowo i
fizycznie???!!!!mogliby nas ograc tylko wtedy jesli zdazylby sie jakis
cud...my jestesmy w takiej samej sytuacji gdy gramy z Hiszpania, Anglia,
Włochami, Rosjanami itd...Rozumiesz to, czy bede ci musial to dalej
tlumaczyc???;)

Tak, chyba nie widziałeś tego ruska kopniętego w głowę w polu karnym. - Także tego który wychodził na czystą pozycję a został sfaulowany przez naszego obrońcę? Andora Malta czy Luxemburg nigdy nie parały się zawodowstwem w kopaniu szmacianki. Dla nich kopanie piłki to czysta rozrywka i nikt ich nie wynajmuje pięter w luksusowych hotelach, o milionach wydawanych na obozy kondycyjne nie wspomnę.
Co Ty chcesz mi tłumaczyć? - Ty się sam nad tym zastanów.

Tak, chyba nie widziałeś tego ruska kopniętego w głowę w polu karnym. -
Także tego który wychodził na czystą pozycję a został sfaulowany przez naszego obrońcę?

a co to ma wspolnego z tematem?

Andora Malta czy Luxemburg nigdy nie parały się zawodowstwem

zagraniczny zawodnik jest warty tyle co cala nasza druzyna i zarabia w miesiac 1 milion funtow czyli tez tyle co cala nasza druzyna...

P.S
po co zmieniles nicka?po tym co wypisywales to juz wstydzisz sie tamtego?

W dniu 2012-07-06 09:42, zenekk pisze:

Tak, chyba nie widziałeś tego ruska kopniętego w głowę w polu karnym. -
Także tego który wychodził na czystą pozycję a został sfaulowany przez
naszego obrońcę?

a co to ma wspolnego z tematem?

Tyle wspólnego że w czymś gorsi byli od nas Holendrzy którzy nie zdobyli żadnych punktów. Gdyby nie ten faul Wasyla to z pewnością nie byłoby punkciku z kacapem..

Andora Malta czy Luxemburg nigdy nie parały się zawodowstwem

zagraniczny zawodnik jest warty tyle co cala nasza druzyna i zarabia w
miesiac 1 milion funtow czyli tez tyle co cala nasza druzyna...

P.S
po co zmieniles nicka?po tym co wypisywales to juz wstydzisz sie tamtego?

No i co z tego, czy miarą dobrego grania jest to ile się kopaczowi płaci? Jeżeli tak to ja dziękuję za taki sport..

Nie, to nie ma nic wspólnego ze wstydem. Po prostu postanowiłem wrócić do nicka z którym zaczynałem "karierę" w usenecie.

jadryś wrote:

W dniu 2012-06-25 19:22, zenekk pisze:

Zapytaj czy w czymkolwiek my jesteśmy dobrzy. odpowiedź jest
prosta: w niczym. A więc dlaczego w piłce mielibyśmy być dobrzy...

dobrze powiedziane;)my jestesmy we wszystkim po prostu przecietni...

Ogólnie jako naród nie wyróżniamy się od innych. Jednak coś (ktoś) nas
tłamsi, dołuje i nie pozwala rozwijać skrzydeł, tak żebyśmy się nie
mogli wybić i z tego przeciętniactwa.

"Ktoś"? Sami sobie to robimy. Przykład jakże znamienny: ostatnio córka musiała napisać wypracowanie na temat książki pt. "O psie, który jeździł koleją". Temat wypracowania, to list jaki musiała napisać do koleżanki, w którym miała za zadanie zachęcić tamtą do przeczytania tejże książki. No i teraz pojawia się kluczowe pytanie, co córka miałaby zrobić, jeśli ta książka jej się wybitnie nie podobała? Nie odrobić lekcji? A może pisać kłamstwa? Wszyscy pisaliśmy tego typu wypracowania i od lat wałkowany jest ten kretyński proces odmóżdżania dzieci poprzez narzucanie im poglądów jakiejś niedojebanej pani Minister Oświaty. I takie są efekty. Nic nie potrafimy zrobić sami, tylko czekamy na prikaz z góry.
yamma

W dniu 2012-06-26 22:43, yamma pisze:

Ogólnie jako naród nie wyróżniamy się od innych. Jednak coś (ktoś) nas
tłamsi, dołuje i nie pozwala rozwijać skrzydeł, tak żebyśmy się nie
mogli wybić i z tego przeciętniactwa.

"Ktoś"? Sami sobie to robimy. Przykład jakże znamienny: ostatnio córka musiała napisać wypracowanie na temat książki pt. "O psie, który jeździł koleją". Temat wypracowania, to list jaki musiała napisać do koleżanki, w którym miała za zadanie zachęcić tamtą do przeczytania tejże książki. No i teraz pojawia się kluczowe pytanie, co córka miałaby zrobić, jeśli ta książka jej się wybitnie nie podobała? Nie odrobić lekcji? A może pisać kłamstwa? Wszyscy pisaliśmy tego typu wypracowania i od lat wałkowany jest ten kretyński proces odmóżdżania dzieci poprzez narzucanie im poglądów jakiejś niedojebanej pani Minister Oświaty. I takie są efekty. Nic nie potrafimy zrobić sami, tylko czekamy na prikaz z góry.
yamma

Tzw. oświata i szkolnictwo w Polsce to jakaś parodia. Absolwenci to w większości ludzie pozbawieni zdolności samodzielnego myślenia.. wyuczeni tylko recytowania oklepanych formułek. Normalnie nie wiem czy śmiać się czy płakać jak widzę dumę osobnika potrafiącego bezbłędnie recytować "złote myśli" Epikura, Platona itd.. On w swoim przekonaniu jest mądry i na dowód pokazuje dyplom z uczelni.

jadryś wrote:

W dniu 2012-06-20 16:02, Marcin N pisze:

Jesteśmy krajem ze 3 razy większym od Czechów, jednym z największych
w Europie. Dlaczego więc mówi się, że w Polsce nie ma kogo wybierać
do kadry? Kto i gdzie popełnia błąd, że wśród 35 milionów nie ma
dobrych piłkarzy? Dlaczego od 30 lat tego błędu się nie naprawia?

Zapytaj czy w czymkolwiek my jesteśmy dobrzy. odpowiedź jest prosta: w
niczym. A więc dlaczego w piłce mielibyśmy być dobrzy...

W pierdoleniu o tym, co trzeba zrobić, żeby było lepiej, to jesteśmy najlepsi. I to nie dotyczy tylko gadających łbów w TVN24 ale pierwszej z brzegu imprezy rodzinnej. Ale żeby potem wziąć się do roboty, to już chętnych nie ma...
yamma

W dniu 2012-06-26 00:05, yamma pisze:

Zapytaj czy w czymkolwiek my jesteśmy dobrzy. odpowiedź jest prosta: w
niczym. A więc dlaczego w piłce mielibyśmy być dobrzy...

W pierdoleniu o tym, co trzeba zrobić, żeby było lepiej, to jesteśmy najlepsi. I to nie dotyczy tylko gadających łbów w TVN24 ale pierwszej z brzegu imprezy rodzinnej. Ale żeby potem wziąć się do roboty, to już chętnych nie ma...
yamma

Noe mów absurdów, znałem za granicą sporo Polaków, wszyscy wysoko cenieni przez miejscowych. To tylko w Polsce Polak skazany jest na przeciętność.

jadryś <rg@yachoo.com> napisał(a):

Zapytaj czy w czymkolwiek my jesteśmy dobrzy. odpowiedź jest prosta: w niczym. A więc dlaczego w piłce mielibyśmy być dobrzy...

Jeśli chodzi o gry zespołowe, to choćby w siatkówkę. Jesteśmy ścisłym topem od
dobrych kilku lat. Obecnie czwarte miejsce na świecie z bardzo silną ligą i
potencjałem na wygranie IO oraz mundialu za dwa lata (u nas).

Generalnie, jeżeli chcesz wiedzieć w czym Polacy są dobrzy to niestety musisz
wyjechać z kraju. Na przykład o tym, że uważa się nas za zajebistych
pracowników, dowiedziałem się dopiero gdy sam pracowałem poza Polską.

--

Generalnie, jeżeli chcesz wiedzieć w czym Polacy są dobrzy to niestety musisz
wyjechać z kraju. Na przykład o tym, że uważa się nas za zajebistych
pracowników, dowiedziałem się dopiero gdy sam pracowałem poza Polską.

Niemcy maja nawet takie przysłowie odnosnie poznania wlasnego "ja":
"Kazdy czlowiek przynajmniej raz w zyciu powinien zostac obcokrajowcem". tzn. ze dopoki nie wyjedziesz do innego kraju na dluzej to tak naprawde nie jestes swiadomy tego kim jestes i gdzie zyjesz...

Użytkownik "UGI " <ugi3@gazeta.SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jschsq$c45$1@inews.gazeta.pl...

jadryś <rg@yachoo.com> napisał(a):

Zapytaj czy w czymkolwiek my jesteśmy dobrzy. odpowiedź jest prosta: w
niczym. A więc dlaczego w piłce mielibyśmy być dobrzy...

Jeśli chodzi o gry zespołowe, to choćby w siatkówkę. Jesteśmy ścisłym topem od
dobrych kilku lat.

W żużlu podobnie - najlepsza ekipa od przynajmniej kilku lat.

Odpowiedź jest prosta - jesteśmy dobrzy w tym, co nie wymaga wielkiej kasy.
Czyli przyczyną jest sknerstwo naszych mecenasów sportu, kimkolwiek by nie byli.

Odpowiedź jest prosta - jesteśmy dobrzy w tym, co nie wymaga wielkiej kasy.
Czyli przyczyną jest sknerstwo naszych mecenasów sportu, kimkolwiek by nie byli.

przeciez tam gdzie jest wielka kasa nie rzada nasi mecenasi, tylko menadzerowie, sponsorzy, biznesmeni, prezesi, media itp. z calego swiata.... ale wniosek jak najbardziej trafny...zostaje nam cieszyc sie sukcesami tych dyscyplin gdzie w gre nie wchodza miliardy...ale moze to i dobrze...

Użytkownik "zenekk" <zenekk___ @go2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:jscpl5$s0a$1@node1.news.atman.pl...

Odpowiedź jest prosta - jesteśmy dobrzy w tym, co nie wymaga wielkiej kasy.
Czyli przyczyną jest sknerstwo naszych mecenasów sportu, kimkolwiek by nie byli.

przeciez tam gdzie jest wielka kasa nie rzada nasi mecenasi, tylko menadzerowie, sponsorzy, biznesmeni, prezesi, media itp. z calego swiata....

Wiesz co znaczyło słowo "mecenas" użyte w tym kontekście?
Jeśli pomyślałeś o prawniku, to HINT: nie o to chodziło.

ale wniosek jak najbardziej trafny...zostaje nam cieszyc sie sukcesami tych dyscyplin gdzie w gre nie wchodza miliardy...ale moze to i dobrze...

Jak to mówią: lepszy rydz niż nic.

Wiesz co znaczyło słowo "mecenas" użyte w tym kontekście?
Jeśli pomyślałeś o prawniku, to HINT: nie o to chodziło.

mysle, ze w uzytym przez ciebie kontekscie to obaj wiemy co znaczy slowo "mecenas"...mysle, ze na tyle to sie rozumiemy;)

W dniu 2012-06-26 16:44, UGI pisze:

jadryś <rg@yachoo.com> napisał(a):

Zapytaj czy w czymkolwiek my jesteśmy dobrzy. odpowiedź jest prosta: w
niczym. A więc dlaczego w piłce mielibyśmy być dobrzy...

Jeśli chodzi o gry zespołowe, to choćby w siatkówkę. Jesteśmy ścisłym topem od
dobrych kilku lat. Obecnie czwarte miejsce na świecie z bardzo silną ligą i
potencjałem na wygranie IO oraz mundialu za dwa lata (u nas).

Generalnie, jeżeli chcesz wiedzieć w czym Polacy są dobrzy to niestety musisz
wyjechać z kraju. Na przykład o tym, że uważa się nas za zajebistych
pracowników, dowiedziałem się dopiero gdy sam pracowałem poza Polską.

Bo ja wiem, ja osobiście dałbym naszym siatkarzom miejsce na początku drugiej dziesiątki.

Wiem, widziałem za granicą że nie brak nam zapału i pracowitości. Jednak oceniamy tych Polaków z kraju.

Dnia Mon, 02 Jul 2012 20:33:28 +0200, jadryś napisał:

Zapytaj czy w czymkolwiek my jesteśmy dobrzy. odpowiedź jest prosta: w
niczym. A więc dlaczego w piłce mielibyśmy być dobrzy...

Jeśli chodzi o gry zespołowe, to choćby w siatkówkę. Jesteśmy
ścisłym topem od dobrych kilku lat. Obecnie czwarte miejsce na
świecie z bardzo silną ligą i potencjałem na wygranie IO oraz
mundialu za dwa lata (u nas). Generalnie, jeżeli chcesz wiedzieć w czym Polacy są dobrzy to
niestety musisz wyjechać z kraju. Na przykład o tym, że uważa się
nas za zajebistych pracowników, dowiedziałem się dopiero gdy sam
pracowałem poza Polską.

Bo ja wiem, ja osobiście dałbym naszym siatkarzom miejsce na początku drugiej dziesiątki.

Dooobre :-)

--
AJK (a te wredne siatkarskie dranie - wg ostatniego rankingu FIVB  -
bezczelnie i złośliwie znalazły się na miejscu czwartym :-))

W dniu 2012-07-04 13:17, AJK pisze:

Bo ja wiem, ja osobiście dałbym naszym siatkarzom miejsce na początku
drugiej dziesiątki.

Dooobre :-)

Nie wiem jak Ty stawiasz wysoko polskich siatkarzy.? Ja po prostu wziąłem hipotetycznie  pod uwagę po sześć meczów z najlepszymi w tej dyscyplinie i potencjalne rozgrywki o prymat w takim systemie. Wyszło mi że przegralibyśmy z takimi krajami jak Brazylia, Rosja, Włochy, Francja itd. Czyli miejsce w drugiej dziesiątce..

Dnia Wed, 04 Jul 2012 15:57:58 +0200, jadryś napisał:

Bo ja wiem, ja osobiście dałbym naszym siatkarzom miejsce na początku
drugiej dziesiątki.

Dooobre :-)

Nie wiem jak Ty stawiasz wysoko polskich siatkarzy.? Ja po prostu
wziąłem hipotetycznie  pod uwagę po sześć meczów z najlepszymi w tej
dyscyplinie i potencjalne rozgrywki o prymat w takim systemie. Wyszło
mi że przegralibyśmy z takimi krajami jak Brazylia, Rosja, Włochy,
Francja itd. Czyli miejsce w drugiej dziesiątce..

Jeszcze lepsze :-))

No to masz ranking FIBV i zupełnie niehipotetyczne dane z meczów
oficjalnych i towarzyskich

1.  Brazylia    - ostatnie 6 spotkań - 3:3
2.  Rosja       - ostatnie 6 spotkań - 2:4
3.  Włochy      - ostatnie 6 spotkań - 3:3
4.  Polska      -
5.  Kuba        - ostatnie 6 spotkań - 3:3
6.  USA         - ostatnie 5 spotkań - 3:2
7.  Serbia      - ostatnie 5 spotkań - 5:1
8.  Argentyna   - ostatnie 6 spotkań - 6:0
9.  Bułgaria    - ostatnie 6 spotkań - 3:3
10. Chiny       - ostatnie 6 spotkań - 5:1
....
21. Francja     - ostatnie 7 spotkań - 5:2

Jak widać - bilans w plecy mamy tylko z Rosją. Remis z Kubą, Bułgarią i
Włochami, z pozostałymi wygrywaliśmy, w tym z niektórymi, powiedziałbym,
miażdżąco.
Do tego możesz dołożyć Mistrzostwo Europy w 2009 roku, oraz srebrny
medal zeszłorocznego Pucharu Świata i brązowe medal zeszłorocznych
Mistrzostw Europy oraz finału Ligi Światowej. Zaiste. Druga dziesiątka. --
AJK (podobno 2 + 2 = 4. Ale ja się z tym nie zgadzam, bo osobiście,
kiedy wziąłem hipotetycznie pod uwagę po sześć potraw z jajek,
ziemniaków i kurczaka, wyszło mi, że 2 + 2 = Gustaw Mahler na traktorze)

Dnia Thu, 5 Jul 2012 17:15:26 +0200, napisałem:

1.  Brazylia    - ostatnie 6 spotkań - 3:3

Korekta
1.  Brazylia    - ostatnie 6 spotkań - 4:2 dla nas.
Właśnie na finale Ligi Światowej odesłaliśmy Brazylię do domu.

Druga dziesiątka, ojacie...

--
AJK

On 5 Lip, 19:04, AJK <to-co-w-podpi...@post.pl> wrote:

Dnia Thu, 5 Jul 2012 17:15:26 +0200, napisałem:

> 1.  Brazylia    - ostatnie 6 spotkań - 3:3

Korekta
1.  Brazylia    - ostatnie 6 spotkań - 4:2 dla nas.
Właśnie na finale Ligi Światowej odesłaliśmy Brazylię do domu..

Druga dziesiątka, ojacie...

Niestety taki urok internetu, nigdy nie wiesz czy po drugiej stronie
siedzi dziecko Neostrady czy jakiś inny starszy debil.

W dniu 2012-07-05 22:02, ligwan pisze:

Niestety taki urok internetu, nigdy nie wiesz czy po drugiej stronie
siedzi dziecko Neostrady czy jakiś inny starszy debil.

Albo pospolite chamidło. Które w każdej swojej wiadomości usiłuje zaimponowć na co go stać.

Korekta
1. Brazylia - ostatnie 6 spotkań - 4:2 dla nas.
Właśnie na finale Ligi Światowej odesłaliśmy Brazylię do domu.

Druga dziesiątka, ojacie...

Niestety taki urok internetu, nigdy nie wiesz czy po drugiej stronie
siedzi dziecko Neostrady czy jakiś inny starszy debil.

brazylia-Polska 2:3.....Polska wyrzucila brazylie z LS a ten (jadrys vel trubun)dalej swoje...wiec co tu pisac?brak slow...

W dniu 2012-07-06 10:14, zenekk pisze:

Korekta
1. Brazylia - ostatnie 6 spotkań - 4:2 dla nas.
Właśnie na finale Ligi Światowej odesłaliśmy Brazylię do domu.

Druga dziesiątka, ojacie...

Niestety taki urok internetu, nigdy nie wiesz czy po drugiej stronie
siedzi dziecko Neostrady czy jakiś inny starszy debil.

brazylia-Polska 2:3.....Polska wyrzucila brazylie z LS a ten (jadrys vel
trubun)dalej swoje...wiec co tu pisac?brak slow...

Wyrzuciła z LŚ, a więc jest lepsza? Powtórzę pytanie które już było do do AJKa - postawiłbyś na Polskę w następnej konfrontacji z Brazylią ?

W dniu 2012-07-05 17:15, AJK pisze:

Dnia Wed, 04 Jul 2012 15:57:58 +0200, jadryś napisał:

Bo ja wiem, ja osobiście dałbym naszym siatkarzom miejsce na początku
drugiej dziesiątki.

Dooobre :-)

Nie wiem jak Ty stawiasz wysoko polskich siatkarzy.? Ja po prostu
wziąłem hipotetycznie  pod uwagę po sześć meczów z najlepszymi w tej
dyscyplinie i potencjalne rozgrywki o prymat w takim systemie. Wyszło
mi że przegralibyśmy z takimi krajami jak Brazylia, Rosja, Włochy,
Francja itd. Czyli miejsce w drugiej dziesiątce..

Jeszcze lepsze :-))

No to masz ranking FIBV i zupełnie niehipotetyczne dane z meczów
oficjalnych i towarzyskich

1.  Brazylia    - ostatnie 6 spotkań - 3:3
2.  Rosja       - ostatnie 6 spotkań - 2:4
3.  Włochy      - ostatnie 6 spotkań - 3:3
4.  Polska      -
5.  Kuba        - ostatnie 6 spotkań - 3:3
6.  USA         - ostatnie 5 spotkań - 3:2
7.  Serbia      - ostatnie 5 spotkań - 5:1
8.  Argentyna   - ostatnie 6 spotkań - 6:0
9.  Bułgaria    - ostatnie 6 spotkań - 3:3
10. Chiny       - ostatnie 6 spotkań - 5:1
...
21. Francja     - ostatnie 7 spotkań - 5:2

Jak widać - bilans w plecy mamy tylko z Rosją. Remis z Kubą, Bułgarią i
Włochami, z pozostałymi wygrywaliśmy, w tym z niektórymi, powiedziałbym,
miażdżąco.
Do tego możesz dołożyć Mistrzostwo Europy w 2009 roku, oraz srebrny
medal zeszłorocznego Pucharu Świata i brązowe medal zeszłorocznych
Mistrzostw Europy oraz finału Ligi Światowej.
Zaiste. Druga dziesiątka.

Na nic te statystyki. Kiedyś Lech zdobywał mistrzostwo Kraju, ale chyba nikt nie miał wątpliwości że jednak był słabszą drużyną od Widzewa, czy Legii. Powiedz AJK tak szczerze - na kogo byś postawił ostatnią kasę u bukmachera gdyby rywalem Polski miała być Brazylia, Rosja, Francja, Kuba, Argentyna czy Włochy?

Dnia Thu, 05 Jul 2012 22:22:54 +0200, Trybun napisał:

Bo ja wiem, ja osobiście dałbym naszym siatkarzom miejsce na
początku drugiej dziesiątki.

Dooobre :-)

Nie wiem jak Ty stawiasz wysoko polskich siatkarzy.? Ja po prostu
wziąłem hipotetycznie  pod uwagę po sześć meczów z najlepszymi w
tej dyscyplinie i potencjalne rozgrywki o prymat w takim systemie.
Wyszło mi że przegralibyśmy z takimi krajami jak Brazylia, Rosja,
Włochy, Francja itd. Czyli miejsce w drugiej dziesiątce..

Jeszcze lepsze :-))

No to masz ranking FIBV i zupełnie niehipotetyczne dane z meczów
oficjalnych i towarzyskich

1.  Brazylia    - ostatnie 6 spotkań - 3:3
2.  Rosja       - ostatnie 6 spotkań - 2:4
3.  Włochy      - ostatnie 6 spotkań - 3:3
4.  Polska      -
5.  Kuba        - ostatnie 6 spotkań - 3:3
6.  USA         - ostatnie 5 spotkań - 3:2
7.  Serbia      - ostatnie 5 spotkań - 5:1
8.  Argentyna   - ostatnie 6 spotkań - 6:0
9.  Bułgaria    - ostatnie 6 spotkań - 3:3
10. Chiny       - ostatnie 6 spotkań - 5:1
...
21. Francja     - ostatnie 7 spotkań - 5:2

Jak widać - bilans w plecy mamy tylko z Rosją. Remis z Kubą, Bułgarią i
Włochami, z pozostałymi wygrywaliśmy, w tym z niektórymi, powiedziałbym,
miażdżąco.
Do tego możesz dołożyć Mistrzostwo Europy w 2009 roku, oraz srebrny
medal zeszłorocznego Pucharu Świata i brązowe medal zeszłorocznych
Mistrzostw Europy oraz finału Ligi Światowej.
Zaiste. Druga dziesiątka.

Na nic te statystyki. Kiedyś Lech zdobywał mistrzostwo Kraju, ale
chyba nikt nie miał wątpliwości że jednak był słabszą drużyną od
Widzewa, czy Legii. Powiedz AJK tak szczerze - na kogo byś postawił
ostatnią kasę u bukmachera gdyby rywalem Polski miała być Brazylia,
Rosja, Francja, Kuba, Argentyna czy Włochy?

Siatkówka jest grą statystyk, niestety. Oczywiście nieortodoksyjnych -
Hector Soto nie jest najlepszym reprezentacyjnym atakującym na świecie,
choć statystyki kadrowe ma pod sufit :-)
Przy Brazylii, Włochach i Rosji bym się wahał i najchętniej obstawiłbym
remis, ale nie miałbym problemu z postawieniem na Polaków. Ostatnie
mecze pokazały, że wreszcie mamy kadrę grającą "swoje", powtarzalną,
niewpadajacą w dołek po zepsutej piłce i niebazujacą na okresowych
husarskich zrywach. Fakt, że wczoraj odesłała do domu Brazylijczyków
tylko to potwierdza (bo o Brazylii nie można powiedzieć, że cokolwiek
odpuszcza, nie przy Rezende). Zresztą zależy od rodzaju meczu, od imprezy, stawki (czy jej braku). Bo
to też trzeba brać pod uwagę. Na LŚ stawiałbym w takim pojedynku na
Brazylię - a było widać, jak się skończyło. Na igrzyskach w bezpośrednim
pojedynku stawiałbym chyba raczej na Włochów, bo odpuścili LŚ i
nastawili się tylko na IO, a nasi... trochę się boję, że za wcześnie
mają tę dobrą formę. Z Rosją nie wiem... Każdy wynik jest możliwy (co
też o czymś świadczy)

W przypadku Francji i Argentyny nie obstawiałbym w ogóle, bo wygrana
Polski byłaby pewna, a wygrana u buka zaczynałaby się opłacać dopiero od
stawki na którą mnie nie stać :-) Kuba... nie wiem. To zależy od wielu
czynników. Kubańczycy są kompletnie nieprzewidywalni, chyba nawet
bardziej niż siatkarki - potrafią zagrać koncert i roznieść przeciwnika
na źdźbła, a dwa dni później obrazić się na siebie lub na trenera i
przestać cały mecz z fochem na twarzy. W oficjalnym rankingu FIVB jesteśmy na miejscu czwartym. Za wysoko? Nie
wiem. Nawet jeśli - to o jedną-dwie pozycje najwyżej. Przy czym ranking
układają fachowcy na podstawie boiskowych dokonań drużyn, a my nasze
"ale" zgłaszamy z fotela, w ktorym spoczywamy w pozycji "hipotetyczno-
-potencjalno-widzimisiowej" :-)


--
AJK

W dniu 2012-07-06 14:42, AJK pisze:

Na nic te statystyki. Kiedyś Lech zdobywał mistrzostwo Kraju, ale
chyba nikt nie miał wątpliwości że jednak był słabszą drużyną od
Widzewa, czy Legii. Powiedz AJK tak szczerze - na kogo byś postawił
ostatnią kasę u bukmachera gdyby rywalem Polski miała być Brazylia,
Rosja, Francja, Kuba, Argentyna czy Włochy?

Siatkówka jest grą statystyk, niestety. Oczywiście nieortodoksyjnych -
Hector Soto nie jest najlepszym reprezentacyjnym atakującym na świecie,
choć statystyki kadrowe ma pod sufit :-)
Przy Brazylii, Włochach i Rosji bym się wahał i najchętniej obstawiłbym
remis, ale nie miałbym problemu z postawieniem na Polaków. Ostatnie
mecze pokazały, że wreszcie mamy kadrę grającą "swoje", powtarzalną,
niewpadajacą w dołek po zepsutej piłce i niebazujacą na okresowych
husarskich zrywach. Fakt, że wczoraj odesłała do domu Brazylijczyków
tylko to potwierdza (bo o Brazylii nie można powiedzieć, że cokolwiek
odpuszcza, nie przy Rezende).
Zresztą zależy od rodzaju meczu, od imprezy, stawki (czy jej braku). Bo
to też trzeba brać pod uwagę. Na LŚ stawiałbym w takim pojedynku na
Brazylię - a było widać, jak się skończyło. Na igrzyskach w bezpośrednim
pojedynku stawiałbym chyba raczej na Włochów, bo odpuścili LŚ i
nastawili się tylko na IO, a nasi... trochę się boję, że za wcześnie
mają tę dobrą formę. Z Rosją nie wiem... Każdy wynik jest możliwy (co
też o czymś świadczy)

W przypadku Francji i Argentyny nie obstawiałbym w ogóle, bo wygrana
Polski byłaby pewna, a wygrana u buka zaczynałaby się opłacać dopiero od
stawki na którą mnie nie stać :-) Kuba... nie wiem. To zależy od wielu
czynników. Kubańczycy są kompletnie nieprzewidywalni, chyba nawet
bardziej niż siatkarki - potrafią zagrać koncert i roznieść przeciwnika
na źdźbła, a dwa dni później obrazić się na siebie lub na trenera i
przestać cały mecz z fochem na twarzy.

W oficjalnym rankingu FIVB jesteśmy na miejscu czwartym. Za wysoko? Nie
wiem. Nawet jeśli - to o jedną-dwie pozycje najwyżej. Przy czym ranking
układają fachowcy na podstawie boiskowych dokonań drużyn, a my nasze
"ale" zgłaszamy z fotela, w ktorym spoczywamy w pozycji "hipotetyczno-
-potencjalno-widzimisiowej" :-)

No cóż, Twoje zdanie znam, bazuje ono na realnej ocenie rzeczywistości. Natomiast ja opieram swoje na jakimś wrażeniu, że jednak sporo nam do najlepszych brakuje. I choć w tym meczu finałowym z USA była wręcz dominacja naszej drużyny to jednak ostatecznie mnie o tym ze nie miałem racji, że to tylko błędne wrażenie, przekona medal na IO.

Dnia Thu, 5 Jul 2012 17:15:26 +0200, napisałem:

No to masz ranking FIBV i zupełnie niehipotetyczne dane z meczów
oficjalnych i towarzyskich

1.  Brazylia    - ostatnie 6 spotkań - 4:2 (z czego tylko w tym roku 4:1)
2.  Rosja       - ostatnie 6 spotkań - 2:4
3.  Włochy      - ostatnie 6 spotkań - 3:3
4.  Polska      -
5.  Kuba        - ostatnie 6 spotkań - 4:2
6.  USA         - ostatnie 5 spotkań - 4:2
7.  Serbia      - ostatnie 5 spotkań - 5:1
8.  Argentyna   - ostatnie 6 spotkań - 6:0
9.  Bułgaria    - ostatnie 6 spotkań - 4:2
10. Chiny       - ostatnie 6 spotkań - 5:1
...
21. Francja     - ostatnie 7 spotkań - 5:2

Do tego możesz dołożyć Mistrzostwo Europy w 2009 roku, oraz srebrny
medal zeszłorocznego Pucharu Świata i brązowy medal zeszłorocznych
Mistrzostw Europy oraz finału Ligi Światowej.

....
Oraz złoty medal tegorocznej edycji Ligi Światowej.

Obecnie Polska w oficjalnym rankingu FIVB zajmuje trzecie miejsce. Nie, nic - tylko żeby zestawienie było aktualne :-)


--
AJK

Do tego możesz dołożyć Mistrzostwo Europy w 2009 roku, oraz srebrny
medal zeszłorocznego Pucharu Świata i brązowy medal zeszłorocznych
Mistrzostw Europy oraz finału Ligi Światowej.

...
Oraz złoty medal tegorocznej edycji Ligi Światowej.

Obecnie Polska w oficjalnym rankingu FIVB zajmuje trzecie miejsce.

Nie, nic - tylko żeby zestawienie było aktualne :-)

dzieki za przypomnienie naszych sukcesow, bo to naprawde milo sie wspomina...a na kolege typu jadrys uwierz mi, nie warto w ogole zwracac uwagi;)
milego wieczoru

W dniu 2012-07-10 22:13, zenekk pisze:

Do tego możesz dołożyć Mistrzostwo Europy w 2009 roku, oraz srebrny
medal zeszłorocznego Pucharu Świata i brązowy medal zeszłorocznych
Mistrzostw Europy oraz finału Ligi Światowej.

...
Oraz złoty medal tegorocznej edycji Ligi Światowej.

Obecnie Polska w oficjalnym rankingu FIVB zajmuje trzecie miejsce.

Nie, nic - tylko żeby zestawienie było aktualne :-)

dzieki za przypomnienie naszych sukcesow, bo to naprawde milo sie
wspomina...a na kolege typu jadrys uwierz mi, nie warto w ogole zwracac
uwagi;)
milego wieczoru

Widzę że lubisz żyć iluzją!..?

Dooobre :-)

-- AJK (a te wredne siatkarskie dranie - wg ostatniego rankingu FIVB  -
bezczelnie i złośliwie znalazły się na miejscu czwartym :-))

nie plosz go, prosze!przynajmniej jest sie z kogo posmiac;)

W dniu 2012-07-04 16:00, charlie pisze:

Dooobre :-)

-- AJK (a te wredne siatkarskie dranie - wg ostatniego rankingu FIVB  -
bezczelnie i złośliwie znalazły się na miejscu czwartym :-))

nie plosz go, prosze!przynajmniej jest sie z kogo posmiac;)

Pośmiać to się można z Twojej polszczyzny.. Jesteś tak samo ułomny pod tym względem jak nasi kopacze na boisku.